Tom, Rozdzial
1 I, III | odsunął się nieco, popatrzył i ciszej, z pewnym jakby szacunkiem
2 I, III | musiałem powrócić - szepnął ciszej.~- Do teatru, zapomniał
3 I, III | mi przebaczy - powtórzył ciszej, przysuwając się do niej.~
4 I, VII | A Wysocki? - zapytała ciszej i trochę niepewnie.~- Jest
5 I, VIII | zarzucone gnijącymi liśćmi.~Ciszej było za tą zasłoną, ale
6 I, VIII | z nim! - szepnął jeszcze ciszej Bucholc, ściskając nerwowo
7 I, VIII | był opasany, i klął coraz ciszej.~- Od południa się morduję
8 I, X | mama usłyszy - szepnął mu ciszej.~Antoś uspokoił się nieco,
9 I, XII | tygodnie temu - odpowiedział ciszej i jego brwi czarne napięły
10 I, XIV | pojechała do ciotki? - zapytał ciszej.~- Mówiłam ci. Herbata jeszcze
11 II, I | nas odwiedzać? - zapytała ciszej i nie wiedziała, dlaczego
12 II, I | fabryką, prawda... - dodała ciszej, jakby dla siebie, jakby
13 II, I | swojej fabryki? - zapytał ciszej, pochylając się ku Karolowi.~-
14 II, I | się nie dał, mówił coraz ciszej i coraz częściej wołał na
15 II, I | bardzo mało... - dodała ciszej i smutniej, ciągnąc dłonią
16 II, II | co na giełdzie? - zapytał ciszej prokurent firmy wychodząc
17 II, II | ten!~- Co zrobił? Mów pan ciszej, tutaj nie bóżnica~- On
18 II, II | łódzku, ślicznie! - dodał ciszej i uśmiechał się dyskretnie. -
19 II, IV | wiem, gdzieś była! - dodał ciszej.~- No gdzie? - zawołała
20 II, VI | macie?~- Były... - szepnął ciszej i oczy mu pokryła mgła wilgotna. -
21 II, VI | zamrę... - powtarzał cicho, ciszej i jak przez mgle widział
22 II, VII | których stał Wysocki.~- Ciszej, dzieciaku... usłyszeć mogą...
23 II, VII | ma ani jednej? - zapytał ciszej, aby nie mącić brzdąkania
24 II, VIII | Mela!... - powtórzył ciszej, bardzo zmienionym głosem;
25 II, VIII | Mówili coraz mniej i coraz ciszej, jakby bojąc się głośniejszym
26 II, VIII | silniej i coraz boleśniej i ciszej szeptała:~- Jeszcze chwilę,
27 II, X | to Łódź! - szepnęła Anka ciszej i wróciła do mieszkania
28 II, X | ma litości... - szepnęła ciszej z wyrzutem.~- Mam litość,
29 II, XI | Grosmanie? - zapytał nieco ciszej.~- Policja... tak... Uśmiechnął
30 II, XI | ocuci w więzieniu! - dodał ciszej, złamanym głosem.~- Nie
31 II, XI | budował dalej, mówiąc coraz ciszej i poufniej.~Grosglik napił
32 II, XIII | zaplątanych w ogniowe sprawy.~- Ciszej pan mów! - zawołał stary
33 II, XIII | ciebie, Mela - powtórzył ciszej i tak miękko, i tak serdecznie,
34 II, XIV | zawsze, nie zawsze - rzucił ciszej, bo mu przyszła na myśl
35 II, XIV | a po chwili odezwał się ciszej:~- Mogę ci ją odstąpić,
36 II, XV | w tej chwili - szepnęła ciszej i zamilkła.~Przechyliła
37 II, XVI | jakby pchnięta nożem.~- Ciszej mów, po co dorożkarz ma
38 II, XVIII| podano wkrótce, ale mówili ciszej, bo Kurowski się ożywił
39 II, XXI | wstrząsał całym domem...~- Ciszej... ciszej... ciszej... Jezus!
40 II, XXI | całym domem...~- Ciszej... ciszej... ciszej... Jezus! litości!... -
41 II, XXI | Ciszej... ciszej... ciszej... Jezus! litości!... -
42 II, XXIII| zadowolony? - spytała ciszej.~Głos jej zadrgał i oczy
|