Tom, Rozdzial
1 I, VI | spokój o tym chamie. A może Bernard Endelman podoba ci się?~-
2 I, VII| opowiadają o nas, mnie wszystko Bernard rnówi, on mi opowiadał taki
3 I, VII| nie opowiem - zaoponował Bernard, leżący na dywanie.~- On
4 I, VII| O kobietę?~- Tak. Niech Bernard opowie, on mi sekundował
5 I, VII| tej sprawie.~- Powiedz, Bernard.~- Dajcie mi spokój, nie
6 I, VII| nie mam czasu - mruknął Bernard, przewrócił się z boku na
7 I, VII| wychodzi - wołał drwiąco Bernard, który przez cały czas popisów
8 I, VII| ustawicznie puszczał kłębami Bernard, snuł się sinawym, rzadkim
9 I, VII| powiedział ironicznie Bernard.~- Francois, każ dawać herbatę! -
10 I, VII| przyjdę, a tymczasem może, Bernard, co zagrasz.~Bernard powstał,
11 I, VII| może, Bernard, co zagrasz.~Bernard powstał, pchnął nogą taburet
12 I, X | w domu musi już czekać Bernard.~Poszedł w milczeniu, nie
13 I, X | litość, jak mówi o tobie Bernard.~- Bernard - zawołał mocniej -
14 I, X | mówi o tobie Bernard.~- Bernard - zawołał mocniej - on ma
15 I, X | całą godzinę - odezwał się Bernard nie~wstając nawet na powitanie;
16 I, X | trzeszczały tylko zapałki, bo Bernard co chwila zapalał papierosa,
17 I, X | najbłahszych.~- Daj spokój, Bernard, bo dzisiaj nawet twoje
18 I, X | Szedł ku drzwiom.~- Zostań, Bernard, proszę cię - zawołała Róża
19 I, X | przyjaźń, bo pragnął przyjaźni.~Bernard grał z coraz większą pasją,
20 I, X | gdzie do knajpy - rzekł Bernard.~- Nie, dziękuję, nie jestem
21 I, XI | wielu pań nie zna? - pytał Bernard.~- A dosyć, może pan mnie
22 I, XI | już za sobą - drwił lekko Bernard.~- O, przeciwnie...~- Uwaga,
23 I, XI | dokończyć pańszczyznę! - zawołał Bernard powracając.~Borowiecki się
24 I, XI | wekslach - szeptał znowu Bernard przedstawiając go brzydkiej,
25 I, XI | powstrzymać od śmiechu.~A Bernard przedstawił go jeszcze kilkunastu
26 I, XI | się dopomina! - zawołał Bernard. - Gdzież piękna dyrektorowa?~-
27 I, XI | Co? no, nie bądź głupi, Bernard.~Ale Bernard nie słuchał
28 I, XI | bądź głupi, Bernard.~Ale Bernard nie słuchał i ze śmiechem
29 I, XI | nikt się jednak nie ruszył.~Bernard sam jeden bawił panie, siedział
30 I, XI | prawie o tym samym rozmawiał Bernard.~- Pan Łodzi nie kocha? -
31 I, XI | panie Grosglik - zawołał Bernard tłumiąc śmiech.~- Mnie stać
32 I, XI | programem, tam jest wydrukowane. Bernard podał mu długi pasek surowego
33 I, XI | dobry rabat - szepnął mu Bernard przez ramię i przesunął
34 I, XI | i odchodził bez słowa.~- Bernard! - zawołała za nim prędko.~-
35 I, XI | skończyli.~- Tres joli, mon cher Bernard! - wykrzykiwała jeszcze
36 I, XI | nie parsknąć śmiechem.~- Bernard, czy ja nie mam racji?~-
37 I, XI | wydała moja bratowa? - pytał Bernard Borowieckiego.~- Bądź co
38 I, XII| Doskonałe określenie, Bernard informował mnie szczegółowo
39 II, VI | Bernarda i przyjdźcie razem.~- Bernard wyjechał do Paryża.~- No,
40 II, XII| zerwaniu z Wysockim i o tym, że Bernard Endelman oświadczył się
|