Tom, Rozdzial
1 I, V | wykręcił drugą stronę twarzy na słońce.~- Maks, tyś mi powiedział
2 I, V | gdy Karol się obudził.~Słońce świeciło prosto w okna i
3 I, V | kryształu, którym przeświecało słońce i kładło krwawopomarańczowy
4 I, V | czarne cienie - lokaje.~Słońce przedarło się z boku okna
5 I, VI | trotuarem. wystawionym na słońce, zatopiony w jakiejś kombinacji
6 I, VI | urządzić? - myślał w kółko.~Słońce świeciło jaskrawo nad Łodzią,
7 I, VI | wybiegł z pośpiechem na ulicę.~Słońce przygrzewało coraz lepiej.~
8 I, VI | wściekłości.~Wysoko świeciło słońce i zalewało potokami wiosennego
9 I, VI | Mendelsohnów, i szedł do miasta.~Słońce już przygasało i zsuwało
10 I, XIII | wyrzeknę się patrzenia na słońce, spacerów po powietrzu,
11 I, XIV | wybrałeś?~- A bo, uważasz pan, słońce tak przygrzewa od rana,
12 I, XIV | to już diabelskie ciepłe słońce, to by człowiek łykał z
13 I, XV | błękitu, przez które szło słońce.~Szukał znowu chustki, nie
14 I, XV | kłęby zaróżowionych przez słońce dymów, po nikłych sylwetkach
15 I, XV | jakaś przyjemna bezwładność.~Słońce świeciło całą wiośnianą
16 II, I | pusto było zupełnie, bo słońce prażyło coraz mocniej.~Zostali
17 II, I | potęgował się coraz bardziej, słońce lało ogień na gontowe dachy
18 II, I | Patrzcie, jaki ma kolor. Czyste słońce o zachodzie, czyste słoneczko,
19 II, I | pola leżące ku zachodowi.~Słońce czerwone, ogromne zsuwało
20 II, III | Nie zważał na kurz, na słońce, które zalewało wszystkich
21 II, III | ale cofnął się w cień, bo słońce zalewało żarem ten pas świetlisty
22 II, III | zauważył mimo woli.~- Kocham słońce i lubię się w nim pławić.
23 II, III | złote ptaki i krzewy, bo słońce odbite od cynkowych dachów
24 II, III | baldachimów, przez które słońce przesączało war i zalewało
25 II, III | piły wszystkimi liściami słońce i okrywały ruchomymi cieniami
26 II, III | jakaś chmura przysłoniła słońce i jej cień rzucił na park
27 II, V | zaczerwienione, wypalone przez słońce i mrozy; te postacie w łachmanach;
28 II, V | dachów, po których grało słońce blaskami; huki, turkoty,
29 II, V | z trudem przesączało się słońce.~- Miałem do pana mały interes -
30 II, VI | majaczyły ludzie i rzeczy.~Słońce zalewało salę przez szklane
31 II, VI | lecące w całej bandzie, na słońce, które już nisko wisiało
32 II, VI | to złote, dobre, kochane słońce, co go całowało ostatnimi
33 II, VII | zachwycona mrużąc oczy, bo słońce oświecało mozaikę i odbijało
34 II, X | zieleni i patrzyło łakomie w słońce i ku czystym przestrzeniom
35 II, X | wystawioną na rażące upałem słońce.~Anka aż krzyknęła zobaczywszy
36 II, XV | odsłaniając ramiona i plecy na słońce.~- Ale tylko słoneczne.~-
37 II, XVI | kwiatów i liści więdnących.~Słońce bladawe rozsypywało na ogród
38 II, XXIII| które wlewało się wiosenne słońce; podniósł się windą do suszarni
|