Tom, Rozdzial
1 I, II | ujęto pod ramię.~- A, pan prezes - szepnął, poznawszy właściciela
2 I, V | wyłożonych ścianach.~- Gdzie pan prezes?~- Na górze, w swoim gabinecie.~
3 I, V | twarz.~- Szkoda, że pan prezes nie wyjechał na zimę do
4 I, V | śmiechu.~- Przecież i pan prezes bywa w teatrze.~- Ja jestem
5 I, V | posypały na pokój.~- Daruje pan prezes, że go pożegnam - mówił
6 I, V | moim człowiekiem.~- Pan prezes za często mi przypomina,
7 I, V | wcale nie pyta,~- Dawno pan prezes prowadzi tę arszenikową
8 I, V | Bucholca.~- Pozwoli pan prezes? Bucholc kiwnął niedbale
9 I, V | umieram z głodu. Zrozumie pan prezes okropność mego położenia,
10 I, V | wesołe bydlę.~- Wie pan prezes, że ja już mam dosyć, już
11 I, V | naciągania.~- A swoją drogą pan prezes rocznie daje kilka ty sięcy
12 I, V | zyska we mnie adepta.~- Pan prezes to samo mówił z początku,
13 I, V | jest jedynie prawdziwa. Pan prezes stwierdza ją na sobie najlepiej.~-
14 I, VIII| tryumfujący uśmiech.~- Pan prezes ma konie w domu?~- Potrzebne
15 I, XI | wprowadził do salonu.~- Pan prezes jest bardzo łaskaw, pan
16 I, XI | jest bardzo łaskaw, pan prezes, co? - kończył zapytaniem
17 I, XI | otoczyła go ciżba ludzi.~- Pan prezes zmęczony? Może kieliszek
18 I, XI | pana prezesa?~- Wrócił pan prezes do dawnego apetytu?~- Kiedy
19 I, XI | dawnego apetytu?~- Kiedy prezes wyjeżdża do wód?~- Doskonale
20 I, XI | do wód?~- Doskonale pan prezes wygląda!~- Dlaczego miałbym
21 I, XIII| dużo ludzi.~- Zdążyłby pan prezes jeszcze do teatru. Dopiero
22 I, XIII| zniechęcenie i nuda.~- Jak się pan prezes czuje dzisiaj? - spytał
23 I, XIII| swój stan.~- Jak się pan prezes wyśpi, to i wszystko przejdzie.~-
24 I, XV | błagam o zwierzenia.~- Pan prezes prosi pana! - zawołał robotnik
25 I, XV | górę.~- Dobrze; ale po co prezes wychodzi z domu, takie spacery
26 I, XV | ruchu.~- A to czemuż pan prezes nie pojedzie gdzie na spacer?~-
27 II, II | sam słyszałem, jak pan prezes mówił do Szteimana.~- Ja
28 II, II | się tylko zdaje, że pan prezes trochę źle wygląda dzisiaj.~-
29 II, II | panowie, płacili.~- I pan prezes pija przecież...~- Pijam,
30 II, II | prędko, mam mało czasu.~- Pan prezes obiecał dać gratyfikację
31 II, II | mógłbym im dać?~- To już pan prezes sam zadecyduje.~- Więc przypuśćmy,
32 II, II | rubli!~- To może zaraz pan prezes każe otworzyć conto na tę
33 II, II | po chwili.~- Ja, ale pan prezes upoważnił mnie do tego -
34 II, II | mam ośmioro dzieci! Pan prezes mnie upoważnił do wysyłania
35 II, II | bankiera i rzucił krótko:~- Prezes telefonował po mnie, a ja
36 II, II | uczciwie, solidnie!"~- Prezes daleko widzi! - szepnął
37 II, VI | Co pan rozkaże?~- Pan prezes wie, że Henryk jest moim
38 II, VI | buchaltera... Widzi szanowny prezes, ja bardzo potrzebuję...
|