Tom, Rozdzial
1 I, V | gabinecie.~Siedział przed wielkim piecem z zielonych gdańskich
2 I, V | figura, jakby rozlana, z wielkim brzuchem, z wielką twarzą,
3 I, V | za nimi oczy leciały po wielkim kawale ziemi, pełnej dołów,
4 I, V | okazji i zaraz dzisiaj z wielkim pośpiechem' położył się,
5 I, VI | łańcuchem, który mu spadał na wielkim brzuchu, obciągniętym w
6 I, VII | powich-rzone włosy przed wielkim zwierciadłem, stojącym pomiędzy
7 I, VII | wszystkich, że ujrzy się tak wielkim nad Łodzią jak ten komin
8 I, VIII | mieszkania i kończył się przy wielkim narożnym pokoju, służącym
9 I, VIII | korporacji przez piersi i z wielkim czarnym pudlem na kolanach
10 I, VIII | sikawki, beczki wyjeżdżały w wielkim porządku i z pośpiechem
11 I, IX | przecież ja nie bywam w tym wielkim świecie łódzkim, u tych
12 I, IX | kiwać na wnuka, który na wielkim biegunowym koniu bujał się
13 I, X | w tej chwili, było tylko wielkim współczuciem dla cierpienia.
14 I, XI | Obudziła się dość późno i z wielkim bólem głowy.~Rodzina cała
15 I, XI | występowała w Łodzi na tak wielkim zebraniu, siedziała wpośród
16 I, XI | obrazów i stanęli przed wielkim mitologicznym malowidłem,
17 I, XIII | opowiadał.~- Pan Maks jest pana wielkim przyjacielem - wtrąciła
18 I, XIII | Maleńkie mebelki stały w wielkim nieładzie na jasnym dywanie.~-
19 I, XIII | maleńkiemu biurku, na którym w wielkim porządku ułożone leżały
20 I, XIII | błyszczenia światła na brązowym wielkim kałamarzu, to wieszał się
21 I, XIV | portretów familijnych, tym wielkim głowom szlachciców z XVIII
22 I, XV | Borowiecki wychodząc.~Jaskólski w wielkim rozdrażnieniu wyszedł na
23 II, I | Maks przypatrywał się jej z wielkim zajęciem i tak mu się bardzo
24 II, II | Pokój umeblowany był z wielkim przepychem. Czerwone obicie
25 II, III | przebudowany do gruntu z wielkim pośpiechem, bo za kilka
26 II, III | melancholijnego walca, który po wielkim obszarze parku rozlewał
27 II, IV | poczniecie? - zapytał z wielkim współczuciem.~- Idę w tej
28 II, V | zwykłym chłopskim kominie, pod wielkim okapem.~Kilkanaście książek
29 II, V | pod jej nogi.~Szteinowa z wielkim lamentem zbierała je z piasku
30 II, VI | wybiegł stamtąd wysoki, o wielkim brzuchu, małej głowie i
31 II, VIII | spuściła głowę na piersi i z wielkim zajęciem wciągała rękawiczki,
32 II, XII | się bardzo pierścionek z wielkim brylantem, ale usłyszawszy
33 II, XII | pracowały jakby w skupieniu wielkim, z zapartym oddechem, bez
34 II, XV | a czego Karol słuchał z wielkim skupieniem.~Anka, spostrzegłszy
35 II, XXI | zostanie maszyną w jakim wielkim organizmie, znowu będzie
36 II, XXII | Przesiadywała całymi dniami w wielkim narożnym pokoju, zamienionym
37 II, XXIII| pracy, a na szczycie na wielkim transparencie jaśniał wypisany
|