Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
pamietam 15
pamietasz 3
pamietna 1
pan 1079
pana 261
panami 1
paneczek 1
Frequency    [«  »]
1181 ja
1134 bo
1119 co
1079 pan
1075 ale
977 po
927 o
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

pan

1-500 | 501-1000 | 1001-1079

     Tom,  Rozdzial
1 I, I | Zaraz będę budził, jeśli pan dyrektor każe, bo pan Moryc 2 I, I | jeśli pan dyrektor każe, bo pan Moryc mówił wieczorem, że 3 I, II | Borowieckiemu. - Uważasz pan, do saloniku kupiłem żółte 4 I, II | buduaru...~- A kiedyż się pan żeni? - przerwał mu dosyć 5 I, II | Ostatnim razem myślałeś pan tak samo.~- Tak, ale nie 6 I, II | Dlatego też wierzę, się pan w końcu ożeni - szepnął 7 I, II | szepnął drwiąco.~- Może byś pan przyszedł jutro do mnie, 8 I, II | go ujęto pod ramię.~- A, pan prezes - szepnął, poznawszy 9 I, II | fabryki.~- Ja pana gonię, ale pan dobrze uciekasz.~- Robota, 10 I, II | jakiś cel dobroczynny.~- Pan Welt dopiero z pół godziny 11 I, II | samowar.~- Panie Horn, może pan dać mi herbaty?~- A może 12 I, II | dać mi herbaty?~- A może pan dyrektor zechce butersznicik! - 13 I, II | znaczy, że lepszy, niźli pan jadasz, panie von Horn!~ 14 I, II | Borowieckim.~- Wyglądasz pan bardzo źle.~- Panu Horn 15 I, II | Horn! Panie von Horn! Może pan dyrektor spróbuje, jest 16 I, II | przędzenia bawełny,~- Daj mi pan jeszcze herbaty. Borowiecki 17 I, II | odejścia.~- Panie Horn, może pan za jakie pół godziny przyjdzie 18 I, II | wybierałem do pana. A może pan teraz zechcesz wysłuchać?~ 19 I, II | sprawiedliwości, aby mi pan dziedzic dał wspomożenie, 20 I, II | krzyknął Szwarc.~- Cicho pan bądź! - zawołał na niego 21 I, II | dlaczego nie załatwione?~- Pan się pyta? Ten cham umyślnie 22 I, II | wam zapłacą.~- Ażeby ci Pan Jezus i ta Częstochowska 23 I, II | ogień spali, niech ich tam Pan Jezus niczego j nie żałuje, 24 I, II | zjawiając się po chwili.~- Coś pan radził tej babie? - zapytał 25 I, II | niesprawiedliwość, bardzo...~- Czym pan tutaj jesteś? - przerwał 26 I, II | praktykantem kantorowym, pan dyrektor przecież wie najlepiej - 27 I, II | zdumiony.~- No to, panie Horn, pan nie skończysz tej praktyki, 28 I, II | nam - fabryce, w której pan jesteś jednym z miliona 29 I, II | filantropią, a tylko, abyś robił. Pan wprowadzasz zamęt, gdzie 30 I, II | coraz bardziej. - Jesteś pan tutaj maszyną taką samą 31 I, II | samą jak my wszyscy, więc pan rób tylko to, co do pana 32 I, II | Panie von Horn! Słuchaj pan, kiedy mówię do pana - zawołał 33 I, II | dla pana najlepiej, ale pan jesteś, jak widzę, chory 34 I, II | dziecinną demagogię.~- Jeżeli pan tak nazywasz współczucie 35 I, II | współczucie zwykłe u ludzi.~- Pan mnie kompromitujesz takimi 36 I, II | sprawie spokój. Będziesz pan dłużej w Łodzi, rozpatrzysz 37 I, II | lepiej tym uciśnionym, to pan zrozumiesz, jak trzeba postępować. 38 I, II | trzeba postępować. A weźmiesz pan interes po ojcu, to wtedy 39 I, II | po ojcu nie obejmę.~- Cóż pan chcesz robić? - wykrzyknął 40 I, II | chociaż tak ostro, za ostro pan mówi do mnie, ale mniejsza 41 I, II | mniejsza z tym, bo wiem, że pan, jako dyrektor takiej wielkiej 42 I, II | inaczej nie może.~- Więc pan odchodzisz od nas? tyle 43 I, II | podłym chamstwie łódzkim. Pan, jako człowiek pewnej sfery, 44 I, II | gwałtownie.~- Ha, ha, ha, pan jesteś wspaniały "fioł", 45 I, II | rzekł mocno dotknięty.~- Jak pan chce, a zawsze lepiej głupstw 46 I, II | Żegnam pana. Ha, ha, ha, pan masz zdolności aktorskie!~- 47 I, II | się.~- A to nasz majster, pan Pufke, powiedział, że od 48 I, III | do ucha sąsiada.~- Żebyś pan pocałował psa w nos. Wybuchnęli 49 I, III | Welt, panie Maurycy, czy pan nie jesteś za cwajkoniak 50 I, III | Chciałem kazać dać...~- Pan lepiej każ blagować za siebie.~- 51 I, III | za siebie.~- Cóż, kiedy pan mnie wyręczasz. Panno Ani, 52 I, III | jeszcze do jego majątków. Był pan na gruby sposób! I nic mu 53 I, III | gallopp!~- Bum-Bum, choć no pan do nas! - krzyknął Leon.~- 54 I, III | krzyknął Leon.~- Jak się pan ma, jakże zdróweczko, jakże 55 I, III | oni mówią w końcu: "Chodź, pan Lew, w cafe concert!" Poszli. 56 I, III | Muller!~- Morgen! Jak się pan ma, panie... - odpowiedział 57 I, III | i rozglądał się dalej.~- Pan szuka kogo? może ja będę 58 I, III | właśnie czekam na niego. Może pan pozwoli do stolika. To mój 59 I, III | ale mi odpowiedziano, że pan dzisiaj wyszedł wcześniej.~- 60 I, III | tysiąc rubli więcej, wstąp pan do mojego interesu.~- Bucholc 61 I, III | dam panu cztery! słyszysz pan, cztery tysiące rubli więcej, 62 I, III | propozycji.~- Zostajesz pan u Bucholca? - zapytał prędko.~- 63 I, III | się po kieszeni. - Co mi pan może zrobić, co mi kto może 64 I, III | mgła opadała na ziemię.~- Pan mi się podoba, panie von 65 I, III | odpowiedzi - tak mi się pan podoba, że jak tylko pan 66 I, III | pan podoba, że jak tylko pan zrobi klapę, to zawsze znajdzie 67 I, III | klapę, to zawsze znajdzie pan u mnie miejsce na jakie 68 I, III | rubli.~- Teraz dałby mi pan więcej?~- No, bo teraz pan 69 I, III | pan więcej?~- No, bo teraz pan jesteś dla mnie więcej wart.~- 70 I, III | drugi raz jej nie zrobić.~- Pan jesteś głowa, panie von 71 I, III | głowa, panie von Borowiecki, pan mi się ogromnie podoba. 72 I, III | zawołał tajemniczo. - Masz pan miejsce w teatrze?~- Mam 73 I, III | moje plany. Do widzenia, pan zajrzy do loży?~- Z pewnością, 74 I, III | kącie.~- Bum, nie idziesz pan do teatru?~- Te, po co mi 75 I, III | oglądać, przecież ich znam. Pan idzie?~- A zaraz.~Jakoż 76 I, III | swojej agenturze.~- Uważasz pan?... - odpowiedział chłodno 77 I, III | tamten.~- Ja bo widzę. Patrz pan, jej biust, ja to najlepiej 78 I, III | Może po teatrze, bo jak pan widzi, teraz nie mam czasu - 79 I, III | poszedł.~- On jest wielki pan, teraz nie ma czasu.~- Ma 80 I, III | teatrze, i drzemała dalej.~- A pan? - zapytała po chwili, podnosząc 81 I, III | Mada - wtrącił Storch.~- To pan winien, przecież pan bywa 82 I, III | To pan winien, przecież pan bywa u nas, trzeba było 83 I, III | mówić, wreszcie zaczęła.~- Pan będzie w naszej firmie?~- 84 I, III | Myślałam, że we czwartek pan u nas będzie, bo mam pewną 85 I, III | Chciałam prosić, aby mi pan wskazał niektóre polskie 86 I, III | napisać, a resztę jutro.~- Pan jest dobry chłopak - powiedziała 87 I, III | asysitę - wychodzę.~- Zostań pan z nami, będzie jeszcze weselej - 88 I, III | szepnął Moryc.~- Przysuń się pan bliżej, to coś opowiem - 89 I, III | widzenia paniom, chodź, Moryc, pan Horn zostanie przy paniach.~- 90 I, III | dzisiaj nie mogę.~- Czy jesteś pan zamówiony do Mullerów? - 91 I, III | rzeczy.~- To załatw się pan z nim w teatrze, musi przecież 92 I, III | znajomych Borowieckiego pań brała udział w zabawie i 93 I, III | do Borowieckiego. - Patrz pan, wełna i inni siedzą prawie 94 I, III | by, węgle takie drogie.~- Pan się śmieje zdrów, bo to 95 I, III | się u niego.~- Słyszałeś pan?~- Słyszałem - i zaczął 96 I, III | człowieka, a jak do przyjaciela. Pan wie, kto musi paść z powodu 97 I, III | naszej firmy nie, bo pomyśl pan, kto pada - bawełna. Kto 98 I, III | znacznie ważniejsze, zobaczysz pan niedługo, że połowa fabryk 99 I, III | miał wszędzie.~- Przyjdź pan jutro do nas na obiad, proszę 100 I, III | imieniu. A teraz będzie pan łaskaw zobaczyć, która godzina, 101 I, III | rozumiem związku...~- Zaraz pan zrozumiesz. Pan jest naszym 102 I, III | Zaraz pan zrozumiesz. Pan jest naszym przyjacielem, 103 I, III | nigdy nie zapomnimy tego, że pan | podniósł naszą drukarnię.~- 104 I, III | naszą drukarnię.~- Widzi pan, przed godziną donieśli 105 I, III | ma ładne brylanty. - Więc pan jutro przyjdzie do starego?~- 106 I, III | jakiś specjalny interes. Pan już wychodzi, to poproszę 107 I, III | to poproszę o jedno, może pan zechce powiedzieć mojemu 108 I, III | Zukero-wej.~- Myślałam, że pan o mnie zapomniał - powiedziała 109 I, III | obchodzi, widziałam tylko, że pan wyszedł.~- Ale powróciłem, 110 I, III | Do teatru, zapomniał pan czego.~- Do pani.~- Tak?! - 111 I, III | zamigotały blaskiem radości.~- Pan tak do mnie nigdy nie mówił.~- 112 I, III | powiew ciepły na ustach.~- Pan mówił o mnie tam w krzesłach 113 I, III | mówiliście?~- O pani piękności!~- Pan ze mnie żartuje.~- Nie mogę 114 I, III | płomienie.~- Odprowadzi mnie pan do powozu - powiedziała 115 I, III | koniec świata.~- Zapnij mi pan rękawiczki.~Zapinał, ale 116 I, III | człowiek potrzebuje miłości. Pan jesteś dla mnie wszystkim. 117 I, IV | oczekiwaniu, Mateusz otworzył.~- Pan Moryc w domu?~- Jak poszedł 118 I, IV | Żydy nie puściły, a tak, pan Moryc niby?~- Pan Moryc 119 I, IV | a tak, pan Moryc niby?~- Pan Moryc w domu, odpowiadaj? - 120 I, IV | poprzysychanej krwi i sińców.~- Pan Moryc, niby ja rozumiem, 121 I, IV | Moryc, niby ja rozumiem, pan Moryc, aha!~- Bydlę! - krzyknął 122 I, IV | dyrektorze, słyszę, aha, niby pan Moryc - bełkotał, na próżno 123 I, IV | ogłupiałymi oczyma.~- Był pan Moryc? - pytał cierpliwie 124 I, IV | Różne państwo było, był pan Bedn, pan Hertz i inne jeszcze 125 I, IV | państwo było, był pan Bedn, pan Hertz i inne jeszcze Żydy. 126 I, IV | co?~- A to, a bo... był i pan Moryc, i ta czarna małpa, 127 I, IV | takim trzeźwy, co, jak pan dyrektor chce - to chuchnę, 128 I, IV | chce - to chuchnę, niech pan dyrektor sprawdzi.~Nachylił 129 I, IV | się nie biłem, bo wiem, że pan dyrektor tego nie lubi. 130 I, IV | w Grand-Hotelu także.~- Pan Kurowski już śpi? - zapytał 131 I, IV | salon, i nie przyjechał.~- Pan Welt był u was wieczorem?~- 132 I, V | wystraszony gospodarz.~- Pan potrzebujesz być cicho, 133 I, V | Hej, Bum-Bum, zaśpiewaj no pan - krzyczano do Buma, który 134 I, V | wtrącił ktoś z boku.~- Cicho pan. Włóczęgom, psom i ludziom 135 I, V | wstęp wzbroniony! Zapisz pan to, panie redaktorze - wołał 136 I, V | spał dalej.~- Kobieta! Daj pan pokój, to kein geszeft być 137 I, V | krzyczano przy drugim rogu,~- Pan się nie chwal! Pan jesteś 138 I, V | rogu,~- Pan się nie chwal! Pan jesteś gruba symulacja człowieka - 139 I, V | Feluś.~- Panie Fiszbin, pan może jesteś Fiszbin, ale 140 I, V | słoma.~- Panie Weinberg, pan jesteś... no, już pan wiesz 141 I, V | Weinberg, pan jesteś... no, już pan wiesz j my wiemy, co pan 142 I, V | pan wiesz j my wiemy, co pan jesteś, ha, ha, ha.~- Bum-Bum, 143 I, V | jest żadna kwestia. Znasz pan chociażby jedną porządną 144 I, V | kobietę?~- Panie Feliksie, pan jesteś pijany, co pan wygadujesz! 145 I, V | Feliksie, pan jesteś pijany, co pan wygadujesz! Ja panu tutaj 146 I, V | pewno pańskie pacjentki, pan je powinieneś chwalić.~- 147 I, V | socjalno-psychologicznego biorąc, to, co pan mówisz, jest...~- Z każdego 148 I, V | jest to cztery razy prawda. Pan mi dowiedź, że jest inaczej.~- 149 I, V | Ha, ha, ha, wyliczaj pan więcej, to dla mnie śliczny 150 I, V | śliczny kawałek zabawy.~- Pan się nie śmiej, to porządne 151 I, V | krzyczał zaperzony.~- Skąd to pan wiesz, miałeś je pan w komis? - 152 I, V | to pan wiesz, miałeś je pan w komis? - rzucił cynicznie 153 I, V | Grosglikowa to wata? Cóż pan na to powie?~- Ja nie powiem 154 I, V | powiem nic.~- A widzisz pan - wołał doktor rozpromieniony, 155 I, V | zdanie o kobietach co i pan Feliks?~- Pni, to jest... 156 I, V | Pni, to jest... uwasz pan dobrodziej... jak by to 157 I, V | o cześć kobiet.~- Uważa pan dobrodziej, ja nic nie myślę, 158 I, V | strzechą wisiały nad ustami,~- Pan mi pokaż uczciwą kobietę, 159 I, V | zaczął się znowu śmiać.~- Pan to gadaj na Batutach, tam 160 I, V | swoją szpulkę wstawia?~- Bo pan blagujesz, się krochmal 161 I, V | się kelnerkę.~.- Niech mi pan da spokój, niech mnie pan 162 I, V | pan da spokój, niech mnie pan puści - i szarpnęła się 163 I, V | pańskie nazwisko, niech mnie pan puści - zawołała gwałtownie.~- 164 I, V | 75, pierwsze piętro. Idź pan do diabła!~- Panie Cohn, 165 I, V | szepnął Borowiecki.~- Ile pan potrzebuje?~Mlasnął językiem, 166 I, V | już wyciągnął pugilares.~- Pan się prędko orientuje - uśmiechnął 167 I, V | jest genialne!~- Słyszysz pan, panie Cohn, co mówią za 168 I, V | Poproszę bardzo pana, a pan mi, mój pan najdroższy pozwoli, 169 I, V | bardzo pana, a pan mi, mój pan najdroższy pozwoli, a to 170 I, V | panowie dawno wyszli?~- Pan Baum wstał o dziewiątej, 171 I, V | no, cuda się dzieją.~- A pan Moryc wyszedł o jedenastej. 172 I, V | dwadzieścia i pięć, co nam starszy pan, niby ociec wielmożnego 173 I, V | rozrzewnił i porwał. Jaki pan dobry! przez umyślnego 174 I, V | łódzkie? a może mój drogi pan sprowadzał umyślnie z Nizzy, 175 I, V | pięknym się odwdzięczyć. Wie pan, te kwiaty dzisiaj jeszcze, 176 I, V | się już sama przyznaję, a pan się o to przecież nie pogniewa, 177 I, V | obiady.~Wczoraj był u nas pan Adam Stawski, pamięta go 178 I, V | Adam Stawski, pamięta go pan? bo podobno byliście panowie 179 I, V | dowiedziałem się że mój kochany pan Karol to był taki łobuz 180 I, V | temu stanowczo i mówi, że pan Adam łgarz zawołany. Komu 181 I, V | Adam łgarz zawołany. Komu pan każe wierzyć?~Pan Adam stracił 182 I, V | Komu pan każe wierzyć?~Pan Adam stracił wszystko, bo 183 I, V | wyłożonych ścianach.~- Gdzie pan prezes?~- Na górze, w swoim 184 I, V | okrągłą twarz.~- Szkoda, że pan prezes nie wyjechał na zimę 185 I, V | że ich nie ma.~- Co mi pan gadasz, wszyscy chcą, abym 186 I, V | będę jeszcze żył długo, pan myślisz, że nie mam zazdrosnych, 187 I, V | Szaja za moją śmierć, jak pan myślisz?~- Przypuszczam 188 I, V | pomimo swojego skąpstwa.~- Pan myślisz? - szepnął i oczy 189 I, V | tego błazna nie ma jeszcze. Pan znasz wczorajsze nowiny?~- 190 I, V | wczorajsze nowiny?~- Słyszałem, pan Knoll mówił mi w teatrze.~- 191 I, V | Knoll mówił mi w teatrze.~- Pan bywasz w teatrze?~Oczy mu 192 I, V | pana prezesa.~- Prawda, że pan Polak, prawda, że pan von - 193 I, V | że pan Polak, prawda, że pan von - zaczął się krzywić 194 I, V | do śmiechu.~- Przecież i pan prezes bywa w teatrze.~- 195 I, V | posypały na pokój.~- Daruje pan prezes, że go pożegnam - 196 I, V | ostatnimi słowami.~- Siedź pan, zaraz będzie obiad. Tu 197 I, V | ma o co obrażać, zresztą pan wiesz, jak pana cenię, pan 198 I, V | pan wiesz, jak pana cenię, pan jesteś wyjątkowym Polakiem. 199 I, V | człowiek.~- I głupi. Siadajże pan. Ja lubię Polaków, ale z 200 I, V | panie Borowiecki, langsam, pan nie zapominaj, że jesteś 201 I, V | jesteś moim człowiekiem.~- Pan prezes za często mi przypomina, 202 I, V | zapomnieć mógł.~- Uważasz pan to za niepotrzebne? - pytał 203 I, V | panu dał konie, tylko niech pan nimi powozi bez bata i bez 204 I, V | pańskich niektórych. uważasz pan, mówię niektórych kolegów, 205 I, V | taboret z całych sił. - Pan się tak nie patrz na mnie, 206 I, V | godzina, to biorę co godzina. Pan musisz być bardzo zdrowym, 207 I, V | wcale nie pyta,~- Dawno pan prezes prowadzi arszenikową 208 I, V | Telefon się pyta, czy jest pan Borowiecki? co mam powiedzieć? - 209 I, V | urzędnik Bucholca.~- Pozwoli pan prezes? Bucholc kiwnął niedbale 210 I, V | sam odbierał.~- Pomoże mi pan rozsegregować listy, panie 211 I, V | panie Borowiecki, zastąpi pan Knolla od razu, zresztą, 212 I, V | pytająco.~- Listami. Zobaczy pan, jakie i o co listy pisują 213 I, V | formatów i kolorów. - Bierz pan i czytaj!~Karol rozdarł 214 I, V | kobiecym charakterem.~- Czytaj pan, czytaj - szepnął widząc, 215 I, V | śmielej, wiem, że czcigodny pan nie zostawi prośby mojej 216 I, V | umieram z głodu. Zrozumie pan prezes okropność mego położenia, 217 I, V | niewinnych dziatek!"~- Daj pan spokój, to nudne. W końcu 218 I, V | zakomenderował krótko. - Czytaj pan dalej.~Teraz był list mozolnie 219 I, V | kwietniowa zbliża, nie czytaj go pan dalej, ja wiem, co tam jest, 220 I, V | prośbą o pożyczkę.~- Uważasz pan, jak ludzie mnie cenią! 221 I, V | wiedząc, czy czytać. - Czytaj pan, wymyślają mi, ja to lubię, 222 I, V | ha, wesołe bydlę.~- Wie pan prezes, że ja już mam dosyć, 223 I, V | już mi obrzydło.~- Czytaj pan, napij się pan szaflikiem 224 I, V | Czytaj pan, napij się pan szaflikiem całym tych zgrzęz 225 I, V | że kradnie towary.~- Daj pan, o tym trzeba się przekonać. 226 I, V | papieru opakunkowego.~- Daj pan ten list, to ważny, drogi 227 I, V | uśmiechał się pogardliwie.~- Pan myślisz, że ja codziennie 228 I, V | naciągania.~- A swoją drogą pan prezes rocznie daje kilka 229 I, V | na drugim końcu domu.~- Pan umiesz słuchać, pan jesteś 230 I, V | domu.~- Pan umiesz słuchać, pan jesteś mądry człowiek! - 231 I, V | wszystko bardzo ciekawe, co pan mówił, zajmowało mnie to 232 I, V | pana szanuję bardzo, daj pan rękę. My się rozumiemy, 233 I, V | dobrze żyć ze sobą, licz pan zawsze na mnie.~W jadalni 234 I, V | toczyła się po niemiecku.~- Pan nie wegetarianin? - pytał 235 I, V | z początku wyśmiewaną.~- Pan ma dużo zwolenników w Łodzi?~- 236 I, V | barbarzyństwo!~- Dlatego pan przyjechał? Dobre pole do 237 I, V | ciekawością, ale wątpię, czy pan zyska we mnie adepta.~- 238 I, V | zyska we mnie adepta.~- Pan prezes to samo mówił z początku, 239 I, V | jest jedynie prawdziwa. Pan prezes stwierdza na sobie 240 I, V | nalewał zachęcając:~- Pij pan, panie Borowiecki, to jest 241 I, V | chustką.~- Myślałem, że pan już wcale nie przyjdzie.~- 242 I, V | bankierach, coś z nim źle, pan go zna, panie Borowiecki.~- 243 I, V | zapytał Karol drwiąco.~- Mówi pan o dawnej przeszłości, o 244 I, V | prostu.~- Cóż to za dama?~- Pan nie wie? Naprawdę pan nie 245 I, V | Pan nie wie? Naprawdę pan nie wie? ha, ha, ha! - zaczął 246 I, V | różnokolorowych hiacyntów.~- Ależ pan o niczym, jak widzę nie 247 I, V | podziwu na niego.~- Znać, że pan kochasz głęboko - szepnął.~- 248 I, V | Kocham, kocham bardzo! Żebyś pan wiedział. jak wciąż myślę 249 I, V | brzdąkał na fortepianie.~- Może pan zaśpiewa jaką miłosną, tylko 250 I, V | Warszawie piosnki.~- Widzi pan, to nie to, ja nie umiem 251 I, V | słodkiego i ładnego, te, co pan śpiewał, ordynarne bardzo.~- 252 I, V | ładne, tylko zaśpiewaj pan jeszcze.~Kozłowski zaczął 253 I, VI | zawiadamiałem, bo myślałem...~- Pan słuchaj, a nie myśl, to 254 I, VI | ciastko i gazetę jeszcze byś pan zdążył.~Rubinroth zaczął 255 I, VI | dosyć gorąco.~- Nie krzycz pan, tu nie bóżnica! - rzucił 256 I, VI | wyjmując portmonetkę.~- Co pan płaci?~- Melanż!... Prawda, 257 I, VI | facjatami, otoczony ogródkiem.~- Pan w domu? - pytał Moryc starego 258 I, VI | mordzie, ale że -jaśnie pan ma humor, to już nie dostanę - 259 I, VII | można pohandlować, a on jest pan, on jest wielki dziedzic! - 260 I, VIII | kolanach. - Zatelefonuj pan do Marksa, żeby nie dawać 261 I, VIII | cyfr.~- Panie Horn! Sprawdź pan ten fracht, tam jest omyłka, 262 I, VIII | południa.~- Tej babie, którą pan protegujesz, niech dadzą 263 I, VIII | tryumfujący uśmiech.~- Pan prezes ma konie w domu?~- 264 I, VIII | domu?~- Potrzebne panu, to pan bierz, bierz pan, ile razy 265 I, VIII | panu, to pan bierz, bierz pan, ile razy potrzeba. Zaraz 266 I, VIII | pałacu. Ile razy zażąda koni pan Borowiecki - przyjeżdżać! 267 I, VIII | stanął z boku.~- Horn, siądź pan przy mnie, podyktuję. Pan 268 I, VIII | pan przy mnie, podyktuję. Pan się prędzej ruszaj, kiedy 269 I, VIII | interesów i krzycząc chwilami;~- Pan nie śpij! Ja panu nie za 270 I, VIII | Panie Borowiecki, powiedz mu pan, że nie przyjmuję nikogo, 271 I, VIII | milionami.~- Spiesz się pan! - zawołał ze złością na 272 I, VIII | zawołał Bucholc:~- Zajrzyj pan jeszcze po przyjeździe.~ 273 I, VIII | rozproszyła na obiad.~- Pan za mocno akcentujesz swoje 274 I, VIII | Horn.~- Potrzeba, żebyś się pan nauczył, bo ja tego nie 275 I, VIII | pociemniały nagle.~- Do kogo to pan mówisz? - podniósł nieco 276 I, VIII | potrzebuję wiedzieć, czy pan jest cierpliwy, czy nie, 277 I, VIII | obchodzi.~- Nie przerywaj pan, kiedy ja mówię, kiedy Bucholc 278 I, VIII | sinymi z irytacji ustami.~- Pan u mnie miejsca nie masz, 279 I, VIII | straszniejszy m.~- Gdzie pan Horn?~- Jaśnie pan go wyrzucił, 280 I, VIII | Gdzie pan Horn?~- Jaśnie pan go wyrzucił, to i poszedł.~- 281 I, VIII | poszedł.~- Dobrze. A gdzie pan Borowiecki?~- Zajrzał tylko 282 I, VIII | Zawzięty Niemczyk!~- O, pan Sierpiński nazywa Horna 283 I, VIII | głosikiem: - Ciociu, niech pan Karol powie!~Kilka głów 284 I, VIII | A ja pana kocham, bo pan jest porządny szlachcic, 285 I, VIII | zamknięty w sobie.~- Ciociu, czy pan Malinowski mówił co dzisiaj? - 286 I, VIII | kiedykolwiek.~- Prawda, pan dla nas nigdy nie ma czasu, 287 I, VIII | całą swoją odwagę.~- Niech pan nie prześladuje Horna, niech 288 I, VIII | prześladuje Horna, niech mu pan pomoże. On wart tego, on 289 I, VIII | to, w tej branży chcesz pan pracować?~- Nie zrobiłbym 290 I, VIII | najwspanialsze zraziki.~- Musiał pan jeszcze nie jeść obiadu? - 291 I, VIII | jedwab - to minus powójny!~- Pan pracował w damskim interesie? - 292 I, VIII | drugą stronę ulicy.~- No i pan za nią znowu poszedłeś?~- 293 I, VIII | obiecane tytuły książek! To pan taki słowny? - zaczęła zaraz 294 I, VIII | zamruczał Wilhelm.~- Gdzie pan idzie? - zaczęła znowu, 295 I, VIII | Mada?~- O, z przyjemnością. Pan się przecież zgodzi?~- Siadam 296 I, VIII | zupełnie jak i ja.~- Kiedyż pan wraca do Berlina?~Mada zaczęła 297 I, VIII | z panem Borowieckim. Ale pan mi nie odpowiedział.~- Bo 298 I, VIII | bez odpowiedzi.~- Nie chce pan powiedzieć mi prawdy.~- 299 I, VIII | Nie wierzę. Wolę, abyś je pan przyniósł sam za karę.~- 300 I, VIII | wspaniała nagroda!~- Dostanie pan dobrej kawy! - powiedziała 301 I, VIII | czerwieniąc się z niepokoju.~- Pan Wilhelm śmieje się z psa, 302 I, VIII | widzi pani, jaki zabawny.~- Pan dobry chłopak, to papa nawet 303 I, VIII | Albert Grosman! Ściągajże pan lepiej - krzyczał na szwajcara, 304 I, VIII | od pożaru do pożaru.~- Co pan chcesz, to im potrzebne 305 I, IX | zaniedbanie ubranego Halperna.~- Pan wyszedł spacerować po mieście? .- 306 I, IX | się przypatrzyć miastu.~- Pan jesteś amator, panie Halpern.~- 307 I, IX | amator, panie Halpern.~- Co pan chcesz, jak się pięćdziesiąt 308 I, IX | mi to samo Borowiecki.~- Pan Borowiecki, ho, ho, ho! 309 I, IX | potrzebuje.~- No, ale i pan także zna Łódź dobrze.~- 310 I, IX | czy one będą żyć! Niech mi pan wierzy, panie Trawiński, 311 I, IX | ha, ha, panie Trawiński, pan nie mów takich śmiesznych 312 I, IX | Łódź jest, Łódź będzie! Pan jej nie znasz! Pan wiesz, 313 I, IX | będzie! Pan jej nie znasz! Pan wiesz, ile ona w przeszłym 314 I, IX | To jest ładny grosz. Pan mi pokaż takie drugie miasto!~- 315 I, IX | chwalić, a zresztą masz pan rację, że takiego złodziejskiego 316 I, IX | zrobić, zrobię panu. Daj mi pan weksle na sumę, a ja 317 I, IX | pański interes dobrze. Masz pan blankiety i wypełnij pan 318 I, IX | pan blankiety i wypełnij pan zaraz.~Trawiński był oszołomiony, 319 I, IX | dziwactwa.~- Jaki termin pan chce?~- Jaki jest dla pana 320 I, IX | fabryce.~- To do pana! Woła pan Borowiecki - rzekł Baum.~ 321 I, IX | chce się ze mną widzieć, pan go zna?~- Z widzenia tylko, 322 I, IX | Mnie tylko żal jednego, żeś pan nie był przed pięćdziesięciu 323 I, IX | pięćdziesięciu laty w Łodzi, pan wtedy powinien był mieć 324 I, IX | powinien był mieć fabrykę. Pan także nie pasuje do dzisiejszej 325 I, IX | krzywymi zębami.~- Gdzież pan Józef? schowała go sobie 326 I, IX | ogryzania na później?~- Pan Józefa zaraz przyjdzie - 327 I, IX | utulić na obszernym łonie, pan Józef Jaskólski wszedł.~ 328 I, X | się, mamusiu, bo był u nas pan Borowiecki, dyrektor od 329 I, X | po naszym stawie, a ty i pan Walicki strzelaliście do 330 I, X | ciągle przesiaduje u tych pań na Spacerowej, a to podobno 331 I, X | ta wizyta. Niech mu tam Pan Bóg dopomaga w interesach, 332 I, X | złoty doktorze, niech je pan weźmie. Pan taki dobry dla 333 I, X | doktorze, niech je pan weźmie. Pan taki dobry dla mnie jak 334 I, X | jak mama, jak Józio, niech pan weźmie, mnie dała Zośka, 335 I, X | mnie dała Zośka, niech pan weźmie - prosił cichutko 336 I, X | pracować nie chcę?~- Może pan i chcesz, tylko to nie wystarcza 337 I, X | umieć pracować. Dlaczegóż pan nie siedział u Weisblata? 338 I, X | w głosie.~- Nie płacz no pan, u diabła, nie facjenduje 339 I, X | diabła, nie facjenduje mi pan ślepego konia, więc wierzę 340 I, X | Słowo honoru daję, ale pan mnie obraża...~- Więc wracaj 341 I, X | obraża...~- Więc wracaj pan z Bogiem do domu, sam trafię 342 I, X | zapomniał o obrazie.~- Weź pan, oddasz mi pan razem, jak 343 I, X | obrazie.~- Weź pan, oddasz mi pan razem, jak ten spadek po 344 I, X | przedpokoju pałacu Mendelsohna.~- Pan Endelman jest? - rzuciła 345 I, XI | przymrużając oczy.~- Nie bądź pan głupi, to kurantny interes! - 346 I, XI | Jak się nazywa ten... pan? - zapytała pod wpływem 347 I, XI | wprowadził do salonu.~- Pan prezes jest bardzo łaskaw, 348 I, XI | prezes jest bardzo łaskaw, pan prezes, co? - kończył zapytaniem 349 I, XI | otoczyła go ciżba ludzi.~- Pan prezes zmęczony? Może kieliszek 350 I, XI | zdrowie pana prezesa?~- Wrócił pan prezes do dawnego apetytu?~- 351 I, XI | wyjeżdża do wód?~- Doskonale pan prezes wygląda!~- Dlaczego 352 I, XI | bufetowej, i z wielkiej grupy pań i panien siedzących w środku 353 I, XI | Borowieckiego.~- Jest i pan Borowiecki? - zagadnęła 354 I, XI | przedstawić.~- Panie Borowiecki, pan wielu pań nie zna? - pytał 355 I, XI | Panie Borowiecki, pan wielu pań nie zna? - pytał Bernard.~- 356 I, XI | Bernard.~- A dosyć, może pan mnie przedstawi?~- To moja 357 I, XI | Będzie i muzyka?~- Spytaj pan, czego nie będzie, na to 358 I, XI | na to łatwiej odpowiem. Pan po raz pierwszy na przyjęciu 359 I, XI | byłem?~- Tak, bo miałbyś pan te nudy już za sobą - drwił 360 I, XI | dobrze pamięta.~- Ach, jaki pan dobry! - wykrzyknęła i szybko 361 I, XI | tak... proszę, niech pan usiądzie przy mnie.~- Mama 362 I, XI | takich zebrań, bo, widzi pan, mama się musi krępować, 363 I, XI | za brylanty odpowiadam,~- Pan jesteś nieporównanym ciceronem.~- 364 I, XI | gobelinu. Kilka starszych pań, uginających się prawie 365 I, XI | herbaty w ręku.~- Musi mi pan wybaczyć śmiałość chociażby 366 I, XI | pewnością zapomnę, jeśli pan okaże skruchę odpowiednią.~- 367 I, XI | mój pochodzi stąd, że mi pan męża oczarował.~- Czy narzekał, 368 I, XI | takie imię.~- Dawno się pan z nią widział?~- Muszę rozumieć 369 I, XI | nie odpowiedzieć.~- Ach, pan nie rozumie? - powiedziała 370 I, XI | że i on podniósł się:~- Pan zostanie na chwilę, byliśmy 371 I, XI | Dobrzem Dowiedziała, że pan jest ludożercą.~- A raczej 372 I, XI | odrzekł.~- Nudna baba!~- Czy pan bywa na jej czwartkach?~- 373 I, XI | chwila hukało korkami.~- Czy pan już puścił w ruch swoją 374 I, XI | wszystkim... a chyba... pan... wierzy... że mu szczerze... 375 I, XI | do buduaru chińskiego każ pan zanieść lodów!~- Zaraz każę 376 I, XI | samym rozmawiał Bernard.~- Pan Łodzi nie kocha? - przerwała 377 I, XI | spostrzegłem śmieszności.~- A, pan się zajmuje zbieraniem pewnych 378 I, XI | mego zbioru.~- Omylił się pan w przypuszczeniu, nie jestem 379 I, XI | słynną zjadaczką romansów.~- Pan czytał Bourgeta La Terre 380 I, XI | resztę żywota.~- Za ostro pan sądzi Bourgeta - odezwała 381 I, XI | na Ninę.~- Ostrożnie, bo pan nas obrażać zaczyna.~- Anioły 382 I, XI | Panie Grosglik, patrz pan na Madonnę, to jest z 383 I, XI | obraz medalowany, patrz pan, tu stoi: "Medaille d'or", 384 I, XI | niedbale Endelman.~- Patrz pan na ten obraz rodzajowy, 385 I, XI | muszę ich zamówić.~- Zamów pan zaraz, to ustąpią dobry 386 I, XI | oglądać! Panie Endelman, każ pan podnieść story.~Skupili 387 I, XI | ubrania?~- Bo im gorąco.~- Jak pan chcesz, panie Grosglik, 388 I, XI | obraz nie byłby u mnie, pan wie? - rzekła wyniośle, 389 I, XI | stracić nie może.~- Przyjdzie pan do hotelu? Kurowski ma być 390 I, XI | dwa miesiące.~- Może mnie pan usprawiedliwi przed braterstwem, 391 I, XII | wedle tego, co wielmożny pan mi obiecali, że fabryka 392 I, XII | ścierpienia. A jak me wielmożny pan, nasz dziedzic i ociec kochany, 393 I, XII | Anglika, który mówił:~- Co pan chce! Pies się przyzwyczaja 394 I, XII | przyzwyczaja do własnej budy. Wie pan, jak idę do Smolińskich, 395 I, XII | wybrana?~- Dowiesz się pan jutro.~- Niemka, Żydówka, 396 I, XII | voran, langsam! jeszcześ pan nie był żonatym, spróbuj 397 I, XII | nie był żonatym, spróbuj pan pierwej, Borowiecki przerwał 398 I, XII | chwila przystawał.~- Spojrzyj pan, jak to ładnie wygląda! - 399 I, XII | kilka tygodni nie widział.~- Pan Kurowski? - zapytał na pierwszym 400 I, XII | bełkotał Bum-Bum. - Ma pan jeszcze na plecach!~I znowu 401 I, XIII | ozora w tym samym miejscu co pan - rzekł z gniewem famulus 402 I, XIII | Mada zaraz przyjdzie, niech pan siada! - zaczęła przysuwając 403 I, XIII | Wilhelm jeszcze kawaler. Pan zna moja Wilhelma?~- Mam 404 I, XIII | pani sobie tego życzyła.~- Pan nie kłamie? - zapytała naiwnie.~- 405 I, XIII | bawić rozmową.~- A, jak pan nigdy nie skłamie, to będę 406 I, XIII | solennie.~- Dobrze. Wie pan, a tamte książki ciocia 407 I, XIII | było ciemno. Widziałam, jak pan wychodził z salonu.~- Musiałem 408 I, XIII | mężczyźni tak robią?~- Jak pan powie, że nie wszyscy, to 409 I, XIII | to taki?~- Nasz ogrodnik. Pan Storch nie lubi kwiatów 410 I, XIII | byłoby więcej pożytku, ale pan Stórch jest głupi, prawda?~- 411 I, XIII | wspólnej ich znajomej;~- Pan wie, że Mania Godfryd zerwała 412 I, XIII | Dobrze by pani zrobiła.~- I pan nie śmieje się ze mnie? - 413 I, XIII | nie wiedziałem, że jest pan Borowiecki - zawołał po 414 I, XIII | przerywać ojcu roboty.~- Widzi pan, ja mam duży kłopot. Wyjął 415 I, XIII | pod piec do kraszuarki.~- Pan nie zmniejszy produkcji?~- 416 I, XIII | czekać na lepsze czasy.~- No, pan się sezonu nawet najgorszego 417 I, XIII | pałac dla gości. - Może pan pozwoli dalej? - szepnęła.~- 418 I, XIII | opowiadają w Łodzi.~- Zobaczysz pan; kosztuje mnie całe sto 419 I, XIII | barchanowe futerały.~- Dobrze, że pan przyszedł - gadał Muller 420 I, XIII | łopatkę.~U nas nudno, to się pan bał przyjść - szczebiotała 421 I, XIII | wprowadzając ich do pałacu.~- Niech pan siądzie na tej ładnej kanapie - 422 I, XIII | umeblowanych z przepychem.~- A może pan zapali dobre cygaro? - Nigdy 423 I, XIII | nie odmawiam.~- Spróbuj pan tych, mocne, po siedmdziesiąt 424 I, XIII | słabsze, po rublu, spróbuj pan! - dodał wyciągając z drugiej 425 I, XIII | Doskonałe, ale to, które pan pali, ma inny jakiś zapach.~- 426 I, XIII | usprawiedliwiał się. - Chce pan obejrzeć mieszkanie?~- Z 427 I, XIII | dużo mi o nim opowiadał.~- Pan Maks jest pana wielkim przyjacielem - 428 I, XIII | coś... w głowie. Zobacz pan dobrze, oglądaj pan wszystko, 429 I, XIII | Zobacz pan dobrze, oglądaj pan wszystko, to nie żadna tandeta 430 I, XIII | robione w Berlinie.~- Wszystko pan sprowadzał z zagranicy?~- 431 I, XIII | omylił - poprawiała Mada.~- Pan sam urządzał?~- Ja sam płaciłem, 432 I, XIII | instynkty robotników.~- Jak pan będzie naszym sąsiadem, 433 I, XIII | naszym sąsiadem, to musi pan bywać częściej u nas.~- 434 I, XIII | bywać częściej u nas.~- A pan będzie blisko mieszkał? - 435 I, XIII | Meisnera!~- Ja kupiłem.~- To pan będzie blisko? - zawołana 436 I, XIII | widzieć dużo ludzi.~- Zdążyłby pan prezes jeszcze do teatru. 437 I, XIII | zniechęcenie i nuda.~- Jak się pan prezes czuje dzisiaj? - 438 I, XIII | się do wyjścia.~-- Idziesz pan już?~- Skończyłem robotę 439 I, XIII | opowiadać swój stan.~- Jak się pan prezes wyśpi, to i wszystko 440 I, XIII | rękami i prawie krzyczał:~- Pan, panie Myszkowski, nie wie, 441 I, XIII | daje ta praca w Łodzi, bo pan wiedzieć nie chce, ale ja 442 I, XIII | pod oczy czytał:~- Słuchaj pan: "Od dnia 22 do 28 wywieziono 443 I, XIII | robiono w Łodzi.~- Nie nudź pan swoją statystyką. Chłopiec, 444 I, XIII | statystyką. Chłopiec, kawy trzy! Pan Borowiecki napije się z 445 I, XIII | trzeba trochę pracować, a pan mówi, że tylko głupi pracują.~- 446 I, XIII | popijając kawę.~- Aj, aj, co pan wygaduje! Jakim batem, gdzie 447 I, XIII | muszą robić, no, powiedz pan, co by robił taki prosty 448 I, XIII | zdechłby z głodu.~- Daj pan pokój! Pan się zachwycaj 449 I, XIII | głodu.~- Daj pan pokój! Pan się zachwycaj pracowitością 450 I, XIII | pracowitością Łodzi, wysławiaj pan dalej swoje cudowne miasteczko, 451 I, XIII | cudowne miasteczko, całuj pan po rękach każdego, który 452 I, XIII | zostać milionerem, i gadaj pan, że ci milionerzy mają dlatego 453 I, XIII | ja nic nie rozumiem, co pan mówi. Ja dotychczas wiedziałem, 454 I, XIII | głupcami, kretynami. Pan Dawid Halpern dowodzi przeciwnie. 455 I, XIII | dotychczas Wysocki.~- Idź pan do nieba z swoją średnią 456 I, XIII | trzeba szanować.~- Daj mi pan spokój z głupcami, którzy 457 I, XIII | zrobić pieniądze, mów mi pan lepiej o wszelkich boskich 458 I, XIII | Panie Myszkowski, żebyś pan miał miliony, tobyś pan 459 I, XIII | pan miał miliony, tobyś pan inaczej mówił.~- Szanuję 460 I, XIII | powiedzieć głupstwo, jak pan będziesz gadał rzeczy, których 461 I, XIII | będziesz gadał rzeczy, których pan nie rozumie. Miałem dosyć 462 I, XIII | Halpernowi.~- Spytaj się pan Kurowskiego, myśmy razem 463 I, XIII | co o deszcz wczorajszy. Pan mnie masz, panie Halpern, 464 I, XIII | taką głupotą.~- Porusza pan ważną kwestię, o której 465 I, XIII | to spojrzenie i zaczął:~- Pan się przypatruje miastu? 466 I, XIII | się przypatruje miastu? Pan sprawdza, że Myszkowski 467 I, XIII | chłopami - wykrzyknął.~- Byłbyś pan pachciarzem - rzekł zimno 468 I, XIII | antysemickie gadanie, w które pan nie wierzy, bo pan dobrze 469 I, XIII | które pan nie wierzy, bo pan dobrze wie, że płotkę zjada 470 I, XIII | z tego robi się ruch.~- Pan masz talmudyczną filozofię, 471 I, XIII | Wysocki. Panie dyrektorze, co pan myśli o Myszkowskim? - zapytał 472 I, XIII | chce ich stamtąd wyciągnąć. Pan wie, że on zrobił nowe odkrycie 473 I, XIII | pięćdziesiąt procent, a co, pan myśli, ma z tego Myszkowski? 474 I, XIII | jednym człowiekiem.~- Szuka pan zajęcia dla kogo?~- Tak, 475 I, XIII | brakuje w Łodzi.~- Może by pan pomógł. Jakiekolwiek miejsce, 476 I, XIII | dobrodziejstwem. Niechaj mi pan daruje, że prawie nieznajomy 477 I, XIII | najzwyklejszą pracę, więc jeśli pan może...~Borowiecki dał mu 478 I, XIV | szklanki.~- Wilczek, trzy razy pan sfałszowałeś. Wziąłeś pan 479 I, XIV | pan sfałszowałeś. Wziąłeś pan C zamiast D, potem jechałeś 480 I, XIV | zamiast D, potem jechałeś pan o jedną oktawę niżej - zaczął 481 I, XIV | uśmiechu.~- Panie Halpern, może pan z nami siądzie - zapraszał 482 I, XIV | jutro.~- Z pewnością, niech pan przyjdzie do mnie, panie 483 I, XIV | fryzowaniem piór, a kilka pań i panien szyło w stołowym 484 I, XIV | przemienionym na pracownię.~- Pan z pewnością jest chory, 485 I, XIV | rzeczywiście.~- Ja wiem, wczoraj pan u nas nie był, bo poleciał 486 I, XIV | nas nie był, bo poleciał pan na łobuzerkę.~- Graliśmy 487 I, XIV | domu.~- A nieprawda, był pan na bibce, bo ma pan oczy 488 I, XIV | był pan na bibce, bo ma pan oczy podsiniałe, o! - zaczęła 489 I, XIV | powszedni.~- Czy mam prosić, aby pan raczył przemówić do nas 490 I, XIV | się nie chce mówić.~- Ale pan nie chory, prawda? - zapytała 491 I, XIV | patrząc mu w oczy. - A może pan nie ma pieniędzy? - dodała 492 I, XIV | gładząc go po twarzy - niech pan pożyczy ode mnie. To 493 I, XIV | kostium lotni, ale to mi pan jeszcze na czas odda, no! - 494 I, XIV | kocham! Ale fotografię wziął pan z cioci albumu, aha!~- Kupiłem 495 I, XIV | zastąpiła mu drogę.~- Ale pan nikomu nie pokazuje tej 496 I, XIV | fotografii?~- Nikomu.~- I zawsze pan nosi przy sobie?~- Zawsze, 497 I, XIV | wykrzyknęła energicznie. - Weźmie pan pieniądze?~- Czasem tylko 498 I, XIV | rozczerwieniona i zadyszana wołała:~- Pan jest taki mocny jak niedźwiedź! 499 I, XIV | dobrodzieju, nie zając.~- Gdzież pan się wybrałeś?~- A bo, uważasz 500 I, XIV | wybrałeś?~- A bo, uważasz pan, słońce tak przygrzewa od


1-500 | 501-1000 | 1001-1079

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License