Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
pamietam 15
pamietasz 3
pamietna 1
pan 1079
pana 261
panami 1
paneczek 1
Frequency    [«  »]
1181 ja
1134 bo
1119 co
1079 pan
1075 ale
977 po
927 o
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

pan

1-500 | 501-1000 | 1001-1079

     Tom,  Rozdzial
501 I, XIV | wyszły spod śniegu. Uważa pan dobrodziejski, jakie to 502 I, XIV | służę u Żyda, ale widzi pan - obejrzał się i po cichu 503 I, XV | i czekał z rezygnacją.~- Pan jest Jaskólski? - zapytał 504 I, XV | o taki zaszczyt chodzi. Pan Wysocki mówił, że pan potrzebuje 505 I, XV | chodzi. Pan Wysocki mówił, że pan potrzebuje miejsca.~- Tak - 506 I, XV | że miejsca nie ma.~- Co pan umie, gdzie pan pracował?~- 507 I, XV | ma.~- Co pan umie, gdzie pan pracował?~- U siebie.~- 508 I, XV | pracował?~- U siebie.~- Miałeś pan interes jaki?~- Miałem majątek 509 I, XV | czasu na genealogię. Byłeś pan obywatelem ziemskim, to 510 I, XV | ziemskim, to znaczy, że pan nic nie umiesz. Chciałbym 511 I, XV | magazynach miejsce, więc jeśli pan chce przyjąć...~- Z wdzięcznością, 512 I, XV | wyniośle.~- A zdychajże pan ze swoim szlachectwem jak 513 I, XV | najprędzej, nie będziesz pan przynajmniej miejsca zajmować 514 I, XV | nie błagam o zwierzenia.~- Pan prezes prosi pana! - zawołał 515 I, XV | przyjeżdża w sobotę. Niech pan przyjdzie do mnie wieczorem 516 I, XV | potrzebuję ruchu.~- A to czemuż pan prezes nie pojedzie gdzie 517 I, XVI | ten legendowy Bucholc, ten pan życia dziesiątek tysięcy 518 I, XVI | słyszeć rozmowę panien.~- Pan nie rozumie?... To jest 519 I, XVI | ordynarny geszeft! Jak się pan ma, panie Cohn - zawołał 520 I, XVI | Panie Halpern, słuchaj pan, co powiem. Bucholc zrobił 521 I, XVI | obok:~- Bucholc nie żyje! pan wie?... Miał fabryki, miał 522 I, XVI | protestowane weksle, ale ja żyję! Pan Bóg jest dobry, Pan Bóg 523 I, XVI | żyję! Pan Bóg jest dobry, Pan Bóg jest bardzo dobry!~Wielka, 524 I, XVI | chciał z nim iść na piwo.~- Pan słyszałeś o bawełnie, panie 525 I, XVI | cele publiczne?~- Śmiej się pan z tego, Bucholc nie był 526 I, XVI | mój przyjeżdża jutro, może pan o nas nie zapomni! Przyjdź!~- 527 II, I | zgasła.~- No, sąsiedzie, bo pan Baum rozdaje karty.~- Nie 528 II, I | nie zaswędzi, ale jak ci pan Baum wyciągnie te żołędziki, 529 II, I | dobrodzieju mój kochany, Pan Bóg bliźniateczki da za 530 II, I | dochodziły głosy Anki i Karola.~Pan Adam zaś ciągle nucił, wybijał 531 II, I | zakładali natychmiast, a pan Adam śpiewał na całe gardło:~- " 532 II, I | ojcu chce się do Łodzi?~- Pan nie wie?... - szepnęła Anka 533 II, I | była od Lucy.~- Bardzo się pan nudzi u nas?~- Ani słowa 534 II, I | przyjechać.~- A w Łodzi pan nie zechce nas odwiedzać? - 535 II, I | można, ale za to pozna mnie pan ze swoją matką.~- Kiedy 536 II, I | się o politykę, pomagał im pan Adam i Karol, który drwił 537 II, I | podnosząc oczów:~- Nie wie pan, czy Karola nie spotkało 538 II, I | Dziadek chciał sprzedać, ale pan Karol opiera się temu, za 539 II, I | Karola, albo ja. Więc niech pan pomyśli, jak by to było 540 II, I | siadajcież, sąsiedzie - zapraszał pan Adam.~- Nie usiądę! Noga 541 II, I | zawsze co sobie o nas pomyśli pan Baum.~- Pomyśli, że panowie 542 II, I | krzyki gęsi.~Wstała zaraz.~Pan Adam już jeździł na swoim 543 II, I | będzie pochwalony! - zawołał pan Adam przystając przy jednym 544 II, I | zaprotestował energicznie pan Adam, ale ksiądz Liberał 545 II, I | powtórzył mocniej, się pan Adam cofnął nieco, a Waluś 546 II, I | niezliczonego, czuł, że umiera. Pan Adam przynaglał do pośpiechu 547 II, I | opowiadaniem tego widzenia nocnego.~Pan Adam oddychał powietrzem 548 II, I | umiem, bo...~Przerwał mu pan Adam, bo zaczął gwizdać 549 II, I | uciekało, tratowało się, że pan Adam śmiał się na całe gardło.~- 550 II, I | księdza, a wreszcie musi się pan, panie Karolu, rozmówić 551 II, I | głosy wilg śpiewających.~Pan Adam poszedł się przespać, 552 II, I | jak dobry znajomy.~- Co pan robi w Kurowie? - zapytał 553 II, I | pierścionków na palcach.~- Długo pan tu zabawi?~- W nocy wyjeżdżam, 554 II, I | dłuższego urlopu.~- A gdzież pan teraz pracuje?~- W kantorze 555 II, I | chwilowo tylko.~- Puścił pan węgiel?~- Nie. Mam kantor 556 II, I | odpowiedział Maks.~- Jakie pan daje warunki? - zapytał 557 II, I | zawołał cicho Stach.~- Pan myślisz, że się tego węgla 558 II, I | ale kto mi zaręczy, że pan tego samego nie będziesz 559 II, I | Weltem, ale mi powiedział, że pan Borowiecki decyduje. Więc 560 II, I | pogardliwy ton mowy.~- Przyjdź pan jutro do nas, to się rozmówimy.~- 561 II, I | górzystych.~- Nie słyszał pan, czy Neuman położył się? - 562 II, I | u diabła, we wszystkim pan "robi"?~- I w niektórych 563 II, I | i ze śmiechem Wilczek.~- Pan dobrze zna Kurów? - zagadnął 564 II, I | tym obszerniej pomówić. A, pan może nie wierzy, że ja pasałem 565 II, I | wysuwając stół na środek.~- Pan dawno zna księdza? - zapytał 566 II, I | Maks przyglądał się obojgu, pan Adam nawet mówił niewiele, 567 II, I | że ksiądz proboszcz ani pan Zajączkowski nie zapomną 568 II, I | fajeczkę.~- Panie Karolu, może pan przyjdzie do ganku, bo tam 569 II, I | wszystkimi.~- Spóźnił się pan na obiad, to chociaż kawy 570 II, I | na obiad, to chociaż kawy pan się napije z nami.~- Dziękuję 571 II, I | patyk złamany.~- Widzę, że pan się zna na kawie.~- I... 572 II, I | pana Karczmarka? - zapytał pan Adam.~- Przecież pan Karczmarski 573 II, I | zapytał pan Adam.~- Przecież pan Karczmarski dostawia nam 574 II, I | nie domyślałem się, że to pan.~- Bo to jest tak, że na 575 II, I | Panie Karczmarski, może pan będzie łaskaw!" Po co mają 576 II, I | chciał dalej mówić, ale pan Adam dojrzał cień niezadowolenia 577 II, I | szukają cegielni. Zobaczy pan, że zrobi się ruch. Dziesięć 578 II, I | jaże się zatyka.~- Dawno pan prowadzi cegielnię? - zagadnął 579 II, I | jak ojce i dziadowie, jak Pan Bóg chłopskiemu narodowi 580 II, I | po świecie.~- I mieszka pan jeszcze na wsi?~- Trochę 581 II, I | zaraz jechać, ale niech się pan z ojcem umówi o wszystko, 582 II, I | się na cenę i przyjedzie pan do Łodzi, to zrobimy akt. 583 II, I | a w samym końcu jechał pan Adam, zostawał w tyle, bo 584 II, I | półgłosem.~- Nie zapomni pan o Wysockiej? - prosiła cicho.~- 585 II, I | sprzeczał się z Zajączkowskim, a pan Adam śpiewał, się rozlegało 586 II, I | Koniom wody daj.~- Prędko pan przyjedzie?~- Nie wiem. 587 II, I | pierwej robić.~- Mało ma pan dla mnie czasu teraz, bardzo 588 II, I | się, bestio! - zakrzyknął pan Adam, bo dochodzili już 589 II, I | dobrodzieju mój kochany, jak to Pan Bóg umalował wszystko śliczniutko, 590 II, I | powiewała za nimi chustką.~Pan Adam śpiewał marsza.~Maks 591 II, II | Panie Szteiman, niech pan przypomni dzisiaj o gratyfikacji.~- 592 II, II | amerykańskie?~- Nie mów pan głupich rzeczy, panie Palman - 593 II, II | tłumaczył się pokornie.~- Mało pan wiesz - mruknął bankier 594 II, II | dwadzieścia pięć procent. Przynieś pan jego conto. Szulc spiesznie 595 II, II | Prawda, sam słyszałem, jak pan prezes mówił do Szteimana.~- 596 II, II | mnie się tylko zdaje, że pan prezes trochę źle wygląda 597 II, II | trochę źle wygląda dzisiaj.~- Pan jesteś taki głupi, że ja 598 II, II | zatrzymał go skinieniem.~- Pan podobno gra na fortepianie, 599 II, II | Mnie przyszła myśl, żebyś pan dawał lekcje mojej Mery. 600 II, II | i to nie będą lekcje, bo pan usiądzie sobie przy niej 601 II, II | żeby się nie omyliła. Co pan bierzesz za godzinę?~- Daję 602 II, II | ruble.~- Trzy ruble! Ale pan chodzisz na koniec miasta, 603 II, II | koniec miasta, siedzisz pan w chałupie, no, i rozmawiasz 604 II, II | chałupie, no, i rozmawiasz pan z Mullerem, a to cham; co 605 II, II | takimi ludźmi. A u mnie pan będziesz siedział w pałacu.~- 606 II, II | Kiedy mam przyjść?~- Przyjdź pan dzisiaj po południu.~- Dobrze, 607 II, II | panie prezesie.~- Poproś pan do mnie Szteimana.~- Dobrze, 608 II, II | będziecie, panowie, płacili.~- I pan prezes pija przecież...~- 609 II, II | w imieniu kolegów.~- Mów pan, ale prędko, mam mało czasu.~- 610 II, II | prędko, mam mało czasu.~- Pan prezes obiecał dać gratyfikację 611 II, II | bankier wstając. - Usiądź pan trochę, pan jesteś zmęczony.~- 612 II, II | wstając. - Usiądź pan trochę, pan jesteś zmęczony.~- Dziękuję 613 II, II | ona się nie wytopi. Siądź pan, ja panu co powiem. Czy 614 II, II | uczciwie.~- To ja wiem, pan mi tego nie potrzebujesz 615 II, II | mógłbym im dać?~- To już pan prezes sam zadecyduje.~- 616 II, II | do roku zeszłego.~- Cicho pan bądź, ja mówię, że ze stratą, 617 II, II | bardzo wielką pomocą.~- Głupi pan jesteś i źle pan liczysz! - 618 II, II | Głupi pan jesteś i źle pan liczysz! - zawołał z gniewem 619 II, II | powiem, co się z nich zrobi. Pan swoje ulokuje w loterii, 620 II, II | swoje ulokuje w loterii, bo pan grasz, ja wiem o tym. Perlman 621 II, II | przyjemność mówić na mieście: "Pan Grosglik, nasz szef, ma 622 II, II | weksle.~- Nic nie wiadomo. Pan wiesz, że firma jest w likwidacji, 623 II, II | zapłacą ani grosza.~- Masz pan weksle, ja panu życzę, żebyś 624 II, II | weksle, ja panu życzę, żebyś pan wycisnął z nich sto pięćdziesiąt 625 II, II | do wyjścia.~- Zabierzże pan swoje weksle.~- Papieru 626 II, II | Tuszyński, ten!~- Co zrobił? Mów pan ciszej, tutaj nie bóżnica~- 627 II, II | czterysta rubli!~- To może zaraz pan prezes każe otworzyć conto 628 II, II | zapytał po chwili.~- Ja, ale pan prezes upoważnił mnie do 629 II, II | tłumaczył się nieśmiało.~- Pan go wysłałeś - to pan odpowiadasz. 630 II, II | Pan go wysłałeś - to pan odpowiadasz. Ja nic słuchać 631 II, II | rubli nie mogą przepaść, pan odpowiadasz.~- Panie prezesie, 632 II, II | ja mam ośmioro dzieci! Pan prezes mnie upoważnił do 633 II, II | włóczył się u nóg bankiera.~- Pan odpowiadasz za kasę, pan 634 II, II | Pan odpowiadasz za kasę, pan powinieneś znać~ludzi, ja 635 II, II | pieniądze muszą być. Możesz pan sobie iść! - zawołał groźnie, 636 II, II | Tuszyńskim, stare kawały.~- Pan Welt! - zameldował woźny.~- 637 II, II | panu telegraficznie. Kiedy pan pojedzie?~- Dzisiaj w nocy, 638 II, II | spółki z Borowieckim? Czy pan nie możesz sam otworzyć 639 II, II | pieniądze mają ludzie, a pan masz wielkie zaufanie i 640 II, II | panem zechce robić interes i pan możesz prędko stanąć na 641 II, II | bawełnie łódzkiej. A wiesz pan dlaczego? Żeby Polacy mogli 642 II, II | szepnął Moryc ironicznie.~- Pan się nie śmiej, ale ja bardzo 643 II, II | całą kupą przychodzą inni. Pan myślisz, że Trawiński nie 644 II, II | zostajemy! o nas tu idzie! Pan mnie rozumie, panie Moryc?~- 645 II, II | kapitał nie da nic i że pan może stracić wszystko.~- 646 II, II | co myśli cała nasza Łódź. Pan sam powiedz, po co im fabryki! 647 II, II | wyspać się pod pierzyną! Co pan zrobisz?~- Zobaczę. Więc 648 II, II | Moryc.~- Jaka zmowa? co pan gadasz, to tylko obrona! 649 II, II | nieznacznie i zdechłby prędko, ale pan wiesz, jak on podparł Bucholca, 650 II, II | jak on podparł Bucholca, pan wiesz, co to jest za kolorysta! 651 II, II | jest za kolorysta! no i to pan wiesz, że w niego wierzą, 652 II, II | chce mówić ze mną. Może mu pan powiedzieć, że mnie się 653 II, II | zakładam gospodarstwo.~- Jak pan chce! - rzucił mu Moryc 654 II, III | powiedział:~- Panie Halpern, pan się lecz, pan nic nie rób." 655 II, III | Panie Halpern, pan się lecz, pan nic nie rób." To ja się 656 II, III | czworokątne wgłębienie w domu.~- Pan już na obiad? - zawołała 657 II, III | przy oknie.~- Gdzie się pan tak poczernił? - zawołała 658 II, III | się z jej pomieszania.~- Pan się ze mnie śmieje, to ja 659 II, III | to i ja pójdę.~- Niech pan wieczorem przyjdzie z panem 660 II, III | Nie, nie, to wolę, żeby pan sam przyszedł - zawołała 661 II, III | drzwi.~- Słucham, czego pan jeszcze chcesz?~- Panie 662 II, III | nie wiem.~- Masaż, kończ pan prędzej, bo nie mam czasu.~- 663 II, III | doktorowi zaraz dam rubla, niech pan powie. Do widzenia, ja przepraszam, 664 II, III | piersiach.~- Zaraz! Może pan przejdzie do mamy, do saloniku, 665 II, III | popołudnie.~- No, trudno, ale pan mi daruje prośbę o odwiedziny 666 II, III | ma rady, tym bardziej że pan Mieczysław kocha swoich 667 II, III | ekran, zapytała cicho:~- Zna pan Melanię Grunspan?~Nazwisko 668 II, III | czuł, że jest wzruszoną~- Pan wie, że ta panna Mela kocha 669 II, III | pani mówi.~- A dlaczegóż pan się żeni z Anką? Czemu pan 670 II, III | pan się żeni z Anką? Czemu pan sobie nie wybrał żony spośród 671 II, III | kuzyna prędzej może posłucha, pan mnie rozumie i odczuje, 672 II, III | zajmowanie się upiorami.~- Pan się śmieje! Wy wszyscy się 673 II, III | dajmy temu spokój. Może pan ma rację, ale ja swojej 674 II, III | również chciał wyjść.~- Zrobi pan to, o co prosiłam - zaczęła 675 II, III | może w niedzielę będzie pan u Trawińskich? To jej imieniny.~- 676 II, III | zdaje się, tego.~- Może byś pan pojechał ze mną na piwo 677 II, III | że Karol się roześmiał.~- Pan się śmiej, a ja się już 678 II, III | Czemuż nie pójdziesz pan spać?~- Ba! spałem całe 679 II, III | nawet z kim kłócić! Idziesz pan już? Przyszli j mi pan kogo, 680 II, III | Idziesz pan już? Przyszli j mi pan kogo, dzisiaj nawet na Leona 681 II, III | zirytować.~- Do fabryki pan nie idziesz?~- Po co? Pieniędzy 682 II, III | odrzuciła włosy z twarzy.~- Tak, pan myśli, że nie opowiem, otóż 683 II, III | wszystko...~- Panie Horn, idź pan chociażby jutro do Szai, 684 II, III | bo przyjechał i miejsce pan dostanie u niego. Mówił 685 II, III | złoty panie Karolu... niech pan nic cioci nie mówi...~- 686 II, III | spacer.~- Tak, tak, bo, widzi pan, Horn taki nieszczęśliwy... 687 II, III | mnie później śmiali, a jak pan powie, to wszystkie będą 688 II, III | uszy.~- To i ja powiem, że pan był w Helenowie na~schadzce, 689 II, III | uśmiechem.~- Nie wiem. Ale jeśli pan o takiej godzinie jest w 690 II, IV | IV~[XX]~- Niech pan wstąpi na herbatę, bo ciocia 691 II, IV | No, dobrze, a jak go pan znajdzie, to przyjdźcie 692 II, IV | czekał, co powie.~- Ale się pan teraz lepiej czuje, co? 693 II, IV | lepiej czuje, co? Nie jest pan już nieszczęśliwy, co?~- 694 II, IV | Tak, tak... Ale niech pan tak głośno nie mówi, jeszcze 695 II, V | kobiecy, odłożył i słuchał.~- Pan mi pożyczy dziesięć rubli! 696 II, V | pożyczy dziesięć rubli! Pan wie, że Ruchla Wassermanowa 697 II, V | przyniosła kawałek chleba! A jak pan mi nie pożyczy, to skąd 698 II, V | słowo, takie niedobre słowo pan powiedział - jęczała Żydówka.~ 699 II, V | czasu!~- Panie 'Wilczek, pan jest szlachetna osoba, pan 700 II, V | pan jest szlachetna osoba, pan mi pożyczy... - prosiła 701 II, V | sobie od zięcia!...~- Co pan wspomina tego łajdaka! Pan 702 II, V | pan wspomina tego łajdaka! Pan wie, ja jemu dałam za córką, 703 II, V | pół roku wszystko wydał! Pan słyszy, wszystko wydał! 704 II, V | panie Wilczek... Zechce mnie pan uważać, a ze mną i całe 705 II, V | Nie wypuszczę pana, musi pan wysłuchać tego, co powiem! - 706 II, V | jestem lichwiarzem, o co mnie pan prawdopodobnie posądził, 707 II, V | moich czynności.~- Czemuż to pan robi teraz? nic pana przecież 708 II, V | za lichwiarza.~- Możesz pan być pewnym, że się nim zajmować 709 II, V | głosie.~- Więc po cóż mnie pan zatrzymuje?~- Zatrzymywałem! - 710 II, V | się sprzeczał o dźwięki. Pan uważa mnie za łajdaka, że 711 II, V | szlacheckie. Proszę, spojrzyj pan w książkę, jest to całoroczny 712 II, V | od Nowego Roku. Porównaj pan cyfry pożyczek i dochodów.~ 713 II, V | w tym chluby.~- Darowuje pan im ich pieniądze, wielka 714 II, V | łaska, istotnie!~- Mówisz pan jak człowiek nie mający 715 II, V | uwagi.~- Ach, ogląda mnie pan jak człowieka pierwszy raz 716 II, V | rubla procentu za tydzień.~- Pan powie, że to lichwa, co? 717 II, V | chłopak przez drzwi.~- Może pan zostanie jeszcze na chwilę, 718 II, V | Dzień dobry, panie Wilczek, pan ma gości, ja może przeszkadzam! - 719 II, V | proszę, mój przyjaciel, pan Horn - przedstawiał.~Griinspan 720 II, V | spojrzeniem obrzucił Horna.~- Pan pracował u Bucholca? - zapytał 721 II, V | zapytał dosyć wyniośle. - Pan syn Horn et Weber w Warszawie? - 722 II, V | powietrze dzisiaj. Niechże pan siada - zapraszał gorąco 723 II, V | ogród nie puszczają słońca. Pan widział mój ogród, panie 724 II, V | kominów fabrycznych.~- Co pan mówi, jaki krajobraz? To 725 II, V | zirytowany ironią Wilczka.~- Ma pan rację, ale mój plac jest 726 II, V | śliczny park...~- Załóż pan, to moi robotnicy będą mieli 727 II, V | przyjaciel, Moryc Welt.~- Kiedy pan wiesz, to mówmy krótko i 728 II, V | lekceważeniem.~- Dobrze. Ile pan dajesz za ten plac, który 729 II, V | lubię las.~- Ha, ha, ha!~- Pan się bardzo przyjemnie śmieje, 730 II, V | nasz interes?~- No - ileż pan dajesz?~- Ja lubię prędko 731 II, V | tyle za ten śmietnik, coś pan chłopu zapłacił - zawołał 732 II, V | czasu, panie Griinspan, a pan żartuje sobie ze mnie.~- 733 II, V | kroków.~- Panie Grunspan, pan nie jesteś zupełnie zdrowy!~- 734 II, V | zupełnie zdrowy!~- Bądź pan zdrów.~- Do widzenia! - 735 II, VI | dyrektora i taki przywiozłem.~- Pan nie masz rozumu! Pan nie 736 II, VI | Pan nie masz rozumu! Pan nie masz delikatności! Pan 737 II, VI | Pan nie masz delikatności! Pan mi umyślnie robisz szykany 738 II, VI | niedorzeczności! Co! nie czytałeś pan?~- Czytałem; ale jeżeli 739 II, VI | mocy zabronić im tego...~- Pan jesteś skończone bydlę, 740 II, VI | ja panu to mówię! Jedź pan natychmiast do Piotrkowa 741 II, VI | Piotrkowa i przywieź mi pan paszport napisany po ludzku. 742 II, VI | kurierem wyjeżdżam. Ruszaj pan natychmiast! No, moi panowie, 743 II, VI | wpadając do gabinetu. - Pan nie krzycz, bo my się tego 744 II, VI | nie zlękniemy. Dostałeś pan, co się należy, za fuszerki 745 II, VI | więcej nie płacimy, a jak pan będziesz krzyczał. to mamy 746 II, VI | uspokajające.~- Oddaj mi pan moje piętnaście rubli.~- 747 II, VI | Szai.~- Od dzisiaj będziesz pan u nas. Muller dawał mi dobre 748 II, VI | referencje, dajemy panu miejsce. Pan umie po angielsku?~- Prowadziłem 749 II, VI | firmie Bucholc.~- Będziesz pan to samo robił z początku 750 II, VI | pracy za darmo.~- Pozostań pan, porozmawiamy trochę, ja 751 II, VI | pokręcając wąsów.~- Niech się pan uspokoi, niech pan moje 752 II, VI | Niech się pan uspokoi, niech pan moje słowa bierze tak, jak 753 II, VI | leczenia, o metodę, jakiej się pan trzyma - mówił podniesionym 754 II, VI | idzie o to, jakimi środkami pan ich leczy.~- Takimi, jakie 755 II, VI | panie Wysocki, proszę, może pan usiądzie. Porozmawiajmy, 756 II, VI | dżentelmeńsku. Tu znowu zapisał pan oryginalną wodę emską. Robotnik 757 II, VI | dziesięć rubli. Czy uważa pan, że mu pomogła ta woda? - 758 II, VI | pocieszające, bardzo, ale czy pan nie przypuszcza, że wyzdrowiałby 759 II, VI | nasze.~- To wszystko mógł pan powiedzieć bez omówień 760 II, VI | otwarcie i po przyjacielsku. Pan masz takie zdanie, ja mam 761 II, VI | ja mam drugie. Niechże pan siada, proszę, zapal pan 762 II, VI | pan siada, proszę, zapal pan papierosa - mówił Stanisław 763 II, VI | Aleksandrowa, chcą, żebyś pan na nich czekał na stacji - 764 II, VI | Trawińskiej.~- No, będziesz pan na stacji?~- Z całą przyjemnością.~- 765 II, VI | przyjemnością.~- To może pan razem ze mną pojedzie na 766 II, VI | prezesowi o mnie...~- Niechże pan siada. A prawda! nie ma 767 II, VI | pisał i mówił o panu... Co pan rozkaże?~- Pan prezes wie, 768 II, VI | panu... Co pan rozkaże?~- Pan prezes wie, że Henryk jest 769 II, VI | bardzo dla rolnictwa... Pan wie, jaką konkurencję robi 770 II, VI | sam sobie.~- Więc... jaką pan ma specjalność i jakiego 771 II, VI | specjalność i jakiego miejsca pan szuka? - przerwał mu Stanisław.~- 772 II, VI | trzeba znać. A może by się pan zgłosił za rok, bo będziemy 773 II, VI | uprzejmie do drzwi.~- A może by pan spróbował szczęścia u pana 774 II, VI | dyplomacji - drwił Stanisław.~- Pan wiesz, panie Horn, dlaczego 775 II, VI | dzieci! Panie Horn, może pan przyniesie z kasy, ma pan 776 II, VI | pan przyniesie z kasy, ma pan notę.~- A gdyby pan zechciał 777 II, VI | ma pan notę.~- A gdyby pan zechciał dać jakie niepotrzebne 778 II, VI | było im bardzo zdrowo.~- Pan Knoll dał nam pięć sztuk 779 II, VI | białego towaru, ale proszę pań, niech wyraźnie stoi w pismach, 780 II, VI | popołudnie do nas. Nie zapomni pan? - Nie, i stawię się z całą 781 II, VI | Stanisław powiedział do Horna:~- Pan ma śliczne znajomości! Ta 782 II, VI | wziąć na ręce.~- Czekał pan na nas?... - pytała cicho 783 II, VI | Dobrze, ale musi nam pan ciocię przywieźć do domu.~- 784 II, VI | A więc dobrze, kiedy się pan tak gorąco broni, ale w 785 II, VI | czarnym gabinecie. Zawiadom pan Bernarda i przyjdźcie razem.~- 786 II, VI | po mnie, ale jak tego, da Pan Jezus, zabraknie, to se 787 II, VI | coraz bardziej zdumiony.~- Pan Jezus me pilnuje, a żona 788 II, VII | zdrów, stracił humor. A wie pan, ksiądz Liberat umarł.~- 789 II, VII | powiedział z niechęcią.~- Co pan mówi, jak można! - zawołała 790 II, VII | fabrykę pańską i mówiła, że pan tak strasznie pracuje dnie 791 II, VII | nic nie mówił, ale skoro pan napisał o swoich kłopotach 792 II, VII | mogłam znieść tej myśli, że pan się tutaj męczy i kłopocze, 793 II, VII | jak powiedział dzisiaj pan Kurowski.~- A Karol?~- O 794 II, VII | Maria Teresa, chciał pan powiedziećszepnął Kurowski 795 II, VII | dłoń.~- Panie Borowiecki, pan nie wie, kiedy przyjedzie 796 II, VII | minął, a jego nie ma. Co pan chce, teraz tyle łajdactwa 797 II, VII | świecie..~- Do czego to pan zmierza? - zapytał Karol, 798 II, VII | cicho Horn Karola.~- Masz je pan, tam siedzi Mada Muller, 799 II, VII | dwadzieścia. Zachwyca] się pan tymczasem pięknością Polek - 800 II, VII | nas nie jest stracony.~- Pan nie lubi protestantyzmu? - 801 II, VII | przychodzi pastor i mówi. Co pan myślisz, o czym on gada?... 802 II, VII | nieprzyjemnych rzeczach. Bądź pan zdrów. Czy ja po to idę 803 II, VII | przysiadłszy przy grupie pań, patrzył Jakimś dziwnym 804 II, VII | świecie, na całym świecie. Pan Robert Kessler, który chciał 805 II, VII | który siedział obok niego.~- Pan się znasz przecież na pięknościach. 806 II, VII | Narzeczona! Nie wiedziałam, że pan Karol ma narzeczoną... nie 807 II, VIII | córkę jak pani.~- A cóż pan ma do zarzucenia pannie 808 II, VIII | za których zgodziłbyś się pan wydać córkę - szepnął Kurowski 809 II, VIII | siedzący obok Niny.~- Aha, pan Kurowski! Ja bym za pana 810 II, VIII | menażerii, a nie z moją córką. Pan wie, on jest cham i łajdak! - 811 II, VIII | Wysocka już chce iść, może nas pan odprowadzi. Żegnała się 812 II, IX | Mieczysławie, niechże mi pan pomoże bronić Żydów, a panny 813 II, IX | Grunspan w szczególności, bo pan Karol nie chce, powiedział, 814 II, IX | świecie, że panią odprowadzę. Pan Karol z nami pójdzie?~Karol 815 II, IX | sprzykrzyło pić samemu.~- Nie masz pan Anglika?~- On tylko po czwartej 816 II, IX | trawienie. Zmizerniałeś pan.~- Ba, robię za dziesięciu 817 II, IX | dodatek.~- Nie powiadaj pan tego, bo że pan jesteś dodatkiem 818 II, IX | powiadaj pan tego, bo że pan jesteś dodatkiem do własnego 819 II, X | naprawdę! - odpowiedział pan Adam siedzący na swoim wózku 820 II, X | Mateusz tymczasowo.~Westchnął pan Adam i zamilkł; zapatrzył 821 II, X | wyrabiasz? Cioci powiem, no i pan Horn będzie wiedział, że 822 II, X | niech cię ucałuję - wołał pan Adam śmiejąc się z radości.~- 823 II, X | i paliły teraz nieco.~Pan Adam ucałował w głowę 824 II, X | czuprynę.~- Chciałabym, żeby pan był moim wujaszkiem! - zawołała 825 II, X | obejmując go za szyję.~- Oho! pan Karol idzie z Morycem. Wie 826 II, X | Karol idzie z Morycem. Wie pan, ja panu będę mówiła wuju, 827 II, X | twoim krewnym.~- Panno Anno! pan Karol z czarnym Morycem 828 II, X | cicho, pieski, to wasz pan, a tamtego Żyda nie można 829 II, X | się z panami nie witam, pan Karol nie był u nas dwa 830 II, X | był u nas dwa tygodnie, a pan Moryc z tysiąc lat.~- Za 831 II, X | przepraszała.~- Moryc! niech się pan nie gniewa, bo jak się pan 832 II, X | pan nie gniewa, bo jak się pan będzie gniewać i powie pan 833 II, X | pan będzie gniewać i powie pan cioci, to ja tyle nagadam 834 II, X | panna Stefa, i Wanda, i pan Sierpiński, i wszyscy, wszyscy 835 II, X | A zastrzeli! Co? nie? Pan myśli, że Horn nie umie 836 II, X | marnuje w Łodzi - szepnął pan Adam.~- Pewnie, że byłoby 837 II, X | poobiednią.~Gdy wyszli, a pan Adam kazał się zawieźć w 838 II, X | Ależ ona umiera z bólu... Pan Mieczysław, jeśli kocha, 839 II, X | powinien na nic zważać...~- Pan Bóg jej wynagrodzi te cierpienia. 840 II, X | że właśnie pobiegł tam pan Borowiecki, a jemu kazali 841 II, X | na niego ze zdumieniem.~- Pan to serio mówi! Więc miałam 842 II, X | jej wyniosłością tonu.~- Pan nie ma litości... - szepnęła 843 II, X | Byłby widok piękniejszy, bo pan z pewnością kazałbyś ich 844 II, X | pożegnanie, szepnęła cicho:~- Pan się gniewa na mnie? - i 845 II, X | mieszkania - powiedział pan Adam, bo Anka rozgniewana 846 II, X | Był z wieczora zaraz pan Horn i zostawił na biurku 847 II, XI | najpodlejszą na świecie.~- Gadaj pan zdrów, to panu dobrze zrobi 848 II, XI | trawienie, ale czemu to pan tego nie powie swojemu pryncypałowi 849 II, XI | pryncypałowi Baruchowi, pan myślisz może, że on szlachcic? - 850 II, XI | kłótnia.~- Panie Horn, niech pan tutaj siądzie przy nas - 851 II, XI | Słucham z uwagą.~- Czy pan ma metresę? - zawołała głośno. 852 II, XI | Wszystko, wszystko, że pan niegodziwy, niedobry, obrzydliwy, 853 II, XI | niedobry, obrzydliwy, łobuz... Pan Fiszbin powiedział mi, dlaczego 854 II, XI | powiedział mi, dlaczego to pan w niedzielę u nas nie był... 855 II, XI | niedzielę u nas nie był... Był pan wArkadii"!... Upił się 856 II, XI | wArkadii"!... Upił się pan, śpiewał pan... i... i... 857 II, XI | Upił się pan, śpiewał pan... i... i... całował pan 858 II, XI | pan... i... i... całował pan te... Ja pana nienawidzę, 859 II, XI | uciekła za stół.~- To tak, jak pan był nieszczęśliwy, to pan 860 II, XI | pan był nieszczęśliwy, to pan do nas przychodził, żebyśmy 861 II, XI | zapytał Horn.~- Kiedy? a zanim pan dostał miejsce u Szai.~- 862 II, XI | czas.~- Jak to! nie był pan nieszczęśliwym? - zawołała 863 II, XI | niego.~- Nigdy.~- I nie jest pan nieszczęśliwym? - pytała 864 II, XI | śniło. Karna, co tobie?~- Pan nie był nieszczęśliwym!... 865 II, XI | byłam taka nieszczęśliwa, a pan nie był nieszczęśliwy! O 866 II, XI | pana już nie kocham! Żeby pan był nieszczęśliwym... to 867 II, XI | ogień... na śmierć... ale... pan jest obrzydliwy... zły człowiek. 868 II, XI | obrzydliwy... zły człowiek. Pan nie jest nieszczęśliwy... 869 II, XI | nie jest nieszczęśliwy... pan mnie oszukiwał...~Płakała 870 II, XI | swoją pieśń poobiednią.~- Pan się nawet ze mną nie żegna? 871 II, XI | nawet ze mną nie żegna? To pan mnie nawet nie przeprasza? - 872 II, XI | jak ciocię kocham, żeby pan nie myślał, że idzie mi 873 II, XI | Wszystko mi jedno, niech je pan całuje, niech się pan upija 874 II, XI | je pan całuje, niech się pan upija jak Bum-Bum.~- A więc 875 II, XI | posyła po pana.~- Skończyłeś pan z Grunspanem?~- Dopierośmy 876 II, XI | dobrze życzę.~- Radziłeś mi pan sam przecież trzymać się 877 II, XI | serdecznie.~- Ale, przyjdź pan do kantoru Borowieckiego 878 II, XI | do pogadania.~- Powiedz pan otwarcie, co mam dać za 879 II, XI | godziny wyjdę, odprowadź mnie pan, wtedy to pomówimy.~Moryc 880 II, XI | się z krzesła.~- Jak się pan ma, jak się kochany pan 881 II, XI | pan ma, jak się kochany pan ma! - wołał całując go. - 882 II, XI | stęskniłem za panem.~- Dziękuję. Pan jesteś bardzo dobry człowiek.~- 883 II, XI | na kolonie letnie. Patrz pan, tu stoi to wydrukowane!~ 884 II, XI | zapytał dość niecierpliwie. - Pan wiesz, jak place idą w górę, 885 II, XI | Łodzi duży ruch. Słyszałeś pan co na mieście o Grosmanie? - 886 II, XI | prywatnych interesów?~- Pan wysoko angażowany w tym 887 II, XI | niego zaręczył, ale cóż pan poradzisz, jest tyle łajdaków 888 II, XI | melancholijnie Moryc.~- Pan będziesz miał, bo pan 889 II, XI | Pan będziesz miał, bo pan masz głowę. Masz pan przy 890 II, XI | bo pan masz głowę. Masz pan przy sobie pieniądze?~- 891 II, XI | mu mocniej.~- Przyślij mi pan przed czwartą koniecznie, 892 II, XI | Ja zarabiam dosyć, ale pan...~- No, przecież do spółki, 893 II, XI | spokojnie Moryc.~- Co? Co pan gadasz? Pan masz małe rybki 894 II, XI | Moryc.~- Co? Co pan gadasz? Pan masz małe rybki w głowie! - 895 II, XI | Panie Moryc Welt, wypłać mi pan natychmiast moje trzydzieści 896 II, XI | zupełny spokój i równowagę.~- Pan zwariowałeś! Pan jesteś 897 II, XI | równowagę.~- Pan zwariowałeś! Pan jesteś chory, zmęczony drogą 898 II, XI | i interesami, odpocznij pan trochę.~- Antoni! przynieś 899 II, XI | szlak nie trafił... Kochany pan Moryc, prawda, pan jesteś 900 II, XI | Kochany pan Moryc, prawda, pan jesteś bardzo blady pana 901 II, XI | wystraszonej miny.~- Uspokój się pan trochę. Zaraz, ja tu mam 902 II, XI | skroniach Moryca.~- Daj pan pokój, jestem zupełnie zdrów 903 II, XI | cieszy. Aj, aj! jak mnie pan przestraszył, to się na 904 II, XI | moim zdrowiu odbije. Ale pan jesteś dowcipny, ha, ha, 905 II, XI | mi się podoba. No, daj no pan pieniądze, bo w kasie czekają 906 II, XI | Panie Blumenfeld, każ pan telefon połączyć z policją! - 907 II, XI | okuję w kajdany!~- Cicho pan bądź, bo pana wsadzę do 908 II, XI | kozy za obelgi, a policją pan nie strasz... Gdzież 909 II, XI | te pieniądze, któreś mi pan dał w czeku na Lipsk, 910 II, XI | złamanym głosem.~- Nie gadaj pan głupich słów na próżno, 911 II, XI | jak syna i córkę razem, a pan zrobił takie łajdactwo, 912 II, XI | takie łajdactwo, co pana Pan Bóg może skarać za to, bo 913 II, XI | tysięcy...~- Nie zawracaj pan głowy. Pożyczyłem od pana 914 II, XI | zniecierpliwiony Moryc.~- Pan jesteś złodziej, nie przyjaciel! 915 II, XI | złodziej, nie przyjaciel! Oddaj pan pieniądze! - krzyknął porwany 916 II, XI | nie miałem pieniędzy. Cóż pan chcesz, z agentury można 917 II, XI | Teraz dam sobie radę. Pan mi pożyczyłeś pieniędzy, 918 II, XI | widzę, że wańtuchy nowe.~- Pan jesteś za... sprytny! - 919 II, XI | rzekł sentencjonalnie.~- Cóż pan powiesz na mój plan?~- A 920 II, XI | matka była moją kuzynką, pan wiesz?~- Sprzedawała resztki 921 II, XI | trochę na fanty dawała...~- Pan jesteś do niej podobny, 922 II, XI | kobieta. Ja panu coś powiem. pan masz głowę, pan mi się podobasz... 923 II, XI | powiem. pan masz głowę, pan mi się podobasz... A że 924 II, XI | projekt.~- A ja wiedziałem, że pan jesteś mądry człowiek.~- 925 II, XI | Zrobimy spółkę. - Dasz pan pieniędzy?~- Dam panu. - 926 II, XI | Mela Grunspan.~- Poczekaj pan, niech oni sprawę z Grosmanem 927 II, XI | sto dwadzieścia, poczekaj pan rok.~- Nie mogę. Za rok 928 II, XI | Mniejsza z tym, a przyjdź pan do mnie w niedzielę na obiad, 929 II, XI | te trzydzieści tysięcy.~- Pan mi się tak podobasz, że 930 II, XIII | chcę wpierw słyszeć, co pan mi powie... - Zaraz... zaraz...~ 931 II, XIII | otwarcie i prosto:~- Co pan dajesz Meli?~- Co pan masz?~- 932 II, XIII | Co pan dajesz Meli?~- Co pan masz?~- Mogę panu jutro 933 II, XIII | silnym naciskiem. - Niech pan powie swoje słowo...~- Co 934 II, XIII | powie swoje słowo...~- Co pan masz? Powiedz pan cyfrę, 935 II, XIII | Co pan masz? Powiedz pan cyfrę, jutro możemy sprawdzić...~- 936 II, XIII | ja się nie chwalę. A co pan dajesz Meli?~- Ona całe 937 II, XIII | ani jednego procentu.~- Pan z niej nie będziesz miał 938 II, XIII | zapałem.~- Więc w jaką sumę pan go oprawisz?... - zapytał 939 II, XIII | tysięcy to gruby grosz. Pan mnie w rękę za nią pocałować 940 II, XIII | kwestii nie robię.~- Co pan gadasz, Mela nie jest zdrowa? 941 II, XIII | gadasz, Mela nie jest zdrowa? Pan zwariował. Mela jest samo 942 II, XIII | Mela jest samo zdrowie, pan zobaczysz, jaka ona zdrowa, 943 II, XIII | będzie miała co rok dziecko. Pan mi pokaż w Łodzi drugą taką 944 II, XIII | chciał żenić włoski książę, pan wiesz.~- Szkoda, że za niego 945 II, XIII | niego nie wyszła, byłbyś pan temu księciu sprawiał spodnie 946 II, XIII | sprawiał spodnie i buty.~- A pan co za firma? Co to za firma 947 II, XIII | Welt? Co to za papier?...~- Pan zapominasz o mojej spółce 948 II, XIII | Borowieckim.~- Jesteś tam pan na dziesięć tysięcy rubli; 949 II, XIII | grundera.~- Wtedy pogadasz pan z kim innym. Mnie dzisiaj 950 II, XIII | ogniowe sprawy.~- Ciszej pan mów! - zawołał stary zaglądając 951 II, XIII | do sąsiedniego pokoju.~- Pan myślisz, że to przyjemnie, 952 II, XIII | Grunspan et Landsberger, to się pan grubo mylisz.~- W Łodzi 953 II, XIII | zjadliwie.~- Nie powtarzaj pan plotek - rzucił ze złością. 954 II, XIII | chcę naprzód wiedzieć, co pan jej dajesz?~- Powiedziałem, 955 II, XIII | jest znacznie więcej warta. Pan się namyśl, panie Grunspan. 956 II, XIII | jestem Moryc Welt-firma! Pan ulokujesz swoją córkę na 957 II, XIII | pieniędzy nie na hulanki. Dasz pan pięćdziesiąt tysięcy gotówką, 958 II, XIII | Alberta wpierw skończy.~- Pan dla tej sprawy powinieneś 959 II, XIII | słowo?~- Powiedziałem, masz pan moje słowo.~- Słowo można 960 II, XIII | żeby się ona zgodziła, bo pan mi się podobasz, Moryc.~- 961 II, XIV | karminem.~- Kołysz mnie pan - powiedziała nakazująco 962 II, XIV | usprawiedliwienie.~- Wierz mi pan, że to na próżno - szepnął 963 II, XIV | ordynarna.~- Nie mogłeś się pan porozumieć z nią?... - zapytał 964 II, XV | Może jeszcze herbaty pan pozwoli, panie Józefie?~- 965 II, XV | samowar nie zgaśnie, bo pan pewnie zaraz przyjdzie! - 966 II, XV | lękliwie na Ankę, wtedy pan Adam stukał kijem i wołał:~- 967 II, XV | gdzie sypiasz? - zagadnął pan Adam.~- W kantorze starego 968 II, XV | Cóż, nie lepiej mu?~- Pan Baum powiada, że nic mu 969 II, XV | że jest zupełnie zdrowy. Pan Wysocki był dzisiaj, chciał 970 II, XV | Ukłonił się i wyszedł.~- Pan Maks opowiadał wczoraj, 971 II, XV | wychwalały pana. Narzekały, że pan o nich zapomina.~- Także 972 II, XV | szczerą... Dziwię się, czemu pan Maks odzywa się o niej zawsze 973 II, XV | myśleć o tym.~- Powinien pan później odpocząć czas dłuższy.~- 974 II, XV | Kurowie nie potrzebowałby się pan tak męczyć.~- Serio pani 975 II, XV | powtarzam - odezwał się pan Adam, układający sobie pasjansa.~- 976 II, XV | zakłopotaną twarz Karola.~- Może pan z nami jutro pojedzie do 977 II, XV | mogła ze wzruszenia, więc pan Adam przemówił słów kilka 978 II, XV | wszystkiego, bo zbyt często pan się w to bawi - powiedziała 979 II, XV | ironii, tylko ironii, a pan swobodnie wypowiada, 980 II, XV | nawarzył... - mruczał za nim pan Adam.~Anka rozgniewana poszła 981 II, XV | chciał wyjść.~- Zostań pan, zjemy razem obiad, a potem 982 II, XV | wycieczkę za miasto, będziesz pan naszym opiekunem i pocieszycielem, 983 II, XV | choćby strumieniami.~- Łzom pan nie wierzy?~- Przepraszam, 984 II, XV | powiedział wesoło.~- Nie będzie pan miał do niej sposobności, 985 II, XV | pięć wiorst.~- Prowadzi pan podobno gospodarstwo?~- 986 II, XV | gospodarstwo?~- Jestem wielki pan, bo mam czterdzieści morgów 987 II, XV | nie znam i nie cierpię.~- Pan Karol opowiadał mi na wiosnę, 988 II, XV | nie był nawet na obiedzie.~Pan Adam spał w swoim wózku 989 II, XV | dala poza całym światem...~Pan Adam zaczął nawoływać, więc 990 II, XV | spotkania się oczami, w końcu pan Adam rzekł nieśmiało:~- 991 II, XV | nasze dzienne sprawy...~Pan Adam wtórował swoim basem, 992 II, XV | dosyć wyniośle:~- Dlaczego pan się usiłuje usprawiedliwiać, 993 II, XV | usiłuje usprawiedliwiać, robi pan to, co jest przyjemniejszym, 994 II, XV | milej u Mullerów, więc tam pan przepędził wieczór.~- Zaczynam 995 II, XV | dotknięty.~- Nie wiem, czy się pan starał o to kiedykolwiek.~- 996 II, XV | sposób do mnie?~- Czy pragnie pan, abym nie mówiła zupełnie?~- 997 II, XVI | a jutro do różnych firm, pan Moryc dostarczy adresów.~ 998 II, XVI | przyrosło.~- Nie zawracaj pan głowy; - mruknął Maks. Dawid 999 II, XVI | ksiądz Szymon, Zajączkowski, pan Adam, a na czwartego Kurowski; 1000 II, XVI | i grali już cicho, tylko pan Adam dawnym zwyczajem, ponieważ


1-500 | 501-1000 | 1001-1079

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License