Tom, Rozdzial
1 I, IV | się, odjechał do stajni. Wiatr huczał głęboko i zamiatał
2 I, V | porozrzucane samotnie domy. Wiatr stamtąd zawiewał zimny i
3 I, IX | moje słowo to nie jest ten wiatr, moje słowo to dokument,
4 I, XIII | zupełna panowała w kantorze, wiatr tylko się wzmagał na dworze,
5 I, XV | całą wiośnianą potęgą, a wiatr miękki zawiewał od przeszklonych
6 II, I | słowiki przeszkadzały i wiatr, który wstał gdzieś z łąk
7 II, I | cicho.~Oknami wdzierał się wiatr i zaglądały zielone gałęzie
8 II, II | przypuszczenia to nie jest ten wiatr, ja ich znam dobrze, ja
9 II, III | kretowiskami i śmieciem, jakie wiatr nanosił.~W domu było również
10 II, III | i płakała spazmatycznie.~Wiatr prześlizgiwał się pomiędzy
11 II, VI | amerykańskie kłusaki Szai rwały jak wiatr, ale pociąg równocześnie
12 II, IX | szarości nieba i gasły z wolna.~Wiatr powiał po ogrodzie i naginał
13 II, IX | opuszczone rolety wypinał wiatr i kołysał firankami.~Baum
14 II, XIII | Powiedziałem, moje słowo nie wiatr.~- Nie mogę. Potrzebuję
15 II, XIV | chóralnie.~Wilgotny a ciepły wiatr powiewał z zamglonej dali
16 II, XV | chwilami powiał po nich wiatr, to trzęsły się jak w febrze
17 II, XVI | chwiały się długo, aż je cichy wiatr uniósł, i leciały wysoko,
18 II, XVII | które rozprasza lada jaki wiatr... Przecież ja kochałam!
19 II, XIX | padał deszcz ze śniegiem i wiatr przenikliwy, lodowaty powiewał
20 II, XIX | brzmiała smutnie, targał ją wiatr, chłostał śnieg i deszcz,
21 II, XIX | klęczących dookoła grobu.~Wiatr ustał nagle, drzewa stanęły
22 II, XX | nocy.~Zimny, przejmujący wiatr, lecący od pól śnieżnych,
23 II, XXI | przed wieczorem ustał, tylko wiatr się wzmógł i bił w okna
24 II, XXI | okna chorego.~O zmroku i wiatr umilkł, zrobiła się głęboka
25 II, XXI | Nic... nic... ojcze... Wiatr tak szumi.. ogromny wiatr... -
26 II, XXI | Wiatr tak szumi.. ogromny wiatr... - wyszeptała z największym
27 II, XXI | stolik do herbaty.~- To wiatr... Pamięta ojciec ten wiatr
28 II, XXI | wiatr... Pamięta ojciec ten wiatr w Kurowie?... A ta nasza
29 II, XXI | potęgowała noc bardzo ciemna i wiatr silny,~który podsycał płomienie
30 II, XXIII| dalekiego szumu lasów, przynosił wiatr.~- Dlaczego? - myślał znowu
|