Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
jajami 1
jajko 1
jajków 2
jak 858
jaka 107
jakac 1
jakakolwiek 1
Frequency    [«  »]
1075 ale
977 po
927 o
858 jak
827 za
825 tak
780 mu
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

jak

1-500 | 501-858

    Tom,  Rozdzial
501 II, I | A co to warto?~Rubla, jak trafi na państwo, to więcej, 502 II, I | na państwo, to więcej, a jak na Żydów - mniej.~Poszedłem 503 II, I | nim. Wziął półtora rubla. Jak to zobaczyłem, to mi się 504 II, I | kupić. Postaw cegielnię, a jak nie masz pieniędzy, to do 505 II, I | żona, i dzieci, robiliśmy jak woły i grosz szedł. Przyjechał 506 II, I | chamów całować po rękach.~- Jak tego będą warci, pierwszy 507 II, I | powiedział Maks.~- Prawda, jak tu pięknie? patrz no, dobrodzieju 508 II, I | dobrodzieju mój kochany, jak to Pan Bóg umalował wszystko 509 II, I | niżej w łąkach paliły się jak tarcze miedziane mocno wypolerowane, 510 II, I | wschodowi, odcinała się od traw jak sina jedwabna wstęga, poplamiona 511 II, I | kochany, polubili wszyscy jak swojego.~- Bardzo mnie to 512 II, I | cię otrzeźwić. Nie lubię, jak się upijają moim winem, 513 II, II | Beethovena. Szło nam tak dobrze jak nigdy. Malinowski był...~- 514 II, II | gratyfikacji.~- Żeby on zdechnął jak ten czarny psa! – zaklął 515 II, II | Prawda, sam słyszałem, jak pan prezes mówił do Szteimana.~- 516 II, II | z tym, zgodzimy się, bo jak Bóg Kubie, tak Kuba Bóg - 517 II, II | że to na moim gazie, a jak każdy zapłaci gaz, to on 518 II, II | zamknięciu półrocza.~- A bilans jak stoi?~- Robią go w godzinach 519 II, II | Przy takich małych płacach jak u nas to i te kilkadziesiąt 520 II, II | w błoto, panie Szteiman, jak my je rozdamy. Ja panu zaraz 521 II, II | z włosami kręcącymi się jak wełna i przedzielonymi przez 522 II, II | niedbale na otomanie.~- Jak się masz, stary? - mruknął 523 II, II | do spółki, dobrze?~- Ano jak zwykle, zarobimy na tym 524 II, II | aby mu nie dać poznać, jak bardzo go to obchodzi.~Grosglik 525 II, II | złością. - Żeby on myślał, jak taniej produkować, gdzie 526 II, II | rynki otworzyć dla zbytu, jak podnieść stopę procentową, 527 II, II | ja bardzo daleko widzę. Jak Kurowski zakładał fabrykę, 528 II, II | to idzie, idzie o to, że jak się jednemu Polakowi uda, 529 II, II | dopóki im nie zapłacą tak, jak w fabryce Trawińskiego płacą! 530 II, II | wszystko zgodzić się musiała! Jak Kessier będzie miał w tym 531 II, II | mnie się bardzo chce śmiać. Jak Borowieckiemu pójdzie, to 532 II, II | zdechłby prędko, ale pan wiesz, jak on podparł Bucholca, pan 533 II, II | zakładam gospodarstwo.~- Jak pan chce! - rzucił mu Moryc 534 II, II | przystępując do niego.~- Jak się masz i do widzenia, 535 II, II | bardzo. Szedł do fabryki, jak to robił codziennie, bo 536 II, II | codziennie, bo lubił patrzyć, jak mu w oczach wzrastały mury, 537 II, III | pajęczyną, patrzyły tak martwo jak umierające oczy.~Za Trawińskim, 538 II, III | fabryki nam przybędzie! A jak się to prędko robi, to 539 II, III | chodzę po Łodzi i patrzę, jak ona mi rośnie, to jest najlepsze 540 II, III | się wypytywać o zdrowie, jak spała tej nocy, jak się 541 II, III | zdrowie, jak spała tej nocy, jak się czuje itd., bo jej stan 542 II, III | rozmawiać, zaczynał pytać, jak im idą roboty przy fabryce, 543 II, III | fabryka była na skonaniu, jak określał Maks.~Pomimo największych 544 II, III | ręczną na parową, a nawet, jak niektórzy. chcieli mu pomóc 545 II, III | delikatna, bardzo blada jak te ściane, co to ściane, 546 II, III | te ściane, co to ściane, jak czyste wapno; bolało 547 II, III | głupi! Sza, dobrze! Ale jak una znowu zaczęła wykrzykiwać 548 II, III | Zaczekałem na schodach, a jak Rojze wyszła, to była czerwona 549 II, III | wyszła, to była czerwona jak barchan i mówiła, co ma 550 II, III | miesiąc to una była zdrowa jak gęś, jej tak dobrze robiła 551 II, III | robiła ta gnieciona medycyna, jak się to nazywa, ja nie wiem.~- 552 II, III | przejdzie do mamy, do saloniku, jak tylko załatwię się z chorymi, 553 II, III | życie, ale nie rozumiem, jak można kochać chimerę chodzącą 554 II, III | Jacy wy ślepi jesteście, jak wy tylko patrzycie oczami 555 II, III | patrzycie oczami zmysłów, jak wy nie dbacie o jutro, o 556 II, III | tylko rzecz zbyteczna, jak na dzisiaj. Cóż mi pomoże 557 II, III | cały ten balast rupieci, jak tradycja, jest jak cierń 558 II, III | rupieci, jak tradycja, jest jak cierń w nodze, przeszkadza 559 II, III | lśniły się młodą zielenią jak dywanem poplamionym klombami 560 II, III | rzucały się po klatkach jak szalone.~Wąskie alejki, 561 II, III | włosami, zarumieniona i wesoła jak szczygieł, rzucała kawałki 562 II, III | powiedział złośliwie, widząc, jak Kama na wspomnienie cioci 563 II, III | go na takim dzieciństwie jak karmienie ryb~- Snujcie 564 II, III | ze mnie później śmiali, a jak pan powie, to wszystkie 565 II, III | strasznie... nieszczęśliwa, tak jak Horn... bo on nie ma miejsca, 566 II, III | Kama wybuchnie płaczem.~- A jak powiem, to co? - zapytał 567 II, III | poruszać różowymi chrapkami jak źrebiec, gdy ma wierzgnąć, 568 II, III | nic nie pomagało, płakała jak dziecko rozżalone i nie 569 II, III | o swojej miłości głosem, jak mógł, najłagodniejszym, 570 II, III | piaszczystych i zielonych zbóż, co jak fale kołysały się i biły 571 II, IV | niespokojny.~- No, dobrze, a jak go pan znajdzie, to przyjdźcie 572 II, IV | przyrodę słodkim tumanem jak ten wieczór czerwcowy, zapadający 573 II, IV | drżących na fali powietrznej, jak ona wiecznej i jak ona nigdy 574 II, IV | powietrznej, jak ona wiecznej i jak ona nigdy nieuchwytnej.~ 575 II, IV | nigdy nie bawił tak długo jak obecnie.~Horn obszedł znajomych, 576 II, IV | sklepiku.~- Ja czuję... jak tam jest strasznie cicho... - 577 II, IV | opuścił ręce bezwładnie jak łachmany, oparł głowę o 578 II, IV | łóżek, huczące rojem ludzkim jak ule.~Uliczka nie miała latarń, 579 II, IV | się nigdy tutaj, bo cię jak psa wypędzę i oddam policji! - 580 II, IV | mu twarz na piersiach i jak dziecko skarżyła się cichym, 581 II, IV | nie mówcie mi, bo widzę, jak was to boli. Ja zaraz wychodzę.~- 582 II, IV | błysnęły mu takim tonem jak szmelcowana lufa rewolweru, 583 II, IV | załatwiać.~- Spróbuję, a jak mi się nie uda, to...~- 584 II, IV | ojca.~Stary Malinowski, jak zwykle, niby żuraw niestrudzony 585 II, IV | olbrzymie koło rozpędowe,~które jak ptak potworny rzucało się 586 II, V | jeśli jest gorąca, ale jak na przyszłego milionera 587 II, V | uczciwa, jest biedna kobieta. Jak ja dzisiaj nie będę miała 588 II, V | przyniosła kawałek chleba! A jak pan mi nie pożyczy, to skąd 589 II, V | zajmować nie będziemy.~- Jak ja w tej chwili pogardą 590 II, V | poprzednik. Znaczy to, że jak rachunki mówią, daję z własnej 591 II, V | istotnie!~- Mówisz pan jak człowiek nie mający pojęcia 592 II, V | interesach.~- Nie, tylko jak człowiek, który nie uważa 593 II, V | Ach, ogląda mnie pan jak człowieka pierwszy raz widzianego.~- 594 II, V | interesach jest uwiązany jak ten kuń do woza.~- A jeśli 595 II, V | roślinną ziemię, że żółcił się jak posypany ochrą.~Wielkie 596 II, V | ziemia? Cebula rośnie tutaj jak łby kocie! - zauważył Wilczek 597 II, V | mu poły chałata fruwały jak skrzydła i biły o drzewa, 598 II, VI | wielkimi krokami, kołysząc się jak słoń na cienkich nogach, 599 II, VI | to im tak łby porozbijam jak i tobie, stary złodzieju! 600 II, VI | fuszerki więcej nie płacimy, a jak pan będziesz krzyczał. to 601 II, VI | moje piętnaście rubli.~- Jak ci się nie podoba, to zabierz 602 II, VI | płacicie dwadzieścia pięć, a jak nie, to mi każecie zabrać 603 II, VI | obezwładnili, Rzucał się i szamotał jak zwierzę oplątane, ale uległ 604 II, VI | na trawniki skrzące się, jak krwawnikami, kwiatami tulipanów.~ 605 II, VI | fabrycznym doktorem, wpadł jak zwykle pospiesznie i od 606 II, VI | wydaje mocno za wiele.~- Jak to mam rozumieć? - zawołał 607 II, VI | pan moje słowa bierze tak, jak powiedziane były, to jest, 608 II, VI | zgoda; ale kwestia w tym, jak leczyć?~- No, jak, to kwestia 609 II, VI | w tym, jak leczyć?~- No, jak, to kwestia moja.~- Bezsprzecznie, 610 II, VI | Knoll może dać pięćdziesiąt, jak mu się tak spodoba! a ja 611 II, VI | A ta Rojza to wygląda jak krowa upudrowana; żeby on 612 II, VI | duszę i wił się po niej jak ostrze.~Horn wyszedł za . 613 II, VI | obręczy belami bawełny, które jak góry śniegu brudnego zwalali 614 II, VI | amerykańskie kłusaki Szai rwały jak wiatr, ale pociąg równocześnie 615 II, VI | co chwila na peronie.~- Jak się masz, Róża! jak się 616 II, VI | peronie.~- Jak się masz, Róża! jak się masz! - wołał Szaja 617 II, VI | okręcanie się śmig, które jak spracowane ramiona wznosiły 618 II, VI | śpiewaka rozchodził się jak szmer wody po kamieniach, 619 II, VI | się tu tłucze po mnie, ale jak tego, da Pan Jezus, zabraknie, 620 II, VI | chudej twarzy, tak szarej jak ziemia, na której spoczywał.~- 621 II, VI | obojętnością zadrgał ból, co jak gwoździem żgnął go w serce.~- 622 II, VI | powtarzał cicho, ciszej i jak przez mgle widział fale 623 II, VII | punktami oczy skrzyły się jak brylanty wiszące w jej maleńkich 624 II, VII | niechęcią.~- Co pan mówi, jak można! - zawołała porywczo.~ 625 II, VII | rusztowaniami.~- Widziałam już, bo jak tylko przyszłam, Nina zaprowadziła 626 II, VII | nie zdradzi.~- Nie wiem, jak mam ci, Anka, dziękować, 627 II, VII | porze nie przyszły.~- Ach, jak to dobrze, jak to dobrze... - 628 II, VII | przyszły.~- Ach, jak to dobrze, jak to dobrze... - szeptała 629 II, VII | pana tak bardzo nie kocha, jak ojciec... i ja... - dokończyła 630 II, VII | przez mieszkańca Marsa, jak powiedział dzisiaj pan Kurowski.~- 631 II, VII | chusteczkę.~- Ona wygląda jak królowa, jak sama Maria... 632 II, VII | Ona wygląda jak królowa, jak sama Maria... Maria Magdalena.~- 633 II, VII | Grosglikowi.~- To wszystko jedno. Jak się masz, Endelman. co cię 634 II, VII | fin de sieclu, a skończył jak prosty szajgec. Czemu na 635 II, VII | potrzebuje pięknych rzeczy. Jak ja się narobię cały tydzień, 636 II, VII | światła, i śpiewy. A przy tym jak ja już muszę słuchać kazania, 637 II, VII | wybuchała zachwytem... Jest jak fonograf, w który wstawiono 638 II, VII | mogła, chociaż podobnie jak Maks dawno stąd uciec pragnęła, 639 II, VII | Karola i Ankę i widząc, jak im jest dobrze ze sobą, 640 II, VII | dziewczyny zatrzepały nagle jak skrzydła i opadły ciężko 641 II, VIII | Chciałbym mieć taką córkę jak pani.~- A cóż pan ma do 642 II, VIII | żeby oni mieli takie salony jak państwo i tak samo przyjmowali 643 II, VIII | jeszcze być u Mendelsohnów.~- Jak chcesz... jak chcesz... - 644 II, VIII | Mendelsohnów.~- Jak chcesz... jak chcesz... - odpowiedziała 645 II, VIII | wybojach bruków gumowymi kołami jak piłka.~Czuli oboje, że jakaś 646 II, VIII | dźwięk przeleciał po niej jak estrze rozpalone.~Przymknęła 647 II, VIII | serce zerwało się w niej jak ptak oszalały i zaczęło 648 II, VIII | krzyżowały się pomiędzy nimi jak błyskawice, drżały rozsadzane 649 II, VIII | wyjściu. - Czy nie czujesz, jak mi ciężko oderwać się od 650 II, VIII | codziennie - powtarzała jak echo, gryzła wargi do krwi, 651 II, VIII | patrzyła tępym wzrokiem, jak się ubierał, jak otwierał 652 II, VIII | wzrokiem, jak się ubierał, jak otwierał drzwi, jak znikał 653 II, VIII | ubierał, jak otwierał drzwi, jak znikał za szybami, nie miała 654 II, VIII | woli i panowania nad sobą i jak potok rzuciły się z jej 655 II, IX | ruchliwa twarz odbijała jak zwierciadło wszystkie wrażenia 656 II, IX | barwiły się refleksami zórz jak toń wodna, prawą ręką odruchowo 657 II, IX | ostatnie odpryski zórz, co jak kawały miedzi pływały po 658 II, IX | twarz w kołdrze i płakał jak dziecko, a stary Baum wstał 659 II, IX | Maksa śpiącego na sofie, tak jak przyszedł od Trawińskich, 660 II, IX | zapaloną benzynową lampkę i jak to robił często w ostatnich 661 II, IX | deseni zwieszały się luźno jak martwa, obwiśnięta skóra.~- 662 II, IX | ożywić i puścić w ruch. Jak fabryka zacznie iść, co 663 II, IX | fabryce. Grosglik się ucieszy, jak cię zobaczy. Pytał mnie 664 II, IX | wiedzieć, co myślą, co czują, jak widzą, a oni mi gadają, 665 II, IX | stawiam teraz fabrykę, a jak skończę, zacznę dopiero 666 II, X | niech się pan nie gniewa, bo jak się pan będzie gniewać i 667 II, X | nie mogę jej darować... Jak ona śmiała odmówić mojemu 668 II, X | zobaczyła, wyszedł na miasto, jak objaśniono, wskazując 669 II, X | litości obmywała im rany i, jak mogła, tamowała szarpiami 670 II, X | niepotrzebne,~- To zależy, jak kto odczuwa ludzkie cierpienia.~- 671 II, X | Moryc przeczytawszy.~- A ty jak myślisz?~- Ja wiem, że on 672 II, X | wiem, że on jest Czysty jak sztuka perkalu prosto z 673 II, X | to zaczynam widzieć... Jak to! czterdzieści tysięcy 674 II, X | gdzie taki łajdak, plajciarz jak Szmerling buduje ogromną 675 II, X | największe zyski.~- A ty liczysz jak kramarz, jak Zuker, Grunspan 676 II, X | ty liczysz jak kramarz, jak Zuker, Grunspan i wszyscy 677 II, XI | Dlaczego Maks spojrzał na mnie jak zbój, nie przywitał się 678 II, XI | nich coś poświęcić... Ty jak byś zrobił?~- Nie potrzebuję 679 II, XI | uciekła za stół.~- To tak, jak pan był nieszczęśliwy, to 680 II, XI | najlepiej, bo miałem czas.~- Jak to! nie był pan nieszczęśliwym? - 681 II, XI | głębokiego żalu głosem i łzy jak groch zaczęły się toczyć 682 II, XI | podobało. Tak, tak, zrobię to, jak ciocię kocham, żeby pan 683 II, XI | całuje, niech się pan upija jak Bum-Bum.~- A więc żegnam 684 II, XI | Wyjrzała oknem, widziała, jak przechodził na dru-gą stronę 685 II, XI | zerwał się z krzesła.~- Jak się pan ma, jak się kochany 686 II, XI | krzesła.~- Jak się pan ma, jak się kochany pan ma! - wołał 687 II, XI | niecierpliwie. - Pan wiesz, jak place idą w górę, jak cegła 688 II, XI | wiesz, jak place idą w górę, jak cegła podskoczyła, co?~- 689 II, XI | zrobią, bo on jest czysty jak ja. Moryc znowu się uśmiechnął 690 II, XI | płacić potrzeba za darmo! Jak kto ma pech, to mu i ogień 691 II, XI | przysięgać, że widzieli, jak on... bo ja już wiem, czego 692 II, XI | procent rocznie, a oddam, jak się dorobię - mówił zimno 693 II, XI | mnie bardzo cieszy. Aj, aj! jak mnie pan przestraszył, to 694 II, XI | przestaje podobać. Mówmy ze sobą jak ludzie.~- A ja panu tak 695 II, XI | wierzyłem, ja pana tak uważałem jak syna, co to jak syna, jak 696 II, XI | uważałem jak syna, co to jak syna, jak syna i córkę razem, 697 II, XI | jak syna, co to jak syna, jak syna i córkę razem, a pan 698 II, XI | głupią plajtę zrobił.~- Jak się komu nieszczęści, to 699 II, XI | podobasz... A że ja lubię, jak młodzi mają rozum, że ja 700 II, XI | się sto razy pocałować, jak raz stracić trzydzieści 701 II, XII | ileż pięknych rzeczy mówił, jak piorunował na współczesny 702 II, XII | osób.~- Mała domowa knajpa? jak w przeszłym roku co?~- Nie, 703 II, XII | wlepionymi oczami w maszyny stały jak szeregi automatów, otoczone 704 II, XII | przez miliardy drgań, co jak ledwie wyczute pomruki burzy 705 II, XII | obejrzał łoża, w których jak dwie ręce poruszały się 706 II, XII | dziewczyn, który wiedział, jak dalej postąpić i natychmiast 707 II, XIII | za grzechy teścia i żony, jak ja.~- Ty, Albert, nie bądź 708 II, XIII | Moryc jest nasz, Moryc wie, jak sprawy stoją, ale jak mówisz, 709 II, XIII | wie, jak sprawy stoją, ale jak mówisz, to on może uwierzyć, 710 II, XIII | razie przyszedłem do was jak do swoich, jak do porządnych 711 II, XIII | przyszedłem do was jak do swoich, jak do porządnych ludzi - powiedział 712 II, XIII | Ja do niego przychodzę jak do człowieka, jak do kupca 713 II, XIII | przychodzę jak do człowieka, jak do kupca mówię: "Sprzedaj 714 II, XIII | żeby jemu się tak wiodło, jak ja niu życzę z całego serca, 715 II, XIII | dziwnie miękko a ociężale, jak ludzie wyczerpani cierpieniem. 716 II, XIII | wziąć - pięciu!~- Tak, bo jak dobrze pójdzie, dostanie 717 II, XIII | wykształcenie? Ona w salonie wygląda jak królowa! a jak ona gra na 718 II, XIII | salonie wygląda jak królowa! a jak ona gra na fortepianie, 719 II, XIII | Ona jest taka. że Grosglik jak da dwieście, to jeszcze 720 II, XIII | potrzebuję gwarancji.~- Jak mi Mela powie, że wyjdzie 721 II, XIII | opowiadać jej o sobie i o tym, jak ona mu się bardzo i dawno 722 II, XIII | początku obojętnie, ale w miarę jak on mówił coraz dłużej i 723 II, XIII | ładnie tego, co czuję, ale jak cię widzę, Mela, to mi tak 724 II, XIII | pobiegł do papy Grunspana, aby jak najprędzej ustalić cyfrę 725 II, XIII | nie widział, była blada jak płótno, poruszała ustami, 726 II, XIII | widziałem u Trawiń-skich, jak się zjadali oczami. Mówili 727 II, XIII | Ruszać się, chamy! Robicie jak z łaski, od wczoraj nic 728 II, XIII | do nie swoich rzeczy.~- Jak to nie do swoich rzeczy! 729 II, XIII | rzeczy! mam takie same prawo jak i ty - krzyczał.~- Na chwilę 730 II, XIV | sadów i zarośli.~- Mieszkasz jak prawdziwy książę łódzki - 731 II, XIV | się poruszały i rozsnuwały jak zwoje przędzy sinej, rozdzieranej 732 II, XIV | echa drgały w powietrzu jak płaty stygnącego metalu 733 II, XIV | nieprzytomne prawie, nie wiedziały, jak jeść, co robić ze sobą, 734 II, XIV | pochyloną do tamtego, widząc, jak chciwie słuchała jego słów, 735 II, XIV | chciwie słuchała jego słów, jak się często rumieniła i z 736 II, XV | po raz pierwszy od czasu, jak w Łodzi mieszkała, to jest 737 II, XV | Urządziła sobie życie, jak tylko mogła, najczynniejsze, 738 II, XV | ten jej chłopak kochany, jak go nazywała w duszy, jest 739 II, XV | biednymi, jej pojęcia nawet, jak nazywał, parafiańskie, wtedy 740 II, XV | Tłumaczyła jego postępowanie, jak i on to robił w chwilach 741 II, XV | go Maks w głównej sali, jak chodził od warsztatu do 742 II, XV | idziesz? - zapytał stary.~- Jak zwykle - odpowiedział opryskliwie, 743 II, XV | nie elektryzują tak silnie jak tamtej, że nawet znacznie 744 II, XV | wyjścia.~Anka wyprowadziła go jak zwykle na werendę, gdzie 745 II, XV | sobie.~Przy śniadaniu była jak zwykle spokojna. Służąca 746 II, XV | parobczymi.~- Pokażę paniom, jak się w Łodzi bawią w niedzielę 747 II, XV | lasku Milscha.~Miasto było jak wymarłe, sklepy pozamykane, 748 II, XV | słoneczne.~- Tamci się smażą jak na patelni - wskazał ruchem 749 II, XV | nich wiatr, to trzęsły się jak w febrze i głucho, żałośnie 750 II, XV | samowary dymiły, dzieci jak kolorowe motyle biegały 751 II, XV | i... i... Pobierzcie się jak najprędzej, to tym najlepiej 752 II, XV | popełnionych; zastał tak, jak opuścił.~Anka siedziała 753 II, XV | jesteś pani szczerą ze mną jak dawniej, jak w Kurowie? 754 II, XV | szczerą ze mną jak dawniej, jak w Kurowie? Co się z panią 755 II, XVI | dziwacznych, poskręcanych jak potwory maszynach, które 756 II, XVI | bardzo cieszę, panie Baum, bo jak postawiliście fabrykę - 757 II, XVI | zawołał z mocą.~- Mówisz jak poeta, a nie jak fabrykant. 758 II, XVI | Mówisz jak poeta, a nie jak fabrykant. Kto może zaręczyć, 759 II, XVI | Fabryka taki dobry towar jak i perkal i lak samo się 760 II, XVI | sporządzają abo i barana. Jak komu potrza abo i na rękę, 761 II, XVI | szlachcic waląc w stół pięścią - jak mi, panie dobrodzieju, każą 762 II, XVI | zaczynając się śmiać.~- Jak Pana Boga kocham, ale to 763 II, XVI | to się może skończyć tak, jak się skończyło w Sandomierskiem 764 II, XVI | Przeciwnie, raduje mnie bardzo, jak mnie raduje zawsze niewymownie 765 II, XVI | parobkami, żyjesz i pracujesz jak bydlę i zbierasz grosze. 766 II, XVI | koniecznie z nim widzieć jak najprędzej.~- Kto? nie znasz 767 II, XVI | czasu, ile bym chciał, bo jak pan wie, dzisiaj u mnie 768 II, XVI | kocham bardzo, pracuję, jak mogę. żeby jej nic nie brakowało, 769 II, XVI | brakowało, ja trzymam jak królowę. Pan wie, ja 770 II, XVI | rzucił się ku Borowieckim jak obłąkany, z zaciśniętymi 771 II, XVI | na twarz siną, na brodę, jak pełne ziarna goryczy nieopowiedzianej.~ 772 II, XVI | prawdy.~- Przysięgnij pan. Jak pan przysięgnie, to będzie 773 II, XVI | Ja panu wie~ rżę teraz jak samemu sobie, jak Lucy... 774 II, XVI | teraz jak samemu sobie, jak Lucy... Niech pan liczy 775 II, XVI | Przytuliła się do niego jak dziecko.~- To bardzo dobrze, 776 II, XVI | zawołała nagle - pocałuj mnie jak dawniej. Mocno... mocniej!.~ 777 II, XVII | nie wychodził z niej, bo jak zwykle na początku często 778 II, XVII | Zejdziemy do tandety, jak tak pójdzie dalej - Powiedział 779 II, XVII | przeklinał prawie romantyczność, jak nazywał skrupuły, które 780 II, XVII | ustąpił miejsca głębokiemu, jak się jej wydawało nieuleczalnemu, 781 II, XVII | bywały chwile, w których jak echo odbite powracała - 782 II, XVII | przyjemnością popisuje się złem jak i dobrem - byle miał uznanie.~ ~ 783 II, XVIII| Jednostki wybitne, które jak pan mówi, prowadzą świat, 784 II, XVIII| współczuciem i zdrój boskich łez, jak deszcz pereł, popłynął w 785 II, XVIII| zbawieniem dla ludzkości.~Bajka jak bajki, gdyby nie była cudowną, 786 II, XVIII| i zawołał:~- Bawicie się jak dzieci pustymi bańkami słów, 787 II, XIX | dolną część koła, które jak zwykle obracało się szalonymi 788 II, XIX | sobie, patrzyli przez chwilę jak dwa tygrysy, napinające 789 II, XIX | Oczy zaczęły im połyskiwać jak te stalowe szprychy koła, 790 II, XIX | migotały z cieniów.~Potwór, jak gad splątany w sieć zmroków, 791 II, XIX | na ścianę, ale nie upadł, jak błyskawica rozwinął się 792 II, XIX | puścił, sczepili się wpół jak dwa niedźwiedzie i tarzali 793 II, XIX | wichru, a pieśń rozlegała się jak łkanie pełne skargi i bezbrzeżnego 794 II, XIX | płacze i krzyki zerwały się jak burza i wtórowały głośnym 795 II, XIX | potrzebny! Pomyślcie tylko, jak się dałem głupio złapać, 796 II, XIX | do pana Adama.~- Stachu! jak się masz, co? Dobrze, żeś 797 II, XIX | Dosyć dobrze, dosyć, jak na początek - odparł niedbale 798 II, XIX | ze szczerym podziwem:~- Jak się to dziwnie układa na 799 II, XIX | to jeszcze, mój Stachu, jak pasałeś nasze cię, Jęta, 800 II, XIX | herbaty.~- A powiedz no mi, jak to tam było z starą Żydówką, 801 II, XIX | długo nie mógł dobrze pojąć, jak się to teraz dzieje na świecie, 802 II, XIX | przychodzić do nich i być jak z równymi.~Pan Adam był 803 II, XIX | będzie się cieszył, co, jak ci się zdaje, Anka?...~ ~ 804 II, XX | wobec niej, więc przyciszał, jak mógł, wstręt i nienawiść, 805 II, XX | brankardu i maszyny, rzucił się jak rumak spięty ostrogami i 806 II, XX | rzeki, lasy migotały tylko jak w kalejdoskopie, przesuwały 807 II, XX | kalejdoskopie, przesuwały się jak cienie, jak wizje i ginęły 808 II, XX | przesuwały się jak cienie, jak wizje i ginęły w ciemnościach 809 II, XX | się prawie nigdzie, pociąg jak zwierzę oszalałe rzucał 810 II, XX | smutkiem.~Pociąg biegł wciąż jak błyskawica pełna grzmotów. 811 II, XX | jest i co się z nim dzieje, jak przez sen spostrzegał blady, 812 II, XX | biegła zadyszana, rzucała się jak w konwulsjach, charczała 813 II, XXI | Poprzedniego popołudnia Anka jak zwykle o tej godzinie siedziała 814 II, XXI | nie wiedząc, co robić, jak przytłumić te szumy, aby 815 II, XXI | chwilę opanować.~Trzęsła się jak w febrze, wszystko w niej 816 II, XXI | fabryka w ogniu, że pożar jak burza srożył się nad wszystkimi 817 II, XXI | dom zacznie się palić?...~Jak błyskawice palące przebiegały 818 II, XXI | sztywniejącymi palcami i charczał jak duszony.~Anka rzuciła się 819 II, XXI | się od pawilonów, ogień jak żywa istota pełzał po murach, 820 II, XXI | podsycał płomienie i targał je jak włosy ogniste na wszystkie 821 II, XXI | materiałów wylatywały z głębin i jak złowrogie ptactwo ogniste 822 II, XXI | tak na mnie, ja cię kocham jak brata, mnie serce boli, 823 II, XXI | duszę, ja się nią cieszyłem jak dzieckiem, żyłem jej życiem, 824 II, XXI | się w kantorze i płakał jak dziecko nad ruinami pracy 825 II, XXI | mnie żal, bo widziałem, jak pan pracował, ale co pan 826 II, XXI | potrzeba zięcia takiego jak pan. No, cóż? - mówił prędko, 827 II, XXII | mdlała z przerażenia lub jak obłąkana rzucała się do 828 II, XXII | nie zajmował serdecznie jak wy.~- Boś nie potrzebowała. 829 II, XXII | Trudno to określić inaczej, jak tylko, że zupełnie zwariował. 830 II, XXII | że zupełnie zwariował. Jak pani wie, kocioł i później 831 II, XXII | jeszcze chwilę, popisywał się, jak mógł, i wyszedł bardzo chłodno 832 II, XXII | uśmiechem, że Maks topniał jak wosk i dawno ukrywana miłość 833 II, XXII | dziwnie słodkie rozlewały się jak szemranie strumienia.~Długo 834 II, XXIII| szeptała i nieśmiało jak dziecko przysunęła głowę 835 II, XXIII| niepostrzeżenie.~Muller wystąpił, jak przystało na łódzkiego milionera. 836 II, XXIII| rodzinę żony i fabrykantów, a jak tylko mógł, uciekał do Maksa 837 II, XXIII| szepnął, oblizał się jak pies przed pełną miską i 838 II, XXIII| zamknąć się w mieszkaniu lub jak dawniej iść z Maksem, z 839 II, XXIII| widzianych ludzi, przesuwała się jak cień przez salony, nie zauważona 840 II, XXIII| przy żonie rozczerwienionej jak piwonia, cierpliwie słuchał 841 II, XXIII| tłuszczem, którzy jedli jak wilki i pili jak smoki, 842 II, XXIII| którzy jedli jak wilki i pili jak smoki, a potem, gdy pannę 843 II, XXIII| słuchać pana Mateusza, bo jak nie, to pięścią w pysk, 844 II, XXIII| pałace... a Szwaby won... a jak nie, to pięścią w pysk... 845 II, XXIII| odchodziły tak cicho, jak cicho a nieubłaganie szły 846 II, XXIII| śmierci i nowe istnienia, jak cicho snuje się przędza 847 II, XXIII| ręce - fabryka oplotła go jak polip tysiącami ramion i 848 II, XXIII| więcej; - ona czciła go jak fetysza nie śmiejąc zbliżyć 849 II, XXIII| niego stary żal, również jak i Kurowski, za Ankę i nie 850 II, XXIII| nawet na nikogo - szedł jak automat i błądził zgaszonym 851 II, XXIII| tryumfujące wy krzyki zwycięzców.~Jak jego strasznie nudziło to 852 II, XXIII| przyjdzie, że jest sam...~- Jak to niedawno, a jak to daleko!~ 853 II, XXIII| Jak to niedawno, a jak to daleko!~Tak, kiedyś żył 854 II, XXIII| pracy mózgu i szarpnęła go jak hakiem, i olśniła strasznie 855 II, XXIII| cieniach i przywarło do ziemi jak polip wszystkimi mackami 856 II, XXIII| stróżowały śpiącego molocha, jak stado żurawi o głowach ognistych.~- 857 II, XXIII| do ziemi i spał tak ufnie jak dziecię na piersiach matki.~ 858 II, XXIII| tysiące wagonów leciało jak błyskawice, tysiące westchnień


1-500 | 501-858

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License