Tom, Rozdzial
1 I, I | nogami.~Zalewali całą ulicę, szli ze wszystkich stron, zapełniali
2 I, VI | czuć było w powietrzu, i szli naprzód ociężale, krepowani
3 I, VI | gromadach na Stare Miasto; szli środkiem ulicy lub obok
4 I, IX | Trawiński nic nie odrzekł, szli obok siebie w milczeniu.~
5 I, X | śpiewał kilka dźwięków i szli dalej wydobywając z duszy
6 I, XIII | cennych mebli Endelmanów.~Szli wąskimi schodami, jakie
7 I, XIII | to przewidują geologowie. Szli pustym trotuarem w górę
8 I, XVI | bo mężczyźni i kobiety szli osobno, szły tkalnie, przędzalnie,
9 II, I | miasteczka, przez którą szli do kościoła.~Miasteczko
10 II, I | i ja muszę go odwiedzić.~Szli wolno przez zatłoczony cmentarz.
11 II, I | Karczmarka poszli przez ogród i szli wąską polną drogą, na której
12 II, I | że wkrótce będzie naszą.~Szli czas jakiś w milczeniu.~
13 II, III | się głęboko pod ramiona i szli tak przyciśnięci do siebie,
14 II, III | przed sobą Horna z Kamą: szli trzymając się za ręce i
15 II, III | niby złotymi szpilkami, bo szli pod zachód i stanąwszy na
16 II, IV | gdy wyszli na uliczkę i szli ścieżką biegnącą w poprzek
17 II, VI | pytała cicho Mela, gdy już szli wolno przez zatłoczone wyjście
18 II, VI | miesiące, długie... długie... Szli obok siebie, więc ręce ich
19 II, IX | październikiem, dopiero pomyślę.~Szli dalej w milczeniu, ale na
20 II, XIX | wstrząsnąwszy się nerwowo.~Szli wolno pustymi, jakby wymarłymi
21 II, XIX | pół przytomną, a za nimi szli Jaskólscy z gromadą starszych
22 II, XIX | sąsiadek z domów familijnych.~Szli środkiem ulicy za jednokonnym
23 II, XIX | otoczyli zmarłego towarzysza i szli niby groźny zastęp.~Pieśń
24 II, XXIII| gwałtownie, że nie mógł oddychać.~Szli przy sobie w milczeniu,
|