Tom, Rozdzial
1 I, I | Nie śpię. Nie spałem całą noc.~- Dlaczego?~- Myślałem
2 I, I | kolumn zdawał się podpierać noc i jakby chwiał się w drganiach
3 I, II | wszędzie, a chodził jak noc jesienna ponury i milczący;
4 I, IX | tysięcy okien patrzyły w noc, a poza nimi poruszały się
5 I, X | prawie bez ustanku, dzień i noc, wstrząsały nad jego głowami
6 I, X | patrzyły w czarną wilgotną noc. Czuł się dziwnie zdenerwowanym
7 I, XVI | się kłęby rudych dymów; noc gęstniała, szarość ponura,
8 I, XVI | wolna wybłyskiwae światła.~Noc zapadła, miasto pokryło
9 II, I | łóżko w saloniku od ogrodu.~Noc była cudowna, słowiki rozśpiewywały
10 II, I | jednak, nie dała mu spać ta noc czerwcowa, kipiąca potężnym
11 II, I | śpiewane z upojeniem w tę noc wiosenną, pełną czaru nieopowiedzianego,
12 II, I | dalekie koni pozostawionych na noc po pastwiskach.~A chwilami
13 II, IX | siedział bez ruchu i bez myśli.~Noc już była głęboka, gdy się
14 II, XVIII| naprzód, że bez nich byłaby noc, panowanie chaosu i ślepych
15 II, XX | wagonu stał wciąż i patrzył w noc ciemną, w drgające majaki
16 II, XX | ekstra-pociągu i jechał dalej.~Noc już była późna.~Pozasłaniał
17 II, XX | niecierpliwością.~Patrzył znowu w noc i przeklinał powolność,
18 II, XX | patrzeć w mroźną, zimową noc, w ponure przestrzenie,
19 II, XXI | fabryce.~Grozę potęgowała noc bardzo ciemna i wiatr silny,~
20 II, XXI | sąsiednie, na miasto, w noc czarną.~Kłęby gryzącego
21 II, XXII | bardzo wolno.~Ta straszna noc, zakończona nagłą śmiercią
22 II, XXIII| błękitnawymi źrenicami patrzyły w noc, stróżowały śpiącego molocha,
23 II, XXIII| długo patrzył na miasto i w noc, która już na wschodzie
24 II, XXIII| postarzał się znacznie przez tę noc jedną, głęboka zmarszczka
|