Tom, Rozdzial
1 I, I | spojrzenie w tym chaosie kominów, majaczących w ciemności;
2 I, I | Białe dymy zaczęły bić z kominów i rozwłóczyć się pomiędzy
3 I, II | poprzecinanych tysiącami kominów, dachów, domów, drzew ogołoconych
4 I, IV | spiętrzonych gmachów w oddali i kominów fabrycznych, słabo rysujących
5 I, V | rysowały się czarne sylwetki kominów fabrycznych.~Cisza ich ogarnęła
6 I, VI | nad Łodzią, nad tysiącami kominów, co stały w ciszy niedzielnego
7 I, VII | panowania nad tym morzem kominów.~Nienawidził go za to jeszcze
8 I, VIII| wspierając na tysiącach kominów.~Borowiecki przystanął chwilę
9 I, VIII| buchały z niezliczonych kominów, darły się o dachy i napełniały
10 I, IX | mglistym powietrzu, setki kominów majaczyło w nocy i wyrzucało
11 I, XIV | najmniejszym dźwiękiem.~Setki kominów, niby las kolumn czarnych,
12 I, XIV | prawie na setki dachów i kominów fabrycznych, roztaczających
13 I, XV | na morze domów, na setki kominów bijących brudnymi kłębami
14 II, II | długie sznury domów, na setki kominów, co niby pnie sosen czerwieniły
15 II, III | na tysiące domów, fabryk, kominów i nasłuchiwał z goryczą
16 II, III | nieustanną potęgą, dysząc setkami kominów i rozlewając po rynsztokach
17 II, III | dymów i czarnych sylwetek kominów, na puste pola- roztaczające
18 II, V | morzem czerwonych domów, kominów i dachów, po których grało
19 II, V | wychylały się czerwone szyje kominów fabrycznych.~- Co pan mówi,
20 II, VI | wznosiły się czerwone gardziele kominów, rozwłóczących nad tą potężną
21 II, VI | miastu, majaczącemu szczytami kominów i dachów nad zbożami.~-
22 II, X | czerwonych murach fabryk i kominów stojących gęstą ciżbą, zatrzymał
23 II, X | brudne kłęby dymów, bijące z kominów fabryk Mullerowskich.~Odetchnął
24 II, XVI | miasta i ku tej zbitej masie kominów, które zdawały się kołysać
|