Tom, Rozdzial
1 I, V | prawdę, ile cię kosztuje ta twoja Józia? - szeptano za Karolem. -
2 I, V | przyszła mu na myśl Lucy.~- Twoja tajemnica to twój kapitał.
3 I, V | śmiej, ale ja ci powiem, iż twoją przyjaźń mógłbym obliczyć
4 I, V | oburzony.~- Twoje słowo złoto, twoja przyjaźń to dobry weksel,
5 I, V | kijem i każę razem z całą twoją blagą zrzucić ze schodów.~-
6 I, VI | daleko większych, niźli twoja ironia może dosięgnąć.~-
7 I, VII | wymasażować.~- Ja bym chciała mieć twoją fotografię, Will, ty dzisiaj
8 I, VIII| kwestię tak jasno, że rozumiem twoją odmowę, która może mnie
9 I, IX | dobroć i za tę szlachetność twoją.~Kazimierz nic nie odrzekł,
10 I, X | o co mnie obwiniasz, to twoja wina, to wasza wina, że
11 I, XII | cisnące się na usta.~- Cóż twoja fabryka? - zapytał po pewnym
12 II, I | kocham? Czy dlatego, że każdą twoją troskę biorę w serce tak
13 II, I | szepnął bardzo poważnie:~- To twoja "Brylantyna", Karol! Doskonała
14 II, I | najlepsza gospodyni.~- A to twoja Anka zrobiła wszystko. No,
15 II, I | tego nie wiesz, oni chcą~twoją glinę kupić. Postaw cegielnię,
16 II, II | na kasę, jakby ona była twoja narzeczona! Ja ci daję słowo,
17 II, IV | darła go w kawały.~- To twoja hańba, ty ulicznico! - krzyczała
18 II, X | dobrze, bo ja nawet przez twoją ciotkę jestem jakimś twoim
19 II, XIII| Dobrze, Moryc, zostanę twoją żoną...~Chciał pocałować
20 II, XIII| Moryc, powiem ojcu, będę twoją żoną, dobrze! - powtarzała
21 II, XV | przyszłam cię zapytać, jako twoja krewna, czy wiesz, co mówią
22 II, XXI | do ucha:~- Nie blaguj, to twoja robota!~Moryc odskoczył
|