Tom, Rozdzial
1 I, III | którym tylko świecił się jakoś dziwnie Budda, a nad nim
2 I, IV | usilnym do siebie, z których jakoś nigdy nie korzystał. Bywała
3 I, VIII | oślizgłym gruncie.~Las szumiał jakoś smutnie i głucho i trząsł
4 I, VIII | Łapińskiej.~- Spóźnia się jakoś dzisiaj - szepnęła.~- Przyjdzie
5 I, XI | przyjęciu bratowej?~- Tak, jakoś nigdy przedtem nie mogłem
6 I, XII | A nie chcesz?~- Nie mogę jakoś. Pomińmy to, jesteś jakiś
7 I, XII | rzadki gość! - bełkotał jakoś niewyraźnie i rybie martwe
8 I, XII | nic.~- Wszyscy dzisiaj tak jakoś oplątani... - bełkotał Bum-Bum. -
9 I, XIV | już wytrzymać w fabryce, jakoś się tam wykpiłem od południa
10 II, I | potem zrobiliśmy spółkę i jakoś tam idzie.~- A cóż się stało
11 II, VI | kilka fakultetów, ale że jakoś nie mogłem dobrać sobie
12 II, VI | mnie mogła porwać, więc tak jakoś mi zeszło... - tłumaczył
13 II, IX | Przyszedłem na śniadanie, ale tak jakoś zeszło do obiadu, a po obiedzie
14 II, XII | do pana... – powiedział jakoś cicho stary posuwając się
15 II, XVI | rachunki.~- Odbijemy to jakoś na nich. .Nie sprzeczaj
16 II, XVI | odpowiedział Moryc uśmiechając się jakoś dziwnie.~- Ręczę ci, że
17 II, XVI | Zuker, Zuker! - powtórzył jakoś trwożnie i dziwnym uczuciem
18 II, XVII | przy panu Adamie, który jakoś w pierwszych dniach listopada
19 II, XVIII| Podniósł się, popatrzył jakoś dziwnie, jakby z pewnym
20 II, XIX | szeptał wolno i bezwiednie jakoś zwolnił ucisk palców. Wtedy
21 II, XIX | niego rękę, którą Wilczek jakoś bezwiednie, dawnym zwyczajem,
22 II, XXI | mruknął chory, który jakoś niespokojnie nastawiał uszów
|