Tom, Rozdzial
1 I, II | czwarty numer, seledynowa.~- Iz filii Bech telefonował o
2 I, II | wszystko.~- Dlatego też wierzę, iż się pan w końcu ożeni -
3 I, III | tam, gdzie przypuszczał, iż będzie Bucholc, jego największy
4 I, V | śmiej, ale ja ci powiem, iż twoją przyjaźń mógłbym obliczyć
5 I, V | udaję się tym śmielej, iż wiem, że czcigodny pan nie
6 I, V | cicho i tak serdecznie, iż mu oczy na wierzch wychodziły.~"
7 I, VIII | zapominasz, że zdaje ci się, iż prowadzisz interes wpośród
8 I, XIII | że się czuje tak dobrze, iż już nie pojedzie do wód.
9 I, XV | czuł się tak ociężałym, iż ruszać się nie mógł i brakowało
10 I, XVI | widziano rogi na jego głowie, iż sam był diabłem, ale wszyscy
11 II, I | cichu, żeby nie zauważono, iż słucha.~Był bardzo ciekawym,
12 II, I | kartę, tak wolno, że czułem, iż mi wydziera życie.~- Ostatni! -
13 II, III | do nich. że nie widzicie, iż te kobiety są nam obce zupełnie,
14 II, VIII | tak smutnie, że bała się, iż nie wytrzyma i wybuchnie
15 II, VIII | nigdy może nie zobaczy, iż przyciskała się do niego
16 II, XIII | żalów Reginy, narzekającej, iż Grosman źle się tłumaczył
17 II, XIII | chwilami miała złudzenie, iż się to już stało! Że to
18 II, XIV | wystrojone, sztywne, onieśmielona iż trwogą patrzyły na wchodzących
19 II, XVI | że dobrze to czuł teraz, iż wielka część jego istoty
20 II, XVI | go nigdy już nie zobaczy, iż traciła przytomność.~Rzuciła
21 II, XVII | miał rację przewidując, iż po otwarciu fabryki Borowieckiego
22 II, XXIII| obrazów i ze zdumieniem czuł, iż nie ma w nim żadnej radości,
|