Tom, Rozdzial
1 I, III | wspaniale, że jak tylko kwiaty będą trochę tańsze, to kupię
2 I, III | aksamitem, na którego tle niby kwiaty siei działy strojne kobiety,
3 I, V | przez umyślnego aż przysyłać kwiaty."~Uśmiechnął się drwiąco,
4 I, V | Uśmiechnął się drwiąco, bo kwiaty owe dostał od kochanki w
5 I, V | odwdzięczyć. Wie pan, te kwiaty są dzisiaj jeszcze, po dwóch
6 I, V | kościsty długi nos wsadził w kwiaty, głęboko oddychając ich
7 I, VI | kapeluszami, których nędzne kwiaty, zardzewiałe spięcia, kolorowe
8 I, IX | chciało się podnieść te kwiaty lub uchwycić za skrzydełka
9 I, XI | Szaja i skubał niedbale kwiaty, i rzucał je na dywan, depcząc
10 I, XI | prawie słychać, o! a te kwiaty są tak ładne, jakby były
11 I, XII | papiery na biurku, poprawiał kwiaty w wazonach, przyglądał się
12 I, XIII| znudziła, i zaczął oglądać kwiaty, bardzo starannie hodowane
13 I, XIII| pokryte czerwoną w złote kwiaty skórą, z tyłami sięgającymi
14 II, I | wyciągały do siebie gałęzie, kwiaty, ramiona i oddawały się
15 II, I | które spływały na ogród, na kwiaty, niby kaskada rozsiewająca
16 II, V | barchanowego w jaskrawe czerwone kwiaty; krzywe, małe okienko, przysłonięte
17 II, VI | patrząc w okno, na różowe kwiaty akacji, przez które widać
18 II, VII | wnętrza amfor, w których stały kwiaty, i znowu szły zatopione
19 II, XIII| Moryc. Dziękuję ci bardzo za kwiaty, sprawiły mi wielką przyjemność.~-
20 II, XIII| rozmawiałem, ja zacząłem...~- Aha! kwiaty... rozmowa z ojcem... rozumiem...~
21 II, XIV | drogie kamienie barwiły się kwiaty róż i storczyków ubierających
|