Tom, Rozdzial
1 I, X | ubierze i pojedziemy do kościoła, prawda, Józiu?~- Józiu,
2 II, I | nie pozwalam. Pójdziemy do kościoła na sumę. musimy odwiedzić
3 II, I | świtaniu; Anka ubierała się do kościoła, a Maks chodził zarośniętymi
4 II, I | białych kapotach, dążących do kościoła; patrzył a nasłuchiwał chciwie,
5 II, I | Panowie, czas iść do kościoła.~Zapomniał o zdenerwowaniu,
6 II, I | miasteczka, przez którą szli do kościoła.~Miasteczko było nędzną
7 II, I | widać było odrapany fronton kościoła i wysmukłą dzwonniczkę,
8 II, I | możebnym dostać się do wnętrza kościoła.~Anka usiadła na schodach
9 II, I | już rozpoczęte. Z wnętrza kościoła przez pootwierane drzwi
10 II, I | całego ludu procesja wyszła z kościoła i niby długi wąż o czerwonej
11 II, I | pomiędzy szarymi murami kościoła~a zielonym wałem brzezin
12 II, I | gołębi zrywały się z wieżyc kościoła, ze zrujnowanych dachów
13 II, I | wysoko.~Procesja wróciła do kościoła, głosy umilkły, tylko liście
14 II, I | gęgania gęsi, a wnętrze kościoła rozbrzmiewało głosami śpiewów,
15 II, I | tłumy zaczęły się wylewać z kościoła i przechodzić obok nich,
16 II, I | mój kochany! - a co to, do kościoła nie chodzisz, o swoim proboszczu
17 II, VII | zdrów. Czy ja po to idę do kościoła, żeby się zdenerwować? Ja
18 II, XV | z nami jutro pojedzie do kościoła?~- Jeśli będę mógł, to dam
19 II, XV | czy prędko pojedziemy do kościoła, bo konie już czekają -
20 II, XV | dzisiaj nie pojedzie do kościoła.~Borowiecki rozczerwienił
21 II, XXIII| i pierwszy ruszył sprzed kościoła.~Mada była zapłakana z radości
|