Tom, Rozdzial
1 I, I | napełniło Piotrkowską szmerem kroków, brzękiem blaszanek błyszczących
2 I, V | otaczała zupełnie, bo odgłos kroków tłumiły dywany.~Uroczysta,
3 I, V | stanął pokornie o kilka kroków przy drzwiach i czekał,
4 I, V | fotelu i lokaj stojący o parę kroków, nieruchomy, wpatrzony,
5 I, VIII| w powozie.~O kilkanaście kroków dalej powóz przystanął przy
6 I, IX | trzask warsztatów i echa kroków mąciły tę senną ciszę.~W
7 I, X | odgłosy człapiących po błocie kroków lub chlapanie przejeżdżających
8 I, XIII| słabnących w oddali jego kroków i byłby bardzo wiele dał,
9 I, XIII| bliższy i wyraźniejszy odgłos kroków przez puste pokoje,~Nikt
10 II, I | nawet usłyszał szelest jej kroków, ale słowiki przeszkadzały
11 II, III | odgłos zbliżających się kroków syna. Maks wszedł i pocałował
12 II, III | bezwiednie postąpił naprzód kilka kroków.~Na prost niego szła Likiertowa.~
13 II, III | nią automatycznie kilka kroków z ja-kimś uczuciem, które
14 II, IV | stojącego o kilkadziesiąt kroków od domu, tak że blask lampy,
15 II, V | miejscu, choćby o kilkaset kroków dalej, to koszty budowy,
16 II, V | namiętnie, odskakując parę kroków.~- Panie Grunspan, pan nie
17 II, VI | naprzeciw którym postąpił kilka kroków Stanisław, a Szaja podniósł
18 II, IX | przegniłym powietrzem; echa jego kroków rozbrzmiewały głucho w pustce
19 II, XV | nasłuchiwała, czy nie usłyszy kroków Karola. - Mateusz, niech
20 II, XVI | zrobił kilka bezcelowych kroków, usiadł, oparł głowę o ścianę
|