Tom, Rozdzial
1 I, IX | Dobry wieczór, panie Halpern!~Uścisnął wyciągniętą dłoń
2 I, IX | Pan jesteś amator, panie Halpern.~- Co pan chcesz, jak się
3 I, IX | obok siebie w milczeniu.~Halpern zastawiał się parasolem
4 I, IX | szepnął za nim pogardliwie Halpern i zawrócił, wlokąc się wolno,
5 I, XI | połknąć, jak określał Dawid Halpern stosunek małych fabrykantów
6 I, XIII| mężczyzn: Wysocki, Dawid Halpern i Myszkowski, inżynier z
7 I, XIII| zaraz go poznajomili.~Dawid Halpern, pochylony nad stolikiem,
8 I, XIII| miliony! - krzyczał głośno Halpern.~- O co panom idzie? - zapytał
9 I, XIII| są kretynami. Pan Dawid Halpern dowodzi przeciwnie. Wygaduje
10 I, XIII| wczorajszy. Pan mnie masz, panie Halpern, za głupca! Nie, panie Dawidzie,
11 I, XIII| patrzał w uśpioną cichą ulicę.~Halpern podchwycił to spojrzenie
12 I, XIV | XIV~Dawid Halpern szedł wolno Piotrkowską,
13 I, XIV | legowisk.~Takim był Dawid Halpern, który teraz szedł na ulicę
14 I, XIV | gorzkim uśmiechu.~- Panie Halpern, może pan z nami siądzie -
15 I, XIV | jesteście godni śmiechu.~Halpern uścisnął im ręce i wyszedł,
16 I, XVI | grupą młodzieży.~- Panie Halpern, słuchaj pan, co powiem.
17 I, XVI | odpowiedział melancholijnie Halpern, bo nie był dzisiaj dobrze
18 II, III | doktór powiedział:~- Panie Halpern, pan się lecz, pan nic nie
19 II, XVI | głowy; - mruknął Maks. Dawid Halpern się nie obraził, poszedł
20 II, XIX | przyszedł do nich Dawid Halpern i zaczął go pocieszać najtroskliwiej
|