Tom, Rozdzial
1 I, III | i dla ciebie obstalunek. Widzisz, co to przyjaźń.~- Na ile?~-
2 I, III | Zamknęła mu usta pocałunkiem.~- Widzisz, ja nic nie wiem, ja cię
3 I, V | Ja nie powiem nic.~- A widzisz pan - wołał doktor rozpromieniony,
4 I, V | na milionach nawet, a ty widzisz cały swój cel życia w zrobieniu
5 I, VIII| mój złoty, mój jedyny. Widzisz, będę się czuć bezpieczniejszą.
6 I, X | Mullera mówisz "Błazen!" bo widzisz go tylko, jak u ciebie wywraca
7 I, XVI | Pójdę na cmentarz, bo, widzisz, zobaczyłem tu w jednej
8 I, XVI | odlepią kijem czasami, bo, widzisz, tutaj w Łodzi nie znają
9 II, I | pomagać przyjąć gości. Widzisz ją, myślała, że jej pozwolę
10 II, I | niż mi się należało.~- A widzisz! Sprawiedliwy jesteś dla
11 II, I | dziewczyno, bądź cicho. Widzisz ją, będzie się tu rządzić
12 II, I | A to ugryź psa w ogon. Widzisz go, będzie mi tu złością
13 II, III | twój płacz.~- Daruj mi, widzisz, nie mogłam wytrzymać, nie
14 II, X | daj, tylko się nie mazgaj. Widzisz ją, to mi zuch dopiero!...
15 II, XV | do nabożeństwa.~- Bo... widzisz... przypomni to nam Kurów... -
16 II, XVI | teatru, on chce koniecznie.~- Widzisz z tego, że musimy na pewien
17 II, XVI | dobrze, Lucy, dobrze, ale widzisz, trzeba się zastanowić nad
18 II, XXI | mnie żalu, ale nie mogę. Widzisz, ja w tę fabrykę włożyłem
|