Tom, Rozdzial
1 I, XIV | spoglądał z podziwem na Malinowskiego, że siedzi tak spokojnie
2 I, XIV | schodów wrócił i szepnął do Malinowskiego:~- Adaś, pożycz mi na parę
3 I, XIV | herbatę, Szulc patrzył na Malinowskiego, który z tym swoim wiecznym
4 II, II | graliście w niedzielę u Malinowskiego?~- Graliśmy, zaraz powiem -
5 II, IV | muszę teraz iść szukać Malinowskiego, trzy dni już nie był w
6 II, IV | niepokoiła go długa nieobecność Malinowskiego, z którym mieszkał i z którym
7 II, IV | miesięcy oczekiwania na posadę.~Malinowskiego w domu nie było, mieszkanie
8 II, IV | czegoś dowiedzieć, ale nikt Malinowskiego nie widział od dni kilku;
9 II, IV | powietrze.~- Dawno widziałeś Malinowskiego?~- Ze dwa tygodnie nie był
10 II, XII | nowego? - zapytał półgłosem Malinowskiego przyglądając się skrzeniem
11 II, XII | mu się nie podobał głos Malinowskiego i jego ruch.~- Ten smolipysk
12 II, XIX | wami, nie zaglądałbym do Malinowskiego, on ma minę wściekłego psa
13 II, XIX | rzucił brutalnie, bo spokój Malinowskiego rozdrażniał go.~- Coś zrobił
14 II, XIX | zatrząsł, zobaczył w oczach Malinowskiego wyrok śmierci.~- Sprobuj,
15 II, XIX | siły spętanej.~Za pogrzebem Malinowskiego poszła tylko garstka znajomych
16 II, XIX | księdza nie było. Chowali Malinowskiego jako samobójcę i mordercę,
17 II, XIX | wzruszał do głębi widok Adama Malinowskiego, który odprowadził matkę
18 II, XXII| zebraniach muzycznych u Malinowskiego.~- Pan Maks prosi przeze
|