Tom, Rozdzial
1 I, I | chodzi, żebyś nie wyjeżdżał z tymi oskarżeniami publicznie,
2 I, V | boską, bo mi sprowadzicie tymi krzykami policję - zaczął
3 I, V | Niech was diabli wezmą z tymi porozumiewaniami się. Ach,
4 I, VI | kłócić. jak mi każe jeździć tymi zdechłymi końmi, z których
5 I, VI | trzęsły się i drgały, porwane tymi cyframi, jakie można było
6 I, VIII | lecieli do fabryk, porywani tymi świstami, co jak kanonada
7 I, VIII | biegli dalej, porywani, tymi świstami, co jak ostrza
8 I, IX | ją tak namiętnie, jakby tymi pocałunkami chciał pokryć
9 I, IX | szaleńców chciał walczyć z tymi potworami, których olbrzymie
10 I, XIII | pięćdziesiąt procent taniej, żyjemy tymi czerwonymi płócienkami,
11 I, XIV | niezgrabnych liter.~Upajał się tymi wybuchami dzikiej czułości
12 II, III | wzruszenie zginęło bez śladu pod tymi łzami, siedział już zimny
13 II, XI | albo z Blumenfeldem, albo z tymi, z którymi będzie mi się
14 II, XVI | ty sparszywiał pomiędzy tymi parobkami, żyjesz i pracujesz
15 II, XIX | pociechę i Pan Bóg, ale tymi to, zdaje mi się, że tylko
16 II, XXIII| się całować i ściskać z tymi grubasami, kapiącymi tłuszczem,
17 II, XXIII| drugiej.~- Zajmowanie się tymi dziećmi daje pani zadowolenie?~-
|