Tom, Rozdzial
1 I, VI | pięćdziesiąt procent.~- Regina ma rację!~- Ty się nie baw
2 I, VI | chwili spokoju - szeptała Regina wycierając sobie zapłakane
3 I, VI | on tak gada, co!~- Cicho, Regina.~- Ja nie będę cicho, bo
4 I, VI | grosza.~- Nie rozumiesz, Regina. Pokażcie, Grosman, aktywa
5 I, VI | jakby były w kieszeni.~- Regina, nie potrzebujesz się martwić!~-
6 I, VI | mam się martwić!~- Cicho, Regina, Grosman się ułoży na dwadzieścia
7 I, VI | piekle łajdackim. Ja z tobą, Regina, nigdy do ładu nie dojdę,
8 I, VI | spokoju i głośno dowodził; Regina, zmęczona wzruszeniem, siadła
9 I, VI | fabrycznej, jaką mu przyniosła Regina.~Tylko Moryc nie brał udziału
10 I, VI | własna nawet żona i rodzina. Regina mnie wprost przeraża swoim
11 I, XI | chory naprawdę. Ojciec się z Reginą zajmie interesami.~- Co
12 II, VI | Mendelsohn, z żoną Ruchlą, ona że Regina, to przecież nie w mojej
13 II, VI | przemianowany na Szmula, a moja żona Regina na Ruchlę! - wołał wzburzony
14 II, VI | Mendelsohn z żoną Ruchlą, ona że Regina! - powtórzył bezwiednie
15 II, XIII| krzyczał i bił pięścią w stół, Regina siedziała pod oknem i również
16 II, XIII| przyszłego akcyjnego towarzystwa.~Regina wzruszona i porwana rzuciła
17 II, XIII| niego długo, obliczająco, Regina również, tylko Grosman uśmiechnął
|