Tom,  Rozdzial

 1     I,  V   | ustawicznie swoim nieodstępnym kijem.~- Dzień dobry! Kundel,
 2     I,  V   |   gadanie - stuknął ze złością kijem w głownie, że aż się iskry
 3     I,  V   |       bydło - wykrzyknął bijąc kijem w taboret z całych sił. -
 4     I,  V   |   Kundlu! - krzyknął uderzając kijem za siebie, bo usłyszał list
 5     I,  V   |       którym co chwila grzebał kijem; z twarzą szarożółtą niby
 6     I,  V   |     lewej strony, uderzając go kijem w głowę. - Panie Borowiecki,
 7     I,  V   |    doktor pewnym, że cię obiję kijem i każę razem z całą twoją
 8     I,  VIII| futrzanej czapce na głowie i z kijem na kolanach. - Zatelefonuj
 9     I,  VIII|  spanie płacę - i mocno stukał kijem w podłogę.~Horna tak to
10     I,  VIII|        uderzył go z całej siły kijem przez twarz.~August bezwiednie
11     I,  XIII|  piecem, poruszał nieodstępnym kijem dogasający ogień i z dziwną,
12     I,  XIV |   zamaszyście wywijając okutym kijem.~- O tej godzinie na ulicy,
13     I,  XVI |        cię od nich nie odlepią kijem czasami, bo, widzisz, tutaj
14    II,  XI  |     Moryca, ale ten siedział z kijem w ręku, uśmiechał się drwiąco,
15    II,  XIV |      żyła gromada małp. Długim kijem, przez kraty, zaczął je
16    II,  XIV |        w głąb, a przestraszone kijem rzucały się na sufit, czepiały
17    II,  XV  |    Ankę, wtedy pan Adam stukał kijem i wołał:~- Czytaj, czytaj!