Tom, Rozdzial
1 I, VI | sobie, że Grunspan zrujnował własnego brata i układał się już
2 I, VIII | Nie mogę przecież oddać własnego surduta nawet nagiemu wtedy,
3 I, XI | słowami.~Nie mógł zrozumieć własnego stanu, bo nigdy przedtem
4 I, XII | rnoże zdać sobie sprawy z własnego stanu i chwieje się na wszystkie
5 I, XIII | człowiek.~Uśmiechnął się z własnego złudzenia i znowu leżał
6 I, XIV | w samowar albo w koniec własnego nosa, macie przecież na
7 I, XIV | przerywajcie sobie popisów własnego sprytu i przenikliwości,
8 I, XVI | ha, ha, ha! - śmiał się z własnego dowcipu.~- Panie Cohn, śmierć
9 I, XVI | rozkoszą świadomą istnienia własnego.~- O jednego błazna mniej,
10 II, III | bez myśli, patrzył w głąb własnego serca i coraz boleśniejszy
11 II, IX | pan jesteś dodatkiem do własnego pugilaresu, to mnie nie
12 II, XI | nieprzyjemne ogłaszać wariatem własnego ojca.~- Ja też nie mówię,
13 II, XII | szybie i uśmiechnął się do własnego odbicia. Był bardzo przystojnym.
14 II, XXII | wystarczy nawet do zjedzenia własnego teścia.~- Ale mnie pan jeszcze
15 II, XXIII| własnym bólu, w poznaniu własnego stanu i win własnych. Zmógł
16 II, XXIII| wolno mu tego pod grozą własnego nieszczęścia. On o tej prawdzie
|