Tom, Rozdzial
1 I, III | Borowiecki idąc, bo znał go z innego domu.~- Puściłem w licytację
2 I, V | które mówiły zupełnie co innego.~- Ty jesteś szlachcic,
3 I, VII | dekadencja, to jest zupełnie co innego.~- Cóż to jest zatem? -
4 I, VIII| pobrała za dużo. musieli z innego numeru taryfy policzyć -
5 I, VIII| nazywają, a w istocie nic innego, tylko wariat, stara resztka
6 I, IX | papier. Mnie chodzi o co innego, ja chcę, żeby stawiali
7 I, IX | Mendelsohnów, Salcmanów, Meyerów i innego robactwa. Znam ich wszystkich,
8 I, XIII| przeszła nie zostawiając w nim innego śladu nad drwiący uśmiech
9 II, I | praktyczność nie powstaje dla czego innego. Ale pani dziwnie umie łączyć
10 II, I | Łodzi.~- W Łodzi mam co innego do roboty - szepnął niecierpliwie,
11 II, VI | później użyjemy pana do czego innego. Pierwszy miesiąc na próbę...
12 II, VI | spojrzenie Meli, które mówiło co innego i przepełniło mu duszę dziwnie
13 II, VII | obcą zawsze, intruzem z innego świata, zaledwie znoszonym
14 II, X | raz pójdzie kupić do kogo innego, a ty będziesz czekał na
15 II, XI | myślał szczerze, tam coś innego być musi.~- Może i nie być,
16 II, XVI | Dźwięk pani głosu mówi co innego!~- Czyż jest możebnym, aby
|