000-bija | bijac-chlus | chmie-dlan | dlawi-dziwo | dzwie-gnily | gnojo-jan | janie-koldr | koleg-kwitn | kwoka-maure | maxim-nadzi | nadzw-niepo | niepr-obsyp | obsza-oklad | oklas-pachn | pacho-pobli | poboz-polud | polwe-powie | powin-przeg | przeh-przyl | przym-rozch | rozci-rycht | rycze-sledz | slepe-stawy | stech-szost | szpal-tutej | tuzur-ustap | ustaw-wirow | wirts-wygla | wygni-wytrw | wytry-zalew | zalez-zawar | zawaz-zmien | zmier-zzymn
Tom, Rozdzial
1502 II, XIX | bezsilną wściekłość, jaka go dławiła.~Już mu nie chodziło o pieniądze,
1503 II, VI | zakończone tak wychudzonymi dłońmi, że były podobne do pokrzywionych,
1504 I, XVI | śniadań i obiadów, przez siłę długoletnich nawyknień, poprawiała tualetę
1505 II, II | palcami, wystukując melodie.~- Długoś pisał?~- Blisko rok. Przyjdź
1506 II, XXIII| bo był głęboko znudzony długością ceremonii i tą wystawną,
1507 I, XI | salonu, gdzie już jakiś długowłosy mistrz próbował fortepianu,
1508 II, XXIII| wyraz determinacji wykutej dłutem bolesnego poznania.~- Przegrałem
1509 II, I | do wsi, ale i bida miała dłuższe nogi i chwyciła mnie tak,
1510 II, I | wyjeżdżam, bo mój Żyd nie dał mi dłuższego urlopu.~- A gdzież pan teraz
1511 II, III | miłosnego.~Oplotła go sobą i po dłuższej chwili odpoczynku szepnęła
1512 I, II | ale dzień mu się strasznie~dłużył, tak że około czwartej poszedł
1513 II, I | szumieć i trząść bzami, i dmuchał w słomiane poszycie domu,
1514 I, XIII | i puściłem je, ot tak! - dmuchnął dymem w oczy Halpernowi.~-
1515 I, III | brylanty.~- Wolkmana może to dobić, on już szedł na pół pary.~-
1516 II, XXIII| rozmyślać.~Gwar coraz cichszy dobiegał słabymi echami, miasto milkło
1517 I, X | się na bruk łódzki ze wsi; dobijała go twarz matki, która codziennie
1518 I, X | codziennie była smutniejsza, dobijało go młodsze rodzeństwo, które
1519 I, VIII | wystrojonego parzygnata. To mnie dobiło. Nie przedstawia już dla
1520 II, IX | drugiej stronie stołu, mówiła dobitnym głosem, a w chwilach mocniejszych
1521 I, XV | dopóki ludzi będzie łączył dobór handlowy, dopóki prawo skuwać
1522 II, VI | ale że jakoś nie mogłem dobrać sobie specjalności, która
1523 I, VI | była wyjść za niego, Mela, dobralibyście się, nie mielibyście co
1524 II, XXII | wychodzi za Moryca?~- Bardzo dobrana para. Ona ma wielki posag
1525 II, XVII | popisuje się złem jak i dobrem - byle miał uznanie.~ ~
1526 I, IV | pana dyrektora, i mówię po dobremu: "Puść me", a un me nożem
1527 II, X | z podniesieniem ogólnego dobrobytu wzmagają się wymagania.
1528 I, XVI | być ojcem, przyjacielem, dobroczyńcą.~Głuchy pomruk przeleciał
1529 I, XVI | razem z pomocą od swoich dobroczyńców, upokorzenia, jakie znosiła
1530 II, V | wdzięczne za tak niestrudzoną dobroczynność.~- Mogłoby dać nam spokój,
1531 II, VII | prezeską kilku zakładów dobroczynnych i robi wiele dobrego biednym.~-
1532 II, XI | przyczajonym do skoku rysom nadawał dobroduszny wyraz.~- Nie dziw mu się,
1533 II, I | panowie.~- Czekamy na księdza dobrodzieja.~- Nie piję, moi dobrodzieje
1534 I, VIII | usta. - Przepraszam panie dobrodziejki, zapomniałem się, ale moje
1535 I, XIII | byłoby dla niego prawdziwym dobrodziejstwem. Niechaj mi pan daruje,
1536 II, XV | rusztowanie zabiło, i za te dobrość, jaką im panienka robi -
1537 II, I | Ksiądz wychudłą, ascetyczną i dobrotliwą twarz pochylał nad stołem,
1538 I, X | do ciebie.~Pogłaskał go dobrotliwie po spoconym i zimnym czole
1539 I, V | patrząc na niego z uśmiechem dobrotliwym.~- Jak komu i jak gdzie.~-
1540 I, XI | A Lucy, panie Karolu! Dobrzem Dowiedziała, że pan jest
1541 I, X | on długo może potrwać.~- Dobrześ zrobił, a przy tym być w
1542 I, I | porządni ludzie, gładcy, mili, dobrzy. Jak ci Borman powie: "Podła
1543 II, XXIII| do stopnia doskonałości, dobudował nowe oddziały, rozszerzył
1544 II, XXIII| sumiennie jej ogromnymi dochodami.~Borowiecki był zupełnym
1545 II, XVII | nie będzie miał czystego dochodu tyle, ile brał pensji u
1546 II, XXII | zwierzęcia. Tacy w życiu dochodzą do wszystkiego, o ile zbyt
1547 II, I | zakrzyknął pan Adam, bo dochodzili już do szosy.~- Ady ć się
1548 I, XVI | sprytny, Moryc, możesz się nie dochować.~- Dochowam się, bo potrzebuję
1549 I, XVI | możesz się nie dochować.~- Dochowam się, bo potrzebuję zarobić
1550 II, I | Pykał, ale że nie mógł dociągnąć się dymu, bo chłopak nie
1551 II, VII | smagana nielitościwymi docinkami Wysockiej. Siedziała cały
1552 II, VI | galeria figur.~Horn ledwie doczekał się końca i zaraz po wyjściu
1553 I, XIV | i po kilkunastu minutach doczekałem się, że wyszedł, ale nie
1554 I, IX | dzisiaj ma trzysta! A ja się doczekam, jak ona mieć będzie pół
1555 II, X | się siebie, że nie mogła doczytać do końca i rozpłakała się
1556 II, I | apatycznie wziął, ale nie doczytał do końca, tylko zmiął ze
1557 I, I | dla nas bardzo pamiętną.~- Dodaj tam, Maksie, taki nawias,
1558 II, XIV | spojrzenia ciekawe, ale to dodało jeszcze żywości jej bardzo
1559 I, IX | Nic nie przesadzam, jeśli dodam jeszcze, że piękna i dystyngowana;
1560 II, IX | panie Myszkowski, a reszta dodatek.~- Nie powiadaj pan tego,
1561 II, V | stanowiły moje wynagrodzenie dodatkowe. Zrzekłem się go i nie szukam
1562 I, XI | zmuszą mnie przecież, nie - dodawała mocniej i ze wstrętem myślała
1563 I, IV | widząc, że z pijanym się nie dogada, przyniósł karafkę z wodą,
1564 II, I | jak mi dziewczyna zaczęła dogadywać: "A sadź ksiądz drzewa owocowe,
1565 I, XIII | poruszał nieodstępnym kijem dogasający ogień i z dziwną, po raz
1566 II, I | Idźcie, jegomoście, ja was dogonię, zajrzę tylko do księdza
1567 II, VI | nie czekał, tylko wyszedł.~Dogonił go przy wyjściu Adam i szepnął
1568 I, XIV | Nic nie szkodzi, bo was dogoniłem prędko - śmiał się Wilczek
1569 I, V | dzisiaj mąż mój sparaliżowany dogorywa."~- Niech zdechnie! - rzucił
1570 I, VI | otoczone ogródkami, gdzie dogorywały stare wiśnie i grusze przysadziste,
1571 II, X | końca. Szwagierkowie go dogryzą, bo wystąpili urzędownie
1572 I, IX | tkaczów ręcznych, że zjadły i dogryzają do reszty ten drobny ręczny
1573 I, V | a zjedzą go zięciowie, dogryzie go Zuker, on przecież zaczął
1574 II, XXIII| uciecha... Ożeniliśmy się, to dojadać ani dopijać resztek po Szwabach
1575 I, VIII | powietrze; niektórzy biegnąc dojadali jeszcze obiadów. Stukot
1576 I, VI | Regina, nigdy do ładu nie dojdę, nie było dzieci, to mi
1577 II, I | obrażać!~- A bo mu też ksiądz dojechałeś do żywego mięsa.~- To czego
1578 I, VI | elegancki, czekał przed bramą.~- Dojedź tylko do Nowego Rynku, tam
1579 I, II | krzyżowały się wysoko, ledwie dojrzane w obłoku gryzących kolorowych
1580 I, III | usprawiedliwiał się gorąco, dojrzawszy ten uśmiech.~- Wierzę. Skoro
1581 II, II | interesy. Sam nie zarabia nic, dokłada co rok, ale psuje wszystkim,
1582 I, V | możecie. Ja wam rachu-nek dokładny przedstawię strat, jakie
1583 II, XX | trwo-gą przed uświadomieniem dokładnym stanu swoich interesów.~
1584 I, VIII | się od stołu, rzucali nie dokończony obiad, kiwali głowami nie
1585 II, XXI | tak zastygłą w jakimś nie dokończonym krzyku, w jakiejś męce,
1586 I, XI | sprzętów, myślała o znajomych doktorach, o ich powodzeniu.~Miała
1587 II, III | medycyny? Ja zapłacę, ja panu doktorowi zaraz dam rubla, niech pan
1588 II, XVII | wtedy chwytała go ostra, dokuczliwa zazdrość i złość na samego
1589 II, III | organizmów.~Borowieckiemu tak dokuczyło gorąco, że wstąpił na mazagran,
1590 II, XVI | liściach i obsadzonej: rzędami dokwitających. astrów i lewkonii.~- Cudowny
1591 I, VIII | ciastek, pudełko cukierków i dołączył następujący bilet pod adresem
1592 II, I | jeszcze by dla nich był honor.~Dolał sobie kawy i koniaku i chciał
1593 II, III | wśród kup ziemi, pomiędzy dołami z wapnem, pomiędzy stertami
1594 I, X | te same, a do mleka można dolewać koniaku.~Wyjął z palta butelkę
1595 II, XVIII| odpowiedział Kurowski, znowu dolewając mu wina.~- Wszystko mi jedno,
1596 I, II | pochylił, przypatrywał walcom, dolewał farby z wielkich kadzi,
1597 I, VI | spodku, do którego znowu dolewała herbaty.~- Pogadajmy spokojnie,
1598 I, XIII | jest bardzo drogi! Huberman doliczył mi za niego całe dwa tysiące
1599 II, XIV | blaskami zachodu, ale nad całą doliną wznosiły się lekkie mgły,
1600 II, XXI | pierwsze piętro i zarył się w dolnej sali zasypany gruzami budynku,
1601 II, VIII | monotonnych i rozpryskiwał się po dolnym mieszkaniu.~- Od ojca. Tak
1602 I, XIV | dziesięć.~- Co będzie brakować, dołożę, bo chociaż dzisiaj nie
1603 I, V | kantorów i składów, z małą domieszką techników fabrycznych i
1604 II, I | a ten zaś, to ostatni z dominikanów, jacy byli w naszym klasztorze.
1605 II, I | swoim biało-czarnym habicie dominikańskim, chudy, zgarbiony, wlókł
1606 I, II | Spostrzegł Horna stojącego za domkiem szwajcara, przez który było
1607 II, III | Mullerów, a przechodząc obok domku, w którym mieszkali, zwolnił
1608 I, IX | i znowu przypatrywał się domom, fabrykom, sklepom, skła-dom,
1609 I, XVI | pokrzywionych, nędznych domostw i z wolna tonął ciężką fałą
1610 II, III | nad uliczkami, oblepiał domostwa i żarł nędzną zieloność
1611 I, VI | zabłocone, stały ohydnym rzędem domów-trupów, pomiędzy którymi wciskały
1612 II, XII | będzie parę osób.~- Mała domowa knajpa? jak w przeszłym
1613 I, XI | prowadząca gospodarstwo domowe, pakowała mu walizkę.~-
1614 II, II | bankiera i jego słowa nie domówione zaniepokoiły go silnie.~-
1615 I, III | Welt to zna z tradycji domowych.~- Wysortowany dawno dowcip,
1616 II, VI | wtrącał mimo woli szczegóły o domowym życiu i o zdrowiu swoim,
1617 I, VI | łóżka, komody, które się nie domykały i brązowym bejcem udawały
1618 II, XVI | tej chwili, bo każe się domyślać pani obojętności - powiedział
1619 I, III | ale na próżno gubił się w domysłach i przypuszczeniach.~Nie
1620 II, IV | szepnął cichym głosem:~- Domyślacie się, co się stało?~- Nie,
1621 II, I | wymienił inne nazwisko, nie domyślałem się, że to pan.~- Bo to
1622 II, XV | podnosząc oczy.~- I nie domyślasz się?~- Zupełnie, nie mam
1623 I, X | tak cicho, że raczej się domyślił, niż usłyszał.~- Nic nie
1624 I, IX | stary twój mu pomógł.~- Domyśliłem się tego, bo nic ze mną
1625 I, IX | Gorąco mówisz o niej.~- Domyślnie głupio się uśmiechasz i
1626 I, XI | mogłeś wymienić z równą domyślnością, jeśli nie uwierzyłeś moim
1627 I, XI | pożaru fabryki straciła doń dawną życzliwość.~- Ma feler
1628 I, XIII | powiada, że jakby w tych doniczkach posadził kartofle, to byłoby
1629 I, V | firankami lub ozdobionych doniczkami kwiatów, patrzyło w potężne
1630 I, XIV | refleksem lampki, to na dwie doniczki kwitnących hiacyntów, postawionych
1631 I, III | Widzi pan, przed godziną donieśli depeszą z Petersburga o
1632 I, V | podnieść do ust, ale nie doniósł, ręka mu opadła, piwo z
1633 I, V | nas rewolucję... Ho! ho! Donkiszoci! - splunął z pogardą na
1634 I, VI | rzecz, pańska rzecz jest mi donosić, ja za to panu płacę. Na
1635 I, XI | natomiast parskając bardzo donośnie.~- Co ty masz, Melu, przeciwko
1636 I, IX | jedynemu okazowi łódzkiego donżuana, o którym tak wiele mówiono
1637 I, IV | niezmiernie mało zawodowych donżuanów, niesłychanie mało sposobności
1638 I, IX | wszyscy byli zżyci ze sobą i dopasowani, że porozumiewali się spojrzeniami,
1639 I, XIV | Prawie już przed samą fabryką dopędził go Sierpiński, znajomy z "
1640 I, II | automatycznie, tworzyli tylko dopełnienie maszyn.~Czasem, który patrzył
1641 II, I | filiżanki kawy, a resztę dopełnił koniakiem, zmieszał, pogryzał
1642 II, XI | Skończyłeś pan z Grunspanem?~- Dopierośmy zaczęli, jesteśmy w piętnastym
1643 II, XXIII| Ożeniliśmy się, to dojadać ani dopijać resztek po Szwabach nie
1644 II, II | odwrócił się do niego plecami i dopijał herbatę.~Urzędnik postał
1645 I, XI | jej odmową ani wyjściem, dopił zimną herbatę i wyszedł
1646 I, VIII | pokwitować urzędownie. Bauer, dopilnuj tej sprawy, niech się to
1647 I, VIII | nieco za ciasny, bo aż przy dopinaniu odlatywały guziki.~- Dawno?~-
1648 II, XXIII| polecała resztki kolacji i nie dopite butelki pochować do kredensów.~-
1649 II, III | trawniki. Głuche echa miasta dopływały czasami i nikły, rozlewając
1650 I, X | wizyta. Niech mu tam Pan Bóg dopomaga w interesach, ale po co
1651 I, X | silnej influenzy, a chorobie dopomagała nędza, jaka żarła całą rodzinę
1652 I, XI | pani Trawińska o pana się dopomina! - zawołał Bernard. - Gdzież
1653 I, XII | potężniejsze niż dawniej dopominały się o swoje prawa.~Jakby
1654 I, II | jesteśmy biedne. Tom przyszła dopraszać się sprawiedliwości, aby
1655 II, I | potrzebował do kuni, to dopraszałbym się łaski pańskiej, bo mi
1656 I, XI | Łodzi. Zaraz pana do ruin doprowadzę. Pięćdziesiąt tysięcy bares
1657 I, VI | tam to mnie już kto inny doprowadzi - odpowiedziała dosyć ostro,
1658 II, X | się ona skończy, dokąd ją doprowadzić, bo chciał przede wszystkim
1659 I, V | pomór, susze, ogień, i doprowadziły do ostatecznej ruiny i takiej,
1660 II, XVI | Zajączkowskim i już się dopytywał o ciebie.~- Za godzinę tam
1661 I, V | tych był adres firmy dla doręczenia pracującym w fabrykach.~-
1662 II, XI | rocznie, a oddam, jak się dorobię - mówił zimno Moryc i już
1663 I, XIII | nadzieję uratowania firmy. Dorobił się tyle na swojej uczciwości,
1664 I, III | Był największym po teściu dorobkiewiczem, w tym świecie dorobkiewiczów
1665 I, III | dorobkiewiczem, w tym świecie dorobkiewiczów najwykształceńszym, dobrze
1666 I, X | pretensje, że nie postępują jak dorośli!~- Jeżeli się gniewacie
1667 II, XVIII| Jesteście dziećmi udającymi dorosłych.~Zamilkł i pił wino, które
1668 I, IX | ogromnie, nie mógł usiedzieć w dorożce, więc poszedł pieszo Piotrkowską.
1669 II, XV | spacerowiczów, turkotami dorożek, głuchym łoskotem fabryk
1670 I, VI | rozbijane przejeżdżającymi dorożkami i powozami, opryskiwało
1671 II, III | bluszczowe ścianki werendy koniom dorożkarskim, oganiającym się energicznie
1672 I, XVI | przez całe lata je targował, dorzucając corocznie po kilkadziesiąt
1673 II, XXII | cierpień.~- I nadziei! - dorzuciła Nina, postawiła na stoliczku
1674 I, VIII | przychodzą te bankructwa i dorzynają mnie do reszty. Co za czasy!
1675 I, VI | niźli twoja ironia może dosięgnąć.~- Równocześnie zrobiłaś,
1676 I, IX | zrobić. Skorzystałem tylko z doskonałej okazji, bo mój kontrakt
1677 II, XIV | przystojne, o wysmukłych i doskonałych w rysunku figurach. Kolacja
1678 II, XIV | najdelikatniejsze pianissima, ledwie dosłyszalne, a melodię tańca poprowadził
1679 II, XXII | i szepnął cicho, ledwie dosłyszalnie:~- To moja wina, moja wina...~-
1680 I, X | nie - zaprzeczyła Mela, dosłyszawszy zapytanie i odpowiedź.~Weszli
1681 II, XVI | wysiłków mózgu i nerwów, nie dospanych nocy im poświęcił, tak rosły
1682 I, X | upragnieniem oczekiwane.~- Wczoraj dostałam zaproszenie, ale czy będę -
1683 I, VI | Zdjąć kalosze!~- Rozumiem, dostałbym niby po mordzie, ale że -
1684 II, I | nie ja!~- Wiem, wiem, bo dostałbyś tak, że niech cię ręka boska
1685 I, VIII | Bucholc ma długie ręce, dostaną i do Warszawy. Znajdzie
1686 I, VI | To wszystko jedno, sposób dostania rubla nie zmniejsza jego
1687 I, VI | my za swoje pieniądze nie dostaniemy od Frumkina ani grosza.~-
1688 II, XVII | najczęściej przez Stacha Wilczka, dostarczał pieniędzy na wypłaty i wydatki
1689 I, XIII | rurami z fabryką, która dostarczała wody ciepłej.~Nikt nie sypiał
1690 II, XVI | różnych firm, pan Moryc dostarczy adresów.~Wyszedł na wielki
1691 II, X | spojrzał W jego oczy.~- Mogę ci dostarczyć pieniędzy.~- Pożyczysz?~-
1692 I, XI | fotografii, jaką mu w tajemnicy dostarczyli swatowie, to gotów był się
1693 I, IX | których zawsze miał pod dostatkiem, bo wszystkie cztery córki
1694 II, X | umyślnie terminy różnych dostaw. Maszynę popsuli mu robotnicy,
1695 II, X | kłopoty pieniężne, zawody dostawców, opóźniających jakby umyślnie
1696 II, I | Przecież pan Karczmarski dostawia nam cegłę do budowy fabryki.
1697 I, IX | od czasu do czasu, a nie dostawszy odpowiedzi, wiercił z wielką
1698 I, XII | musiałbym i wam to królewskie dostojeństwo myśli czasem przeznaczać. -
1699 II, I | Anki wciąż było zamknięte, dostrzegł tylko, że za firanką cień
1700 II, I | pozostaje faktem, a zresztą, doświadczenie to kapitał umieszczony na
1701 II, VI | po przejrzeniu rachunków doszedłem do pewnych wniosków, stanowiących
1702 I, X | porozstawiane na drodze zawady i dotarł do końca korytarza.~Buchnęło
1703 I, III | na ramiona, i w tym ruchu dotknęła włosami jego ust, odsunął
1704 II, XV | płacąc za piwo, którego nie dotknęli.~- Mam tylko dosyć kurzu
1705 I, XI | skarżyć przed starszymi. Dotknęło ją boleśnie, że nie chciał
1706 II, VII | Dlatego, żeby jej nie dotknęły spojrzenia obojętne, złe
1707 II, XV | nici spojrzeń, frazesów, dotknięć, niedomówień; tego sztucznego
1708 I, X | głowę coraz bliżej, bo każde dotknięcie jego ręki elektryzowało
1709 II, XIX | i zaciął zęby, jakby go dotknięto w bardzo bolesną ranę.~-
1710 I, XIII | Widzi pani, że czasami umiem dotrzymać słowa.~Podał jej długi spis
1711 II, I | potem.~Wiedział, że Lucy dotrzymuje słowa swoim namiętnościom,
1712 II, XXIII| towarzystwa, więc porzucił dotychczasowe stosunki i pchał się siłą
1713 II, V | przez trzy lata postępował dotychczasowemu właścicielowi po sto rubli
1714 I, IX | obgadali tylko niektóre kwestie dotyczące terminów weksli i rozeszli
1715 II, XV | obok, mówią, snują się, dotykają go, słyszał prawie szelesty
1716 I, III | jej ciemne, puszyste włosy dotykały skroni nachylonego do niej
1717 I, IX | wysnuwając subtelną rozkosz dotykania się barw.~- Muszę iść, Nina! -
1718 I, XIV | załóżcie za mnie pięć rubli.~- Dowcipnie kombinujecie - szepnął Horn.~-
1719 II, XI | zdrowiu odbije. Ale pan jesteś dowcipny, ha, ha, ha! żeby mi takiego
1720 I, XVI | śmiał się z własnego dowcipu.~- Panie Cohn, śmierć to
1721 II, IV | u jego rodziców się nie dowiadywał, bo nie chciał ich niepokoić,
1722 II, XXII | czytywać Ance książki. Od niego dowiadywała się różnych szczegółów o
1723 I, II | dzisiaj u nas, ale jak się dowie, zabolą go odciski; jest
1724 II, X | przy takim kłopocie, kto mu dowiedzie? - szepnął Moryc przeczytawszy.~-
1725 I, V | uradowanym tym oryginalnym dowodem miłości.~Bucholc, wciśnięty
1726 II, XVII | sobie prawdę, i słuchają.~- Dowodni to tylko, że jako tako ukulturowanemu
1727 II, XI | nie strasz... Gdzież są dowody, że te pieniądze, któreś
1728 II, XXI | fabrykant roześmiał się na te dowodzenia.~- Keine gadanie! Masz pan
1729 I, XVI | bezwzględnej, którą naginał dowolnie wszystko i wszystkich, jego
1730 I, XIII | porywczo Bucholc, ale wielką dozę chloralu zażył i wkrótce
1731 II, XXII | zapytała.~- Już od tygodnia dozoruje łudzi, którzy uprzątają
1732 I, XVI | odsuwając się od okna na dozwoloną względami towarzyskimi odległość.~-
1733 II, XV | Wzruszająca scena. Myślałem, że to dożynki, brakowało tylko pieśni
1734 I, V | przedstawił się.~- Hamerstein, dr Juliusz Gustaw Hamerstein -
1735 I, VII | Muller, olbrzymi jasnowłosy drab, w obcisłym kostiumie cyklisty,
1736 I, VI | gęsi, które przez szczeble drabin wysuwały białe głowy i syczały
1737 II, III | już tego dosyć - myślał drąc list na strzępy.~I rzeczywiście
1738 I, XIII | domów familijnych.~Usta mu dragały nerwowo, okrągłe jastrzębie
1739 II, VI | śniegu brudnego zwalali przed drapaczami.~Malinowski nie przychodził,
1740 I, XIV | Mendelsohnówną?~- Dajecie może drapaka z kasą kolejową do Ameryki?~
1741 I, III | jak się rzucały na bramy i drapały pazurami deski z wściekłości,
1742 II, XXIII| festonów i barchanowych draperyj, szczerzyła żółte zęby nuda
1743 II, X | zielonymi oczami na psy, drapiące się po murze i skomlące
1744 I, XVI | obiecaną", jak kocha zwierzę drapieżne głuche puszcze pełne łupów.
1745 I, III | modelowane nadawały mu coś drapieżnego.~Czuć było w nim silną wolę
1746 II, XIV | zdziczałych, że rzucały się drapieżnie ku patrzącym; z psami był
1747 I, XVI | i coraz dumniej, a coraz drapieżniej spoglądał na miasto, na
1748 II, XVI | ześrodkowywał wszystkie władze w tym drapieżnym, chciwym spojrzeniu, pragnął
1749 II, XII | chociaż w domu. On mnie drażni miną wielkiego pana, któremu
1750 II, I | zapalenia Jaśkowi, szepnął:~- Drażnią cię kły, dobrodzieju mój
1751 I, II | Cisza, jaka tutaj panowała, drażniący skrzyp piór, monotonne cykanie
1752 II, XIV | przez kraty, zaczął je drażnić; małpy na sam jego widok
1753 I, XVI | na nasypie wagonów tak go drażnił, że odrzucił pióro i zaczął
1754 II, III | wybuchami wielkiego zadowolenia drażniła małpy w narożnej klatce,
1755 II, XX | niepochwytnie i przepełniały go dręczącym, nieustannym drżeniem,~Zerwał
1756 I, V | nie minie, ty podły psie i dręczycielu." List był bez podpisu.~-
1757 I, X | wszystko, wszystko, co ją dręczyło.~Jej pełna tkliwości dusza
1758 I, VI | wetkniętym sztucznym kwiatkiem, dreptały wolno, rozpierając się łokciami
1759 I, XI | sobie terasę, obwiedzioną drewnianą balustradą, malowaną na
1760 II, IV | mieszkali pod samym lasem, w drewnianej ruderze o kilkunastu oknach
1761 II, I | ogród owocowy,~Duży ganek drewniany, niedawno wystawiony, bo
1762 I, XI | na tę Madonnę, to jest z Drezna Madonna.~- Śliczny obraz! -
1763 II, XXIII| twarzy sączą się łzy, a usta drgają z trudem powstrzymywaną
1764 I, III | całej knajpie, powłócząc drgającymi tabetycznie nogami, przyczepiał
1765 I, XIII | dachach.~Elektryczne światło drgało i ślizgało się po czarnych
1766 II, XXIII| to jakieś nieodgadnione drganie, pełne błysków tajemniczych,
1767 II, XIV | Wschodu, pełen epileptycznych drgawek, kurczów, wyrzucań całym
1768 I, III | ale ujrzawszy, że usta mu drgnęły uśmiechem ironii, rozczerwieniła
1769 I, V | rozpływała się w tysiącznych drobiazgach, którymi napełnił mieszkanie,
1770 II, XV | sobie zatruwać życie takimi drobiazgami, czyż pani na serio znajduje
1771 II, XV | opisywała mu wszystko z drobiazgowością i szczerze wyrażała swoje
1772 I, VI | worami mąki, wozy pełne drobiu krzyczącego wrzaskliwymi
1773 I, VIII | zanurzyła mu we włosach swoją drobną, dziecinną jeszcze rączkę
1774 II, V | herbatę, pochował stosy drobnej monety do kasy, przebrał
1775 I, VI | albo szło się wprost po drobniutkim zabłoconym bruku, który
1776 I, XIII | białej twarzy, pokrytej drobniutkimi punkcikami piegów, które
1777 II, X | był na czterech stronach, drobnym pismem i taki przepełniony
1778 I, VI | zapełnionych tandetą albo odpływali drobnymi strumykami do szynków.~Z
1779 I, V | nocy?~- Tak.~- Tylko, moi drodzy, pamiętajcie, ani dziś,
1780 II, XXIII| rozmyślać, ale już szukał dróg wyjścia z dzisiejszego stanu
1781 I, V | ciekawa zobaczyć ją i mojego drogiego pana jako fabrykanta! A
1782 II, XIII | lat uczyła się na bardzo drogiej pensji. Jeździła za granicę;
1783 II, III | znajdował za dobrym i za drogim.~- Wiem, co robię - odpowiedział
1784 II, III | cegielń, domków niskich, dróżek piaszczystych i zielonych
1785 I, VIII | miazmaty.~Pod osłoną drzew, na dróżkach leżał jeszcze śnieg, a drogą,
1786 II, I | znowu z chrzęstem uderzało w dróżkę, jakby chcąc się przelać
1787 II, XV | trawniki i na piaszczyste dróżki i alejki, dymiące tumanami
1788 I, XII | się ze swoją nie bardzo drożył - rzucił Karol przypomniawszy
1789 I, XIII | pogodzie, wiośnie, a nawet o drożyźnie na targach, Mullerowa nie
1790 II, XI | widziała, jak przechodził na dru-gą stronę Spacerowej i znikał
1791 I, XIV | kłótniami i interesami.~- Jedno drugiemu nie przeszkadza - szepnął
1792 I, II | groźnej ciszy.~Przy każdej "drukarce" osobna maszyna parowa świstała
1793 I, V | zapotrzebowania, rachunki, trasy.~- Drukarnia! - Cenniki farb, próbki
1794 I, VIII | szeregami miedzianych walców drukarskich, podobnych do potężnych
1795 I, II | wielkimi oknami. na maszyny drukarskie w ruchu, na te piramidy
1796 I, V | wyuczała, co chłopak zna i drukowane, i pisane, a na złotym untarzyku
1797 I, VIII | wypukłymi deseniami, którymi drukowano materiały.~- Zaraz ci będę
1798 I, II | przechodził towar suchy i już drukowany, i z pewnym roztargnieniem
1799 I, II | porównywał próbki ze świeżo drukowanymi materiałami, wydawał polecenia,
1800 I, III | Bucholca?~- Tak.~- On wciąż drukuje swoje bojki? Słyszałem,
1801 I, V | odezwała się pierwsza, wyjęła drut i wyciągnęła do niego rękę
1802 I, X | materiału zawieszonego na drutach.~Józio poszedł za nią za
1803 I, XIV | sprowadź mi dwadzieścia funtów drutu miedzianego, takiego, jaki
1804 I, XI | szampańskiego.~Endelman podcinał druty kapsla i gdy korek wyskoczył,
1805 I, XIV | Blumenfeld, który prowadził całą drużynę, Drugie skrzypce prowadził
1806 I, V | potężny urąga wszystkiemu, drwi ze słabości, szydzi z uczuć
1807 I, VII | nawet nie odpowiadał na drwiące uwagi Bernarda ani na burszowskie
1808 II, XVIII| powiedział Borowieckiemu, drwiącemu z entuzjastów literackich:~-
1809 II, XV | spostrzegłszy raz jego drwiąco-dziękczynne spojrzenie, jakie jej rzucił.~
1810 II, I | mu wcale nie przeszkadza drwić z niej.~- To już natura
1811 I, XIV | nie śmiejecie szczerze, wy drwicie ze złości, że nic nie macie,
1812 I, IX | w Łodzi człowieka.~- Nie drwij, już ja bym wolał, żeby
1813 II, III | że stary Baum ma bzika, i drwiono z niego, i zapominano z
1814 I, XIV | Zośka? - zapytał, znowu drżąc z niecierpliwości.~- "...
1815 II, IV | strasznych, niby marzeń-błysków, drżących na fali powietrznej, jak
1816 I, II | jak jakieś strzępy pyły, drzazgi, skłębione, splątane, rzucone
1817 I, IX | kantoru, gdzie kilku ludzi drzemało nad księgami, popatrzył
1818 II, X | wracał pod piec w jadalnym, drzemiąc i czekając rozkazów.~- Psiakrew! -
1819 I, III | Niemiec.~Przywitał się z matką drzemiącą w głębi loży l z córką,
1820 II, VIII | i poszedł szukać ciotki, drzemiącej w ciszy salonu, a powracając
1821 II, III | bawiły się pod okiem bon drzemiących na ławkach.~Drzewa chwiały
1822 II, III | bardzo cicho i chłodno.~Młode drzewka piły wszystkimi liściami
1823 I, VIII | okoliczne grunta i zabierały drzewom wszelką wilgoć, i ta rzeczka
1824 I, IX | oświetlone, tylko z dołu u drzw i wchodowych kopciły się
1825 II, VI | natychmiast rzucił się do drzwiczek wagonu.~Pierwsza wysiadła
1826 I, XVI | stał oparty ramieniem o drzwiczki karety.~- Czemu oni nie
1827 II, XIV | Tancerki zaczęły "danse du ventre" dosyć wolno, i ospale,
1828 II, I | mój rodzic w tej chwili dudli na organach - powiedział~
1829 I, XV | sztuk na wózki, które je z dudnieniem przewoziły do sąsiedniego
1830 I, XIII | tłukł nimi o ściany i okna i dudnił głucho po blaszanych dachach.~
1831 I, XVI | spadkobiercom. Cóż, Myszkowski, tak dumacie?~- Że jest głupio.~- Nie
1832 I, XI | mówić z nim, bo na dnie jej dumnego serca, pod rumowiskami cierpień
1833 I, XII | jej ust, nie zobaczy tej dumnej głowy w swoich ramionach.~
1834 I, XVI | głowę coraz wyżej i coraz dumniej, a coraz drapieżniej spoglądał
1835 I, VI | nie; wydał mi się oschłym, dumnym i karierowiczem, nie, za
1836 I, VIII | idź śmiało i bezwzględnie duś bliźnich, bo inaczej oni
1837 II, VII | jałówki łódzkie. Mada Muller dusi się w swoich zbyt sztywnych
1838 II, VIII | gwałtownie, powstrzymywać łkanie, dusić w sobie łzy, ale nie mogła
1839 II, X | strugi krwi i krzepły w duszącym cieple, jakie biło od sal
1840 II, IV | pełnej łóżek i gratów i tak dusznej, że otworzone drzwi i okna
1841 II, XXI | i co chwila narzekał na duszność i ostry ból serca.~Dzień
1842 II, IV | mleka, odetchnął kilka razy dusznym, przesyconym kurzem, dymem
1843 I, II | nim zamierającą z wolna, duszoną świadomie - uczuciowość.~
1844 II, I | cieniem rozkwitłej czeremchy, duszonej przez ramiona dzikiego chmielu,
1845 II, XXI | sztywniejącymi palcami i charczał jak duszony.~Anka rzuciła się do niego,
1846 II, XI | pieniędzy?~- Dam panu. - Dużego kredytu?~- Wyrobię panu.~-
1847 I, III | dzwoniąc nożem w kufel. - Dużoś sprzedał?~- Za kilkadziesiąt
1848 I, V | środku pokoju, który błądził dużymi, jakby pożyczonymi oczami
1849 I, XII | Maks się wyspał, a tamci dwaj wynudzili się porządnie
1850 II, VI | Sześćset rubli rocznie i dwanaście godzin dziennie zajęcia.
1851 II, V | administracji podniosą mu się w dwójnasób. Pijecie jeszcze herbatę?~-
1852 II, XXIII| nogi do okapu... i fora ze dwora... i wszystko będzie fertig,
1853 I, VII | jego kas; szły z pańskich dworów, z chałup chłopskich, z
1854 I, V | że mój kradnie siano z dworskich stogów. Widzieliście wy,
1855 II, VI | gotowe reklamować wszystkie dwory europejskie. Po co nam taka
1856 I, XI | siedział Szaja, jak król wśród dworzan i wasalów; surdut rozpiął,
1857 II, I | całą potęgą namiętnego, dwudziestoletniego serca.~A potem i dlatego
1858 I, II | tej pańskiej lamy.~- Aha, dwudziesty czwarty numer, seledynowa.~-
1859 II, XIII | a drugie tyle w terminie dwuletnim? - zapytał stanowczo.~-
1860 I, IX | tysięcy rubli, ale tylko z dwumiesięcznym terminem. Więc jeśli chcesz? -
1861 II, III | oburzał się bardzo szczerze.~Dwunasta już dochodziła, gdy Borowiecki
1862 I, XIII | wielka marmurowa umywalnia dwuosobowa, tak wielka, że można by
1863 I, V | było i brzydko.~Wielkie, dwupiętrowe szopy kamienne bez najmniejszych
1864 I, VII | Mela wchodząc do wielkiego dwupiętrowego domu narożnego, nazywanego
1865 I, XI | Łódź męczy.~Zajechali przed dwupiętrowy dom, dosyć szczęśliwie udający
1866 I, IX | obstawiony z trzech stron trzema dwupiętrowymi pawilonami fabryki, przez
1867 I, VIII | Jakże wam idzie?~- A dyć robię, wielmożny dziedzicu!~-
1868 II, XXI | febrze, wszystko w niej tak dygotało, że stać nie mogła.~Straż
1869 I, VIII | mruczał w przystankach dyktanda.~Nie cierpiał bowiem Meyera
1870 I, VIII | usta, usiadł i pisał po dyktandzie, które mu szybko rzucał
1871 I, VIII | pisać, niż piszę.~Bucholc dyktował dalej i wolniej nieco, bo
1872 I, VII | rozlewały się po pokoju.~Dym, jaki ustawicznie puszczał
1873 I, X | nocną robotę?~- A jakże, dyma od dziesiątej do szóstej
1874 I, VIII | prawie czarnych oparach i dymach, które leżały niby opona
1875 I, XII | obwiązany serwetką, nalewał z dymiącej wazy zupę na talerze dzieci,
1876 II, XV | miejscach lasu, samowary dymiły, dzieci jak kolorowe motyle
1877 I, IX | oburzeniem z dodatkiem swojej dymisji. Karol zaczął się śmiać,
1878 II, I | przyglądał się niebieskim dymom, bijącym wielkimi słupami
1879 I, XIV | mógł.~Miała to być maszyna dynamo-elektryczna o tak prostej konstrukcji
1880 I, II | piętra majaczyła w mgłach i dyniach poprzecinanych tysiącami
1881 II, VI | Mogliby mu dać jakie miejsce w dyplomacji - drwił Stanisław.~- Pan
1882 II, VI | europejskie. Po co nam taka dyplomatyczna afera! My lubimy ludzi skromnych,
1883 I, X | fabryki, o majstrach, o dyrektorach; pomagała później Jaskólskiej
1884 I, XVI | magazyny itd. ze swoimi dyrektorami, technikami i majstrami
1885 I, XI | Bernard. - Gdzież piękna dyrektorowa?~- Poszła siać oczami śmierć
1886 I, XI | ciekawego, na przykład o pani dyrektorowej Smolińskiej, która w tej
1887 II, X | mieszkania i tam krzyczał, dyrygował robotnikami i podśpiewywał,
1888 I, VIII | najsolidniejszych weksli dyskontować, wszyscy się bolą. bo Łódź
1889 I, V | widząc, że Borowiecki przez dyskrecję się ociąga.~"Jaśnie wielmożny
1890 II, XX | kochanka; ta pełna nieświadomej dyskrecji, szczerej naiwności i wzruszającej
1891 I, XII | łódzkie mieszkanie, do "dyskretnych funkcyj", jak mówił.~Przyjeżdżał
1892 II, VIII | w niej ostrym, przykrym dysonansem, przypomniał okropną rzeczywistość.~
1893 II, VII | abym nie tworzyła sobą dysonansu - szepnęła z goryczą.~-
1894 I, VIII | tysiące ludzi czekało na jego dyspozycje, setki maszyn oczekiwały
1895 II, XVIII| gotów już był do zajadłej dysputy.~- Skończ pan ostatecznym
1896 I, IX | dodam jeszcze, że piękna i dystyngowana; a skąd Trawińskiego stać
1897 I, III | to krzesłom niesłychanie dystyngowanym ruchem głowy.~Stał spokojnie
1898 II, III | huczały z nieustanną potęgą, dysząc setkami kominów i rozlewając
1899 I, VII | kwitnących, wśród cieniów dyszących aromatami ambry, w półśnie
1900 II, XXIII| toczonej z całą namiętnością - dyszenia wysiłków, tryumfujące wy
1901 II, XX | czuł w sobie obroty kół, dyszenie maszyny, cały wysiłek pracy,
1902 II, XV | basem, a służąca z kuchni dyszkantem. Daleko, jakby o tysiące
1903 I, IX | naciągają. Fabryka ledwie dyszy, towarem gotowym tak zawalone
1904 I, X | który zdawał się tarzać po dywanach.~Róża chodziła po amfiladzie
1905 II, XXIII| ołtarza szeroką ulicą, wysłaną dywanami i obsadzoną rzędami palm
1906 II, XXIII| milionera. Taki był przepych dywanów, mebli, sreber, kwiatów
1907 I, XIV | Wilczek?~- Idziecie na dyżur?~Bo Wilczek pracował w magazynach
1908 I, XIII | zaczął gwałtownie dzwonić na dyżurnego lokaja, śpiącego na dole.~-
1909 I, V | powiedzieć? - meldował w drzwiach dyżurny przyboczny urzędnik Bucholca.~-
1910 I, VIII | zjawił się felczer, stale dyżurujący w fabryce, Borowiecki się
1911 I, I | kto w nocy?~- Kunke był na dyżurze, ale odchodząc nic mi nie
1912 I, III | spojrzeniach, czyniły go typem dżentelmena.~Nikt nie mógłby był z jego
1913 II, VI | ludzie dobrze wychowani, po dżentelmeńsku. Tu znowu zapisał pan oryginalną
1914 I, V | Co się to w Łodzi będzie dziać. Aj! aj! Jeśli o tym wie
1915 II, I | jestem gospodarski syn z dziada pradziada i kiedy moi już
1916 II, VI | co to za umęczenie być dziadkiem! - zawołał wesoło do Wysockiego.~-
1917 I, IX | zaczęły się wdrapywać na dziadkowe nogi.~Oswobodził się od
1918 I, V | list ostatni, sprawił on dziadkowi wielką przyjemność, a mnie
1919 I, IX | wydzierając je sobie z rąk.~Dziadkowie bawili się wybornie, tylko
1920 I, IX | cisza.~Dzieci siedziały przy dziadku i zaczynały studiować zabawki.
1921 II, I | Więc biedowałem jak ojce i dziadowie, jak Pan Bóg chłopskiemu
1922 I, IX | trlombkę, dziadziu. Jasio dziadzia kocha, Wandzia jest głupia,
1923 I, IX | Jasio jedzie do dziadzi, dziadzio da nam cukierków.~Obiecywał
1924 I, VI | kobiet, który na ciebie nie działa. Mówiłeś tak? - utkwiła
1925 I, II | Cóż, te watsony dobrze działają?~- Po piętnaście tysięcy
1926 I, II | jego skinienie zatrzymano działający kolos, oglądał szczegółowo
1927 I, II | prawie pobożną uwagą za ich działaniem, te góry towarów leżących,
1928 I, III | był takim, który w tym dziale fabrykacji robił przewroty.~
1929 I, XI | długie rzadkie zęby i sine dziąsła.~Borowiecki się skłonił
1930 II, III | bawił się rybami.~- Cacy, dziateczki, cacy! - zawołał Karol przystając
1931 I, V | ale to czworo niewinnych dziatek!"~- Daj pan spokój, to nudne.
1932 II, X | piętnaście lat, a zupełnie surowa dziczka.~Obiad skończył się szybko,
1933 I, II | ja teraz sierota biedna z dzieciami, co my jesteśmy biedne.
1934 I, XII | wielmożny panie. Bieda me z dzieciamy żre kiej ten zły zwirz,
1935 II, I | dobrodzieje kochani, moje dzieciątka. zróbcie mi tę przyjemność.
1936 II, XXIII| ziemi i spał tak ufnie jak dziecię na piersiach matki.~Tylko
1937 I, XIII | wstyd mu się zrobiło tej dziecinnej słabości..~Słuchał słabnących
1938 II, XIX | na świat cały.~- To moje dzieciństwo będzie mi kulą u nóg? -
1939 II, XV | rusztowanie zabiło, i za te dziecioki, co ostały, niby po tym
1940 II, I | napije z nami.~- Dziękuję dziedzicowi. Jadło się już obiad, ale
1941 II, XV | przyszli podziękować naszej dziedziczce kochanej za tego chłopaka,
1942 I, VI | za którymi wznosiły się w dziedzińcach potężne kominy i korpusy
1943 I, IX | elektryczne słońca zapalone nad dziedzińcami, bolał go ten szum głuchy
1944 II, XXI | się krwawymi pręgami nad dziedzińcem, aż się połączył i zwichrzonymi
1945 I, X | które majaczyły w głębi dziedzińców jak czarne, śpiące potwory,
1946 I, V | pojechał.~- No, no, cuda się dzieją.~- A pan Moryc wyszedł o
1947 I, VIII | pamięć.~- O, to niedługo, dzięki Bogu, bo on podobno bardzo
1948 I, II | kobietą, która mu za coś dziękowała z uniesieniem i chowała
1949 II, VI | zawołał prędko i ze złością.~- Dziękujemy panu serdecznie w imię tych
1950 II, XXIII| nie wtrącał się zupełnie, dzieląc się tylko sumiennie jej
1951 I, XI | wodziła oczami po obrazach i dziełach sztuki rozrzuconych po salonie;~
1952 I, V | indziej obszerniej. Dlatego dzielę się z wami, że jesteście~
1953 I, XI | najwspanialszych w Łodzi.~Towarzystwo dzieliło się wciąż na grupy, które
1954 II, VII | jasnowidzenia różnic, jakie ich dzieliły, martwiała z przerażenia
1955 II, XI | człowiekowi i poszedł przez Dzielną ku kolei.~ ~
1956 II, III | przeszedł szybko umierającą dzielnicę, bo go przejmowała wstrętem
1957 I, IX | całą żywotność tej starej dzielnicy, zamieszkałej przez rój
1958 I, VIII | śmiechem.~- Nie tyle ma Horn dzielności, ile zwykłego, bezmyślnego
1959 I, VIII | Ha, ha, ha, brawo Horn, dzielny chłopak.~- Szlachecka krew,
1960 II, XVI | z dodatkiem zdrowia dla dzielnych spólników i przyjaciół,
1961 II, XV | głosem:~Wszystkie nasze dzienne sprawy...~Pan Adam wtórował
1962 I, XIII | przynieś samowar i wszystkie dzienniki.~- Cóż się u was stało? -
1963 I, XIII | bankructwa są na porządku dziennym, ogólnie zmniejszają produkcję
1964 II, XV | mężczyznach w ogólności, długo dzierzgała jakieś tło, na którym chciała
1965 I, XIII | pełną strasznej ciszy.~Przed dziesiątą Karol skończył robotę i
1966 II, V | przed nim miedziakami, po dziesiątce, wyciąganej z węzłów i skrytek.~
1967 I, VII | pieniądze, niech on zmarnieje do dziesiątego pokolenia, ja przez niego
1968 I, X | robotę?~- A jakże, dyma od dziesiątej do szóstej rano.~- Wie mama -
1969 II, V | jakąś sztukę.~- Gitla, ta dziesiątka na nic, dawać inną!~- Na
1970 I, IX | domy, fabryki, magazyny dziesiątkami tysięcy okien patrzyły w
1971 I, XV | fakt, tak żyje dziewięć dziesiątych małżeństw i inaczej być
1972 I, XI | Tak, tylko w tym ślicznym dziewczątku siedzi przyszła Mesalina!~
1973 I, II | rumieniec powlókł jego dziewczęco piękną twarz, a w niebieskich,
1974 II, XII | notatkę tyczącą się wybranych dziewczyn, który wiedział, jak dalej
1975 I, XIV | Kessler wciąż się włóczy za dziewczynami. Zaczekałem przed domem
1976 II, X | odwiedzin sąsiadów i mówienia dziewczynie wiele znaczących grzeczności.~
1977 I, X | umie, zaczęła dawać lekcje dziewczynkom różnych majstrów i oficjalistów
1978 I, XIII | jeszcze do teatru. Dopiero dziewiąta.~Bucholc nic nie odpowiedział,
1979 I, V | wyszli?~- Pan Baum wstał o dziewiątej, telefonował o konie do
1980 I, XV | wyjątkowy fakt, tak żyje dziewięć dziesiątych małżeństw i
1981 I, X | wykrzyknął najstarszy z nich, dziewięcioletni Ignaś.~Okrył się fartuchem,
1982 I, V | zakładających agentury, a dziewięciu chcących zrobić miliony.~-
1983 II, I | raz po raz zanurzał ostry dziób w zielonej trawie, wyciągał
1984 II, I | żółtym puchem, które różowymi dziobkami z nadzwyczajną zwinnością
1985 II, I | odważnie, kradły ziarna spod dziobów, uciekały gonione przez
1986 II, I | bo co chwila podnosiły dzioby, wyciągały żmijowate szyje
1987 I, XII | cała sprawa.~- Byłam jako i dzisia u tego Niemca, ale ten zapowietrzony
1988 II, XIII | spółki, jaką zawarliśmy dzisiai z Grosglikiem. Ja nie potrzebuję
1989 I, VI | sadzami.~Bruk uliczny, pełen dziur i wybojów, był pokryty masą
1990 I, IV | strasznie powoli, utykając po dziurach i dołach, dorożka skakała
1991 I, XV | trotuarem i zaczął szukać w dziurawych kieszeniach chustki.~Oparł
1992 I, III | ale nie mógł znaleźć ani dziurek, ani guziczków, tak jak
1993 I, IV | bólu. - A skądże masz te dziury we łbie, co?~- A to, a bo...
1994 II, XVIII| pozostania, bo go lubili i pomimo dziwactw cenili bardzo.~Kurowski
1995 I, IX | równocześnie był skąpym w domu do dziwactwa.~- Jaki termin pan chce?~-
1996 I, XII | drogę bardzo żywo.~- Nie dziwacz, jesteś zirytowany na ludzi,
1997 I, VII | nad głową wielkie gałęzie dziwacznie poskręcanych storczyków
1998 II, XVI | murach, uwięziona w tych dziwacznych, poskręcanych jak potwory
1999 I, I | on się potrzebuje spalić. Dziwiłem się nawet, że tak długo
2000 I, VI | A swoją drogą ty mnie dziwisz, Mela.~- Czym?~- Tym właśnie,
2001 I, II | nie zarobił. Ludzie się dziwowali, a ten zapowietrzony cyganił,
|