000-bija | bijac-chlus | chmie-dlan | dlawi-dziwo | dzwie-gnily | gnojo-jan | janie-koldr | koleg-kwitn | kwoka-maure | maxim-nadzi | nadzw-niepo | niepr-obsyp | obsza-oklad | oklas-pachn | pacho-pobli | poboz-polud | polwe-powie | powin-przeg | przeh-przyl | przym-rozch | rozci-rycht | rycze-sledz | slepe-stawy | stech-szost | szpal-tutej | tuzur-ustap | ustaw-wirow | wirts-wygla | wygni-wytrw | wytry-zalew | zalez-zawar | zawaz-zmien | zmier-zzymn
Tom, Rozdzial
6027 II, XVIII| wzlotów, z jego dumą, miłością obszarów - znienawidziłaby go i pogardzała
6028 II, III | trotuarów ciągnęły się obok obszarpanych domów, zaglądały w niektórych
6029 II, III | walca, który po wielkim obszarze parku rozlewał się słodkim
6030 II, II | bardzo szczegółowo w lustrze, obszczypywał delikatnie pulchne policzki
6031 II, XV | zestraszone wejściem Anki, która obszedłszy ogród, zajrzawszy do wszystkich
6032 II, XI | ona była śliczna kobieta, obszerna, duża kobieta. Ja panu coś
6033 II, VI | program tych szkół jest obszerny, ale tylko ogólny... Potem
6034 I, IX | nieodstępne koty zdążyła utulić na obszernym łonie, pan Józef Jaskólski
6035 II, XV | wykwintna chusteczka jedwabna, obszyta koronkami, z monogramem
6036 I, III | bardzo szerokimi rękawami, obszytymi kremowymi koronkami, naszytymi
6037 II, III | Lucy przestała płakać, obtarła twarz z łez, przejrzała
6038 I, XI | zegaru ze starej zakurzonej i obtłuczonej porcelany saskiej.~- Sto
6039 II, VI | szarobłękitne niebo, co się zdawało obtulać go, i to złote, dobre, kochane
6040 II, IX | brzask zórz zachodnich i obtulał wszystko w mrok czerwonawy,
6041 II, XV | niby ciężka wełniana opona obtulało miasto tak szczelnie, że
6042 I, XVI | szepnął Józio, wzdrygnął się i obtulił szczelnie w mizerny paltocik,
6043 I, I | dzisiaj spać dłużej.~- Idź, obudź.~- Klucze już brali?~- Sam
6044 I, I | Nalewaj herbatę, ja sam obudzę pana Moryca. Ubrał się i
6045 I, IV | zniecierpliwiony daremnymi usiłowaniami obudzenia go, bo chciał od niego dowiedzieć
6046 I, IV | widząc, że Maksa nic nie obudzi.~- Mateusz! - krzyknął po
6047 I, XIII | To ją wyrzuć, a jak mnie obudzisz, to ci łeb przekręcę na
6048 II, III | samodzielnych warsztatów, teraz już obumarła - zabita przez wielki przemysł.~
6049 II, XV | Las stał cichy i jakby obumarły, tysiące czarnych smutnych
6050 II, III | fabryczne stały w dziwnej ciszy obumierania, bo zaledwie czwarta część
6051 II, III | leżała jakaś grobowa cisza i obumieranie.~Nawet ogród, otaczający
6052 I, XIV | wściekłością pochwycić to koło, już oburącz trzymane i wiecznie się
6053 I, XIII | narzeczonym?~- Nie, czy panią to oburza?~- Dziwi mnie tylko, bo
6054 I, IX | właśnie na tym, aby w porę się oburzać, śmiać, bawić, gniewać,
6055 II, VI | nie uważacie tego faktu za oburzający, za śmieszny, wprost za
6056 II, III | zwalał winę na niego i oburzał się bardzo szczerze.~Dwunasta
6057 II, V | i zapomniał o odejściu, oburzenie ustąpiło miejsca ciekawości,
6058 II, III | załamując ręce w grozie, oburzeniu i politowaniu.~- Dlaczego? -
6059 II, XXII | go u siebie? - zawołała oburzona.~- Przyszedł do pani, a
6060 I, X | cierpko, bo cała jej duma się oburzyła, aby brać cośkolwiek od
6061 II, V | wyciągnął na izbę nogi obute w długie do kolan buty i
6062 I, XIV | kamasz na chwilę, bo był obuty w lakierki bardzo eleganckie,
6063 I, VIII | ziemia tak oblepiała mu obuwie, że z trudem wyciągał nogi -
6064 I, VI | pomimo to nie zaszkodzi się obwarować intercyzą - rzucił ironicznie,
6065 I, V | człowiek z tego doktora, ma obwatowane nerwy! - zaśmiał się Borowiecki.~-
6066 I, V | z dziesięciu co najmniej obwiązań i podejmując Karola za nogi,
6067 I, XII | jasnej, uśmiechniętej twarzy, obwiązana niebieskim fartuchem, rozstawiała
6068 II, III | wieczną fluksją w twarzy obwiązanej i stary~Baum, który całe
6069 II, XIV | Postrojone były krzykliwie, obwieszone sztucznymi kamieniami, wydekoltowane
6070 I, V | przedpokoju, wyłożonego dywanem i obwieszonego fotografiami fabryk, grupami
6071 I, V | bladofiołkowym dywanie, obwieszony portierami, także żółtymi.~-
6072 II, III | staroświeckich kształtach, obwieszonych portretami i obrazami historycznej
6073 I, V | zdejmując palto w przedpokoju obwieszonym aż po sufit sztychami przeważnie
6074 I, VIII | w fotelu jęcząc, zaczął obwijać mu nogi we flanele, które
6075 II, XVII | miłości-ameby, które muszą obwinąć się dookoła ukochania i
6076 I, XII | znużony i taka wstrętna apatia obwinęła mnie, że się czuję coraz
6077 II, XVII | istnieją. Ale ty się nie obwiniaj, bo nie jesteś winną.~Nie
6078 II, XVII | źródła zła, i siebie tylko obwiniała.~- Tak, są miłości cieplarniane,
6079 I, X | spostrzegamy tego, o co mnie obwiniasz, to twoja wina, to wasza
6080 I, IV | talerzy, a kominek samowara obwinięty był w zieloną, długą woalkę.~-
6081 I, XI | ramiona podobne do wałów obwiniętych w czarny jedwab.~- Co oni
6082 I, VIII | Borowiecki - zawołał siedząc z obwiniętymi nogami, w wytartej futrzanej
6083 II, XV | pożółkłe, suchotnicze gałęzie obwisały z bezwładnością konania
6084 II, I | się niezgrabnie, trzęsły obwisłymi brzuchami i gęgały niespokojnie,
6085 II, IX | zwieszały się luźno jak martwa, obwiśnięta skóra.~- Umarła! - szepnął
6086 II, II | atramentem oczy o czerwonych obwódkach i długo patrzył, aż się
6087 II, VI | ładny kawałek człowieka do obwożenia w powozie, do parady. A
6088 I, XII | befsztyczek po tatarsku, co? Oby nam się dobrze działo!~Stuknęli
6089 II, I | zabrania tego, bez czego obyć bym się nie mogła, to się
6090 II, XVIII| mi zbrzydła tyrania praw, obyczajów, stosunków, instytucyj,
6091 II, X | wedle starego kurowskiego obyczaju naszczekiwać na gości.~-
6092 I, VII | który Fela próbowała wsadzić obydwie nogi.~- Uciekasz, Mieciek? -
6093 II, XV | krzywdzisz Ankę i zniechęcasz, obyś tego, nie żałował później -
6094 I, IX | ojciec jego, bardzo bogaty obywatel z Wołynia, zmusił go niejako
6095 I, XIII | lasu, gdzie by sobie mogli obywatele wyprawiać polowanie na dzikie
6096 II, V | piniądz. Ja ją mam od jednej obywatelki, co una zawsze kupuje ode
6097 II, III | etyki, nie mają tradycji obywatelskiego życia, nie mają zwykłej
6098 II, VI | ja bardzo potrzebuję... obznajmienia się z buchalterią...~Rozczerwienił
6099 II, XXI | poszedł do kantoru, który ocalał razem ze składami gotowego
6100 II, XXII | sprzedał nawet warsztaty, które ocalały, rozdzielił wszystko pomiędzy
6101 II, XVI | podeptał.~- Wierzę panu. Pan mi ocalił życie... Ja panu wie~ rżę
6102 I, VIII | niedolą, znał go dobrze, oceniał jako człowieka, ale równocześnie
6103 I, VIII | pewną metodę, podług której oceniam kobiety, więc zaczynam ją
6104 II, II | niech wiedzą, że ja umię ocenić pracę.~Zaczął prędko przerzucać
6105 II, XV | przedarł się z pól i nie ochładzał rozprażonych bruków, trotuarów
6106 I, VI | jaki elegancki powozik, ochlapując błotem ludzi, wozy, trotuary,
6107 I, XVI | rozbijane tysiącami nóg, ochlapywało wszystkich i wszystko i
6108 I, IX | i wozy, które go błotem ochlapywały na przejściach poprzecznych
6109 II, III | wsi stosunki pomiędzy nimi ochłodły nieco z powodu fabryki,
6110 II, XXIII| do oranżerii, aby trochę ochłodnąć i wytrzeć twarz oślinioną
6111 II, XI | Odpocznie sobie ptaszek, ochłodzi się od fajerów...~- Grosman
6112 II, XII | brylantem, ale usłyszawszy cenę ochłonął i wyszedł nie kupiwszy.~
6113 I, XIV | nie wyczytali tajemnicy.~Ochłonąwszy nieco, najspokojniej ubrał
6114 II, XXIII| Przy końcu wieczerzy, gdy ochota wzrosła i humory były szampańskie,
6115 I, VIII | oddział straży ogniowej ochotniczej. Wozy, sikawki, beczki wyjeżdżały
6116 II, V | żółcił się jak posypany ochrą.~Wielkie sterty śmieci wywożonych
6117 II, I | Jegomość podziękuj Bogu, że cię ochrania sukienka kapłańska, bo inaczej
6118 I, VI | rozpierając się łokciami w tłumie, ochraniając często w ten sposób sztywne,
6119 I, VIII | drzewem, które ich nieco ochraniało.~- Zamoczysz się, bardzo
6120 I, II | plamami czerwieni. błękitu i ochry.~Z drugiej strony, za podwójnym
6121 II, XVI | który, spocony z wysiłku, ochrypły od krzyku, zmęczony i brudny,
6122 I, V | Borowiecki przez dyskrecję się ociąga.~"Jaśnie wielmożny panie
6123 II, XI | Na ulicy znowu zaczął się ociągać i zwlekać z pójściem do
6124 II, IV | które z sykiem pracowały ociekając oliwą, krzyknął przez tubę
6125 II, XIX | prężył, ryczał dziko i ociekający krwią, rozszalały, toczył
6126 I, II | wózkami naładowanymi towarem ociekającym wodą, ludźmi i stosami towaru,
6127 I, V | płótna, a to kiej się krowa ocielić miała. Święta panienka,
6128 I, XV | żeby się ciągle o siebie ocierać. Wciąż tylko szeptali ze
6129 II, XI | przeprasza? - zawołała prędko, ocierając łzy. - Dobrze. Od dzisiaj
6130 II, VII | chłodnych liści konwalii i ocierała przymkniętymi powiekami
6131 I, XIII | jest mu dobrze.~Czuł dziwną ociężałość w sobie, nie mógł myśleć
6132 II, III | przesunął palcami po powiekach ociężałych nagle i piekących, wstrząsnął
6133 I, XV | odpocząć, bo czuł się tak ociężałym, iż ruszać się nie mógł
6134 I, VII | trzecią figurę kadryla.~Ocknęli wszyscy z milczenia i nudy.~
6135 II, XXIII| szczęścia, jakie się w nim nagle ocknęły z siłą niepowstrzymaną.~-
6136 II, XI | niczego nie potrzeba. On się ocuci w więzieniu! - dodał ciszej,
6137 I, V | binokle, żeby pokryć wyraz ócz i ust, które mówiły zupełnie
6138 I, XI | pochodzi stąd, że mi pan męża oczarował.~- Czy narzekał, że bawił
6139 II, VII | odstępował jej ani na chwilę, oczarowana dobrocią Anki i Niny, które
6140 I, IX | minut już wszyscy nim byli oczarowani, nawet stary, który go dobrze
6141 I, III | szalonym wybuchem namiętności, oczarowany miłością tak wielką i tak
6142 II, XVI | grupy kolegów i zdumionym, oczarowanym wzrokiem patrzył na kobiety,
6143 I, IX | skła-dom, ludziom oczami oczarowanymi potęgą tego miasta.~Nike
6144 I, IX | niebieskich rozpłomienionych oczek z trąbki.~Dziadek dał mu
6145 II, XVI | pojechał na umówione miejsce oczekiwać Lucy.~Po przeszło godzinnym
6146 I, XVI | śpiewanych przez liczny kler.~Oczekiwał na dzień pogrzebu, a tymczasem
6147 I, VIII | dyspozycje, setki maszyn oczekiwały rozkazów, kłócił się z Bucholcem,
6148 II, VI | niepokojem.~Odnalazł ciotkę oczekującą wpośród stosów waliz i pudełek
6149 II, III | Widziałem kilka osób oczekujących w przedpokoju.~- Żydzi i
6150 I, X | cię co złego?~- Nie, ale oczekuję na złą wieść, a nigdy mnie
6151 I, XVI | w Łodzi nie znają się na oczkowaniu.~Opuścił go i znowu przysunął
6152 I, VI | lub alkoholu.~Domy stare, odarte, brudne, poobtłukane z tynków,
6153 I, II | mgieł bolesnym tonem mięsa odartego ze skóry; na odległe linie
6154 II, XII | uśmiechnął się do własnego odbicia. Był bardzo przystojnym.
6155 I, IX | białe od bawełny grzbiety, odbiegały od pilnujących je robotników
6156 I, VII | wszystkich ras najbardziej odbiegłej od natury, a to się mści
6157 I, II | sztandary materiały na "odbieraczach".~Borowiecki teraz był w
6158 I, II | odbite w lustrze.~Mechaniczne odbieracze szczękały odbierając wyprany
6159 II, VI | waliz i pudełek na służbę, odbierającą grubsze bagaże; pomógł jej,
6160 I, II | metalowych suszarń, które odbierały towar mokry z drukarni i
6161 I, XII | z takiego samego powodu odbierasz prawo sądzenia? - pytał
6162 I, X | jak ten spadek po ciotce odbierzesz.~Wsadził mu w rękę trzy
6163 I, VIII | dzisiaj.~- Fabryki?~- A tak.~- Odbijają straty na bankructwach ostatnich.~-
6164 I, XI | miłością.~Jej delikatne rysy, odbijające natychmiast każde uczucie,
6165 II, IX | napięty. Jej ruchliwa twarz odbijała jak zwierciadło wszystkie
6166 II, XVI | już mi podali rachunki.~- Odbijemy to jakoś na nich. .Nie sprzeczaj
6167 II, X | nie licząc się z tym, że odbiorca może się tylko raz złapać,
6168 I, VIII | się o nią nie pyta, stali odbiorcy zmniejszyli do połowy produkcję,
6169 II, XXI | płonącej fabryki.~Krwawe odblaski pożaru, pomimo światła wewnątrz
6170 II, XIII | tą sprawą. Musimy mówić o odbudowaniu. Ty już, Albert nie wrócisz
6171 II, XXI | Cicho! nie płacz!... Fabrykę odbuduję na nowo... Wszystko będzie
6172 I, XI | gorączkowo:~- Emma, nie odchodź tak! Muszę się z tobą widzieć,
6173 I, V | rzucił pogardliwie za odchodzącą i zaczął ściągać porozpinany
6174 II, XVI | Kessler do nas idzie.~- To ja odchodzę, bo mam ochotę tego Niemca
6175 I, III | minut jedenasta.~- O której odchodzi kurierski do Warszawy?~-
6176 II, XXIII| się w grobie zapomnienia - odchodziły tak cicho, jak cicho a nieubłaganie
6177 I, II | inaczej nie może.~- Więc pan odchodzisz od nas? tyle zrozumiałem,
6178 II, VII | wejdzie kto... - broniła się, odchylając twarz zarumienioną i stulając
6179 I, XI | zgromadzonej w bufecie, aby ją odciągnąć od picia, nikt się jednak
6180 II, XIV | w pasy długie rozmaitymi odcieniami zieleni zbóż.~- Może się
6181 I, III | przewroty.~Szare, z niebieskawym odcieniem oczy, twarz sucha, brwi
6182 II, I | przez łąki ku wschodowi, odcinała się od traw jak sina jedwabna
6183 I, II | pomiędzy walcami miedzianymi, odciskającymi na nich barwy deseni, ginęły
6184 I, II | jak się dowie, zabolą go odciski; jest czuły na straty.~-
6185 I, XVI | wskroś dymów i pyłów lub odczepione od pociągów leciały z dzikim
6186 II, VII | towarzystwie, aby mógł dzisiaj odczuć jej stan wewnętrzny.~Rozprawiał
6187 II, VII | bo się obawiam, że nie odczują całego ich piękna i że mi
6188 II, III | posłucha, pan mnie rozumie i odczuje, że ja nie mogę pomyśleć
6189 I, XIII | To ozorem pomacaj, to odczujesz tak samo jak ja nogą! -
6190 II, I | głębokich, śpiewów, drgań ledwie odczutych i miłości.~Słowiki śpiewały
6191 II, X | niepotrzebne,~- To zależy, jak kto odczuwa ludzkie cierpienia.~- Niech
6192 II, X | mi pani wierzy, że i ja odczuwam, ale nie może pani ode mnie
6193 I, XIII | dziwną, po raz pierwszy odczuwaną, obawą myślał. że musi zostać
6194 II, III | cicho, zaciskając zęby w odczuwanej silnie bezbronności, i patrzyła
6195 I, XII | nie był zbyt skorym do odczuwania niedoli ludzkiej, a pomimo
6196 II, XV | zatopiona w coraz żywszym odczuwaniu tej wieści niespodziewanej.~
6197 II, XVI | p. M. Welt."~Borowiecki odczytał półgłosem okólnik handlowy
6198 II, II | nieśmiało muzyk i zaczął odczytywać głośno jakieś sprawozdanie.~-
6199 II, II | szczególniej Polacy! - myślał oddając ukłon Kozłowskiemu, który
6200 II, XVII | głębią serca, że całą duszę oddałam uczuciu - gdzież jest to
6201 I, XIII | o nim, bom taki zły, że oddałbym go każdemu za darmo! - zawołał
6202 I, III | się na szyję, skoro lokaj oddalił się, ucałowała go namiętnie
6203 I, II | powietrzem, brzęczały niby oddalone grzmoty, wymiotując nie
6204 II, VI | półgłosem, tylko potężny, oddalony szum fabryk pracujących
6205 II, VIII | bliżsi, byli sobie bardziej oddani.~Mela nie zapomniała postanowień,
6206 II, XVIII| musiał mieć niewiele do oddania."~"Nie ma ludzi złych i
6207 I, X | zapomniał o obrazie.~- Weź pan, oddasz mi pan razem, jak ten spadek
6208 I, IV | muszą robić, muszą się cali oddawać tej pracy, jest niezmiernie
6209 I, XI | namiętnych żądz kochania i oddawania się na wieczność całą ukochanemu,
6210 I, V | jeszcze gorące polecenie oddawców listu.~- Pieniądze są, to
6211 II, III | żal mu było spojrzeń i oddechów gorących, które mu paliły
6212 II, I | Połóż się na trawie, oddychaj wonią kwiatów, nasłuchuj
6213 I, VI | Podnosili oczy ku słońcu, oddychali wiosną, jaką czuć było w
6214 I, I | buchały płomieniami ognisk, oddychały kłębami dymów, zaczynały
6215 II, XIX | nocna robota we wszystkich oddziałach.~- Darujcie mi uwagę, ale
6216 II, II | Łodzi, a które źle musiały oddziaływać na ich przyszły kredyt.
6217 II, VII | przez jej ramię za portierę, oddzielającą salon.~- Proszę odgadnąć,
6218 II, VI | kwiatów o złoconych płatkach, oddzielał fabrykę Szai Mendelsohna
6219 II, VI | którym nie słychać było oddzielnych głosów.~- Nie, nie... nie... -
6220 I, VI | Grunspana et Landsbergera, oddzielona od ulicy potężnym parkanem.~
6221 I, XIII | gmachami swojej fabryki, oddzielonej ogrodami od mieszkania,
6222 I, III | zaledwie się podpisać.~- Nie odebrałem listu, bo zupełnie nie wstępowałem
6223 II, XIX | Nienawiść i pragnienie mordu odebrały im przytomność, przewracali
6224 I, XIV | to już mu się na zawsze odechce uwodzić swoje robotnice,
6225 I, XI | niewiele jest znany w Łodzi, odejdę i przyprowadzę kogoś, który
6226 II, VIII | spała u Róży, to każe mnie odesłać swoimi końmi.~Wysiedli przed
6227 I, V | uczuciem ulgi ogromnej.~Odesłał konie Bucholca czekające
6228 I, III | Przywiozłem dla pana umyślnie z Odessy coś - wyjął z pugilaresu
6229 II, X | ale gdy Wysocka z Kamą odeszły, nie mogła wytrzymać dłużej,
6230 II, XV | żałością - a nie mogła się odezwać, nie mogła, bo czuła, że
6231 II, III | zupełnie, i z powodu tego odezwania się Borowieckiego, gdy wyjeżdżali
6232 II, I | chciwie, czy się też nie odezwie gdzie głos Anki.~Nie mógł
6233 II, VII | oddzielającą salon.~- Proszę odgadnąć, a nie patrzeć. Zasłoniła
6234 II, XIV | rzucił prędko, zły, że odgadnięto jego intencję, ale nie zmienił
6235 II, XV | wstydziła, a pomimo to sercem odgadywała tę bolesną dla siebie prawdę.~
6236 I, IX | rozbrzmiewały i trzęsły się odgłosami roboty.~Poprzeczne uliczki,
6237 I, III | przesyconej zapachami, odgłosem pocałunków, szeptem rozdrganych,
6238 II, XIII | jeszcze przed Maksem i wybiegł odgrażając się głośno, że musi zaprowadzić
6239 II, XXIII| ginęli w szarym tle ludzkim, odgrodzeni nieprzebytym wałem milionów,
6240 I, VI | pomiędzy murami fabryk i odgrodzone coraz gęstszymi zaporami
6241 I, X | nalewać herbatę do kominka, odgrodzonego od izby kawałem materiału
6242 II, I | na wyższy pręcik i wesoło odgwizdywał swojemu panu, ale umilkł
6243 II, XVI | czuła nieszczęśliwą tym odjazdem i myślą, że może go nigdy
6244 II, III | miesięcy.~Berta z dziećmi odjechała do męża. pozostała tylko
6245 II, XVIII| żalu, jaki go przepełnił za odjeżdżającym.~- Chwilę ci tylko zajmę -
6246 II, XVI | pierwsze jego słowa.~- Kiedy odjeżdżasz?~- Pojutrze, on mnie odwozi.
6247 II, XVI | z daleka będzie przy jej odjeździe do Berlina i że co tydzień
6248 I, III | Zapanowało milczenie.~Storch odkasływał, nachylał się już, aby zacząć
6249 I, XIII | przypominał się Muller, odkładał wtedy sztywne karty pełne
6250 I, XIII | minę atamana koszowego.~Odkłonił im się spiesznie i nie zważając
6251 II, XII | oświadczył się listownie i dostał odkosza, i dlatego podobno przeszedł
6252 I, VI | Rozpromienienie i radość z odkrycia trwała krótką chwilę, bo
6253 I, XIII | Pan wie, że on zrobił nowe odkrycie u Meyera? Nowy sposób blichowania
6254 I, XIV | elegancją kantorowicza.~- Szulc, odkryłem bezwiednie tajemnicę waszego
6255 I, XI | a na znak Endelmanowej odkryli zasłonę.~- Proszę państwa
6256 II, XVI | uroczysta, tłumy robotników, z odkrytymi głowami, świątecznie ubranych,
6257 II, X | górze, Wysocki go opatrzył odkrywając, że chłopak ma trzy żebra
6258 II, I | dzieci do nowego żeru, jaki odkrywała na ziemi; były indyczki
6259 II, III | mogąc się bliżej dostać, odkrzyknął mu krótko:~- Nie zawracaj
6260 II, V | który musi, uważacie, musi odkupić ode mnie Grunspan za taką
6261 I, VIII | ciasny, bo aż przy dopinaniu odlatywały guziki.~- Dawno?~- Od pół
6262 I, V | jak jej ozór ten przeklęty odleci za szczekanie, jeśliwa co
6263 I, II | mięsa odartego ze skóry; na odległe linie wiosek małych, przywartych
6264 I, XII | piękności. Obmówili ją za odległej młodości, że jest piękną,
6265 I, V | drgały mu roztrzęsione odległością wyrazy w uchu.~- Wariatka! -
6266 I, XVI | i niech cię od nich nie odlepią kijem czasami, bo, widzisz,
6267 II, V | natychmiast wypłacił Wilczek, odliczając z góry rubla procentu za
6268 I, V | dawaj!~Hamer z namaszczeniem odliczał piętnaście pigułek homeopatycznych
6269 I, XIII | ostatni robotnik, zamęcza się, odmawia sobie nawet tego, że w tym
6270 I, VIII | trupie i zaczęły głośno odmawiać litanię za konających, robotnicy
6271 II, XVI | z oddziału do oddziału, odmawiał modlitwy i pokrapiał mury,
6272 II, XXI | wieczorne pacierze; nie odmawiała z nim dzisiaj, bo nawet
6273 I, XIII | dobre cygaro? - Nigdy nie odmawiam.~- Spróbuj pan tych, mocne,
6274 II, XIII | to przecież, Z tą tylko odmianą, że będziesz siedział za
6275 II, XIV | dniach i ciągle wyrzeka, a na odmianę robi mi awantury, że muszę
6276 II, I | w piersiach i cięgiem mi odmiata i jak nieraz zamroczy, to
6277 I, XI | Warszawie, świat tak zupełnie odmienny od otaczającego.~Wiedziała,
6278 I, XV | monotonne trzaskanie maszyn, odmierzających towar i nawijających go
6279 I, VIII | jasno, że rozumiem twoją odmowę, która może mnie boleć,
6280 I, VIII | zresztą, cóż stracę, jeśli mi odmówi!~- Nic rzeczywiście, a warto
6281 I, X | Cóżeś mu powiedział?~- Odmówiłem stanowczo, bo chociaż płaciłby
6282 II, XV | nieśmiało:~- A może byśmy razem odmówili nieszpory, co?~- Dobrze,
6283 II, II | Niemieckie nadreńskie firmy odmówiły im kredytu na maszyny. To
6284 I, III | nie miano odwagi, bano się odmowy, zresztą, do domu państwa
6285 I, VI | piętrowymi domami nigdy nie odnawianymi, pełnym sklepów, szynków
6286 II, X | gdzie masz matkę, to cię tam odniosą, a ja będę pamiętać o tobie.~-
6287 II, X | te szeregi pokojów świeżo odnowionych, pachnących jeszcze farbami
6288 I, II | nieomal, nie pozwalała się odosobnić, ciągnęła nieprzeparcie,
6289 I, VIII | zaraz od progu o chwilę odosobnionej rozmowy.~- Chodźmy do magazynu
6290 II, XVIII| zerem, przeraźliwym zerem, odosobnionym zerem - zawołał ze złością
6291 I, IX | Łodzią wyleci za chwilę jak odpadek, jak miazga wyssana i zużyta
6292 I, IX | mrocznych, zaśmieconych odpadkami bawełny i resztkami starych
6293 I, X | była do śmietnika, pełnego odpadków wielkiego miasta.~Józio
6294 I, IX | odpowiadał, drżącymi rękami odpakowując pudło.~Mozaika była prześliczna.~
6295 I, III | dosyć twardo.~- A bo chcę - odparła rezolutnie - chcę i proszę
6296 I, XI | rękawiczkę z szarym wyszyciem.~Odpiął guziki i pocałował ją w
6297 I, X | masz fiołki! - zawołała i odpiąwszy od wydatnego gorsu bukiecik,
6298 II, I | równocześnie sutannę, która mu się odpinała ustawicznie.~- A teraz na
6299 I, XII | najstraszniejszym wrogiem życia.~- Nie odpisałeś mi, czy dajesz kredyt lub
6300 II, VII | powinszowania, obejrzały salony i odpłynęły. Zostało tylko kilkanaście
6301 I, VI | cukierni zaczął się wolny odpływ na ulicę, na spacer.~Moryc
6302 I, VI | zapełnionych tandetą albo odpływali drobnymi strumykami do szynków.~
6303 II, VII | inteligencji, które w miarę odpływu milionów - wysuwało się
6304 I, XV | sztukach perkalu i myślał, że odpocząwszy pójdzie zaraz dalej, ale
6305 II, XXIII| miasto milkło pogrążone w odpocznieniu i w tej słodkiej kwietniowej
6306 II, XI | zmęczony drogą i interesami, odpocznij pan trochę.~- Antoni! przynieś
6307 II, VI | chrześcijańsku.~Szeptał ciężko, z odpoczynkami, a uśmiech, podobny do błysków
6308 II, V | robotnicy będą mieli gdzie odpoczywać w święto...~Powrócili przed
6309 II, XV | nie umieją i nie mają sił. Odpoczywają po wczoraj; nie zapomnieli
6310 I, XI | morska Kraya: kilka nimf odpoczywało na skale, wynurzającej się
6311 II, XIII | to zapytanie, ale Moryc odpowiada ze wzruszeniem:~- Nie umiem
6312 I, IV | niby?~- Pan Moryc w domu, odpowiadaj? - krzyknął rozwścieczony,
6313 I, II | szczegółowo, odpowiadała tak, jak odpowiadają kobiety, gdy idzie o ich
6314 I, XII | byłeś w Łodzi? - zapytał nie odpowiadając na pytanie.~- A, dlaczego? -
6315 II, I | bociana.~Nie zważał, że mu nie odpowiadali, uśmiechał się chwilami
6316 II, I | dzwonków śpiewały spiżem i odpowiadało im wielkie, głębokie westchnienie,
6317 I, XI | nie ręczę, ale za brylanty odpowiadam,~- Pan jesteś nieporównanym
6318 I, XI | dobrze bawią?~- Cudownie! - odpowiadano ziewając ukradkiem, bo się
6319 II, VI | Henrykowi, bo nie mamy żadnych odpowiednich dla pańskich zdolności,
6320 II, III | nie robią inni doktorzy, z odpowiedniej sfery, z mniejszą wrażliwością,
6321 I, V | wrzucać w otwory szafki z odpowiednimi napisami, którymi wpadały
6322 II, V | na jego korzyść i na jego odpowiedzialność. Mówię to panu pierwszemu,
6323 I, III | Telefonowałem do fabryki, ale mi odpowiedziano, że pan dzisiaj wyszedł
6324 II, III | straszny dla całej Łodzi, odprawiał robotników, ograniczał produkcję,
6325 II, XXIII| zamknął się w swoim gabinecie, odprawił czekającego Mateusza i pozostał
6326 I, V | majstrów, były pogróżki odprawionych z roboty, były i takie denuncjacje,
6327 II, XI | zamiary. Za pół godziny wyjdę, odprowadź mnie pan, wtedy to pomówimy.~
6328 II, VI | jakiś kupiec wielki, których odprowadza no do drzwi z całym uszanowaniem,
6329 I, X | rzeczki, służącej za rynsztok, odprowadzający wszelkie odpływy fabryk.~
6330 II, IX | mroki wieczoru, w ostatnie odpryski zórz, co jak kawały miedzi
6331 I, XIV | tylko drżącą mgłę błysków, odpryśniętych od stalowej polerowanej
6332 II, XXI | przez zaciśnięte zęby i odpychał te obrazy przeszłości z
6333 I, XVI | tratowanym przez mocniejszych, odpychanym od stołu życia, przepracowanym,
6334 II, XII | chemik, ale mu szczerze odradziłem.~- Wejdźmy tam - szepnął
6335 I, XVI | rozlewał się po brudnej, odrapanej izbie, po której Wilczek
6336 II, I | białej korze, widać było odrapany fronton kościoła i wysmukłą
6337 II, V | uperfumował, wycisnął sobie przed odrapanym lusterkiem kilka węgrów
6338 II, V | chwilą, przejęło mnie głęboką odrazą do pana, panie Wilczek...
6339 II, XXI | nie słyszała, zatopiona w odrętwieniu, z jakim patrzyła w okno,
6340 I, II | kartofli gdzie przysądził na odrobek, i gąskę się uchowało albo
6341 I, VI | jego twardą, suchą duszę tą odrobiną uczucia i tą jakąś dziwną
6342 I, IX | tego przemysłu. Widzi nawet odrodzenie tej kasty w przemyśle. Trawiński
6343 I, V | kulami gazowych świateł, nie odróżnił nikogo.~Kilkadziesiąt osób
6344 II, IX | jeszcze; żyła, ale już życiem odruchów tylko, czasem cichy jęk
6345 I, VIII | roboty.~I tak prędko po kolei odrywali się od stołu, rzucali nie
6346 II, VI | wezwanie z gorączką nadziei lub odrywało się z grupy stojących i
6347 I, V | Borowieckiego, od czasu do czasu odrzucając ruchem głowy grzywę płowych,
6348 II, III | pobladła i nagłym ruchem głowy odrzuciła włosy z twarzy.~- Tak, pan
6349 I, XIII | mauretańsku; okna, ściany i odrzwia pstrzyły się w jaskrawe
6350 I, VI | modelowej cegły i wszystkich odrzwiach i futrynach z kamienia,
6351 I, XI | długich lakierowanych butach, odrzynał się mocno od frakowych kostiumów
6352 I, V | resztkami siwych włosów, odrzynała się jaśniej od ciemnego
6353 I, XII | niej w tej chwili, toby ją odsądził od wszystkiego, aby tym
6354 II, V | wykrzyknął namiętnie, odskakując parę kroków.~- Panie Grunspan,
6355 II, XIV | takim rykiem, że wszyscy odskoczyli z przerażenia, tylko Kessler
6356 II, XVIII| Kessler pluje - pozwalamy, bo odsłania przy tym swoje dziecinne
6357 I, XI | spięte w grecki węzeł, odsłaniały biały kark, pokryty niby
6358 I, III | teatrze, skrzył się i teraz na odsłoniętej szyi wszystkimi barwami
6359 I, XI | ciemnofioletową suknię, przybraną przy odsłoniętym biuście mocno żółtymi koronkami,
6360 II, XX | Zerwał się na nogi, światło odsłonił i zbierając wszystkie siły
6361 II, XIV | je całą baterią butelek i odsłonili coś w rodzaju estrady, na
6362 I, V | zapytał Karol przystając.~- Odstąpcie mi cały ten interes. Ja
6363 II, IV | Słyszę, ale swojego nie odstąpię.~- Ani mi się waż! - zawarczał
6364 II, IV | pochodzi z naszych stron. Mama odstąpiła jej nasz ogródek i ona zawsze
6365 II, XXII | spojrzał na Ninę, która odstawiła stalugi i aby nie słyszeć
6366 II, X | obrażenie.~Trzech ciężej rannych odstawiono na noszach do szpitala.
6367 I, V | no, po dziesięć tysięcy odstępnego, niech stracę, i to gotówką,
6368 II, VII | który na złość matce nie odstępował jej ani na chwilę, oczarowana
6369 II, XXI | Ogień tryumfował, ludzie już odstępowali, bo musieli bronić sąsiedniej
6370 I, X | suchoty; łóżko było nieco odsunięte od ściany z powodu wilgoci,
6371 I, XIII | zsuwał na czoło gałką laski i odsuwał, rozmawiał z dyrektorem
6372 II, XXIII| jego potęgi, wszyscy się odsuwali i ginęli w szarym tle ludzkim,
6373 II, XIX | gorycz i smutek.~Ale w miarę odsuwania się od miasta przybywało
6374 II, IV | otworzone drzwi i okna niewiele odświeżały rozpalone powietrze.~- Dawno
6375 II, XVI | zarobić można.~- Mógłbyś odświeżyć swoje teorie, bo mi już
6376 II, I | księdza.~- A głupstwa - odszepnął ksiądz pykając z długiej
6377 II, XIX | warknie, on chce tylko dobrego odszkodowania za córkę. Nie pierwszy raz
6378 I, II | wytoczy proces fabryce o odszkodowanie, bo wtedy prawo zmusi ich
6379 II, IV | postanowił iść na miasto i odszukać przyjaciela.~Malinowski
6380 II, VII | stron, powróciła do salonu, odszukała Ninę i przyciśnięta do niej
6381 II, XVI | kart znikał dyskretnie, odszukiwał Ankę, zamieniał z nią kilka
6382 I, VIII | nikogo, leżę w łóżku.~Karol odtelefonował natychmiast i słuchał znowu.~-
6383 I, XIV | olejów otrzymywanych przy odtłuszczaniu wełny prócz potażu robiono
6384 II, II | pięćdziesięciu rubli, bo trzeba odtrącić procent na kary. Teraz ja
6385 II, XIV | okrzyki zlewały się w wielki, odurzający gwar, nad którym tylko głos
6386 II, XXIII| niej popełnione. Siedział odurzony z przymkniętymi oczyma,
6387 II, XI | swobodny wyraz twarzy i odwaga, przenikała go energia i
6388 I, VIII | Wiem, ty musisz być bardzo odważny. Kocham cię, Karl, pocałuj
6389 II, XV | schylił się do nóg wedle odwiecznego zwyczaju, cofnął się nieco,
6390 I, XVI | chwytał zdobycz i nasycał głód odwieczny.~- Odbiję sobie wszystko
6391 II, I | chóru zakonnego i nocami odwiedza puste cele i rozmawia z
6392 II, I | Łodzi pan nie zechce nas odwiedzać? - zapytała ciszej i nie
6393 II, XXII | Ale mnie pan jeszcze odwiedzi? - prosiła Anka.~- Kiedy
6394 II, XXII | panu Maksowi, żeby mnie odwiedził, dobrze?~- Z przyjemnością,
6395 II, XV | Była, ale po południu odwiedziła nas pani Mullerowa z Madą.~-
6396 II, I | Waluś, do klasztoru! odwiedzimy księdza Liberata, a żwawo,
6397 II, XIX | zaopiekowali się nim i odwieźli do domu, gdzie też wkrótce
6398 II, VI | prędko Wysocki i zaczął mu odwijać z nóg łachmany pomimo protestacji
6399 II, XXIII| nawinięta na wrzeciono czasu odwijała się przed nim, że mógł rozpatrywać
6400 II, XIII | zsuniętej na tył głowy i odwinąwszy ceratę pisał kredą długie
6401 I, XI | z zadowoleniem i na jej odwiniętych ustach, podobnych do wydeptanych
6402 II, X | dowiedziawszy się, że go tam odwiozą.~- Lubi pani sentymentalizować,
6403 I, XII | nikogo, ja zaraz wyjdę.~- Ba, odwołać muszę, ale chce mi się jednocześnie
6404 I, XII | nafty i elektryczności.~- Odwołaj, że dzisiaj nie przyjmujesz
6405 I, VIII | mierzyła go gniewnie.~- Nie odwołam, com powiedział, i nie przestanę
6406 II, XVI | odjeżdżasz?~- Pojutrze, on mnie odwozi. Przyjedź, Karl, przyjedź...
6407 I, III | odczuwał te spojrzenia, bo się odwracał do niej twarzą, ale stał
6408 II, I | Kurów? - zagadnął Maks, aby odwrócić rozmowę z interesów, bo
6409 II, XVIII| deista od ateusza? Tylko odwrotnym biegunem głupoty."~"Nie
6410 I, V | złotych ramach, że to i odzienie zawżdy było jak się patrzy,
6411 II, I | smutnie sopran.~- To się odzwyczai. Dzieciństwa zawsze ci się
6412 II, III | zawołała głośno, aby odzyskać równowagę.~- Ja poczerniony?
6413 II, XI | mówił zimno Moryc i już odzyskał zupełny spokój i równowagę.~-
6414 II, XV | tej chwili straconej dla odzyskania szczęścia i długo płakała
6415 II, XV | Dziwię się, czemu pan Maks odzywa się o niej zawsze z taką
6416 I, VIII | i nasłuchiwali, czy nie odzywają się już świstawki.~Karol
6417 II, X | z gniewem i już się nie odzywała, nozdrza się jej poruszały,
6418 I, I | co teraz coraz rzadziej odzywały się dokoła.~- Zrobimy? -
6419 I, XI | Zygmunt, ja do ciebie się nie odzywam, to możesz dać mi zupełny
6420 II, I | dobrze śpicie, dobrze się odżywiacie i dużo macie czasu, skoro
6421 II, XIV | ci ją odstąpić, chcesz?~- Oferta wspaniała, ale do tej licytacji
6422 I, XI | małżeńską, zwykłą handlową. ofertę od wielkiej sosnowickiej
6423 II, VII | Malinowska i te całe szeregi ofiar spośród robotnic, które
6424 II, X | Mullerze! Przecież sam ci się ofiarował z pożyczką...~- Pamiętam,
6425 I, II | dyrektor zechce butersznicik! - ofiarowywał uprzejmie Szwarc.~- Tylko
6426 II, XVII | czyby nie zażądać tyle razy ofiarowywanej pomocy.~Ale się powstrzymywał
6427 II, VI | poczekalnię różni urzędnicy i oficjaliści fabryczni i mknęli w kantorze.~
6428 I, X | dziewczynkom różnych majstrów i oficjalistów fabrycznych, lekcje języków
6429 I, VI | Kolińskiemu za ostatnią oficynę. Co tu dużo gadać, tamten
6430 II, I | oknie swojego pokoju, w oficynie przystawionej do dworu pod
6431 I, V | murów jakiejś fabryki.~Mała oficynka parterowa stała w głębi
6432 II, I | trzy piętra frontu i cztery oficyny - zauważył Karol.~- I...
6433 I, IX | ludzi, co to gotowi umrzeć w ofierze, byle się do ich najdroższych
6434 II, I | ogrodu! - komenderował ostro, oganiając się od gołębi kapeluszem,
6435 II, III | werendy koniom dorożkarskim, oganiającym się energicznie przed muchami.~
6436 II, XXI | dymów i z dziką wrzawą szału ogarnęły wszystko krwawymi objęciami.~
6437 II, XIII | jakieś dobre wzruszenie ogarniać go poczyna. Więc już niewiele
6438 II, I | krzyczały głośno, a kwoki ogarniały swoje małe, rozstawiając
6439 II, VII | przypominała sobie w duszy, ale ogarnięta miłością, rozkołysana słowami
6440 I, X | zlecieć. A na tatusiowym ogierku to już bym się nie bał jeździć.
6441 II, V | szczególniejszej uwagi.~- Ach, ogląda mnie pan jak człowieka pierwszy
6442 I, X | znudzonymi gąskami łódzkimi! Oglądacie nas jak towar na kontuarze,
6443 II, I | się coś kręcą po mieście, oglądają place i szukają cegielni.
6444 I, XIV | herbatę.~- Pijcie wódkę, a nie oglądajcie zegarka, gdzież wam się
6445 I, II | kombinowaniem nowych deseni, oglądaniem przysłanych z zagranicy
6446 II, XI | bądź, to dosyć nieprzyjemne ogłaszać wariatem własnego ojca.~-
6447 I, VI | chcą.~- Tak, z pewnością ogłosi upadłość i ułoży się z wierzycielami.~-
6448 II, II | zapłacić w terminie, za to nie ogłoszą bankructwa. Ja bardzo lubię
6449 I, XVI | Wczoraj w nocy.~- Czytałeś ogłoszenie o taryfach?~- Od trzech
6450 I, III | miesiąc. Za tydzień będzie ogłoszone."~Borowiecki depeszę schował
6451 I, XVI | przed dwoma dniami dopiero ogłoszono.~- Zostaję przy swoim.~-
6452 I, XV | przykutych oczami do warsztatów, ogłuchłych i oślepłych na wszystko,
6453 II, XXI | w osłupieniu, bezradni, ogłupiali, i z trwogą niewytłumaczoną
6454 I, IV | posinioną, zalaną krwią, patrzył ogłupiałymi oczyma.~- Był pan Moryc? -
6455 II, IX | maszyn? Tfu, psiakrew, takie ogłupienie, takie sprowadzenie się
6456 II, XII | dachy, panowała dziwna, ogłuszająca cisza.~Wszystkie maszyny
6457 I, XV | Bucholc chwilę łowił uchem ogłuszający, monotonny łoskot maszyn,
6458 I, IX | sylwetki maszyn i ludzi; ogłuszał się powoli wrzawą i obojętniał.~
6459 II, I | czarniawych, na-kropionych żółtymi ognichami, wyrwał się skowronek, bił
6460 II, X | wmurowaną w ścianę kasę ogniotrwałą, z której wyjął ceratową
6461 II, V | rzucił książki w głąb kasy ogniotrwałej stojącej w kącie i zaczął
6462 II, XIII | i szwagra zaplątanych w ogniowe sprawy.~- Ciszej pan mów! -
6463 II, X | się na Ankę, wycałowała ją ogniście i uciekała, bo psy ją ciągnęły
6464 I, I | wolna, buchały płomieniami ognisk, oddychały kłębami dymów,
6465 I, VI | obnażało rudery, zapalało złote ogniska w szybach okien i w błocie
6466 I, XIV | czerwieniących się wielkimi ogniskami, które rzucały krwawe smugi
6467 II, XVIII| to, żeby w nim odbijać i ogniskować wszystkie marzenia, pragnienia
6468 I, XIII | niego blade, wypełzłe przy ognisku kuchennym oczy, poruszające
6469 II, XXI | pół pawilonu i niby meteor ognisty zatoczył wielką elipsę i
6470 II, XVI | obojętną, zimną twarz pod ognistym śledczym spojrzeniem Zukera,
6471 I, VII | przez nieszczęścia i klęski ogólne, Szaja stał twardo, ciągle
6472 II, X | przypuszczasz, bo z podniesieniem ogólnego dobrobytu wzmagają się wymagania.
6473 I, XII | porywu bezwiednego, interesu ogólniejszej natury - wszystko, co mogło
6474 I, VII | inicjatywy w wielu kwestiach ogólniejszych, jego towary miały najlepszą
6475 I, II | kominów, dachów, domów, drzew ogołoconych z liści; to znów na drugą
6476 II, XIV | pawi o cudownych tęczowych ogonach.~Kessler zakrzyczał i pawie,
6477 II, XIV | roztoczywszy wachlarze ogonów, biegły całą gromadą po
6478 I, X | prędko, a jeszcze prędzej ograli. Może nareszcie zaczniecie
6479 I, XIII | płacę, oddala robotników i ogranicza produkcję. Słyszałem wczoraj
6480 I, XIII | swojej fabryki, oddzielonej ogrodami od mieszkania, wychodzącego
6481 I, VI | ziemię, wykrzywione, otoczone ogródkami, gdzie dogorywały stare
6482 II, XV | który rozwłóczył się po ogródku i opadał na drzewa i na
6483 I, XIII | Któż to taki?~- Nasz ogrodnik. Pan Storch nie lubi kwiatów
6484 II, XIII | było już piękniejszych u ogrodnika, bo byłbym ci je przysłał.~
6485 II, I | Przez porozpadane mury ogrodzenia klasztornego, zarośnięte
6486 II, XIV | do jeleni spacerujących w ogrodzeniu, z którymi żył przyjaźnie,
6487 I, II | olbrzymiego czworoboku dziedzińca, ogrodzonego niby parkanem murami fabryki.~
6488 II, III | których jeszcze jaśniał cały ogrom uniesienia miłosnego.~Oplotła
6489 II, XXIII| się tylko sumiennie jej ogromnymi dochodami.~Borowiecki był
6490 II, II | zmówili na niego, to go ogryzą do ostatniej kosteczki.~-
6491 II, VI | zastaw! - mruknął Szaja, ogryzając paznogcie, bo go niecierpliwiło
6492 I, IX | schowała go sobie pani do ogryzania na później?~- Pan Józefa
6493 I, XI | ceratę kawałki chleba i ogryzione kości.~- Dla psów jedzenie
6494 I, III | Hermana, dlaczego? - zapytał ohydną polszczyzną.~- Nie wiem -
6495 I, XII | żelaznej konieczności, musu ohydnego!~Mówił prędko i ze złością,
6496 I, II | okręcając dzieci w jakieś ohydnie brudne strzępy chustek.~-
6497 I, VI | nowe cyfry, rzucali coraz ohydniejsze projekty i sposoby plajty,
6498 II, XIV | tańczyły namiętnie ten dziwny, ohydny taniec Wschodu, pełen epileptycznych
6499 I, XVI | wyciągniętą linią kalek ohydnych, trzęsących smutnie resztkami
6500 I, VI | wyssane, zabłocone, stały ohydnym rzędem domów-trupów, pomiędzy
6501 I, IX | archeologicznej spuścizny po swoich ojcach i poszedł do kantoru, gdzie
6502 II, I | użyczył. Więc biedowałem jak ojce i dziadowie, jak Pan Bóg
6503 II, I | na organach, czyściło się ojcom w klasztorze buty, zamiatało
6504 II, I | wszystkich cel wychodzili ojcowie i szliśmy razem do refektarza,
6505 I, X | jadł, spoglądał poważnym ojcowskim wzrokiem na te jasne głowy
6506 I, VII | palących żarów słońca, do ojczyzny straconej, a tak kochanej.~
6507 I, III | z Baumem, znasz Maksa?~- Ojej! W tym wekslu jest feler,
6508 I, VI | ulice, z czterech stron okalające targ, którymi toczyły się
6509 II, V | patrzy do stajni na nędzne okaleczałe wywłoki końskie, stojące
6510 II, I | pokoju i darła się o słomiany okap dachu, palił papierosa.~
6511 I, II | salę, tonęła w zmroku. Pod okapami wiszącymi nisko, niby pod
6512 II, V | chłopskim kominie, pod wielkim okapem.~Kilkanaście książek leżało
6513 II, XXIII| pięścią w pysk... nogi do okapu... i fora ze dwora... i
6514 I, X | kopci na szabasowym stole i okapuje smętkiem na urocze Sulamity.~-
6515 II, XVI | własną rację.~- Nie, żeby się okazać przejmiejszymi, niż jesteśmy.~-
6516 I, XI | pewnością zapomnę, jeśli pan okaże skruchę odpowiednią.~- Chociaż
6517 I, IX | człowiek jest wyjątkowym okazem, wysubtelnionym przez dawną
6518 I, IX | przyglądała temu jedynemu okazowi łódzkiego donżuana, o którym
6519 II, XI | zobaczywszy, że ciotka nie okazuje zbytniego zainteresowania,
6520 II, XIV | sobie, ale wstydził się okazywać zazdrość przy wszystkich,
6521 II, I | jadą Mazury,~Puk, puk w okieneczko,~Otwórz, twórz, panieneczko,~
6522 II, II | mosiężną siatką i poprzecinane okienkami, do których cisnęli się
6523 I, I | gdzieniegdzie, w jakimś okienku na poddaszu lub w suterynach,
6524 II, XXI | ognistych języków, lizały okienne ramy i sięgały dachów.~-
6525 I, VIII | zamknięta, okna miały kagańce okiennic, wielkie werendy były zapchane
6526 I, X | pchając przed sobą krzesełko i okładając je jakimś batem, zrobionym
6527 I, IX | poganiał konia szpicrutą, okładał mu boki piętami, ale że
|