Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

(Hapax - words occurring once)


000-bija | bijac-chlus | chmie-dlan | dlawi-dziwo | dzwie-gnily | gnojo-jan | janie-koldr | koleg-kwitn | kwoka-maure | maxim-nadzi | nadzw-niepo | niepr-obsyp | obsza-oklad | oklas-pachn | pacho-pobli | poboz-polud | polwe-powie | powin-przeg | przeh-przyl | przym-rozch | rozci-rycht | rycze-sledz | slepe-stawy | stech-szost | szpal-tutej | tuzur-ustap | ustaw-wirow | wirts-wygla | wygni-wytrw | wytry-zalew | zalez-zawar | zawaz-zmien | zmier-zzymn

      Tom,  Rozdzial
7528 I, II | śledzących z najwyższą, prawie pobożną uwagą za ich działaniem, 7529 II, VIII | śpiewacy z synagogi i śpiewają pobożne pieśni. To coś nienaturalnego, 7530 I, VIII | robotnica przeżegnała się pobożnie, westchnęła - i biegli dalej, 7531 II, I | człowiek wielkiej nauki i pobożności, ale... chory. Prawie obłąkany. 7532 I, VIII | tam jest omyłka, kolej pobrała za dużo. musieli z innego 7533 I, X | sobie głowy, czym kto miał, pobrały z komody książki.~- A ja 7534 II, X | wszystkich stron swoją zwykłą pobudkę poobiednią.~Gdy wyszli, 7535 II, XIV | głosami wściekłości i rozpaczy pobudziły Kesslera do wesołego śmiechu 7536 I, V | jakie poniosę przez czas pobytu w Hamburgu, strat na agenturze 7537 II, VIII | ale nie podała mu ręki do pocałowania i wyszła.~Nie zwrócił na 7538 I, XI | ten jego mocny uścisk i pocałowanie ręki przejmowały rozkosznym 7539 II, II | ożenisz, ty nawet nie pocałujesz, ha, ha, ha!~Roześmiał się 7540 I, IX | stany weteran bez nogi i z pocerowaną niby stara szmata twarzą, 7541 I, V | zerwał się on z krzesła i pochłaniał oczami, całym sobą, treść 7542 II, I | pana.~- Ha, ha, ha! to mi pochlebia. Pasało się bydlątka, pasało! 7543 I, XIII | państwowych robót, które pochłoną setki milionów i zajmą dziesiątki 7544 I, V | cyframi broszurę, która tak go pochłonęła, że co chwila łapał spodnią 7545 I, II | wpatrzonych w robotę i pochłoniętych zupełnie czuwaniem nad maszynami 7546 I, VI | miliony, nie bacząc, skąd pochodzą; co to kogo obchodziło, 7547 I, VII | jest tylko próżniactwo, pochodzące ze zbytku czasu i zbytku 7548 II, VII | wyrzucających matkom ich pochodzenie, to koło pogardy wykwintnej 7549 I, X | syna Szai, a nazwa jego pochodziła od dywanu ze skór tygrysich 7550 I, V | robił to głównie dlatego, że pochodzili z Kurowa.~- Rzeknij, matka, 7551 I, XIII | białe cyfry lat, z jakich pochodziły.~Bucholc oderwał oczy od 7552 II, V | radości ręce.~Wypił herbatę, pochował stosy drobnej monety do 7553 II, XIII | chcesz się przed robotnikami pochwalić, że masz dziesięć tysięcy 7554 I, VI | dałaś szczutka i sama się pochwaliłaś.~- A chciałam tylko jedno - 7555 II, I | Karol, którego irytowały te pochwały księżowskie.~- No, to już 7556 I, III | miejsca - zawołał Horn, ale pochwyciwszy proszące spojrzenie młodej 7557 II, XIV | staczający się po równi pochyłej do błyszczącego srebrem 7558 I, VI | wszyscy dość pośpiesznie pochylili nad stołem, nad kartami 7559 II, III | widział jeszcze ich głowy pochylone nad wodą, a czasami dźwięczny 7560 I, XI | całej twarzy i głowie lekko pochylonej czuć było znękanie, jakie 7561 II, I | brzegach strumieni obrośniętych pochylonymi pod ciężarem rosy tatarakami, 7562 II, VII | knedle, więc ciągle się poci ze strachu; przez pięć minut, 7563 I, III | po ramiona.~Była szalenie pociągająca, ale Borowiecki nie odczuwał 7564 I, VI | charakter, a równocześnie pociągała jego twardą, suchą duszę 7565 I, XIV | wspaniałe obiady, specjalnymi pociągami sprowadzone z Berlina, sam 7566 II, XX | jednoczył wewnętrznie z pociągiem, tak z nim biegł i pracował 7567 I, V | zresztą, czy mój fater długo pociągnie? Jeszcze rok, jeszcze dwa, 7568 II, XVIII| nie róbcie z siebie bydląt pociągowych, nie stawajcie się maszynami, 7569 II, XXI | niepokoje, którymi szalał w pociągu, pierzchnęły wobec rzeczywistości, 7570 I, III | białych jak śnieg azalij.~- Pociejów milionerski - myślał znowu 7571 II, III | się, twarz mu sczerniała i pocięła się w długie fałdy koło 7572 II, III | przysłoniła złotymi rzęsami pociemniałe ze wzruszenia oczy i stała 7573 II, XIII | uśmiechu i od jej oczów pociemniałych, rozszerzonych nieco przez 7574 II, VI | chodzi do fabryki.~- Bardzo pocieszające, bardzo, ale czy pan nie 7575 II, XI | przychodził, żebyśmy pana pocieszały, żebyśmy kompresy przykładały 7576 II, XVII | się boleśnie i nie słysząc pocieszeń Niny zapatrzyła się w okno, 7577 II, IV | roztargane.~Tak odczuła te pocieszenia i jego miłość, że objęła 7578 II, X | mąż za jakiego milionera i pocieszy się prędko. Nie znasz Żydówek.~- 7579 II, I | powiedział spiesznie, aby pocieszyć.~- Dobrze, dziękuję, ale 7580 II, XV | koniecznie potrzebny jest pocieszyciel.~- Dobrze, niechaj panie 7581 II, XV | będziesz pan naszym opiekunem i pocieszycielem, dobrze?~- Na opiekuna zgoda.~- 7582 II, XI | biedny człowiek, byłby się pocieszył asekuracją, a tu go cap 7583 I, IX | zarzuconym stosem próbek towarów, pociętych w długie pasy.~Przywitali 7584 I, V | ręce, które mu się wciąż pociły, wielką jak prześcieradło, 7585 II, X | w nocy łazi po fabryce. Początki melancholii. No, ale mniejsza, 7586 II, I | patrzyły~dawne niebieskie, poczciwe oczy. Pochylił się również 7587 I, II | psy, a nie kiej gospodarze poczciwi.~- Po cóżeście tutaj przyjechali, 7588 II, I | szczególniej jeszcze wtedy, gdy ta poczciwość obleczona jest w sutannę. 7589 II, I | przebiegły, sprytny, ale poczciwy, bo swoją rodzinę kocha 7590 I, III | za drzwi.~- Niech jeszcze poczeka.~Tak wrzał parter, tłum.~ 7591 II, IX | nie warto było wychodzić, poczekałem na kolację, a po kolacji 7592 II, VI | usiadł oczekując kolei, bo poczekalnia zapchana była interesantami. 7593 II, XVI | umyślnie, bo Niemcy i Żydzi poczęli się krzywić, więc przestał 7594 II, XIX | tłokach okrwawionych i wiewały poczepiane na kole, które okrwawione, 7595 I, XVI | zapadniętymi oczami przez poczerniałe powieki na park, na mury 7596 I, XI | straciły na świeżości i poczerniały, a potem warstwa werniksu 7597 I, X | rodziną portrety przodków w poczerniałych ramach, uratowane z rozbicia, 7598 II, III | bardzo starannie wytarła poczernienie.~- Jeszcze tutaj muszę być 7599 II, III | oknie.~- Gdzie się pan tak poczernił? - zawołała głośno, aby 7600 II, X | niebieskiej bluzie, z twarzą poczernioną, z pozlepianymi od potu 7601 II, I | Ale co twój ojciec w Łodzi pocznie bez nich? - zwrócił się 7602 II, IV | wstając z miejsca.~- Więc cóż poczniecie? - zapytał z wielkim współczuciem.~- 7603 I, VIII | nerwy bólem głuchym.~- Co poczniesz? - przerwał milczenie Borowiecki.~- 7604 I, IX | zobaczywszy na pudełku pieczątki pocztowe, że to znowu jakiś kosztowny 7605 II, XV | potrzebą zgody i jakby w poczuciu win swoich względem niej 7606 I, III | żadnych złych wieści.~Wszyscy poczuli to drżenie łódzkiego gruntu, 7607 I, IX | teraz dosyć odważnie, ale poczuwszy wszystkich oczy na sobie, 7608 II, XIII | dobre wzruszenie ogarniać go poczyna. Więc już niewiele słyszał 7609 I, IV | mieście, gdzie wszyscy, poczynając od milionerów, a skończywszy 7610 I, VIII | coraz niklejsze, bo deszcz poczynał padać rzęsisty i sypał się 7611 I, XIV | i zapadało bezustannie, poczynały świecić i drgać.~- Dowiedz 7612 I, XI | Wiem, bo dlatego kazałaś poczyścić pomadką stare zbroje i chińskie 7613 II, XXII | przystanął.~- Niech mi pan poda rękę, nie na pożegnanie, 7614 I, III | w bukiet.~- My go mamy, podadzą jej po drugiej sztuce.~- 7615 II, III | rękę.~- Jeszcze. Zaraz panu podam rękę, muszę wytrzeć, 7616 II, XVI | Borowiecki wszedł, nie przyjął podanej mu ręki, nie rzekł zwykłych 7617 II, I | samego, bo muszę pomagać do .podania kolacji.~Pobiegła do drugiego 7618 II, XXIII| poleci, aby przyspieszyli podanie kolacji, wszyscy się nudzą.~- 7619 I, VI | mniej piękny, bo tak en gros podany.~- Lubisz warszawskie en 7620 II, VI | na specjalnym szemacie podanym przez woźnego, usiadł oczekując 7621 II, XV | podziękować z serca. Przez podaronków myśwa przyszli. ale podaronki... 7622 II, III | pełnych wypłowiałych i podartych makat na ścianach, melancholii 7623 I, XV | nie szukał chustki, zakrył podartym rękawem twarz i zapłakał.~ 7624 I, III | światło w saloniku wschodnim. Podawać zaraz herbatę.~Rzuciła mu 7625 II, I | rękach lub - jak niektóre - podawały tylko rękę i zamieniały 7626 II, XV | pootwieranych, przez które podawano zmęczonym, piwo, a wielu 7627 II, XI | zmieniał gorączkowo rozkazy, podbiegając za każdym razem do służącego 7628 I, XI | wołała na męża, śpiesznie podbiegającego krokiem baletowym, co przy 7629 I, IX | ręce w kieszenie szarego, podbitego kutnerem kaftana i znowu 7630 II, III | nimi schodził o zmroku.~Podbudzał go jeszcze do tej pracy 7631 II, III | po obrębie fabryki, która podbudzana jego energią niestrudzoną, 7632 II, XIV | reszty i zaczynały szaleć, podbudzone jeszcze dźwiękami muzyki, 7633 I, XIII | Fryc Wehr, i jak zaczął go podchodzić, tak stary wyciągnął prawie 7634 I, XI | Róża.~Endelmanowa co chwila podchodziła do kogoś i szeptała tryumfująco:~- 7635 II, I | wywoływał po kolei, po kolei podchodzili do niego, a on wtedy kartę 7636 II, XV | stała na przeszkodzie - podchwyciła mocno.~- Więc wiesz?~- Nie, 7637 I, VI | śmiesznego powiedziałem? - pytał podchwyciwszy ten uśmiech.~- Nie, przypomniało 7638 I, XVI | Co chwila maszyny parowe podciągały sznury ładowanych wagonów, 7639 I, IV | tam będziemy, panie!~- I podciął konia ze wszystkich sił, 7640 I, X | wykrzyknął podrywając się, jakby podcięty biczem. - Albo przyjmuj 7641 I, XI | szampańskiego.~Endelman podcinał druty kapsla i gdy korek 7642 II, XV | pragnęła, tylko nie chciała poddać się tym bolesnym, upokarzającym 7643 I, X | i pochylał głowę, jakby poddając się ruchowi konia.~Czerwone 7644 I, VI | masy, która z biernością poddaje się wszelkiemu parciu; robotnice 7645 II, VIII | do siebie bardzo silnie.~Poddała się temu uściskowi tak biernie, 7646 I, XVI | składały wieńce - ostatni hołd poddańczy, i rozpraszały się z wolna, 7647 II, XXI | na mgnienie nie myślał o poddaniu się.~Na drugi dzień przyszedł 7648 II, IV | rozlewającej z jakiegoś poddasza skoczne tony krakowiaka, 7649 I, I | gdzieniegdzie, w jakimś okienku na poddaszu lub w suterynach, do których 7650 II, XXI | przeciwko konieczności, poddawała się biernie losom i opadała 7651 I, XII | razy, a ta jak suka wraca pode drzwi i skomle ze swoimi 7652 I, V | dziesięciu co najmniej obwiązań i podejmując Karola za nogi, podała.~ 7653 I, XIII | mówcie, ja idę do domu, ale podejmuję się kiedy indziej w stosownej 7654 I, XIV | bramy. Wydało mi się to podejrzanym, bo przecież wiadomo, że 7655 II, I | budzić w niej jeszcze ciemne podejrzenia, że coś przed nią ukrywa - 7656 I, XIV | matce powiedzieć o swoich podejrzeniach, ale zobaczywszy w takim 7657 II, XVI | wszystkiemu, on jest u mnie, podejrzewa, kartkę spal. Wieczorem 7658 II, VIII | zdumieniem patrzyła. Nie podejrzewała go o takie płomienne uczucia, 7659 I, XV | wierzyłem w ich szczerość, podejrzewałem nędzną blagę, jakoż się 7660 I, XIII | śmieje się ze mnie? - pytała podejrzliwie.~- Podziwiam pani dobre 7661 I, III | wzrok Borowieckiego, zimny i podejrzliwy, który go przewiercał tak 7662 II, I | wysiłkiem udawał miłość.~Nie podejrzywała go, bo sama kochała całą 7663 II, I | z podziwem i nie śmieli podejść do przywitania.~Przyszła 7664 I, VI | więcej wystawiać, jeśli nie podeprze dobrym, solidnym żyrem~- 7665 I, III | najwięcej.~- Ale żeby ich nie podeprzeć, pozwolić na taką klapę.~- 7666 II, IV | i porwała w strzępy, podeptała z nienawiścią i rzuciła 7667 II, XXIII| nie stłumił tym głosów podeptanych wierzeń, zdradzonych ideałów, 7668 II, XIX | szprychy koła, które ich poderwało, wchłonęło, podniosło pod 7669 II, VI | już odpowiedzi, bo konie poderwały z miejsca, ale schwycił 7670 II, VII | muszę iść do niej...~Nina podeszła do Endelmanowej, wkraczającej 7671 II, I | czysta, już tam ludzie na podeszwach roznieśli po świecie.~- 7672 I, XIII | pantoflach klapiących drewnianymi podeszwami i w barchanowym podwatowanym 7673 I, VI | bruku, który kłuł przez podeszwy.~Rynsztokami płynęły ścieki 7674 II, I | krzyczała jakby na ratunek, podfruwała na wodę i cofała się z przestrachem.~- 7675 II, II | draperiami, wychodziło na długie podgórze, otoczone olbrzymimi oficynami 7676 I, XI | i wjechał pod kolumnowy podjazd, którego słupy objęte bluszczem 7677 I, V | w gazonie głównym przed podjazdem pałacowym. Ścieżki były 7678 II, XXIII| przez wielki ogród, do podjazdu pałacowego.~Przejazd ten 7679 I, XI | już lepiej o literaturze - podjęła Toni gorąco, która była 7680 II, X | się obawiał.~W tej walce podjętej w imię: "Kto kogo prędzej 7681 I, II | suszarni.~Ludzie, z tyłu maszyn podkładający towar do drukowania, poruszali 7682 I, V | zimę w kawały barchanowych podkładek, zrudziałych na deszczach 7683 I, XI | i dopiero zobaczył jej podkrążone oczy i szarą, jakby obrzękłą 7684 II, XIII | przez lekkie padnięcie, podkrążonych sinawymi piętnami. Poruszała 7685 II, XV | współczuciem przypatrywała się jego podkrążonym oczom i zmęczonej twarzy, 7686 I, V | wołał doktor rozpromieniony, podkręcając wąsiki.~- Ja jestem człowiek 7687 I, V | kawę, którą mu Feluś nalał, podkręcał wąsiki, strzepywał klapy, 7688 II, XVIII| skończyłem - zawołał zaciekle, podkręcił wąsy, otrzepał klapy, wyciągnął 7689 I, X | leżące na starej komodzie, podkręciła lampy, obejrzała szydełkową 7690 I, V | wolno, bardzo dobitnie, podkreślając cyfry l daty.~Moryc wytrzeźwiał 7691 I, VI | Róży przede wszystkim - podkreśliła zdanie.~- Ja bym cię wszędzie 7692 I, XI | jak włosy żyłek.~Oczy były podkreślone również sinymi plamami, 7693 I, XI | małych czarnych oczkach mocno podkreślonych jaśniała dumą.~Rozmawiała 7694 I, XVI | będąc pewnym, że go nikt podkupić nie może.~Wilczek zwęszył 7695 I, XII | włożył w nią wiele.~- To podłe oszczerstwo! - krzyknął 7696 I, IX | szła współzawodniczyć z podlejszą nacją w pracy około podźwi-gnięcia 7697 II, X | jeszcze farbami zaciąganych podłóg, że uciekała na wielką werendę, 7698 II, XVI | potwory maszynach, które na podłogach leżały jeszcze nieruchome, 7699 I, XV | to stek kłamstw brudnych, podłości, obłudy najnikczemniejszej, 7700 I, II | pyta? Ten cham umyślnie podłożył łeb pod koło, jemu się nie 7701 I, III | czarne rękawiczki. Wielkie, podłużne oczy fiołkowe, niby najwspanialsze 7702 II, VII | usta podobne do szpary podłużnej i mocno wystające szczęki 7703 I, XII | swojej fabryce w jednej z podmiejskich wsi, miał w tym hotelu drugie, 7704 II, III | przez windę i ustawiona na podmurowaniu, i gdy mu coś Moryc krzyczał 7705 II, III | częściami maszyn, cegłą do podmurówki fundamentów, zwojami papy 7706 I, V | chylące się coraz bardziej, podmywane ściekami spływającymi z 7707 I, V | cip, Agato!~Tak ten śpiew podniecał, że zaczęli do taktu bić 7708 I, XI | stronę bufetu, skąd huczały podniecane szampanem głosy mężów i 7709 II, XV | do głębi na myśl takiego podniecania mężczyzn i tym trzymania 7710 I, V | istotnie w tym radosnym podnieceniu ucałować serdecznie.~- Daj 7711 I, XIII | dziewczyna tak była uradowana i podniecona, że ciągle się śmiała i 7712 II, XVIII| czarnej kawie, gdy Kurowski, podniecony nieco, gładził swoją posrebrzoną 7713 II, X | niż przypuszczasz, bo z podniesieniem ogólnego dobrobytu wzmagają 7714 I, V | samo człowieczeństwo nie podniesione milionami ma w pogardzie.~ 7715 I, III | sprowadzanej na Hamburg i Triest - podniesiono do 25 kopiejek w złocie 7716 I, XI | i nie zwracając uwagi na podniesiony głos Zygmunta, który coś 7717 II, XIII | Przepraszam cię, że się nie podniosę, trochę niezdrowa jestem. 7718 II, I | położył, usłyszałem pukanie. Podniosłem się i otworzyłem drzwi: 7719 I, XI | lubieżnym, opowiadającym w tonie podniosłym, a z cynicznym uśmieszkiem, 7720 I, VIII | kiedy głupia jesteś, to nie podnoś kwesty j, których nie rozumiesz - 7721 II, XXI | ciężką tekę z papierami, przy podnoszeniu której przewróciła kilka 7722 I, VI | połyskujących nagłe w słońcu, podnoszonych nad rozrąbywanym mięsem, 7723 I, XVI | po lewej stronie ulicy, u podnóża wysokiego nasypu kolejowego, 7724 I, VIII | przed chwilą zostawiłem go w podobnej sytuacji z Bucholcem.~- 7725 II, VII | siostra? bo tak bardzo podobni do siebie.~- Kuzynka dosyć 7726 I, V | Ha, ha, ha, August nimi podpala w piecu, cała korzyść z 7727 I, VIII | Że nie jestem i nie będę podpalaczem i złodziejem.~- Nie namawiam 7728 II, X | Grunspana, silnie podejrzanego o podpalenie.~Horn dlatego donosił o 7729 I, VIII | jesienią, po tym nieudanym podpaleniu.~- Szkoda jednak, żeś się 7730 II, X | Moryc.~Nie umiałby przecież podpalić własnej fabryki wysoko zaasekurowanej 7731 I, IX | wszystkiego.~- Umyślnie podpalił?! Ależ to zbrodnia! - wykrzyknęła 7732 I, XVI | towar", tj. wyniesiony z podpalonych fabryk, mówiono, że trudni 7733 II, XIII | się bardzo i dawno podoba.~Podparła głowę na ręku i znękaną, 7734 I, IX | Były to wielkie prostokąty, podparte w środku szeregiem żelaznych 7735 I, I | tysiącami kolumn zdawał się podpierać noc i jakby chwiał się w 7736 II, XIX | Wiecie, kiedyśmy już umowę podpisali, kiedy pieniądze miałem 7737 I, IX | głosu, milczał dosyć długo, podpisawszy weksle.~- Panu się śpieszy?~- 7738 I, V | papierek na który z banków z podpisem Grosglilka, to panu później 7739 I, V | dręczycielu." List był bez podpisu.~- On ma humor. Ha, ha, 7740 II, VII | Maksa Bauma, nie mogła mu podpowiadać, więc wybełkotał słów kilka 7741 II, VII | poprzednich, ujął za rękę i podprowadził do okna.~- Widzi pani tamte 7742 II, II | wyczesać niż dwadzieścia razy podrapać. Ha, ha, ha! - roześmiał 7743 I, VIII | kapoty zrobiła maszyna, podrapał się w głowę, plunął w garście 7744 II, XIV | śmiechu i do zaciętszego ich podrażnienia.~Zwierząt było dosyć w innych 7745 I, XI | wymyślał na Żydów, bo go podrażnił przepych mieszkania Endelmanów 7746 II, IX | zjadliwymi uwagami matki, która podrażniona obecnością syna, podniosła 7747 II, X | doczekać, zabrała swoją podręczną apteczkę, wypróbowaną tylokrotnie 7748 I, VIII | przeniesiony na żądanie Bucnolca z podręcznego kantoru drukarni i blichu 7749 I, XV | rozpalone czoło do zimnych blach podręcznej maszyny drukarskiej stojącej 7750 II, XVIII| końcu będzie pieśń, a nie podręcznik do przędzenia wełny czesankowej. 7751 II, III | Jaskólskiego i kilka kobiet w podręcznym składzie towarów.~Fabryka 7752 I, V | jedenastej. Kazał mi~walizkę podróżną naszykować i zanieść na 7753 II, XVIII| najmocniej Kurowskiego i podrwiwając, aby ukryć wzruszenie, wyszedł.~- 7754 II, VI | małpkę, która niezgrabnie podrygiwała siadała co chwila na peronie.~- 7755 I, X | niecierpliwił.~- Róża! - wykrzyknął podrywając się, jakby podcięty biczem. - 7756 II, XXIII| mocną i jeszcze rnocniej podrywającą swoimi tandetnymi chustkami 7757 II, XVII | ciasną obręczą dusiła fabrykę podrywaniem zaufania, odmową kredytów 7758 I, XII | ciężki żywot, spędzony na podrzędnym stanowisku w fabryce Bucholca.~ 7759 I, XII | A, dlaczego? - zaczął podrzucać nóż i chwytać ze zręcznością 7760 I, VII | wesoło - zaczęła wołać Fela podrzucając nogą cylinder Miecia.~- 7761 I, XII | przeżuwał ustawicznie i podrzucał garbem tak często, że pół 7762 I, XIII | ołtarzu bydlęta gnijące na podściółce z pieniędzy i każe mi ich 7763 I, XIV | na bibce, bo ma pan oczy podsiniałe, o! - zaczęła paluszkiem 7764 I, VII | Muller po każdym uderzeniu podskakiwał, wyrzucał zabawnie tylnymi 7765 I, V | krzyczał wyrwany z apatii, podskakując na krześle i z błyskawiczną 7766 II, I | a gestor szczypał kwoki podskakujące niezgrabnie, gonił za kaczorami, 7767 I, XVI | Łódź: śmierć Bucholca i podskoczenie cen bawełny do niebywałej 7768 II, XI | place idą w górę, jak cegła podskoczyła, co?~- Wiem, bo my trochę 7769 II, XIII | dzisiaj pięćdziesiąt.~- Place podskoczyły o trzydzieści procent.~- 7770 I, VII | zaczął w krótkich sztywnych podskokach, doskonale imitujących ruchy 7771 II, XVIII| swobody, z jego chęcią do podsłonecznych wzlotów, z jego dumą, miłością 7772 II, XI | do kantoru, czy kto nie podsłuchuje, i mówił mu do ucha: - Jego 7773 II, X | dla pokrycia smutku zaczął podśpiewywać:~Miała babuleńka kozła rogatego,~ 7774 II, X | w Łodzi, jeśli ci w domu podstawia nogę mazgajowaty sentymentalizm - 7775 II, I | fajki, nabił w nią tytoniu i podstawiając do zapalenia Jaśkowi, szepnął:~- 7776 II, XVII | Moryc i osobiście i przez podstawionych ludzi, a najczęściej przez 7777 I, VI | świecie, w którym oszustwa, podstępne bankructwa, plajty, wszelkiego 7778 II, III | przyjść nie może? - pytał podstępnie.~- Nie, nie, to wolę, żeby 7779 I, IX | weksli, tandety, plajt, podstępnych pożarów nikt nie znał nawet 7780 I, II | wielkie fałdy na wózki, podsuwane co chwila.~- Panie Borowiecki - 7781 I, XV | wagony pełne bel bawełny podsuwano pod magazyny, przed drugimi 7782 II, XXI | ciemna i wiatr silny,~który podsycał płomienie i targał je jak 7783 I, XVI | zawiści, hodowane tak długo i podsycane ciągłą walką konkurencyjną.~ 7784 I, V | przypiekały przy ogniu ustawicznie podsycanym, a w którym co chwila grzebał 7785 II, III | głębi oparty plecami o kraty podtrzymujące wino i również wesoło i 7786 I, II | rzędem żelaznych słupów, podtrzymujących wyższe piętra fabryki i 7787 I, XIII | księgę, którą mu August podtrzymywał, i tylko spojrzał na wchodzącego, 7788 I, VI | parterze renesansowe kariatydy podtrzymywały murowany ganek w staroniemieckim 7789 I, III | żardinierka japońska z brązu, podtrzymywana przez złote smoki, pełna 7790 I, III | udrapowanym w formie namiotu i podtrzymywanym przez złote halabardy.~U 7791 II, I | zapach, o, powąchajcie no!~I podtykał im pod nos butelkę, która 7792 I, X | Antoś? - pochylił się nad poduszką ku bladej, zielonawej twarzy, 7793 I, XIII | podeszwami i w barchanowym podwatowanym i mocno zatłuszczonym kaftanie.~ 7794 I, II | po chwilowym odpoczynku podwieczorkowym pracowała znowu z jednaką 7795 II, XII | Gdzie idziesz? Mogę cię podwieźć, bo powóz na mnie czeka.~- 7796 I, VIII | Likiertowej zabolała go mocno.~- Podwieziemy pana, dobrze, Mada?~- O, 7797 II, XII | wrzeciona i kręcące w podwójne nici.~Rozpylacze wody działały 7798 II, XIII | parę miesięcy może zapłacić podwójnie.~- Bo ojciec jest kramarz, 7799 I, II | refleks do kantoru.~Przez podwórko, wylane asfaltem, po którym 7800 II, X | wszyscy razem, bo stare podwórzowe i myśliwskie psy, przywiezione 7801 I, V | do Łodzi, zanim prawo o podwyższonym cle i taryfie zacznie obowiązywać. 7802 I, VIII | Horn, siądź pan przy mnie, podyktuję. Pan się prędzej ruszaj, 7803 I, IV | dyrektorze, świeca mi się gdzieś podziała i szukam, i szukam, idę - 7804 II, VII | nudną i długą, która tak podziałała, że po chwilowej ciszy wszyscy 7805 II, IX | gdzież się, biedna sierota, podzieję, jeśli nie w knajpie. A 7806 I, II | i wyszedł, nie czekając podziękowań.~Nie cierpiał roztkliwiań 7807 II, VI | zaczęła deklamować patetyczne podziękowanie, a Nina zwróciła się do 7808 I, XV | Z wdzięcznością, z podziękowaniem, bo istotnie jesteśmy trochę 7809 II, I | zawołał wściekle:~- Jegomość podziękuj Bogu, że cię ochrania sukienka 7810 II, XX | krzyczeć z bólu.~Maszyna jakby podzielała jego niepokój, bo gnała 7811 I, VIII | nie płacze i cukierkami podzieli się z Picolem, może drugi 7812 II, II | myśli, że ja taki głupi, podzielił się z Tuszyńskim, stare 7813 II, XXI | kwadraty podobne do skrzyń podziurawionych, dymiących wszystkimi otworami, 7814 I, XIV | z zachwytem niekłamanym podziwiał z trotuarów przepych zaprzęgów 7815 I, XIII | pytała podejrzliwie.~- Podziwiam pani dobre serce.~- Papa 7816 II, XVIII| wy tak lubicie, żeby was podziwiano! Przecież wy wszystko robicie 7817 I, XVI | duma! ten przeklinany i podziwiany - umarł!~Jakieś zdumienie 7818 I, IX | podlejszą nacją w pracy około podźwi-gnięcia tego przemysłu. Widzi nawet 7819 II, XIV | jadalni, zamienionej na ogród podzwrotnikowy, pełen palm i kwiatów; w 7820 I, VI | uczucia i jakąś dziwną poezją wdzięku i dobroci, jaka 7821 I, VI | miała czas, to się bawiła w poezje, dlaczego nie miała się 7822 I, VI | kawał żółtoszarej skóry pofałdowanej, z której świeciły czarne, 7823 II, I | świecącymi ani z tym niskim, pofałdowanym czołem, nad którym leżały 7824 II, II | prędko, bo ja mam z panem pogadać w pewnej bardzo delikatnej 7825 I, VI | znowu dolewała herbaty.~- Pogadajmy spokojnie, zawsze się można 7826 II, XI | do kantoru. - Ja z panem pogadam inaczej! Ty złodzieju! Ja 7827 II, XIII | dobrego grundera.~- Wtedy pogadasz pan z kim innym. Mnie dzisiaj 7828 I, IX | przyjadę - wołał chłopak, poganiał konia szpicrutą, okładał 7829 II, I | fajeczka zgasła.~- Ksiądz jak poganin jaki tak się z cudzych nieszczęść 7830 I, II | to chcą gdzie przyjąć te poganiny, te heretyki zapowietrzone, 7831 II, X | brzydził się i czuł do nich pogardę człowieka kultury.~Tyle 7832 I, V | się niecierpliwie, rzucił pogardliwe spojrzenie spod wypukłych 7833 II, XXIII| nudę.~Skrzywił usta do pogardliwego uśmiechu nad sobą, nad własnym 7834 I, XI | zdenerwowanym i dotkniętym.~- Pogardza i nienawidzi! - myślał i 7835 II, XXIII| czasu, a potem zbyt nimi pogardzał i zbyt wiele było pomiędzy 7836 II, XVIII| obszarów - znienawidziłaby go i pogardzała nim.~- To, coś pan mówił, 7837 II, XVIII| czym jest, bo nienawidzę i pogardzam wami.~- Za drzwi z nim! - 7838 I, V | podniesione milionami ma w pogardzie.~Przerwał mu wreszcie lokaj, 7839 II, XV | powróciła do mieszkania, kazała pogasić światła, wydała polecenia 7840 I, IV | spać - zawołał Borowieeki, pogasił światła, zaprowadził go 7841 II, XXIII| knajpy jakiej i przy piwie, pogawędce zapomnieć o wszystkim.~Było 7842 II, XII | przyjacielska herbata, pogawędka i kilka niespodzianek...~- 7843 I, VIII | nikt nie miał czasu na pogawędkę, a wszyscy co chwila podnosili 7844 II, XVII | wśród długiej i poufnej pogawędki, Nina wydarła jej tajemnicę 7845 I, XIII | mieszczaństwa w obyczajach i poglądach, pachniał porządkiem i 7846 II, VII | gorąco szerokie altruistyczne poglądy na społeczeństwo i jego 7847 I, XI | dotknięcia jego rąk. to pogłaskanie po włosach przejmowały 7848 I, XI | moim małżeństwie?~- Że to pogłoska, która się nigdy nie sprawdzi.~- 7849 I, III | To Szaja tak rozpuszcza pogłoskę, bo on tyle traci. Głupi 7850 II, III | Mieciu? - zapytała prosto.~- Pogłoski podobne słyszałem na mieście, 7851 II, XX | rumak spięty ostrogami i pognał całą siłą pary w przestrzeń 7852 I, V | pan się o to przecież nie pogniewa, prawda?..."~- Anka moja 7853 II, X | Sierpiński, i wszyscy, wszyscy pogniewają się na pana.~- A Horn cię 7854 II, IV | przychodzi. Mama się na nią pogniewała... Maryśka, bo wybijesz 7855 I, XVI | Piotrkowskiej.~- Hołota! Pogniją wszyscy po fabrykach! - 7856 I, IX | smutny?~- Taka straszna pogoda, to i skąd wziąć humoru!~- 7857 I, VIII | bardzo mi żal, że na taką pogodę jesteś wystawiona.~- Karl, 7858 I, VII | otulający miasto, i jej pogodną, cichą twarz, patrzącą milionami 7859 I, V | drzewa.~Dzień zapowiadał się pogodny.~Moryc wdychał całą piersią 7860 II, XXII | zdrowa Jestem, czekam tylko pogody, żeby wyjść na powietrze, 7861 I, XVI | masy, które nie mogły się pogodzić z tym prostym faktem śmierci.~ 7862 I, XIII | najbanalniejszych rzeczach, o pogodzie, wiośnie, a nawet o drożyźnie 7863 II, XXIII| nawet do Welta, z którym się pogodził, byle nie być z tamtymi.~- 7864 I, VIII | i uciec, a gdy zwalniała pogoń, kładł pantofelek i szczekał 7865 II, X | szczekaniem wśród daremnej pogoni, bo kot skoczył na drzewo 7866 I, V | skargi na majstrów, były pogróżki odprawionych z roboty, były 7867 I, V | tych gąsków, bo je tak pies pogryz. Com się wypłakała, to jaże 7868 II, I | dopełnił koniakiem, zmieszał, pogryzał cukrem i popijał wolno, 7869 I, XIV | kagańce, bo się kiedy jeszcze pogryziecie.~- Powiem wam wspaniałą 7870 I, XIII | Trzasnął kamaszkiem o podłogę, pogrzebacz rzucił pod piec i zaczął 7871 I, XII | nim na nowo tak starannie pogrzebane światy.~Patrzał teraz z 7872 I, XVI | milionerów, zebranych na pogrzebie. Dopiero kiedy orszak rozlewał 7873 I, XVI | przedsionka, zamienionego na pogrzebową kaplicę, obitą czarnym suknem 7874 I, XVI | świec zapalonych, wielki pogrzebowy rydwan, pod którego baldachimem, 7875 I, XVI | Odbiją sobie część kosztów pogrzebowych. Muszę to samo polecić testamentowo 7876 II, X | w dalszym ciągu.~Mularze pogwizdując stali na rusztowaniach przy 7877 I, XI | materia, obciągająca ściany, pohaftowana w bladozielone gałązki i 7878 II, XXIII| niespokojnie, gorączkowo - bo przez pohaftowany światłami nocny tuman, jaki 7879 I, VII | jeszcze z Niemcem można pohandlować, a on jest pan, on jest 7880 I, VIII | Przyjdzie dopiero wieczorem - poinformowała młoda dziewczyna z obciętymi 7881 I, X | Pojedziesz, Hela, wszyscy pojadą: i Ignaś, i Bo-leś, i Kazio.~- 7882 I, X | i Adaś pójdzie, wszyscy pójdą, wszyscy, a ja nie pójdę, 7883 I, X | stawała, to muszę z ojcem pojechać. Józiu, graliście w niedzielę?~- 7884 II, I | schodach niż pod zbożem.~Pojechałem z pierwszą furą; Żydy me 7885 II, V | jest mi pilno, bo moje wozy pojechały już dosyć dawno na stację 7886 II, XVI | zastrzelę, nie wyzwę na pojedynek, co ja panu mogę zrobić? 7887 I, XIV | wszyscy znają szczegóły pojedynku Stanisława Men-delsohna 7888 II, XIV | szczypane, obejmowane, pojone winem, traciły przytomność 7889 II, XI | się ociągać i zwlekać z pójściem do Grosglika; zaczął przypominać 7890 II, XVI | słowa.~- Kiedy odjeżdżasz?~- Pojutrze, on mnie odwozi. Przyjedź, 7891 II, I | kapoty miał czarny surdut, pokapany woskiem na połach, czarne 7892 II, XVI | jesteście... was Pan Bóg ciężko pokarze... - szeptał z trudem, urywanie, 7893 II, VII | głowę, że Więcej już nie pokażą się u pani.~- Nie miałam 7894 II, V | byśmy wyszli na powietrze. Pokazałbym panom swoje pole i ogród, 7895 II, XVIII| robicie dla podziwu, dla pokazania się przed światem, dla pięknego 7896 II, VI | ciekawy.~- Rachunek jest pokaźny. Cały tysiąc rubli za kwartał! 7897 II, IV | Wynoś się natychmiast i nie pokazuj się nigdy tutaj, bo cię 7898 I, X | Zobaczył, że w podwieczorek pokazywałam w kantorze, zabrał je do 7899 II, X | wypłaty?~- Cóż, u diabła, pokazywałem ci dzisiaj rachunki.~- Rachunki 7900 I, IX | tych sal.~Pytał o Bauma; pokazywali mu ruchem ręki lub głowy, 7901 I, VI | bylibyście tak uczciwi, że pokazywaliby was w panopticum.~- Lubię 7902 II, XV | dumą własną, zabraniającą pokazywania, co czuła w tej chwili, 7903 II, XI | zupełnej spółki i już tak dalej pokieruję, że on będzie tylko dyrektorem 7904 I, VIII | a nawet kilka starszych poklękało przy trupie i zaczęły głośno 7905 I, XI | Endelman, no, jak się masz? Poklepał go przyjacielsko po łopatkach.~- 7906 I, XIII | specjalne do jednego z damskich pokoików sprowadzone zwierciadła 7907 II, IX | Zawahał się chwilę przed pokojem żony, ale wszedł.~Łóżko 7908 I, XIII | przyglądał się tym licznym pokojom, które stały w ciszy pustki 7909 II, XXIII| własnych. Zmógł się wreszcie, pokonał sam siebie, ale to zwycięstwo 7910 I, VII | nim coraz silniejsza żądza pokonania Bucholca, on każdego rubla, 7911 II, II | wychyliły się kłaniające z pokorą głowy i wielka cisza, przerywana 7912 I, XII | Wielmożny panie! a to z pokorną prośbą przyszłam - błagała 7913 II, II | szeptał uniżając się w pokorze i onieśmieleniu.~- Pogadamy 7914 I, IX | czasem się kłócił z Maksem, pokpiwał regularnie co wieczór od 7915 I, X | gdzieś zniknęła zupełnie.~Pokrajał chleb na kawałki i chciał 7916 II, XVI | oddziału, odmawiał modlitwy i pokrapiał mury, maszyny i ludzi wodą 7917 I, V | mieszkaniu;~meble stały w pokrowcach ciemnych, zwierciadła, wielkie 7918 I, IX | meble, pokryte gipiurowymi pokrowcami.~- Ja wiem, bo ten idiota 7919 I, XIII | szeregach, owinięte w białe pokrowce, stały pod ścianami; znać 7920 II, X | twarzy, jej sukni i rękom pokrwawionym i tym na pół trupom, którzy 7921 I, XI | XIV, białych ze złotem, z pokryciami malowanymi lub haftowanymi 7922 I, XVI | światła.~Noc zapadła, miasto pokryło się łunami, szumy się podniosły, 7923 I, VI | dokoła wielkiego stołu, pokrytego talerzami po skończonym 7924 II, XXII | na pół leżącej w fotelu pokrytym skórą tygrysią, na tle rozkwitłych 7925 I, VI | nad stołem, nad kartami pokrytymi cyframi, które pośpiesznie 7926 I, XII | paradoksalna sprzeczność, pokrywająca bardzo jednolitą, oryginalną 7927 I, XIV | drgań, cieniów i świstów, pokrywający szalony ruch koła, szeptał 7928 II, I | kontury dawnych fresków, pokrywających sklepienia,~W salce panował 7929 I, VII | mężczyzn leżał na dywanie, pokrywającym całą posadzkę; dywan był 7930 I, V | wyjrzał na ulicę.~Szron pokrywał bruk i dachy i skrzył się 7931 II, XIV | się cichy monotonny szmer, pokrywany co chwila rojnym huczeniem 7932 I, VI | oberka, i mocny, siarczysty pokrzyk tańczących, ale rychło te 7933 II, XV | obcasami w podłogę i mocno pokrzykiwali.~Pomagali im z zapałem liczni 7934 I, II | opiekować nieszczęśliwymi i pokrzywdzonymi, ma się rozumieć, za dobrą 7935 II, XXI | krzyku, w jakiejś męce, która pokrzywiła mu rysy, że zadrżał z przerażenia.~ 7936 II, III | schody prowadzące na werendę pokrzywiły się i weszły w ziemię, a 7937 I, VI | krzywych obsadach futryn, pokrzywione, wyssane, zabłocone, stały 7938 I, XV | z orbit oczami w sinej i pokrzywionej twarzy i z szeroko otworzonymi 7939 II, V | wrzawą i trzęsły drewnianymi, pokrzywionymi ścianami domu Wilczkowego.~ 7940 I, XIV | ich w swoim mieszkaniu i pokupował instrumenta. ale duszą tych 7941 I, X | wzruszeniem, że bał się ulec pokusie ucałowania jej ust rozpalonych 7942 I, III | poznał?~- W Niżnim ja sobie ..pokutił niemnożeczko z kupcami, 7943 I, VII | zmęczona chrząkał, mruczał i pokwikiwał jak przez sen.~- Nieporównany! 7944 I, VII | świni, oblatywać pokój, pokwikując od czasu do czasu.~Toni 7945 I, VIII | sprawę?~- Tak, ona musi nas pokwitować urzędownie. Bauer, dopilnuj 7946 II, III | sylwetek kominów, na puste pola- roztaczające się za parkiem, 7947 I, III | po chwili.~- Dlaczego?~- Polaczok! - rzucił dosyć pogardliwie 7948 I, XIII | by w niej pławić konie, połączona rurami z fabryką, która 7949 I, V | śmiało się i śpiewało, co połączone z brzękiem talerzy i przenikliwym 7950 I, XIII | statuetki.~Był i pokój jadalny połączony windą z kuchnią, cały wyłożony 7951 II, XXIII| uliberionowaną, na karetach używał połączonych herbów przyszłej żony i 7952 II, XI | Blumenfeld, każ pan telefon połączyć z policją! - krzyknął do 7953 II, XXI | nad dziedzińcem, się połączył i zwichrzonymi falami przewalał 7954 I, VIII | tutaj szukać pracy. Bieda je połączyła i bieda wyrównała pomiędzy 7955 II, XVI | trącił się z Myszkowskim i Polakami i mocnym, ale ochrypniętym 7956 I, V | cenię, pan jesteś wyjątkowym Polakiem. Knoll mówił panu o wszystkim?~- 7957 II, II | o to, że jak się jednemu Polakowi uda, to zaraz całą kupą 7958 II, I | nadrzecznych gąszczów kosy, i polał się wtedy nieporównanie 7959 I, X | powstrzymać, ale nie mógł, bo się polały jak wielkie perły, a on 7960 II, X | stwierdził, że dwóch ma połamane nogi, jeden zgruchotane 7961 II, XXIII| ziemi i czerniały smutno połamanym szkieletem.~Borowiecki się 7962 I, XIII | Borowiecki nie mogąc się połapać.~- Ja twierdzę, że wszyscy 7963 II, XXI | posępny, śnieg po kilkakroć polatywał, ale przed wieczorem ustał, 7964 II, XXIII| wobec jego groźnej miny, polecała resztki kolacji i nie dopite 7965 I, VIII | pisał, wydawał tysiące poleceń, tysiące spraw kotłowało 7966 I, V | przypisku było jeszcze gorące polecenie oddawców listu.~- Pieniądze 7967 II, XXIII| dzień dzisiejszy.~- Może pan poleci, aby przyspieszyli podanie 7968 I, X | Felek, posłuchałam trochę i poleciałam do Mani, a od niej wstąpiłam 7969 I, V | mu opadła, piwo z kuflem poleciało na ziemię, nie wiedział 7970 II, XX | zawiadamiano o postępie pożaru.~Polecieli dalej.~Stacje, miasta, wielkie 7971 I, XII | dzwoniąc na garsona, któremu polecił nie puszczać dzisiaj nikogo 7972 II, III | tylko wszystko robić, co poleciłem.~- Dziękuję bardzo, wszystko 7973 I, XVI | i cały ich personel miał polecone pójść za trumną Bucholca, 7974 II, IV | Uliczka była jeszcze na wpół polem, pół śmietnikiem, a pół 7975 I, II | kotłach, błyszczących miedzią polerowaną. Budynek cały drżał od ruchu 7976 I, XIV | odpryśniętych od stalowej polerowanej powierzchni, która srebrnawą 7977 II, I | Mieście, piaskarze nasze tyż, policjant i owszem na ulicy, alem 7978 I, V | sprowadzicie tymi krzykami policję - zaczął błagać wystraszony 7979 I, XV | dumny, z nabiegłymi krwią policzkami, pełen obrażonej godności, 7980 II, XXIII| dobitnie, jakby się nimi sam policzkował, i fala okropnej goryczy, 7981 II, XXIII| wpadnięte oczy, wystające kości policzkowe, głębokie zmarszczki i siwiznę 7982 I, VIII | musieli z innego numeru taryfy policzyć - zawołał do Horna, który 7983 I, II | pisało w wielkich czerwono poliniowanych książkach.~Cisza, jaka tutaj 7984 II, XXIII| ziemi obiecanej", dla tego polipa pustoszały wsie, ginęły 7985 II, XXI | jeszcze resztki ognia i niby polipy ssały krwawymi językami 7986 II, III | ręce w grozie, oburzeniu i politowaniu.~- Dlaczego? - zapytał krótko, 7987 II, I | może mieć jasne pojęcie o polityce, kiedy jego naturalni przewodnicy 7988 II, I | ojcu, że spraw dzisiejszej polityki nie rozstrzygają armaty, 7989 I, III | masą sreber i porcelany na półkach, staroniemieckie dębowe 7990 II, II | Dajże spokój z walczykami i polkami. Nie tworzę repertuaru dla 7991 I, VIII | przejściu, jakie było pomiędzy półkami.~Fabryka ze wszystkich stron 7992 I, XI | niepokojem, rychło zechce ich połknąć, jak określał Dawid Halpern 7993 I, XI | podniósł brwi, które ostrymi półkolami rysowały się na jego wypukłym 7994 I, XI | niskich fotelików utworzyło półkole, w środku którego siedział 7995 I, V | jaką kapkę mleka albo i półkwartek masła i jajków, tośwa się 7996 I, IX | poruszali się jak senni, półmartwi, obojętni i smutni - smutkiem 7997 I, V | jadł dalej kaszę z mlekiem.~Półmisek sałaty z oliwą i drugi z 7998 II, I | przez ogród i szli wąską polną drogą, na której spod trawy 7999 I, XIV | leżące niedaleko.~Kilku półnagich, czarnych od pyłu ludzi 8000 II, XVI | murem, przedzierały się o półnagie już, trzepoczące resztkami 8001 II, I | potężniej chrzęst świerszczyków polnych, płynący przytłumionym i 8002 II, XI | do rewolweru, leżącego w półotwartej szufladzie biurka, ale szufladę 8003 II, II | konie, jeździć za granicę, polować, romansować z cudzymi żonami, 8004 I, XIII | mogli obywatele wyprawiać polowanie na dzikie świnie!~- Nam 8005 II, I | wiem, co robić ze sobą.~- Połóż się na trawie, oddychaj 8006 I, V | wiedział dopiero, jak się położę, ile zechcą wziąć za sto. 8007 II, II | poszedł do swojego gabinetu, położonego za kantorem od podwórza.~ 8008 I, V | fotel i niosło do jadalni, położonej na drugim końcu domu.~- 8009 I, VI | niektórych domów i fabryk położonych za nimi przypływ był tak 8010 I, II | siadał w swoim gabinecie, położonym przy ,,kuchni", i tam, w 8011 II, X | odpowiedział, tylko gdy go położyli na nosze i nieśli, patrzał 8012 II, VIII | na poduszkach u nóg jej i położywszy głowę na jej kolanach wpatrzył 8013 II, II | gratyfikację przy zamknięciu półrocza.~- A bilans jak stoi?~- 8014 II, XIII | dać na weksel z terminem półrocznym i na osiem procent tylko - 8015 I, V | nie słyszę - szeptał jeden półsennie, leżąc na stole, który cały 8016 II, VII | tym naspraszała pani tej polskiej roboczej hołoty, tych różnych 8017 I, VI | Irytowała go swoim głupim, polskim idealizmem, jak w myśli 8018 II, XV | się wyławiać prawdę z tych półsłówek, prawdę tak gorzką dla siebie, 8019 II, XV | powie otwarcie, po co te półsłówka i kołowania.~- Dobrze, wolę 8020 II, XV | ludzie nie żałowali jej półsłówkowych ostrzeżeń. Czasem się z 8021 I, VII | dyszących aromatami ambry, w półśnie pełnym ekstatycznych marzeń 8022 II, XXIII| czaszką i zatapiały go w stan półświadomości.~- Zmarnowałem życie - powiedział 8023 II, I | Poszedłem z nim. Wziął półtora rubla. Jak to zobaczyłem, 8024 I, XIV | trochę za miasteczko, w polu zobaczyć, jak tam, tego 8025 II, I | dobrodzieju mój kochany, polubili wszyscy jak swojego.~- Bardzo 8026 I, VI | niej w sklepie jutro przed południem.~- A dobrze, ale za to ty 8027 II, III | pocałunków ustami, dyszała żarem południowego słońca i namiętnością spragnionej 8028 I, XI | błękitnych cichych wód jakiejś południowej zatoki.~Magnoliowe drzewa, 8029 I, V | poobwiązywanych słomą róż i drzewek południowych, co niby szyldwachy wyciągniętą


000-bija | bijac-chlus | chmie-dlan | dlawi-dziwo | dzwie-gnily | gnojo-jan | janie-koldr | koleg-kwitn | kwoka-maure | maxim-nadzi | nadzw-niepo | niepr-obsyp | obsza-oklad | oklas-pachn | pacho-pobli | poboz-polud | polwe-powie | powin-przeg | przeh-przyl | przym-rozch | rozci-rycht | rycze-sledz | slepe-stawy | stech-szost | szpal-tutej | tuzur-ustap | ustaw-wirow | wirts-wygla | wygni-wytrw | wytry-zalew | zalez-zawar | zawaz-zmien | zmier-zzymn

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License