000-bija | bijac-chlus | chmie-dlan | dlawi-dziwo | dzwie-gnily | gnojo-jan | janie-koldr | koleg-kwitn | kwoka-maure | maxim-nadzi | nadzw-niepo | niepr-obsyp | obsza-oklad | oklas-pachn | pacho-pobli | poboz-polud | polwe-powie | powin-przeg | przeh-przyl | przym-rozch | rozci-rycht | rycze-sledz | slepe-stawy | stech-szost | szpal-tutej | tuzur-ustap | ustaw-wirow | wirts-wygla | wygni-wytrw | wytry-zalew | zalez-zawar | zawaz-zmien | zmier-zzymn
Tom, Rozdzial
8030 I, XIV | królikowie bawełniani i półwełniani wyrzucali na przyozdobienie
8031 II, XXII | stawiać wielką fabrykę chustek półwełnianych, że zrobią konkurencję Grunspanowi.~-
8032 I, VIII | tym prześlicznie, w jakimś półwiosennym angielskim kostiumie, w
8033 II, I | byłem głupim chłopem na półwłóczku. Miałem pół piasku i pół
8034 I, V | lekarstwie.~- On mi każe połykać arszenik, to jakaś nowa
8035 I, XIV | zawołał gwałtownie, połykając jakieś imię.~- Jestem najpewniejszy,
8036 I, XI | słowa ostatnie jak wilk połykający zamrożoną w tłuszczu sprężynę,
8037 I, I | znikali w bramach jakby połykani z wolna przez buchające
8038 II, IV | zielone oczy straciły ostry połysk gniewu i mroczyły się łzami.~-
8039 II, III | podarte przez ostre, miedziane połyski zachodzącego słońca.~I chociaż
8040 I, III | przymrużonymi oczyma za połyskiem brylantów osadzonych w pierścionku
8041 II, XIX | strasznego skoku.~Oczy zaczęły im połyskiwać jak te stalowe szprychy
8042 II, IX | drutami niby jeż stalowy połyskiwała.~Kucharki i służba klęcząca
8043 II, IV | ziemię wybiegało z cieniów, połyskiwało roziskrzonym, zim-nym tumanem
8044 II, XIX | wyjąc dziką pieśń siły i połyskując groźnie olbrzymimi stalowymi
8045 II, XX | twarzy rozpalonej, a ciemne, połyskujące śniegiem przestrzenie okręcały
8046 I, VI | końskich. toporów rzeźnickich połyskujących nagłe w słońcu, podnoszonych
8047 II, XXIII| przekleństw.~Wszystkimi drogami, połyskującymi kałużami wód wiosennych,
8048 I, XIII | Muller. Mieszkanie tonęło w półzmroku. ale Mada popodnosiła .story
8049 I, XVI | wiatry, poodzieranych z kory, półżywych od trujących ścieków, jakie
8050 I, XIII | tyż nie ma.~- To ozorem pomacaj, to odczujesz tak samo jak
8051 I, IV | pobił?~- Nikt mnie nie bił.~Pomacał się bezwiednie po twarzy
8052 I, XI | dlatego kazałaś poczyścić pomadką stare zbroje i chińskie
8053 I, XII | Miałbym robotę inną, pomagałbym Robespier-rom ścinać łby
8054 II, I | nająłem strycharza, sam pomagałem i żona, i dzieci, robiliśmy
8055 II, XV | podłogę i mocno pokrzykiwali.~Pomagali im z zapałem liczni widzowie,
8056 II, III | uspokajał, ale nic nie pomagało, płakała jak dziecko rozżalone
8057 I, XI | sobie już wąchali kwiat pomarańczowy.~Róża już znała Włochy,
8058 II, VI | Marysia, Jagna i Wojtek pomarły na zimnice...~Milczał długo,
8059 I, V | barw najjaskrawszych, małą, pomarszczoną, żółtą ręką.~Gdy jej było
8060 I, XI | bardzo wypukłe i bardzo pomarszczone w grube zastygnięto fałdy.~
8061 I, XIV | grzywkę nad niskim, brzydko pomarszczonym czołem. Malinowski powlókł
8062 II, I | łaskaw!" Po co mają mną pomiatać te parobki niemieckie, kiedy
8063 II, XIV | dziewczyny, myśli, że ona pomienia mnie na niego.~- Kobiety
8064 II, I | i zamęt, bo wszystko się pomieszało ze sobą i zaczynało się
8065 II, XIV | kpiły z robotnic, które pomieszane, zdenerwowane, nieprzytomne
8066 II, VIII | przyległego buduaru.~- Cóż tak pomieszani oboje jesteście? Czyście
8067 II, XV | Te fiołki są heliotropem, pomieszanym z różami! - odezwała się
8068 I, II | całe trzy ruble płacę za pomieszkanie miesięczne. Póki mój nieboszczyk
8069 II, III | poprawiając równocześnie pomiętą sukienkę.~- Panie Karolu...
8070 II, I | wysmarowanymi pomadą.~Z żółtej, pomiętej i zmizerowanej twarzy patrzyły~
8071 II, VI | i wyciągając z nich pęk pomiętych recept i długi rachunek. -
8072 I, XI | przykrością stwierdzać, że goście pomijali inne wina, a pili tylko
8073 I, XVI | Zapanowała cisza, śpiewy pomilkły, głosy przycichły, dźwięki
8074 I, XV | już powrócić do pałacu, pominął blichy i przez magazyny
8075 I, XII | chcesz?~- Nie mogę jakoś. Pomińmy to, jesteś jakiś niewyraźny,
8076 II, XVII | była cieniem samej siebie. Pomizerniała, uśmiech zniknął z jej twarzy
8077 I, XI | która nieraz może być bardzo pomocna.~- Dobrze. Zaczynam od tej
8078 I, V | w którym mieszkał jego pomocnik Murray, było w tym domu
8079 II, XXIII| wydawał jedynaczkę i zdobywał pomocnika w zięciu, więc tak był zadowolony,
8080 II, XII | pójdę z tobą, mogę ci być pomocnym w ocenie...~Przeszli wielkie
8081 II, III | zbytu perkalików! Cóż mi pomogą moi kasztelańscy przodkowie,
8082 II, VI | rubli. Czy uważa pan, że mu pomogła ta woda? - zapytał ironicznie
8083 I, VIII | oblana łzami współczucia. Pomógłbym, gdybym mógł, a że nie mogę -
8084 I, V | nas prześladowały, grady, pomór, susze, ogień, i doprowadziły
8085 II, I | pomiędzy czerwonawymi liściami pomórników, pod cieniem rozkwitłej
8086 I, II | drzwi.~- Uspokójcie się, pomówię dzisiaj z właścicielem,
8087 II, XI | szeptał zgnębiony.~- Pomówmy nareszcie po przyjacielsku –
8088 II, XXIII| wystawną, dorobkiewiczowską pompą ślubu.~Przed kościołem nikt
8089 I, XIII | ozdobiony malowidłami w stylu pompejańskim, ale czuć było, że tutaj
8090 II, XIII | krzyczeć na robotników. którzy pompowali wodę z fundamentów.~- Ruszać
8091 I, XVI | przyjacielem, dobroczyńcą.~Głuchy pomruk przeleciał nad tłumami,
8092 II, XII | drgań, co jak ledwie wyczute pomruki burzy szalały nad maszynami.~
8093 I, V | takim frazesem: ,,Jeśli cię pomsta boska minie, to cię kara
8094 I, V | woził go do kolei, to bez to pomstowały na nas. A już najgorsza
8095 II, XI | za kołnierz i do kozy.~- Pomyłka. Grosman jeszcze dzisiaj
8096 II, XIX | mu koniecznie potrzebny! Pomyślcie tylko, jak się dałem głupio
8097 II, IX | październikiem, dopiero pomyślę.~Szli dalej w milczeniu,
8098 I, XII | ni ma, jaże mi już mocy i pomyślunku brakuje do ścierpienia.
8099 I, XIII | przychodził, gwizdał im ciągle i ponauczał śpiewać.~- Ma pani pokój
8100 I, VI | leżały góry galanterii, pończoch, skarpetek, kwiatów sztucznych,
8101 II, XXI | skinął na robotników, żeby ją ponieśli, bo przypomnienie ojca ścisnęło
8102 I, XVI | wieków i przez tyle pokoleń poniewieranym, tratowanym przez mocniejszych,
8103 I, XII | psubracie, za moje siroctwo i poniewierkę.~- W poniedziałek przyjdźcie
8104 I, V | przedstawię strat, jakie poniosę przez czas pobytu w Hamburgu,
8105 II, XVII | mocnej fali, byle tylko poniosła, byle skończyła się męka
8106 I, V | z towarzystwa, muszę się poniżać i nie dla siebie, bo raczej
8107 II, XXIII| okropnej goryczy, wstydu, poniżenia zalała mu serce.~Poświęcił
8108 I, VIII | byłoby wprost świństwem i poniżeniem iść o pomoc do człowieka,
8109 I, VIII | Od pół godziny, ale już pono wszystko się pali. Mocniej,
8110 I, IX | przystosować, zawsze mnie ponosi.~- "Sąd bez miłosierdzia
8111 II, VIII | poruszył niecierpliwie i ponowił zapytanie.~- O, pańska narzeczona
8112 II, X | przy włażeniu na drzewo poobcierała sobie nogi i paliły ją teraz
8113 I, VI | murowane o trzech piętrach, poobdzierane z tynków; domy zupełnie
8114 I, XI | poruszenie chudej, żółtej ręki o poobgryzanych paznokciach i pałkowatych
8115 I, VI | Domy stare, odarte, brudne, poobtłukane z tynków, świecące niby
8116 I, V | pasy czarnej croisy wpośród poobwiązywanych słomą róż i drzewek południowych,
8117 II, IV | sklepikiem Jaskólskich siedział poobwijany w kołdry Antoś i rozmarzonym,
8118 II, III | wrażenie, bo z jednej strony poodpadały tynki, schody prowadzące
8119 II, III | był prawie pusty, bo Baum poodprawiał pracujących zostawiając
8120 I, XVI | obłamanych przez wiatry, poodzieranych z kory, półżywych od trujących
8121 I, X | Jaskólską w nalewaniu herbaty, pooglądała książki leżące na starej
8122 I, V | szepnął wskazując na nogi pookręcane w białą flanelę i leżące
8123 I, V | wszystko. Wyglądał niby bożek pookręcany w łachmany i szmaty, który
8124 II, IV | zaglądał do niej co chwila, pookrywał ją, czym mógł, wytarł chusteczką
8125 I, X | dziewczynka i zaraz wszystkie pookrywały sobie głowy, czym kto miał,
8126 I, VI | antałków, wozy z mięsem, pookrywane brudnymi szmatami albo z
8127 II, IX | włókna i żyły wisiały pasy poopadane z kół. pokryte długimi włosami
8128 I, III | wystrojone kobiety, które pootulane szły pod parasolami tym
8129 II, III | gwałtownie na służącą.~- Marysiu, pootwieraj okna, niech trochę wywietrzeje.
8130 I, XIII | mogę, bo kłuje, ta klempa popaliła mi kołnierzyki, w domu piekło,
8131 II, XVI | takiego bobu Zajączkowi, że popamięta. Ha, ha, ha! położyć się
8132 I, XI | sprawiedliwie.~- Dziękuję pani za poparcie - skłonił głowę przed Trawińską. -
8133 II, I | Pod warunkiem, żeby było poparciem naszego - odezwał się ironicznie
8134 II, XVIII| praw i cenimy je - jeśli są poparte bagnetami."~"Nasza cywilizacja
8135 II, XXI | jęczał stary Jaskólski, poparzony przy ogniu, opatrywał go
8136 II, XXI | który zajęty był ratowaniem poparzonych robotników, ale było już
8137 I, VIII | krzyknął na lokaja, który popchnął fotel pod telefon, funkcjonujący
8138 I, III | ucałowała go namiętnie i popchnęła w jakiś korytarzyk wysłany
8139 I, VIII | zatelefonuję do stajni. Kundel, popchnij - krzyknął na lokaja, który
8140 II, XIII | dam się porwać pierwszemu popędowi - robię głupstwa.~Moryc
8141 I, XII | szkół, ze społeczeństwa popędy, aspiracje i wierzenia -
8142 II, II | oliwkowymi; wywinięte mocno wargi popękane i sinawe obcierał ustawicznie
8143 I, XII | zimnego handlowego rozsądku, popełniał wiele rzeczy złych umyślnie,
8144 I, IX | natura wzdrygnęła się na myśl popełnienia występku. - Jak to dobrze,
8145 I, IX | że ty nigdy, nigdy nie popełniłeś nic złego! Wiesz, gdybym
8146 II, XXIII| wszystkie swoje winy wobec niej popełnione. Siedział odurzony z przymkniętymi
8147 II, XV | win swoich względem niej popełnionych; zastał ją tak, jak opuścił.~
8148 II, I | zarośnięte chwastami i kępami popielatego ligustru i obsadzone wielkimi
8149 I, XI | postument i plamiły barwami popielatozielonawy ton brązu.~Na tym tle siedział
8150 I, X | Adam był to Malinowski, ten popielaty blondyn z zielonymi oczami,
8151 I, X | obitych skórą o długim, popielatym włosiu; masy broni wisiały
8152 I, XII | który wytrząsał fajkę do popielniczki i opowiadał coś głośno.~-
8153 II, XI | Sierpińskiego, którego zaczęli popierać inni tak gorąco, że aż się
8154 II, XI | mówił spokojnie Moryc popierając swoje wywody szeregiem cyfr
8155 I, XI | Grosglik, który zawsze prawie popierał swoje wywody porównaniami.~-
8156 I, XIII | mówił spokojnie Myszkowski popijając kawę.~- Aj, aj, co pan wygaduje!
8157 II, XIV | gatunkach, że wkrótce się popili.~Muzyka wciąż grała, tancerki
8158 I, XII | się w nim zbudziła spod popiołów tego mechanicznego łódzkiego
8159 I, VIII | awanturę, chyba tylko dla popisu, żeby o nim w Łodzi mówiono.
8160 II, XVII | Człowiek z równą przyjemnością popisuje się złem jak i dobrem -
8161 II, XXIII| przepychem nie lubił, a popisywać się przed drugimi nie chciał
8162 I, XI | przyciszyło, bo wynajęta para popisywała się jakimś dialogiem francuskim.~
8163 II, I | jak sina jedwabna wstęga, poplamiona gdzieniegdzie czerwonawym
8164 I, VIII | klął majster oglądając poplamiony krwią perkal i zaczął wymyślać
8165 II, III | młodą zielenią jak dywanem poplamionym klombami czerwonych i żółtych
8166 II, IX | wewnątrz; zielonawymi oczami, poplamionymi rdzawymi piętnami, patrzyła
8167 I, XVI | żal, współczucie prawie poplątane z delikatnymi włóknami obaw
8168 II, VI | naśladujący gęstwę roślinną, pełną poplątanych łodyg, liści i kwiatów o
8169 I, VIII | nie ma, zrobił się taki popłoch, że wczoraj Grosglik odmówił
8170 I, XIII | tonęło w półzmroku. ale Mada popodnosiła .story do góry i jaskrawe
8171 II, XXI | XXI~[XXXVII]~Poprzedniego popołudnia Anka jak zwykle o tej godzinie
8172 I, X | Józio usiadł przy nim, popoprawiał mu poduszki, uczesał swoim
8173 I, V | jak najprędzej. Kundel, popraw - krzyknął na lokaja wskazując
8174 II, XIII | Kochasz mnie, Mieć... Moryc? Poprawia się szybko i chciałaby cofnąć
8175 I, IX | nas mówi, więc żeby się poprawić, urządził pożar fabryki
8176 I, VIII | zapomnienia, ale że sio poprawię i dzisiaj jeszcze pani przyszłe,
8177 I, XIII | nawet źle, ale już są widoki poprawienia się interesów. Ostatnie
8178 I, III | Ani, koniaczek - zawołał poprawiwszy binokle i uderzając w zaciśniętą
8179 I, X | łbie, ale to on winien, tak popręgi spiął luźno, że siodło się
8180 I, IX | czarną, błotnistą rzekę, popręgowaną złotymi smugami świateł
8181 I, VIII | Nic rzeczywiście, a warto popróbować. To jest unikat łódzkich
8182 II, I | niezapominajek, nad którymi stały popróchniałe wierzby o wielkich głowach,
8183 I, XIII | brudnymi rękami, żeby się poprostowały, ugryzał końce i podawał.~-
8184 II, XI | siebie, potrzebne mi są do poprowadzenia większego interesu, zapłacę
8185 II, VI | którego widać było całą salę poprzecinaną u góry zwojami transmisyj,
8186 II, II | osłonięte mosiężną siatką i poprzecinane okienkami, do których cisnęli
8187 I, II | majaczyła w mgłach i dyniach poprzecinanych tysiącami kominów, dachów,
8188 I, VI | przymierzano wprost na ulicy.~Na Poprzecznej, zaraz przy Rynku, stały
8189 II, VII | załagodzić ostrość słów poprzednich, ujął ją za rękę i podprowadził
8190 II, XXI | XXI~[XXXVII]~Poprzedniego popołudnia Anka jak zwykle
8191 I, VIII | było. Gdybym się mylił w poprzedniej ocenie, to to spuszczenie
8192 II, XXI | nie mogła.~Straż ogniowa, poprzedzana chrapliwymi głosami trąbek,
8193 I, X | Wszedł istotnie Jaskólski, poprzedzany przez Wysockiego, o którym
8194 I, XIII | do pół wysokości ścian i poprzegradzanymi na pojedyncze siedzenia
8195 I, V | cuchnącego błota; setki małych poprzepalanych okienek z rzadka bielejących
8196 I, XII | dlaczegóż to ty na tym nie poprzestajesz?~- Zabawne pytanie! Jesteś
8197 I, V | Maria, jakby mi kto łysty poprzetrącał, ruszyć się z miejsca nie
8198 II, II | same nazwiska żydowskie, poprzetykane gdzieniegdzie nazwiskami
8199 II, XV | sklepy pozamykane, okna poprzysłaniane, szynki ciche, ulice puste,
8200 I, IV | zamkniętymi i z twarzą pełną poprzysychanej krwi i sińców.~- Pan Moryc,
8201 II, I | Nędzne sklepiki miały drzwi poprzywierane, jakby broniły się od kłębów
8202 II, VII | klawisze; z tą sinawą cerą, popstrzoną krostami, z zaczerwienionym
8203 II, I | białych ubiorów kobiet, popstrzonych czarnymi kapotami chłopów
8204 I, V | chwili w tym sinawym obłoku, popstrzonym złotymi kulami gazowych
8205 II, XVII | może zaważyć? Komu może popsuć interesy? A tym bardziej
8206 II, XVII | mogę wyjść za niego, bo popsuję mu jego karierę, on musi
8207 I, XI | jesteś mądrą dziewczyną i nie popsujesz takiego kurantnego interesu,
8208 I, XI | dobrze i swoją obecnością nie popsuł pani przejażdżki do Pabianic -
8209 II, X | różnych dostaw. Maszynę popsuli mu robotnicy, narażając
8210 I, XIII | tylko na tym punkcie, że nie popsuły ich miliony i mieli wymagania
8211 I, VI | do szynków.~Z dachów, z popsutych rynien, z balkonów lała
8212 I, V | mu wyśpiewywać rozmaite popularne w Warszawie piosnki.~- Widzi
8213 I, IX | cukierków.~Obiecywał mu słodko, popychał go gwałtownie naprzód i
8214 I, XII | tylko w Łodzi widzieć można, popychana jego energią i niesłychanie
8215 II, XIV | razem z robotnicami, które popychane od jednego do drugiego,
8216 II, XIII | interesie, teraz jest dobra pora. Kilkunastu kapcanów diabli
8217 I, V | Żebym ja mógł trochę porachować żebra tym Szwabom, co mnie
8218 II, XI | niego zaręczył, ale cóż pan poradzisz, jest tyle łajdaków w Łodzi,
8219 I, I | śpiewały coraz potężniej hejnał poranny.~- No, muszę już iść. Do
8220 I, XII | ten zły zwirz, a znikąd poratowania ni ma, jaże mi już mocy
8221 I, XII | dziedzic i ociec kochany, nie poratuje, to już pewnikiem zmarniejemy.~
8222 I, XIII | tłuszczem, tylko zamiast porcelanowej fajki miał w ustach cygaro,
8223 I, V | sprzętami i masami cacek porcelanowych.~Pod oknem wielka żardinierka
8224 I, IX | starej serwantki, wypełnionej porcelanowymi pieskami, figurkami i talerzykami,
8225 II, I | na ramionach, wisiały na poręczach, trzepały się nad nim rozgruchaną,
8226 I, X | namacał brudne aż do lepkości poręcze i zbiegł szybko do suteryn;
8227 I, V | złotym untarzyku to cytać poredzi z kużdej strony, mistranture
8228 I, III | wyjął z pugilaresu rysunek pornograficzny i podał.~Bum-Bum poprawił
8229 II, V | zieleniejących, na trawnikach porosłych chwastem, z którego dziewanny
8230 II, XVIII| olbrzymów."~"To, co wiemy, można porównać do zapałki płonącej w mrokach
8231 II, V | prowadzona od Nowego Roku. Porównaj pan cyfry pożyczek i dochodów.~
8232 I, XI | prawie popierał swoje wywody porównaniami.~- To jest genialne powiedzenie,
8233 II, II | dotychczas zdwojony obrót w porównaniu do roku zeszłego.~- Cicho
8234 I, X | pomagała później Jaskólskiej porozbierać do snu dzieci, które się
8235 II, VI | tylko palcem, to im tak łby porozbijam jak i tobie, stary złodzieju!
8236 II, X | przepełniały korytarz, a od porozbijanych i leżących nrby kłody ludzi
8237 I, V | towarzystwo całe, które porozdzielane na grupy piło i gadało.~
8238 II, I | tylko wśród rumowisk i ścian porozdzieranych sterczały nagie kominy.~
8239 II, II | szklane przepierzenie i porozgradzanych jeszcze pomiędzy sobą niskimi
8240 II, XI | sobą.~W jadalnym sprzątano porozkładane roboty i nakrywano do obiadu,
8241 I, III | ostrymi plamami jakby farb porozlewanych.~Zapach ambry i violettes
8242 I, XIII | Żałowałem, że nie mogłem porozmawiać dłużej z panią.~- Ale ja
8243 II, VI | proszę, może pan usiądzie. Porozmawiajmy, jako ludzie dobrze wychowani,
8244 II, VI | za darmo.~- Pozostań pan, porozmawiamy trochę, ja znam firmę pańskiego
8245 II, I | sterczały nagie kominy.~Przez porozpadane mury ogrodzenia klasztornego,
8246 I, V | odchodzącą i zaczął ściągać porozpinany surdut i kamizelkę.~- Moryc!
8247 I, IV | po którym chmury, niby porozrywane bele zabrudzonej bawełny,
8248 I, X | miał ochoty mówić.~Lokaj porozstawiał herbatę.~Cisza ciężka i
8249 I, X | sufitem.~Przedarł się przez porozstawiane na drodze zawady i dotarł
8250 I, XI | ogromie salonu, w masie mebli porozstawianych i w kilku bocznych buduarach.~
8251 I, VI | to wielka sztuka!~- Ależ porozumiejmy się państwo! - krzyczał,
8252 I, VI | najgłośniej, wołał, żeby się porozumieli, i sprawdzał kolumny cyfr
8253 I, X | istocie chciała dać czas do porozumienia się Meli z Wysockim i niecierpliwiło
8254 II, IX | pobłażliwie i spoglądał porozumiewająco na Borowieckiego. który,
8255 I, V | was diabli wezmą z tymi porozumiewaniami się. Ach, te Polaki! W Rydze
8256 II, XIV | Skrzypcowy kwartet i grać zaczął.~Porozwalali się na sofach, gdzie komu
8257 I, IX | pozapadanych, krzywych facjatek, porozwalanych parkanów, nędzy, i opuszczenia,
8258 I, VIII | pozapadanymi, ze ścianami porozwalanymi, co się rudą cegłą rozsypywały
8259 I, III | kawior, befsztyk po tatarsku, porter oryginalny, gallopp!~- Bum-Bum,
8260 I, V | maszynkami od kawy,~kamionkami od porteru, kuflami i szkłem potłuczonym.~-
8261 I, V | szwach czarnymi tasiemkami, w portkach w poprzeczne czerwone, białe
8262 I, VI | Zal! - wołał, wyjmując portmonetkę.~- Co pan płaci?~- Melanż!...
8263 II, XXII | wesoło Nina.~Malowała jej portret, właśnie w tej pozie wyczerpania,
8264 II, III | kształtach, obwieszonych portretami i obrazami historycznej
8265 I, XII | na podłogę i snuł dalej, poruszając się automatycznie, zapatrzony
8266 I, XIII | ognisku kuchennym oczy, poruszające się ciężko w pomarszczonej,
8267 I, XV | pracy, ten nadmiar sił, poruszających warsztaty, trzęsących ścianami,
8268 I, II | innych sal, wszystko się poruszało w rytm tych olbrzymich pudeł,
8269 I, VIII | pozsuwały podczas gwałtownych poruszeń.~Karol tymczasem, nie chcąc
8270 II, XVIII| dlaczego? - wołali zdumieni i poruszeni tym niezwykłym postanowieniem.~-
8271 I, V | siedzieć, a czuł wstręt do poruszenia się z miejsca.~Wypadki dzisiejszej
8272 I, XI | zaczerwienionymi powiekami, każde poruszenie chudej, żółtej ręki o poobgryzanych
8273 II, VI | oczami kwiatów za każdym poruszeniem wiatru.~Przez otwarte drzwi,
8274 II, XXII | zabiło radośnie i bardzo poruszona wyciągnęła do niego rękę.~
8275 II, XV | kobiet, które tak samo, poruszone miłością, marzyły o szczęściu
8276 II, XIX | krzyknął od drzwi, ale głos porwały żelazne szczęki maszyny.~
8277 II, X | logika kobiet, że dzisiaj porwie ją dola wrony zdychającej,
8278 I, VIII | przystosowany do obecnej pory, to plus drugi; ale patrzę
8279 I, XI | ciężkich, długich powiek, porysowanych siatką sinych i cienkich
8280 II, I | chyłkiem uciekały, po drodze porywając jedzenie.~Na domiar złego
8281 I, VIII | się zupełnie w tym dzikim, porywającym życiu fabryki.~Przebiegał
8282 I, II | miejsc, nim wyszły gotowe - porywał go.~Chwilami tylko siadał
8283 I, VIII | świeciły się jak dwa szafiry.~Porywało ją to romantyczne spotkanie
8284 I, XV | przykro, wstydził się własnej porywczości, ale pomimo to gorycz zawodu
8285 II, X | zniecierpliwiła w końcu i ze zwykłą porywczością chlusnęła mu szklankę wody
8286 II, III | jeszcze do dna.~W nagłym porywie namiętności, pod wpływem
8287 I, II | tych złudzeń niepowrotnych, porywów szlachetnych, zszarganych
8288 I, XII | ślad jakikolwiek uczucia, porywu bezwiednego, interesu ogólniejszej
8289 I, IX | wiem, że musiało, że stary porządek zawsze musi ustąpić nowemu
8290 II, XIII | musi zaprowadzić tutaj inne porządki, że tak dalej iść nie może,
8291 I, XIII | obyczajach i poglądach, pachniał porządkiem i tą czysto niemiecką wołową
8292 II, X | Mateuszem na czele.~Pomagała porządkować, sama zawieszała firanki,
8293 I, XI | moje obrazy miały glanc? To porządniej wygląda - tłumaczyła się
8294 II, XIII | was jak do swoich, jak do porządnych ludzi - powiedział z naciskiem.~
8295 I, XIII | zaczął gadać, że w każdym porządnym pałacu musi być pokój urządzony
8296 II, VII | dziękować, bo nigdy bardziej w porze nie przyszły.~- Ach, jak
8297 II, XXIII| wstęp do towarzystwa, więc porzucił dotychczasowe stosunki i
8298 I, XI | twarzami i powoli cofali się do porzuconych szklanek i kieliszków; kobiety
8299 I, V | od ludzi poszukujących posad, od techników, inżynierów,
8300 II, VI | firmie. Wakuje wprawdzie posada buchaltera, jest miejsce
8301 II, XXI | mówisz, krzywdzisz mnie posądzeniami. Ja się cofam, bo nie mogę
8302 I, XI | tak długo, że mogę pana posądzić o miłość do mnie.~- Czyżby
8303 I, XVI | że nie zgnije na marnej posadzie, że nie będzie tylko parobkiem
8304 II, XV | stać tylko mimo woli, nie posądzisz mnie przecież, że mógłbym
8305 I, IX | Dywany tak szczelnie okrywały posadzki i szedł tak cicho, że Nina
8306 I, XII | informował mnie szczegółowo o ich posagach, no i oglądaliśmy je po
8307 I, V | którego rogach stały cztery posągi, okręcone na zimę w kawały
8308 II, I | podobny ze swej siności do posągów.~Jaskółki biegały nad nim
8309 II, XIII | najprędzej ustalić cyfrę posagową. Grunspana nie było, bo
8310 II, I | dla siebie już, bo użyciem posagowych pieniędzy Anki związał się
8311 I, III | piór, stał cały wyzłocony posążek Buddy, z podwiniętymi nogami,
8312 I, VI | twarz miała tak zeschniętą i pościąganą w fałdy, że wszelki wyraz
8313 I, V | światłość nad ziemią.~Mróz pościnał błoto, pokrył miejscami
8314 II, VI | wąskich okien, wychodzących na posępne czerwone mury fabryki.~Na
8315 II, XXIII| A cóż dalej? - myślał posępnie, wsłuchując się w szum fabryki.
8316 II, XIX | motyli zaczął spływać z posępnych chmur, pobielił groby i
8317 I, XIV | był szczęśliwym, że miasto posiada coraz więcej, że mógł widzieć
8318 I, VII | zbrodnią na świecie jest posiadać majątek.~- Usiądź, Róża,
8319 I, XVI | oplątał dotychczasowego posiadacza całą siecią podstępów, uprzejmości,
8320 I, XVI | Dzisiaj rano został już prawym posiadaczem ziemi.~Wyobrażał sobie wściekłość
8321 I, XII | jej pozbawieni. Człowiek posiadający rubla jest już niewolnikiem
8322 I, XVI | gdy oni jak dawniej nie posiadali nic.~Niestworzone rzeczy
8323 II, VI | wtrącić, że Starżów był w posiadaniu naszym lat czterysta.~-
8324 I, XVI | już chwilami czuł, że ją posiadł na zawsze i że nie puści
8325 II, I | indziej kupić ładniejszą posiadłość.~- Tak, można, ale ona nie
8326 I, XI | ja także chce dłużej tam posiedzieć, mnie już Łódź męczy.~Zajechali
8327 I, XIV | a słodkie karminowe usta posiniały, odsłaniając długie i ostre
8328 II, III | umieram, umieram! - wyszeptała posiniałymi wargami, na których jeszcze
8329 I, IV | obcicrając rękawami twarz posinioną, zalaną krwią, patrzył ogłupiałymi
8330 II, VI | zjawił się z pieniędzmi. - Posłałam dzisiaj do pana zaproszenie,
8331 II, VII | Ja wiem, ale ja jemu posłałem przekaz na trzydzieści tysięcy
8332 II, VI | rzucił się całym kadłubem z posłania do nóg jego, objął je sobą
8333 II, VI | niedoli.~Wysocki ułożył go na posłaniu, zabronił się poruszać,
8334 I, V | uczciwą kobietę, ja jej poślę Jedwab od Szmidt i Fitze,
8335 I, XII | być wtedy u narzeczonej.~- Poślij zastępcę, a sam pojedziesz
8336 II, III | prosiła nieśmiało.~- Czekam.~Pośliniła róg chusteczki i bardzo
8337 I, V | które zmazywał natychmiast poślinionym palcem.~Tymczasem Baum wstał,
8338 II, III | naszego kuzyna prędzej może posłucha, pan mnie rozumie i odczuje,
8339 II, III | majestatyczną powagą pokój.~Posłuchała chwilę u drzwi gabinetu
8340 I, X | grał na harmonii Felek, posłuchałam trochę i poleciałam do Mani,
8341 I, XII | zapytał na pierwszym piętrze posługacza.~- Zaraz się dowiem, czy
8342 I, XIV | skończyła się wreszcie, bo posługaczka wniosła samowar. Horn pomagał
8343 II, XV | rozsnuwał swoje pajęcze posnowy na niskie domy i ogrody,
8344 II, I | Pan Adam przynaglał do pośpiechu Walusia, bo~chciał jak najprędzej
8345 I, IX | piętami, ale że i tak koń nie pośpieszał, schodził z niego, głaskał
8346 I, XV | dymów, na fabryki huczące pospieszną pracą, na ruch, jaki wrzał
8347 I, V | kupować i wysyłać zaraz pospiesznymi frachtami, na nachname.
8348 II, VI | Szaja czytając depeszę.~- Pośpieszyły się panie, bo, o ile wiem,
8349 I, VII | domu narożnego, nazywanego pospolicie pałacem Szai. - Prawda,
8350 I, XI | wolał stosunek z kobietami pospolitymi, którym pod wykwintną zewnętrznością
8351 I, VIII | uliczkami bieliły się nie posprzątane ławki, zarzucone gnijącymi
8352 II, XVIII| podniecony nieco, gładził swoją posrebrzoną już kruczą brodę i błyszcząc
8353 I, XVI | jajami, które sprowadzał za pośrednictwem rodziny, brał w końcu różne
8354 I, XIV | ściągał, bo chciał przez pośrednictwo tego hrabiego dostać jaki
8355 I, XI | fiksatuar! - jak powiedział pośrednikom.~Wczoraj przyjechał do Łodzi,
8356 I, IX | wszystkich, że ośmiela się żyć pośród nich. Maksa się lękał bardzo,
8357 I, XII | zgryzotach z powodu Emmy i postanowie niach życia inaczej, pojechał
8358 II, XVIII| poruszeni tym niezwykłym postanowieniem.~- Dlaczego? Bo się nudzę,
8359 I, XI | ojca i rodziny, i na tym postanowieniu wyczerpywała się cała jej
8360 I, XII | kawalerstwo, że dzisiaj właśnie postanowiłem...~- Oświadczyć się... a
8361 II, XII | który wiedział, jak dalej postąpić i natychmiast odwiózł Moryca
8362 II, V | Cudem się dowiedziałem, postąpiłem chłopu grubo i po cichutku
8363 I, X | dwoje starszych, mogę się postarać, aby wysłano z innymi, kilka
8364 II, XXIII| walki.~Był bardzo blady, postarzał się znacznie przez tę noc
8365 I, IX | bo ten pożar go właśnie postawi na nogi.~- Nic nie rozumiem.~-
8366 II, XI | które jeśli się udadzą, postawią mnie na nogi. Ale pieniądze
8367 I, VIII | akcentem jego głosu.~- Nie. Postawiłeś kwestię tak jasno, że rozumiem
8368 II, III | tandeta. Zobacz u Blohmanów, postawili tanio i corocznie muszą
8369 II, XVI | cieszę, panie Baum, bo jak postawiliście fabrykę - to Łodzi znowu
8370 I, IX | gotyckiego stylu, w jakim był postawiony.~W kilku oknach parterowych,
8371 I, XIV | doniczki kwitnących hiacyntów, postawionych z boku obrazu, które roztaczały
8372 I, V | Czy ja ją kiedy kochałem? Postawmy kwestię szczerze - myślał
8373 I, II | pan zrozumiesz, jak trzeba postępować. A weźmiesz pan interes
8374 II, V | trzy lata i przez trzy lata postępował dotychczasowemu właścicielowi
8375 I, XVI | bocznych.~Zaraz za trumną postępowała rodzina, a za nią główna
8376 II, X | kierowały jego wolą, jego postępowaniem i nie wpływały na postanowienia.~
8377 II, XVIII| gotowymi już tablicami praw, postępu, odkryć, wynalazków, co?
8378 I, X | czemu masz pretensje, że nie postępują jak dorośli!~- Jeżeli się
8379 I, XII | fanatycznie wierzący w postępy wiedzy; wolnomyślny, a zajadły
8380 II, I | Noga moja tutaj więcej nie postoi, gdzie mnie obrażają.~-
8381 II, XIV | wrzawą zapełniały pokój.~Postrojone były krzykliwie, obwieszone
8382 II, I | bydlątka, pasało! brało się postroneczkiem po plecach, kalikowało się
8383 II, I | tutaj brałem po grzbiecie postronkiem, ksiądz Szymon mógłby o
8384 I, IV | było dosyć po tkalniach i postrzygalniach.~Nie cierpiał go za tandetne
8385 I, VIII | strzyżenia materiałów, wisiał nad postrzygalniami, oblepiał białą powłoką
8386 I, VIII | wezmą - myślał przebiegając postrzygalnię, zapchaną pod sufit stosami
8387 I, XI | pędami pięły się na marmurowy postument i plamiły barwami popielatozielonawy
8388 II, XIX | mruknął ponuro Malinowski.~Posunęli się ku sobie, patrzyli przez
8389 II, XII | powiedział jakoś cicho stary posuwając się ku niemu.~- W kantorze
8390 I, XIII | i dla zrobienia milionów poświęca wszystko, życie i miłość,
8391 II, XV | wykończaniem fabryki, mało mógł poświęcać i czasu, i uwagi narzeczonej,
8392 I, V | biurka.~- Złota, dobra, poświęcająca się dziewczyna, ale... Dlaczego
8393 I, X | mogę wymagać, aby doktór poświęcał tyle czasu i trudów... nie.~-
8394 II, XXIII| Tak, jestem egoista, tak, poświęcałem wszystko dla kariery... -
8395 II, XXII | robiła to Nina, która z poświęceniem matki czuwała nad nią, codziennie
8396 II, XVI | pasy były napięte siłą, po poświęceniu Borowiecki dał znak i wszystkie
8397 II, XVII | wszystkim. Są to wieczory poświęcone mówieniu sobie prawdy bezwzględnej.
8398 II, XXI | ogródka, i przewalał się z poświstem po werendzie, na którą wychodziły
8399 I, I | deszczu, coraz cichszych poświstywań wiatru, rozwłóczyła się
8400 II, XI | Jest. Od paru dni ciągle posyła po pana.~- Skończyłeś pan
8401 II, XIII | miejsce po nich. Po co mamy posyłać do apretury? żeby inni zarabiali
8402 I, IX | piękną postać, odwróciła się posyłając jakiś tajemniczy uśmiech.~
8403 II, X | widok?~- Doktor jest?~- Posyłano, ale nie było go w domu.
8404 II, V | ziemię, że żółcił się jak posypany ochrą.~Wielkie sterty śmieci
8405 II, I | zwłóczyły się resztki mgieł niby poszarpane strzępy muślinów, wskroś
8406 I, V | przewijały mu się przez mózg w poszarpanych mgławicach i przechodziły
8407 I, II | okien swojego gabinetu, bo poszarzało nagle i zaczął padać śnieg
8408 I, XII | ogólności, a niezależność poszczególna, niezależność ludzi bogatych
8409 I, V | a ta suka zapowietrzona poszczuła je. Ażebyś Boga przy skonaniu
8410 I, X | Szwaby wyłuskały z majątku. Poszliśmy do Polskiego Hotelu, spłakaliśmy
8411 I, V | potem wieprzaka przetrąciła. Poszliśwa na sądy. Niech ta sprawiedliwość
8412 I, II | co my będziemy robili?~- Poszukacie sobie roboty gdzie indziej.
8413 I, V | Mateusz - krzyknął na lokaja - poszukaj im mieszkania i zaopiekuj
8414 I, VII | Stanisławowi dam notę, żeby poszukał, w Łodzi nie brak ludzi
8415 II, XVII | bawełna była bardzo droga i poszukiwana, sprzedawali więc prawie
8416 II, XVI | Zostaw pan list, muszę zacząć poszukiwania autora.~- Ja tego łajdaka
8417 II, XVI | słowa. Mogę panu pomóc w poszukiwaniach, bo przecież i mnie ta sprawa
8418 I, VIII | Lucy.~Zirytowany bezowocnym poszukiwaniem i zimnem, i tą wilgocią
8419 II, VI | której majątek sprzedał, o poszukiwaniu odpowiedniego zajęcia, o
8420 I, V | okaleczonych w fabryce, od ludzi poszukujących posad, od techników, inżynierów,
8421 I, XIII | który od dwóch lat na próżno poszukuje pracy.~- Specjalista?~-
8422 I, VI | blachy, kołder o jaskrawych poszyciach, koronek bawełnianych. W
8423 II, XXIII| mieszkali, co, ładnie?~Kurowski potakiwał i uśmiechał się pobłażliwie
8424 II, XXIII| dawne marzenia - o takiej potędze, jaką władał.~Miał to wszystko
8425 II, XXI | tym Imieniem, i wszystkimi potęgami żebrała zmiłowania.~Pan
8426 I, III | na Borowieckiego.~Mniejsi potentaci i przedstawiciele takich
8427 I, III | jest wszystko możebnym.~- Potępia mnie pani na wiarę przyjaciół
8428 I, IX | teraz wyklinały i rzucały potępienia na ludzi niemoralnych, ludzi
8429 I, XI | zbieraniem pewnych śmieszności.~- Potępiła pani uśmiechem moją zabawę.~-
8430 II, XXIII| uniesieniem, że całą siłą potężnej woli chciał je powstrzymać,
8431 I, VII | strumieniami i Szaja rósł i potężniał.~Tracili inni, umierali,
8432 II, XXI | podnosiła się coraz bardziej, potężniała i zaczęła się już wdzierać
8433 II, XXI | nieruchoma, zasłuchana w potężniejący krzyk pożaru, zmartwiała
8434 I, XVI | strasznymi, przepełniały coraz potężniejszą żądzą panowania i użycia;
8435 II, X | krzyk...~- Podobno jest ktoś potłuczony, bo również słyszałem ryczenie.~-
8436 I, V | porteru, kuflami i szkłem potłuczonym.~- Agato! Agato! - wrzeszczał
8437 I, VI | a więcej jeszcze na nią. Potrącał z gniewu przechodniów..
8438 I, XV | ulicy, pod gołym niebem, potrącany przez szybko pędzących przechodniów,
8439 I, IX | biodrem o róg kredensu, potrącił krzesło Maksa i czerwony
8440 II, XV | otwarcie, bo takie plotki potrafią najmocniejszą miłość zabić
8441 I, XII | niej, tam u Endelmanów, nie potrafiła przyspieszyć krążenia krwi -
8442 II, XVI | czując, że w tej chwili nie potrafiłby powiedzieć już ani jednego
8443 I, X | kto wie, jak on długo może potrwać.~- Dobrześ zrobił, a przy
8444 I, IV | Maks! - zawołał, mocno potrząsając śpiącym.~Maks ani drgnął,
8445 II, XXI | podnosił znowu straszną głowę, potrząsał nią z wyciem radosnym, a
8446 I, XVI | chciano wierzyć w tę śmierć, potrząsano głowami z niedowierzaniem.~
8447 II, XVI | czuł się jakby złapanym w potrzask, ten wzrok palił, mieszał
8448 II, III | sprężynami najpierwotniejszych potrzeb, kobiety bez przeszłości
8449 II, XV | Karolu i jego zamysłach i potrzebach.~Dawniej zupełnie nie zwracała
8450 I, XIV | suto ozdobioną czarnymi potrzebami, i z fantazją trzymał na
8451 II, XVIII| fabryce i stanie interesów, o potrzebie pozbycia się spólników,
8452 I, XIII | to nie wiem, ale dla mnie potrzebną jest Łódź, mnie potrzeba
8453 II, III | zabierała wiele czasu tak potrzebnego dla fabryki.~Nieraz, wśród
8454 I, I | siedzieć cicho, oni są nam potrzebni; no, niech Karol powie,
8455 II, XXII | złodziei, może być każdy potrzebnym.~- Ależ ja go nie chcę nigdy
8456 I, III | kocham, kocham i nic więcej. Potrzebowałam kochać, jak każdy człowiek
8457 I, XI | twarzy pieszczotliwie. - Potrzebowałaś trochę myśleć o nim, ja
8458 I, XII | scyzorykiem w brzuch!~- I nie potrzebowałbyś w tamtej epoce fabrykować
8459 II, I | ilości będziecie panowie potrzebowali węgla? - pytał Maksa.~Nie
8460 II, XVI | odpowiadał na taką podłą potwarz.~- Co ja mam z tym zrobić,
8461 II, XVI | słuszność.~- Najmniejszej. Potwierdza pan tylko samego siebie -
8462 II, XV | miała ciągle w pamięci i potwierdzały go różnymi czasy wyrzeczone
8463 II, IX | niczemu nie przeczę i nic nie potwierdzam, stawiam teraz fabrykę,
8464 II, X | zaglądał przez szyby i znikał z potwierdzeniem jej dobroci.~Przyjechał
8465 II, XIX | kły migotały z cieniów.~Potwór, jak gad splątany w sieć
8466 I, IX | szaleńców chciał walczyć z tymi potworami, których olbrzymie cielska
8467 II, XX | tył, jakby z trwogą przed potworem,~"Jeszcze się pali!"~Mówiła
8468 II, XXIII| mury fabryk swoich, na tego potwornego tyrana, który radośnie spoglądał
8469 I, X | podobnych do skamieniałych głów potworów, leżących obok siebie, które
8470 I, IX | na nic, niepotrzebna temu potworowi-miastu. Patrzył z jakąś bezsilną
8471 I, III | i bawiła się doskonale.~Potworzyły się pewne rafy na tym ruchomym
8472 I, VIII | się po błocie i po śniegu, potykał się o korzenie drzew i szedł
8473 I, VI | powietrzem.~Masy robotników, poubieranych świątecznie w letnie jasne
8474 II, II | Panie Szteiman - rzekł poufale bankier wstając. - Usiądź
8475 II, XVII | sile.~Raz, wśród długiej i poufnej pogawędki, Nina wydarła
8476 II, XI | dalej, mówiąc coraz ciszej i poufniej.~Grosglik napił się wody,
8477 I, VI | słoniny, kup pomarańcz, poukładanych na straganach w pryzmy,
8478 I, V | ludzie! Ażeby nam tak kulasy poupadły, jak jej ozór ten przeklęty
8479 I, IX | kolacji rozmawiał bezustannie, pousadzał sam dzieci i najtroskliwiej
8480 II, XIV | zaścielał całą podłogę.~Lokaje poustawiali przed sofami niskie kwadratowe
8481 I, XI | krzewami azalii kwitnących, poustawianych tam specjalnie na dzisiejszą
8482 II, I | słoneczko, a jaki zapach, o, powąchajcie no!~I podtykał im pod nos
8483 I, VI | wydatne, czerwone usta, powąchał z uwagą.~- Franciszek -
8484 I, XV | dookoła w jakiejś groźnej powadze zadumy kamiennej.~I chwycił
8485 I, XV | jakiś uroczysty nastrój powagi, czasami tylko na głównej
8486 II, XIII | Grosman uśmiechnął się z powątpiewaniem.~- Dlaczego nie, interes
8487 II, III | małżeństwa. Wiem, że pana poważa, a jako naszego kuzyna prędzej
8488 I, XII | Bucholc, który go bardzo poważał.~Borowiecki przystanął,
8489 II, XXIII| znakomicie, był firmą bardzo poważaną.~Muller usunął się zupełnie
8490 I, VI | czasu do czasu jakie słowo poważne, a Zygmunt Grunspan, rozczerwieniony,
8491 II, VI | sprawie, ale co prawda bardzo poważnej - mówił Stanisław, kładąc
8492 II, VI | wychodził jakiś interesant poważny, jakiś kupiec wielki, których
8493 I, XI | widzicie państwo, kazałam obraz powerniksować.~- Przez to barwy straciły
8494 II, II | mi tego nie potrzebujesz powiadać.~- Przepraszam pana prezesa,
8495 II, IX | a reszta dodatek.~- Nie powiadaj pan tego, bo że pan jesteś
8496 II, I | człowieka i na przezwisko. Powiadają, że jak się zwał, tak się
8497 II, I | przerwał jej z powagą. - Powiadali w miasteczku Łodzi kolegi,
8498 I, VII | pytała przygładzając powich-rzone włosy przed wielkim zwierciadłem,
8499 I, XIV | rzeczy gada! Myślałem, że powiecie co nowego, a jeśli chcecie
8500 II, III | i otrząsał z nich resztę powiędłych, sczerniałych kwiatów, które
8501 I, XI | pana. Nie mam panu nic do powiedzenia, przeszłość tak zamarła
8502 II, VIII | Nie, za nic w świecie nie powiedziałaby teraz...~To jutro... jutro,
8503 I, XIII | później spytano, jak żył? powiedziałby: Robiłem. Po co? Zrobiłem
8504 I, III | się dokoła, jakby te słowa powiedziano na sali.~- Żegnam panią -
8505 II, XV | scenę, cofnęła się i nie powiedziawszy ani słowa Wysookiej, powróciła
8506 II, XI | obmyślałem i ręczę panu, że się powiedzie! - mówił spokojnie Moryc
8507 I, X | najwięcej ta świadomość, powiększająca się z dniem każdym, nędzy
8508 II, X | pieniędzy.~- Pożyczysz?~- Nie, powiększę swój wkład spółkowy. Nie
8509 II, X | chociaż przystał pozornie na powiększenie jego udziału w spółce, obiecywał
8510 II, V | frontu ulica. Grunspan chce powiększyć fabrykę, a nie ma u siebie
8511 II, XXIII| się spalił i po pożarze powiększył fabrykę o dwa tysiące robotników,
8512 II, II | kuzyn bliski bankiera i powiernik zaufany.~Wszedł tak cicho,
8513 I, VIII | Bauera, starego przyjaciela i powiernika prezesa, tego samego, który
8514 II, III | wysuwające z żarłocznością na powierzchnię okrągławe pyszczki, straszyła
8515 I, IV | tandetne wyroby, naśladujące powierzchownie w deseniach i kolorach wyroby
8516 I, III | Nikt nie mógłby był z jego powierzchowności wykwintnej poznać, że ma
8517 II, XVII | zatopienia się w uczuciu, powierzenia całego życia takiej mocnej
8518 I, III | sobie Bucholca, on mi chce powierzyć agenturę swoich towarów
8519 II, II | zapomniałem, przecie to jego ta powieść Ogniem i mieczem. Mnie Mery
8520 I, IX | Berty, która, rozczulona powieścią, zaczęła cicho płakać i
8521 I, IX | ramę z brązu matowego i powiesi się na ścianie, szkoda wprawiać
8522 II, VIII | drżącymi rękami zapiąć surdut i powiesić kapelusz na gładkiej ścianie.~-
8523 I, X | śpiewy; wziął miotłę z kąta, powiesił na nią Antosiową, zaplamioną
8524 I, IX | niemieckim obyczajem wyszyto i powieszono.~- A wiesz, to mi się podoba,
8525 II, IV | marzeń-błysków, drżących na fali powietrznej, jak ona wiecznej i jak
8526 I, II | rozbijał się o kolorowe, powiewające niby sztandary materiały
8527 I, VI | czerwonych. fioletowych chustek, powiewających niby sztandary na kramach
8528 II, I | Anka stanęła na kopcu i powiewała za nimi chustką.~Pan Adam
8529 I, VI | aksamitną kamizelkę, spod której powiewały dwa białe sznurki.~- Gdzie
8530 II, VI | sykaniu koników, w pieszczącym powiewie wiatru.~Rozrzewnienie nim
|