000-bija | bijac-chlus | chmie-dlan | dlawi-dziwo | dzwie-gnily | gnojo-jan | janie-koldr | koleg-kwitn | kwoka-maure | maxim-nadzi | nadzw-niepo | niepr-obsyp | obsza-oklad | oklas-pachn | pacho-pobli | poboz-polud | polwe-powie | powin-przeg | przeh-przyl | przym-rozch | rozci-rycht | rycze-sledz | slepe-stawy | stech-szost | szpal-tutej | tuzur-ustap | ustaw-wirow | wirts-wygla | wygni-wytrw | wytry-zalew | zalez-zawar | zawaz-zmien | zmier-zzymn
Tom, Rozdzial
8531 I, III | powiedział mi, że jestem głupia i powinnam się zająć domem i gospodarstwem.~-
8532 I, XI | ciebie mówię, to mnie słuchać powinnaś! - wykrzyknął rozpinając
8533 I, V | im daję zarobek, oni mnie powinni całować po nogach, bo jakbym
8534 I, XI | ziemskie obrażać się nie powinny, że jednak ja mało mogę
8535 II, XVI | życzliwości i jakby głębokiego powinowactwa.~Tyle miesięcy czasu, tyle
8536 II, VII | fale przepłynęły, złożyły powinszowania, obejrzały salony i odpłynęły.
8537 II, XIII | Borowieckiego fabryki,~- Powinszuj mi, żenię się z Melą Grunspan -
8538 II, XVIII| ziemię; z nich powstali i powitają geniusze prowadzący zbłąkaną,
8539 II, V | ust i wyciągając rękę do powitania.~- Bardzo proszę, mój przyjaciel,
8540 I, X | Bernard nie~wstając nawet na powitanie; siedział pod łosiem i pił
8541 I, XI | ją przykrył w zupełności, powkładał do kieszeni zegarek i szczoteczkę
8542 I, XIII | z wolna zaczęło mu twarz powlekać jakieś ostre zniechęcenie
8543 I, XV | działo.~Kurz bawełniany powlekał drgającą szarawą mgłą czarne,
8544 I, XI | wspominam, to ze wstydem.~Powlekła przyćmionym łzami spojrzeniem
8545 II, XIV | bardzo ruchliwej twarzy i powlekło ją lekkim, delikatnym karminem.~-
8546 I, III | chodził po całej knajpie, powłócząc drgającymi tabetycznie nogami,
8547 I, XV | spojrzenia sposępniały, a twarze powlokły się surowością i niepokojem.~
8548 I, VIII | śmiechem za najlżejszym powodem.~Wyglądała przy tym prześlicznie,
8549 I, XI | wprost ambicji.~- Mniejsza o powody, bo czy są takie lub inne,
8550 I, V | taki łobuz i takie miał powodzenie u kobiet jeszcze w gimnazjum.
8551 II, XXII | już kilka plajt zrobił z powodzeniem, a Morycowi sprytu wystarczy
8552 I, XI | znajomych doktorach, o ich powodzeniu.~Miała dwie koleżanki, które
8553 II, XVII | robotników, szalonym ruchem, powodzią milionów hukiem i siłą wielkiego
8554 I, VIII | była mieć jedwab - to minus powójny!~- Pan pracował w damskim
8555 II, XV | chwiał delikatnymi kwiatami powojów i groszków pnących się po
8556 I, XIV | był Blumenfeld, muzyk z powołania i wykształcenia, bo skończył
8557 II, XX | znowu w noc i przeklinał powolność, z jaką pociąg leciał, bo
8558 II, VII | robotnic, które zmuszał do powolności tyranią i groźbą wydalenia
8559 II, XV | ojca wlókł się ze straszną powolnością.~Zamknięci w domu i w tym
8560 I, V | podniósł w górę okulary, jakby powoływał sufit na świadka, ile cierpi,
8561 I, VI | przelatywały ulicą w przepięknych powozach, zaprzężonych w amerykańskie
8562 I, VI | przejeżdżającymi dorożkami i powozami, opryskiwało trotuary i
8563 I, V | konie, tylko niech pan nimi powozi bez bata i bez cugli.~-
8564 I, I | pospiesznie małe bryczki lub powoziki fabrykantów spieszących
8565 I, VIII | suknia osoby zamożnej - powozowa; fil de cosy - to znowu
8566 I, III | było nawet latarń, tylko powozowe światła rozkrążały złoty
8567 I, XI | drugim wreszcie kochanku albo powracają do przerwanych chwilowo
8568 II, XV | mil, miasto zaczęło huczeć powracającą falą spacerowiczów, turkotami
8569 I, VIII | niedawno, że w tym lesie zabili powracającego z roboty robotnika, wiem
8570 I, VIII | zaraz. Idę Piotrkowską, powracałem z Grandu. Patrzę, wali wprost
8571 II, I | przyklękali, bili się w piersi i powracali znów pod brzozy i w rumowiska
8572 I, III | tylko, że pan wyszedł.~- Ale powróciłem, musiałem powrócić - szepnął
8573 II, XVI | w ruch. Całe towarzystwo powróciło do domu i zasiadło do śniadania.
8574 II, XVIII| ludzkość do światła, na powrót w łono Indry. Zrodzeni z
8575 I, VIII | włóknie mech bawełniany, powstający przy tkaniu.~Kilkanaście
8576 II, IV | mieszkali teraz na jednej z nowo powstających uliczek, pomiędzy linią
8577 II, XVIII| padło na ziemię; z nich powstali i powitają geniusze prowadzący
8578 I, XI | wejściem, kilkadziesiąt osób powstało na przywitanie bawełnianego
8579 II, XXI | że ci się uda, że ja nie powstanę?~- Ty jesteś rozżalony,
8580 I, VIII | pyłu bawełnianego, który powstawał z tego strzyżenia materiałów,
8581 II, I | kładło się nad ziemią, powstawało, leciało w tył do ugorów,
8582 I, VII | się, a nowe i potężniejsze powstawały i ssały coraz potężniej
8583 II, I | Jeśli sądzisz, że drwiny powstrzymają mnie od zabrania tego, bez
8584 I, XVI | wszystkich i wszystko i powstrzymało z połowę ludzi, zawracających
8585 I, X | przed nim w tej chwili, powstrzymana jedynie jakimś odruchem
8586 II, VIII | zaczęła drżeć gwałtownie, powstrzymywać łkanie, dusić w sobie łzy,
8587 I, VII | takim uczuciem, że co chwila powstrzymywała się, aby nie parsknąć śmiechem.~
8588 II, XVII | nazywał skrupuły, które go powstrzymywały jeszcze od zerwania z Anką
8589 II, XXIII| a usta drgają z trudem powstrzymywaną boleścią.~I nie mógł mówić
8590 I, X | trzymanej na stole, i łzy długo powstrzymywane posypały się jak grube ziarna
8591 II, VI | spokojny, ale usta mu drgały w powstrzymywanym łkaniu i zielone słodkie
8592 II, I | ma takie zapasy, że nie powstydziłaby się ich i najlepsza gospodyni.~-
8593 II, I | i katedralny kościół nie powstydziłby się, a to wszystko ona własnymi
8594 I, V | wołał ze śmiechem znany powszechnie w Łodzi Feluś Fiszbin.~-
8595 I, XIV | zajętych pracą ciężką na chleb powszedni.~- Czy mam prosić, aby pan
8596 II, XIII | szepnął zjadliwie.~- Nie powtarzaj pan plotek - rzucił ze złością.
8597 I, XIV | parzył się ciągle i milczał, powtarzając w myśli ogniste frazesy,
8598 II, XV | to mówi?~- I ja to samo powtarzam - odezwał się pan Adam,
8599 I, XV | tę sakramentalną formułę, powtarzaną już wielokrotnie.~- Nie
8600 I, XVI | zapomnienia w modlitwach, powtarzanych za pokojówką, która jej
8601 II, XI | niezmieszana.~- Papuga jesteś, powtarzasz słowa, których znaczenia
8602 I, XV | zastępować drogę, upadł powtórnie i już nie mógł się podnieść,
8603 II, VI | zirytowany doktór.~- A więc panu powtórzę, że my nie możemy się bawić
8604 I, III | nowej baronowej.~- No, nie powtórzyłaby tego przy wszystkich - szepnęła
8605 I, I | jeszcze.~- Robimy, robimy! - powtórzyli obaj.~- Co to, Goldberg
8606 I, III | Spacerowali tak po asfaltowym powybijanym chodniku, prowadzącym przez
8607 I, VIII | Obszedł te opuszczone mury z powybijanymi oknami, bez drzwi, bez bram,
8608 I, IX | pozwolił się zrewidować i powyciągać z kieszeni lalki, jakie
8609 I, XIV | syna, ale obszedł maszynę, powycierał jej pewne części, zbadał
8610 I, V | gabinetu i było nader mocno powydeptywane.~- Słucham pana - mruknął
8611 II, III | wszedł do niskiego budynku o powyginanych w długie pryzmy dachach
8612 II, III | brukowane, nędzne i brudne.~Domy powykrzywiały się ze starości i powoli
8613 I, VI | pozapadanych, bez krwi, którą powypijały z nich fabryki, wyglądały
8614 II, II | domów, na tysiące nazwisk powypisywanych na balkonach ścianach i
8615 I, XIII | spodni mocno zatłuszczonych~i powypychanych garść zmiętych i pokrzywionych~
8616 I, VI | pootwierane i pełne ludzi, powystawiano stoły, krzesła, ławki, na
8617 I, V | dobrze już zużyte, porcelana powyszczerbiana, malowana w gołąbki na brzegach
8618 I, VIII | stołami i krzesłami i drzwi pozabijane deskami, tylko pomiędzy
8619 II, II | Robią go w godzinach pozabiurowych, będzie na czas z pewnością.~-
8620 I, VII | milczeniu i w najswobodniejszych pozach, a nawet jeden z mężczyzn
8621 I, XVI | wagonów.~Mrok się już robił - pozachodnie zorze rozlały się po niebie
8622 I, XVI | płynąca złotem i krwią, pożądał jej, pragnął, wyciągał do
8623 II, XXIII| odpowiedzi.~- Chciałem tego, pożądałem i mam, mam! - pomyślał z
8624 II, XXIII| pośpiechem, z rykiem maszyn, pożądań, głodu, nienawiści; z rykiem
8625 I, XI | miała posag w gotówce i w pożądanej wysokości, pieniądze były
8626 II, XXII | straszne są tylko nasze pożądania dobra i sprawiedliwości,
8627 I, XII | pierścionkami czarnych włosów pozakręcanych w białe szpilki.~Wyszedł
8628 I, XVI | Wilczek zeszedł do kantoru, pozałatwiał resztę spraw, wyprawił ostatnie
8629 II, XV | powiedziała Anka z goryczą, ale pożałowała zaraz tych słów które się
8630 I, XVI | wyprawił ostatnie wozy.~Kazał pozamykać wszystko, zjadł kolację,
8631 I, XIII | myślał. że musi zostać sam.~- Pozamykaj okiennice - rzekł w końcu
8632 II, XV | było jak wymarłe, sklepy pozamykane, okna poprzysłaniane, szynki
8633 I, VIII | drzwi, bez bram, z dachami pozapadanymi, ze ścianami porozwalanymi,
8634 I, XII | światło kilkunastu świec, pozapalanych w wielkich srebrnych kandelabrach,
8635 I, I | Borowiecki podniósł kołnierz, pozapinał się starannie i wyszedł.~
8636 I, VII | pierwszy, gdy mu iść zaczęło, pozaprowadzał agentów po miasteczkach,
8637 I, I | zresztą wczoraj się z fatrem pożarłem.~- Maks, ty źle skończysz
8638 I, IX | tandety, plajt, podstępnych pożarów nikt nie znał nawet ze słyszenia.~-
8639 II, XX | dalej.~Noc już była późna.~Pozasłaniał światła i położył się, ale
8640 I, V | już wielki i przez okna pozasłaniane gipiurowymi zasłonami wlewał
8641 II, VII | o te trzydzieści tysięcy pozbawiał równowagi, a znał za dobrze
8642 II, I | szczerze żal, że muszę się pozbawić takiej przyjemności, ale
8643 I, XII | nawet i miliarderzy są jej pozbawieni. Człowiek posiadający rubla
8644 I, XIII | wypasioną czerwoną twarzą, pozbawioną zupełnie zarostu i świecącą
8645 II, VI | długiej i suchej twarzy pozbawionej wąsów, a ozdobionej płowymi
8646 II, VI | kapelusz, mrugał powiekami pozbawionymi rze przytakując sam sobie.~-
8647 II, II | listy, wynotował odpowiedzi, pozbierał papiery i chciał odchodzić,
8648 I, III | zaraz - powiedziała prędko, pozbierała szal, cukierki z pudełkiem,
8649 II, XVIII| stanie interesów, o potrzebie pozbycia się spólników, przytaczał
8650 I, VIII | za konających, robotnicy pozdejmowali czapki, niektórzy żegnali
8651 I, XIV | niepotrzebnie się wypytujesz.~- Pozdrów mamę ode mnie.~Józio nic
8652 I, VII | miedziaków, rzekł cicho pozdrowienie i wyszedł bez szelestu.~
8653 I, X | leczył tylko samą nędzę.~Pozdrowił wszystkich przyjaźnie, zatrzymując
8654 II, X | rodzina się nigdy nie zgodzi. Pożegnała go tak czule, że doprawdy,
8655 I, XIV | nie, z biurem już dzisiaj pożegnałem się na zawsze.~- Co, co?
8656 I, VIII | czasów ręcznej fabrykacji.~Pożegnali się w milczeniu.~Karol odczuł
8657 I, V | Daruje pan prezes, że go pożegnam - mówił Borowiecki podnosząc
8658 II, XXII | i wyszedł bardzo chłodno pożegnany, bo Anka nabierała do niego
8659 II, XX | krwawymi ślepiami naprzód, pożerał przestrzenie, dyszał obłokami
8660 II, I | równocześnie jego dumna ambicja pożerała mu duszę.~Burzyło się w
8661 I, XI | słuchały z chciwością i pożerały oczami parę deklamatorów,
8662 I, X | definicje. Nazywasz mnie pozerem, a nie znasz mnie zupełnie.
8663 I, IX | który się nieco wznosił nad poziom nie brukowanej ulicy, tworzącej
8664 II, I | która buchała zapachem poziomek.~- Ależ, księże! Ksiądz
8665 II, I | Patrz no, dziewczyno, to poziomkowe, to samo, któreśmy razem
8666 II, XXI | Naraz dom zadrżał, obrazy pozlatywały ze ścian, rozległ się taki
8667 I, X | swoim grzebykiem rozrzucone, pozlepiane i miękkie jak jedwab jasne
8668 II, X | z twarzą poczernioną, z pozlepianymi od potu włosami, z fajką
8669 I, XI | jeszcze bardzo piękną, ale już poznaczoną pazurami czasu; na skroniach
8670 I, III | ja ją znam bardzo bliżej! Poznaj mnie z Borowieckim.~Mory
8671 II, II | Moryc, czy ty już nie poznajesz znajomych! - zawołał Zygmunt
8672 I, III | Borowieckim.~Mory c ich poznajomił zaraz.~Leon chciał coś mówić,
8673 I, XIII | ostatnich, a z Wysockim zaraz go poznajomili.~Dawid Halpern, pochylony
8674 I, III | że jest znawcą...~- Nie poznałeś znowu kogo? - zapytał nieco
8675 I, VIII | operetkowego warszawiaka, poznanego u Murraya.~- Bon jour, dyrektorze -
8676 II, XXIII| wykutej dłutem bolesnego poznania.~- Przegrałem własne szczęście!...
8677 II, XXIII| tarzając się we własnym bólu, w poznaniu własnego stanu i win własnych.
8678 I, VI | ziemi:~- Kto to, Mela?~Nie poznawała już nikogo prócz najbliższych.~-
8679 II, III | olbrzymim ruchem i zalaną upalną pożogą.~Karol z ciekawością śledził
8680 I, V | Wyciągnął rękę i zauważył, że mu pożółkła.~- Jest pismo. Daj, matka,
8681 II, XV | się we wszystkie strony, pożółkłe, suchotnicze gałęzie obwisały
8682 I, VIII | przewijała się pomiędzy pożółkłymi drzewami, wsączała rozkład
8683 II, III | dla fabryki.~Nieraz, wśród pozornego rozszalenia w jej ramionach,
8684 II, X | Karol zaś, chociaż przystał pozornie na powiększenie jego udziału
8685 I, XII | zabraniasz mówienia chociażby pozornych sprzeczności?~Zaczął się
8686 II, XV | dnie i tygodnie w zgodzie i pozornym spokoju.~Witali się, żegnali
8687 I, XVI | odpowiedział Myszkowski pozostając w tyle, aby się złączyć
8688 II, X | były to tylko pewne myślowe pozostałości, przeżytki, rozpryski dawno
8689 I, VIII | pokoju.~Zaczął się żegnać z pozostałymi.~- Już przecież pana gwizdawki
8690 II, VI | całomiesięcznej pracy za darmo.~- Pozostań pan, porozmawiamy trochę,
8691 II, XVI | szybko się zmniejszało, pozostawali tylko najbliżsi i Muller,
8692 II, VII | skoro mi się nie udało, pozostawiam państwa samych. Zabieram
8693 II, VI | zaś, że nie mogę chorych pozostawić tylko zbawczej naturze,
8694 II, XXII | nagłą śmiercią pana Adama, pozostawiła w niej głębokie ślady.~Całe
8695 II, X | sprzedać place, byle mu pozostawili fabrykę samą. Całe dnie
8696 II, XXII | i jakby palące zarzewie pozostawiło w duszy, pochylił głowę
8697 I, XI | obawą, czy te dotknięcia nie pozostawiły plugawego śladu.~Czuła,
8698 I, V | śladów zagonów, kup gliny pozostawionej od jesieni, domków skleconych
8699 II, XVI | bo mam ochotę tego Niemca pożreć.~- I zostawia nas pan bez
8700 I, VIII | nogi we flanele, które się pozsuwały podczas gwałtownych poruszeń.~
8701 I, XI | nudni.~- A najbardziej ci pozujący na znudzonych - zawołała
8702 I, X | ciężko pracować; ja zaś pozuję, gdy na to wszystko pluję,
8703 II, XXII | nie urzeczywistniają i nie pozwalają brać życia takim, jakim
8704 II, VIII | patrząc na niego słodko i nie pozwalając mu przemówić objęła go ramionami
8705 II, VI | przyczepionej do ramion Róży i nie pozwalającej się stamtąd sprowadzić;
8706 II, IV | rozumiem! I ja na wszystko pozwalałam, byłam tak ślepa! Jezus,
8707 II, XVIII| które mną rządziły i nie pozwalały nigdy być sobą - wszystko
8708 II, I | po południu, teraz ja nie pozwalam. Pójdziemy do kościoła na
8709 II, XVIII| Karol.~- Kessler pluje - pozwalamy, bo odsłania przy tym swoje
8710 II, VII | spojrzenia. A tym bardziej nie pozwoliłabym im zajrzeć do duszy własnej.~-
8711 I, VI | biednym? - zdziwiła się.~- Pozwoliłem sobie na taką miłosierną
8712 II, V | występkami, no, ale i dlatego pożyczacie pieniędzy ode mnie - dodał
8713 I, XIV | i prosi nas wszystkich o pożyczenie tej sumy, będzie oddawał
8714 II, IV | siłach, a tymczasem żył pożyczkami, kredytem i sprzedażą stopniową
8715 I, XIV | w stół. - Zróbmy składkę pożyczkową, panowie - dodał łagodniej,
8716 I, V | który błądził dużymi, jakby pożyczonymi oczami po ścianach pokrytych
8717 II, XXI | przyjaciół. Zapłaciłbym gotówką, pożyczyłbym, a zapłacił zaraz, miałbyś
8718 II, XI | Teraz dam sobie radę. Pan mi pożyczyłeś pieniędzy, to muszę panu
8719 II, X | dostarczyć pieniędzy.~- Pożyczysz?~- Nie, powiększę swój wkład
8720 I, XIII | kartofle, to byłoby więcej pożytku, ale pan Stórch jest głupi,
8721 I, V | panie Wysocki, ja jestem pozytywista. Panienko, maszynka kawy,
8722 II, XI | przy której i on mógłby się pożywić, błyskał oczami, uśmiechał
8723 I, V | wegetarianizmie pod tytułem Naturalne pożywienie, mogę ją panu przysłać.~-
8724 I, X | pana.~- Dlaczego, przecież pracowałem uczciwie.~- Wiem, ale musiałem
8725 II, XVII | Upłynęło znowu kilka tygodni pracowitych i gorączkowych dla niego.~
8726 II, XVIII| ustąpimy miejsca tym mądrym, pracowitym, cywilizowanym, szlachetnym
8727 I, XIV | pokoju, przemienionym na pracownię.~- Pan z pewnością jest
8728 I, XII | wszelkiego trudu, a równocześnie pracownik namiętny.~Drwił z wszystkich
8729 I, XVI | dookoła - w imieniu tych pracowników spędzonych tutaj groźbą -
8730 II, XV | smażyło się na słońcu i pracując wiosłami, śpiewało bardzo
8731 I, V | adres firmy dla doręczenia pracującym w fabrykach.~- Centrala! -
8732 II, XVI | tymi parobkami, żyjesz i pracujesz jak bydlę i zbierasz grosze.
8733 II, VI | szeptał przez łzy, pracz całą wdzięczność niedoli.~
8734 I, II | wody pieniącej się sodą, praczek mechanicznych, wyżymaczek,
8735 I, II | się na salę i tworzyły nad praczkarniami tak gęsty tuman, że światła
8736 I, XIII | chwila na Mateusza, to na praczkę, że mu przypaliła kołnierzyki,
8737 II, VIII | rozkoszą temu czarownemu prądowi, jaki przepływał przez serca
8738 I, VIII | w siebie te niezliczone prądy energii ludzi i maszyn,
8739 II, I | gospodarski syn z dziada pradziada i kiedy moi już gospodarzyli,
8740 II, I | które drgały na wartkim prądzie niby rozsypane zielone warkocze.~
8741 II, XV | nigdy tego nie pragnąłem i pragnąć nie mogłem - tłumaczył się
8742 I, XII | najprędzej w ruchu.~- Tak mocno pragniesz pieniędzy?~- Nie tyle co
8743 II, I | bo mogę podziwiać pani prak-tyczność.~Praktyczność z musu.~-
8744 I, XIV | bo był tylko w Łodzi na praktyce i miał bogatego ojca, gromadził
8745 I, XIV | technicy, majstrowie lub praktykanci po fabrykach lub kantorach.~
8746 I, IX | Jaskólski wszedł.~Był to rodzaj praktykanta kantorowego, chłopak zupełnie
8747 I, II | długim stołem.~- No, jestem praktykantem kantorowym, pan dyrektor
8748 I, VII | o to chodzi, miałby dużą praktykę i służyłby w mojej firmie,
8749 I, II | Horn, pan nie skończysz tej praktyki, jak mi się zdaje.~- Wreszcie,
8750 II, XII | przędzalnię.~Przy długich pralnicach, chlapiących dookoła wodą,
8751 II, XII | góry, mieszczących w sobie pralnię wełny, sortownię, gręplarnię
8752 I, X | Miasto; zaczęła przyjmować pranie od robotników, mieszkających
8753 II, XVII | zamierzone, a co gorsza, że prasa trąbiła o tym głośno, a
8754 II, XXIII| własnego nieszczęścia. On o tej prawdzie wiedział, ale teraz dopiero
8755 I, XI | jakby były robione, i pachną prawdziwie - szeptała Endelmanowa,
8756 I, III | amatorzy i amatorki parodiowali prawdziwych aktorów i sztukę.~Było to
8757 II, I | ra, ta, ta!" Szlusuj z prawego! - komenderował energicznie
8758 II, XXIII| rozmawiać, uśmiechać się, prawić komplementy damom, rozmawiać
8759 I, II | najdoskonalszym funkcjonowaniu, na prawidłowości i zgodności.~- Nie jestem
8760 II, XIII | adwokat już się zajmuje stroną prawną, a mój budowniczy ma za
8761 I, V | tylko tego, co mi się należy prawnie. No, niech Karol powie.~-
8762 I, XIV | nadmierną pracą bezbarwne twarze prawnuczek, zajętych pracą ciężką na
8763 I, VIII | pięćdziesięciu!~- To wydział prawny załatwi tę sprawę?~- Tak,
8764 I, VII | powinno być żadnych różnic prawnych pomiędzy kobietą a mężczyzną.~-
8765 II, XV | taką dumę, a gdybym był prawodawcą, nakazywałbym ją wszystkim.~-
8766 II, I | uchem, skoczył na wyższy pręcik i wesoło odgwizdywał swojemu
8767 II, XIII | Żeby ciebie... żeby ciebie prędka choroba wzięła za taki paskudny
8768 I, VII | długim i cienkim po czerwonej prędze, przecinającej mu twarz
8769 II, XVI | czwartego Kurowski; grali w preferansa i kłócili się wszyscy z
8770 II, I | przeciwnicy byli mistrzami w preferansie, i w przerwach leciał oczami
8771 II, XXI | przesuwał się krwawymi pręgami nad dziedzińcem, aż się
8772 II, III | toń perłową darły w ciemne pręgi grzbiety ryb i kaleczyły
8773 II, XIV | wyszczerzonych kłów, bił prętem po rozwartych potężnych
8774 I, V | mój kupił ino dwie morgi i prętów dwadzieścia i pięć, co nam
8775 II, I | się od drzwi, biła o kraty prezbiterium i cofała się ze szmerem
8776 II, VII | gruncie to dobra kobieta. Jest prezeską kilku zakładów dobroczynnych
8777 II, XIX | unosił, padał znowu, zwijał, prężył, ryczał dziko i ociekający
8778 II, VIII | wysuwała do nich chciwie usta, prężyła się cała, gdy palił ustami
8779 I, VIII | małej maszynie drukarskiej. Próba się nie udawała, bo farba
8780 II, V | żelastwa, rzemieni i cewek z próbkami różnokolorowej przędzy bawełnianej.~
8781 I, II | informował, czasem obejrzał próbkę z farby, jaką mu przynosił
8782 II, XVI | przędzalni długo przyglądał się próbnej robocie, prowadzonej przez
8783 II, I | komplecie. Sądzę, że ksiądz proboszcz ani pan Zajączkowski nie
8784 II, I | Ksiądz Szymon jest naszym proboszczem, a ten zaś, to ostatni z
8785 II, I | kościoła nie chodzisz, o swoim proboszczu już zapomniałeś, he?~- Nie
8786 II, XIV | zapytał Kessler.~- Nie próbowałem nawet - odpowiedział ze
8787 I, VIII | piętnastu tysięcy rubli.~- Próbowałeś u Bucholca, on wczoraj podparł
8788 I, VI | świnie łaziły przed domami i próbowały ryć stwardniałą ziemię po
8789 I, VIII | Daj spokój, August, nie próbuj, bo tobie razem z twoim
8790 I, XIII | Niby zdrowszy, bo już próbuje wychodzić.~- Ale po co ty,
8791 I, VIII | przeforsztowaniem, robił jakieś próby na małej maszynie drukarskiej.
8792 II, II | mnie dawajcie herbatę w procencie, bo przecież urządzenia
8793 II, V | narzekań, odbierał należności z procentami za tydzień ubiegły i pożyczał
8794 II, I | jeśli tanio i z dobrym procentem dla mnie.~- Cóż, u diabła,
8795 II, II | zbytu, jak podnieść stopę procentową, to byłoby mądre, ale jemu
8796 I, II | adwokata, niechaj wytoczy proces fabryce o odszkodowanie,
8797 I, XV | bo właśnie jesteśmy w procesie, który musi wypaść na naszą
8798 II, XVII | się w atmosferze drobnych produkcyj. targów o kopiejki, wstrętnych,
8799 I, II | pana nie na to, żebyś tutaj produkował się ze swoją filantropią,
8800 I, XIV | sprawdzał na manometrze ilość produkowanej siły.~Spostrzegł syna, ale
8801 I, X | przedpokoju i obdarowywało różnymi produktami.~Ta możliwość wydała się
8802 II, XVIII| wynalazków, co? Czy też są produktem tej szarej masy "konserwatorów",
8803 II, VII | tej cudnej głowie, która z profilu przypominała subtelną kameę,
8804 I, X | otupując nogi z błota o próg.~Jaskólską ucałowała zamaszyście,
8805 I, VI | falami, aż po wydeptane progi niezliczonych sklepików,
8806 II, IV | wysunął się za nim i już za progiem szepnął:~- Zajmij się tą...
8807 I, XI | w salonie?~- Służę panu programem, tam jest wydrukowane. Bernard
8808 I, II | próbował myśleć o sobie, o tym projekcie fabryki planowanej łącznie
8809 I, VI | rzucali coraz ohydniejsze projekty i sposoby plajty, wymyślali
8810 I, I | wizytowych herb, kładłeś nawet na prokurze swoje von, a jesteś największym
8811 I, II | kurczyły, jakby chcąc ujść spod promienia jego oczów.~Spotykał się
8812 II, I | młodości, siły i szlachetności promieniały jej szare oczy, że Maks
8813 II, I | wszystkich skrzeniach blasków i promieniowań, we wszystkich zapachach
8814 I, XI | patrzyła na nikogo, chociaż jej promienne spojrzenia obejmowały cały
8815 I, XVI | pocałunków, a oczy błyszczały promiennie.~- Do widzenia paniom! -
8816 I, XI | czytał Bourgeta La Terre Promise? - zapytała nieśmiało milcząca
8817 II, XVIII| wielkość jest w zupełnej proporcji do wielkości środowiska.
8818 I, XV | szlachcic, panie, a pańska propozycja jest niegodna. Zdechnąć
8819 I, XI | przedstawił jej dosyć stanowczo propozycję małżeńską, zwykłą handlową.
8820 I, III | mogę przyjąć tak wspaniałej propozycji.~- Zostajesz pan u Bucholca? -
8821 I, I | większość naszych fabrykantów to prości złodzieje i oszuści.~- Powiedziałem,
8822 I, V | się czasem przedało, a to prosiaka jakiego, a to gąskę, a to
8823 I, VI | stron, turkoty wozów, kwiki prosiąt, krzyki gęsi, cała szalona
8824 I, VI | Jeślibyś nie chciała, prosiłbym cię o to. Oparła czoło na
8825 II, XII | Przyjdziesz?~- Dobrze. Kurowskiego prosiłeś?~- Mam już dosyć polskiego
8826 II, I | i kureczki, i gąski, i prostaczki - byłby cały komplet.~-
8827 I, IX | sennie.~Były to wielkie prostokąty, podparte w środku szeregiem
8828 II, XXIII| pełna czarującego wdzięku, prostoty i szlachetności.~- Pójdźmy
8829 II, I | i przechodzić obok nich, prostował swoją kwadratową figurę,
8830 I, III | zawołał Horn, ale pochwyciwszy proszące spojrzenie młodej dziewczyny,
8831 I, X | palta butelkę i pudełko z proszkami.~- Więc jakże? - zapytała
8832 I, V | lewentarz, nic, ino teraz iść po proszonym.~Zaczęła płakać spazmatycznie,
8833 I, VIII | tego.~- Socha! - zawołał na protegowanego swojej narzeczonej, który
8834 I, VIII | Tej babie, którą pan protegujesz, niech dadzą dwieście rubli
8835 I, XIII | Bucholca.~Prosił też Mullera o protekcję do Szai dla Horna.~Fabrykant
8836 II, VI | odwijać z nóg łachmany pomimo protestacji energicznej, bo chłop się
8837 I, IX | oknami.~- Ach, czytasz święte protestanckie maksymy. To starym niemieckim
8838 II, VII | bo czy on będzie katolik, protestant czy mahometanin, to i tak
8839 II, VII | stracony.~- Pan nie lubi protestantyzmu? - zapytał Kurowski goniąc
8840 II, XX | się bezsilnym, im bardziej protestował przeciwko złym, nienawistnym
8841 I, XVI | nic i jeszcze na jutro mam protestowane weksle, ale ja żyję! Pan
8842 I, IX | zrobił się ładny deszcz z protestowanych weksli, można je będzie
8843 I, XI | zaczynały, głosy stanowczego protestu przeciw zamiarom ojca, bo
8844 I, XI | otworzę.~- Przeciwko temu protestuję bardzo gorąco i energicznie.~-
8845 II, I | ksiądz drzewa owocowe, a prowadź pszczoły, a pilnuj ogrodu,
8846 II, XIX | przejmujące zimno.~W alei, prowadzącej do cmentarza, nagie drzewa
8847 II, III | robotników i zwrócił uwagę prowadzącemu roboty na niesłychaną, według
8848 II, XVIII| powstali i powitają geniusze prowadzący zbłąkaną, biedną ludzkość
8849 I, III | asfaltowym powybijanym chodniku, prowadzącym przez podwórze hotelowe
8850 I, IX | Człowieka, mężczyznę.~- Prowadziłbyś go do knajp, na hulanki,
8851 I, XIV | domów familijnych Kessiera i prowadziłeś ją nawet pod rękę.~- To
8852 II, XXI | poszedł do fabryki, bo już tam prowadzili roboty urzędnicy towarzystwa
8853 I, V | posiadał Bucholc.~Czworo drzwi prowadziło w głąb domu, a wąskie żelazne
8854 II, II | robotników, a Borowiecki, a my prowadzimy interes porządnie, uczciwie,
8855 II, XVI | przyglądał się próbnej robocie, prowadzonej przez Maksa, który, spocony
8856 I, X | położył przyniesione ze sobą prowianty.~- Wziąłem dzisiaj od starego
8857 II, VII | wyszła krokiem bohaterki prowincjonalnej, w otoczeniu swojego dworu.~-
8858 I, V | przeszkodzi.~- Nie traćmy czasu na próżne gadaniny, trzeba iść spać.
8859 I, I | cieniach i skrzyły się w próżni.~Białe dymy zaczęły bić
8860 I, XIII | musiał robić! On zgniłby z próżniactwa i zdechłby z głodu.~- Daj
8861 I, VII | sznurach, na te znudzone próżniactwem głowy, co żółtawymi plamami
8862 I, VII | wołała Toni.~- To jest tylko próżniactwo, pochodzące ze zbytku czasu
8863 I, VII | Will, zabaw Toni, słyszysz, próżniaku!~- Nie chcę, muszę się przeciągnąć,
8864 I, III | ogromne, wpatrzone w jakąś próżnię.~Chciał zapanować nad sobą,
8865 II, XXIII| wszystko deptał, aby zadowolnić próżność, aby napaść własną pychę,
8866 II, I | myślała, że jej pozwolę próżnować - śmiał się ksiądz krzątając
8867 I, IX | przyjechał do dziadka.~- Prr! Herman, konia do stajni -
8868 II, XX | z wściekłością o szyny, pruł ciemności i biegł coraz
8869 I, XVI | myliła się, gubiła oczka i pruła robotę i częściej zapadała
8870 I, VIII | świstami, co jak ostrza zimne pruły powietrze ciężkie, szare,
8871 I, III | Bibersztein, Pinczowski, Prusak, Stojowsky, kręcili się
8872 I, XIV | tego hrabiego dostać jaki pruski order. Hrabia spał w jego
8873 I, VI | człowiek, to jest prawdziwe pruskie bydle! - mówił z nienawiścią.~-
8874 I, VI | drewniane albo ze zwykłego pruskiego muru, który pękał i rozsypywał
8875 II, XI | pan tego nie powie swojemu pryncypałowi Baruchowi, pan myślisz może,
8876 I, II | ostrych zapachów farb, wody pryskającej z płuczkarek i z kadzi,
8877 II, III | które zsuwało się za lasy i pryskało strumieniami miedzianego
8878 II, I | pucułowatą twarzą pokrytą pryszczami i małymi oczkami chytrze
8879 II, XIX | wozami pełnymi towarów i prywatnymi ekwipażami; tłumy czarne,
8880 I, XVI | raz okienkiem na zapchane pryzmami węgla i wozami składy.~Wozy
8881 I, XII | patrzysz na kobiety przez pryzmat apetytu - tylko apetytu.~-
8882 II, I | Adam, bo zaczął gwizdać prze-ciągle, i natychmiast indory nastroszyły
8883 I, VIII | jesteś?~- Dosyć, bo się przeasekurowałem jesienią, po tym nieudanym
8884 I, XI | mu się do nóg, błagania o przebaczenie - ale nie powróciła, szła
8885 II, XXI | roboty. Zrozum mój stan, a przebaczysz mi. Bądź zdrów, Karol, będę
8886 I, IV | zaczynała już coś kombinować i przebąkiwać, ale szybko ustała, ponieważ
8887 I, VIII | więcej diabli wezmą - myślał przebiegając postrzygalnię, zapchaną
8888 II, XIX | krzykiem na tłoki i pomiędzy przebiegające błyskawicznie szprychy koła,
8889 II, XV | tylko jakieś bolesne drżenie przebiegało po niej, ale go tłumiła
8890 II, XXI | Jak błyskawice palące przebiegały te myśli, hipnotyzowały
8891 II, IV | otwierać i wychylać głowy, przebiegła cały dom familijny, zbiegła
8892 II, I | kochany. Wola jak stal, przebiegły, sprytny, ale poczciwy,
8893 II, VI | dokoła stanu kapocie i o przebiegłych, skośnych oczkach Tatara.~
8894 II, XXI | słuchał opowiadań o początku i przebiegu pożaru.~Nie pytał się o
8895 I, IX | pociągając od góry sznur i przebierając równocześnie nogami po pedałach;
8896 II, VI | i jego pałkowatym palcom przebierającym z niecierpliwością po biurku
8897 II, XXI | pawilon fabryki starego Bauma, przebił dach, rozbił sufit, zdruzgotał
8898 II, I | po stawach zarośniętych, przebłyskujących lustrami wody, przez które
8899 II, I | panie Karolu. Łódź ich tylko przebrała w inną garderobę. Dać im
8900 I, VI | i wydał mi się parobkiem~przebranym. To musi być okropny człowiek,
8901 I, I | latarnie, ostatnie świstawki przebrzmiały, cisza, pełna chlupotu deszczu,
8902 II, III | wielki parterowy dom, również przebudowany do gruntu z wielkim pośpiechem,
8903 II, III | budował Borowiecki, a raczej przebudowywał starą meisnerowską fabrykę,
8904 I, XIII | jego wejścia, tylko papuga, przebudzona blaskiem światła, zeskoczyła
8905 II, XXIII| serce; aby zmóc i to serce, przebudzone jej widokiem; te wszystkie
8906 I, I | porządnie.~- Morgen! - krzyknął przebudzony wreszcie Maks.~- Nie wstajesz?
8907 I, XIII | fabryk, które mają za co przebyć kryzys; jest nawet źle,
8908 I, XV | powróciwszy do przerwanej przechadzki.~- Jak dla kogo!~- Ja wczoraj
8909 I, VIII | i Horn może się dobrze przechłodzić, będzie miał czas.~Świstawka
8910 I, X | dzisiaj nawet twoje porównania przechodzą bez żadnego wrażenia.~-
8911 I, XI | obraz namalować - zagadnęła przechodząca Endelmanowa pociągając go
8912 II, I | głośno, żeby go słyszeli przechodzący, dziękował:~- Muszę być
8913 I, VI | woda strumieniami na głowy przechodzących i na zabłocone trotuary;
8914 II, X | Wysockiego, za mojego syna! To przechodzi pojęcie, taka bezczelność
8915 II, I | się wylewać z kościoła i przechodzić obok nich, prostował swoją
8916 I, VI | sposób. Ha, ha, ha, ja to przechodziłem i ile razy sobie wspomnę
8917 I, V | w oczy.~- Panie!... Nie przechylaj! - ryknął na lokaja, niosącego
8918 II, XV | szepnęła ciszej i zamilkła.~Przechyliła głowę w tył, na wysoką poręcz
8919 I, III | wspaniały koronkowy szal, bo przeciąg od drzwi otwartych przewiewał
8920 I, VII | zrób świnię! - jęczała Toni przeciągając się w fotelu z taką siłą,
8921 II, XXIII| rozlegał się jęk głęboki, przeciągły, bolesny - jakby jęk maszyn
8922 II, VII | przysunęła się do niej i swoim przeciągłym, chrapliwym akcentem pytała:~-
8923 I, VII | próżniaku!~- Nie chcę, muszę się przeciągnąć, bo mnie krzyż boli.~- Dlaczego
8924 I, VII | zastawę do herbaty.~Róża przeciągnęła się leniwie i utykając,
8925 II, VII | dla tego kółka wybranych przeciągnęło się dosyć długo, bo o zmroku
8926 I, V | dla uważnienia urzędowego przeciągnie przez regenta.~Napisali
8927 II, XVIII| wskazując na okno, na świt przeciekający przez zapocone szyby.~Karol
8928 I, XI | który złoty brzask ognia przeciekał i zabarwiał różem jej bladą,
8929 I, XI | się - wyrzekł uroczyście, przecierając kolorową chustką okulary
8930 I, V | pił, milczał i co chwila przecierał czerwonym fularem okulary.~-
8931 I, XII | świeciły mu z czerwonej twarzy, przeciętej tak szerokimi ustami o wywiniętych
8932 II, II | na Bałutach; jeden miał przecięty cały brzuch.~- Co mi to
8933 I, VIII | Świstawki obiadowe zaczynały przecinać powietrze ze wszystkich
8934 I, VI | przechodząc przez ulicę przecinającą trotuar, musiały unosić
8935 I, VII | cienkim po czerwonej prędze, przecinającej mu twarz od ucha do małych
8936 I, VI | wietrze i uderzały w twarze przeciskających się; blaszanych naczyń błyskających
8937 I, V | i cichy głos fortepianu przeciskał się do saloniku, i niby
8938 II, III | ujawniających się wewnętrznych przeciwieństw, cech rasowych i intelektualnych;
8939 II, III | pani, to kwestia jasna i przeciwieństwa wyrównane - mówił dosyć
8940 II, XIX | rzucając ze straszną siłą na przeciwległą ścianę.~- Ty... ścierwo... -
8941 II, XXII | onieśmielony, usiadł na przeciwnej stronie i cicho, trochę
8942 II, I | grał bardzo uważnie, bo przeciwnicy byli mistrzami w preferansie,
8943 II, I | bardzo żywych oczów w karty przeciwnika, z czego zresztą nigdy nie
8944 II, XVII | pewniejszym, coraz częściej przeciwstawiał swoją wolę i swoje zapatrywania
8945 II, XVI | barwy gasnącego ogrodu w przecudny i przesubtelny ton wyblakłego
8946 II, VI | szmat?~Chłop poruszył głową przecząco, nie mógł mówić ze wzruszenia.~
8947 II, X | nieuzasadnionym smutkiem przeczuć lękliwych i ciemnych.~Wracała
8948 I, IX | dlaczego, ale mnie jakieś złe przeczucia przepełniły. Ale tobie nic
8949 I, X | wieść, a nigdy mnie jeszcze przeczucie nie zawiodło.~- Mnie tak
8950 II, XX | zobaczyć ich nazwy, które przeczuciem prawie wyrywał z ciemności.~
8951 II, VII | dopiero, w tym jasnym salonie, przeczuła głębokim instynktem kochania,
8952 II, II | Kurowski zakładał fabrykę, przeczułem, co z tego będzie, i mówiłem
8953 II, VII | całą duszą Wysockiego, ale przeczuwała już, że musi wyrzec się
8954 II, XVII | nie jest szczęśliwym. Ja przeczuwam, że on nigdy szczęśliwym
8955 II, I | modlitwie i w wizji tej przeczuwanej śmierci.~Cały zakon wymarł
8956 II, I | trapić głuchy niepokój, przeczuwanie jakiegoś nieszczęścia, więc
8957 I, V | w gimnazjum. Ale dziadek przeczy temu stanowczo i mówi, że
8958 II, VIII | smętnym uśmiechem, ale mu nie przeczyła, tylko chwilami brała jego
8959 II, XXIII| młodej zieleni traw - na przeczyste stada chmur leżących w głębiach
8960 II, XVI | rzucił na biurko.~- Niech pan przeczyta - powiedział głucho i patrzył
8961 I, III | Wyrwała mu bilet z rąk, przeczytała, ucałowała kilkakrotnie
8962 I, X | nawet stare kalendarze przeczytałem.~- Przyślę ci jutro nowe
8963 I, XIV | miłosny, jaki mu dał do przeczytania Malinowski, który z powodu
8964 I, X | jutro nowe książki, ale co przeczytasz, musisz mi opowiedzieć.~
8965 I, V | i bez to, co się czasem przedało, a to prosiaka jakiego,
8966 I, IX | do ich najdroższych nie przedarła żadna wieść przykra, żadna
8967 II, XII | szkieletów potwornych ryb przedhistorycznych, które skośnym ruchem biegły
8968 II, III | gorsza, że mieć nie chce.~- Przedkłada widocznie ilość nad jakość.
8969 II, VIII | siebie.~Ale pomimo tego przedłużania byli coraz bliżej wyjścia,
8970 I, VIII | mieć fabrykę. Tobie bym przedłużył egzystencję na rok, a sam
8971 I, XI | wydłużony z powodu braku przednich zębów, że wisiał mu nad
8972 I, V | Jadła bardzo wolno, żując przednimi zębami, uśmiechała się niby
8973 I, X | powlókł się do domu.~Wysocki przedostał się na Piotrkowską i szedł
8974 I, VII | Pokój robił wrażenie kaplicy przedpogrzebowej. Dwóch zupełnie nagich przegiętych
8975 I, XV | po rozmaitych kantorach i przedpokojach fabrykantów siadał z powrotem
8976 II, III | szkielety, podobne do szkieletów przedpotopowych jaszczurów, ciągnęły się
8977 I, XIII | słabsze echa nie były w stanie przedrzeć się przez żelazne, obite
8978 I, III | aniołów - wykrzykiwał Moryc przedrzeźniając starego Szaję.~- Do widzenia
8979 II, I | rozum stanu.~- Ta, ta, ta! - przedrzeźniał stary z gniewem. - Ty mi
8980 II, II | spotykały.~Zrozumiał, dlaczego przedsiębiorca, który miał im prowadzić
8981 I, X | prowadzi przy tym różne przedsiębiorstwa: trzyma konie, którymi wozi
8982 I, XV | będą z małżeństwa robić przedsiębiorstwo zyskownego utrzymania.~-
8983 I, XI | A dosyć, może pan mnie przedstawi?~- To moja dzisiejsza funkcja.~
8984 I, VIII | parzygnata. To mnie dobiło. Nie przedstawia już dla mnie żadnego interesu.
8985 II, XXI | podoba, no, co?~Karol zaczął przedstawiać z dziwnym uporem, że nie
8986 I, VI | płaskorzeźbą na frontonie, przedstawiającą przemysł, o dwóch bocznych
8987 I, XI | prześliczne malowidło, przedstawiające scenę a la Watteau: łąka,
8988 I, XI | zajmującym pół ściany i przedstawiającym wejście do Hadesu.~- To
8989 I, XI | Landsberger.~Afera dla stron obu przedstawiała się korzystnie. Młody Leopold
8990 I, VIII | medalowany na wystawie i przedstawiany Capriviemu.~- A więc psia
8991 I, III | niewytłumaczony niepokój w przedstawicielach różnych firm.~- Co się stało? -
8992 I, III | Borowieckiego.~Mniejsi potentaci i przedstawiciele takich firm, jak:~Ende-Griszpan,
8993 I, V | Ja wam rachu-nek dokładny przedstawię strat, jakie poniosę przez
8994 I, III | zdawał się być pochłonięty przedstawieniem.~Knoll, wszechpotężny Knoll,
8995 I, IX | pięknością jej dzieci, które mu przedstawiono, wysławiał przez pięć minut
8996 II, VII | chciał być pani, panno Anko, przedstawionym od godziny... - powiedział
8997 II, IX | przysłaniane mgławicami przedświtu, jakby zmącone walką nocy
8998 II, IV | Maria! A nie karz mnie, Boże przedwieczny, za ślepotę, a nie karz
8999 II, I | a to utyka kiej świnia. Przedwieczór już był nad ziemią, rosa
9000 II, XV | łacińskie słowa hymnów.~Cisza przedwieczorna zrobiła się jakaś głębsza
9001 II, XVI | kobiety, które z powodu przedwieczornego chłodu powróciły z ogrodu
9002 II, XI | trzydzieści tysięcy.~Obszernie przedyskutowali punkty przyszłej spółki
9003 I, V | rozlało smugę czerwonawego, przedzachodniego światła na pół stołu.~-
9004 II, III | szmerem i poruszał obwisłe w przedzachodniej chwili drzewa i zamykające
9005 I, XIV | pracujących, bo oddziały tkackie i przędzalniane z powodu nawału roboty szły
9006 I, V | chemikiem-kolorystą, Baum tkaczem i przędzalnikiem, a Welt skończył kursa handlowe,~
9007 II, II | szepnął Stach do sąsiedniego przedziału.~- Mówiłem wczoraj, powiedział,
9008 I, VII | zbitą gęstwą świerków, które przedzielały pałac od fabryk, i bieliły
9009 I, IX | skromnie obok Mullerowskiej, przedzielona tylko wąskim ogrodem.~Trawiński
9010 II, III | umierające oczy.~Za Trawińskim, przedzielony tylko kilkoma pustymi placami,
9011 II, II | kręcącymi się jak wełna i przedzielonymi przez całą głowę; z niespokojnymi,
9012 I, II | czuł się dopiero dobrze przedzierając się przez przędzę transmisji
9013 I, X | a chwilami wrzawa głucha przedzierała się z ulicy okienkiem i
9014 I, XVI | jeszcze ciemniejsi, niedawno przedzierzgnięci z bezrolnych chłopów na
9015 I, IV | Zukera, starego chałaciarza, przedzierzgniętego w ostatnich dziesięciu latach
9016 I, V | Bum-Buma, który był tej piosnki przedziwnie głupiej kompozytorem i solistą,
9017 II, XV | ogromnego warkocza i oddychał przedziwnym zapachem jej włosów.~- Byłoby
9018 I, V | tylko lepiej jeszcze nie przefasonowali twarzy.~- Już ja im dam
9019 II, I | się trzymają. To może i przeflancować pół ogrodu do Łodzi, może
9020 I, VIII | rozdzielonym od "kuchni" oszklonym przeforsztowaniem, robił jakieś próby na małej
9021 II, V | słońca, i na płowe fale przeganiające się po żytach, spośród których
9022 II, VI | zasiane owsem, po którym przeganiały się czarniawopołyskliwe
9023 I, II | szerokie miedziane mieszadła, przegarniające farby w wielkich kotłach,
9024 I, VII | przedpogrzebowej. Dwóch zupełnie nagich przegiętych w tył olbrzymów z ciemnego
9025 I, XVI | powozów i robił staranny przegląd wszystkich kobiet.~- Wiesz,
9026 II, II | Cóż więcej? - zapytywał przeglądając kolejno i bardzo uważnie
9027 I, V | wykruszanych przez wiatry, przeglądały się w ulicy, pełnej cuchnącego
9028 II, IX | tunelów, zionące ostrym, przegniłym powietrzem; echa jego kroków
9029 II, VII | trwogą myśli, że służąca może przegotować knedle, więc ciągle się
9030 I, XII | kosztuje zawsze więcej niż przegrana! - Rozważ.~- Nie, bo musiałbym
9031 II, II | jeszcze pomiędzy sobą niskimi przegrodami.~- Coście grali? - zapytał
9032 I, XIV | jednak herbaty w filiżankę i przegryzając cukrem pił spacerując w
9033 II, XV | jakiś nieokreślony smutek przegryzał z wolna duszę.~Nie wiedziała,
9034 I, IX | żywych! I ta świadomość przegryzała mu duszę nieopowiedzianą
9035 I, II | na niego bladą, brzydką, przegryzioną przez nędzę twarz i zapłakane,
|