000-bija | bijac-chlus | chmie-dlan | dlawi-dziwo | dzwie-gnily | gnojo-jan | janie-koldr | koleg-kwitn | kwoka-maure | maxim-nadzi | nadzw-niepo | niepr-obsyp | obsza-oklad | oklas-pachn | pacho-pobli | poboz-polud | polwe-powie | powin-przeg | przeh-przyl | przym-rozch | rozci-rycht | rycze-sledz | slepe-stawy | stech-szost | szpal-tutej | tuzur-ustap | ustaw-wirow | wirts-wygla | wygni-wytrw | wytry-zalew | zalez-zawar | zawaz-zmien | zmier-zzymn
Tom, Rozdzial
9537 II, XIX | ulicach i trotuarach cienką, przymarzniętą warstwą. Szarość mdła, przesycona
9538 II, I | spod którego przebijały się przymglone barwy i roztarte kontury
9539 II, VI | szczęśliwym, patrzył na nią przymglonymi radością oczami, serce mu
9540 II, XI | przebierał się kilka razy, przymierzał całe stosy krawatów.~- Ubierasz
9541 I, VI | zasłaniała.~Tak samo robotnice przymierzały kaftany, fartuchy i spódnice.~
9542 I, III | a jemu niecierpliwość i przymus, jaki sobie zadawał, żeby
9543 I, XIII | nudził się i męczył tym przymusem i banalnością tematów, jakie
9544 II, XXIII| mizerny... taki... - szepnęła przymykając oczy, aby ukryć łzy głębokiego
9545 II, I | czuł, że umiera. Pan Adam przynaglał do pośpiechu Walusia, bo~
9546 II, I | jeździł i parobek, com go przynajął; woziliśmy piasek, a przywoziliśmy
9547 I, X | nią za zasłonę i położył przyniesione ze sobą prowianty.~- Wziąłem
9548 I, III | kwiatów świeżych i błota przyniesionego z ulicy.~- Cebulą i kartoflami
9549 II, X | nie mam przy sobie, ale przyniosę do domu.~- My takie obietnice
9550 II, XIII | się wiecznie męczyć...~- Przyniosłem ci pieniądze.~- Właśnie
9551 II, I | Mam juchę Żydka, co mi przynosi szwarcowane.~Obciął ostrymi
9552 II, XXIII| użyźniać ją krwią swoją, przynosili jej siły, młodość, zdrowie,
9553 I, XIV | półwełniani wyrzucali na przyozdobienie swoich pałaców i legowisk.~
9554 I, II | kochany! - wykrzykiwała przypadając mu do nóg, całując go po
9555 II, X | nie zaniedbywał krótkich, przypadkowych niby odwiedzin sąsiadów
9556 II, IV | załamując ręce w rozpaczy.~Przypadła znowu i trzęsąc nią z całych
9557 I, XIII | Mateusza, to na praczkę, że mu przypaliła kołnierzyki, to znowu zaczął
9558 I, V | zielonymi sztachetkami i przyparty do tyłów olbrzymich, nagich
9559 I, XIII | spojrzenie i zaczął:~- Pan się przypatruje miastu? Pan sprawdza, że
9560 II, III | stanąwszy na szczycie wzgórza przypatrywali się miastu.~Karol wyminął
9561 I, IX | aby się przejść i aby się przypatrzyć miastu.~- Pan jesteś amator,
9562 I, V | nogami, które się prawie przypiekały przy ogniu ustawicznie podsycanym,
9563 I, VIII | ścianami restauracji letniej, przypierającej do lasu, która teraz była
9564 I, V | obszerniej. Dobranoc.~Anka"~W przypisku było jeszcze gorące polecenie
9565 I, XI | wrogo, jakby jedni drugim przypisując winę tego wspólnego nudzenia
9566 I, IX | której tchnienie zdawało się przypłaszczać do ziemi te szeregi nędznych,
9567 I, VI | zachodu. Miasto cichło i przypłaszczało się w mrokach wieczoru;
9568 I, VI | fabryk położonych za nimi przypływ był tak obfity, że nie mogąc
9569 I, IX | mogę wprost w to uwierzyć. Przypominam sobie, jego rozmowy tchnęły
9570 I, VII | środku boli, jak sobie ich przypomnę. On jest gorszy od najgorszego
9571 I, XII | Emmy stanęła przed nim i przypomniały mu się jej słowa,~- Trawińscy
9572 I, XII | bardzo drożył - rzucił Karol przypomniawszy sobie ostatniego jego wspólnika,
9573 II, XXI | krzyknęła przestraszona nagłym przypomnieniem i wróciła do domu.~Ale teraz
9574 II, XX | zmęczenie, umył się i zaczął przyprowadzać do równowagi rozstrojone
9575 II, VI | pożegnać i uciec, bo widok Meli przyprowadzał go o dziwne zawrotne drżenie.~
9576 II, I | trzyma i jak najprędzej przyprowadzi.~Zaraz poszła.~Wilczek także
9577 I, XI | śmiech zawołała:~- Idę ojca przyprowadzić do obrazu. I poszła zaraz
9578 II, XI | rękę i z tajemniczą twarzą przyprowadziła do saloniku, a rzucając
9579 II, VI | bardzo, ale czy pan nie przypuszcza, że wyzdrowiałby tak samo
9580 II, XVIII| swego narodu. Dlatego trudno przypuszczać, żeby wśród Papuasów urodził
9581 II, XIX | odwiedzić pana Adama i Ankę przypuszczając, że tam spotka Karola.~Anka
9582 I, III | zawsze bywał tam, gdzie przypuszczał, iż będzie Bucholc, jego
9583 I, I | wątpliwości, tysiące myśli, cyfr, przypuszczeń i kombinacji przewijało
9584 I, III | gubił się w domysłach i przypuszczeniach.~Nie czekał zapadnięcia
9585 I, XIV | stary przez zęby zaciśnięte, przypychając palcem tytuń.~- Co ojciec
9586 II, IV | która owiewała całą jego przyrodę słodkim tumanem jak ten
9587 II, XVI | fabrykę - to Łodzi znowu przyrosło.~- Nie zawracaj pan głowy; -
9588 I, IX | ziarnka pieprzu w patelni przyrumienionego masła, wzdychała głęboko.~-
9589 II, XVI | Rozstali się wreszcie, musiał przyrzec tylko, że choćby z daleka
9590 I, VIII | dzisiaj jeszcze pani przyszłe, przyrzekam uroczyście.~- Nie wierzę,
9591 I, XIII | Szai dla Horna.~Fabrykant przyrzekł uroczyście, że jutro osobiście
9592 I, VII | Dlatego, że ja nie mam czasu, przyrzekłem komuś, że przyjdę - tłumaczył
9593 I, II | ludzku i kartofli gdzie przysądził na odrobek, i gąskę się
9594 I, VI | dogorywały stare wiśnie i grusze przysadziste, które kiedyś kwitły i rodziły,
9595 I, XII | odłożył i zaczął chodzić, przysiadać na wszystkich krzesłach,
9596 I, XIV | lekceważenia, a czasami przysiadał z sykiem i zdejmował kamasz
9597 II, XI | smutny, że pani Stefania przysiadła się do niego.~- Co panu
9598 II, VII | odpowiedział, bo odszedł i przysiadłszy przy grupie pań, patrzył
9599 II, XV | ramion, uścisków, pocałunków, przysiąg miłości.~Był bardzo znużony
9600 II, XIX | szkodzenia fabrykantowi.~Przysiągł mu zemstę i szukał sposobności.
9601 II, XVI | zapomniał o liście anonimowym, o przysiędze i całej scenie z Zukerem,
9602 I, XV | waszych Polek na kolanach przysięgałaby mi miłość do śmierci! -
9603 I, XVI | bezrolnych chłopów na robotników, przysięgali, że diabeł mu pomagał, byli
9604 II, XVI | wezwanie.~- A więc dobrze, przysięgam panu na ten obrazek święty,
9605 I, XII | wstyd, bo dobrze pamiętał przysięgi i te zapewnienia wiecznej
9606 II, V | Wilczek! ja oddam, ja panu przysięgnę na wszystkie świętości,
9607 II, XI | pokoju, klął, wymyślał, przyskakiwał z pięściami do Moryca, ale
9608 II, I | Ankę, ona go robiła sama i przysłała mi.~- Księże Szymonie, przecież
9609 I, XII | spojrzenie rzucił na kotarę, przysłaniającą drzwi sypialni, poza którą
9610 I, XIII | bardzo starannie hodowane i przysłaniające szyby okien.~Chwalił je
9611 II, XV | ciepło - zauważył, bo Anka przysłaniała parasolką twarz tylko, odsłaniając
9612 II, VIII | rzeczywistości jutrzejszej przysłaniało obecne szczęście, uciekała
9613 II, IX | tylko gwiazdy świeciły blado przysłaniane mgławicami przedświtu, jakby
9614 I, II | nowych deseni, oglądaniem przysłanych z zagranicy próbek, których
9615 I, V | on jest, a ja jego żona i przyśliśwa prosić wielmożnego pana
9616 I, III | nikogo prócz Bum-Buma, który przysłonięty gazetą drzemał w kącie.~-
9617 I, XIII | Słyszę, ale powiem waszym przysłowiem: Patyczki strużą, a ptaszki
9618 I, IX | jego uczynność była w Łodzi przysłowiowa i niewyczerpana, a równocześnie
9619 I, V | każe ambicja nawet, zrobić przysługę przyjaciołom.~_ Droga ambicja.~-
9620 I, IX | nowe wyjmowała z kredensu przysmaki, i coraz inny ząb pokazywała
9621 I, III | całe masy najrozmaitszych przysmaków i stawiała przed nim.~Miała
9622 I, VI | nie wyleczysz! - szepnęła przyśpieszając nieco kroku.~- Mam jeszcze
9623 I, XII | Endelmanów, nie potrafiła przyspieszyć krążenia krwi - teraz, w
9624 I, XII | szepnął niechętnie Karol i przyśpieszył tak kroku, że Anglik pozostał
9625 II, XXIII| Może pan poleci, aby przyspieszyli podanie kolacji, wszyscy
9626 II, I | grał po ludzku. A te twoje przyśpiewki to tylko rozpusta żołnierska
9627 II, I | ludzi, próbował gwizdać i przyśpiewywać, ale głos mu wiązł w gardle,
9628 II, XVI | nogą w stopień fotelu i przyśpiewywał półgłosem:~- Poszły panny
9629 II, X | budowy.~Karol zaś, chociaż przystał pozornie na powiększenie
9630 I, X | myślała ze złością i przystanąwszy przed drzwiami, z ciemności
9631 I, VIII | Kundel! Cham! - mruczał w przystankach dyktanda.~Nie cierpiał bowiem
9632 I, IX | mówił długo, a nie śmiał przystąpić do celu swoich odwiedzin,
9633 II, XXIII| kapelusz.~Tak, to była Anka.~Przystąpiła natychmiast do niego z wyciągniętą
9634 II, IV | kilkunastu oknach frontu i pełnej przystawek i facjat na skrzywionym
9635 II, I | swojego pokoju, w oficynie przystawionej do dworu pod kątem prostym.~-
9636 II, XVI | kocham, ale to nawet nie przystoi księdzu cieszyć się z nieszczęścia
9637 II, XII | własnego odbicia. Był bardzo przystojnym. Pogładził kruczą brodę,
9638 I, VIII | solidnie zrobiony i dobrze przystosowany do obecnej pory, to plus
9639 I, III | interes - szepnął Moryc.~- Przysuń się pan bliżej, to coś opowiem -
9640 II, I | na jej zapytanie poszedł przysunąć ojca z fotelem do jadalnego
9641 I, VIII | schwyciło nieostrożnie przysuniętego robotnika za kaftan, wciągnęło
9642 I, XI | się przygląda obrazom, a przysuwała się coraz bliżej do Borowieckiego.~
9643 I, V | dobry! przez umyślnego aż przysyłać kwiaty."~Uśmiechnął się
9644 II, XVI | wszystkim, a tu mnie list przysyłają, że ona jest pańską kochanką!
9645 II, X | czerniawymi liściami czereśni, przysypanymi pyłem węglowym i sadzami.~
9646 I, V | coraz prędzej. Opowiadał o przyszłych zarobkach, rzucał cyfry,
9647 II, XVIII| pozbycia się spólników, przytaczał zmowę, jaką zrobiono na
9648 I, I | razy podłą - jemu trzeba przytakiwać, bo to gruba fisz. A coś
9649 II, XI | prowadzona ta kampania, przytakiwał całym sercem, czasem rzucił
9650 II, VI | powiekami pozbawionymi rze przytakując sam sobie.~- Więc... jaką
9651 I, V | i nudnie.~Cisza panowała przytłaczająca, czasem tylko papuga nic
9652 I, II | kantorze panowała atmosfera przytłaczającej nudy.~Ściany aż po sufit
9653 II, XXI | nie wiedząc, co robić, jak przytłumić te szumy, aby ich nie usłyszał
9654 II, XXI | szalonym wirze, że istotnie przytłumiły odgłosy ognia i powróciły
9655 I, XIII | i znowu leżał Spokojnie, przytłumiwszy światło.~Nie mógł jednak
9656 II, XIX | opuchłą od płaczu i na pół przytomną, a za nimi szli Jaskólscy
9657 I, XII | wyglądał na niezupełnie przytomnego.~- A w końcu pani Liberte,
9658 II, XIV | nie miał humoru, byli zbyt przytomni, tylko tancerki rzucały
9659 II, XI | jestem zupełnie zdrów i przytomny.~- To mnie bardzo cieszy.
9660 I, V | herbaty poczuł się zupełnie przytomnym.~- No, jestem już fertig.
9661 I, V | jak to po somsiedzku się przytrafia, gąsiaki moje, już takie
9662 I, VI | pocałowała ją w rękę.~Stara przytrzymała ją lekko, pogłaskała wyschniętymi
9663 I, IX | przytulając się do niego i przytrzymawszy mu wąsy rękami, całowała
9664 II, III | słońca niby płaszcz nie przytrzymywany i światło znowu zalało park,
9665 II, XIII | tamten obejmuje ramionami i przytula do siebie.~- Mela, czy chcesz
9666 I, IX | złoty, mój jedyny! - prosiła przytulając się do niego i przytrzymawszy
9667 I, VIII | drzew i leciały ku miastu, przytulała się do niego z krzykiem
9668 I, VIII | i pieszczotliwym, kocim przytulaniem się do niego. Paplała jak
9669 II, XVI | cały ten czas... wiesz... Przytuliła się do niego jak dziecko.~-
9670 I, II | rozpaczliwym płaczu, że dzieci przytuliły się do niej i także zaczęły
9671 I, I | błota, na nagie drzewa, przytulone do długich murów, drżące
9672 II, I | zaczął nucić stary Borowiecki przytupując do taktu w stopień fotelu,
9673 II, XXIII| przyczaiło się w cieniach i przywarło do ziemi jak polip wszystkimi
9674 I, II | odległe linie wiosek małych, przywartych cicho do ziemi, na drogi,
9675 I, XV | przechodził spiesznie i przywartymi, czerwonymi oczami ślizgał
9676 II, XV | uspokojeniem, że nie umiała tak go przywiązać do siebie, aby przy niej
9677 II, I | rozumiał i nie odczuwał jej przywiązania do tego kawałka ziemi, na
9678 II, XVII | przyjemnością, to przez wielkie przywiązanie.~Ale przez tę chorobę dom
9679 II, VI | natychmiast do Piotrkowa i przywieź mi pan paszport napisany
9680 II, X | podwórzowe i myśliwskie psy, przywiezione z Kurowa i włóczące się
9681 I, XIV | tę skrzynię w Berlinie i przywieziono do Dulmana. Otóż ten idiota,
9682 II, III | wczoraj przyjść nie mogłem. Przywieźli maszyny i musiałem być przy
9683 II, VI | Zatelefonuj do domu, niech mi przywiozą dzieci, wezmę je na kolej,
9684 II, XIV | Morycowi, a którą Muller przywiózł z Berlina na dzisiejszy
9685 I, XII | myślał o okrzyku, z jakim go przywita. Pamiętał dawne czasy.~Ale
9686 I, VIII | zakłopotany, że się zapomniał przywitać, prosząc zaraz od progu
9687 I, IX | pociętych w długie pasy.~Przywitali się w milczeniu.~Stary ścisnął
9688 II, XVI | chociaż chory i nieproszony, przywlókł się, życzył mu szczęścia
9689 I, VIII | odszedł, kiedy go znowu przywołał dzwonek.~Mówił Trawiński,
9690 II, VII | Karol drwiąco i odszedł, przywoływany przez Ankę, siedzącą obok
9691 I, XIII | a może i trochę więcej: „Przywóz następujący: wełny 11 719
9692 II, VI | umyślnie robisz szykany przywożąc podobne niedorzeczności!
9693 II, I | przynajął; woziliśmy piasek, a przywoziliśmy co inszego... Z początku
9694 I, XIV | olbrzymie cyfry "wywozu i przywozu" a ogólna cyfra obrotów
9695 II, IV | Adam wybiegł za nią, a przywróciwszy do przytomności szepnął
9696 I, VI | ludzie! - wołał ironicznie. - Przywykłaś do studentów rozczochranych,
9697 II, X | nie uspakajała, bo oczy. przywykłe do bezmiaru pól zielonych,
9698 II, XVI | nam ją przyznać.~- Zawsze przyznajecie ją sobie sami, nie pytając
9699 I, XI | śmiałość chociażby dla odwagi przyznania się, że dawno pragnęłam
9700 I, II | interes po ojcu, to wtedy przyznasz mi zupełną rację.~- Nie,
9701 II, X | owocowych wznosiło korony o przyżółkłej już nieco zieleni i patrzyło
9702 II, II | z tego interesu.~Szukał przyzwoitych pozorów, bo zrywać zupełnie
9703 I, XIII | fenigów, ja bardzo dużo palę i przyzwyczaiłem się do nich - usprawiedliwiał
9704 I, XII | Co pan chce! Pies się przyzwyczaja do własnej budy. Wie pan,
9705 II, VII | wpływem tego pragnienia i przyzwyczajeń wyszła przed dom i dopiero
9706 II, III | z mniejszą wrażliwością, przyzwyczajeni od dzieciństwa do tych łachmanów
9707 I, V | przyjaźń, co dawna zażyłość i przyzwyczajenie wieloletnie. Razem mieszkali
9708 II, XVII | rozrywki, bo nudził się, przyzwyczajony pomimo kalectwa do życia
9709 I, VIII | nim żadnego wrażenia, był przyzwyczajonym do tego.~- Socha! - zawołał
9710 II, II | kiwał na niego z powozu i przyzywał do siebie.~- Moryc, czy
9711 I, VII | namiętną i dziwnie smętną psalmodię.~Głosy były nabrzmiałe skargą
9712 I, XVI | się od brzmień ponurych psalmodii, ustawicznie śpiewanych
9713 I, VIII | przedstawiany Capriviemu.~- A więc psia znakomitość!~- Zły pies,
9714 II, X | wiedział, że bawisz się w psiarczyka! - strofowała ją Wysocka
9715 II, VI | czarniawej zieleni, na której pstrzyło się jaskrawo kilka klombów
9716 I, XIII | okna, ściany i odrzwia pstrzyły się w jaskrawe ordynarne
9717 I, XII | święto. Ażebyś zmarniał, psubracie, za moje siroctwo i poniewierkę.~-
9718 II, I | łysiny! Łajdak, pieski syn, psubrat.~- A ja ci mówię, dobrodzieju
9719 I, X | najszaleńsza miłość. Nie psuj sobie rasy, nie żeń się
9720 I, I | wolna się ubierał.~- Ty nam psujesz interes tym swoim żarciem -
9721 II, XVI | grał źle, ciągle się mylił, psuł grę innym, za co słuchać
9722 II, XV | tam zupełnie dobrze, nie psuliby nam ludzie spokojnego i
9723 II, II | ich ośmiu uszlachetniało i psuło ceny, a za dziesięć to cała
9724 II, XVII | zwykle na początku często się psuły maszyny, więc się zamienił
9725 I, XI | wielkiego pisarza, niby psychologa, niby moralisty, czytałem
9726 I, V | otrzeźwienie. To należy do psychologii Łodzi i waszego niedołęstwa.~-
9727 II, I | i chmarą roz-brzęczonych pszczół, co jak rdzawe kule przelatywały
9728 II, I | ruchliwą, rozkrzyczaną hołotę ptasią, kłębiącą się zapamiętale
9729 II, XXII | oranżerii, w której było pełno ptasiego świergotu, szmerów małej
9730 II, I | gołębie, zwabione piskiem ptasim widokiem pana Adama, krążyły
9731 II, I | otwórz no okienko, bo tam ptaszeczki boże tak śpiewają.~Chłopak
9732 II, XI | wiemy. Odpocznie sobie ptaszek, ochłodzi się od fajerów...~-
9733 I, XIII | przysłowiem: Patyczki strużą, a ptaszki jeszcze w lesie.~Karol nic
9734 I, V | otóż u nas panuje teraz Ptasznik z Tyrolu, wspaniała heca.~
9735 I, III | panowie, sprzedaje się przez publiczną licytację. Kto da co? -
9736 I, VI | kawały, admirowano tych publicznych oszustów, wielbiono i czczono
9737 I, IX | brzydko wyglądasz, oczy ci puchną i nos się czerwieni.~Berta
9738 II, I | nie harmonizowały z jego pucułowatą twarzą pokrytą pryszczami
9739 I, II | poruszało w rytm tych olbrzymich pudeł, metalowych suszarń, które
9740 II, VI | oczekującą wpośród stosów waliz i pudełek na służbę, odbierającą grubsze
9741 I, XIII | porządku ułożone leżały pudełka z papierem i przybory do
9742 I, III | pozbierała szal, cukierki z pudełkiem, wachlarz i wyszła.~Ubierała
9743 I, IX | czuł bowiem zobaczywszy na pudełku pieczątki pocztowe, że to
9744 I, VI | były składy bawełny; zwykłe pudła murowane o trzech piętrach,
9745 I, V | obstawionego, niby kamiennymi pudłami, czteropiętrowymi oficynami
9746 I, VIII | piersi i z wielkim czarnym pudlem na kolanach siedział rozwalony
9747 I, XI | chudy biust zasypane były pudrem i brylantami.~- Czy ma zęby
9748 I, II | A to nasz majster, pan Pufke, powiedział, że od pierwszego
9749 I, III | olbrzymim, zamykanym na klucz pugilaresie.~- Co ci mam dać?~- Jeżeli
9750 II, I | korytarzem, do każdej celi pukał i z każdej celi odpowiadał
9751 II, I | już położył, usłyszałem pukanie. Podniosłem się i otworzyłem
9752 I, II | jest tu kombinacja szynki z pular-dą, bardzo dobra, moja żona
9753 II, II | obszczypywał delikatnie pulchne policzki i długo przyglądał
9754 I, IX | bez surduta siedział przy pulpicie.~- Ojciec w fabryce, mogę
9755 II, XXIII| cisza, że można było wyczuć pulsację tego uśpionego olbrzyma,
9756 I, II | gabinecie, której ruch i pulsowanie czuł we własnych nerwach,
9757 I, VII | niby ledwo wyczute bicie pulsu rozlewały się po pokoju.~
9758 I, II | robiła wrażenie karykatury z "Puncha".~- A, Borowiecki! Chciałem
9759 I, XIII | Wyjątkowi byli tylko na tym punkcie, że nie popsuły ich miliony
9760 I, XIII | twarzy, pokrytej drobniutkimi punkcikami piegów, które ją obsypywały
9761 I, XII | włosów, maleńkie czarne punkciki, które stanowiły głęboko
9762 I, VI | korzystać, z utkwionymi w jeden punkt oczami, oślepieni blaskami,
9763 II, III | przyznawać rację w wielu punktach.~Upał jeszcze się potęgował,
9764 II, VII | zielonawe, pocętkowane złotymi punktami oczy skrzyły się jak brylanty
9765 I, V | uderzył go oczami. - Ja jestem punktualny, jak mi raz powiedzieli,
9766 I, XIV | na komodzie w oświetleniu purpurowej lampki, modliła się półgłosem,
9767 I, XI | Fontainebleau, wśród róż białych i purpurowych, które delikatnymi pędami
9768 II, VII | się pędy wina, obciążone purpurowymi gronami, uwieszone u uszów
9769 II, IV | ciocia będzie się gniewać, że puściłam pana - prosiła Kama, gdy
9770 II, XII | Widziałem w tej chwili Grosmana, puścili go za kaucją.~- O, to nowina,
9771 II, IX | kroków rozbrzmiewały głucho w pustce i ciszy.~Przechodził wolno
9772 II, XXIII| obiecanej", dla tego polipa pustoszały wsie, ginęły lasy, wycieńczała
9773 I, VII | palmowych ogrodów Jeruzalem, do pustyni smutnych i nieobjętych,
9774 II, IX | konającej, wpatrzonej w dalekie pustynie nieba, stygła i pokrywała
9775 II, V | przysłonięte przez ogród nie puszczają słońca. Pan widział mój
9776 I, XIII | Kurowskiego, myśmy razem je puszczali. Ja dbam o pieniądze tyle
9777 I, I | mogę zostać z wami, ale puszczam w ruch nową drukarnię.~-
9778 II, II | maszyny, a w październiku puszczamy w ruch.~- Lubię taki pośpiech,
9779 II, XVI | dzień poświęcenia fabryki i puszczenia w ruch maszyn.~Chodził dziwnie
9780 I, XI | biały kark, pokryty niby puszkiem złotawym cętkami piegów,
9781 I, III | skór baranów, nadzwyczaj puszysty, tłumił zupełnie kroki.~-
9782 I, V | odzywał, był zirytowany tą pychą głupią Bucholca, który przecież
9783 II, XXIII| próżność, aby napaść własną pychę, aby dojść do milionów.~-
9784 II, I | głupstwa - odszepnął ksiądz pykając z długiej fajki, którą mu
9785 I, II | czerwonych oparów i gdzie pyliły się nimby gazowych świateł -
9786 I, II | ruchu; jak jakieś strzępy pyły, drzazgi, skłębione, splątane,
9787 I, I | wiedzą po co, a ten znowu pyskować zaczyna.~Gadał głośno, niskim,
9788 I, X | ściągniesz, on twardy w pysku.~- Ściągnę, Józiu! O, wziąłbym
9789 I, V | jeno się dowiesz.~- Nie pyskuj.~Karol przeczytał mu telegram.~
9790 II, III | na powierzchnię okrągławe pyszczki, straszyła je długą wierzbową
9791 II, XV | rozsypanych przed nią na pysznej zielonawej materii.~- Dobrze,
9792 II, XII | przędzę, na silną brunetkę o pysznie rozwiniętych kształtach,
9793 II, XXIII| baronowi Meyerowi, który w pysznym powozie rozparty, dumny,
9794 I, X | Masz łzy w głosie?~- Nie pytaj, nie chciej wiedzieć nawet.~
9795 II, XVI | przyznajecie ją sobie sami, nie pytając nas o zdanie.~- Czasami
9796 II, XV | okno, podniosła na niego pytające spojrzenie.~- Panno Anko,
9797 I, IX | jej i położył na stole z pytającym spojrzeniem -~- Zgadnij
9798 II, VII | entuzjazmem; umyślnie, trzy razy, pytałem ją o Neapol - i trzy razy,
9799 II, XX | wsiadł; gdy się go o coś pytali, również rozumiał, tylko
9800 II, XVI | nas o zdanie.~- Czasami pytamy... Uśmiechnął się.~- Żeby
9801 I, XVI | Bucholc? Któż się o to pytał! Pytano się tylko, ile zostawił
9802 II, XVIII| wielkość w utrzymaniu status quo, to w najlepszym razie konserwator
9803 I, V | dzielić zyskami.~- Jestem A r y j c z y k, a ty jesteś
9804 I, XI | zaraz, to ustąpią dobry rabat - szepnął mu Bernard przez
9805 I, XVI | proste, jakby zwyczajny rabuśnik wziął pana za kołnierz i
9806 I, VIII | zmęczeniem i bezsennością, rachował sinymi ustami machinalnie,
9807 I, V | góry, co możecie. Ja wam rachu-nek dokładny przedstawię strat,
9808 II, X | interesów miał w notach i rachunkach, które mu skopiował jego
9809 II, XVI | tylko wtedy, jeśli panie raczą nam ją przyznać.~- Zawsze
9810 II, VII | na długiej szylkretowej rączce, zachwycała się pięknością
9811 II, XV | całujta, ścierwy, panienke po rączkach, obłapia za nóżki! - zawołał,
9812 I, VIII | drobną, dziecinną jeszcze rączkę i pociągając go za głowę,
9813 II, I | wszystko. No, nie piecz raczków, dziewczyno, nie wstydź
9814 I, III | barokowa.~- Panna Mada Muller raczy nas lornetować, o!~- Wygląda
9815 II, VII | gest pani, która nawet nie raczyła ich przedstawić gospodyni
9816 I, II | mnie kompromitujesz takimi radami dawanymi wszystkim, mającym
9817 I, XIV | śpieszno mu było lecieć z radosną nowiną do domu, bo tych
9818 I, XVI | fanatyczną nienawiścią, nie radował się tym, że nareszcie został
9819 II, XXIII| fizycznie, a miliony nie radowały zupełnie - przeciwnie, czuł
9820 I, X | twarzy, że te uznania ją radują.~Gadała bezustannie, opowiadając
9821 I, VI | rozczochranych, do tej deklamującej rady-kalii, oczekującej na spadek i
9822 I, I | jesteś czerwony, ty jesteś radykał pąs nr 4.~- Ja jestem uczciwy
9823 I, V | Moryc się trzeźwił bardzo radykalnie, bo zlał głowę zimną wodą,
9824 I, XII | orzeźwi; jest to środek radykalny, bo apatia jest najstraszniejszym
9825 I, III | zapadło postanowienie na radzie. Cło od bawełny amerykańskiej
9826 II, VI | to mistrzyni, taką zasadą radziłbym się panu kierować w przyszłości
9827 II, XI | Ja panu dobrze życzę.~- Radziłeś mi pan sam przecież trzymać
9828 II, III | znajomych starych, którzy mu radzili przerobić fabrykę ręczną
9829 I, III | doskonale.~Potworzyły się pewne rafy na tym ruchomym morzu, które
9830 II, XIII | złota ziemia, że to jest rajska ziemia, której nie sprzeda
9831 II, I | pani żal opuszczać tego raju, jaki sobie pani stworzyła
9832 I, XV | Gdybym był ślepy, głupi, rakowaty, a był choćby Bucholcem,
9833 II, X | fabryki, osadzoną przepyszną ramą krzewów centyfolii, obsypanych
9834 II, IV | pomiędzy trzęsącymi się mu rami.~Przez małe zakurzone okienka
9835 I, XI | piersi i przypatrywał się ramom obrazu.~- To jest obraz
9836 I, VI | z tynków, świecące niby ranami nagą cegłą, miejscami drewniane
9837 II, XV | tak gorzką dla siebie, tak raniącą jej dumę, że gdyby nie wzgląd
9838 II, X | na korytarz, gdzie leżeli ranni.~Szeroki, oświetlony od
9839 I, V | on pisuje co rok, jak się rata kwietniowa zbliża, nie czytaj
9840 I, VIII | Sierpiński, to nie sprawa z ratajem.~- A cóż to, wiadomo, panie
9841 II, XXI | było, próbowała go cucić, ratować, wszystko było na próżno,
9842 II, XXI | Wysockim, który zajęty był ratowaniem poparzonych robotników,
9843 I, IX | przyjacielską filantropię, ratuje innych.~- Prawda, bo Trawińskiego
9844 II, X | przez ścianę wystawioną na rażące upałem słońce.~Anka aż krzyknęła
9845 I, III | Bucholca, który się używał w razach nadzwyczajnej ważności.~
9846 II, I | jeszcze raz, i jeszcze jeden razik, dobrodzieju mój kochany.~-
9847 II, III | chce, a tak we dwóch byłoby raźniej.~- Nie mam czasu, chyba
9848 I, XIV | pomimo swojej baryłkowatości raźno się uwijał, nalewając herbatę
9849 I, VI | nie zaciemnionym dymami, rdzawiły się niby potężne pnie sosen.
9850 II, I | ciągnąc dłonią po młodych rdzawych kłosach, co rozkołysane
9851 I, V | reszta tonęła w jakimś rdzawym zmroku, z którego wynurzali
9852 I, V | teraz stoimy na gruncie realnym. Ile mi wyznaczacie za zajęcie
9853 II, III | kościach i w skórze, i w ręcach też. Zawiozłem ją do Warszawy.
9854 II, VI | wyciągając z nich pęk pomiętych recept i długi rachunek. - Przysłali
9855 II, VI | Wysocki.~- Na przykład, recepta pierwsza z brzegu, zobaczmy,
9856 II, VI | Przysłali mi dzisiaj rachunek i recepty za ostatni kwartał. A że
9857 I, I | na glanc - zaśmiał się rechocząco.~- Nalewaj herbatę, ja sam
9858 II, I | które podnosiły z bagnisk rechot i wołały ostro: "Rade, rade,
9859 II, XIV | chłopskich rowów i sadzawek rechotały chóralnie.~Wilgotny a ciepły
9860 I, XIV | parę dni Dulman przysyła po Recka, który jest technikiem w
9861 I, XIV | Zaczęli oponować.~- Ja Reckowi wierzę, on nigdy nie kłamie.~-
9862 II, VI | Nogów ni mam,~mięsa ni mam, ręców tyż zabraknie, o! - i pokazał
9863 I, VII | z piątej sali tkackiej - recytował prędko lokaj.~- Dobrze.
9864 I, IX | przykrością patrzył na agonię ręcznego przemysłu, który z uporem
9865 I, VIII | wariat, stara resztka czasów ręcznej fabrykacji.~Pożegnali się
9866 I, IX | dogryzają do reszty ten drobny ręczny przemysł, który tutaj kwitnął
9867 I, XIII | osobiście się tam uda, i ręczył nawet za skutek, bo żył
9868 I, V | panie Feliksie.~- Co tu redaktor swoją szpulkę wstawia?~-
9869 I, V | odpowiedział ktoś za nazwanego redaktora, który zirytowany wyniósł
9870 I, V | wzbroniony! Zapisz pan to, panie redaktorze - wołał któryś zwracając
9871 II, I | ojcowie i szliśmy razem do refektarza, tam już było pełno i ciągle
9872 II, VI | nas. Muller dawał mi dobre referencje, dajemy panu miejsce. Pan
9873 I, II | szarordzawy, przygnębiający refleks do kantoru.~Przez podwórko,
9874 II, III | niemu, cała teraz w dziwnych refleksach zielonawego złota, jakie
9875 II, IX | wypukłe oczy barwiły się refleksami zórz jak toń wodna, prawą
9876 II, XX | wzrastał niepomiernie.~Bolesne refleksje rozgoryczały go coraz więcej.~
9877 I, VI | miarę oczekiwania chłodnął. reflektował się i coś jakby pewien wstyd
9878 II, XII | kilku synów dobrych firm reflektowało na Melę, ale na próżno.~-
9879 II, II | mądre, ale jemu się chce reformować przemysł łódzki! On go nie
9880 I, V | urzędowego przeciągnie przez regenta.~Napisali zaraz upunktowaną
9881 II, XIII | Zaraz... zaraz...~Pożegnał Reginę, uścisnął rękę Grosmanowi,
9882 I, VI | oczach.~- Ja się dziwię, Regino, ja się bardzo dziwię, że
9883 II, XIII | starego ani płaczliwych żalów Reginy, narzekającej, iż Grosman
9884 I, IX | kłócił z Maksem, pokpiwał regularnie co wieczór od lat dwudziestu
9885 II, II | Cokolwiek, Ita Aronsohn, Józef Reinberg" itd., itd., same nazwiska
9886 I, III | rocznie; to jest wielki reisender na Kutno, na Skierniewice.
9887 I, III | mądrzejszy od najmądrzejszych reisenderów i agentów na cały Wschód -
9888 I, III | nie powiem.~- A ty masz reisenderowskie gusta, skąd takie bydlę,
9889 I, XI | haftowany złotem na kołnierzu i rękawach, wyszywana również aksamitna
9890 I, VIII | w eleganckiej czerwonej rękawiczce.~- Morgen!~- Pójdę z panem
9891 II, VI | to zaraz za nim gotowe reklamować wszystkie dwory europejskie.
9892 I, III | mój kolega, Leon Cohn! - rekomendował.~- Muller! - rzucił z pewną
9893 II, VII | kobietom było pilno iść zdawać relacje z przyjęcia państwa.~- Czyżby
9894 I, XII | wszystko jedno, bo i tak moją religią jest miłość.~- Jak teraz,
9895 I, XVI | leciały z dzikim krzykiem do remiz.~A niżej, ze składów nakrytych
9896 I, V | wyjechał na zimę do San Remo lub gdziekolwiek na południe.~-
9897 II, II | czym?~- W trzyprocentowej rencie francuskiej i w Sue-zach.~-
9898 II, IV | niedaleko.~- Gdzież masz to rendez-vous? - zapytał Horn, gdy wyszli
9899 I, VI | stylach, bo na parterze renesansowe kariatydy podtrzymywały
9900 I, VI | do boku pałacu o ciężkim renesansowo-berlińskim stylu, z czerwonej modelowej
9901 I, XIII | się na szewca, który mu reperował kamaszki i pozostawiał w
9902 I, V | V~Restauracja, do której przyjechał Borowiecki
9903 I, III | tłumie ludzi zapełniających restaurację; elektryczne światła w sali
9904 I, VI | pierwszorzędnych hoteli i restauracyj, najohydnie j szych szynków,
9905 I, XII | Kesslera, nie mówię już o reszcie. Brakowało mi was przez
9906 I, V | surowego.~- Ciągle to samo? reumatyzm?~- Tak. tak - szeptał i
9907 II, XV | panien.~- Trzeba będzie ich rewizytować - zauważył niedbale.~- Nie
9908 I, V | tym czasie robili u nas rewolucję... Ho! ho! Donkiszoci! -
9909 II, I | oszczędności groszowych, których rezultatem były setki rubli zaledwie.~
9910 I, IX | był prawie pewnym dobrego rezultatu prośby, bo jak każdy człowiek
9911 I, XIII | przekonam, ja panu pokażę rezultaty!~Wyjął z pugilaresu kilka
9912 II, III | cementu, gdzie Jaskólski rezydował, przypatrywał się wszystkiemu
9913 II, VII | dziwnie bolesna jakiegoś rezygnowania z dotychczasowych marzeń
9914 I, XIV | pokoju duszący zapach.~- Rivus - strumień, terra - ziemia,
9915 I, XIII | piece pękate z niemieckiej rnajoiki, specjalne do jednego z
9916 I, XI | koronek, aksamitów, obrzucony rnasą drogich kamieni, błyszczący
9917 II, XXIII| już firmą mocną i jeszcze rnocniej podrywającą swoimi tandetnymi
9918 I, VII | nas, mnie wszystko Bernard rnówi, on mi opowiadał taki jeden
9919 I, XII | w samo serce, który nie rnoże zdać sobie sprawy z własnego
9920 I, VIII | z trudem wyciągał nogi - ro-mantyczka jerozolimska! - dodawał
9921 I, IX | Salcmanów, Meyerów i innego robactwa. Znam ich wszystkich, z
9922 I, VI | Grunspan.~- Albert ma małe robaczki w głowie, jak się to nazywa,
9923 I, VII | potworne, dziwaczne, powyginane robaki zdawały się pełzać po pokoju.~-
9924 I, V | na całe gardło.~- Panie Robercie, pokażcie mi to nowe urządzenie -
9925 I, XII | robotę inną, pomagałbym Robespier-rom ścinać łby Żyrondzie i Dantonom,
9926 I, XII | takiej miary jak Danton, Robespierre i Napoleon, jeśli byli zdrajcy,
9927 I, XII | Dantonom, a Barrasom ścinać Robespierrów, żeby pozostałych kazać
9928 I, VIII | i łoskot sal sąsiednich robiących bez ustanku.~Skoro zjawił
9929 II, IX | oświetlonego wiszącą lampą, zajęci robieniem uwag o dzisiejszych gościach
9930 II, XII | mu nic nie przeszkadza w robieniu interesów, dobrych interesów.~
9931 I, V | roboczej masy...~- I ta robocza masa to ludzie.~- Bydło,
9932 I, VI | oczami okien na te roje robocze.~Moryc przepchał się przez
9933 I, XIII | jutra zmniejszamy dzień roboczy o dwadzieścia pięć procent.
9934 I, XIII | zmniejszyć ilość godzin roboczych lub oddalić z połowę robotników,
9935 I, VIII | robotnik uchylił czapki albo robotnica przeżegnała się pobożnie,
9936 I, X | opowiadając różne szczegóły o robotnicach z ich fabryki, o majstrach,
9937 II, XIV | żarty~obiegały salę razem z robotnicami, które popychane od jednego
9938 II, XIV | okrągły stół, tak zapełniony 'robrami i kryształami, że robił
9939 I, XIII | dwa tysiące rubli pensji rocznej, on wziął i jeszcze chodzi
9940 I, XI | wielki klomb kwitnących rododendronów, prowadziły na pierwsze
9941 I, X | się potworna dla jej dumy rodowej.~- Ojciec idzie z doktorem -
9942 II, III | czterowiekowej przeszłości rodu naszego. Cóż by oni na to
9943 II, VI | cegły, zakończonego w rogach rodzajem średniowiecznych bastionów,
9944 I, XI | jedno: landszaft, scena rodzajowa, mitologiczna czy historyczna,
9945 I, XI | Patrz pan na ten obraz rodzajowy, to żywe prawie, to się
9946 I, X | twarzą powrócił do reszty rodzeństwa, które siedziało na ziemi,
9947 I, X | smutniejsza, dobijało go młodsze rodzeństwo, które było coraz cichsze,
9948 II, I | święta do rodziny. To mój rodzic w tej chwili dudli na organach -
9949 II, I | brata utrzymuje w gimnazjum, rodzicom pomaga, będzie jeszcze z
9950 II, XXIII| skarbów, wysychały rzeki, rodzili się ludzie, a on wszystko
9951 I, VI | przysadziste, które kiedyś kwitły i rodziły, a teraz od lat całych,
9952 I, IX | czuć się otoczonym przez rodzinne szczęście,~- Żenisz się
9953 II, I | zapomnijże zabrać i portretów rodzinnych. Senatorom Rzeczypospolitej
9954 I, X | zielonymi oczami, a Zośki brat rodzony.~- Ojciec chodzi na nocną
9955 I, X | potężnymi łopatkowatymi rogami.~- Czekam całą godzinę -
9956 I, I | Piotrkowską zaczynały ciągnąć od rogatek sznury chłopskich wozów,
9957 I, XVI | przysięgać, że widziano rogi na jego głowie, iż sam był
9958 I, X | portier u drzwi i od mebli z rogów bawolich, obitych skórą
9959 I, XI | ulice nieco obeschły i roiły się tłumem spacerujących,
9960 II, XXIII| oknem karety po głowach rojących się tłumów, biegł po dachach,
9961 II, VII | całe, będzie pożegnaniem rojeń wiosennych i miłości, ale
9962 II, XIV | szmer, pokrywany co chwila rojnym huczeniem chrabąszczów,
9963 I, VI | Rynku na drugą. Nad tym rojowiskiem głów, włosów rozwianych,
9964 II, III | Zaczekałem na schodach, a jak Rojze wyszła, to była czerwona
9965 II, XVII | życie, ciężkie! A przed rokiem jeszcze, nawet na wiosnę
9966 II, I | burknął - bo bez tyle roków człowiek się wzwyczaił do
9967 II, III | pozostałe okna były przysłonięte roletami i portierami.~- Bardzo czekałam,
9968 II, XV | prowadzę tylko w fabryce, bo rolnego nie znam i nie cierpię.~-
9969 II, VI | lat ciężkich bardzo dla rolnictwa... Pan wie, jaką konkurencję
9970 I, V | że my mamy prowadzić nie romans, nie małżeństwo, tylko interes.
9971 II, XI | Przecież w każdym francuskim romansie młodzi ludzie mają swoje
9972 I, XI | która była słynną zjadaczką romansów.~- Pan czytał Bourgeta La
9973 II, II | jeździć za granicę, polować, romansować z cudzymi żonami, robić
9974 I, IX | jakiego sentymentalnego romansu z rozmaitych "Familienblatów",
9975 II, I | srebrnej gazy.~- Jesteś romantyczka - rozległ się znowu głos
9976 I, III | kroki.~- Ależ to zupełnie romantyczna awantura! - szepnął padając
9977 I, VIII | szafiry.~Porywało ją to romantyczne spotkanie z kochankiem.~
9978 II, XVII | przesądów, przeklinał prawie romantyczność, jak nazywał skrupuły, które
9979 I, XI | wartość obrazowi. Któż trzyma rondle w kuchni nie wyczyszczone
9980 II, VI | przejęte zapiekłą krwią i ropą.~- Nie macie jakich czystych
9981 I, VI | ale jak wyszła za swojego Rosenblatta, to o wszystkich głupstwach
9982 II, I | szumów, we wszystkich tętnach roślin i tworów, we wszystkich
9983 I, X | którą umierał z tęsknoty jak roślina przesadzona na zły grunt.~-
9984 II, VI | tą doskonale stylizowaną roślinnością ciągnął się pas trawników
9985 II, XIX | zakończył:~- Oni za prędko rosną! Ze szlachty to miał pociechę
9986 I, XIII | kucharka, bo nawet jakiś zapach rosołów i frytur otaczał ją i rozlewał
9987 I, III | Białymstoku, Lichaczew w Rostowie, Ałpasow w Odessie - klapa! -
9988 I, XIII | do miasta na herbatę.~U Roszkowskiego pusto było już w tej godzinie,
9989 II, I | ciężarem rosy tatarakami, po rowach pełnych żółtych kaczeńców
9990 I, V | nie brukowana, otoczona rowami o kilkołokciowej głębokości,
9991 I, XVI | jakie płynęły głębokim rowem od fabryk, stały wyciągniętą
9992 II, I | łyków kurowskich, na swoich rówieśników i przyjaciół z pastwiska,
9993 I, X | mnie? - zapytał nieśmiało, równając się z nim wreszcie.~- Miejsca
9994 I, VII | opinia kraju, jego słowo równało się monecie brzęczącej,
9995 II, XXIII| tej "ziemi obiecanej".~Z równin odległych, z gór, z zapadłych
9996 I, II | baczkami i wąsami przyciętymi równo.~- Cóż, te watsony dobrze
9997 II, III | był bardzo długi, pisany równym, kupieckim charakterem i
9998 II, XIX | przychodzić do nich i być jak z równymi.~Pan Adam był demokratą,
9999 II, I | owianych różowym pyłem i chmarą roz-brzęczonych pszczół, co jak rdzawe kule
10000 I, II | należy. Tutaj nie miejsce do rozanieleń, tutaj...~- Panie Borowiecki! -
10001 I, VII | wołały z uniesieniem rozbawione panny.~Wysocki wytrzeszczonymi
10002 I, X | poczerniałych ramach, uratowane z rozbicia, po tej strasznej rzeczywistości,
10003 II, I | nim gromada zdążyła się rozbiec, znikały w gąszczach brzegów,
10004 II, XV | tysiące czarnych smutnych pni rozbiegało się we wszystkie strony,
10005 II, XII | powietrza, otaczającego rozbiegane koło świetlistym nimbem.~-
10006 I, XI | później, gdy już szary świt rozbielał coraz silniej wnętrze pokoju,
10007 I, VII | rzuciła pogardliwie Róża rozbierając ją i ciskając lokajowi kapelusz,
10008 I, XIV | jego pokoju i zabrał się do rozbierania tej maszyny, która mu wypijała
10009 I, IX | lalkę nie boli? - pytały rozbijając o podłogę.~- Lalka nieżywa.
10010 I, XIII | zaczęła cmokać na dwa kanarki rozbijające się w mosiężnej klatce,
10011 II, XIX | bili głowami o asfalt, rozbijali się o ściany i obmurowania
10012 II, III | warstwa węglowego miału, który rozbijany kołami wozów, podnosił się
10013 II, XXI | starego Bauma, przebił dach, rozbił sufit, zdruzgotał drugie
10014 I, X | pasją, tłukł fortepian, rozbite, hałaśliwe dźwięki jakiegoś
10015 I, II | surowy materiał; bryzgi rozbitej trzepaczkami wody rozsypywały
10016 I, VIII | łódzki.~Były to przeważnie rozbitki życiowe: wdowy, eks-obywatelki
10017 I, II | leciały wskroś tego morza rozbitych drgań jakieś krzyki lub
10018 I, IX | mógł nic myśleć, czuł się rozbitym i niezdolnym już do żadnej
10019 II, XII | się nad miasto i wesoło rozbłyskiwało w lśniących od deszczu trotuarach
10020 I, III | rzodkiewki świeżo obmytej, rozbłysła silniejszymi rumieńcami,
10021 I, III | I tak patrzyła na niego rozbłysłymi cudownie o-czarni, takim
10022 I, V | lubością w żyrandol, który rozbłysnął elektrycznością.~Obiad się
10023 II, XI | gwałt, to złodziejstwo! to rozbój w biały dzień! - krzyczał
10024 II, I | myślał ściskając sobie głowę rozbolałą. - Do diabła ze wsią.~Poczuł
10025 II, XVI | rozdrgany akcentami jej słów, rozbolały również.~- Niech pioruny
10026 I, XVI | zasługi zmarłego, drugi mówca rozbolałym, przełzawionym głosem żegnał
10027 II, I | dźwięków rytmem bezustannie rozbrzmiewającym w powietrzu; odpowiadały
10028 II, VIII | rozkosznym drżeniem, a dzisiaj rozbrzmiewał w jej duszy tak smutnie,
10029 II, I | gęsi, a wnętrze kościoła rozbrzmiewało głosami śpiewów, dzwonków
10030 II, VIII | jechać? -zapytała nagle rozbudzona ciotka i po kilka razy powtarzała
10031 II, XXIII| ale nie pozbył się tym rozbudzonego sumienia, nie stłumił tym
10032 II, XV | nadzwyczaj wesoło, bo i Anka rozchmurzyła się nieco po usilnych staraniach
10033 II, VIII | gabinetu.~- Skąd ten śpiew się rozchodzi? - zapytał nasłuchując,
10034 I, VI | Ja się z tego wszystkiego rozchoruję jeszcze, mnie już serce
10035 I, VIII | Jeszcze się przeziębisz i rozchorujesz.~- To byłoby dobrze, leżałabym
10036 II, III | chwili odpoczynku szepnęła rozchylając oczy i oddychając chciwie:~-
10037 I, III | obrzeżach rzęs i w tej chwili z rozchylonymi nieco, bladymi ustami dziecka,
|