000-bija | bijac-chlus | chmie-dlan | dlawi-dziwo | dzwie-gnily | gnojo-jan | janie-koldr | koleg-kwitn | kwoka-maure | maxim-nadzi | nadzw-niepo | niepr-obsyp | obsza-oklad | oklas-pachn | pacho-pobli | poboz-polud | polwe-powie | powin-przeg | przeh-przyl | przym-rozch | rozci-rycht | rycze-sledz | slepe-stawy | stech-szost | szpal-tutej | tuzur-ustap | ustaw-wirow | wirts-wygla | wygni-wytrw | wytry-zalew | zalez-zawar | zawaz-zmien | zmier-zzymn
Tom, Rozdzial
10038 II, I | Przejechali ogród, jaki się rozciągał tuż za murami otaczającymi
10039 II, XIV | tymczasem na środku salonu rozciągnięto gruby dywan z linoleum,
10040 II, I | stroni, a tylko modli się rozciągnięty na podłodze dawnego chóru
10041 II, I | syczały na indyczki, które z rozczapierzonymi skrzydłami błyskały groźnie
10042 II, XXIII| Karol siedział przy żonie rozczerwienionej jak piwonia, cierpliwie
10043 II, I | rozwachlarzonego ogona, o rozczerwienionych od gniewu koralach, skakał
10044 I, VI | naraz oczy mu rozbłysły, rozczesał palcami swoją wspaniałą,
10045 II, I | szerokim czołem o gładko rozczesanych pośrodku włosach kasztanowatych.
10046 I, IX | ręce, głowę wielką i ciągle rozczochraną, twarz okrągłą, wiecznie
10047 I, VI | Przywykłaś do studentów rozczochranych, do tej deklamującej rady-kalii,
10048 II, I | moje dzieciątko kochane!~Rozczulił się, objął ją za głowę i
10049 II, I | co tego ostatniego tak rozczuliło, że objął go za szyję, pocałował
10050 I, IX | wykrzyknikami Berty, która, rozczulona powieścią, zaczęła cicho
10051 II, XV | przepaście nieba, długo rozczuwała wszystko.~- A wreszcie,
10052 I, XVI | niezasłużone.~Ale nie było czasu na rozczuwanie krzywdy, bo z powodu kończącego
10053 II, I | sąsiedzie, bo pan Baum rozdaje karty.~- Nie będę grał,
10054 II, I | dalej.~Maks raz jeszcze rozdał karty i po licytacji poszedł
10055 II, II | panie Szteiman, jak my je rozdamy. Ja panu zaraz powiem, co
10056 II, XVI | Kurowskiego, który zawsze po rozdaniu kart znikał dyskretnie,
10057 II, I | obojętnych słów z Anką, ale rozdenerwowania i niepokoju, który był nudą
10058 I, IV | zęby i żeby zapanować nad rozdenerwowaniem, które tak nim trzęsło,
10059 II, I | trybów, czuję się jak kalosz rozdeptany. W nocy spać nie mogłem,
10060 I, XI | semicką twarz padł jakiś cień rozdrażnienia czy też gniewu.~Nozdrza
10061 I, XI | nie zwracała uwagi na jego rozdrażnienie, bo to, co powiedział, zatopiło
10062 I, XV | wychodząc.~Jaskólski w wielkim rozdrażnieniu wyszedł na ulicę, czas jakiś
10063 II, I | śpiewał pod oknem, tak go rozdrażnił, że chciał go spłoszyć -
10064 I, IX | obcierały się o twarz, co go tak rozdrażniło, że miał ochotę uchwycić
10065 II, XXI | który dzisiaj był więcej rozdrażnionym i niespokojnym. Ciągle pytał
10066 I, IX | których olbrzymie cielska rozdrgane energią, huczące siłą niepokonaną,
10067 I, VIII | krzyków, chrzęstów, energii rozdrganej i szalejącej, która porywała
10068 II, XVI | jej boleścią, pełną łez, rozdrgany akcentami jej słów, rozbolały
10069 II, XXIII| Zielonawa ciemność, rozdzierana rozdrganymi błyskami gwiazd, otuliła
10070 II, XXII | bo tutaj nie wolno ludzi rozdzielać na uczciwych lub złodziei,
10071 I, XIV | gardzieli, łączyły w jeden chór, rozdzielały na pojedyncze tony, a darły
10072 II, XXII | warsztaty, które ocalały, rozdzielił wszystko pomiędzy dzieci,
10073 I, XI | górach zbójcy, zabrali i rozdzielili.~Spotkali się właśnie i
10074 I, XI | niewytłumaczone przyczyny rozdzieliły ich chwilowo, po których
10075 I, XI | Żydówka w rudej peruce, rozdzielonej na środku głowy białym sznurkiem,
10076 I, VI | zakończonych wieżami, a rozdzielonych od głównego korpusu prześliczną
10077 I, VIII | Murray w małym gabinecie, rozdzielonym od "kuchni" oszklonym przeforsztowaniem,
10078 I, VII | najczystszej miedzi, włosami rozdzielonymi na środku głowy i zaczesanymi
10079 I, IX | rozeszli się.~Zaraz też zaczęły rozdzierać powietrze gwizdawki na skończenie
10080 II, III | uśmiechała się jakimś smutnym, rozdzierającym uśmiechem.~- Dzień dobry -
10081 II, XIV | zaczęły .krzyczeć blaszanymi, rozdzierającymi głosami.~Wracali wolno do
10082 I, X | szeptał i jakiś straszny żal rozdzierał mu serce.~Józio go ogarnął
10083 II, XXIII| wiosennej.~Zielonawa ciemność, rozdzierana rozdrganymi błyskami gwiazd,
10084 II, XIV | jak zwoje przędzy sinej, rozdzieranej co chwila przez czuby drzew
10085 I, XI | galonami na kołnierzach kurtek, rozdziewało wchodzących.~- Ale tu bardzo
10086 I, XIV | wiosną pachnie, że mnie rozebrało na amen, nie mogłem już
10087 II, XII | gorąca wszystkie pracowały rozebrane do możliwości.~- Wspaniała,
10088 I, IV | za nim ze świecą w ręku rozebrany, z oczami zamkniętymi i
10089 II, XVII | męczysz? Czemuż się nie rozejdziecie natychmiast?~- Nie mogę.
10090 II, I | jeszcze urazy do księdza, bo rozejrzawszy się w kartach mówić zaczął:~-
10091 II, III | jest, ale musimy się już rozejść - mówił prędko, nasłuchując
10092 II, XVII | sama wiadomość o naszym rozejściu się mogłaby go zabić.~-
10093 I, XI | ognia przeciekał i zabarwiał różem jej bladą, o liliowym tonie
10094 I, II | panie Szwarc? -- zapytał.~- Rozenberg się załamał.~- Zupełnie?~-
10095 I, VIII | odmówił dwudziestu tysięcy Rozenbergowi. To najlepiej mówi. Nikt,
10096 I, II | i wszystkich Bucholców, Rozensztejnów, Entów, całej tej ohydnej,
10097 I, I | gdzieniegdzie tylko jakby rozepchnięte olbrzymem fabrycznym lub
10098 II, III | więc ja chciałam, żeby się rozerwał trochę... Ciocia mi pozwoliła...
10099 I, XII | za to, co maszyna mojego rozerwała.~- A, to Michalakowa? -
10100 II, XXI | coraz gwałtowniej.~Przez rozerwane wybuchem mury, niby przez
10101 II, III | oprzytomnienia.~Chciał się roześmiać, ale ten uśmiech nie wydobył
10102 I, I | Bilans sobie wyrównał.~Roześmiali się obaj szczerze.~Borowiecki
10103 I, V | drgającego pyłu, na jego twarz rozespaną i na czarną głowę Moryca,
10104 I, X | którego nie starał się rozeznać, patrzył na Melę, która
10105 II, III | straszyła je długą wierzbową rózgą i co chwila zwracała rozradowaną
10106 I, XIII | i byłaby się powoli może rozgadała, ale Mada weszła i tak promieniejąca
10107 I, XI | okolił mu cienkie usta.~Rozgarnął niedbałym ruchem czarne
10108 I, XIV | Blurnenfeld siadając przy stole i rozgarniał chudą, nerwową ręką jasnozłociste
10109 II, VIII | szepnęła wskazując oczami Ankę, rozglądającą się po pokoju. Podszedł
10110 I, XIV | mieszkań; z entuzjazmem rozgłaszał po mieście cyfry sum, jakie
10111 I, XI | bo zmusił mnie do tego rozgłos, jakim się on cieszy u nas,
10112 I, V | panie prezesie! Ośmielona rozgłosem i czcią, z jaką wszystko,
10113 II, XV | go obejrzeć, to się tak rozgniewał, że go prawie za drzwi wyrzucił.~-
10114 II, III | cały głos, to ja się trochę rozgniewałem i powiadam głośno: "Panie
10115 II, I | śpiewał dalej, co Maksa tak rozgniewało, że odwrócił się do ściany,
10116 II, XIX | żalu.~Przez cmentarz, pełen rozgniłych liści, błota zmieszanego
10117 II, XIX | psa, jeśli warknie, to go rozgniotę. Daję wam słowo, że nie
10118 II, XX | jaką pociąg leciał, bo on rozgorączkowaną wyobraźnią już z tysiąc
10119 II, XX | niepomiernie.~Bolesne refleksje rozgoryczały go coraz więcej.~Tyle lat
10120 I, XI | które paliło, przenikało jej rozgoryczone i smutne serce zarzewiem
10121 II, XIX | kołnierz od futra, żeby ukryć rozgorzałą wzburzeniem twarz i osłonić
10122 I, IX | ucałował tylko jej oczy rozgorzałe oburzeniem i te purpurowe
10123 I, V | stały niby szkielety groźne, rozgraniczając te smutne katakumby ludzkie,
10124 II, I | poręczach, trzepały się nad nim rozgruchaną, hałaśliwą chmurą i wydzierały
10125 II, I | i komenderował śnieżnej rozgruchanej hołocie, która ze wszystkich
10126 II, VIII | przyjemnością nadstawiając rozgrzane twarze na mocny powiew powietrza,
10127 II, I | pełnej ciepła bijącego z rozgrzanej ziemi, gwiazd na niebie
10128 I, I | niechętnie i surowo Moryc rozgrzebując pogrzebaczem ogień.~- Co
10129 I, VIII | tak zziębły, że musiał je rozgrzewać pocałunkami, a przy rozstaniu,
10130 II, XXI | rozwijać nowy plan fabryki, rozgrzewał się powoli, zwyciężał trudności,
10131 I, VI | kłaniaj się ode mnie pannie Rózi i powiedz Mullerowi, także
10132 II, II | Różą, to dwie wariatki. Rózie się nie chciało pisać do
10133 I, II | osi i rozpylał świetlany, roziskrzony tuman.~Maszyny działały
10134 II, IV | wybiegało z cieniów, połyskiwało roziskrzonym, zim-nym tumanem stali i
10135 I, VI | mieli po-obwiązywane szyje, rozjaśniały nieco ten ogólny, szarobłotnisty
10136 II, I | tych otaczających murów, rozjaśniła się jakby uśmiechem.~- Może
10137 II, I | ale oczy mu się rychło rozjaśniły, wytrząsnął popiół z fajki,
10138 I, V | szepnął porwany uczuciem i rozjaśnionymi oczami czytał dalej:~"Z
10139 II, I | razy na tydzień się kłócą i rozjeżdżają bez pożegnania, co im zresztą
10140 I, VIII | Lokaj drgnął, ale wypełnił rozkaz.~- Słucham! - rzekł bardzo
10141 II, VI | począć.~- Zawołać policji! - rozkazał chłodno Szaja cofając się,
10142 I, XIII | wyprostował się nagle i czekał rozkazu.~Przypatrywał się wszystkiemu
10143 II, X | oni są? - zapytała trochę rozkazująco, bo już ją niecierpliwiła
10144 I, VIII | pożółkłymi drzewami, wsączała rozkład w te potężne organizmy i
10145 I, V | twarzą szarożółtą niby trupa rozkładającego się, w której świeciły krwawo
10146 II, VII | ale ogarnięta miłością, rozkołysana słowami Wysockiego, który
10147 I, XVI | nóg i suchy chrzęst drzew rozkołysanych. Dzwony biły głucho - mocno -
10148 I, XVI | przejmującymi rytmami smutku nad rozkołysanym morzem głów, ku balkonom
10149 II, VIII | w krwi obezwładniające, rozkoszne ciepło.~Ze drżeniem szczęścia
10150 I, VIII | w lesie i teraz się nim rozkoszowała całą swoją duszą znudzoną,
10151 II, I | nasłuchuj szmerów traw, rozkoszuj się śpiewem ptaków, pław
10152 II, V | udawali przed sobą, że się rozkoszują powietrzem przesyconym zapachem
10153 II, XV | tłumy przy nich rozsiadłe, rozkoszujące się piwem, jakie zabrudzeni
10154 I, XIII | obrzydzenia.~- Fein, co? - pytał rozkraczając się na środku pokoju z rękami
10155 II, IX | kole światła, jakie lampa rozkrążała.~- Panie Mieczysławie, niechże
10156 I, III | tylko powozowe światła rozkrążały złoty blask na ruchomą,
10157 I, VI | i zsuwało się za miasto, rozkrwawiając tysiące szyb łunami zachodu.
10158 II, I | pszenicy i rzucała na ruchliwą, rozkrzyczaną hołotę ptasią, kłębiącą
10159 I, XI | mamy zabawniejszego tematu. Rozkrzyżował komicznie ręce, ale był
10160 II, IV | taką mocą bólu, że matka rozkrzyżowała ręce, a Zośka zerwała się
10161 I, II | towar na siebie niby na rozkrzyżowane ręce i oddawały go robotnikom,
10162 I, VIII | tak pomiędzy drzewami, po rozkwaszonym, oślizgłym gruncie.~Las
10163 II, VI | na niego.~Gangrena była w rozkwicie, ale z powodu strasznego
10164 I, XI | gniewnie obrywał hiacynty rozkwitłe, stojące na stoliczku, obok
10165 II, I | pomórników, pod cieniem rozkwitłej czeremchy, duszonej przez
10166 II, I | przelać przez tę tamę i rozlać po długim łanie pszenicy
10167 I, V | przedarło się z boku okna i rozlało smugę czerwonawego, przedzachodniego
10168 I, III | bardzo często jego chrapliwy, rozłażący się głos:~- Panno Ani, koniaczek -
10169 II, VI | głos miał płowy, bo tak rozlazły i bezdźwięczny, że z trudem
10170 I, VIII | już od drzwi:~- Do maszyn!~Rozlecieli się wszyscy jak ptaki spłoszone
10171 I, XIV | jaki wkrótce zaczął się rozlegać nad cichym miastem.~Gwizdawki
10172 II, XIX | parciem wichru, a pieśń rozlegała się jak łkanie pełne skargi
10173 I, VIII | Świstawka gdzieś niedaleko rozległa się przeraźliwie.~- Krzeczkowski,
10174 I, V | Uderzył się w piersi, aż się rozległo.~- Nie boli cię głowa?~-
10175 I, I | zagłuszyły świstawki, które się rozległy jakby tuż nad domem i ryczały
10176 I, IX | drugiej stronie ulicy, w głębi rozległych ogrodów.~W kantorze zastał
10177 I, V | graniczącego przez drogę z polami rozległymi, na których w oddaleniu
10178 II, V | operacjach lichwiarskich rozleje się po Łodzi i zamknie mu
10179 II, IV | z dźwiękami harmonijki, rozlewającej z jakiegoś poddasza skoczne
10180 I, XVI | ogromnym chórem głosów, rozlewających się w szerokiej przestrzeni
10181 I, VI | przywitanie i zajęła się rozlewaniem herbaty.~- Ja się z tego
10182 I, IX | dowiedziałem się, gdzie jesteś. Oto rozliczyłem się, mogę ci pożyczyć pięć
10183 I, VI | siedział pochylony nad rozłożoną na stoliku gazetą.~- Słucham
10184 II, XV | Nina wskazując całe rodziny rozłożone pod drzewami, które siedziały
10185 I, IX | salach na końcu korytarzy rozłożonych; tylko suchy trzask warsztatów
10186 I, IX | stały w dwa rzędy, pod gęsto rozłożonymi oknami. Połowa warsztatów
10187 II, IV | wielką miłością w bure, rozłzawione oczy ojca, patrzyli w siebie
10188 I, IX | podawała mu herbatę, Berta rozłzawionym jeszcze głosem prosiła,
10189 I, XIII | mieli co jeść, i żyruje rozmaitym łajdakom weksle. Za rok
10190 I, V | poręcz fotelu.~Murray się rozmarzał przyszłym szczęściem, żył
10191 II, III | ocknął się nagle z sennego rozmarzenia, bo suchy i ostry szelest
10192 I, I | Tak się zatapiał w tym rozmarzeniu, że chwilami najwyraźniej
10193 II, IV | poobwijany w kołdry Antoś i rozmarzonym, tęsknym wzrokiem przypatrywał
10194 II, I | ochotę pocałować.~Zamilkła i rozmarzonymi, zapatrzonymi w siebie oczami
10195 II, II | powozu i stał przed kantorem rozmawiając z jakimś Żydkiem.~- Kugelman,
10196 II, XIV | spoglądał na Zośkę, żywo rozmawiającą z Morycem, to na lokajów,
10197 II, VII | pełnych dziwnego wdzięku, rozmawiających półgłosem, i równocześnie
10198 I, XI | siedziało obok niego i rozmawiało tak głośno, że się odsunął
10199 II, I | żmijowate szyje i krzykliwie rozmawiały ze sobą, a gestor szczypał
10200 II, II | siedzisz pan w chałupie, no, i rozmawiasz pan z Mullerem, a to cham;
10201 I, XII | Wstyd było mu również tego rozmazgajenia, jakie czuł w tej chwili.~
10202 I, VIII | na swój kark, ogłuszony rozmiarami i ilością interesów, jakie
10203 I, VIII | drzewa zdawały się koronami rozmiatać kłęby mgieł, co płynęły
10204 II, XIX | pod sufit i w mgnieniu oka rozmiażdżyło na strzępy.~Jeszcze ostatni
10205 I, X | niego przez te łzy, które mu rozmiękczały duszę, a takim dziwnym przejmowały
10206 I, VIII | energiczniej, bo gliniasta rozmiękła ziemia tak oblepiała mu
10207 I, V | powiewem i opadały na czarne, rozmiękłe uliczki ogródka.~W ogrodzie
10208 I, XIV | nabożnym skupieniu, tak rozmodloną, nie śmiał.~Żal mu było
10209 I, XV | XV~Horn prędko się rozmówił z Borowieckim, bo ten nie
10210 II, X | niespokojny.~Usiłował być rozmownym i zabawnym, bo ustawicznie
10211 II, X | Zamilkli obaj na długo i rozmyślali.~- Ile ci potrzeba?~- Muszę
10212 II, XVII | chwilach bardzo szczerych rozmyślań nad sobą i położeniem swoim
10213 I, VI | Courier" i znowu zapadł w rozmyślania; myślał, skąd wydostać pieniędzy,
10214 I, III | piersi siedział zatopiony w rozmyślaniach, chwilami budził się, rzucał
10215 I, V | rzeczy, torturował go z rozmysłem; lubił, sprawiało mu to
10216 II, XV | się całe rodziny, zupełnie roznegliżowane.~- Dziwne, ale ja zupełnie
10217 II, I | Mickiewiczowskiej~Zosi.~- Z tą wielką różnicą, że Zosia bawiła się gospodarstwem,
10218 I, X | pomiędzy wami są za wielkie różnice rasowe, aby je mogła wyrównać
10219 II, I | tam ludzie na podeszwach roznieśli po świecie.~- I mieszka
10220 II, X | fabryce pomiędzy robotnikami rozniosła się zaraz wieść, że sama
10221 I, VIII | ścieków fabrycznych, co niby różnokolorowa wstęga przewijała się pomiędzy
10222 II, V | rzemieni i cewek z próbkami różnokolorowej przędzy bawełnianej.~Horn
10223 II, XIV | falami włosów skrzących się różnokolorowym szkłem i cicho dźwięczących
10224 II, XIV | maty ze słomy, nanizanej różnokolorowymi paciorkami, nie wiązanej,
10225 I, V | który zaraz lokaje zaczęli roznosić.~Rozmowa toczyła się po
10226 I, V | rozwożono natychmiast i roznoszono.~- A teraz będziemy się
10227 II, XIV | lano, i pod wpływem fletu rozogniły się i tańczyły namiętnie
10228 I, VI | wyciągając ku niemu ręce i twarze rozognione.~- Cicho, Żydy! - rzucił
10229 II, XII | białych wirów szalejących w różowawych świetlistych nimbach.~Kessler
10230 I, XI | dzisiaj bardzo ładnie w różowej jedwabnej sukni, upiętej
10231 I, XI | wazony ustawione na słupach, różowiąc się krzewami azalii kwitnących,
10232 II, I | przekonawszy się, że to różowieje jabłoń pokryta kwiatami,
10233 I, XI | siwe włosy, przez które różowiła się skóra głowy.~Twarz miał
10234 II, I | stożkowych bukietów, owianych różowym pyłem i chmarą roz-brzęczonych
10235 II, XV | powróciła do domu.~Nie rozpaczała ani płakała, bo czuła się
10236 II, I | sadzawce, nie zważając na rozpaczliwe krzyki i bieganinę kury,
10237 I, IX | który się Jeszcze bronił rozpaczliwie, bo bez nadziei zwycięstwa.~
10238 II, III | przejmowała wstrętem nędza rozpadających się domów i denerwował go
10239 I, XI | ostatnie ślady życia zgniły i rozpadły się w strzępy, pokryte wielką,
10240 II, VI | szereg wózków, napchanych rozpakowanymi z żelaznych obręczy belami
10241 II, X | chaos rzeczy pospiesznie rozpakowywanych i ustawianych przez kilku
10242 I, XV | mi tego, co? - zaczął się rozpalać nienawiścią.~- Nie będę
10243 I, XVI | oczach płomienie chciwości, rozpalały duszę marzeniami strasznymi,
10244 II, VIII | serca, to gładziła nią swoją rozpaloną twarz, przyciskała się do
10245 I, XI | długie godziny nieruchomo i rozpamiętywała cały okres ich znajomości
10246 I, III | zaniepokojone, na te miliony, rozparte na aksamicie, ubrylantowane,
10247 II, XIV | tonęły w tej dzikiej wrzawie rozpasania, jaka zapanowała w salonie.~
10248 I, IV | duszę jaką? - myślał teraz rozpatrując jej dziką, niepohamowaną
10249 II, XXIII| odwijała się przed nim, że mógł rozpatrywać szczegółowo, i rozpatrywał.~
10250 II, XV | nizała na nić uświadomienia i rozpatrywała uważnie.~A przy tym i inni
10251 II, III | rękę.~- Muszę się pierwej rozpatrzyć w sytuacji, bo może nie
10252 I, II | Będziesz pan dłużej w Łodzi, rozpatrzysz się w stosunkach, przyjrzysz
10253 II, XII | bezustannie to potworne rozpę-dowe koło, stał stary Malinowski,
10254 II, X | Nie, tylko z większym rozpędem idzie do końca. Szwagierkowie
10255 II, XII | ostry, krótki skowyt kół rozpędowych i milknął zalany oliwą,
10256 II, XXIII| Wszystko pchało się z siłą rozpętanego żywiołu naprzód, po trupach
10257 I, X | parasoli, zamknąć je czy rozpiąć - zawsze kapią. Nie cierpię
10258 I, VI | kwiatkiem, dreptały wolno, rozpierając się łokciami w tłumie, ochraniając
10259 II, XII | Pierwsza wielka wygrana rozpierała go dumą i szaloną pewnością
10260 I, VIII | pociągając go za głowę, wołała rozpieszczonym głosikiem: - Ciociu, niech
10261 I, VI | wykrochmalone suknie albo rozpięte nad głowami parasolki, które
10262 I, XI | dla sufitu, na którym był rozpięty rodzaj plafonu, prześliczne
10263 I, V | siedział bez surduta, z rozpiętym kołnierzykiem u koszuli.~-
10264 I, X | miejsca, stręczył konie i rozpijał się powoli, także z niedołęstwa,
10265 I, VII | kieszeniach.~- Mieciek, nie rozpinaj no się zupełnie, to nie
10266 I, X | jak senny zapinał wciąż rozpinające się guziki surduta.~- Mela,
10267 II, VII | wysokości ścian, po którym rozpinały się pędy wina, obciążone
10268 II, IX | Augusta klęczała u wezgłowia i rozpłakana modliła się półgłosem.~Stary
10269 II, V | że doszedł go przez szyby rozpłakany głos kobiecy, odłożył i
10270 I, IX | dziadziu.~- Janusi dać!~Prosiły rozpłakanymi głosikami i zaczęły się
10271 II, XX | dalej...~Borowiecki z twarzą rozpłaszczoną na szybie wagonu stał wciąż
10272 I, VII | radości. Krótkie jej włosy rozplatały się i niby jasną wiechą
10273 II, I | komenderował energicznie i z rozpłomienioną twarzą, ruchem, jakby się
10274 I, IX | nie spuszczał niebieskich rozpłomienionych oczek z trąbki.~Dziadek
10275 I, VI | lepiej.~Tłumy robotników rozpłynęły się, zaczęły natomiast zapychać
10276 II, I | placuszkiem z serem, mówię wam, że rozpływa się w ustach. No, jedzcież,
10277 II, I | ulu, a po całym ogrodzie rozpływał się słodki, duszący zapach
10278 I, V | miękka, prawie kobieca dusza rozpływała się w tysiącznych drobiazgach,
10279 I, VII | sposób - gotówką.~On pierwszy rozpoczął robić tandetę, obniżać jakość
10280 I, XIII | w przemyśle tkackim: oto rozpoczęcie olbrzymich państwowych robót,
10281 II, XXIII| przysłoniętych draperiami nisz i rozpoczęły się tańce.~Karol samotnie
10282 II, I | murami.~Nabożeństwo było już rozpoczęte. Z wnętrza kościoła przez
10283 I, XI | Proszę państwa, w tej chwili rozpoczyna się koncert? - zawołała
10284 II, XV | jestem dorosła i wolno mi już rozporządzać sobą i czasem swoim.~- A! -
10285 I, VIII | fabrykant wyrobów wełnianych, rozporządzający milionami.~- Spiesz się
10286 I, XIII | do fabryki. Miejscami nie rozporządzam, ale będę się starał coś
10287 I, V | cały mój kredyt na pańskie rozporządzenie.~- Bardzo dziękuję. Termin
10288 II, VI | leczy.~- Takimi, jakie są w rozporządzeniu medycyny - odpowiedział
10289 II, XV | zrobiła się jakaś głębsza i rozpościerała się razem ze zmrokiem, który
10290 II, V | pomiędzy drzewami ogródka, i rozpościerały nad nim brudny, szary baldachim,
10291 II, IX | cichością śmierci, jaka się rozpostarła nad domem; w stołowym zobaczył
10292 II, XVII | dumie i coraz głębszemu rozpoznawaniu jego zimnej, egoistycznej
10293 II, XVII | Złudzeniem, mgłami, które rozprasza lada jaki wiatr... Przecież
10294 I, VIII | ulicę klekotem, który się rozpraszał razem z tą fałą zakopconych,
10295 II, XXIII| różni ludzie i fabrykanci i rozpraszali się bardzo dyskretnie po
10296 I, XVI | ostatni hołd poddańczy, i rozpraszały się z wolna, aż w końcu
10297 I, VI | dosyć niecierpliwie końca rozpraw, przyglądał się staremu
10298 II, VII | odczuć jej stan wewnętrzny.~Rozprawiał właśnie z Trawińskim i Kurowskim,
10299 I, XIII | Słyszałem wczoraj u Endelmanów, rozprawiano dosyć szeroko.~- Niech ich
10300 II, XV | się z pól i nie ochładzał rozprażonych bruków, trotuarów i murów.~-
10301 I, XI | tłuszczu sprężynę, która teraz rozprężała się z wolna i darła mu wnętrzności
10302 I, VI | go do interesu na spółkę.~Rozpromienienie i radość z odkrycia trwała
10303 II, XXII | Zamilkła i wilgotne blaski rozpromieniły jej oczy. Nie mówiły już
10304 II, VII | szarobłękitne oczy Anki rozpromienione szczęściem i jej twarz pełną
10305 II, VII | szukała uśmiechniętych, rozpromienionych spojrzeń Wysockiego, jakby
10306 II, VIII | ramieniem i patrzyła w dal rozpromienionymi oczami.~Nachylił się i szepnął
10307 I, XI | powiedziała wstając i rozprostowując swoje rozwinięte doskonale
10308 I, VIII | Horna, bo reszta już się rozproszyła na obiad.~- Pan za mocno
10309 II, X | pozostałości, przeżytki, rozpryski dawno leżącej w gruzach
10310 I, V | które niby wodą falowało i rozpryskiwało się aż na parterowe okna-
10311 II, XII | drżący pył wodny, podobny do rozprysków tęczy, siał się i opadał
10312 I, III | a głęboką warstwę błota, rozpryskującą się aż na szyby.~Nikt nie
10313 I, V | widzenia.~Istotnie, odczuł rozpryśnięte mlaśnięcie, jakby odgłos
10314 I, VIII | biegał dookoła.~Śmiała się do rozpuku i koniecznie usiłowała go
10315 I, III | pochyloną naprzód figurą starego rozpustnika chodził po całej knajpie,
10316 I, II | chciało kortów, zygarka i rozpusty! Ja mojego strzymywałam,
10317 I, III | miliona.~- To Szaja tak rozpuszcza pogłoskę, bo on tyle traci.
10318 II, II | przyszły kredyt. Któż je rozpuszczał?~Ludzie Grosglika, Szai
10319 II, XII | kręcące ją w podwójne nici.~Rozpylacze wody działały nieustannie;
10320 I, II | wirował dokoła swojej osi i rozpylał świetlany, roziskrzony tuman.~
10321 I, IX | lampą, która łagodne światło rozpylała na jej pyszne kasztanowe
10322 II, VI | migocące w słońcu niby tarczą rozpylonego srebra.~- Do widzenia. Czy
10323 I, VI | i błota które gniecione, rozrabiane, tratowane, mieszane, rzygało
10324 II, X | przesycone zapachem wapna rozrabianego i gotującego się asfaltu,
10325 I, VI | słońcu, podnoszonych nad rozrąbywanym mięsem, olbrzymich bochenków
10326 II, VI | i uciekały zalęknione a rozradowane.~Róża na przemian całowała
10327 I, XVI | twarz zajaśniała głębokim rozradowaniem, całą rozkoszą świadomą
10328 I, XII | niewolnikiem; maszyna będzie się rozrastać i potężnieć do nieskończoności
10329 I, VIII | który się podnosił w nim i rozrastał szybko.~Nie chciał mu pomóc
10330 II, XX | nienawiść, jaka się w nim rozrastała. i dosyć spokojnie znosił
10331 I, II | wyższe piętra fabryki i rozrośniętych gęsto po olbrzymiej sali,
10332 II, XXIII| życiem, tętniała gorączką rozrostu, budowała się z pośpiechem,
10333 II, XVIII| Borowiecki tylko nie mógł się rozruszać, mówił mało i nie słuchał,
10334 II, XXII | zawsze ktoś czuwać przy niej rozrywać jej uwagę i nie pozwolić
10335 I, IX | boli? - pytały dziewczynki rozrywając przy tych studiach lalki.~-
10336 II, XVI | łkanie od czasu do czasu rozrywało jej piersi.~Rozstali się
10337 II, XVII | i musiała wymyślać różne rozrywki, bo nudził się, przyzwyczajony
10338 I, V | przyjemność, a mnie wprost rozrzewnił i porwał. Jaki pan dobry!
10339 I, X | potokiem.~Tak go te łzy rozrzewniły, że zaczął bezwiednym prawie
10340 II, XIV | szarzały słomiane dachy wsi rozrzuconej po obu stronach rzeczki,
10341 II, XV | grząskie, zaropiałe bagienka, rozsączała się w organizmy potężne
10342 II, XV | Mnie wydała się bardzo rozsądną i bardzo prostą i szczerą,
10343 I, VIII | wszystkich i zdawa-ła się to rozsadzać potężne mury fabryki szalonym
10344 II, XXI | trwoga niewypowiedziana rozsadzała jej mózg, pot wysiłku okrył
10345 II, VIII | nimi jak błyskawice, drżały rozsadzane nadmiarem uczucia i padały
10346 I, V | odbierał.~- Pomoże mi pan rozsegregować listy, panie Borowiecki,
10347 II, XXIII| szukać Karola, a Mateusz rozsiadł się w fotelu i nieprzytomnym
10348 II, XV | stołów, i na tłumy przy nich rozsiadłe, rozkoszujące się piwem,
10349 II, I | na kwiaty, niby kaskada rozsiewająca czar niewysłowiony. Samiczka
10350 I, VIII | krzyczał na wszystkich i rozsiewał tylko strach i zamieszanie
10351 II, XV | wskroś czarnych pni i mroków, rozsiewała duszące straszne wyziewy
10352 II, I | perłowych przestrzeniach i rozsiewało po zbożach czerwonawą mgłę
10353 I, VI | wrzała i biła w to czyste, rozsłonecznione niebo, co wisiało nad miastem
10354 I, VII | ciebie za mąż w nagrodę - rozśmiała się dziwnie.~- A ja bym
10355 II, I | się pierze - dodała Anka, rozśmieszona jego słowami.~Poczuł się
10356 II, VIII | ukontentowania; nie widząc dookoła rozśmieszonych twarzy ani zakłopotania
10357 I, XII | Ja mam gotowe, mogę ci je rozsnuć natychmiast, również będą
10358 II, VII | i kilku młodymi ludźmi rozsnuwając przed nimi gorąco szerokie
10359 II, XIV | mgły, które się poruszały i rozsnuwały jak zwoje przędzy sinej,
10360 II, XXIII| przypomnieniami całego życia, rozsnuwaniem wszystkich zwojów dawno
10361 II, I | wpływał nimi czerwcowy, rozśpiewany wieczór.~Siedzieli w milczeniu.~-
10362 II, I | Noc była cudowna, słowiki rozśpiewywały się coraz tęskniej, aż im
10363 II, XVII | natychmiast?~- Nie mogę. Jakże się rozstanę z ojcem, a przy tym sama
10364 II, I | pomyśli, jak by to było ciężko rozstawać się z tym na zawsze.~- No,
10365 II, IV | chciał słuchać, tylko gdy się rozstawali przed bramą, uścisnął mu
10366 II, I | kwoki ogarniały swoje małe, rozstawiając nogi i skrzydła, i kwakały
10367 I, XII | obwiązana niebieskim fartuchem, rozstawiała talerze przed starą siwą
10368 II, VI | ludźmi.~Przed Szaja jednak rozstępowali się wszyscy, czapki i kapelusze
10369 II, VI | patrzeć na gęstwę biedną, rozstępującą się przed nim z pośpiechem.
10370 II, X | rozstroiły go zupełnie; rozstrajało go to ostatnie tym silniej,
10371 II, X | dzisiejszy i kłótnia z Anką rozstroiły go zupełnie; rozstrajało
10372 II, XX | przyprowadzać do równowagi rozstrojone nerwy.~Opanował się niejako
10373 I, II | wszechwładnie.~Borowiecki czuł się rozstrojonym i z roztargnieniem oglądał
10374 I, VII | twarz od ucha do małych rozstrzępionych wąsików.~- Od szabli - odpowiedział
10375 II, XII | szalały nad maszynami.~Czarne, rozstrzęsione pasy i transmisje podobne
10376 II, I | dzisiejszej polityki nie rozstrzygają armaty, a rozum stanu.~-
10377 II, XV | Postanowił tę sprawę ostatecznie rozstrzygnąć po skończeniu fabryki, a
10378 II, III | brudzie!~Zamilkła na chwilę, rozsunęła seledynowy ekran~jedwabny,
10379 II, I | zasłoniła wnętrze pokoju, rozświecone teraz.~Karol nie odszedł,
10380 II, IX | i ciemności.~W składzie rozświeconym płomieniem gazu zobaczył
10381 I, V | dawało niewiele światła, rozświetlało tylko ten koniec stołu,
10382 I, X | przez szereg pokojów, słabo rozświetlanych przez kandelabr sześcioramienny,
10383 I, IX | poszedł przez długie podwórze rozświetlone szeregiem żółtych gazowych
10384 II, VIII | najmniejszy, pokój, słabo rozświetlony elektrycznością, tonął w
10385 I, XI | śpiewach towarzystwo znowu się rozsypało. Szaja, otoczony swoim dworem,
10386 II, IV | wstrząsana łkaniem, włosy się jej rozsypały na ramiona i na czoło, odgarniała
10387 II, X | głowę i odgarnął z twarzy rozsypaną, spoconą czuprynę.~- Chciałabym,
10388 II, I | na wartkim prądzie niby rozsypane zielone warkocze.~Potem
10389 II, XV | pastelami bukiet złotawych róż, rozsypanych przed nią na pysznej zielonawej
10390 II, III | Kama była bez kapelusza, z rozsypanymi po twarzy włosami, zarumieniona
10391 II, XXI | nagie szkielety o czarnych, rozsypujących się ścianach, wielkie kwadraty
10392 II, XVI | więdnących.~Słońce bladawe rozsypywało na ogród złocisty pył, który
10393 II, XIX | i szumów, jakby w głębi rozszalałego morza, śledził tylko oczami
10394 II, XXI | pękających i w tej dzikiej, rozszalałej, syczącej muzyce ognia.~
10395 II, XIX | dziko i ociekający krwią, rozszalały, toczył dalej ten bój śmiertelny
10396 II, XIV | lubieżnych pragnień, taniec rozszalałych rozpustą.~Flet lał niestrudzenie
10397 II, I | wir, który jakby porwany rozszaleniem tej wiosennej nocy i pożerającą
10398 II, XVIII| kołem szakalów gotowych go rozszarpać, a nie aniołami nucącymi
10399 II, XIII | jej oczów pociemniałych, rozszerzonych nieco przez lekkie padnięcie,
10400 II, XIII | musi kupić, bo musi fabrykę rozszerzyć.~- No więc czemu zwleka
10401 II, XXIII| dobudował nowe oddziały, rozszerzył rynki zbytu i wciąż szedł
10402 II, III | kominów, na puste pola- roztaczające się za parkiem, pełne drzew
10403 I, XIV | dachów i kominów fabrycznych, roztaczających się za oknem, to na te znękane,
10404 I, XIV | postawionych z boku obrazu, które roztaczały po pokoju duszący zapach.~-
10405 II, XXIII| pustych ulic, drgał chwilę i roztapiał się w milczeniu - to jakieś
10406 II, III | się śmiej, a ja się już roztapiam z gorąca i umieram z nudy.~-
10407 II, VI | pocałował ją w rękę przez roztargnienie, potem długo stał na schodach
10408 II, XI | razem z Karolem, ale był tak roztargnionym, że dwa razy powracał do
10409 II, I | przebijały się przymglone barwy i roztarte kontury dawnych fresków,
10410 II, XV | przypomniało wieś i takim roztęsknieniem głuchym i bolesnym przepełniło
10411 II, X | ode mnie wymagać, abym się roztkliwiał nad każdym niedołęgą, nad
10412 II, XIV | Kessler zakrzyczał i pawie, roztoczywszy wachlarze ogonów, biegły
10413 I, II | brudne, zalane wiosennymi roztopami przestrzenie, majaczące
10414 I, VII | krzewami gazo-nów płaty nie roztopionego jeszcze śniegu.~Na wprost
10415 II, I | Karol szedł za nią i oczami roztrącał tłum, Maks ciekawie się
10416 I, V | najdelikatniejszy, zmieszany z perłami, roztrząsały swą światłość nad ziemią.~
10417 II, IV | rzucało się w mrocznej, roztrzęsionej ruchem wieży, zapadało się
10418 II, XIX | szukając ucieczki z tych roztrzęsionych, potężnych murów.~- Z drogi! -
10419 I, XVI | czuł się zdenerwowanym, roztrzęsła mu nerwy radość dzisiejszego
10420 II, VI | obmył rany, przepłukał roztworem karbolu, jaki nosił zawsze
10421 I, II | temperatury i skomplikowanych roztworów soli anilinowej.~Fabryka
10422 I, XI | oczami, lekki rumieniec mgłą różu powlókł jej twarz, spuściła
10423 II, XVI | żebyśmy się nie dali... Czy rozumem... czy kalkulacją... czy
10424 I, XVI | ciemne masy robotnicze nie rozumiały jego woli żelaznej i bezwzględnej,
10425 II, X | Meyer, Kessler dobrze to rozumieją i robią interesy na towarach
10426 I, XII | i niesłychanie wytrwałą, rozumną administracją i gruntowną
10427 II, III | Łodzi opinią bardzo zacnej i rozumnej, a że przy tym jest bardzo
10428 I, X | zresztą, mówić do kobiet rozumnie to lać wodę w sito.~- Może
10429 II, I | sympatyczny, ksiądz bardzo rozumny itd., aż Karol zdziwiony
10430 I, XI | bo jest prawym i dosyć rozumnym, ale nie cierpię go jako
10431 II, XVIII| pan racji. Świnia, gdyby rozumowała o orle, dajmy na to, rozumowałaby
10432 II, XVIII| rozumowała o orle, dajmy na to, rozumowałaby podobnie; gdyby porównała
10433 II, I | go znudziły te bezpłodne rozumowania, ale gdy ksiądz, ojciec
10434 I, X | przychodzimy do ciebie z naszymi rozumowaniami, z naszym wewnętrznym ja,
10435 I, X | myśli, uczy się, spostrzega, rozumuje - juści ani on, ani ja nie
10436 II, I | bulgotały, a indor w tęczy rozwachlarzonego ogona, o rozczerwienionych
10437 II, V | grzebały wynędzniałe psy, rozwalały się wzdłuż fabrycznego muru,
10438 II, VI | zastąpiła drogę niska, na pół rozwalona chałupa, przed którą w cieniu
10439 I, VIII | pudlem na kolanach siedział rozwalony w powozie.~O kilkanaście
10440 I, V | tutaj wywożono z miasta, rozwalonych pieców cegielnianych, grup
10441 II, I | objęcia bezdni, zewsząd rozwartej, ciemnej, błyszczącej zimną
10442 II, XIV | wyszczerzonych kłów, bił prętem po rozwartych potężnych szczękach i rozkoszował
10443 II, XII | głębiej binokle i szedł dalej rozważając swoje szansę.~Pieniędzy
10444 II, V | który siedział nachmurzony i rozważał słowa i postępowanie Wilczka.~-
10445 I, II | a oczy świeciły zimno i rozważnie.~- To przeszło! przeszło! -
10446 I, X | Chłopak ucałował jej ręce i z rozweseloną twarzą powrócił do reszty
10447 II, VII | postanowienia poprzednie rozwiały się bez śladu, a natomiast
10448 I, VI | rojowiskiem głów, włosów rozwianych, rąk wzniesionych, łbów
10449 II, XI | się w lustrze, poprawiła rozwichrzoną czuprynę, krokiem poważnym
10450 II, I | zobaczyłem, to mi się tak rozwidniło, jakby mi kto w łeb uczoną
10451 II, III | powiedział, że się ze mną rozwiedzie, bo mu wstyd przed swoimi
10452 I, VIII | trzęsła się cała, że musiał rozwiewać jej obawy pocałunkami i
10453 I, XII | co za dziwna kombinacja rozwija się dzisiaj w świecie: człowiek
10454 I, II | spojrzeniem po Szwarcu, który rozwijał butersznity z gazety i układał
10455 II, X | głównym korpusie, blacharze rozwijali na dachach wielkie arkusze
10456 II, XVI | im poświęcił, tak rosły i rozwijały się w jego oczach, siłą
10457 I, X | i ta choroba przewlekła rozwinęły go jeszcze więcej. A przy
10458 II, XII | silną brunetkę o pysznie rozwiniętych kształtach, dobrze się rysujących
10459 I, II | przędzę transmisji i pasów, rozwleczoną po całej fabryce, wśród
10460 II, VI | czerwone gardziele kominów, rozwłóczących nad tą potężną twierdzą
10461 I, I | zaczęły bić z kominów i rozwłóczyć się pomiędzy tym potężnym
10462 II, I | falującymi zbożami, nad którymi rozwłóczyły się szkliste mgły i wisiały
10463 I, VI | Chcesz posag - weź; chcesz rozwodu - dam ci go; chcesz te pieniądze,
10464 II, VI | się w niego. Byłby dłużej rozwodził żale na niesprawiedliwość
10465 I, VII | sobie ten nędzny wóz, którym rozwoził towar po wsiach okolicznych,
10466 I, V | przybocznego kantoru, skąd jr rozwożono natychmiast i roznoszono.~-
10467 I, VI | jakie można było zarobić, rozwścieczeni na tego głupca, który stal
10468 I, IV | odpowiadaj? - krzyknął rozwścieczony, bo Mateusz był zupełnie
10469 II, XIV | wspaniałymi żółtymi napierśnikami, rozwścieklona biciem, rzuciła się na kraty
10470 II, V | patrzył na fabrykanta, który rozwścieklony rzucił cygaro o ziemię i
10471 II, X | była gniewna na niego, ile rozżalona na jego niespodziewane okrucieństwo,
10472 II, III | pomagało, płakała jak dziecko rozżalone i nie mogła się uspokoić.~
10473 II, XXI | nie powstanę?~- Ty jesteś rozżalony, nie wiesz, co mówisz, krzywdzisz
10474 II, II | wpisał u dołu cyfrę 1500 rs. jako wypłaconą.~Uśmiechał
10475 II, VIII | posadził przy córce i zawołał rubasznie:~- Głupia Mada, masz kawalera
10476 II, XXIII| poklepywał po kolanach, sypał rubasznymi dowcipami i zapraszał najusilniej
10477 I, XI | zapytał cicho Grosglik.~- Sto rubili i kolację, ale to warto
10478 II, I | proszę patrzeć - czysty rubin.~Podsunął kieliszek pod
10479 I, XI | żółtymi koronkami, naszywanymi rubinami i ametystami; figurę miała
10480 I, III | słów, szelestem jedwabiu, rubino-szmaragdowym światłem, co się mżyło coraz
10481 I, III | złotymi ozdobami i rzędami rubinów, i bladych ametystów, jakimi
10482 I, IX | storczyków; jeden motyl o rubinowo-zielonych skrzydłach chwiał się razem
10483 I, III | lampa ze szkieł żółtych, rubinowych i zielonych rozrzucała dziwnie
10484 II, I | wiśniak mienił się czysto rubinowym fioletem.~- Zagryźcie no
10485 II, XI | bawełny, wydał polecenia Rubinrothowi, wypalił kilka papierosów,
10486 II, XV | powinien je zaklasyfikował pod rubrykę: "Gatunek mazgajowatych".
10487 II, VI | Szmula, a moja żona Regina na Ruchlę! - wołał wzburzony do urzędników. -
10488 II, XVII | pomimo kalectwa do życia ruchliwego.~Robiła to wszystko jeśli
10489 II, XIV | jeszcze żywości jej bardzo ruchliwej twarzy i powlekło ją lekkim,
10490 I, II | szerokimi ustami, niezmiernie ruchliwymi.~- Tak jakby już. W niedzielę
10491 II, VI | czas przypatrywał się jej ruchom, wstrzymywał na chwilę,
10492 I, III | rozkrążały złoty blask na ruchomą, płynną, a głęboką warstwę
10493 I, III | Potworzyły się pewne rafy na tym ruchomym morzu, które siedziały spokojnie,
10494 I, X | głowę, jakby poddając się ruchowi konia.~Czerwone plamy zabarwiły
10495 II, XVI | był jeszcze bardziej do rudego nietoperza.~Towarzystwo
10496 I, XI | chuda, zgarbiona Żydówka w rudej peruce, rozdzielonej na
10497 I, VI | tym morzem umierających ruder i kramarskiego życia. leżały
10498 II, III | stonóg wylęgłych w tych ruderach; gdzie zaś nie było błota,
10499 I, VI | wycieńczone twarze, obnażało rudery, zapalało złote ogniska
10500 II, IV | samym lasem, w drewnianej ruderze o kilkunastu oknach frontu
10501 I, XVI | których staczały się kłęby rudych dymów; noc gęstniała, szarość
10502 I, XI | ciała centaurów, pokryte rudym włosem, z twarzami błyszczącymi
10503 I, X | zgnilizną i wilgocią, ściekającą rudymi pasami po wybielonych ścianach.~
10504 I, VIII | patrzę lepiej i nad bucikami rudzieją zwykłe, ordynarne fil de
10505 I, XI | rzecz w Łodzi. Zaraz pana do ruin doprowadzę. Pięćdziesiąt
10506 I, IX | sprawiedliwością.~- Cóż chcesz, jak mu ruina zajrzała w oczy, to dał
10507 II, XXI | i płakał jak dziecko nad ruinami pracy swojej.~- Jestem zupełnie
10508 I, V | Przypuszczam tylko, że za ruinę pańską, gdyby ta była możebną,
10509 I, VII | ekstazy oczami na Szaję, wziął rulon miedziaków, rzekł cicho
10510 II, XX | maszyny, rzucił się jak rumak spięty ostrogami i pognał
10511 I, III | rozbłysła silniejszymi rumieńcami, co tym mocniej odbijały
10512 I, XI | wstążeczkami na białych runach karków, a gromada pasterzy
10513 II, XIX | rozwinął się w całej długości i runął na Kesslera chwytając go
10514 II, IV | sobą, cofnęła się w tył i runęła do nóg matki z nieludzkim
10515 II, XIX | okręcili się dookoła siebie i runęli ze strasznym krzykiem na
10516 II, III | wojewodowie. A cały ten balast rupieci, jak tradycja, jest jak
10517 I, XIII | pławić konie, połączona rurami z fabryką, która dostarczała
10518 II, I | człowiek dalej widzący niż rurę swojej strzelby. On przecież
10519 I, V | napisami, którymi wpadały przez rury na dół, do przybocznego
10520 II, I | ale z przeproszeniem ani rusz. Później się dowiedziałem,
10521 I, XVI | karety.~- Czemu oni nie ruszają? - jęczała z głębi karety
10522 II, I | będziesz taki niemrawy, ruszajże się, chłopcze.~- Ale ksiądz
10523 I, V | tyle co dobra maszyna, a ruszasz się tak powoli - syknął
10524 II, VI | tobie, stary złodzieju! Nie ruszę się stąd, dopóki mi nie
10525 II, II | się bezmyślnie olbrzymim rusztowaniom budującego się domu naprzeciwko,
10526 II, XXII | do jego śmierci nikt nie ruszy murów fabryki, że pozostaną
10527 I, V | kto łysty poprzetrącał, ruszyć się z miejsca nie mogłam.~-
10528 I, VIII | nieprzyjaciel wielkiego przemysłu, rutynista, snob albo arcy-fioł, jak
10529 II, XVII | wtedy znowu serce się jej rwało z żalu nad nim.~A bywały
10530 I, VI | usta bulion; babka niby ryba otwierała i składała usta.~
10531 II, III | wesoło i serdecznie bawił się rybami.~- Cacy, dziateczki, cacy! -
10532 I, XII | bełkotał jakoś niewyraźnie i rybie martwe oczy nastawiał na
10533 II, I | niby kule, leciały wskroś rybiego tłumu, połykały w przelocie
10534 II, III | dziecinnym śmiechem, krzyczała na ryby wysuwające z żarłocznością
10535 I, VI | przed domami i próbowały ryć stwardniałą ziemię po placach,
10536 II, III | szereg portretów, szereg głow rycerskich i senatorskich, majaczących
10537 I, V | nazywacie Socha?~- Tak, rychtyk Socha, rzeknij no, matka -
|