000-bija | bijac-chlus | chmie-dlan | dlawi-dziwo | dzwie-gnily | gnojo-jan | janie-koldr | koleg-kwitn | kwoka-maure | maxim-nadzi | nadzw-niepo | niepr-obsyp | obsza-oklad | oklas-pachn | pacho-pobli | poboz-polud | polwe-powie | powin-przeg | przeh-przyl | przym-rozch | rozci-rycht | rycze-sledz | slepe-stawy | stech-szost | szpal-tutej | tuzur-ustap | ustaw-wirow | wirts-wygla | wygni-wytrw | wytry-zalew | zalez-zawar | zawaz-zmien | zmier-zzymn
Tom, Rozdzial
12539 I, IV | to myślę, szkoda mi tego tużurka, co go mam od pana dyrektora,
12540 II, I | kieracie pracy, ciągłej walki i twardego zdobywania każdego rubla,
12541 I, IV | parasolem wyszukiwać przed sobą twardszego gruntu, i czuł się pijanym
12542 II, IX | silnie ściskał je, że w twardym drzewie pozostawił głębokie
12543 I, V | czerwonością i martwymi, twardymi konturami raziły wprost
12544 I, XVI | zamyśleniu przyglądał się twarzom milionerów, zebranych na
12545 I, III | bladymi ustami dziecka, z twarzyczką podniesioną podobną była
12546 I, IX | Skąd telefonujesz?~- Z twego gabinetu, pod strażą żony -
12547 II, XXIII| Tysiące fabryk, podobnych do twierdz warownych, huczało pracą.
12548 II, VI | rozwłóczących nad tą potężną twierdzą fabryczną szarą oponę dymów.~
12549 I, XIII | mogąc się połapać.~- Ja twierdzę, że wszyscy milionerzy,
12550 I, XV | Nie będę przeczył ani twierdził, bo mnie to nie obchodzi.~-
12551 I, XVI | wygadywano na niego. Jedni twierdzili, że miał fabrykę fałszywych
12552 I, X | wieczór. Wiesz, Józiu, ten twoi młody Baum to bardzo przystojny
12553 I, XIV | grzywki, z perfumowania i z twoich łańcuszków i pierścionków,
12554 II, XXI | serce boli, kiedy myślę nad twoimi stratami, mnie cię tak żal,
12555 I, XV | na tę wiecznie czynną, twórczą i potężną energię ludzką,
12556 II, I | wszystkich tętnach roślin i tworów, we wszystkich skrzeniach
12557 II, I | puk w okieneczko,~Otwórz, twórz, panieneczko,~Koniom wody
12558 II, XXI | którzy budują fabryki, tworzą ruch, zgarniają miliony
12559 I, XIV | rozczesane przez całą głowę i tworzące mu grzywkę nad niskim, brzydko
12560 I, IX | poziom nie brukowanej ulicy, tworzącej czarną, błotnistą rzekę,
12561 II, II | walczykami i polkami. Nie tworzę repertuaru dla katarynek
12562 II, XVIII| wielkiej maszyny ogólnej, tworzy tylko szare tło społeczne,
12563 I, XI | nasadzone główki kobiet, tworzył dla niej wspaniałą ramę,
12564 I, II | się cicho i automatycznie, tworzyli tylko dopełnienie maszyn.~
12565 I, X | jej sił; zaczęła stołować tychże robotników, ale i to nie
12566 II, XII | kantorze dał zaufanemu notatkę tyczącą się wybranych dziewczyn,
12567 II, II | drzwi!~- Mówią, że w tym tygodniu potrzebuje się spalić Goldberg -
12568 II, XV | wielkie oczy, podobne do oczów tygrysa, ślizgały się po jej twarzy
12569 II, XXII | w fotelu pokrytym skórą tygrysią, na tle rozkwitłych drzew
12570 II, XIX | patrzyli przez chwilę jak dwa tygrysy, napinające się do strasznego
12571 I, XIII | Ani kruszyny nie ma, ani tylego ździebdzia!~- Małpa zielona
12572 I, XV | i dzieci, na wspomnienie tylekrotnych, nadaremnych wyczekiwań
12573 I, VII | podskakiwał, wyrzucał zabawnie tylnymi nogami i kwiczał przeciągle,
12574 II, X | podręczną apteczkę, wypróbowaną tylokrotnie w Kurowie, i poszła.~Ze
12575 I, V | sztachetkami i przyparty do tyłów olbrzymich, nagich czerwonych
12576 II, X | ścianą korytarz służył za tymczasowe schronienie.~Leżało ich
12577 I, VI | tynkowane. bez balkonów, z tymczasowymi oknami, a pełne już ludzkiego
12578 II, III | jednej strony poodpadały tynki, schody prowadzące na werendę
12579 I, VI | niezliczonych oknach, jeszcze nie tynkowane. bez balkonów, z tymczasowymi
12580 I, X | spiesznie i wszedł do nie tynkowanego domu, który świecił wszystkimi
12581 I, III | zapchane publicznością o typach przeważnie semickich i germańskich
12582 I, VII | się nad jego jasną, młodą, typowo niemiecka twarzą.~- On jest
12583 I, III | Piękna twarz, o bardzo typowym, wydelikaconym rysunku,
12584 I, V | słuchać szumnych, patetycznych~tyrad, zaklęć, błagań, zakończonych
12585 I, XI | aby skrócić zbyt długą tyradę.~- Nie, ale żyć bez niej
12586 II, XXIII| swoich, na tego potwornego tyrana, który radośnie spoglądał
12587 I, V | panuje teraz Ptasznik z Tyrolu, wspaniała heca.~Jeszcze
12588 I, V | założenie sklepu, w ilości tysiąca rubli - rzekł Karol przeczytawszy
12589 II, XII | słońca, padającym z góry, do tysiąców białych wirów szalejących
12590 II, XI | zaczęli, jesteśmy w piętnastym tysiącu...~- I jeszcze nie koniec? -
12591 I, VI | nawoływaniem handlarzy i tysiącznymi głosami robotników płynących
12592 II, X | agrestem miały go w zębach, tytko futro mu się zasypało, ale
12593 I, II | przybijał palcem wilgotny tytoń w fajce.~- Firma traci?~-
12594 I, II | napychając sobie fajkę tytoniem, kilku młodych chłopaków,
12595 II, I | popiół z fajki, nabił w nią tytoniu i podstawiając do zapalenia
12596 I, XIII | Zdycha na materacu wypchanym tytułami własności. Wielka pociecha,
12597 I, V | książkę o wegetarianizmie pod tytułem Naturalne pożywienie, mogę
12598 I, XIV | zaciśnięte, przypychając palcem tytuń.~- Co ojciec o tym myśli?
12599 I, XIV | dopiero przyszedł; nabił fajkę tytuniem, zapalił i spojrzał pytająco
12600 II, XIX | zawiązywać bliższe stosunki z tzw. towarzystwem.~Ale w "kolonii",
12601 I, III | sterty drzewa budulcowego u-łożone w wielkie czworoboki albo
12602 I, III | ona nie znajdując oparcia, u-padła mu plecami na piersi.~Pochwycił
12603 I, VIII | zupełnie serio zwracam ci u-wagę, że w tej chwili pali się
12604 I, VII | wspaniałym ruchem brodę i słuchał u-ważniej.~- On napisał książkę, za
12605 I, VIII | z terminem miesięcznym, ubezpieczę ci tę sumę na fabryce, na
12606 I, X | przystojny i tak się elegancko ubiera, jakby był co najmniej właścicielem
12607 II, XIV | kwiaty róż i storczyków ubierających obrus i zastawę.~Przy jednym
12608 II, XVI | wodzą starego Jaskólskiego ubierali głównie drzwi i okna. Druga
12609 II, XVIII| instynktów, jeszcze dzikich. Ubieramy się w nią niby karły w strój
12610 II, XI | przymierzał całe stosy krawatów.~- Ubierasz się jakby do oświadczyn...~-
12611 I, X | Bo-leś, i Kazio.~- Mama nas ubierze i pojedziemy do kościoła,
12612 II, I | czerwonych, żółtych i białych ubiorów kobiet, popstrzonych czarnymi
12613 II, V | wybielonych wapnem; gliniany ubity tok, stanowiący podłogę,
12614 II, VI | średniowiecznych bastionów, gęsto ublankowanych.~Wielka brama wjazdowa,
12615 II, XIII | Po co mi to mówisz?~- Nie ubliża to ani tobie, ani pannie
12616 II, XIII | oddalić natychmiast, bo mu ubliżył.~- Daj pokój, Moryc, nie
12617 II, V | nie liczyć - to kwestia uboczna, ale nie chciałbym, aby
12618 I, VIII | Bokiem ulicy szedł jakiś ubogi pogrzeb. Biała trumienkę,
12619 II, III | widział, że nie tylko go ubóstwia, nie tylko kocha, ale że
12620 II, XV | rzeczywistości do tamtego, którego ubóstwiała.~Przekonywała się o tym
12621 II, XV | kilku mężczyzn i kobiet, ubra-nych świątecznie, z bardzo uroczystymi
12622 II, XVI | który musiałam się zaraz ubrać. Jedziemy dzisiaj do teatru,
12623 II, XV | człowieka, którego sobie ubrała we wszystkie blaski własnej
12624 I, IX | wysokiego, dość zaniedbanie ubranego Halperna.~- Pan wyszedł
12625 I, XI | ciemnowiśniowego aksamitu, ubranej podług panującej mody imitacjami
12626 II, XXIII| którzy ustawieni w szpaler, ubrani odświętnie, wznosili gromkie
12627 I, VI | ociężale, krepowani świątecznym ubraniem, tą względną ciszą ulicy,
12628 II, IX | perfum, jaka pozostała w jego ubraniu, na dłoniach, we włosach.~
12629 II, XXI | Mateusza, który zapłakany, ubrudzony, całował go po rękach i
12630 I, III | rozparte na aksamicie, ubrylantowane, pyszne swą władzą i wielkością.~
12631 II, XIII | od wczoraj nic wody nie ubyło.~- A to czego? - zapytał
12632 I, V | tym radosnym podnieceniu ucałować serdecznie.~- Daj spokój,
12633 I, IV | biłem, ale kiej mie jeden ucapił za włosy, a inne za orzydle,
12634 II, I | do pyska mopsa, którego ucharakteryzowano na bociana.~Nie zważał,
12635 I, V | gabinecie.~Lokaj szedł naprzód i uchylał portier, otwierał drzwi,
12636 II, III | upałem aleje.~Ale rychło ucichało wszystko.~Tylko jaskółki
12637 II, XXIII| wesele dzisiaj... to nasza uciecha... Ożeniliśmy się, to dojadać
12638 I, VIII | żeby "kolonii" sprawić uciechę.~Kupił wielką tacę ciastek,
12639 II, XX | zaśnieżone płaszczyzny, uciekające w tył.~Nic nie widział,
12640 II, I | pisk, rwetes, tak wszystko uciekało, tratowało się, że pan Adam
12641 I, X | ojciec poszedł na piwo, a ja uciekłam na cały wieczór. Wiesz,
12642 II, I | ja sroce spod ogona nie uciekłem i jestem gospodarski syn
12643 II, I | nie było, boście przedtem uciekli! Jasiek, a daj no ogieńka,
12644 II, I | do stodół, a nawet kilka uciekło do ganku, a w całej gromadzie
12645 I, XIV | zdumiony Horn.~- Fabryka nie ucieknie, panie dobrodzieju, nie
12646 II, X | tym, ale czy robotnicy nie ucierpieli, bo słyszałam krzyk...~-
12647 I, IX | na własne oczy, muszę się ucieszyć.~- Jeżeli ją przedtem licho
12648 II, III | się cieszę... Ale się nie ucieszył, bo był zakłopotany, że
12649 I, V | południe.~- Co to pomoże, a ucieszyłbym tylko Szaję i tych wszystkich,
12650 II, XIX | bezwiednie jakoś zwolnił ucisk palców. Wtedy Kessler oprzytomniał
12651 I, II | przyjrzysz się lepiej tym uciśnionym, to pan zrozumiesz, jak
12652 II, XVIII| waszym. Musicie się pierwej ucywilizować, musicie stworzyć sobie
12653 I, XVI | jest ta uczciwość!~Czy był uczciwym Bucholc? Któż się o to pytał!
12654 I, VII | Słuchaj go, Mela, on ci uczenie będzie dowodził ze wszystkich
12655 II, X | chłopaka tak przestraszyło, że uczepił się znowu Anki i zemdlał.~-
12656 I, II | wskazując na dzieci, które uczepiły się matki i krzyczały wniebogłosy.~-
12657 I, V | zakrzyczala za nim papuga, uczepiona nogami u parapetu.~Bucholcowa
12658 I, II | szedł naprzód. Fabrykant uczepiony u jego ramienia wlókł się
12659 I, VIII | wytworności, ale zobaczyłem, że uczesana była niedbale, to pierwszy
12660 II, VI | ale tylko ogólny... Potem uczęszczałem na kilka fakultetów, ale
12661 I, XVI | paltocik, przerobiony z uczniowskiego szynelu.~- Józiu, puść kantor
12662 II, I | rozwidniło, jakby mi kto w łeb uczoną książkę wpakował.~Miałem
12663 I, VII | Ja lubię pomagać ludziom uczonym.~- Kazałeś Stanisławowi
12664 II, XVI | wychodził do robotników ucztujących w magazynie, bo tam gospodarzyła
12665 II, VII | obcy przez jakąś szerokość uczuciową, nie zamkniętą tylko w kole
12666 I, II | wolna, duszoną świadomie - uczuciowość.~Stał czas jakiś przy kotle "
12667 II, XVIII| ale się boję, bo przy jej uczuciowości, a przy tym, przy tym...~-
12668 I, XIII | po ostatnim ataku prędko uczuł polepszenie i już nie tylko
12669 I, X | Muller, Muller, który myśli, uczy się, spostrzega, rozumuje -
12670 II, XIII | Ty nie potrzebujesz mnie uczyć, co ja mam mówić.~- A ty
12671 I, XII | bez powodzenia. A potem "uczył się pracować", jak określał
12672 II, XIII | Ona całe dziesięć lat uczyła się na bardzo drogiej pensji.
12673 II, I | miałem być mądry? Abo mnie to uczyli, abo mi miał kto poradzić.
12674 II, XX | przy każdym spotkaniu, że uczynił ją nieszczęśliwą, przypominała
12675 II, XV | wdzięczności i z dobrych uczynków.~- Widzę, że to jest łatwa
12676 I, IX | których był nieugiętym; jego uczynność była w Łodzi przysłowiowa
12677 I, IX | przychodziła mu jedna tylko myśl, udać się znowu do ojca o pomoc,
12678 II, XI | operacje, które jeśli się udadzą, postawią mnie na nogi.
12679 I, XIII | ordynarne figlasy rysunkowe, udające styl mauretański, długie,
12680 I, XI | dwupiętrowy dom, dosyć szczęśliwie udający ciężki pałac w stylu florenckim,
12681 II, XVIII| zasadniczych. Jesteście dziećmi udającymi dorosłych.~Zamilkł i pił
12682 I, XVI | uścisnął dłoń, a Borowiecki udał, że nie widzi.~- Potrzebujemy
12683 II, VII | teraz, skoro mi się nie udało, pozostawiam państwa samych.
12684 II, V | jakiś czas w milczeniu i udawali przed sobą, że się rozkoszują
12685 I, VIII | ale nie bardzo mu się to udawało, bo kamaszki mu przemiękły,
12686 I, VI | domykały i brązowym bejcem udawały mahoń; lustra, w których
12687 II, XXIII| na estradzie wspaniale udekorowanej czerwonym barchanem naśladującym
12688 II, XI | stojącego w progu. - To te upały uderzają do głowy, ja wiem, mnie~
12689 I, X | głuchy stuk bil bilardowych uderzających o siebie.~- Kto gra?~- Stanisław
12690 II, I | nie i znowu z chrzęstem uderzało w dróżkę, jakby chcąc się
12691 II, IV | olbrzymie pięście jakby do uderzenia. - Gdzie ona teraz?~- Matka
12692 II, I | tańczyła po stole, wstrząsanym uderzeniami pięści.~- Jezuita, jak Boga
12693 I, VII | wesołością, a Muller po każdym uderzeniu podskakiwał, wyrzucał zabawnie
12694 I, VI | powiedziała z uśmiechem.~- Mnie uderzyć, prawda?~- Tak, i zrobiłam
12695 II, XXI | bowiem.~- Nic... nic... uderzyłam się o drzwi... - szeptała
12696 II, XI | spokojnie, chociaż serce uderzyło mu mocniej.~- Przyślij mi
12697 II, I | Niech jegomościanka pilnuje udojów!" Zresztą, oni nie mogliby
12698 I, VII | pierwszy wprowadził, rozwinął i udoskonalił cały system wyzysku wszystkich
12699 I, V | drugim, za co? Niech mi kto udowodni, że powinienem. Komu ja
12700 I, III | baldachimem żółtym w zielone pasy, udrapowanym w formie namiotu i podtrzymywanym
12701 II, XV | że mógłbym świadomie cię udręczać, Anka, proszę cię, przemów
12702 I, IX | cudzych, tyle lat pełnych udręczeń przeżył i po co?... żeby
12703 II, XV | opowiedzieć mu wszystkie swoje udręczenia i wątpliwości.~Miała nawet
12704 I, V | Bucholc zauważył to pewne udręczenie, jakie sprawiał Borowieckiemu,
12705 II, VII | myślała patrząc na delikatną, uduchowioną twarz Trawińskiego, który
12706 I, IX | pięknej kobiety o bardzo uduchowionym wyrazie, ale to nie mój
12707 I, III | Z wolna to zdenerwowanie udzielało się tym nawet, którzy nie
12708 I, VIII | bilansu.~- Do widzenia! Uf, pęknę, jak Boga kocham! --
12709 II, XVII | dawna, wesoła, szczera, ufająca dziewczyna, ale jakaś już
12710 II, I | spotykał się z jej jasnym, ufającym wzrokiem.~A musiał udawać
12711 I, XIII | po kilka razy dziennie.~Ufał mu we wszystkim i potrzebował
12712 I, IX | przy czystym jedwabiu.~- Ufarbuj go na swój kolor.~- Daj
12713 II, XXIII| przywarł do ziemi i spał tak ufnie jak dziecię na piersiach
12714 II, II | dobrze i wiem, że na tej ufności zarobię z dziesięć procent.~-
12715 I, III | olśniewające białością, przepysznie uformowane ramiona i szyja okręcona
12716 I, XI | poprawiła troskliwie kunsztownie ufryzowane w wałki na skroniach blond
12717 I, XI | majestatycznym krokiem, w aureoli ufryzowanych szpakowatych włosów, spiętych
12718 II, XXIII| którym już w kruchcie służba ugalonowana podawała okrycia.~Wsiadł
12719 I, XI | gobelinu. Kilka starszych pań, uginających się prawie pod masą koronek,
12720 II, XXIII| wspaniałej jadalni.~Stoły uginały się pod srebrem, kryształami
12721 I, XII | przez okno.~Był jak człowiek ugodzony w samo serce, który nie
12722 II, I | powstawało, leciało w tył do ugorów, odbijało się o nie i znowu
12723 I, XI | jesteś, jeszcze można z tego ugotować zupę.~- A niech pani da
12724 II, VI | bełkotał bez związku i ugotowanymi, przerażonymi oczami wodził
12725 I, XIII | żeby się poprostowały, ugryzał końce i podawał.~- Spróbuję
12726 II, XIX | poczuł, że z tej strony zdoła ugryźć Grunspana w samo serce.
12727 II, VI | okręcone w brudne szmaty. - Ugryzła mi nogi fabryka do kostek,
12728 I, VIII | im poszło, a zresztą nie ująłby się i tak za nim, bo więcej
12729 I, XVI | i żywa fabryka.~Twórca i ujarzmiciel potęg przyrody został ich
12730 I, XII | dzisiaj w świecie: człowiek ujarzmił potęgi przyrody, odkrył
12731 I, XVI | wysiłków myśli i materii ujarzmionej, jaka huczała w ogromnych
12732 II, III | bardziej, mocą coraz silniej ujawniających się wewnętrznych przeciwieństw,
12733 II, X | przesądy mu przeszkadzały do ujawnienia swoich dążeń, do otwartego
12734 II, III | cicho. Dał się prowadzić.~Ujęli się głęboko pod ramiona
12735 I, VII | słowo - przygryzła usta. Ujęły się pod ręce i szły przez
12736 I, II | Borowiecki? Drgnął, bo go ujęto pod ramię.~- A, pan prezes -
12737 II, VI | VI~[XXII]~Wysoki, ujęty w kamienne słupy parkan
12738 I, XIII | mahoniowymi kwadratami, ujętymi w cienkie jak ostrza brązowe
12739 II, III | bo się nikt za mną nie ujmie... Muszę... - szeptała cicho,
12740 I, II | i kurczyły, jakby chcąc ujść spod promienia jego oczów.~
12741 I, VIII | fartuszek.~- I pani go nie ukarała za taką zbrodnię?~- Dałby
12742 II, V | wynędzniałych, z koszykami na ręku, ukazało się pomiędzy wiśniami na
12743 II, XIV | sofie i krzyczała.~Tancerki ukazały się z małymi tamburynami
12744 II, XXI | krzyki a płomienie zaczęły ukazywać się na dachach, wprost okien
12745 II, I | za firanką cień jej się ukazywał co chwila i przystawał przy
12746 I, XV | wiosny nadchodzącej, która ukazywała już słoneczną twarz spoza
12747 I, VI | który zrobił z przyjaciółmi układ kilka godzin temu, zarobić
12748 II, XIX | podziwem:~- Jak się to dziwnie układa na tym świecie! A pa, miętasz
12749 II, XV | odezwał się pan Adam, układający sobie pasjansa.~- Myślałam
12750 II, V | lamentem zbierała je z piasku i układała z powrotem na ławce.~Wassermanowa
12751 I, II | robotnikom, którzy prętami układali go w wielkie fałdy na wózki,
12752 I, XI | wykrzykiwała głośno z zachwytu uklejnotowana jak sklep jubilerski pani
12753 I, IX | trlombkę! - prosił ze łzami, uklęknął na kolanach dziadka, a nie
12754 I, III | mnie wszystkim. Chcesz, uklęknę przed tobą i będę ci to
12755 II, II | Polacy! - myślał oddając ukłon Kozłowskiemu, który w jasnych
12756 I, III | pana dyrektora - szepnął z ukłonem stary wygolony lokaj odsłaniając
12757 I, IX | zaplątał się zaraz przy ukłonie w chodnik, uderzył biodrem
12758 I, IX | wyszedł razem z Józiem, który, ukłoniwszy mu się zaraz przed domem,
12759 II, XVI | poczuł miliony drobnych ukłuć po głowie i skroniach.~-
12760 II, VII | wyraźnie, że ten świat jej ukochanego, ci wszyscy Kurowscy, Trawińscy,
12761 II, XVII | muszą obwinąć się dookoła ukochania i trwają dotąd, dopóki stamtąd
12762 II, VIII | chwila klepał ją po plecach z ukontentowania; nie widząc dookoła rozśmieszonych
12763 I, VIII | się za jakąś kobietą i z ukontentowaniem nasunął sobie laską cylinder
12764 I, VIII | pokaże - mruczał Sierpiński ukontentowany, obcierając potężne, wyczernione
12765 I, VI | obchodziło, zarobił czy ukradł, byle te miliony miał.~Niezręcznych
12766 II, II | Umarł kto panu prezesowi?~- Ukradli może te śliczne rysaki amerykańskie?~-
12767 I, VII | zarobił tamten, liczył za ukradziony i wydarty sobie, żył tą
12768 II, IX | skonała przed chwilą.~Maks ukrył twarz w kołdrze i płakał
12769 II, I | podejrzenia, że coś przed nią ukrywa - ale ani przez mgnienie
12770 II, VII | Nie lubię i nie umiem nic ukrywać. Miłości nie potrzeba się
12771 I, XI | murzyńskie usta.~Przymykała oczy ukrywając głowę w poduszkach, aby
12772 I, XI | sobą jak dwie siostry i nie ukrywamy przed sobą nic - powiedziała
12773 II, VII | niedomyślność i ten zachwyt, nie ukrywany, z jakim patrzyła i mówiła
12774 II, XVII | Dowodni to tylko, że jako tako ukulturowanemu człowiekowi nie wystarczają
12775 I, III | teatru, który wrzał niby ul świeżo osadzonym rojem.~
12776 II, XX | przyszłość - wszystko to widział ulatujące z dymem.~Ból go targał tym
12777 I, III | bym wy-szedł.~- Mogę ci to ułatwić.~- Ja wychodzę i zaraz zrobi
12778 II, XIV | krzewach.~- Chcesz ją, to ci ułatwię... Muszę się jej i tak pozbyć
12779 II, IV | huczące rojem ludzkim jak ule.~Uliczka nie miała latarń,
12780 I, IX | dziecko. Był tak pokornym, ulegającym, dobrym, że zdawał się nieraz
12781 II, XVII | ożenienia się z Madą, ale im ulegał.~Może nawet dlatego, że
12782 II, VI | jak zwierzę oplątane, ale uległ przeważającej sile i już
12783 I, IX | Był spokojny, cichy nawet, uległy żonie i dzieciom aż do słabości
12784 I, V | dzień, odetchnął z uczuciem ulgi ogromnej.~Odesłał konie
12785 II, XXIII| Łodzi przyjeżdżał ze służbą uliberionowaną, na karetach używał połączonych
12786 II, II | zaczął nucić dyskretnie jakąś uliczną arietkę operetkową. - Ja
12787 II, IV | kawały.~- To twoja hańba, ty ulicznico! - krzyczała i wpadła w
12788 I, XV | mu z ekspresją ostatniej ulicznicy, a na dokończenie uderzyła
12789 I, VI | węglowym i sadzami.~Bruk uliczny, pełen dziur i wybojów,
12790 II, XI | panu otwarcie, że pieniądze ulokowałem w swój interes.~- Moje pieniądze!~-
12791 II, II | z nich zrobi. Pan swoje ulokuje w loterii, bo pan grasz,
12792 II, XIII | jestem Moryc Welt-firma! Pan ulokujesz swoją córkę na sto procent.
12793 I, III | wschodnich, bardzo kosztownych, ułożona dookoła wielkiej, okrągłej
12794 I, XIII | którym w wielkim porządku ułożone leżały pudełka z papierem
12795 I, XI | Stangret objechał klomb ułożony z oranżeryjnych kwiatów
12796 I, VI | zazdroszczono głośno sprytnie ułożonych łajdactw, opowiadano sobie
12797 II, VI | wdzięczność niedoli.~Wysocki ułożył go na posłaniu, zabronił
12798 II, XI | punkty przyszłej spółki i ułożyli program działania.~- To
12799 II, I | brzęczały na jabłoniach jak w ulu, a po całym ogrodzie rozpływał
12800 II, III | powinno się coś robić dla ulżenia cierpień i niedoli nieszczęśliwych,
12801 I, X | In saecula saeculorum... um...~- Amen!... - odpowiadały
12802 II, I | kochany, jak to Pan Bóg umalował wszystko śliczniutko, o! -
12803 II, V | dał jej tych pieniędzy, umarłaby z głodu. A takich kobiet,
12804 I, XI | nieobecnych, tak samo jak o umarłach, nie mówię nigdy.~- Może
12805 I, IX | dłużej nie wytrzymałbyś, umarłbyś z nudów. Ach, jak tam nudnie,
12806 II, I | jakby z obawą, że ujrzy te umarłe korowody zakonne, i krzyczał:~-
12807 II, I | cele i rozmawia z dawno umarłymi. A przy tym wszystkim...~
12808 I, VII | bardzo skandaliczna.~- Will, umawialiśmy się przecie, zawiązując
12809 II, I | pierzach, ale tak brudne, umazane w błocie, że nie miały barwy,
12810 I, II | Sylwetki robotników w koszulach umazanych farbami przemykały cicho
12811 I, X | Lampa, otoczona zieloną umbrelką, przyciemnione światło rozlewała
12812 I, III | po jadalni oczami: była umeblowana z banalnym łódzkim przepychem;
12813 II, XIV | kolacji przeszli do salonu, umeblowanego na sposób wschodni: wielkie
12814 I, XII | niewielkim, bardzo wykwintnie umeblowanym saloniku.~Kurowski, prócz
12815 II, VI | widzi doktor, co to za umęczenie być dziadkiem! - zawołał
12816 II, XV | kochała prosto i szczerze, umiałaby dla niego poświęcić wszystko,
12817 I, X | niedołęstwa.~- Tak robiłem, jak umiałem i mogłem - szepnął ze łzami
12818 I, X | wystarcza w Łodzi, tu trzeba umieć pracować. Dlaczegóż pan
12819 I, XIV | głupota podobnych tobie, umiejąca tanio kupić i drogo sprzedać.
12820 I, III | ludzi na pozór zimnych i umiejących w drobnych okolicznościach
12821 I, VI | wypoczynkiem, z którego nie umieli korzystać, z utkwionymi
12822 II, XV | stłumiony krzyk tej miłości umierającej, krzyk serca, które jeszcze
12823 II, XV | że miłość do Karola jakby umierała w niej.~Ostrzeżenie Wysockiej
12824 I, VII | jeden zabawny kawał, że umierałam ze śmiechu.~- Powiedz go,
12825 I, VII | potężniał.~Tracili inni, umierali, padali przez nieszczęścia
12826 I, XIV | czynił Borowiecki, aby go umieścić u Szal, wstał dzisiaj tak
12827 II, I | protegowany pani, którego umieściłem u Bucholca?~- Tak, przyszedł
12828 II, X | uwielbieniem pełnym zdumienia.~Umieścili go na górze, Wysocki go
12829 II, VI | arcydzieło ślusarszczyzny, umieszczona w parkanie z boku głównego
12830 II, I | doświadczenie to kapitał umieszczony na procent składany.~Maks
12831 I, X | zadumę.~Patrzył w puste, umilkłe ulice, upunktowane szeregami
12832 I, XV | kilka razy szczerą chęć umknięcia, ale na wspomnienie żony
12833 I, V | machnął pogardliwie ręką i umoczył całą twarz w kuflu, jaki
12834 I, II | śledzić działanie świeżo umontowanych maszyn, porównywał próbki
12835 II, II | będzie pod dachem, za trzy umontu-ją maszyny, a w październiku
12836 II, XIII | Dobrze. Pójdę za ciebie. Umów się z ojcem o wszystko.
12837 II, I | ale niech się pan z ojcem umówi o wszystko, zgódźcie się
12838 II, XI | swoje cygaro i mówił:~- Umówiliśmy się na dziesięć procent
12839 II, I | dla zięcia.~- To się jutro umówimy.~- Cugowe konie weźmiesz
12840 II, XVI | podnieść budę i pojechał na umówione miejsce oczekiwać Lucy.~
12841 I, X | zaczął go pocieszać.~- Nie umrzesz, doktor wczoraj mówił mamie,
12842 I, XI | Franek! Daj mi wody do umycia.~I już prawie ubrany zaczął
12843 II, III | Przypuszczam nawet, że każdy wyższy umysł powinien mieć jakąś utopię,
12844 II, XV | ośmieszał ich z przesadą umyślną, żeby Ance odebrać chęć
12845 I, V | porwał. Jaki pan dobry! przez umyślnego aż przysyłać kwiaty."~Uśmiechnął
12846 I, XIII | ale zdradzała dużą żywość umysłu i wiele rozsądku życiowego.~
12847 I, V | najwyszukańszym wykwintem.~Mateusz, umyty, wystrojony po niedzielnemu,
12848 I, XIII | rogu stała wielka marmurowa umywalnia dwuosobowa, tak wielka,
12849 I, IV | sprzedawane tanio, które uniemożliwiały Wszelką konkurencję.~Wiedział,
12850 I, III | onieprzytomniały prawie, dał się unieść temperamentowi swojemu i
12851 II, XIII | szczęściu życia we dwoje, nie o uniesieniach serca spragnionego kochania,
12852 II, XXIII| wszystkimi władzami, wszystkimi uniesieniami, żyć! żyć!...~- A cóż dalej? -
12853 I, VIII | warto popróbować. To jest unikat łódzkich fabrykantów. Człowiek,
12854 I, V | łódzkimi fabrykantami był unikatem z wielkiego rozumu i wykształcenia,
12855 I, IX | że ten mój dawny kolega uniwersytecki, którego w przeszłym roku
12856 I, VII | książkę, za którą mu jakiś uniwersytet w Niemczech dał złoty medal.~-
12857 II, II | bardzo przepraszam - szeptał uniżając się w pokorze i onieśmieleniu.~-
12858 I, VII | Przesyła ci ukłony bardzo uniżone.~- Głupi! Myśli, że go poznam
12859 I, II | buchalter kantoru, który go z uniżonością traktował cygarem, stał
12860 I, VII | olbrzymów z ciemnego brązu unosiło w herkulesowych rękach nad
12861 I, IX | który opadł, a dwa inne unosiły się w powietrzu. I tak to
12862 I, V | drukowane, i pisane, a na złotym untarzyku to cytać poredzi z kużdej
12863 II, V | mój mąż, moja matka... uny czekają, żeby ja im przyniosła
12864 I, VIII | na depeszę od Moryca, że upadał wprost ze zmęczenia.~Kazał
12865 I, VII | odgarniała je ręką i tańczyła do upadłego.~Toni leżała w fotelu i
12866 II, XIX | naprzód z taką siłą, że obaj upadli.~Malinowski go nie puścił,
12867 I, VI | Tak, z pewnością ogłosi upadłość i ułoży się z wierzycielami.~-
12868 I, IV | podnieść z podłogi, gdzie upadłszy po ciosie Borowieckiego
12869 II, VIII | silnej, tak słodkiej, tak upajającej, jeszcze... jeszcze...~-
12870 I, XIV | koszlawych i niezgrabnych liter.~Upajał się tymi wybuchami dzikiej
12871 I, XVI | przepływała przez miasto, upajały go swoją potęgą, hipnotyzowały,
12872 II, XVII | już gotowej do sprzedaży, upakowane, opatrzone ich firmą, sprawiły
12873 I, II | smarów rozgrzanych w tym upale strasznym.~Siedział teraz
12874 II, III | olbrzymim ruchem i zalaną upalną pożogą.~Karol z ciekawością
12875 I, XI | leżała wielka słodka cisza upalnego dnia, przesycona zapachami
12876 II, II | czerwieniły się W rozsłonecznionym upalnym powietrzu i wielkimi słupami
12877 II, XV | zupełnie nie czuję tego upału, jaki widzę - odezwała się
12878 II, XI | stojącego w progu. - To te upały uderzają do głowy, ja wiem,
12879 II, XVI | zbierasz grosze. Piję na twoje upamiętanie.~- Bądź zdrów, Myszkowski,
12880 II, IV | chcąc tym sposobem zmusić upartego do powrotu.~Ale nie zmusił,
12881 I, XII | zdenerwowaniu, przepalało go jakimś upartym, mocnym pragnieniem.~Zapragnął
12882 I, XVI | przysunął się do znajomych, upatrując ponurym wzrokiem, kto by
12883 II, V | się w elegancki garnitur, uperfumował, wycisnął sobie przed odrapanym
12884 I, XIV | zacierał ręce, a potem bardzo uperfumowaną chustką obcierał sobie tłustą,
12885 I, XV | potrzeby, tylko chwilowej - upewniał z rumieńcem wstydu - bo
12886 II, XV | Karol żartował tylko, upewniam panią, że żartował - powiedział
12887 I, V | niespodziankę, że zechcesz się upić z radości po raz drugi.~-
12888 I, III | podniesioną podobną była do świeżo upieczonej bułki.~- Powiem to samo:
12889 II, III | z panem Maksem, to panom upiekę ciastek z jabłkami.~- Maks
12890 I, XI | różowej jedwabnej sukni, upiętej białymi konwaliami: żółte
12891 II, XI | pan całuje, niech się pan upija jak Bum-Bum.~- A więc żegnam
12892 II, I | otrzeźwić. Nie lubię, jak się upijają moim winem, i do tego w
12893 II, VIII | Mów, najdroższy, niech się upiję dzisiaj, niech oszaleję!~
12894 I, X | niedoli ludzkiej, że się upiłem. Wstrząsnął się nerwowo.~-
12895 I, IV | gotowaliśmy kolację. - I upiłeś się jak świnia ostatnia;
12896 I, III | skroniami, w grzebykach upinających czarne puszyste włosy, zaczesane
12897 I, VIII | swojej izbie ściągał pasem i upinał.~- Pali się Albert Grosman!
12898 II, III | czasu na zajmowanie się upiorami.~- Pan się śmieje! Wy wszyscy
12899 II, VIII | przerywała mu, piła pełną piersią upojenie, patrzyła w niego oczami
12900 II, I | zrywały się hymny, śpiewane z upojeniem w tę noc wiosenną, pełną
12901 I, XI | woń hiacyntów szeptała, upojona wielką radością i szczęściem:~-
12902 II, XVI | zapomnę - wołał uradowany, upojony szczęściem.~Mateusz wszedł
12903 II, XXII | chorej dziewczyny.~Głęboki, upokarzający wstyd palił mu serce.~Nie
12904 II, XV | poddać się tym bolesnym, upokarzającym jej dumę spostrzeżeniom
12905 II, XVII | Zamiast bujać - musiał pełzać!~Upokarzała go ta własna małość, jego
12906 II, XXI | uczucie złości, nienawiści i uporu.~Moryc przyszedł do niego
12907 I, XII | poszedł do swojego pokoju.~Uporządkował papiery na biurku, poprawiał
12908 II, II | kosztować, to potrzebowałem upoważnienia od pana prezesa.~- Niech
12909 II, III | chwastów, jakie pokryły nie uprawione i nie obsiane zagoniki.~
12910 I, IX | którego zdradliwie zaraz uprowadziły dziewczynki ciągnąc za rudy
12911 II, XXII | tygodnia dozoruje łudzi, którzy uprzątają rumowiska.~- A ty co robisz?~-
12912 II, XVI | Druga partia robotników uprzątała przejścia w dziedzińcu i
12913 I, VII | noszenia paczek do domów, uprzątania czasami sklepu i trotuaru
12914 I, XV | potężną energię ludzką, uprzedmiotowaną w tym mieście, a potem na
12915 II, XV | niechęcią.~- Maks łatwo się uprzedza.~Wiedział, dlaczego Maks
12916 II, VI | oczkach Tatara.~Szaja tak był uprzedzająco grzecznym dla niego, że
12917 II, XV | dobry, kochający, serdeczny, uprzedzający jej życzenia wszystkie,
12918 II, XVIII| ze wszystkim. Mówię bez uprzedzeń, mówię, to, co zauważyłem,
12919 II, XV | moim obowiązkiem było cię uprzedzić.~- Jestem cioci bardzo wdzięczna,
12920 II, VI | zaczął stary.~Ale Stanisław uprzedził go i usiadł sam, a więcej
12921 I, VI | uwagi i porównania, nie tyle uprzejme, ile głupie, wybuchając
12922 I, XVI | posiadacza całą siecią podstępów, uprzejmości, pożyczek gwałtem wciskanych -
12923 II, XV | Witali się, żegnali z jednaką uprzejmością, rozmawiali nieraz nawet
12924 I, X | przejeżdżających wozów i szczęk uprzęży.~Lampa, otoczona zieloną
12925 I, XIII | krzykliwością barw, w jakie upstrzono ściany i okna, a w którym
12926 I, V | regenta.~Napisali zaraz upunktowaną wielokrotnie umowę, rodzaj
12927 I, X | w puste, umilkłe ulice, upunktowane szeregami latarń, na szeregi
12928 II, I | księże! Ksiądz mi tak gości uraczy, że nie będą mogli jeść
12929 I, XIII | zły, a tam przy kolacji uraczyłem się na dobre! Niech jasne
12930 I, XIII | czoło bo dziewczyna tak była uradowana i podniecona, że ciągle
12931 I, V | więcej zniecierpliwionym niż uradowanym tym oryginalnym dowodem
12932 II, III | swoimi za mnie. Dzisiaj uradzili, że ciotka ma mnie zawieźć
12933 I, V | milionach i nimi potężny urąga wszystkiemu, drwi ze słabości,
12934 I, V | świeciły krwawo oczy złością i urąganiem. Okrągła czaszka, pokryta
12935 I, V | teatrze?~Oczy mu zaświeciły urągliwą złośliwością.~- Nie rozumiem
12936 I, VIII | kiedy by cię to niewątpliwie uratowało.~A nie, on wie, co ja o
12937 I, X | w poczerniałych ramach, uratowane z rozbicia, po tej strasznej
12938 II, XV | ciągłych, że być może nieraz uraziłem panią swoją szorstkością,
12939 I, XIII | ale pomimo to była już uregulowaną, miała bruk, trotuary i
12940 II, X | bo wystąpili urzędownie o uregulowanie działów po matce.~- Bardzo
12941 II, I | Żyd nie dał mi dłuższego urlopu.~- A gdzież pan teraz pracuje?~-
12942 I, X | stole i okapuje smętkiem na urocze Sulamity.~- Nie czuję się
12943 II, VII | po raz pierwszy urządzali uroczyste imieninowe przyjęcie.~Nina
12944 I, XV | składach rozlewały jakiś uroczysty nastrój powagi, czasami
12945 II, VII | wkraczającej do salonu z takim uroczystym majestatem, że wszystkich
12946 II, XV | ubra-nych świątecznie, z bardzo uroczystymi twarzami.~Na jej wejście
12947 I, XIV | Malinowski, który z powodu swojej urody dosyć ich otrzymywał~List
12948 I, XIII | wiosna nie zawiedzie, jeśli urodzaje będą dobre przez dwa lub
12949 II, VI | dla pańskich zdolności, urodzenia miejsc w naszej firmie.
12950 II, II | kobyłę za żonę, a ona zaraz urodzi samego lorda! - wołał z
12951 II, XVIII| przypuszczać, żeby wśród Papuasów urodził się Kopernik lub Hoene-Wroński.~-
12952 I, X | nie zapomnij, że w sobotę urodziny Endelmanowej - zaczęła Róża
12953 I, XII | szedł wolno i snuł dalej tę urojoną przędzę, snuł z latarń,
12954 I, XII | I znowu snuł z niego te urojone jakieś nici, motał je w
12955 II, I | prześliczna, takim dziwnym urokiem młodości, siły i szlachetności
12956 I, III | Nie mógł się oprzeć jej urokowi.~Skoro się tylko znaleźli
12957 I, IX | nie żaden feler, bo z tego urośnie wielka Łódź.~- Tymczasem
12958 II, XVI | pokarze... - szeptał z trudem, urywanie, głos mu się trząsł, łamał,
12959 II, IV | się zniszczeniu i szeptała urywanymi słowami:~- On mnie kocha...
12960 II, VI | Taki paszport wydał mi urząd dla pana dyrektora i taki
12961 I, I | o tej przyszłej fabryce, urządzać ją, puszczać w ruch, pilnować.
12962 II, X | i trochę do pomocy przy urządzaniu mieszkania, ale tymczasem
12963 II, II | w procencie, bo przecież urządzenia gazowe są moje, w moim kantorze
12964 I, IX | więc żeby się poprawić, urządził pożar fabryki i składów,
12965 II, XV | których źródłem był Karol.~Urządziła sobie życie, jak tylko mogła,
12966 II, XXI | asekuracyjnym.~- Rozumiem cię, urządziłeś się sprytnie, aby mnie zgubić,
12967 II, IV | zważając na obecność Horna.~Urządzili jej zaraz mieszkanie z pokoju
12968 II, XV | obiad, a potem we trójkę urządzimy wycieczkę za miasto, będziesz
12969 I, XI | do maleńkiego, po chińsku urządzonego buduaru.~Przedstawiła do
12970 I, XIII | wrażenie wystawy tapicerskiej, urządzonej bardzo bogato, ale zupełnie
12971 II, XXII | sprawiedliwości, bo nigdy się nie urzeczywistniają i nie pozwalają brać życia
12972 I, VIII | strach i zamieszanie pomiędzy urzędnikami.~- Panie Borowiecki - zawołał
12973 I, VI | rzucił cierpko swojemu urzędnikowi z kantoru i odwrócił się
12974 I, V | wykaligrafowany jakiejś wdowy po urzędniku, która miała sześcioro dzieci~
12975 I, XIII | się interesów. Ostatnie urzędowe zawiadomienia głoszą, że
12976 I, V | się później dla uważnienia urzędowego przeciągnie przez regenta.~
12977 II, X | godziny Wysocki, który był urzędowym doktorem przy budowie fabryki,
12978 I, V | że go obejmuje senność; usadowił się wygodniej w fotelu,
12979 II, XXIII| się na cały głos.~Muzyka, usadowiona w głównym salonie, na estradzie
12980 I, II | kilku młodych chłopaków, usadowionych na wysokich kobyłkach, pisało
12981 II, I | aby dać głos innym chórom, usadowionym na dalszych błotach, po
12982 II, III | wino pnące się po werendzie uschło nie wiadomo dlaczego zaraz
12983 II, XIX | mogił wznosiło się wśród uschłych ostów i dziewanny.~Dół był
12984 II, V | pomiędzy wiśniami na pół uschłymi, jakie stały przed domem.~
12985 I, V | żywopłotów grabowych,. co uschnięte, żółte, trzęsły się za każdym
12986 I, V | szeregiem olbrzymich topoli z uschniętymi czubkami, co stały niby
12987 II, XXI | skończy.~Muller, uradowany, uściskał go, wyklepał po łopatkach
12988 I, IV | chwila, bo czuł jeszcze uściski jej, usta paliły go, przymykał
12989 II, VIII | silnie.~Poddała się temu uściskowi tak biernie, że uderzyła
12990 I, XV | do sąsiedniego pokoju i usiadłem pod oknem ochłodzić się
12991 II, I | spokojnie ksiądz Szymon.~- Usiądźcie no, o co tu się gniewać,
12992 II, XX | chciał myśleć o tym, ale czym usilniej pragnął zapomnieć, tym żywiej
12993 II, XV | rozchmurzyła się nieco po usilnych staraniach Kurowskiego,
12994 I, IV | spojrzeniami, zapraszaniem usilnym do siebie, z których jakoś
12995 I, XIV | przeszywającym świstem, jakby usiłowały z nadaremną wściekłością
12996 II, XVIII| przemysłową, zanim wasze usiłowania przestaną budzić śmiech.
12997 I, IV | zniecierpliwiony daremnymi usiłowaniami obudzenia go, bo chciał
12998 I, XV | spazmatycznie jak zwierzęta usiłujące się zerwać z łańcuchów.~
12999 II, VII | zwracała uwagi na Maksa, usiłującego ją bawić, tylko śledziła
13000 I, XI | krótkiej wypasionej świni, usiłującej daremnie ściągnąć z błota
13001 II, XV | wyniośle:~- Dlaczego pan się usiłuje usprawiedliwiać, robi pan
13002 I, XIV | własne pieniądze, ja sobie uskładałam na kostium lotni, ale to
13003 I, IX | zatańczenia mazura, ale ojca usłuchał, no i powoli stapia w swojej
13004 II, XVI | skinienie, bo go specjalnie do usług księdza zarezerwowała Anka.~
13005 II, XXIII| milionerów.~- Pludraki! - mruczał usługując równocześnie ze skwapliwością.~
13006 I, I | słuchał.~Moryc na odpowiedz usłyszaną odwrócił się gwałtownie,
13007 I, III | śmiał się najgłośniej, albo usłyszane kawały roznosił i powtarzał
13008 I, XV | się bezwładnie na ziemię.~Usłyszano ten krzyk i wkrótce robotnicy
13009 I, XIII | kantorze.~- Mam dziwną chęć usłyszenia muzyki, tylko głośnej bardzo,
13010 II, II | Przyjdź w niedzielę, to usłyszysz wszystkie trzy części. Dałbym
13011 II, XXIII| spojrzeniem po znajomych twarzach, uśmiechających się do niego, ale nie spostrzegał
13012 I, IX | Domyślnie głupio się uśmiechasz i na nic, bo ja się w niej
13013 I, XII | spojrzawszy sobie w oczy uśmiechnęli się i zamilkli.~Kurowski
13014 I, XII | Matka, tęga Niemka o jasnej, uśmiechniętej twarzy, obwiązana niebieskim
13015 II, VII | twarzach ludzkich, szukała uśmiechniętych, rozpromienionych spojrzeń
13016 II, I | chciało, musiał być uprzejmym, uśmiechniętym, przewidującym, słodkim,
13017 I, XI | podniosłym, a z cynicznym uśmieszkiem, szkaradne historyjki.~-
13018 II, I | tajemniczej, strasznej.~Nie, Maks usnąć nie mógł.~Słowik, który
13019 II, I | zatrzasnął okno z hukiem.~Nie usnął jednak, nie dała mu spać
13020 II, X | Zaczęła mu tłumaczyć i uspakajać, ale nic nie pomogło.~Chłopak
13021 I, XIII | sennym wzrokiem patrzał w uśpioną cichą ulicę.~Halpern podchwycił
13022 II, XIV | awantury, że muszę ją nieraz uspokajać po swojemu. Błysnął oczami
13023 II, VI | krzyczał. to mamy środki uspokajające.~- Oddaj mi pan moje piętnaście
13024 II, I | dni kilka, to się trochę uspokoisz. Niewyraźne mruknięcie było
13025 II, I | Szedł obok czas jakiś i uspokoiwszy się nieco, obrzucił wzrokiem
13026 I, II | wyciepują kiej sukę za drzwi.~- Uspokójcie się, pomówię dzisiaj z właścicielem,
13027 II, XV | wyrzuty, że nie umiała mu być uspokojeniem, że nie umiała tak go przywiązać
13028 II, III | sam widok wielkich fabryk usposabiał wesoło.~Uśmiechnął się bezwiednie
13029 I, X | szybko i w zupełnie innym usposobieniu.~Słowa Bernarda dały mu
13030 II, VII | starej i dosyć wrogo była usposobiona dla Meli, ale teraz, spojrzawszy
13031 I, XI | miesiące.~- Może mnie pan usprawiedliwi przed braterstwem, ale wyjść
13032 I, XII | wszystkiego, aby tym sposobem usprawiedliwić się przed sobą i uspokoić
13033 I, VIII | szybko.~Nie chciał mu pomóc i usprawiedliwił się przed samym sobą z tego
13034 I, II | Maszyny działały z nie ustającym ani na chwilę pośpiechem;
13035 I, IV | przebąkiwać, ale szybko ustała, ponieważ Borowiecki trzymał
13036 II, XIII | Grunspana, aby jak najprędzej ustalić cyfrę posagową. Grunspana
13037 I, IV | ździebełko palcem, to by i kurcze ustało, a taka świnia już leży.
13038 I, VIII | siądź razem z psem, a panu ustąp miejsca - zawołała energicznie.~-
13039 I, XI | zamówić.~- Zamów pan zaraz, to ustąpią dobry rabat - szepnął mu
13040 I, IX | stary porządek zawsze musi ustąpić nowemu miejsca, zresztą,
13041 II, III | rację, ale ja swojej nie ustąpię nigdy. Pokażę panu list
13042 II, XVII | uśmiech zniknął z jej twarzy i ustąpił miejsca głębokiemu, jak
13043 II, V | zapomniał o odejściu, oburzenie ustąpiło miejsca ciekawości, z jaką
13044 II, XVIII| przepadniemy lub ze strachu ustąpimy miejsca tym mądrym, pracowitym,
|