Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Wladyslaw Stanislaw Reymont
Ziemia Obiecana

IntraText - Concordances

(Hapax - words occurring once)


000-bija | bijac-chlus | chmie-dlan | dlawi-dziwo | dzwie-gnily | gnojo-jan | janie-koldr | koleg-kwitn | kwoka-maure | maxim-nadzi | nadzw-niepo | niepr-obsyp | obsza-oklad | oklas-pachn | pacho-pobli | poboz-polud | polwe-powie | powin-przeg | przeh-przyl | przym-rozch | rozci-rycht | rycze-sledz | slepe-stawy | stech-szost | szpal-tutej | tuzur-ustap | ustaw-wirow | wirts-wygla | wygni-wytrw | wytry-zalew | zalez-zawar | zawaz-zmien | zmier-zzymn

      Tom,  Rozdzial
16069 II, VII | świecie..~- Do czego to pan zmierza? - zapytał Karol, dotknięty 16070 II, XIX | zatopiony tylko w kombinacjach zmierzających do szkodzenia fabrykantowi.~ 16071 II, IV | słów od ojca, powstał i zmierzał do wyjścia.~Stary wysunął 16072 II, XVIII| Czego pan chcesz, do czego zmierzasz, do kultu jednostek - rzucił 16073 I, V | wystarczy, on się w nią nie zmieści, ho, ho.~Śmiech gruchnął 16074 I, VIII | szwajcara, który nie mógł zmieścić jego potężnego brzucha w 16075 I, VIII | ordynarne fil de cosy: to mnie zmieszało, powinna była mieć jedwab - 16076 II, XIV | postać doskonale rozwiniętą.~Zmieszały nieco te spojrzenia ciekawe, 16077 II, III | puściła jego ramię i szła obok zmieszana, zaniepokojona i smutnym 16078 II, XIX | rozgniłych liści, błota zmieszanego ze śniegiem, wspaniałych 16079 I, XIII | kieszeni jeszcze silniej zmiętoszone, rzucił je na stolik, wałkował 16080 I, XIII | zatłuszczonych~i powypychanych garść zmiętych i pokrzywionych~cygar.~- 16081 II, I | podnosiły dzioby, wyciągały żmijowate szyje i krzykliwie rozmawiały 16082 II, VIII | Głosy im się zerwały i zmilkły, a ramiona się zwarły, splątały, 16083 II, VI | jęczał nie będę... jużeś się zmiłował nade mną. Jezu... już ja 16084 II, I | A, Panie Jezu Chryste, zmiłuj się nad nami - zawołał ze 16085 II, XV | życia i otoczenia.~Anka zmizerniała nie tyle z nudów, ile ze 16086 II, IX | dobry żołądek i trawienie. Zmizerniałeś pan.~- Ba, robię za dziesięciu 16087 II, I | pomadą.~Z żółtej, pomiętej i zmizerowanej twarzy patrzyły~dawne niebieskie, 16088 II, XVI | Towarzystwo szybko się zmniejszało, pozostawali tylko najbliżsi 16089 I, XIII | zbyt często.~- Co? Od jutra zmniejszamy dzień roboczy o dwadzieścia 16090 I, XIII | do kraszuarki.~- Pan nie zmniejszy produkcji?~- Muszę mniej 16091 I, VIII | nie pyta, stali odbiorcy zmniejszyli do połowy produkcję, a ja 16092 II, XXIII| miał zapchane serce; aby zmóc i to serce, przebudzone 16093 I, X | Kobiety płaksiwe podobne do zmoczonych parasoli, zamknąć je czy 16094 I, X | duszę wżerać coraz silniej zmora niepokoju.~- Głupie życie 16095 II, XXIII| spowitych w mroki, ziemi zmordowanej...~To chwilami panowała 16096 I, VII | myślał o wiecznej swojej zmorze - o Bucholcu.~On go nienawidził 16097 II, XV | matka rodzona. Naród się zmówił, coby za to wszystko podziękować 16098 II, XVI | zastał nikogo, a że już zmrok zapadał, siadł w dorożkę, 16099 II, XV | rozpościerała się razem ze zmrokiem, który już rozsnuwał swoje 16100 II, XIX | jak gad splątany w sieć zmroków, skrzeń, błysków, z wyciem 16101 II, XV | powiedzieć, bo to spojrzenie zmroziło jej zapał dawny.~- Fiołki, 16102 I, IX | ojciec?~- Ojciec mój to zmumifikowana szlachetczyzna z czasów 16103 I, II | odszkodowanie, bo wtedy prawo zmusi ich do zapłacenia.~- Co 16104 II, II | budowlana przerywała im robotę i zmusiła do zgrubienia ścian. Ich 16105 II, XXI | swoje interesy, które go zmuszają do tego wycofania się ze 16106 II, XV | Pił herbatę spiesznie, zmuszając się do tego, aby Ance odmową 16107 II, VII | spośród robotnic, które zmuszał do powolności tyranią i 16108 I, II | ciągnęła nieprzeparcie, zmuszała do służby i warowania każdego, 16109 II, XV | przestrzeniami i z trudem zmuszali się do nowego życia i otoczenia.~ 16110 II, XV | zmusza mnie do tego.~- O tak, zmuszam pana, oczekując całe dnie 16111 I, IV | go porwała, a nie zwykła, zmysłowa burza zdrowego i nie wyczerpanego 16112 II, XX | ramiona i namiętnymi wybuchami zmysłowości.~Po kilku dniach pożegnał 16113 I, IX | ginęły w zapadającym zmroku, znacząc tylko swoje istnienie kłębami 16114 II, X | powiedział to słowo... - szepnął znacząco Moryc.~- Nie mogę... choćbym 16115 II, X | mówienia dziewczynie wiele znaczących grzeczności.~Prowadził podwójną 16116 II, XI | powtarzasz słowa, których znaczenia nie rozumiesz po polsku.~- 16117 II, VII | nie ludzie, choćby ta znaczna część moich gości dzisiejszych; 16118 II, VI | pana się pytam, co to ma znaczyć! - krzyczał na cały głos, 16119 I, IV | miał być w Grandzie. To znaczyło w Grand-Hotelu.~- Kto tutaj 16120 I, XIII | zaczął Wysocki. - Nie znając pana, miałem jednak być 16121 I, VIII | telegram! - zawołał Karol, znający dobrze sposób dzwonienia 16122 II, II | że jeżeli pieniądze nie znajdą się zaraz, to ja go wsadzę 16123 II, III | wielu rzeczy i wszystko znajdował za dobrym i za drogim.~- 16124 I, V | Borowiecki poszukując Moryca, znajdowała się zaraz za synagogą, w 16125 II, I | wszystkich piersi, a wszyscy znajdujący się na cmentarzu przyklękali, 16126 II, XV | drobiazgami, czyż pani na serio znajduje w moim ironizowaniu niewinnym 16127 II, II | gdzie indziej.~- Ja wiem, że znajdziecie, i dlatego mnie jest bardzo 16128 II, II | brodę i sucho zawołał:~- Znajdziemy kredyt gdzie indziej.~- 16129 II, X | gotówką albo z kredytem dużym, znajdziesz łatwo.~- Dziękuję ci za 16130 I, III | zobaczył w drugim pokoju znajomą twarz.~- Leon, kiedyś przyjechał?~- 16131 I, IX | wesołego życia! Ty jesteś znakomita, to ty niewiele znasz swojego 16132 I, VIII | Capriviemu.~- A więc psia znakomitość!~- Zły pies, szczeka na 16133 II, XXI | było na próżno, nie dawał znaku życia, a ona, oszalała, 16134 I, XI | kwiat pomarańczowy.~Róża już znała Włochy, była tam z bratem 16135 II, IV | szeptem zapytał syna:~- Znalazłeś Zośkę?~- Przywiozłem 16136 II, VI | może by się jakie miejsce znalazło...~- Doprawdy, żal mi... 16137 II, XV | zawołała, gdy się już tam znalazły,~- Słucham cioci - szepnęła 16138 I, VIII | uczciwie zbankrutować.~- Znalazłyby się jeszcze inne sposoby 16139 II, I | tęskno, tam na strychu, do znalezienia się w Łodzi - brzmiał szyderczy 16140 I, IX | gdzie się czasami schodzimy; znaliśmy się wszyscy co prawda lepiej, 16141 I, XI | nieporównanym ciceronem.~- Znana rzecz w Łodzi. Zaraz pana 16142 I, V | miłosny, wyznanie jakiejś znanej dawniej, która nigdy zapomnieć 16143 I, VII | będzie dowodził ze wszystkich znanych sobie punktów, że największą 16144 I, III | dobre rzeczy, a że jest znawcą...~- Nie poznałeś znowu 16145 I, XI | koło niego, wypytuje się znawców o jego wartość, targuje 16146 I, V | znać było rękę człowieka znawcy i kochającego bardzo przyszłą 16147 II, XIII | Podparła głowę na ręku i znękaną, smutną twarz zwróciła na 16148 I, XIV | roztaczających się za oknem, to na te znękane, blade, wycieńczone nadmierną 16149 I, X | w górę, pełen głębokiego znękania nędzą, jaką codziennie 16150 I, XI | lekko pochylonej czuć było znękanie, jakie bywa po długiej i 16151 II, XV | szczerze, krzywdzisz Ankę i zniechęcasz, obyś tego, nie żałował 16152 I, XIII | mrokiem, a serce smutkiem zniechęcenia.~- Strasznie pusto w całym 16153 II, V | tym! - zawołał Wilczek i zniechęconym ruchem rzucił książki w 16154 I, V | szeptał Karol w najwyższym zniecierpliwieniu, bo Moryc pijany, z twarzą 16155 II, X | żartował z Kamy, która się zniecierpliwiła w końcu i ze zwykłą porywczością 16156 I, V | powracając na górę i był więcej zniecierpliwionym niż uradowanym tym oryginalnym 16157 II, I | ciężył ten stosunek, tak znienawidził już i jej piękność, i te 16158 II, XVIII| dumą, miłością obszarów - znienawidziłaby go i pogardzała nim.~- To, 16159 I, VIII | napełniały ulice trudnym do zniesienia zapachem.~Borowiecki przystanął 16160 II, XIII | procent córce, bo ona jest zniesławiona. My musimy bronić was przed 16161 I, XII | żre kiej ten zły zwirz, a znikąd poratowania ni ma, jaże 16162 I, I | uszeregowani w długiego węża znikali w bramach jakby połykani 16163 I, X | niespokojnością śledząc znikanie chleba, i na matkę, która 16164 II, XVIII| stawajcie się maszynami, nie znikczemniajcie się pracą nadmierną.~Ucałował 16165 II, IV | nieraz takie tajemnicze zniknięcia, po których wracał blady 16166 I, XI | przenikliwym bólem.~Byłby wszystko zniósł: i łzy, i rozpacz, i wyrzuty, 16167 I, XIV | tego listu, ja ci go nie zniszczę.~- Możesz go sobie wziąć 16168 I, XI | Poszła siać oczami śmierć i zniszczenie - odrzekł.~- Nudna baba!~- 16169 II, IV | wzrokiem przypatrywała się zniszczeniu i szeptała urywanymi słowami:~- 16170 II, XII | brzydkie, wynędzniałe i zniszczone przez pracę.~- Chodźmy do 16171 I, XII | juści ta sama, co już ode żniw...~- Mają wam zapłacić dwieście 16172 I, II | i poszedł. Przyjechał po żniwach taki wystrojony, co go nikt 16173 II, VI | wytkniętą w poprzek nie zniwelowanych jeszcze zagonów zbóż, wpośród 16174 II, II | ale psuje wszystkim, bo zniża cenę za towar i podnosi 16175 II, VI | silniej przez mgnienie i znowu zniżał się do szeptu i ginął w 16176 I, VII | ciszy mieszkania; to znowu zniżali głosy do szeptu i płynęła 16177 I, V | list padający na ziemię, i zno-wu rzucał i komenderował ostro 16178 II, I | robić u swojaka. Jo robotę znom i przy parówce, i w falbierni, 16179 II, III | chimerę, która by mu czyniła znośniejszym to dzisiejsze obrzydliwe 16180 I, VIII | nauczył, bo ja tego nie znoszę.~- To mi jest Schwam-druber, 16181 II, VII | innego świata, zaledwie znoszonym i może tylko dla posagu, 16182 I, X | Żydowi konie do kupna i znowuśmy pili litkup, i więcej już 16183 I, XI | pani kogo zabawniejszego.~- Znudził już panią?~- Na co dzień 16184 I, XIII | szczebiotu o niczym, go znudziła, i zaczął oglądać kwiaty, 16185 I, VI | harmonijnie rozwiniętej.~- Znudziłam cię, żeś zamilkł? - szepnęła 16186 I, X | Widziałeś się z nimi?~- Znudzili mnie prędko, a jeszcze prędzej 16187 I, VII | jedwabnych sznurach, na te znudzone próżniactwem głowy, co żółtawymi 16188 II, VI | recepta pierwsza z brzegu, zobaczmy, kosztuje rubel dwadzieścia 16189 I, XI | już nie. Jak tylko pana zobaczyłam, po-czułam się swobodniejszą.~- 16190 I, VII | na własnym i swej rodziny żołądkach, na wszystkim - nim zaryzykował 16191 I, VIII | pomiędzy nagimi drzewami, nad żółcącymi się żwirem uliczkami bieliły 16192 II, V | wszystką roślinną ziemię, że żółcił się jak posypany ochrą.~ 16193 II, I | Bo jak ksiądz nie masz żołędzi, to ksiedza mocno zaswędzi.~- 16194 II, I | ci pan Baum wyciągnie te żołędziki, jak cię asikiem wytnie, 16195 II, I | przyśpiewki to tylko rozpusta żołnierska i nic więcej, dobrodzieju 16196 II, I | ostatniego tchu, do ostatniego żołnierza.~- Już was nie było, boście 16197 I, VI | zupełnie - wisiał tylko kawał żółtoszarej skóry pofałdowanej, z której 16198 I, III | Ściany były obciągnięte w żółty, o gorącym tonie jedwab, 16199 I, XII | langsam! jeszcześ pan nie był żonatym, spróbuj pan pierwej, Borowiecki 16200 I, XII | i chwytać ze zręcznością żonglera. - Dlaczego? oto dlatego - 16201 II, I | pani do Mickiewiczowskiej~Zosi.~- Z wielką różnicą, 16202 I, XI | funkcji gospodarskich i zostają znowu tym, czym były przedtem, 16203 II, II | diabli stąd wezmą, ale my zostajemy! o nas tu idzie! Pan mnie 16204 II, I | słońce prażyło coraz mocniej.~Zostali na cmentarzu, bo z powodu 16205 II, XV | nie wyrzekł zupełnie myśli zostania zięciem Mullera, więc wolałby, 16206 I, X | zaczęła Mela.~- Bo jesteście i zostaniecie dziećmi - rzucił ostro i 16207 II, VII | wielką ciszą miłości.~- Zostaniesz, prawda? - prosił gorąco, 16208 I, V | wiem, że czcigodny pan nie zostawi prośby mojej bez odpowiedzi, 16209 I, IX | nawzajem.~Stary troski swoje zostawiał w kantorze, a do mieszkania 16210 I, X | tygodniowo.~- Nic sobie nie zostawiasz?~- Mamusiu, mnie nie potrzeba 16211 I, VIII | Mullerem.~- A ja przed chwilą zostawiłem go w podobnej sytuacji z 16212 II, XX | łuny, widział płomienie żrące mu jego pracę, słyszał wrzaski 16213 I, XI | szeptał wolno i zjadliwy, żrący uśmiech okolił mu cienkie 16214 II, XIX | głupstwem, on chciał go zranić w kieszeń. Więc całe tygodnie 16215 I, VIII | dyrektorowi, dwa najwspanialsze zraziki.~- Musiał pan jeszcze nie 16216 I, XI | fanaberię! - mruknął nie zrażony jej odmową ani wyjściem, 16217 I, XII | panie. Bieda me z dzieciamy żre kiej ten zły zwirz, a znikąd 16218 II, III | poruszać różowymi chrapkami jak źrebiec, gdy ma wierzgnąć, oczy 16219 I, III | niecierpliwością, żądzą niepowstrzymaną źrebienia na tej wypadkiem otrzymanej 16220 I, XII | podrzucać nóż i chwytać ze zręcznością żonglera. - Dlaczego? oto 16221 II, XXIII| lata rozwinął olbrzymie; zreformował fabrykację barchanów, podniósł 16222 II, II | przemysł łódzki! On go nie zreformuje, a może łatwo kark skręcić. 16223 II, XXIII| elektryczne słońca błękitnawymi źrenicami patrzyły w noc, stróżowały 16224 I, II | się i wlókł swoje chore zreumatyzmowane nogi po sali, kąpał się 16225 I, IX | stołu, a potem pozwolił się zrewidować i powyciągać z kieszeni 16226 II, XVIII| ona was nie kocha, więc zrobicie jej łaskę.~- Coś wiem o 16227 II, XIII | a on tak był uradowany zrobieniem interesu, że nie zauważył 16228 I, V | widzisz cały swój cel życia w zrobieniu pieniędzy. Kochasz pieniądze 16229 I, XIV | i tak tanim motorze, że zrobiłaby przewrót w świecie, gdyby 16230 I, VI | uderzyć, prawda?~- Tak, i zrobiłam to z przyjemnością.~- Ty 16231 I, VI | dosięgnąć.~- Równocześnie zrobiłaś, Mela, dwa interesy - mnie 16232 I, V | Moryca.~- To co ja robię, zrobiłbyś i ty, zrobiłby i Baum.~- 16233 II, II | maszyny. To również oni zrobili!~A te wieści fałszywe, złe, 16234 II, I | Myślałem bez całą zimę, potem zrobiliśmy spółkę i jakoś tam idzie.~- 16235 II, XVII | a, wtedy to, być może, zrobiłoby się konkurencję tandecia-rzom, 16236 I, VIII | najlepszym gatunku, solidnie zrobiony i dobrze przystosowany do 16237 I, X | okładając je jakimś batem, zrobionym z troków fartucha matki.~- 16238 I, XIV | uderzając pięścią w stół. - Zróbmy składkę pożyczkową, panowie - 16239 II, XV | zgryzot tajonych, a których źródłem był Karol.~Urządziła sobie 16240 II, XXII | jakim ono jest. W tym leży źródło wszelkich cierpień.~- I 16241 II, XVIII| na powrót w łono Indry. Zrodzeni z litości boskiej litością, 16242 I, VIII | coraz bardziej spokojnym i zrównoważonym wśród tego piekła fabryki, 16243 II, IX | przeźroczysta cera podobna była do zróżowionej porcelany, oświetlonej z 16244 I, XI | nie odpowiadała, ale była zrozpaczona i zdenerwowana tym stanem. 16245 II, XXI | do drugiej takiej roboty. Zrozum mój stan, a przebaczysz 16246 I, II | odchodzisz od nas? tyle zrozumiałem, ale nie wiem dlaczego?~- 16247 I, V | dzieci umieram z głodu. Zrozumie pan prezes okropność mego 16248 I, V | barchanowych podkładek, zrudziałych na deszczach i mrozach.~ 16249 I, VIII | Dlaczego? Aha, chcą go zrujnować.~- To już trzeci ogień dzisiaj.~- 16250 II, XXIII| porwane ściany, wybite okna, zrujnowane kominy wyłaniały się jakby 16251 II, I | się z wieżyc kościoła, ze zrujnowanych dachów klasztoru i kołowały 16252 I, VIII | olbrzymim budynkiem, na pół zrujnowanym, który niby trup leżał już 16253 II, I | ptactwa, klekot bocianów zrywający się czasami z wielkiego 16254 II, VI | wywoływał jakieś nazwisko, które zrywało się i biegło na wezwanie 16255 II, V | wynagrodzenie dodatkowe. Zrzekłem się go i nie szukam w tym 16256 I, II | pana - zawołał groźnie, zrzucając gniewnie wielkie album próbek 16257 I, XV | migotały sylwetki robotników zrzucających węgiel z wagonów na sterty 16258 I, V | razem z całą twoją blagą zrzucić ze schodów.~- Kto daje nowe 16259 II, I | sprzedał. Potem tom ino zrzynał górkę i fort wywoziłem 16260 I, X | powodu wilgoci, jaka się zsączała na pościel.~- Antoś? - pochylił 16261 II, XVI | nim zdołał przeszkodzić, zsunęła się z siedzenia, uklękła 16262 I, XI | dochodzące do ramion, zsunęły się nieco i odsłoniły klasycznie 16263 II, XIII | wielkiej jedwabnej czapce zsuniętej na tył głowy i odwinąwszy 16264 I, VIII | Dlaczego? - zapytał ostro, zsuwając cylinder w tył.~- Że panu 16265 I, V | wskazując na nogę swoją, zsuwającą się z taburetu. - Ostrożnie! 16266 I, XIII | tyle głowy, który co chwila zsuwał na czoło gałką laski i odsuwał, 16267 I, III | puściła rotundę, która zsuwała się z jej ramion i z jakimś 16268 I, V | wszystkie papiery ze stolika zsypał mu na kolana.~Bucholc z 16269 II, III | olbrzymich dołach, w które zsypywano wapno zwożone i lasowano 16270 I, II | niepowrotnych, porywów szlachetnych, zszarganych przez życie - ale to krótko 16271 II, V | z dwóch stron; z boku i ztyłu, z drugiego boku leżą place 16272 I, XI | Jakie to morze prawdziwe, zu-pełnie takie same, jakie było przy 16273 I, X | Dziękuję panu - szeptała.~- No, zuchu, pojedziemy w lecie na trawę, 16274 I, V | rozmowie.~Jadła bardzo wolno, żując przednimi zębami, uśmiechała 16275 II, XI | XI~[XXVII]~- Cóż tak żujesz? - zagadnął Karol rano przy 16276 II, XX | i podobna do olbrzymiego żuka huczącego wskroś śnieżnych 16277 II, XVI | przysiędze i całej scenie z Zukerem, która go jednak ogromnie 16278 I, III | teatru i poszedł do loży Zukero-wej.~- Myślałam, że pan o mnie 16279 I, III | Ładny kawałek kobiety z tej Zukerowej - szepnął Leon do Borowieckiego, 16280 I, IX | przędzy niby żółte, długie żuki i powracały samą drogą 16281 II, I | otwiera fabrykę, tośwa z żuną tak wykalkulowali...~- Coby 16282 II, I | siebie, bo zawżdy...~- Cicho, żuno, bo zawżdy milej robić u 16283 II, IV | Malinowski, jak zwykle, niby żuraw niestrudzony obchodził to 16284 II, XXIII| śpiącego molocha, jak stado żurawi o głowach ognistych.~- No 16285 I, IX | przystosować do otoczenia. Tyle sił zużył, tyle mózgu, tyle zachodów, 16286 I, IX | odpadek, jak miazga wyssana i zużyta na nic, niepotrzebna temu 16287 I, V | zwykła: platery dobrze już zużyte, porcelana powyszczerbiana, 16288 I, XV | spływała woda skroplona z pary zużytej.~Przymykał oczy i wodził 16289 I, IV | karierę w Łodzi od skupowania zużytych, do niczego fabrykom już 16290 II, XVI | czasie - bo czytając musiał zużywać całą siłę woli, aby się 16291 II, I | dużo macie czasu, skoro go zużywacie na takie dziecinne kłótnie - 16292 II, I | Na domiar złego gołębie, zwabione piskiem ptasim widokiem 16293 I, VIII | trzęsie i co trochę ktoś się zwala w dół. Na czym się to skończy! 16294 II, III | Maks zaś odczuwał głęboko, zwalał winę na niego i oburzał 16295 II, VI | jak góry śniegu brudnego zwalali przed drapaczami.~Malinowski 16296 I, XV | krótkim, okropnym rykiem i zwalił się bezwładnie na ziemię.~ 16297 I, VIII | ostatniej chwili i uciec, a gdy zwalniała pogoń, kładł pantofelek 16298 I, VIII | kostki w błoto wszedł do tak zwanego lasku Milscha.~- Niech diabli 16299 I, VIII | pojechał na obiad.~Jadał w tak zwanej "kolonii" na Spacerowej.~" 16300 I, VI | pełnym sklepów, szynków i tak zwanych Bier-Hail. zastawionym setkami 16301 II, VIII | rzucana mu się w ramiona i zwarci uściskiem, z ustami zawieszonymi 16302 II, XI | spokój i równowagę.~- Pan zwariowałeś! Pan jesteś chory, zmęczony 16303 II, VIII | i zmilkły, a ramiona się zwarły, splątały, objęły w szalonym, 16304 II, XIX | sinych z zimna, którzy zwartym zastępem otoczyli zmarłego 16305 II, X | kocha, nie powinien na nic zważać...~- Pan Bóg jej wynagrodzi 16306 I, XVI | podkupić nie może.~Wilczek zwęszył interes, oplątał dotychczasowego 16307 II, XI | były, kwiatów, kazał je związać bardzo kosztowną wstążką 16308 II, I | posagowych pieniędzy Anki związał się na zawsze.~- Ożenię 16309 II, X | z pospuszczanymi łbami, związała w sforę i harcowała z nimi 16310 II, XVIII| myśli i spostrzeżenia, nie związane z tokiem rozmowy, przerwał 16311 II, IX | koronie ciemnych włosów zwichrzonych, puszystych, mieniła się 16312 II, XXI | dziedzińcem, się połączył i zwichrzonymi falami przewalał się po 16313 II, X | jest z kategorii kwiatków zwiędniętych ani motylków zdeptanych. 16314 II, X | psem kulawym, kwiatkiem zwiędniętym lub motylkiem zdeptanym.~ 16315 I, XVI | powodu nadzwyczajnej ciżby, zwiększanej ustawicznie przypływami 16316 I, XIV | cyfrach i lubowała się ich zwiększaniem.~Z dumą spoglądał na nowych 16317 II, X | zapotrzebowań u kupujących, o ich zwiększaniu, to może być prawdą, o tym 16318 I, X | przepinać włosy przed małym zwierciadełkiem, wiszącym na ścianie.~- 16319 II, III | w maleńkim kieszonkowym zwierciadełku, poprawiła kapelusz i ozwała 16320 I, XI | skrząc się w ogromnych zwierciadłach przedpokoju.~Kilku lokajów 16321 II, IX | ruchliwa twarz odbijała jak zwierciadło wszystkie wrażenia przesuwające 16322 I, XI | jeśli się przyjaźnią, to i zwierzać się muszą przed sobą.~- 16323 II, IV | i zemdlała z dzikiego, zwierzęcego strachu.~Adam wybiegł za 16324 II, XXII | kombinacja płazu i dzikiego zwierzęcia. Tacy w życiu dochodzą do 16325 I, XV | Ja znowu nie błagam o zwierzenia.~- Pan prezes prosi pana! - 16326 II, XVIII| pomiędzy ludźmi, źle pomiędzy zwierzętami, źle wśród całej przyrody, 16327 I, XIII | opadł w fotel bezwładnie, zwiesił głowę na piersi i dyszał 16328 II, III | od oczów ciekawych nisko zwieszającymi się gałęziami drzew,~usiadła 16329 I, VIII | już za późno; krwawa masa zwieszała się z osi koła i z różnych 16330 II, I | zasłaniało całą ścianę i zwieszało się zieloną frędzlą nad 16331 I, III | przytłumionym głosem, ujmując zwieszoną rękę, wyrwała mu szybko 16332 II, V | wywłoki końskie, stojące ze zwieszonymi łbami przy żłobach.~- Tu 16333 II, XII | których pracowały maszyny, zwijające przędzę na wielkie wrzeciona 16334 II, XIX | przewalał, unosił, padał znowu, zwijał, prężył, ryczał dziko i 16335 II, I | siedziały stare Żydówki i zwijały na kołowrotkach przędzę; 16336 II, XII | Tamta czarna, przy przędzy zwijanej, co? - szepnął Kessler wskazując 16337 I, V | coś mówić, ale nogi mu się zwinęły i upadł na kanapę stojącą 16338 II, VII | odpowiedział przykładając do ucha zwiniętą w trąbkę dłoń.~- Panie Borowiecki, 16339 I, III | sznurem.~Olbrzymie włosy zwinięte były na tyle głowy w wielki 16340 II, I | dziobkami z nadzwyczajną zwinnością wybierały jagły i co chwila 16341 I, VIII | drzewami, nad żółcącymi się żwirem uliczkami bieliły się nie 16342 II, III | żółciły się ostromlecze.~Żwirowane uliczki zarastały trawą 16343 II, III | rozmów, śmiechy, chrzęst żwiru pod nogami, jasne stroje 16344 I, XII | dzieciamy żre kiej ten zły zwirz, a znikąd poratowania ni 16345 II, III | słońca drżącą na żółtym żwirze, pełną drgań i skrzeń.~- 16346 I, III | pocałunki, że mu chwilami zwisała na rękach jak martwa.~- 16347 II, I | obsadzone wielkimi brzozami o zwisłych gałęziach i białej korze, 16348 II, VI | Przyndzie wieczorem, to me zwlecze do chałupy, ugotuje jeść.~- 16349 II, XI | znowu zaczął się ociągać i zwlekać z pójściem do Grosglika; 16350 II, XI | ubierał się do wyjścia, ale zwlekał, wymyślał Mateuszowi, przebierał 16351 II, II | Kwestionowano im plany i zwlekano z ich zatwierdzeniem. Ich 16352 II, XXI | zadrżał z przerażenia.~Przy zwłokach ojca przeżył najboleśniejsze 16353 I, V | wyśmiewaną.~- Pan ma dużo zwolenników w Łodzi?~- Siebie i moje 16354 I, III | odpowiedział tak samo, .zwolna ogarniając znane twarze 16355 II, I | a on szedł dalej, jakby zwołując wszystkich. Zniknął mi na 16356 I, V | świstawkę i nią budzi nas i zwołuje na śniadania i obiady.~Wczoraj 16357 II, I | odpowiedziała wesoło i zwoływała przed ganek coraz nowe stada, 16358 I, VIII | rozlegały się nad miastem i zwoływały do pracy. Każdy znał głos 16359 I, VIII | Pierwszą partię wysłałem rano. Zwoź do mnie. Piętnaście procent 16360 I, XVI | świsty i sapania pociągów zwożących i wywożących, całą gamę 16361 I, IX | wartości, które przez lat parę zwozili ze wszystkich stron świata, 16362 I, XIV | czarnych od pyłu ludzi zwoziło nieustannie węgiel wózkami, 16363 II, III | w które zsypywano wapno zwożone i lasowano zaraz; tumany 16364 I, VIII | bardzo ostentacyjnie nie zwraca na mnie uwagi, to coś podejrzanego, 16365 I, VIII | kobieta.~Nikt nie miał czasu zwracać uwagi na pogrzeb, czasem 16366 II, III | słyszałem na mieście, ale nie zwracałem na to uwagi.~- To już o 16367 II, XVIII| rzecz, co potem będzie, zwróć jej tylko słowo i nie męcz 16368 I, VIII | Warszawy. Znajdzie sposób zwrócenia na niego uwagi, zrobi tak, 16369 II, II | widzenia, dziękuję prezesowi za zwrócenie uwagi.~- Ja myślę, panie 16370 II, XVIII| spólników, ale za to ty zwrócisz słowo pannie Annie i ożenisz 16371 I, XI | wyjściu Likiertowej, żeby nie zwrócono na to uwagi i nie zrobiono 16372 II, I | cię męczy? - prosił głos zwrócony do okna naprzeciw.~- Nic 16373 I, V | na próżno krzyczał dalsze zwrotki, nikt go nie słuchał, bo 16374 II, XVIII| mógł żyć, rozwijać się i zwyciężać, musi być smagany batami 16375 II, X | jadalni na werendę.~- Walcz i zwyciężaj w Łodzi, jeśli ci w domu 16376 II, XXI | rozgrzewał się powoli, zwyciężał trudności, nie widział już 16377 I, XVI | dawały siły do walki, do zwyciężania, do grabieży.~Kochał " 16378 II, XXIII| wysiłków, tryumfujące wy krzyki zwycięzców.~Jak jego strasznie nudziło 16379 I, XIV | obiecywał, że to już jutro zwycięży, a te jutra tworzyły długie 16380 I, III | swego temperamentu.~Wreszcie zwyciężyła.~Borowiecki zapomniał o 16381 II, III | tysiące rubli więcej niż zwyczajne.~- Ale warte co do wytrzymałości 16382 I, IX | odpowiednio karze, ale w języku zwyczajnym nazywa się to dobrym interesem - 16383 II, XV | ironizowaniu jej. wiejskich zwyczajów, a wtedy wyśmiewał z ostrością 16384 II, XV | do nóg wedle odwiecznego zwyczaju, cofnął się nieco, chrząknął, 16385 I, XII | niedługo zaczną się schodzić zwykli niedzielni goście,~- A gdzie 16386 I, VIII | Były to przeważnie rozbitki życiowe: wdowy, eks-obywatelki ziemskie, 16387 I, XIII | umysłu i wiele rozsądku życiowego.~Obłuda życia towarzyskiego 16388 I, IX | szepnął:~- Nina pocałuj mnie i życz mi szczęścia. Pocałowała 16389 I, XI | wierzy... że mu szczerze... życzą...~- Jak nikomu.~- I zawsze 16390 II, XV | serdeczny, uprzedzający jej życzenia wszystkie, ale bywa) i zimny, 16391 II, XXIII| kościołem nikt nie przystąpił z życzeniami z tych znajomych, którzy 16392 II, XVI | maszynom z uczuciem wielkiej życzliwości i jakby głębokiego powinowactwa.~ 16393 II, I | wszyscy i patrzyli na niego z życzliwością i z dumą, że przecież oni 16394 II, XXIII| słowo dobre lub uśmiech życzliwy, a rzadziej już czułość 16395 I, V | szczegółowiej, ośmielona jego życzliwym wzrokiem.~- A to bez nią 16396 II, XXII | z trudem; chciał również życzyć jej szczęścia - nie miał 16397 I, XIII | ponieważ pani sobie tego życzyła.~- Pan nie kłamie? - zapytała 16398 II, II | gabinetu bardzo elegancki Żydek, wysoki, szczupły, w złotych 16399 I, III | szepnął padając na jakiś zydel perski bez poręczy, inkrustowany 16400 II, VII | czy mahometanin, to i tak Żydem nie przestanie być i dla 16401 II, I | pół Łodzi klapnie.~- A te Żydki, co z Cesarstwa przyjechały, 16402 II, II | kantorem rozmawiając z jakimś Żydkiem.~- Kugelman, proś dzisiaj 16403 I, V | stylu staroniemieckim i zydlami w tymże samym stylu.~Wielkie 16404 I, III | dębowe i wspaniale rzeźbione zydle dokoła olbrzymiego stołu, 16405 I, X | później nastręczyłem jednemu Żydowi konie do kupna i znowuśmy 16406 II, V | instynktach, zwykły parobek żydowski do wszystkiego; brzydki, 16407 I, XII | byli. On się nudził w tym żydowsko-niemieckim morzu, a ona robiła sensację 16408 II, III | wszystko zwalić; nie cierpię żydowszczyzny w niczym, wiesz o tym dobrze.~- 16409 I, II | poznać, cały w kortacn i zygarek miał śrybny, i piestrzonek, 16410 I, II | kużdymu się chciało kortów, zygarka i rozpusty! Ja mojego strzymywałam, 16411 I, XI | odpowiedziała dobitnie.~- Zygmuś? ja tobie kładę letni mundur, 16412 II, I | świergotem przeleciała w zygzakach, albo z owsów czarniawych, 16413 II, I | miedziane mocno wypolerowane, a zygzakowata linia rzeczki, ciągnącej 16414 I, XII | zaraz za nim Bum-Bum, szedł zygzakowato, nogi mu ostro wyskakiwały 16415 II, XXI | ruch, zgarniają miliony i żyją całą pełnią władz swoich, 16416 I, V | palcem. Siedziała niby mumia, żyjąca tylko w pozostałych, automatycznych, 16417 II, XVIII| melodyjnym głosem:~- Człowiek żyjący wyrachowaniem, człowiek, 16418 II, V | głodu. A takich kobiet, żyjących z wypożyczonych od nas pieniędzy, 16419 I, II | swoje sieroty? .- Z czegóż żyjecie?~- Bidujem, wielmożmy panie, 16420 II, XVI | pomiędzy tymi parobkami, żyjesz i pracujesz jak bydlę i 16421 I, VI | wychowywała w Warszawie, żyłaś tam w polskich sferach i 16422 I, II | nocy i jeść nie było co, żyliśmy kiej te dziady ostatnie, 16423 I, V | i patrzył z lubością w żyrandol, który rozbłysnął elektrycznością.~ 16424 I, VII | oświetlonego elektrycznymi żyrandolami poszła na górę do gabinetu 16425 I, V | ciemnych, zwierciadła, wielkie żyrandole, kandelabry, obrazy nawet 16426 I, III | olbrzymiego stołu, oświetlonego żyrandolem w formie bukietu tulipanów, 16427 I, III | wekslu jest feler, jeden żyrant niepewny! Borowiecki - dodał 16428 II, VII | papier", to weksel bez żyranta, wystawiony przez mieszkańca 16429 I, XII | Robespier-rom ścinać łby Żyrondzie i Dantonom, a Barrasom ścinać 16430 I, V | Kto twoje weksle będzie żyrował, Baum?~- Dam gotówkę.~- 16431 I, VI | i zapłacić musimy. Ja je żyrowałem.~- Niech ojciec słucha! 16432 I, XIII | nie będą mieli co jeść, i żyruje rozmaitym łajdakom weksle. 16433 I, V | ciekawością, ale wątpię, czy pan zyska we mnie adepta.~- Pan prezes 16434 II, XVI | Borowiecki długo czytał, chciał zyskać na czasie - bo czytając 16435 I, XII | i znużonym niż przedtem.~Zyskał tylko to, że pozbył się 16436 I, XI | uciekła do Róży.~- Pół dnia zyskałam, a co jutro, co później? - 16437 I, V | się dobrowolnie dzielić zyskami.~- Jestem A r y j c z y 16438 I, V | rozumieć, z jak największym zyskiem.~Baum myślał długo, zapisywał 16439 I, XV | małżeństwa robić przedsiębiorstwo zyskownego utrzymania.~- A ta cała 16440 II, XIII | Słowo można zlikwidować bez zysku. Ja potrzebuję gwarancji.~- 16441 II, V | fale przeganiające się po żytach, spośród których wychylały 16442 II, VI | pachnących chlebem, a za żytem leżały wielkie tafle zieleni, 16443 I, V | sprzedaje o 50% taniej; on nas żywcem zjada. A ja nie urodziłem 16444 II, XVII | A przecież miłość wielka żywi się i rośnie podobno zdradą, 16445 II, VI | własną boleścią i łzami się żywią i przez nie umierają jedynie.~ 16446 I, VII | w to wóz i konia, musiał żywić siebie, konia, żonę i dzieci.~ 16447 I, V | mogę, bo ja ich wszystkich żywię.~- Tak, ale oni pracują 16448 I, V | pracują dosyć dobrze na to żywienie, zarabiają.~- U mnie zarabiają, 16449 II, XVIII| panowanie chaosu i ślepych żywiołów.~- A skądże się biorą te 16450 II, XXIII| pchało się z siłą rozpętanego żywiołu naprzód, po trupach fabryk 16451 I, V | wilgotny i szeleścił liściami żywopłotów grabowych,. co uschnięte, 16452 II, I | drzewa w ogrodzie, wszystkie żywopłoty sadziła albo matka pana 16453 I, XIII | oni, ale zdradzała dużą żywość umysłu i wiele rozsądku 16454 II, XIV | ciekawe, ale to dodało jeszcze żywości jej bardzo ruchliwej twarzy 16455 I, XII | określał swój kilkoletni ciężki żywot, spędzony na podrzędnym 16456 I, IX | maszyn, z wolna wysysają całą żywotność tej starej dzielnicy, zamieszkałej 16457 I, IX | tylko znacznie chudszy i żywszy w ruchach. Nie lubił wiele 16458 II, VII | kryształami zastawy, srebrami, żywymi kwiatami, które tworzyły 16459 I, XIV | bez nadziei zwycięstwa, zżerała więcej ludzi rocznie niźli 16460 II, XVI | szczęściem.~Mateusz wszedł zziajany i oddał list, w którym były 16461 I, VIII | gdy jej twarz i ręce tak zziębły, że musiał je rozgrzewać 16462 II, XXIII| szybko się przesunęły po jego zżółkłej, bardzo mizernej twarzy.~- 16463 I, IX | mieszkaniu. Tak wszyscy byli zżyci ze sobą i dopasowani, że 16464 II, IV | którym mieszkał i z którym zżył się mocno przez te kilka 16465 II, I | bardzo wdzięczna, bo tak się zżyłam z tym domem, że nie mogłabym 16466 I, VII | Duży medal?~- Nie wiem.~Zżymnęła pogardliwie ramionami.~-


000-bija | bijac-chlus | chmie-dlan | dlawi-dziwo | dzwie-gnily | gnojo-jan | janie-koldr | koleg-kwitn | kwoka-maure | maxim-nadzi | nadzw-niepo | niepr-obsyp | obsza-oklad | oklas-pachn | pacho-pobli | poboz-polud | polwe-powie | powin-przeg | przeh-przyl | przym-rozch | rozci-rycht | rycze-sledz | slepe-stawy | stech-szost | szpal-tutej | tuzur-ustap | ustaw-wirow | wirts-wygla | wygni-wytrw | wytry-zalew | zalez-zawar | zawaz-zmien | zmier-zzymn

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License