Dzien

 1 2 |      oberżysty w całej Andaluzji. Kazałem sobie zastawić obfitą wieczerzę
 2 7 |       całą naszą ludność kobiecą. Kazałem zbudować szałasy z liści
 3 17|   Przyjąłem ją nader wdzięcznie i kazałem mu powstać. Wtedy weszli
 4 18|         miałbym ich już w rękach. Kazałem, aby puszczono się za nimi
 5 18|          widząc nikogo. Nareszcie kazałem zaprowadzić się na ulicę,
 6 33|          zaś, przeczekawszy upał, kazałem się zaprowadzić na Prado.
 7 34|      myśli.~Wróciwszy do gospody, kazałem przynieść sobie obiad, w
 8 34|        przeklętego natręta. Jakoż kazałem sobie dać obiad i dopiero
 9 35|       jednomyślnie na mój zamiar. Kazałem sporządzić lekką, ale mocną
10 39|           planu.~Upatrzonego dnia kazałem zanieść do świątyni wszystko
11 51|         się od mojej grzeczności.~Kazałem przynieść wieczerzę bardziej
12 53|          widzenia.~Następnej nocy kazałem służącemu spać w moim pokoju
13 56| przeniosłem się tam po wieczerzy. Kazałem jednemu ze służących spać
14 56|     Busqueros przybył do Madrytu, kazałem mu, aby cię śledził, i pod
15 56|        dzisiejszego poranku znowu kazałem cię śledzić i dowiedziałem
16 59|      przypominał mi don Busquera. Kazałem go śledzić. Doniesiono mi,
17 59|        tylko podoba. Naprzód więc kazałem zamknąć niegodziwca na odwachu,