Dzien

 1 1 |   siana, sam zaś udałem się do izby, gdzie stało nędzne łóżko,
 2 1 |     chwili otworzyły się drzwi izby i ujrzałem wchodzącą czarną
 3 7 |     schwyciły go i wypchnęły z izby.~- Nieszczęsny nazarejczyku -
 4 8 |       rozciągniętego na środku izby. Zdawało mi się. że kona,
 5 8 |        niego i wyciągnęły go z izby; ale Emina uprzedziła mnie,
 6 12|   składał się z jednej długiej izby, której lepszą połowę zajmowały
 7 14|  Otworzyłam drzwi do środkowej izby i ujrzałam dwóch wysokich
 8 14|       i schroniłam się do kąta izby. Mniemane bliźnięta przybrały
 9 15|       spoglądać na ciemne kąty izby, zwłaszcza zaś na pewną
10 20|      obie ciotki do przyległej izby i poskoczy-łem do okna w
11 25|    stajni, sam zaś wszedłem do izby, gdzie znalazłem resztki
12 26|     ile korytarzy do oddalonej izby. Rzucono mnie na podłogę
13 31|       skrzynkę i nie pozwolił, iżby niegodziwiec spokojnie używał
14 46|      się i śpiesznie wyszedł z izby. Zostaliśmy sami, pogrążeni
15 47|      do kieszeni i wróciłem do izby.~Po chwili przyszedł Toledo
16 47| obecności, wszedł do pobocznej izby i ukrył się za drzwiami.
17 49|     stało, gdy przyniesiono do izby sto tomów nasyconych świeżym