Dzien

 1 1 | ciekawością i powiedzcie mi, kto jesteście.~- Jedz tymczasem, senor
 2 9 |       duszę zarazem. Chociaż nie jesteście wtajemniczeni, zdołacie
 3 10|         od karety i rzekł:~- Oto jesteście na placu Bellecour, przy
 4 14|     boskimi moimi bliźniętami.~- Jesteście Turkami - rzekłam - urodzonymi
 5 16|         dzieci - zawołałam - nie jesteście połączeni świętym związkiem
 6 29|       Chciano we mnie wmówić, że jesteście nieczystymi duchami, wszelako
 7 29|          głos zapewniał mnie. że jesteście istotami mego rodzaju, stworzonymi
 8 51|         porabiacie? Myślałam, że jesteście w kościele, a tymczasem
 9 51|       Celio, Zorillo - rzekłem - jesteście równie piękne jak niewinne;
10 56|        postanowiła cię zaślubić. Jesteście pożenieni przed Bogiem i
11 57|         o tym nic nie wiecie, wy jesteście niewinni jak nowo narodzone