Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
hydrostatyke 1
hymenu 3
hymn 3
i 5426
iberyjskiego 1
icaz 1
ich 382
Frequency    [«  »]
-----
-----
-----
5426 i
5279 sie
4126 w
3297 do
Jan Potocki
Rekopis Znaleziony w Saragossie

IntraText - Concordances

i

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5426

     Dzien
4501 54 | atrament, ale daleko mniejszy i postawiony na żelaznym trójnogu. 4502 54 | mój, wyszedłszy na balkon i powiedziawszy agur, otworzył 4503 54 | mówienia, nic przeto nie rzekł i odszedł do siebie. Dręczony 4504 54 | atramentem: czerwonym, zielonym i niebieskim.~Wieczorem ojciec 4505 54 | sporządzania takich atramentów, i że nikt w mieście nie jest 4506 54 | obrócił się do mego ojca i rzekł:~- Senor Avadoro, 4507 54 | lubił, gdy go o co pytano, i z łatwością się mieszał. 4508 54 | gdyż wolał pobiec do siebie i przynieść flaszki do Morena. 4509 54 | otworzył książkę z przepisami i znalazł dwa na niebieski, 4510 54 | niebieski, trzy na zielony i siedem na czerwony. Tyle 4511 54 | jego zmysły ocknęły się i dały mu odczuć całą swoją 4512 54 | ale znowu nic nie rzekł i wrócił do swego pokoju. 4513 54 | postawił na stole, usiadł i prosił o pozwolenie wypalenia 4514 54 | dobył więc z kieszeni cygara i zapalił je u lampy stojącej 4515 54 | wspomnę o bilecikach miłosnych i sprzysiężeniach na szczęście 4516 54 | sprzysiężeniach na szczęście i honor mężów. Jakież jest 4517 54 | Busqueros popchnął butelkę i atrament wylał się na kolana 4518 54 | pośpieszył obetrzeć się i zmienić ubranie. Wróciwszy 4519 54 | lejek, wsadził go do butelki i odkręcił kurek. Gdy butelka 4520 54 | że kurek jest odkręcony i atrament leje się na pokój. 4521 54 | Busqueros jeszcze raz powrócił i udając, ze nie spostrzega 4522 54 | dobył cygara z kieszeni i zapalił je u lampy.~- Prawdaż 4523 54 | uderzył włosiem w kocioł i rozbił go na kawałki. Atrament 4524 54 | wytrysnął, zalał mego ojra i wszystko, co się znajdowało 4525 54 | wielki kocioł stłukł się i cały pokój zalał atramentem. 4526 54 | miłosierdzie chrześcijańskie i przyjmijcie nas do waszego 4527 54 | zdawały się zgadzać z radością i ojciec, pomimo swego pomieszania, 4528 54 | do niego śnieżne ramiona i uśmiechała się ze szczególniejszym 4529 54 | memu ojcu płaszcz na plecy i zaprowadził go do domu pań 4530 54 | przeciekł na jego towary i że posłał po urzędników 4531 54 | wypędzony ze swego mieszkania i skąpany w atramencie, przybrał 4532 54 | Cimiento przyszła do niego i powiedziała, że naradziwszy 4533 54 | Busqueros odwiedził mego ojca i rzekł mu:~- Senor Avadoro. 4534 54 | Busqueros nie dał mu na to czasu i ciągnął dalej:~- Senor Avadoro, 4535 54 | mnie, a wtedy przyjdziesz i sam wyłożysz im powody zwłoki. 4536 54 | Roque znowu mu przerwał i rzekł:~- Rozumiem cię doskonale, 4537 54 | samej panny Cimiento. Oto i ona; zostawiam was samych.~ 4538 54 | ojca; wzięła kilka farb i zaczęła je mieszać w milczeniu. 4539 54 | Filipie, utkwił w niej oczy i nic mógł ich oderwać. Tym 4540 54 | czym zasłoniła oczy dłonią i uroniła kilka łez. Ojciec 4541 54 | ojciec przeto wziął pióro i podpisał. Panna Cimiento 4542 54 | go w rękę, zabrała papier i wyszła; wróciła o zwykłej 4543 54 | znów pocałowała ojca w rękę i nie mówiąc ani słowa, zajęła 4544 54 | Ojciec tymczasem palił cygaro i liczył dachówki pałacu księcia 4545 54 | przyszedł fra Geronimo Santez i przyniósł ze sobą kontrakt 4546 54 | pocałowała mego ojca w rękę i wróciła w milczeniu do swego 4547 54 | Ojciec dał się nakłonić i pojechali na drugą stronę 4548 54 | pannę Cimiento pod rękę i zaprowadził do ołtarza.~ 4549 54 | wsiedli do wspaniałego powozu i wrócili do Madrytu, do pięknego 4550 54 | swojej małżonce tej cichej i potulnej dziewczyny, która 4551 54 | kobietę żywą, hałaśliwą i płochą. Do nikogo się nie 4552 54 | Zastawiono mięsa na zimno i napoje chłodzące; ojciec, 4553 54 | sobie pokazać sypialny pokój i legł na spoczynek.~Nazajutrz 4554 54 | dokładnie o twoich dochodach i o sposobie, w jaki je od 4555 54 | senor Avadoro. Naszyjnik i kolczyki, jakie pani Avadoro 4556 54 | składa się z sześciu koszul i tyluż par pończoch. Powiesz 4557 54 | odwróci! się do ściany i nacisnął szlafmycę na oczy.~- 4558 54 | przede mną w swoją szlafmycę i udawać, że śpi. Znam się 4559 54 | Znam się na tych wybiegach i zawsze noszę szlafmycę w 4560 54 | odpowiadało, zbierzemy moich i twoich krewnych i zobaczymy, 4561 54 | moich i twoich krewnych i zobaczymy, czy ta rzecz 4562 54 | rozmyślać nad swoim położeniem i środkami, za których pomocą 4563 54 | myślą, otworzył oczy i dał znak, że podpisze pełnomocnictwo.~ 4564 54 | pełnomocnictwo.~W istocie, podpisał i chciał wstać z łóżka.~- 4565 54 | porabiał. Ja ci w tym dopomogę i spodziewam się, że będziesz 4566 54 | parę haftowanych kamaszy i całkowity ubiór do konnej 4567 54 | przejedziemy się po Prado, dokąd i pani Avadoro niebawem przybędzie 4568 54 | Busqucros nic spostrzegł tego i dalej tak mówił:~- Niektórzy 4569 54 | uczynią ci ten zaszczyt i mysie, że nie zawiodą się 4570 54 | odpowiadasz, senor Avadoro, i masz słuszność, że mi nie 4571 54 | wieczorem pójdziesz na operę i zgadnij, do czyjej loży? 4572 54 | udał się na Prado, dokąd i moja macocha wkrótce za 4573 54 | nikogo, z wyjątkiem żony i Busquera. Skoro ich spostrzegał, 4574 54 | zresztą był spokojny, milczał i nie chciał wstawać z łóżka. 4575 54 | zdawał się być zziębnięty i dzwonił zębami przez pół 4576 54 | mu gardło, język opuchł i zesztywniał, oczy straciły 4577 54 | domu, udając służącego, i zdjęty smutkiem spoglądałem 4578 54 | wyjechała na prowincję, dokąd i Busqueros za nią pospieszył.~ 4579 54 | nieszczęsnej melancholii i który w istocie powiódł 4580 54 | stolik z różnymi flaszkami i wagami do odmierzania ingrediencji. 4581 54 | tego stopnia sił moralnych i fizycznych, jaki mógłby 4582 54 | Wsiadłem na okręt w Barcelonie i po krótkiej podróży przybyłem 4583 54 | się omamić memu przebraniu i że zamierzał mi ofiarować 4584 54 | mnie więc na swój pokład i krążyliśmy po morzu przez 4585 54 | przysionkiem kościoła Św. Rocha i wyciągam ręce do szlachetnego 4586 54 | zgiełk rozmaitych namiętności i pomieszaną wrzawę burz. 4587 54 | jakie napełniały duszę moją i unosiły chwilowym szczęściem. 4588 54 | się przedmioty tej miłości i widzę tylko pogmatwane obrazy 4589 54 | trzeba się rozstać, ach! i rozstanie ma także swoją 4590 55 | Zebraliśmy się o zwykłej godzinie i Cygan, mając czas wolny, 4591 55 | maltańskim na piersiach, krezę i hiszpański kapelusz. Ubiór 4592 55 | portów Śródziemnego Morza i wszędzie oczekiwały nas 4593 55 | mianował go wielkim baillim i nadał mu sub-priorat Kastylii. 4594 55 | tymi nowymi zaszczytami i namówił mnie, abym towarzyszył 4595 55 | Włoszech. Wsiedliśmy na okręt i szczęśliwie przybyliśmy 4596 55 | drugiego, niemniej pięknego, i pojechaliśmy na Prado zmieszać 4597 55 | dumną księżniczkę Avila i podjechał, aby się z nią 4598 55 | niemu; nie znał jej wcale i zdawał się być oczarowany 4599 55 | Poznała dawnego swego więźnia i położyła palec na ustach, 4600 55 | którego twarz wyrażała powagę i nieśmiałość, jakiej w nim 4601 55 | jego upadek wzrusza ich i zadziwia. Pamiętano w Madrycie 4602 55 | Madrycie infantkę Beatrycze i tajemny jej związek z księciem. 4603 55 | bardziej gardząca zalotnikami i stanem małżeńskim niż kiedykolwiek.~ 4604 55 | Obawa, by jej nie ubliżyć i nie narazić się na zakaz 4605 55 | spojrzała na mnie wyniośle i rzekła:~- Senor Avadoro, 4606 55 | uczynił mi też samą uwagę i ofiaruje ci miejsce pułkownika 4607 55 | z losem kawalera Toledo i nic pragnę innych godności 4608 55 | podobnie jak za pierwszym razem i rzekła:~- Senor Avadoro, 4609 55 | wspaniałomyślności Avilów, Sorrientów i innych grandów należących 4610 55 | Meksyku. Ma córkę jedynaczkę i daje jej w posagu milion...~ 4611 55 | dokończyć księżniczce tych słów i powstawszy, z niejakim oburzeniem 4612 55 | odparłem:~- Chociaż krew Avilów i Sorrientów nie płynie w 4613 55 | zostawiając drzwi otwarte, i rzekła:~- Senor Avadoro, 4614 55 | Żadnej innej nie pragnę i przyjąć nie mogę.~- Przybliż 4615 55 | małżonkiem infantki Beatrycze i być może, że wspominano 4616 55 | zostawił córkę, która żyje i wychowuje się w jednym z 4617 55 | niemożliwe do przeprowadzenia i pierwszy krok, jaki byśmy 4618 55 | Leonora jest prostą, dobrą i wesołą dziewczyną. Pokochałam 4619 55 | szczerze się nią opiekować i że jest ona jednym z owoców 4620 55 | Kazałam nająć dom naprzeciwko i proszę cię, abyś w nim zamieszkał 4621 55 | cię, abyś w nim zamieszkał i czuwał nad skarbem, jaki 4622 55 | ze sobą czterech jezdnych i powóz z dwoma mułami. Ochmistrzyni 4623 55 | przyjedzie z moją siostrą i będzie z nią mieszkała. 4624 55 | wchodzić. Córka mego ojca i infantki nie powinna dawać 4625 55 | znak odejścia. Opuściłem i udałem się naprzód do mego 4626 55 | dwóch wiernych służących i wróciłem do mieszkania, 4627 55 | Zastałem w nim dwie służące i starego sługę rodziny Avilów, 4628 55 | nosił liberii. Dom obficie i wytwornie zaopatrzony był 4629 55 | czterech jezdnych, powóz i pośpieszyłem do klasztoru 4630 55 | Przeczytała list, uśmiechnęła się i westchnęła.~- Słodki Jezu - 4631 55 | dodała kilka "niestety" i "słodki Jezu", po czym kazała 4632 55 | kobiety zupełnie zasłonięte i wsiadły do powozu, nie mówiąc 4633 55 | słowa. Wskoczyłem na konia i podążyłem za nimi, również 4634 55 | wyprzedziłem nieco powóz i przywitałem obie kobiety 4635 55 | bielszą, włosy zupełnie jasne i nieco tęższą figurę. Tak 4636 55 | nie mogła za nią nadążyć i zamknęła nareszcie żaluzje 4637 55 | poszedłem do księżniczki i zdałem jej sprawę z moich 4638 55 | Wyszedłem od księżniczki i udałem się do Toleda, któremu 4639 55 | tańczyła bolero, z żywością i wdziękiem, jakiego nigdy 4640 55 | przepędziła pierwsze lata życia i dopiero po śmierci księcia 4641 55 | się nadziwić, że poważna i zimna księżniczka ma tak 4642 55 | ochmistrzyni zamknęła żaluzje i nic już więcej nie ujrzałem.~ 4643 55 | poszedłem do księżniczki i opowiedziałem jej wczorajsze 4644 55 | jeszcze zimniej niż zwykle i rzekła:~- Senor Avadoro, 4645 55 | zamiar wyjechać na kilka dni i chciałabym przed podróżą 4646 55 | wesołej. szczerej, prostej i otwartej, któż mi więc zabroni 4647 55 | Myślałem, że każe mi odejść i nie pokazywać się więcej 4648 55 | Leonora stała w kuchni i przyprawiała olla podridę. 4649 55 | ochmistrzyni o radę, krajała mięso i układała je na półmisku, 4650 55 | półmisku, śmiejąc się ciągle i okazując najżywszą radość. 4651 55 | nakryła stół białym obrusem i postawiła na nim dwa skromne 4652 55 | po łokcie.~Zamknięto okna i żaluzje, ale to, co widziałem, 4653 55 | Staraj się zbadać serce i sposób myślenia tej młodej 4654 55 | Wyobraziłem sobie, że może nawet i mnie kiedyś pokocha, choć 4655 55 | składa się tylko z zakonnic i spowiedników, ale teraz 4656 55 | ale teraz wiem, że żony i mężowie, którzy ich nigdy 4657 55 | ich nigdy nie opuszczają, i że dzieci noszą nazwisko 4658 55 | tańczącą w jej pokoju i że zapewne nie u karmelitanek 4659 55 | przechadzkach, walkach byków i oświadczyła niepomiarkowaną 4660 55 | jesteś dla mnie niebezpieczny i że twoja odmowa sprawiła 4661 55 | wszystko wyznać przed Toledem i uciec się pod jego opiekę, 4662 55 | przywiązany do jej przyjaciółki i nigdy nie byłby nic przeciw 4663 55 | Postanowiłem więc milczeć i wieczorem siadłem w oknie, 4664 55 | wieniec z kwiatów na głowie i diamentowy naszyjnik. Długi 4665 55 | stół, ubrano go jak ołtarz i zapalono na nim świece. 4666 55 | Usłyszałem stukanie do mych drzwi i glos ochmistrzyni, która 4667 55 | której oblicza nie widnieli, i odeszli. Ochmistrzyni powiodła 4668 55 | oświeconej promieniami księżyca, i zamknęła za nami drzwi.~ 4669 55 | jego obecności. Odszedł i już go tego dnia więcej 4670 56 | Zeszliśmy się o zwykłej godzinie i Cygan, mając czas wolny, 4671 56 | słońca otwierała się żaluzja i widziałem całe wnętrze jej 4672 56 | wszelako nie wychodziła z domu i nie miałem sposobności, 4673 56 | ochmistrzyni przychodziła po mnie i odprowadzała nad rankiem.~ 4674 56 | miłości, jaką ku niej pałałem, i gorzko je sobie wyrzucałem. 4675 56 | obejścia, byłem dla niej bratem i przyjacielem.~Pewnego wieczora, 4676 56 | mnie za połę. Obróciłem się i poznałem Busquera.~- Mam 4677 56 | że kryjesz się przed nim i że nie może domyślić się, 4678 56 | od okazania mu niechęci i udało mi się od niego uwolnić.~ 4679 56 | poszedłem do księżniczki i opowiedziałem jej to nieszczęsne 4680 56 | przywiązałem się do niej i miłość moja z każdym dniem 4681 56 | nikogo nie zastałem. Drzwi i okna były pozamykane.~W 4682 56 | przywołać do swego gabinetu i rzekł:~- Mówiłem o tobie 4683 56 | przedsięwziąć.~Toledo uśmiechnął się i rzekł:~- Mówiłem już o tym 4684 56 | Król bliski jest grobu i na nim gaśnie linia austriacka. 4685 56 | powinien zapomnieć o sobie i korzystać z wszelkich sposobności 4686 56 | nauczyły. Ja zastąpię i jeżeli mam wierzyć ochmistrzyni, 4687 56 | się polityki zewnętrznej i rozciągały także na administrację 4688 56 | Hiszpanii. Wyjechałem nazajutrz i odbyłem podróż z możliwie 4689 56 | ministra. Były nie podpisane i charakter pisma był zmieniony. 4690 56 | ciążę, ale że jest chora i znacznie opadła na siłach. 4691 56 | wieści, że zostałem ojcem i że Leonora ogromnie cierpi. 4692 56 | donosiła mi o śmierci Leonory i ofiarowała pociechy najczulszej 4693 56 | ale była ona moją żoną i myśl o niej łączyła się 4694 56 | ustąpił, byłem ciągle smutny i znękany.~Toledo wziął na 4695 56 | kawaler wysiadł z powozu i przemykając się krętymi 4696 56 | grobowiec rzewnymi łzami i kilka razy wracałem do niego, 4697 56 | pokoju swego mieszkania i pokazała dziecko w kolebce. 4698 56 | księżniczka podała mi rękę i kazała powstać, po czym 4699 56 | księżniczka, księżna Sidonia i Toledo starali się we wszystkim 4700 56 | jej poleceń z gorliwością i przezornością, która powiększyła 4701 56 | mnie bardziej przychylna. I tu zaczyna się najprzedziwniejsza 4702 56 | księżniczki, był zamknięty i przez nikogo nie zamieszkany. 4703 56 | kawy, ażeby nie zasnąć, i doczekałem się północy. 4704 56 | przechodziło z piętra na piętro i z pokoju do pokoju.~Żaluzje 4705 56 | księżniczki po klucze od jej domu i poszedłem go obejrzeć. Nie 4706 56 | żaluzji na każdym piętrze i wyszedłem.~Wieczorem udałem 4707 56 | piętrze, przeszła na drugie i znikła. Lampa zbyt blado 4708 56 | niesłychanie zmieszanych i niespokojnych. Z początku 4709 56 | dziecko, pobłogosławiła je i odeszła. Wtem księżniczka 4710 56 | domu, kazała mnie przywołać i rzekła:~- Mam pewne przyczyny, 4711 56 | będzie mieszkało z mamką i kobietą, która uchodzi za 4712 56 | zachowam mieszkanie naprzeciwko i czasami będę tam nocował.~ 4713 56 | się do woli księżniczki i przeniesiono dziecko. Postarałem 4714 56 | pokoju wychodzącym na ulicę i aby nie zamykano żaluzji. 4715 56 | po czym stanęła w oknie i zaczęła patrzeć na mnie. 4716 56 | na mnie. Po chwili wyszła i ujrzałem światło na drugim 4717 56 | przeskoczyła na sąsiedni i znikła mi z oczu.~Wyznaję, 4718 56 | twarzą, jedną nogą drewnianą i lampą w ręku. Zbliżył się 4719 56 | podwinąwszy nogi usiadł w oknie i zaczął z uwagą mi się przypatrywać. 4720 56 | raczej ześliznął się na ulicę i jął stukać do moich drzwi. 4721 56 | zapytałem go, kim jest i czego żąda. Zamiast odpowiedzi 4722 56 | Juanie Avadoro, weź szpadę i kapelusz i pójdź za mną.~ 4723 56 | Avadoro, weź szpadę i kapelusz i pójdź za mną.~Uczyniłem, 4724 56 | chciał, zszedłem na ulicę i ujrzałem karła o dwadzieścia 4725 56 | swojej drewnianej nodze i pokazującego mi drogę latarnią. 4726 56 | kroków, zboczył na lewo i wprowadził mnie w opuszczoną 4727 56 | Przeszliśmy pod sklepieniem i dostaliśmy się na patio 4728 56 | wyśliznęła się z moich objęć i zniknęła w ciemności. Nie 4729 56 | się za nim przez zwaliska i opuszczone ulice, gdy wtem 4730 56 | postanowiłem położyć się na ziemi i doczekać dnia.~Obudziłem 4731 56 | Przypomniałem sobie zaszłe wypadki i wyznam, że wspomnienie ich 4732 56 | pokuty. Poszedłem do teatynów i zażądałem dziada mego, fra 4733 56 | się pod postacią kobiet i wodzą go na pokuszenie. 4734 56 | że jestem roztargniony, i zapytał o przyczynę. W istocie, 4735 56 | istocie, byłem zamyślony i odpowiadałem bez związku 4736 56 | jednakże wesołość Toleda i obu dam była tak żywa, że 4737 56 | dostrzegłem znaki porozumiewawcze i uśmiechy, które zdawały 4738 56 | Toledo zamknął drzwi na klucz i rzekł:~- Szlachetny kawalerze 4739 56 | podejrzenia dusić w zarodku, i dotąd usiłowania nasze pomyślny 4740 56 | wchodziła w małżeńskie związki i tym sposobem zostawiła cały 4741 56 | wyniosłość ta mocno się zniżyła i groziło jej zupełne rozbicie. 4742 56 | się jej ze swymi uczuciami i wtedy złożyliśmy we troje 4743 56 | córkę nieboszczyka księcia i infantki, która była po 4744 56 | jasną perukę, wybieloną i rozrosłą za pomocą sukni. 4745 56 | przy kilku próbach tej roli i wyznam, że również dałbym 4746 56 | Jesteście pożenieni przed Bogiem i Kościołem, ale nie przed 4747 56 | kazałem mu, aby cię śledził, i pod pozorem uniknięcia przenikliwości 4748 56 | diabła. Usiadł na oknie i spuścił się na ulicę za 4749 56 | znowu kazałem cię śledzić i dowiedziałem się, że długo 4750 56 | do czynienia z Kościołem i lękałem się, aby żart nie 4751 56 | zatem życzeniom księżniczki i postanowiliśmy, że dziś 4752 56 | Zwróciłem się do Rebeki i uczyniłem jej uwagę, że 4753 56 | odpowiedziała - być może, że i twoje tak samo dadzą się 4754 57 | z miejsca, trząsł głową i odpowiadał. że nie może 4755 57 | księżniczką, księżną Sidonia i przyjacielem moim Toledem, 4756 57 | przyjacielem moim Toledem, i to, że naówczas dopiero 4757 57 | nazywała się dona Rosalba i dziecko uważało za matkę.~ 4758 57 | księżniczce do jej pałacu i wprowadziłem na schody. 4759 57 | Schwyciłem cień za kołnierz i przyprowadziłem do latarni. 4760 57 | Przybrał zwykłą zuchwałą minę i rzekł:~- Pani, nie mogłem 4761 57 | wspaniałości twojej osoby i zapewne nikt nie byłby mnie 4762 57 | Busqueros skłonił się głęboko i odszedł.~- Lękam się - rzekła 4763 57 | don Juanie, pomów z nim i staraj się wybić mu z głowy 4764 57 | księżniczkę. Opuściłem i odnalazłem Busquera na ulicy.~- 4765 57 | wygrzmociłeś mnie kijem i bez wątpienia byłbyś bardzo 4766 57 | Od tego czasu wybiłem się i ministerium, a nawet dwór 4767 57 | Arcos powrócił z Londynu i jest obecnie w łasce. Pani 4768 57 | jego kochanka, owdowiała i żyje w ścisłej przyjaźni 4769 57 | żoną. Zadzieramy więc nosa i nie boimy się nikogo.~Ale 4770 57 | Sidoniów, zada tytułu księcia i ręki młodej księżniczki 4771 57 | nadal jest tak samo wścibski i natrętny, z tylko różnicą, 4772 57 | księżniczką, księżną Sidonia i Toledem. Opowiedziałem im 4773 57 | który nie był już tak piękny i nie miał już dawnej ochoty 4774 57 | często prawie nic nie mówią i zapewne dlatego uciekają 4775 57 | dlatego uciekają się do gitary i cygar. Velasquez, przeciwnie, 4776 57 | przechodził do drugiego i zawsze znajdował sposobność, 4777 57 | wątpienia byłabyś najmłodszą i najpiękniejszą ze wszystkich 4778 57 | już ustroić pana młodego, i to z francuska, w jasną 4779 57 | razy, wykręcił na pięcie i odszedł. Nazywano to wówczas 4780 57 | na bieżące sprawy kraju i zawołał:~- Jak to, czyliż 4781 57 | używać prócz takich Arcosów i Velasquezów, to jest ludzi 4782 57 | rozpierały się panie Uscariz i Busqueros. Książę Arcos 4783 57 | otrzymał był order Calatravy i nosił go na piersiach. Osłupiałem 4784 57 | Miałem order Calatravy i sądziłem, że dano mi go 4785 57 | zjednała mi znakomitych i możnych przyjaciół. Teraz, 4786 57 | Uscariz. Okrążywszy Prado i widząc mnie nadal na tym 4787 57 | zbliżył się do mnie poufale i rzekł:~- Przekonywasz się, 4788 57 | prowadzą do tego samego celu. I ja także, równie dobrze 4789 57 | jak mógł najsłodszą minę i rzekł:~- Kochany pasierbie, 4790 57 | mogę się na ciebie gniewać i zawsze jestem i będę twoim 4791 57 | gniewać i zawsze jestem i będę twoim przyjacielem. 4792 57 | Avila. Jeżeli ciekawy jesteś i chcesz posłuchać, oddaj 4793 57 | twego konia masztalerzowi i chodź ze mną do pobliskiej 4794 57 | cukierni.~Zdjęty ciekawością i troskliwy o spokojność drogiej 4795 57 | przynieść chłodzące napoje i zaczął mówić rzeczy nie 4796 57 | wallońskiej. Zasiedli do stołu i kazali sobie przynieść czekolady.~ 4797 57 | Busqueros pochylił się ku mnie i półgłosem rzekł:~- Kochany 4798 57 | zaczął śmiać się do rozpuku i spoglądać na oficerów wallońskich, 4799 57 | powstali, odeszli do kąta i z kolei oni zaczęli nami 4800 57 | Busqueros nagle zerwał się i ani słowa nie powiedziawszy 4801 57 | zbliżyli się do mego stolika i jeden z nich, zwracając 4802 57 | rzekł:~- Moi towarzysze i ja radzi byśmy dowiedzieć 4803 57 | rozmowy wcale was nie dotyczył i rozmowa toczyła się o sprawach 4804 57 | się naradzać między sobą i sprzeczać z tym, który ze 4805 57 | znowu zbliżył się do mnie i rzekł:~- Towarzysze moi 4806 57 | rzekł:~- Towarzysze moi i ja nie zgadzamy się co do 4807 57 | przestali wreszcie odradzać i jeden z nich ofiarował mi 4808 57 | mnie dreszcz śmiertelny i padłem bez zmysłów.~Gdy 4809 57 | swoich przygód, przerwano mu i musiał pójść zająć się sprawami 4810 57 | Kabalista zwrócił się do mnie i rzekł:~- Jeżeli się nie 4811 57 | mego ojca, wspomina o tym i ojciec mój dodaje, że obawiając 4812 57 | samego dnia bił się z trzema i poranił ich.~- Senor kapitanie - 4813 57 | bardzo mi się nie podobał i już chciałem jej coś odpowiedzieć, 4814 57 | towarzystwo rozeszło się i zebrało dopiero nazajutrz.~ ~ 4815 58 | księżniczkę, księżnę Sidonię i Toleda; wszyscy mieli łzy 4816 58 | koniec pozwolono mi patrzeć i mówić. Lekarz mój przyniósł 4817 58 | poszukiwania na ulicy Retrada i że nawet zaczęto szpiegować 4818 58 | zamknąć na powrót okiennice i zostawił mnie własnym myślom. 4819 58 | Prado. Chciałem wysiąść i przejść się, ale zabrakło 4820 58 | najgwałtowniejszej rozpaczy i że błaga o pozwolenie uściskania 4821 58 | przycisnął mnie do serca i odchodząc rzekł głosem przerywanym 4822 58 | ze zwykłą bezczelnością i rzekł:~- Kochany pasierbie, 4823 58 | wcale nie jest konieczne i w obecnej chwili wychodzi 4824 58 | łaskawością. To ośmieliło mnie i zacząłem składać mu uszanowanie 4825 58 | eminencja zbliżył się do mnie i rzekł półgłosem:~- Wiem, 4826 58 | się sprawami państwa.~- I mają słuszność - dodał kardynał, 4827 58 | jeszcze z kilkoma osobami i odszedł. W kwadrans potem 4828 58 | abym zaprosił cię na obiad, i jak mi się zdaje, po obiedzie 4829 58 | gdyż jego eminencja dużo je i następnie od snu wstrzymać 4830 58 | marszałkowi za przyjacielską radę i zostałem na obiedzie wraz 4831 58 | Leonora, która poszła za mąż i miała dziecko. Leonora umarła, 4832 58 | wielce zaszkodzić Avilom i Sorrientom - rzekł kardynał.~ 4833 58 | spostrzegł, że zbladłem i jestem bliski postradania 4834 58 | go do przerwania rozmowy i odprowadzenia mnie do domu. 4835 58 | przepisał mi chłodzący napój i kazał przymknąć okiennice. 4836 58 | ma w sobie rzeczywistego, i dla jakiejś wymyślonej Leonory 4837 58 | popadam w podejrzenie rządu i muszę słuchać plotek człowieka, 4838 58 | nie, ja jestem twoim ojcem i gdy będzie chodziło o twój 4839 58 | się łzami, a wkrótce potem i krwią, gdyż rana mi się 4840 58 | napisałem do księżniczki i posłałem list przez jednego 4841 58 | otworzono testament królewski i dowiedziano się, że don 4842 58 | razu na moje trzy listy i naznaczyła spotkanie w Sorriente. 4843 58 | już na prawdziwej drodze i skończyłby niezawodnie na 4844 58 | nad naszą płeć, a nawet i nad waszą. Nieszczęśliwa 4845 58 | duma owładnęła moją duszą i chociażbym na przezwyciężenie 4846 58 | Infantado, hrabiego Melzara i wiele innych znakomitych 4847 58 | podawał się za astrologa i usilnie wpraszał się do 4848 58 | ulubieniec królowej-wdowy i zastępca posła od chwili 4849 58 | została przypuszczona do obrad i przekonałem się, że duma, 4850 58 | że cała Europa się uzbroi i że nigdy nie ścierpi, aby 4851 58 | Oropesa zwrócił oczy na mnie i już myślałem, że mnie przedstawi, 4852 58 | przedstawi, ale zamyślił się i odpowiedział, że nie nadeszła 4853 58 | złączyć się z księżniczką i powiedziałem jej, że hrabia 4854 58 | o tobie w tym względzie i że sama cię nawet wysunęłam. 4855 58 | nadałam nad moim sercem i moją osobą, jakkolwiek słabe, 4856 58 | przepędzić kilka lat w świecie i jeżeli można, wpłynąć na 4857 58 | który opuścił już Wiedeń i udał się na Maltę. Ponieważ 4858 58 | przeto cały twój majątek i zabezpieczam jego wartość 4859 58 | mnie szpiegostwa Busquera i zamiar mój jest nieodwołalny.~ 4860 58 | stworzone jest do miłości, i która skazuje mnie na wygnanie, 4861 58 | poświęcić się jej własnej i przyjaciół jej sprawie! 4862 58 | w spokoju.~Obróciłem się i ujrzałem między drzewami 4863 58 | pewną część twego monologu i mogę cię zapewnić, że w 4864 58 | opiekunów. Udałem się do Madrytu i oświadczyłem, że wyjeżdżam 4865 58 | Ameryki. Oddałem mój dom i wszystko, co posiadałem, 4866 58 | ręce prawnika księżniczki i wybrałem się w drogę ze 4867 58 | zamku, w którym byliście i gdzieście poznali jego syna, 4868 58 | Astrolog przyjął mnie u bramy i rzeki:~- Senor don Juanie, 4869 58 | Gersom, Żydem z religii i pochodzenia.~Następnie oprowadził 4870 58 | obserwatorium, pracowni i wszystkich kątach swej tajemniczej 4871 58 | Gdy Cygan kończył te słowa i wszyscy natężaliśmy słuch, 4872 58 | czynności. Naczelnik oddalił się i już go więcej tego dnia 4873 59 | nie dał się nawet prosić i sam zaczął mówić w te słowa:~ 4874 59 | wzrok w weneckie zwierciadło i spostrzegłem w nim księżniczkę 4875 59 | Mamun otworzył okiennice i wtedy rzekłem:~- Mości czarnoksiężniku, 4876 59 | mylisz się - odparł Mamun - i natychmiast pójdziemy do 4877 59 | Otworzył skryte drzwiczki i padłem do nóg mojej małżonki, 4878 59 | Nareszcie przyszła do siebie i rzekła:~- Don Juanie, musiałam 4879 59 | postanowiłam tu czekać na ciebie i po raz ostatni się z tobą 4880 59 | jedynym marzeniem mego życia i ty mi zastąpisz wszelką 4881 59 | przerwała księżniczka - i oboje razem powierzymy je 4882 59 | Zdawało mi się naówczas i w tej chwili jeszcze mi 4883 59 | czy mogłem żyć z nią będąc i nie będąc jej mężem? Jeżeli 4884 59 | stronie. Poddałem się zatem i wkrótce miałem ujrzeć moją 4885 59 | których musi się dowiedzieć, i jeżeli podzielasz moje zdanie, 4886 59 | znajdują się obszerne jaskinie i podziemia. Żyją tam Maurowie, 4887 59 | siedem lat Żydzi hiszpańscy i portugalscy zgromadzają 4888 59 | którego teraz się znajdujemy, i umieściliśmy tam małą Ondynę. 4889 59 | księżniczka odzyskała dawną dumę i wyniosłość i wyznam, że 4890 59 | dawną dumę i wyniosłość i wyznam, że pożegnanie nasze 4891 59 | statek, wylądowałem w Sycylii i ugodziłem się z padronem 4892 59 | wprowadził do osobnego pokoju i drzwi zamknął na klucz. 4893 59 | zaprowadził do cesarza i rzekł:~- Mam zaszczyt przedstawić 4894 59 | szlachcica sardyńskiego, i zarazem upraszać dla niego 4895 59 | zostałem margrabią Castelli i szlachcicem sardyńskim.~ 4896 59 | Choroba moja była gwałtowna i nader niebezpieczna, wyleczyłem 4897 59 | wyleczyłem się jednak, i to nie bez korzyści, margrabia 4898 59 | był podobny do don Avadora i zmieniając nazwisko, zmieniłem 4899 59 | nazwisko, zmieniłem zarazem i powierzchowność. Teraz mniej 4900 59 | Andegaweński królował nad Hiszpanią i Indiami, a nawet nad sercami 4901 59 | takich chwilach do władców i ich spraw. Król don Filip 4902 59 | ich spraw. Król don Filip i królowa, jego małżonka, 4903 59 | Opłakuj twego przyjaciela i bądź mi wierny.~Opłakałem 4904 59 | łzami stratę przyjaciela i pojąłem, że teraz nie potrafię 4905 59 | sprzymierzonego weszły do miasta i zaczęły je rabować. Książę 4906 59 | po czym opuścił miasto i ofiarował mu zaszczytną 4907 59 | przygotowania jego się tyczą i że jest, jak to mówią, królem 4908 60 | błędów: uczucie zmęczenia i niechęci było powszechne.~ 4909 60 | widownię swoich czynności i oddalić się do Rzymu; wkrótce 4910 60 | Avila wyjechała do Algarve i zajęła się fundacją swego 4911 60 | Sidonia kolejno straciła córkę i zięcia. Ród Sidoniów ostatecznie 4912 60 | po swoim bracie Józefie i został cesarzem pod imieniem 4913 60 | Austriacy opuścili Barcelonę i zostawili w niej margrabiego 4914 60 | bodziesz mógł, jedź do Uzedy i staraj się widzieć Ondynę. 4915 60 | znaczniejszych mieszkańców Barcelony i rzekłem dc nich:~- Panowie, 4916 60 | abym się z wami pożegnał i na zawsze was opuścił.~Gdy 4917 60 | jak najwięcej indywiduów i sądzi, że wiele zyska na 4918 60 | o północy wsiadłem w nią i nazajutrz wieczorem wylądowałem 4919 60 | nareszcie odnalazłem zamek Uzedy i samego właściciela, który 4920 60 | twoja córka jest zdrowa i niewypowiedzianie piękna. 4921 60 | wiary, słuchała z uwagą i nie dawała poznać po sobie, 4922 60 | kawalerze, do jeziora La Frita i ponieważ masz do niej prawo, 4923 60 | szanownemu dominikanowi i udałem się na brzeg jeziora. 4924 60 | statku. Była to łódka wąska i długa, na kształt łyżwy, 4925 60 | wiosłach, zdawała się ulatywać i muskać powierzchnię wód. 4926 60 | wysiadła; miała ramiona i nogi obnażone, zielona jedwabna 4927 60 | księżniczka sama przyjechała i powierzyła córkę pewnej 4928 60 | drzewa, wspinała na skały i rzucała w jezioro. Z tym 4929 60 | to wspomnienie o jej ojcu i gdy chciano, aby co uczyniła, 4930 60 | zawołać. Przyszła cała drżąca i uklękła przede mną. Przycisnąłem 4931 60 | nią, pochwyciła oba wiosła i wypłynęła na środek jeziora. 4932 60 | Naówczas położyła wiosła i zdawała się słuchać mnie 4933 60 | istotą rozumną, masz duszę i religia powinna przewodniczyć 4934 60 | nagle wskoczyła do wody i znikła mi z oczu. Trwoga 4935 60 | powróciłem do mieszkania i zacząłem wołać o pomoc. 4936 60 | zanurzała się, znikała i w kilka godzin potem wracała. 4937 60 | dać habit podobny do swego i do niej zaprowadzić. Szliśmy 4938 60 | dostaliśmy się do Algarve i przybyli wreszcie do Val 4939 60 | Gorliwie służyłem cesarzowi i wdzięczność jogo dla mnie 4940 60 | to udałem się do Wiednia i uściskałem kolana Jego Apostolskiej 4941 60 | aniżeli wracać do swojego, i ofiarował mi znaczny urząd 4942 60 | porzuciło na zawsze ojczyznę i osiedliło się w Austrii. 4943 60 | Lorios, Oias, Vasquez, Taruca i kilku innych. Znałem ich 4944 60 | innych. Znałem ich dobrze i wszyscy namawiali mnie, 4945 60 | podczas mego posłuchania, i natychmiast uwiadomił o 4946 60 | zaczął wynajdować przeszkody i do wysuniętych trudności 4947 60 | dołączył uwagi nad moją osobą i nad rolą, jaką odgrywałem. 4948 60 | przed przyjazdem do Wiednia i nic bardzo się nią zmartwiłem. 4949 60 | niczym. Wyjechałem do Londynu i po kilku latach dopiero 4950 60 | Znalazłem ksienię bladą i zagrożoną wycieńczeniem.~- 4951 60 | następującej treści:~Pani i wielebna ksieni!~Poszedłszy 4952 60 | cały dzień śród wąwozów i przepaści naszych gór, zaszedł 4953 60 | wyjechał w daleką podróż i prosił mnie, abym wszelkimi 4954 60 | w niektórych jaskiniach i wypływania z drugiej strony 4955 60 | dawny, gwałtowny tryb życia i w kilka dni potem uległa 4956 61 | niecierpliwością oczekiwaliśmy wieczoru i natężyliśmy cala uwagę, 4957 61 | Widziałem, jak gaśnie powoli, i nie mogłem odważyć się, 4958 61 | porze wchodzić do klasztoru i pewnego dnia nieszczęśliwa 4959 61 | jeszcze majątek znaczny i łatwy do przeniesienia, 4960 61 | Uzeda widząc, że waham się i nie wiem, co począć, namówił 4961 61 | powoduje nimi polityka i fanatyzm. Do dopięcia celu 4962 61 | z nich znaczne pieniądze i pozwala na to w głębi ziemi, 4963 61 | Uzedy. Cyganie muzułmańscy i pogańscy przyjęli mnie jako 4964 61 | przeznaczonego na ich naczelnika i przysięgli mi niezmienne 4965 61 | Obie były zachwycające i nie wiedziałem, którą mam 4966 61 | Spostrzegły moją niepewność i wydźwignęły mnie z kłopotu 4967 61 | wielożeństwo jest u nich dozwolone i że nie potrzeba żadnego 4968 61 | że musiałem go ukrywać, i wszystkie tajemnice mego 4969 61 | głowami, świeżość jaskiń i lasów, woń powietrza, kryształy 4970 61 | moją duszę znękaną światem i zgiełkliwą jego wrzawą.~ 4971 61 | Powierzone mi nader ważne sprawy i niezmierne sumy pieniędzy. 4972 61 | Jeździłem kilka razy do Madrytu i odbyłem kilka podróży poza 4973 61 | mieszkańcami naszych podziemi i nie lękamy się, aby rozgadali 4974 61 | kardynałowi Alberoniemu i został w jego ministerium 4975 61 | zanosić na Plaza del Sol i tam jeszcze rozwijał zwykłą 4976 61 | zatrzymując przechodniów i o ile możności mieszając 4977 61 | Wiek pozbawił go wzroku i bieda k pocieszał się myślą, 4978 61 | Agudez układał je wierszami i niekiedy słuchano go z przyjemnością, 4979 61 | odjazdu.~Udaliśmy się w pochód i po długiej podróży przybyliśmy 4980 61 | doliny głęboko wydrążonej i zewsząd opasanej skałami. 4981 61 | Cyganów przyszedł do mnie i rzekł:~- Senor Alfonsie, 4982 61 | Alfonsie, weź twój kapelusz i szpadę i udaj się za mną.~ 4983 61 | weź twój kapelusz i szpadę i udaj się za mną.~Postąpiliśmy 4984 61 | Postąpiliśmy o sto kroków dalej i przybyliśmy do otworu w 4985 61 | drogę. Wejdź w galerię i tak jak poprzednim razem 4986 61 | Nareszcie spostrzegłem światełko i przybyłem do grobowca, gdzie 4987 61 | sprawiłem, derwisz odwrócił się i rzekł:~- Witam cię, młodzieńcze! 4988 61 | teraz odkryjemy ci całą i nie prosimy już o milczenie. 4989 61 | milczenie. Tymczasem odpocznij i pokrzep siły.~Usiadłem na 4990 61 | siły.~Usiadłem na kamieniu i derwisz przyniósł mi koszyk, 4991 61 | którym znalazłem mięso, chleb i wino. Gdy posiliłem się, 4992 61 | obrócił na zawiasach i wskazał mi kręcone schodki.~- 4993 61 | tysiąca schodów w ciemności i dostałem się do jaskini 4994 61 | uporządkowane dłuta stalowe i młotki z tegoż samego kruszcu. 4995 61 | Kruszec był ciemnożółty i zdawał się zupełnie czysty. 4996 61 | lewą, młotek zaś prawą ręką i w krótkim czasie stałem 4997 61 | górnikiem; ale dłuta się tępiły i często musiałem je zmieniać. 4998 61 | derwisza; pobłogosławił mnie i pokazał kręcone schodki, 4999 61 | udać. Zacząłem wstępować i uszedłszy znowu jakie tysiąc 5000 61 | odbijał się w płytach miki i opalu, zdobiących ściany.~


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5426

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL