Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
niczego 35
niczyjej 1
niczym 30
nie 3270
nie-bawem 1
nie-godziwosc 1
nie-przystepnosci 1
Frequency    [«  »]
5279 sie
4126 w
3297 do
3270 nie
3141 na
3134 z
2999 ze
Jan Potocki
Rekopis Znaleziony w Saragossie

IntraText - Concordances

nie

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3270

     Dzien
1 Przed| zrazu zdawało, Francuzi nie zdążyli jeszcze splądrować.~ 2 Przed| w drzwi. Okazało się, że nie zamknięte, pchnąłem je 3 Przed| środka. Wołałem, szukałem - nie znalazłem nikogo. Odniosłem 4 Przed| przedmiotu, który zresztą nie mógł przedstawiać dla nich 5 1 | Hrabia Olavidez jeszcze nie był sprowadził osadników 6 1 | quieren carne de hombres. Nie dość na tym. Podróżny, który 7 1 | że w opowiadaniach tych nie ma żadnego fałszu; dodał 8 1 | kapitana, zanim najlżejszy mech nie uczynił tego samego zaszczytu 9 1 | że mnie już słowa jego nie dojdą. Natenczas, obróciwszy 10 1 | Udawałem, jakobym nic z tego nie rozumiał, i zapuściłem się 11 1 | osadę nazwaną La Carlota.~Nie miejscu, gdzie dziś stoi 12 1 | mimo to jednak bynajmniej nie był weselszy ode mnie i 13 1 | niezawodnie zemdlał, gdyby Lopez nie był mi pośpieszył na pomoc. 14 1 | Otrzeźwił mnie, mówiąc, że nie powinienem się dziwić i 15 1 | czczości i znużenia. W istocie, nie tylko odzyskałem siły, ale 16 1 | Niestety - mówił - dlaczegoż nie poradziłem się fra Geronimo 17 1 | wyroczni naszej rodziny! Nie darmo jest on szwagrem pasierba 18 1 | naszym najbliższym krewnym, nie pozwala, aby cokolwiek stało 19 1 | w domu bez jego porady. Nie chciałem go słuchać i dobrze 20 1 | wszystkich świętych, aby go nie zostawiać samego w tak niebezpiecznym 21 1 | pochodu zdołałem się na nie dostać. Stanąwszy na szczycie, 22 1 | Uskutecznienie pierwszego zamiaru nie przyszło mi wcale na myśl, 23 1 | Gwadalkwiwiru, który tam wcale nie roztacza się tym spokojnym 24 1 | powieszonych braciach. Wprawdzie nie mówiono, że to upiory, ale 25 1 | powierzchowność jej nic dobrego mi nie wróżyła. Rozpoznałem, że 26 1 | wróżyła. Rozpoznałem, że nie było okien ani okiennic, 27 1 | okien ani okiennic, dym nie buchał z komina, żadnego 28 1 | komina, żadnego ruchu dokoła nie było widać i żaden pies 29 1 | było widać i żaden pies nie oznajmiał mojego przybycia. 30 1 | miejsce i pod żadnym warunkiem nie przepędzajcie tu nocy."~ 31 1 | jakimi napis zagrażał, wcale nie dlatego, abym nie był przekonany 32 1 | wcale nie dlatego, abym nie był przekonany o istnieniu 33 1 | polegał na tym, ażeby nigdy nie okazywać trwogi.~Słońce 34 1 | mieszkanie, prawdę mówiąc, nie tyle dla zabezpieczenia 35 1 | posiłku nigdzie znaleźć nie mogłem. Wreszcie, gdy poczęło 36 1 | nadaremnie, a tu jak na przekorę nie tylko jadła, ale i światła 37 1 | tylko jadła, ale i światła nie mogłem wynaleźć.~Tymczasem 38 1 | wojskową, która im bynajmniej nie obiecywała tak łatwego zwycięstwa.~ 39 1 | niepodobieństwem było, żeby nie miał przy sobie mleka i 40 1 | strzelbę. Ale za nic w świecie nie byłbym wrócił do Andujar, 41 1 | uwagi były już wyczerpane, nie mogłem wstrzymać się od 42 1 | na skarbonce do jałmużn. Nie przypuszczałem, ażeby diabeł 43 1 | skręcił kark oberżyście, ale nie mogłem sobie wytłumaczyć 44 1 | być zdziwiony, gdyż zegar nie bił poprzednich godzin i 45 1 | czarną postać, ale bynajmniej nie straszną, była to bowiem 46 1 | obok drugich spływające, nie zasłaniały wdzięków, które 47 1 | zapasami. W każdym jednak razie nie można było się gniewać, 48 1 | Mauretanka - dla ciebie nie mamy żadnych tajemnic. Nazywam 49 1 | podróżniczki, że z mojej strony nie mają się czego obawiać, 50 1 | elegancją, o jakiej nigdy nie zapomina młody człowiek, 51 1 | Zdawało się. że żaden rozkaz nie mógł być dla nich przyjemniejszy. 52 1 | przechodziła w swawolę. Zapewne nie byłbym nigdy w stanie położyć 53 1 | końca tym pląsom, gdybym nie był zapytał pięknych nieznajomych, 54 1 | wyobrazić, jednakże nigdy nie zdołają pojąć uroku, jaki 55 1 | mimowolnie porwało mnie w nie znany dotąd obłęd. W istocie 56 1 | znany dotąd obłęd. W istocie nie wiedziałem, czy to kobiety, 57 1 | podstępne jakieś widziadła. Nie śmiałem spojrzeć, nie chciałem 58 1 | widziadła. Nie śmiałem spojrzeć, nie chciałem nic widzieć, zakryłem 59 1 | którego obiecałem nigdy nie zdejmować. Zawiera on cząstkę 60 1 | jesteśmy muzułmankami, i nie powinieneś dziwić się przykrości, 61 1 | te słowa zaczęła:~- Wcale nie pragnę ukrywać przed tobą, 62 1 | tobą, kochany Alfonsie, że nie prosty przypadek nas tu 63 1 | piękna Emino - odrzekłem. - Nie rozumiem, dlaczego cię tak 64 1 | panującego dziś w Tunisie. Nie miałyśmy brata, nie znałyśmy 65 1 | Tunisie. Nie miałyśmy brata, nie znałyśmy nigdy ojca, a ponieważ 66 1 | zapaliło nasze młode głowy. Nie mogłyśmy ich zrozumieć, 67 1 | mogłyśmy ich zrozumieć, nie widząc nigdy osób waszej 68 1 | doskonalszego szczęścia nie pojmowałyśmy.~Nie pamiętam, 69 1 | szczęścia nie pojmowałyśmy.~Nie pamiętam, jak długo bawiły 70 1 | w przekonaniu, że nigdy nie można dość się uzbroić przeciw 71 1 | tylko pokolenie Koreisz. Nie mogłyśmy dość się jej nasłuchać 72 1 | hiszpańsku.~Drogi Alfonsie, nie uwierzysz, jak nam zbrzydła 73 1 | kąpieli Hamam-Nef. Chociaż nie zapomniałyśmy nauk zakochanego 74 1 | odtąd nigdy już więcej ich nie powtarzałyśmy. Mniemałam 75 1 | gromem nas raziła. Naprzód nie mogłyśmy słowa jednego wymówić, 76 1 | przelękła, obiecała nas nie przymuszać i zaręczyła nam 77 1 | rodziny Gomelezów.~Nic na to nie odrzekłyśmy, ale myśl posiadania 78 1 | nam się uśmiechała. Dotąd nie widziałyśmy ani starego, 79 1 | Ben-Omara, których same nie byłyśmy w stanie zrozumieć.~ 80 1 | Kochany Alfonsie, czemuż nie jesteś muzułmaninem! Jakże 81 1 | wypatrywałem tylko, czy nie dojrzę śladów rożków na 82 1 | opowiadałam o sobie i Zibeldzie. Nie było to moim zamiarem: usiadłam 83 1 | których zdobyliśmy Hiszpanię, nie przedarli się nigdy w Alpuhary; 84 1 | iberyjskiego, zwani Turdulami. Nie znali oni ani Mahometa, 85 1 | Szejk wcale na te domysły nie zważał i rządził swoim ludem, 86 1 | trwał dopóty, dopóki Kordowa nie otrzymała swoich kalifów, 87 1 | nieprzebrane bogactwa, ale nikt nie był w stanie sprawdzić tego 88 1 | gdyż sami Abencerragowie nie znali źródła swych skarbów. 89 1 | mówiąc:~- Kochana Emino, czy nie sądzisz, że Alfons byłby 90 1 | Alfonsie, jaka szkoda, że nie jesteś muzułmaninem; bez 91 1 | pokusę. Duch ciemności, nie mogąc znęcić mię rozkoszą, 92 1 | dotknięcie ciał żywych, nie zaś cieni. Po chwili milczenia 93 1 | majątki rodziców, którzy nie chcieli porzucić wyznania 94 1 | dymnikiem ulecą. To jednak wcale nie nastąpiło, wszelako dziewczęta 95 1 | opowiadaniu dawnych dziejów. Nie możemy zostać twymi małżonkami. 96 1 | Zgodziłem się na wszystko.~- Nie dość na tym - rzekła Emina 97 1 | wyrazem najwyższej godności - nie dość na tym, kochany Alfonsie; 98 1 | zasady honoru, że nigdy nie zdradzisz tajemnicy naszych 99 1 | przylgnęła do moich ust i długo nie mogła się od nich oderwać. 100 1 | jednak miałem świadomość, że nie senne widziadła cisnę w 101 1 | budziłem się w ich objęciach. Nie pomnę, ile razy doznałem 102 2 | ciążył mi jeszcze na oczach. Nie spałem już, a jednak nie 103 2 | Nie spałem już, a jednak nie byłem zupełnie rozbudzony. 104 2 | Trupy dwóch braci Zota nie wisiały, ale spoczywały 105 2 | otworzyć jej żadnym sposobem nie mogłem. Musiałem więc wdrapać 106 2 | zostawił. Dzielny mój gniadosz nie stracił zwykłej wesołości, 107 2 | pilne miał o nim staranie. Nie mogłem pojąć, kto się tym 108 2 | nadzwyczajnych rzeczy, że nie warto się było nad jedną 109 2 | puścił się w drogę, gdyby mi nie była przyszła chętka raz 110 2 | najusilniejszych poszukiwań nie mogłem wyszukać komnaty, 111 2 | o nowym schronieniu, ale nie widząc nigdzie żadnego dachu, 112 2 | zaczął mnie przyciskać, nie wahałem się zboczyć w nadziei 113 2 | mój synu, czym prędzej, nie przepędzaj nocy pod gołym 114 2 | począłem się modlić, gdyż nie tylko że sam nigdy nie byłem 115 2 | gdyż nie tylko że sam nigdy nie byłem bezbożnikiem, ale 116 2 | bezbożnikiem, ale nawet nie pojmowałem, że mogą istnieć 117 2 | że mogą istnieć ludzie nie wierzący. Wszystko to pochodziło 118 2 | wina, którego pustelnik nie pił, ale używał jedynie 119 2 | zostawiłem również wino nie tknięte,~Podczas gdy się 120 2 | dotąd jeszcze nigdy w życiu nie widziałem. Był to człowiek, 121 2 | porządna czarna suknia, ale nie miał na sobie ani koszuli, 122 2 | spodni.~Okropne zjawisko, nie mówiąc ani słowa, skulone, 123 2 | Kamilla de Tormes. Kobieta ta nie używała dobrej sławy i przyjaciele 124 2 | na mnie czułe spojrzenia. Nie powiódł się jej ten zamiar, 125 2 | trzech przyczyn: naprzód, nie wypada, abyś się stał szwagrem 126 2 | święte prawa kościelne nie pozwalają na takie małżeństwa; 127 2 | małżeństwa; po trzecie, nie chcę, abyś żenił się z Inezillą.~ 128 2 | się martwię, bo chociaż nie mogę być małżonkiem Inezilli, 129 2 | małżonkiem Inezilli, to nic nie przeszkadza, abym stał się 130 2 | jednakże skromność Inezilli, nie spodziewałem się nigdy, 131 2 | dnia bez widoku Inezilli nie mogłem przepędzić, czas 132 2 | Moreny. Kilka tygodni wprzódy nie byłbym śmiał zapuścić się 133 2 | zgraja poszła w rozsypkę i nie wspominano o żadnych niebezpieczeństwach.~ 134 2 | przybyłem do Venta Quemada. Nie zastałem jeszcze ojca, ale 135 2 | znalazłem, że wieczerza nie jest bez zalet.~Posiliwszy 136 2 | moich służących. Gonzalez nie sprzeciwiał się; odszedł 137 2 | bardziej żem poprzednich godzin nie słyszał. Niebawem drzwi 138 2 | czeka na ciebie. Niczego ci nie odmówi, ale pomnij o warunkach 139 2 | ciebie. Z nas trojga dwoje nie powinno kosztować szczęścia 140 2 | Pójdź ze mną.~Moja macocha nie dała mi czasu na odpowiedź; 141 2 | w łóżku, ale nic w niej nie było ze zwykłej skromności. 142 2 | kochanka? Biedne dziecko! Nic nie wiesz o bólu, jaki ci zada? 143 2 | ojcze - odparłem - szlachcic nie powinien niczego się lękać, 144 2 | szubienicy. Wlokłem się, sam nie wiedząc dokąd, nareszcie 145 2 | jeszcze z mojej rodziny nie przybył.~Nie mogłem dłużej 146 2 | mojej rodziny nie przybył.~Nie mogłem dłużej wytrzymać 147 2 | to? wypędzasz nas? czyliż nie jesteś naszym mężem? Zimno 148 2 | otworzyłem oczy i ujrzałem już nie Kamillę i Inezillę, ale 149 2 | właśnie oko, które dotąd nie może się zagoić. W miejsce 150 2 | Widząc jednak, że wcale nie wydaję przyjemnych dlań 151 2 | wypada się nam rozłączyć. Nie ofiaruję ci na noc mojej 152 2 | celi, gdyż krzyki Paszeka nie dałyby ci zasnąć. Idź. połóż 153 2 | tym, gdy północ uderzyła. Nie wiedziałem, czy to pustelnik 154 2 | precz do waszych szubienic! nie przeszkadzajcie mi spać!~ 155 2 | upiorom, które ani słowa nie rzekły. Położyłem się więc 156 3 | Kadyksu, a od tego czasu, nie sądzę, abym popełnił jaki 157 3 | swoje powody, dla których nie chcę o tym wspominać.~Pustelnik 158 3 | starożytnej rodziny, która jednak nie obfitowała w znakomitych 159 3 | za niedostateczny uważał. Nie można mu tego brać za złe, 160 3 | życia wojskowego. W Madrycie nie odbył się żaden pojedynek, 161 3 | pojedynek, żeby mój ojciec nie układał warunków, a skoro 162 3 | nikt przeciw temu wyrokowi nie śmiał stawić oporu. Jeżeli 163 3 | szczególniejszym trafem ktoś nie był zupełnie zadowolony, 164 3 | których ma się rozumieć nie pozabijał. Stu dwudziestu 165 3 | zasiadło do stołu; trzynastu nie było w Madrycie, o miejscu 166 3 | którymi bił się w wojsku, nie mógł powziąć żadnej wiadomości. 167 3 | opowiadała mi. że nigdy nie widziała tak wesołej uczty, 168 3 | przywiązany do Hiszpanii, nie byłby nigdy opuścił służby, 169 3 | miesiące po zawarciu małżeństwa nie był otrzymał listu podpisanego 170 3 | takie roztargnienie, nie można było jednego słowa 171 3 | bowiem, że mój własny sąd nie byłby dość jasny, a raczej, 172 3 | urzędnik ten bynajmniej nie pochodzi z krwi szlacheckiej. 173 3 | przypominać Hiszpanię. Chociaż nie było mnie jeszcze wtedy 174 3 | jednakże ojciec, bynajmniej nie wątpiąc o moim przybyciu, 175 3 | drugiej strony matka moja, nie chcąc puszczać się w podróż 176 3 | przejmowała. Nareszcie, nie bez rzewnych łez, opuścił 177 3 | generalskim mundurze, aby mu nie uchybić, także przypasał 178 3 | jakkolwiek sam przez się nie jest zniewagą, ma przecież 179 3 | że bynajmniej się do tego nie mieszał.~- Senor kawalerze - 180 3 | przerwał mój ojciec - nie uważam tego bynajmniej za 181 3 | Francuz - mniemam, że to wcale nie moi pocztylioni wyprzedzili 182 3 | bez rozlewu trochy krwi nie możemy się rozejść.~Pułkownik 183 3 | odjechał.~Mój ojciec z początku nie zważał na ranę, ale ciało 184 3 | Postanowiła ona niezłomnie nie tylko nie uczyć się po francusku, 185 3 | ona niezłomnie nie tylko nie uczyć się po francusku, 186 3 | po francusku, ale nawet nie słuchać, gdy przemawiano 187 3 | od dawna pozbawiony był nie tylko obecności swych panów, 188 3 | dla sąsiadów. Ale ponieważ nie mieliśmy żadnych sąsiadów, 189 3 | żywił obawę, aby ci panowie nie sądzili, że czynią nam zbyt 190 3 | zaś strzelałem z pistoletu nie zmrużywszy oka. Już miałem 191 3 | mnie polubili, a ponieważ nie mieli własnych dzieci, uprosili 192 3 | powierzył moje wychowanie, które nie mogło być dostatecznie staranne 193 3 | ręce. We Francji zupełnie nie znano tego rodzaju szermierki. 194 3 | ażebym w jego towarzystwie nie zapomniał mowy macierzystej.~ 195 3 | mego ojca i przez sześć lat nie szczędził wszelkich starań, 196 3 | mego przyjazdu, bynajmniej nie objawił oznak radości, lękając 197 3 | znawcą, aby od tej chwili nie miał zastąpić oziębłości 198 3 | przechodzącego, ale żadna nie mogła sprawić na nim wrażenia. 199 3 | zapewne do śmierci kochać go nie przestanie. Na niespodziewaną 200 3 | nimi.~W kościele, gdzie nie wolno było twarzy płaszczem 201 3 | byli miłością, że nawet nie uważali na mszę, co, prawdę 202 3 | powrócił do Rawenny; ale nie był to już ten sam młodzieniec, 203 3 | dalece, że własna mamka nie mogła go poznać.~Zaraz pierwszego 204 3 | do niego przyzwyczaił, że nie zwracał nań najmniejszej 205 3 | że każdy ostatni dźwięk nie jest ostatnią chwilą jego 206 3 | miotłą zaś w drugiej ręce. Nie był to jednak zwyczajny 207 3 | że na kościach zupełnie nie było ciała.~Okropny zakrystian 208 3 | razy obok Trivulcja, ale nie zdawał się go spostrzegać. 209 3 | mego ojca, rzekł:~- Czy nie lepiej byłoby, jaśnie wielmożny 210 3 | syna Waszej Miłości, że nie ma na świecie ani widm, 211 3 | Tym sposobem bez wątpienia nie drżałby na ich wspomnienie.~- 212 3 | bynajmniej - odparł Garcias - nie zadaję fałszu pradziadowi 213 3 | rzekł ojciec - "bynajmniej nie zadaję fałszu"? Czy wiesz, 214 3 | za pokutę kościelną.~- To nie jest zła myśl - rzekł mój 215 3 | w razie gdyby pojedynek nie mógł mieć miejsca; muszę 216 3 | wszystkie, żadna jednak nie podobała mu się tak, jak 217 3 | przewyższała w rozwiązłości.~Bianka nie tylko była rozpustna, chciwa 218 3 | zamiar, jak gdyby nic w tym nie widział nieprzyzwoitego. 219 3 | kilka dni o niczym innym nie mówiono. Niebawem wieść 220 3 | Landolfa. Odoardo wcale nie był człowiekiem bezkarnie 221 3 | bezsilnej złości.~Landolfo, nie wiedząc, na kim wywrzeć 222 3 | sztyletu, w którym jednak nie można było nie rozpoznać 223 3 | którym jednak nie można było nie rozpoznać trupa Bianki.~ 224 3 | zniosły ten okropny widok, nie umarłszy ze strachu.~Widmo 225 3 | zaręczam, że wcale bym się nie zląkł.~Odpowiedź ta ucieszyła 226 3 | zdaje mi się, że każdy rok nie trwał dłużej niż tydzień.~ 227 3 | Alfonsie - odparł mój ojciec - nie chodzi tu bynajmniej o złoto 228 3 | Quemada, lękam się, czyś tam nie doświadczył nagabywań dwóch 229 3 | wisielców i żebyś kiedyś nie uległ smutnemu losowi opętanego 230 3 | przecież jest szlachcicem, nie sądzę więc, aby wszystko, 231 3 | aby wszystko, co mówi, nie było najistotniejszą prawdą. 232 3 | chrześcijaństwa, atoli dziś nie ma już ich zupełnie, i jego 233 3 | to? - rzekł pustelnik - nie widziałeś więc Okropnej 234 3 | mnie. Dość dla mnie, że nie lękam się żadnych widm ani 235 3 | byś wtenczas uczynił?~- Nie przyjąłbym - odpowiedziałem - 236 3 | i uprzedzam cię, że dziś nie ma już tylu pojedynków w 237 3 | trwalszych zasadach. Ale nie chcę cię dłużej zatrzymywać, 238 3 | czule mnie uściskał, ale nie dał mi żadnej relikwii dla 239 3 | zachowania spokoju mej duszy. Nie chciałem mu przypominać 240 3 | szczególniejszymi po-glądami pustelnika, nie mogłem bowiem pojąć, jakim 241 3 | wepchnięto mnie do lochu, nie troszcząc się o rozwiązanie 242 3 | zupełnie ciemne; ponieważ nie mogłem wyciągnąć rąk przed 243 3 | i na wszelkie zapytania nie odpowiadać ani słowa.~Raz 244 3 | wiedząc, że w więzieniach nie brakuje chleba i dzbanków 245 3 | jąłem szukać nogami, czy nie znajdę jakiegoś pożywienia. 246 3 | zdołałem go ugryźć.~Gdyby nie pomyślano o rozkrojeniu 247 3 | rozkrojeniu chleba, nigdy nie udałoby mi się go napocząć. 248 3 | ale znowu żadnym sposobem nie mogłem do ust go przychylić; 249 3 | mi ręce lak sztucznie, że nie doznawałem żadnej boleści 250 4 | pochodnie, inni zaś zupełnie nie znane mi narzędzia, służące 251 4 | zamierzyłem na włos od niego nie odstąpić. Przywiodłem na 252 4 | mego ojca; wprawdzie nigdy nie brano go na tortury, ale 253 4 | doświadczał, nigdy nawet nie krzyknął.~- Będę go więc 254 4 | naśladował - rzekłem do siebie - nie wyrzeknę ani słowa, a nawet 255 4 | wyrzeknę ani słowa, a nawet nie westchnę.~Inkwizytor kazał 256 4 | szukaj ulgi na moim łonie. Nie odpowiadasz - niestety, 257 4 | według naszego systemu, nie przesłuchujemy winowajcy. 258 4 | diablice wcielone? Nic nie mówisz? - niech więc wprowadzą 259 4 | synu, niech cię to wcale nie przestrasza, co ci powiem. 260 4 | będzie bolało. Jeszcze nic nie odpowiadasz? Masz słuszność, 261 4 | położyli między dwie deski.~- Nie chcesz mówić? - wsuńcie 262 4 | Cieszyłem się, że słońce jeszcze nie zaszło, gdyż widok byt zachwycający, 263 4 | Moje panny, bynajmniej nie żalę się na noc, jaką przepędziłem 264 4 | zakończyłem, niewypowiedzianie nie przypadł mi do smaku.~- 265 4 | Zresztą na cóż narzekasz? Czyż nie zyskałeś sposobności okazania 266 4 | płaszcz, z zawiązanymi oczyma? Nie wiem, co przez to rozumiesz - 267 4 | rzeczy, o których ci mówić nie mogę. nawet takie, o 268 4 | o których sama dotąd nic nie wiem. Ja wykonywam tylko 269 4 | do ciebie.~Zibelda, która nie przeszkadzała siostrze, 270 5 | powieszonych na szubienicy, ale to nie przeszkadza, że obaj 271 5 | tak ważną przysługę.~Chcąc nie chcąc musieliśmy spuścić 272 5 | byłoby piękne dziedzictwo.~Nie podobały mi się słowa Eminy 273 5 | tym wszystkim, co zaszło, nie mogą dłużej pozostać w Hiszpanii, 274 5 | chcą nieco wypocząć, dopóki nie zostanie przygotowany dla 275 5 | odkryła, że trawi żal, nie ma podobnych, jak siostra 276 5 | łańcuszka. Ojciec nic na to nie odrzekł. Miał w swoim składzie 277 5 | Znowu zaczęła się dręczyć i nie pierwej przestała, ojciec 278 5 | czterdzieści pięć uncji i ojciec, nie mając ani tyle pieniędzy, 279 5 | Matka, wróciwszy do domu, nie wątpiła, że pani Lunardo 280 5 | złota dla próżniaka, który nie wiedzieć dlaczego przez 281 5 | Ojciec zapewnił , że nigdy nie zdobędzie się na grzeczność, 282 5 | wyprawiają. Jeżeli śpiesznie temu nie zaradzisz, będziesz nieszczęśliwy 283 5 | nieboszczkę moją małżonkę. Nie jest to wprawdzie jedna 284 5 | że leszczynowa różdżka nie poskutkowała, polecił się 285 5 | odrzekł:~- Dziwi mnie to, że nie mając serca ukarać własnej 286 5 | spokojnie do domu i wcale nie staraj się schronić do kościoła. 287 5 | tych słowach już więcej nie wspomniano o tym, co zaszło, 288 5 | przekonany o mojej przyjaźni. Nie będę ukrywał przed tobą, 289 5 | łagodny, jednak ojciec, nie przyzwyczajony jeszcze do 290 5 | jeszcze do nowego rzemiosła, nie chciał podczas złej pory 291 5 | ojciec - widzę, że mnie wcale nie znasz. Wprawdzie czatuję 292 5 | człowieka honorowego, ale nigdy nie wypełniam obowiązków kata.~ 293 5 | małżonka, który więcej na niego nie nalegał, kazał mu znowu 294 5 | Spodziewam się, że tego nie uczynisz - rześki margrabia 295 5 | że jego nieprzyjaciel już nie żyje. Hrabia uściskał go 296 5 | nieprzyjaciela.~- To się na nic nie przyda, panie hrabio - przerwał 297 5 | towarzysze, składający , nie mogli dość wyrazić ubolewania 298 5 | lękam się, że tym razem nie zdoła wyjść cało.~- Nie 299 5 | nie zdoła wyjść cało.~- Nie obawiaj się - przerwała 300 5 | Wyczułem pod palcami pas, który nie miał nic wspólnego z boginią 301 5 | jej małżonka. Kuzynki moje nie miały kluczyka od zatrzasku, 302 5 | razie utrzymywały, że go nie mają.~Osłaniając samo centrum, 303 5 | Osłaniając samo centrum, nie odmówiono mi na szczęście 304 5 | chodziła mi po głowie, dopókim nie zasnął.~ ~ 305 6 | pozoru, ojciec mój bowiem nie zapomniał zarobkiem swoim 306 6 | łatwością dali się przekonać, że nie mamy z ojcem żadnych stosunków. 307 6 | muszkietową postrzelony w krzyż i nie mógł już dalej trudnić się 308 6 | gdybym raz w życiu sam nie był gorzko płakał, zamordowawszy 309 6 | opowiem.~Banda bez naczelnika nie mogła długo się ostać; kilku 310 6 | przyjemnością, jakiej doświadczyła. Nie wiem jakim sposobem dostała 311 6 | później umarła,~Po jej śmierci nie bylibyśmy wiedzieli, co 312 6 | gdyby nadzorca więzienia nie był nas przyjął do siebie. 313 6 | Ostatecznie, na świecie nie było szczęśliwszych od nas 314 6 | wypadek, o którym dziś jeszcze nie mogę mówić bez wściekłości, 315 6 | dalece mnie zachwycił, że sam nie wiedząc, co czynię, zbliżyłem 316 6 | nabożeństwa w nos. Raz ten omal mi nie wybił lewego oka, klamra 317 6 | przeraźliwie krzyczeć, ale nie pamiętam tego dobrze, gdyż 318 6 | lękając się, aby klasztor nie wymówił mu schronienia, 319 6 | schronienia, z początku nie śmiał się odzywać, ale widząc, 320 6 | litości rozdzierano mi ciało, nie mógł już dłużej wytrzymać 321 6 | uznał zapewne, że słowa te nie pozbawiane głębszego 322 6 | dzieckiem, czyli raczej odtąd nie kosztowałem żadnej radości 323 6 | tego wieku, i długo potem nie mogłem z zimną krwią patrzeć 324 6 | gdyż przewidywałem, że nie dozwolą mi zbliżyć się do 325 6 | rozbójnikiem. Ojciec udał, że mi nie wierzy, jednak poznałem 326 6 | Właśnie brakowało mu chłopców, nie wiedział, gdzie ich szukać 327 6 | Zaręczył, że nikt mnie nie pozna, skoro sadzami twarz 328 6 | jeszcze raz zawołać, ale nie uczyniłem tego i lekkomyślnie 329 6 | prosić, abym go ze sobą nie porywał, przyrzekając, że 330 6 | o pomoc; rozumie się, że nie czekałem, ktoś nadejdzie, 331 6 | majstra, który mnie wołał, ale nie uważałem za potrzebne odpowiadać. 332 6 | mu się to wydarzało, gdyż nie mając armat, musiał poprzestawać 333 6 | bowiem zakrywała gęsta broda, nie tknięta nigdy brzytwą i 334 6 | swoich ran. z których nigdy nie spodziewał się wyleczyć, 335 6 | nadzieję, że polecając mu mnie, nie spotka się z odmową. Bynajmniej 336 6 | z odmową. Bynajmniej się nie zawiódł. Lettereo, rozczulony 337 6 | statki bowiem kupieckie nie mają żagli do odmiany. Uczyniwszy 338 6 | jak się zdaje, odważny, nie zważając na groźbę, rzucił 339 6 | w morze i już go więcej nie ujrzano. Marynarze zdali 340 6 | prowadził swoje rzemiosło, gdyby nie przedstawiono mu w Livomo 341 6 | Wylądowanie nasze odbyło się nie bez pewnej okazałości. Było 342 6 | do klasztoru augustianów. Nie znalazłem już w nim mego 343 6 | Opowiedziałem mu wszystkie przygody, nie pomijając ani podstawienia 344 6 | nabyty majątek, do którego nie mieliście żadnego prawa. 345 6 | braciom. Co się tyczy ciebie, nie możemy dać ci schronienia 346 6 | dotąd nawet żałuję, żem tego nie uczynił, ale nie byłem jeszcze 347 6 | żem tego nie uczynił, ale nie byłem jeszcze wówczas dość 348 6 | pierwszych latach mojej młodości nie przeszło sześć miesięcy, 349 6 | przeszło sześć miesięcy, żebym nie miał jakiego spotkania z 350 6 | mężczyzną, co bynajmniej nie powinno was dziwić, jeżeli 351 6 | czujnego starania, którego nie powinienem zaniedbywać.~ 352 6 | co słyszał. Wyznam, że nie mogłem odmówić pewnego rodzaju 353 6 | Kochany Alfonsie, czy nie mógłbyś uczynić dla nas 354 6 | klejnotu - odparłem szybko - nie żądajcie go ode mnie. Przyrzekłem 355 6 | mojej matce, że go nigdy nie zdejmę, i sądzę, że nie 356 6 | nie zdejmę, i sądzę, że nie ty powinnaś wątpić, jak 357 6 | powiedzieć, że pasy moich kuzynek nie zostały naruszone.~ ~ 358 7 | kilkanaście kul, z których żadna nie chybiła.~Po zwycięstwie 359 7 | książąt lub hrabiów, dlaczegóż nie mielibyśmy tego uczynić 360 7 | dotychczasowe mniemanie. Nie tylko zawsze pierwszy byłem 361 7 | odwrocie, ale żaden z nich nie umiał lepiej ode mnie wyśledzić 362 7 | zdarzało mi się przez całe noce nie złazić z najwyższych kasztanów 363 7 | najwyższych kasztanów Etny i gdy nie mogłem już oprzeć się znużeniu, 364 7 | pasem do gałęzi. Wszystko to nie było zbyt trudne dla tego, 365 7 | całej Sycylii o niczym innym nie mówiono, jak tylko o świetnych 366 7 | małego Zota. Tyle sławy nie uczyniło mnie nieczułym 367 7 | rozbudziła we mnie żądzę zemsty. Nie powinno was to bynajmniej 368 7 | zaręczono mu, że żadnego z nas nie ma już w zamku, wszedł z 369 7 | najozdobniejsza część ogrodu; nie wątpiłem, że całe towarzystwo 370 7 | przybędzie, i postanowiłem nie złazić, aby bliżej mu się 371 7 | w moim wieku. Aniołowie nie mogą być piękniejsi: spostrzegłszy 372 7 | wierzchołka dębu, gdybym nie był przez zwykłą ostrożność 373 7 | i zaczęła gorzko płakać. Nie wiedząc sam, co czynię, 374 7 | tak, że mogłem widzieć. nie będąc sam spostrzeżonym. 375 7 | jeżeli mi przyrzekniesz nie wspominać o tym niegodziwym 376 7 | Przecież chociażbym nigdy nie wymówiła przed tobą imienia 377 7 | obecności, że nigdy w życiu nie widziała piękniejszego chłopca.~- 378 7 | moją narzeczoną.~Sylwia nic nie odrzekła, tylko zalała się 379 7 | dziewczyna - czemuż cię tu nie ma, aby ukarać tego nędznika!~ 380 7 | ukarać tego nędznika!~Jeszcze nie dokończyła tych słów, gdy 381 7 | Możecie domyślić się, że nie dałem się długo prosić. 382 7 | abyśmy ze strony księcia nie doznali przeszkody w ucieczce. 383 7 | na które dawniej wcale nie zważałem. Co chwila spotykałem 384 7 | nazywamy Wieżą Filozofa, ale nie mogłem się tam dostać. Z 385 7 | Mało jest ludzi, którzy nie przeżyli bodaj kilku szczęśliwych 386 7 | kilku szczęśliwych dni. ale nie wiem, czy jest kto, co by 387 7 | lata. Moje przynajmniej nie trwało jednego roku. Towarzysze 388 7 | względem siebie samych, żaden nie byłby się ośmielił spojrzeć 389 7 | moją: zazdrość przeto była nie znana, lub raczej na jakiś 390 7 | zakochał się w Sylwii, że nawet nie był w stanie ukryć swojej 391 7 | mniemałem, że kochanka moja nie jest mu wzajemna, i byłem 392 7 | zrozumienia, że jest szczęśliwy.~Nie byłem wcale wprawny w rozplątywaniu 393 7 | Andaluzji.~Chociaż w Hiszpanii nie zbywa na górach, które by 394 7 | pierwszeństwo pasmu Sierra Moreny i nie miałem powodu żalić się 395 7 | uczyniłem później kilka nie mniej korzystnych wypraw.~ 396 7 | propozycję. Trybunał w Grenadzie, nie chcąc pokazać swojej niedołężności, 397 7 | pokazać swojej niedołężności, nie mogąc jednak nas znaleźć, 398 7 | tysiączne niedorzeczności. Nie przekonałem się o tym na 399 7 | się o tym na własne oczy, nie mogę więc nic wam o tym 400 7 | dokładnie widziałem, że nie ma żadnego wisielca, nad 401 7 | rzeczy opowiedzieć, ale nie będą mieli na to czasu, 402 7 | już nigdy w życiu nam się nie powtórzą.~Wieczerza wcale 403 7 | powtórzą.~Wieczerza wcale nie była wesoła, pośpieszyłem 404 7 | zrozumieć, wszelako Emina, nie ufając mojej domyślności, 405 7 | może, że się już więcej nie ujrzymy. Dla innych kobiet 406 7 | obejściu, żadna przecież nie będzie od nas bardziej czuła 407 7 | dochowasz tajemnicy i że nie dasz wiary, gdyby ci co 408 7 | które nosisz na szyi. Czy nie mógłbyś ich zdjąć na chwilę?~ 409 7 | wniosłem, że moje kuzynki nie były rzeczywistymi uczestniczkami 410 7 | bił północ. Na ten odgłos nie mogłem wstrzymać się od 411 7 | że obawiam się, aby nam nie zagrażał jaki smutny wypadek.~- 412 7 | posłuchaj tego, co ci mówię: nie dawaj wiary żadnemu złemu, 413 7 | jakie by ci o nas mówiono, nie wierz nawet własnym oczom.~ 414 8 | łatwo więc pojmiecie, że nie umarłem od wypitej - jak 415 8 | tylko od przytomności i nie wiem, jak długo zostawałem 416 8 | byłem pewny, żem jeszcze nie umarł. Nadto nie znalazłem 417 8 | jeszcze nie umarł. Nadto nie znalazłem się już między 418 8 | przybierać na się kształtów, że nie można wiedzieć, z kim się 419 8 | swoich i Zibeldy, i sam nie wiedziałem, jak sobie 420 8 | bystrym wzrokiem i rzekł:~- Nie, ty do nas nie należysz. 421 8 | rzekł:~- Nie, ty do nas nie należysz. Nazywasz się Alfons, 422 8 | mi wszystko razem wypić. Nie dałem sobie tego powtarzać, 423 8 | moje wyobrażenia, że sam nie wiedziałem, co czynię, i 424 8 | uprzedziła mnie, ażebym nie dawał wiary, gdyby mi co 425 8 | inkwizytor, bracia Zota nie byli widmami spłodzonymi 426 8 | noc przepędziłeś, wcale nie dziwię się. żeś się obudził 427 8 | pustelni.~Opuściliśmy gospodę i nie uszliśmy jeszcze połowy 428 8 | przemówić do niego, ale mnie nie poznał; wtedy pustelnik 429 8 | przyjął mnie na swój grzbiet, nie odniosłem więc żadnych obrażeń.~ 430 8 | nareszcie otrząsnął się i, sam nie wiem jak, znalazłem się 431 8 | Potem zasunęli zasłony i nie wiem, co robili, ale myślę, 432 8 | Chciałem krzyczeć, ale nie mogłem wydać żadnego głosu. 433 8 | młodzieńcowi śmiercią, jeżeli nie przejdzie na wiarę Mahometa. 434 8 | ale uważając zapewne, że nie dość szybko biegnę, podjął 435 8 | wnętrzności i czuję, że nie przeżyję tych cierpień.~ 436 8 | boskie jest bez granic. Nie odpowiadasz? Byłżebyś już 437 8 | oddają się tajemnym naukom, nie mogą mówić wszystkiego. 438 8 | ale jeżeli pozwolisz - nie dziś. Posilmy się wieczerzą 439 8 | nad opowiadaniem Paszeka. Nie było wątpliwości, że znajdował 440 8 | Emina uprzedziła mnie, abym nie wierzył, gdyby mi co złego 441 9 | harce. Samotnicy Tebaidy nie byli więcej ode mnie wystawieni 442 9 | wystawieni na złość szatańską; nie wiem przy tym, co mam sądzić 443 9 | mu pomógł, ale bynajmniej nie używał egzorcyzmów, przepisanych 444 9 | ślepy na jedno oko, ale nie wywieszał już tak obrzydliwie 445 9 | przerażającego, chociaż nie można było rzec, co właściwie 446 9 | Alfonsie, twój dobry uczynek nie pójdzie na marne. Uprzedzam 447 9 | mówiąc:~- Od ciebie niczego nie żądam. Jeżeli powiesz, kto 448 9 | siedemnastu wieków ani razu nie usiadł, ani nie położył 449 9 | ani razu nie usiadł, ani nie położył się, nie odpoczął, 450 9 | usiadł, ani nie położył się, nie odpoczął, nie zasnął. Idąc 451 9 | położył się, nie odpoczął, nie zasnął. Idąc bez przerwy, 452 9 | nosi na głowie przepaskę. Nie bywa on nigdy w naszych 453 9 | zaręczyć, że go tu wcale nie wzywałem. bo go nie cierpię. 454 9 | wcale nie wzywałem. bo go nie cierpię. Jednakowoż muszę 455 9 | ci zatem, senor Alfonsie, nie zaniedbywać jego przestrogi.~- 456 9 | się stanąć tam pojutrze i nie zapomnę zapytać oberżysty.~- 457 9 | zapomnę zapytać oberżysty.~- Nie potrzeba tak długo czekać - 458 9 | w świecie duchów, gdybym nie mógł dostarczyć ci tego 459 9 | jednak ten wypadek w niczym nie zmniejsza twojej gorliwości 460 9 | Kastylii i Andaluzji; wszelako nie przebywaj zbyt długo w żadnej 461 9 | sprawę w świetle wcale go nie rażącym.~Twój życzliwy Don 462 9 | jak poprzedniego dnia, że nie zrozumiemy wielu rzeczy 463 9 | uczciwości, uprzedzani was, że nie tak łatwo byłoby mi zaszkodzić. 464 9 | dopięcie tego celu, ale nie spodziewał się tak dokładnego 465 9 | się tak dokładnego skutku.~Nie potrzebuję wam mówić, że 466 9 | jakiego żaden z rabinów dotąd nie osiągnął.~W cztery lata 467 9 | jednakowo nas wychowywano. Nie miałem jeszcze dwunastu 468 9 | w pierścienie; ażeby zaś nie urazić wstydliwości, właściwej 469 9 | Jasną Księgę. z której nic nie można zrozumieć, tak dalece 470 9 | i duszę zarazem. Chociaż nie jesteście wtajemniczeni, 471 9 | wam jedynie powiedzieć, że nie tylko z każdym dniem nabywaliśmy 472 9 | nowej potęgi. Jeżeli nawet nie śmieliśmy jej jeszcze używać, 473 9 | się przesypie, już mnie nie będzie na tym świecie. Pamiętajcie 474 9 | przyjściem ich na świat nikt nie sądził, że staną się nieśmiertelne, 475 9 | Wszelako przez długie lata nie śmiałem wzbić się do nieograniczonej 476 9 | posad, obił się o moje uszy. Nie przeląkłem się zgoła; owszem, 477 9 | niebiańskich córek Salomona, ale nie śmiałem prowadzić dalej 478 9 | podobne działania i ujrzała nie mniej zadziwiające zjawisko, 479 9 | zadziwiające zjawisko, ale nie myślę wam opowiadać tego, 480 9 | myślę wam opowiadać tego, co nie ma żadnego związku z moją 481 9 | ponieważ jednak wcale się ich nie lękam, rozgościłem się w 482 9 | zaledwie stopę wysokości i nie tylko jego szaty były błękitne, 483 9 | Poznałem natychmiast, że nie jest to duch, ale geniusz 484 9 | dwudziestego siódmego stopnia. Nie wiedziałem, jak się nazywa, 485 9 | nazywa, i wcale go dotąd nie znałem. Jednakże użyłem 486 9 | mieszkaniu tych. którzy nie umierają. Rządzi nami patriarcha 487 9 | zasiadał, Żadnym sposobem nie mógłbym znieść blasku jego 488 9 | znieść blasku jego oczu. nie śmiałem więc podnieść wzroku 489 9 | wdzięków śmiertelni nigdy nie zdołaliby pojąć. Przez przejrzyste 490 9 | duchami, których istoty nie znam dobrze. Lękam się nawet, 491 9 | się nawet, aby ta przygoda nie zaszkodziła mi u prawdziwych 492 9 | przez zgubną zatwardziałość nie chce wyznać win swoich. 493 9 | ode mnie wyznań, których nie chciałem mu udzielić. Zimno 494 9 | potęgę. Moje środki, chociaż nie tak święte, jednakowoż nie 495 9 | nie tak święte, jednakowoż nie diabelskie. Racz także 496 9 | gdyby nawet było przeciwnie, nie mogłaby powabniej podnieść 497 9 | kiedy to żadnym sposobem nie mogłam dowiedzieć się, co 498 9 | na szczęście senor do nas nie należysz.~Weszliśmy do zamku 499 9 | nakrycia, Rebeka bowiem nie siadła z nami do stołu. 500 9 | uspokoił się w swym opętaniu, nie rozchmurzył jednak oblicza


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3270

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL