Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
niczego 35
niczyjej 1
niczym 30
nie 3270
nie-bawem 1
nie-godziwosc 1
nie-przystepnosci 1
Frequency    [«  »]
5279 sie
4126 w
3297 do
3270 nie
3141 na
3134 z
2999 ze
Jan Potocki
Rekopis Znaleziony w Saragossie

IntraText - Concordances

nie

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3270

     Dzien
2501 50 | powiększeniem pracy, wszelako nie chciał, aby dzieło jego 2502 50 | dwanaście lat przepędził, nie wychodząc prawie z domu 2503 50 | powiedzieć - całej Hiszpanii. Nie żądam żadnej zapłaty za 2504 50 | ażeby wiekopomna moja praca nie poszła na marne.~Moreno 2505 50 | Ale te-raz niczego już nie wymagam od ludzi, a tym 2506 50 | wydane na świat z bólem, choć nie bez przyjemności, a teraz 2507 50 | prócz złego nic więcej nie widział, zawołał więc w 2508 50 | zwierząt, i wykazując jeżeli nie tożsamość tych procesów, 2509 50 | zasad, których krystalizacja nie jest klarowna. Reakcja niektórych 2510 50 | przyjaznych okoliczności nie mogło bardziej się rozwinąć.~ 2511 50 | nieszczęśliwy nasz uczony nie lękał się oprzeć na tej 2512 50 | odepchnął moje starania i nie chciał wcale mnie widzieć. 2513 50 | w tejże samej prostocie. Nie daj się obłąkać twemu ojcu, 2514 50 | twemu ojcu, od kilku lat nie dba on wcale o religię i 2515 50 | niejeden heretyk. Błażeju, nie ufaj mądrości ludzkiej; 2516 50 | którego od czterech dni nie widziałem. Tymczasem stary 2517 50 | wzgardzili. Nic ze mnie nie pozostanie, umieram cały 2518 50 | bez śladu, tak jak gdybym nie był się narodził. Nicości! - 2519 50 | piersiach i słowa więcej nie wymówił.~Dziwisz się, że 2520 50 | przygotowania do samobójstwa, nie rzuciłem się na kubek i 2521 50 | rzuciłem się na kubek i nie zawołałem o pomoc. Dziś 2522 50 | mnie na miejscu, tak że nie mogłem wykonać żadnego poruszenia. 2523 50 | Odpowiedziałem, że nic o tym nie wiem. Wtedy zapytali się, 2524 50 | dla przekonania się, czy nie ma w nim śladów trucizny, 2525 50 | Umarł, jak żył, pogrzeb jego nie do nas należy.~Zostałem 2526 50 | przestrzeni. Chciałem wstać, ale nie mogłem się ruszyć, jak gdybym 2527 50 | ludzie opuścili cię, a ziemia nie chce przyjąć do swego łona 2528 50 | życie; wszelako my cię nigdy nie opuścimy.~- Mówisz, senor - 2529 50 | sądzę jednak, że Bóg nigdy nie może opuścić żadnego ze 2530 50 | twoja pod pewnym względem nie jest bezzasadna - przerwał 2531 50 | środki do ich zaspokajania. Nie oszczędzaj złota i licz 2532 50 | ciemność znowu ogarnęła izbę. Nie pozostałem w niej dłużej; 2533 50 | już go więcej tego dnia nie ujrzeliśmy.~ ~ 2534 51 | osoby; z drugiej zaś strony nie ma żadnej podstawy do przypuszczeń, 2535 51 | syna, o której nigdy dotąd nie słyszałaś.~Rebeka zapewniła 2536 51 | twarz od much, ażeby mi nie przerywały snu. Daleko bardziej 2537 51 | moich włosach. Budząc się, nie uczyniłem żadnego gwałtownego 2538 51 | brzmiała nagana, ale bynajmniej nie przykry, skierowany do moich 2539 51 | służyła za poduszkę - czyż nie mówiłaś nam, że uczynki 2540 51 | jak modlitwa? A czyż to nie miłosierny uczynek przedłużyć 2541 51 | która dotąd się jeszcze nie odzywała - teraz swobodniej 2542 51 | świadczy o twoim rozsądku, ale nie trzeba za daleko posuwać 2543 51 | Pomyślałem naówczas, że nie warto już dłużej udawać 2544 51 | korzystne mniemanie o ich matce. Nie lękam się zmiany twego zdania, 2545 51 | odnajęłabym pierwsze piętro, ale nie śmiem tego uczynić. Okoliczności, 2546 51 | w jakich się znajduję, nie pozwalają. abym kogokolwiek 2547 51 | mego nowego mieszkania. Nie musiałem długo czekać, by 2548 51 | układać książki. O niczym nie zapomniano. Każda z nich 2549 51 | zaspokojeniu mego głodu, nie kłopocząc się na razie niczym 2550 51 | do miasta. Nigdy jeszcze nie przechadzałem się z taką 2551 51 | zaufanie bez granic, a jednak nie pytasz, kim jesteśmy. Wypada 2552 51 | najwyższy kłopot i sama nie wiedziałam, co począć, gdy 2553 51 | najściślejszym odosobnieniu, nie widując nikogo, wyjąwszy 2554 51 | mego ojca. Prócz niego nikt nie wie o naszych stosunkach 2555 51 | Santarez zalała się łzami.~- Nie płacz, droga mamo - rzekła 2556 51 | wprowadził, nasza samotność nie ma w sobie już nic smutnego.~ 2557 51 | i wpadły w rozmarzenie. Nie było wątpliwości, wszystkie 2558 51 | mieszkamy w jednym domu, dotąd nie wiem, z kim mam zaszczyt 2559 51 | że i dla nowo przybyłego nie szczędzono spojrzeń i uśmiechów. 2560 51 | nosem w rynsztok. Z początku nie wiedziałem, co się ze mną 2561 51 | mnie pieniędzy, których nie jestem w stanie zapłacić. 2562 51 | ofiarowałem jedną pani Santarez. Nie spodziewała się tak nadzwyczajnej 2563 51 | urodzenia żadna chmurka nie zasępiła naszych wzajemnych 2564 51 | szacunek, jakim matkę darzyły, nie dozwolił temu uczuciu wkraść 2565 51 | myśl o uwodzeniu jej wcale nie przeszła mi przez głowę. 2566 51 | francuskiego do haremu sułtana nie byłoby sprawiło na władcy 2567 51 | Pani Santarez i jej córki nie były wprawdzie mymi małżonkami 2568 51 | wprawdzie mymi małżonkami i nie składały mego haremu, ale 2569 51 | Krzysztof wcale się tym nie przejął i nie zwrócił na 2570 51 | wcale się tym nie przejął i nie zwrócił na mnie najmniejszej 2571 51 | nią rozmawiał, po czym, nie proszony, zasiadł do stołu. 2572 51 | się do wyjścia. Dotychczas nie zwrócił na mnie najmniejszej 2573 51 | chwilę leżałem ogłuszony, nie wiedząc, co się ze mną dzieje.~ 2574 51 | urządzenie, szeroko podziwiane, nie odznacza się bynajmniej 2575 51 | Żegnam cię młodzieńcze, nie zapominaj o prawdziwym twym 2576 51 | obecność dwojga dziewcząt nie mogła go rozproszyć. Starania 2577 51 | znowu się zjawił i znowu nie zwracał na mnie uwagi, ale 2578 51 | rzekł:~- Cóż to, chłystku, nie wiesz, że noszę na piersiach 2579 51 | zadowoleniu, gdyż rad byłem, że nie popełniłem morderstwa. Podniosłem 2580 51 | powodu radość. Wszelako nie śmiałem pozostać u nich 2581 51 | wieczór. Lękałem się, że nie zdołam spojrzeć w oczy człowiekowi, 2582 51 | przyjacielu, morderstwo się nam nie udało? Nie zważaj na to, 2583 51 | morderstwo się nam nie udało? Nie zważaj na to, chęć stanie 2584 51 | i niewinności jej córek. Nie jestem tak przewrotny, jak 2585 51 | odparł don Belial - że nie jesteś ani lepszy, ani gorszy 2586 51 | jak wiesz, zdaniami nie popartymi poprzednim zgłębieniem 2587 51 | Przesąd, według niego, nie jest zdaniem nie popartym 2588 51 | niego, nie jest zdaniem nie popartym poprzednim zgłębieniem 2589 51 | to - rzekł don Belial - nie jest zupełnie zło i przynosi 2590 51 | zdaniami już osądzonymi, ale to nie powód, żebyśmy ich sami 2591 51 | powód, żebyśmy ich sami nie mieli sądzić, jeżeli czujemy 2592 51 | najrozkoszniejsze wonie. Nie mogłem oprzeć się pokusie, 2593 51 | w istocie spoglądałem na nie innymi oczyma. Zdawało mi 2594 51 | myśli, o jakich przedtem nie miałem żadnego pojęcia.~ 2595 51 | dziewcząt były uchylone, nie mogłem się powstrzymać i 2596 51 | wyrwać się z ich objęć, ale nie miałem na to dość siły. 2597 51 | na jej ustach, a wkrótce nie miała już prawa czynić nam 2598 52 | pistolów. Senor Goranez nie przebywa już w Segowii, 2599 52 | domyślałem się. że pani Santarez nie ma żadnych zasobów pieniężnych, 2600 52 | podejrzenie swych przełożonych i nie może więcej u niej bywać, 2601 52 | ulepieni z jednej gliny. Ale nie spodziewałem się, żeby tak 2602 52 | się rozkosze, jakich nigdy nie doznawali sami nawet królowie 2603 52 | królowie tej małej kuli, którzy nie znali moich cukierków.~- 2604 52 | życia, ten bynajmniej mi się nie znudził. Przeciwnie, obawiam 2605 52 | do uczuć zalotnicy, która nie przyrzecze ci nawet cienia 2606 52 | żaden śmiertelnik przed tobą nie doznał? Tu don Belial zmienił 2607 52 | nagle ton i rzekł:~- Ależ nie, nie mam racji. Ojciec pani 2608 52 | ton i rzekł:~- Ależ nie, nie mam racji. Ojciec pani Santarez 2609 52 | że jesteś...~Don Belial nie dał mi dokończyć.~- Jestem - 2610 52 | obchodzić, z czego też ludzie nie zaniedbują korzystać.~- 2611 52 | Belialu - przerwałem - czy-liż nie uważasz, że sprawiedliwość 2612 52 | najłagodniejsze ze zwierząt, nigdy nie robi nam nic złego;~tymczasem, 2613 52 | niewinnie oskarżonego Goraneza. Nie powinieneś na chwilę się 2614 52 | Santarez i jej córki jeszcze nie spały, czekały na mnie. 2615 52 | nieszczęśliwym więźniu, ale nie dano mi na to czasu... Lecz 2616 52 | straciliśmy miarę czasu i nie liczyliśmy dni. O więźniu 2617 52 | zatrzymali mnie i zaprowadzili na nie znaną ulicę, do domu równie 2618 52 | ulicę, do domu równie mi nie znanego, ale w którym wkrótce 2619 52 | tysięcy pistolów. Goranez nie mógł nigdzie ich dostać 2620 52 | zapytać o rzeczy, o których nie masz żadnego wyobrażenia. 2621 52 | odchodząc rzucił mi sztylet. Nie miałem siły go podnieść, 2622 52 | dobiegła, że sama śmierć nie byłaby mnie mogła uspokoić.~- 2623 52 | że się budzę; w istocie, nie znajdowałem się już w więzieniu, 2624 52 | pani Santarez. Jednakże nie odnalazłem go, choć rozpoznałem 2625 52 | jeszcze pod władzą szatana. Nie śmiałem dalej prowadzić 2626 52 | się do Buen Retiro. Nikogo nie zastałem w ogrodzie, prócz 2627 53 | nieznajomy przekonał się, że nie ciekawość wyłącznie Miną 2628 53 | do zakonu maltańskiego, nie wyszedłszy jeszcze z lat 2629 53 | i ponieważ tymczasem nic nie miałem do czynienia, poszedłem 2630 53 | obym był nigdy większego nie popełnił. Ten, który dziś 2631 53 | wyspiarskich, które bynajmniej nie wchodzą do zakonu i nie 2632 53 | nie wchodzą do zakonu i nie mają żadnych stosunków z 2633 53 | że zachowanie tajemnicy nie zgadza się z charakterem 2634 53 | jednak żyją zawsze osobno i nie chcą uczyć się włoskiego 2635 53 | cały kraj mówi, nikt przeto nie zważa na ich plotki.~Żyliśmy 2636 53 | Uliczki, przejścia, na które nie wychodzi żadne okno. Uliczka 2637 53 | szpady. Żaden z nich jednak nie może się cofnąć.~Przeciwnicy 2638 53 | przechodzących, ażeby im nie przeszkadzali. Zwyczaj ten 2639 53 | wie, że ma nieprzyjaciela, nie przechodzi przez Ciasną 2640 53 | Wreszcie, pod karą śmierci, nie wolno ze sztyletem przechodzić 2641 53 | wiec, że pojedynek jest nie tylko tolerowany, ale nawet 2642 53 | chociaż wyraźnie pozwolenie to nie jest ogłoszone. Kawalerowie 2643 53 | Kawalerowie ze swojej strony nie tylko że nie nadużywają 2644 53 | swojej strony nie tylko że nie nadużywają tej swobody, 2645 53 | komandora po Ciasnej Uliczce nie były zatem na swoim miejscu, 2646 53 | bardzo był wrażliwy, jednakże nie miałem nadziei, aby mogło 2647 53 | zazdrość i obawa, aby ktoś inny nie podał wody i tym sposobem 2648 53 | podał wody i tym sposobem nie starał się zawrzeć znajomości. 2649 53 | krótszą drogą, i tak, że się nie spostrzegł, zawiodłem go 2650 53 | szpady, pewny, że nikt nam nie przeszkodzi, wszyscy bowiem 2651 53 | rzekł - w Wielki Piątek? Nie chciałem go słuchać.~- Racz 2652 53 | od przeszło sześciu lat nie byłem u spowiedzi. Przeraża 2653 53 | przyprowadzeni do ostateczności, nie mogą się już opamiętać. 2654 53 | ducha. W pierwszej chwili nie zwróciłem uwagi na jego 2655 53 | światem pojedynek ten wcale mi nie zaszkodził. Nie cierpiano 2656 53 | wcale mi nie zaszkodził. Nie cierpiano komandora i uznano, 2657 53 | dokoła, zdało mi się, że nie znajduje się w swoim pokoju, 2658 53 | spać w moim pokoju i nic nie widziałem. Przez cały tydzień 2659 53 | Ciasnej Uliczce, ale poza tym nie widział ani nie słyszał 2660 53 | poza tym nie widział ani nie słyszał komandora.~Z początku 2661 53 | słyszał komandora.~Z początku nie wiedziałem, co to za Tete-Foulque, 2662 53 | wielkim spowiednikiem i nie taiłem mu widzenia, które 2663 53 | ciągle mnie prześladowało. Nie odmówił mi rozgrzeszenia, 2664 53 | Po odbyciu pokuty miałem nie zapomnieć o stu mszach w 2665 53 | komandora i zauważyłem, że nie więcej go żałowano niż na 2666 53 | epoki, wszelako żaden z nich nie był tak uderzający jak portret 2667 53 | ponieważ sen mnie jeszcze nie morzy, pomodlę się zatem 2668 53 | tymi małymi schodkami i nie będziesz mógł ominąć mego 2669 53 | tylko, abyś po północy tu nie zostawał.~Murgrabia wyszedł. 2670 53 | do czasu drzewa na ogień. Nie śmiałem jednak zbyt przypatrywać 2671 53 | podwoiło moją trwogę. Wszelako nie przestawałem żarliwie się 2672 53 | który uśmiercił komandora, nie pozwalając mu się nawet 2673 53 | że miłościwy Taillefer nie wypuści tak na sucho owego 2674 53 | rzuciła mi rękawicę pod nogi.~Nie wiedząc, co począć, pochwyciłem 2675 53 | murgrabiego, który widząc, że nie powracam, wziął święconej 2676 53 | podłodze. Spojrzałem na piersi, nie miałem żadnej rany, cios 2677 53 | przywidzeniem. Murgrabia o nic mnie nie pytał, ale radził, abym 2678 53 | i żadne pobożne uczynki nie mogą go oddalić. Smutek 2679 53 | z przeciwnikiem, któremu nie pozwolił nawet porachować 2680 53 | Wielki spowiednik udzielił mu nie tylko warunkowego, ale i 2681 53 | ale dotąd żadnej jeszcze nie uwiódł i nie zbałamucił. 2682 53 | żadnej jeszcze nie uwiódł i nie zbałamucił. Ponieważ grzeszył 2683 53 | tylko myślą, dusza jego nie była jeszcze w niebezpieczeństwie; 2684 53 | rzekł:~- Senor Busqueros, nie myślę darować ci dalszego 2685 53 | w stronę i jeżeli się nie mylę, idzie prosto do twojego 2686 54 | biernym widzem tej intrygi, nie mogąc stanąć jej na przeszkodzie. 2687 54 | wracał do pokoju, jeżeli ich nie pozdrowił. Sąsiedzi, aby 2688 54 | Sąsiedzi, aby go długo nie zatrzymywać, spieszyli odebrać 2689 54 | niego dzień dobry; poza tym nie miał z nimi żadnych innych 2690 54 | poczynała, tego mój ojciec nie mógł odgadnąć, nie mając 2691 54 | ojciec nie mógł odgadnąć, nie mając zaś zwyczaju nigdy 2692 54 | Moreno, gdzie zastał jakiegoś nie znanego mu człowieka, który 2693 54 | wzięli się do próbowania i nie mogli się dość nachwalić 2694 54 | otworzył usta, ale nic nie rzekł i odszedł do swego 2695 54 | mego ojca w żadnym wypadku nie może być dla mnie korzystne, 2696 54 | sakramentem boskim, na który nie ma prawa nastawać, że jednak 2697 54 | aby mi w niczym krzywdy nie wyrządzono.~Kawaler Toledo 2698 54 | krewnych, sam bowiem u nich nie bywał.~Pani Cimiento nigdy 2699 54 | bywał.~Pani Cimiento nigdy nie wychodziła z domu i nikogo 2700 54 | z domu i nikogo u siebie nie przyjmowała. Mój ojciec 2701 54 | na miasto. Nigdy dawniej nie byłby się wyrzekł swego 2702 54 | kamieniem siedział w domu. Wtedy nie mógł oderwać się od okna 2703 54 | jego wyobraźnię tak, że nie mógł o niczym innym myśleć.~ 2704 54 | te kociołki, ale ponieważ nie miał zwyczaju mówienia, 2705 54 | zwyczaju mówienia, nic przeto nie rzekł i odszedł do siebie. 2706 54 | atramentów, i że nikt w mieście nie jest w stanie poszczycić 2707 54 | czarny atrament, miałżebyś nie znać sposobów sporządzania 2708 54 | sporządzania kolorowego?~Mój ojciec nie lubił, gdy go o co pytano, 2709 54 | aby odpowiedzieć, ale nic nie rzekł, gdyż wolał pobiec 2710 54 | flaszki do Morena. Obecni nie mogli dość wydziwić się 2711 54 | pomieszało mu się w głowie, nie umiał zebrać dwóch myśli, 2712 54 | to zapytać, ale znowu nic nie rzekł i wrócił do swego 2713 54 | coś odpowiedzieć, ale nic nie rzekł, nieznajomy dobył 2714 54 | pośrednictwem atramentu, że nie wspomnę o bilecikach miłosnych 2715 54 | względzie, senor Avadoro? Nie odpowiadasz, przyzwyczaiłeś 2716 54 | Mniejsza o to, jeżeli ty nic nie mówisz, ja za to mówię za 2717 54 | butelka jest próżna, wszelako nie zadawaj sobie trudu, ja 2718 54 | raz powrócił i udając, ze nie spostrzega szkody, jaką 2719 54 | się znajdowało w pokoju, nie wyłączając nawet Busquera, 2720 54 | atramentem. Senor Tintero nie wie, gdzie się podziać. 2721 54 | uprzedził mego ojca, że dłużej nie ścierpi go u siebie.~Ojciec, 2722 54 | świecie wyraz twarzy.~- Nie potrzebujesz martwić się, 2723 54 | mieszkanie, którego wcale nie potrzebują;~każę natychmiast 2724 54 | ci, abyś przez jakiś czas nie wychodził z tego domu, gdybyś 2725 54 | stłuczonym kotle, a wiem, że nie lubisz wiele mówić. Spojrzyj, 2726 54 | atramentu; jutro w całym mieście nie będzie się o niczym innym 2727 54 | wychodziła, brała farby, nie mówiąc ani słowa, tak że 2728 54 | milczenie. Ojciec nigdy nie był równie szczęśliwy. Tak 2729 54 | marzyłeś, ale których dotąd nie odważyłoś się wypowiedzieć. 2730 54 | odpowiedzieć, ale Busqueros nie dał mu na to czasu i ciągnął 2731 54 | twoje małżeństwo dla nikogo nie jest tajemnicą. Cały Madryt 2732 54 | którego żadnym sposobem nie możesz uniknąć.~Ojciec osłupiał 2733 54 | Cimiento weszła cała zmieszana, nie śmiejąc podnieść oczu na 2734 54 | swojej małżonki ani sam nigdy nie płakał, ani też nie dał 2735 54 | nigdy nie płakał, ani też nie dał nikomu powodu do płaczu. 2736 54 | bardziej go wzruszyły, że nie mógł dokładnie odgadnąć 2737 54 | Czy chce zaślubić go, czy nie? Jednakowoż ciągle płakała. 2738 54 | pocałowała ojca w rękę i nie mówiąc ani słowa, zajęła 2739 54 | kontrakt ślubny, w którym nie zapomniano o mnie. Ojciec 2740 54 | wielkiego kałamarza ojciec nie śmiał pokazywać się w teatrze, 2741 54 | świeżym powietrzem, ale nic nie rzekł, wziął pannę Cimiento 2742 54 | i płochą. Do nikogo się nie odzywał, a ponieważ nikt 2743 54 | a ponieważ nikt go o nic nie pytał, milczenie to było 2744 54 | odważył się zapytać, czy nie byłaby już pora wracać do 2745 54 | Busquerów z Leonu. Dotychczas nie chciałem ci wspominać o 2746 54 | własnymi, prawdę bowiem mówiąc, nie mam żadnych własnych interesów. 2747 54 | którego, nawiasem mówiąc, nie umiałeś wydawać. Brałeś 2748 54 | uczynki. Bynajmniej cię w tym nie ganię, ale. na honor, żal 2749 54 | na wyposażenie twego domu nie będzie zbyt wiele, gdyż, 2750 54 | pistolów, z którymi sam nie wiesz, co począć. Ażeby 2751 54 | je podpisać.~Mój ojciec nie mógł ochłonąć ze zdumienia, 2752 54 | aby coś odpowiedzieć, ale nie wiedząc, jak zacząć, odwróci! 2753 54 | o to - rzekł Busqueros - nie jesteś pierwszym, który 2754 54 | zobaczymy, czy ta rzecz nie da się inaczej ułożyć.~Mój 2755 54 | ten zaszczyt i mysie, że nie zawiodą się na tobie. Przekonasz 2756 54 | przyjmować gości. Na honor, nie poznasz skromnej fabrykantki 2757 54 | fabrykantki laku! Nic mi na to nie odpowiadasz, senor Avadoro, 2758 54 | i masz słuszność, że mi nie przerywasz. Tak na przykład 2759 54 | ale założę się. że nigdy nie byłeś na operze włoskiej, 2760 54 | letargu. Przyszedłszy do sił, nie poznawał (nikogo, z wyjątkiem 2761 54 | był spokojny, milczał i nie chciał wstawać z łóżka. 2762 54 | nim nocami, ale chory jej nie poznawał; co zaś do mojej 2763 54 | stracił całą odporność. Zgasł, nie poznawszy mnie nawet, chociaż 2764 54 | Tak umarł człowiek, który nie przyniósł ze sobą na świat 2765 54 | spotkam komandora Toledo już nie jako służący, ale prawie 2766 54 | zapewnił mnie, że nigdy nie dał się omamić memu przebraniu 2767 54 | morzu przez cztery miesiące, nie zaszkodziwszy wiele Berbery 2768 54 | do szlachetnego Toleda.~Nie opowiem wam z równą dokładnością 2769 54 | jak posępne ochmistrzynie, nie mogąc oprzeć się tak wzruszającemu 2770 54 | Opowiadanie moich mogłoby nie być dla was zbyt zajmujące, 2771 55 | wojsku mundury, co dotąd nie było jeszcze w zwyczaju. 2772 55 | tylko przybijaliśmy, kobiety nie odchodziły od okien, ochmistrzynie 2773 55 | sztukę porzucania kochanek, nie zrywając z nimi dobrych 2774 55 | odwróciła się ku niemu; nie znał jej wcale i zdawał 2775 55 | ustach, dając znak, abym nie wydał jej tajemnicy. Następnie 2776 55 | nieśmiałość, jakiej w nim dotąd nie widziałem przy żadnej kobiecie. 2777 55 | Sidonia oświadczyła, że nie wejdzie już w powtórne związki; 2778 55 | księżniczka Avila zaś, że nigdy nie pójdzie za mąż. Wobec tak 2779 55 | testament bowiem niczego nie wyjaśnił. Dwór milczał, 2780 55 | w pojęciach hiszpańskich nie mogła istnieć żadna równość 2781 55 | przyjaciółki.~Służba taka nie była dla mnie nieprzyjemna; 2782 55 | mnie nieprzyjemna; mogłem, nie zdradzając mojej namiętności, 2783 55 | spojrzenie lub westchnienie nie wydały uczuć mego serca. 2784 55 | mego serca. Obawa, by jej nie ubliżyć i nie narazić się 2785 55 | Obawa, by jej nie ubliżyć i nie narazić się na zakaz widywania, 2786 55 | dzień, ale nigdy noga moja nie postała w jej domu. Pewnego 2787 55 | płynie w moich żyłach, gdybym nie użyła całej wziętości mojej 2788 55 | nazwiska. Spodziewam się, że nie odmówisz mu zaszczytu przyjęcia 2789 55 | będzie pozwolenie, abym ich nie przerywał.~Księżniczka nic 2790 55 | Księżniczka nic mi na to nie odrzekła, tylko lekkim skinieniem 2791 55 | rzekła:~- Senor Avadoro, nie mogę do nie mogę dopuścić 2792 55 | Senor Avadoro, nie mogę do nie mogę dopuścić do tego, abyś 2793 55 | daje jej w posagu milion...~Nie pozwoliłem dokończyć księżniczce 2794 55 | krew Avilów i Sorrientów nie płynie w moich żyłach, serce 2795 55 | spodziewać, że tym razem nie odmówisz. Idzie o oddanie 2796 55 | uszczęśliwić. Żadnej innej nie pragnę i przyjąć nie mogę.~- 2797 55 | innej nie pragnę i przyjąć nie mogę.~- Przybliż się - mówiła 2798 55 | mówiła dalej księżniczka - nie chcę, aby nas słyszano z 2799 55 | urodzenia, o której ona sama nie wie. Zawiadomił mnie także 2800 55 | podobieństwie do mnie, że nie śmiałam więcej powracać. 2801 55 | się odwołasz, do domu zaś nie wolno ci wchodzić. Córka 2802 55 | Córka mego ojca i infantki nie powinna dawać nawet pozorów 2803 55 | sługę rodziny Avilów, który nie nosił liberii. Dom obficie 2804 55 | obrazy słodkiego Jezusa nie mogą być bardziej do siebie 2805 55 | młodej dziewczyny, nikt o tym nie wie. Nieboszczyk książę 2806 55 | duszą...~Ksieni byłaby nigdy nie skończyła swej gadaniny, 2807 55 | zasłonięte i wsiadły do powozu, nie mówiąc ani słowa. Wskoczyłem 2808 55 | podążyłem za nimi, również nie odzywając się do nikogo. 2809 55 | przy drzwiach domu. Sam nie wszedłem za nimi, ale udałem 2810 55 | ponieważ Leonorą ani na chwilę nie usiadła na miejscu, nie 2811 55 | nie usiadła na miejscu, nie mogłem przeto dokładnie 2812 55 | pytań ochmistrzyni, która nie mogła za nią nadążyć i zamknęła 2813 55 | klucz, tak że odtąd nic już nie widziałem.~Po południu poszedłem 2814 55 | Stosownie do naszych obyczajów nie możesz u niej bywać, chociażbyś 2815 55 | mówiłem tylko, że w wyborze nie będę powodował się zyskiem, 2816 55 | że postanowiłem nigdy się nie żenić.~Wyszedłem od księżniczki 2817 55 | do Toleda, któremu jednak nie zwierzałem się z moich tajemnic, 2818 55 | wdziękiem, jakiego nigdy nie byłbym się spodziewał po 2819 55 | do tańczenia z Andradem. Nie mogłem się nadziwić, że 2820 55 | żaluzje i nic już więcej nie ujrzałem.~Nazajutrz poszedłem 2821 55 | wczorajsze moje spostrzeżenia. Nie taiłem niewymownej rozkoszy, 2822 55 | siostrami, proszę, abyś nigdy nie łączył ich razem w twoich 2823 55 | Myślałem, że każe mi odejść i nie pokazywać się więcej na 2824 55 | się więcej na oczy; ale nie, powtórzyła mi tylko, abym 2825 55 | poszedłem do księżniczki sam już nie wiem, co jej mówiłem. Ona 2826 55 | przechadzki po zachodzie słońca, nie odchodząc wszakże daleko 2827 55 | uprzedziłam ochmistrzynię, aby nie broniła ci z nią rozmawiać 2828 55 | nadzwyczajna duma wcale mnie nie zrażała, sądziłem bowiem, 2829 55 | Odpowiedziałem, że nigdy się na niej nie zawiedzie.~- Dobrze więc - 2830 55 | Leonora - odrzekłem.~- Nie o to się pytam - przerwała - 2831 55 | przecież mieć jeszcze nazwisko. Nie jestem już tak prosta, jaką 2832 55 | mężowie, którzy ich nigdy nie opuszczają, i że dzieci 2833 55 | według nader ostrej reguły, nie zdziwiła mnie więc ta nieświadomość 2834 55 | Odparłem przeto, że niestety nie znam jej nazwiska. Powiedziałem 2835 55 | jej pokoju i że zapewne nie u karmelitanek uczyła się 2836 55 | karmelitanek uczyła się tańca.~- Nie - odpowiedziała - książę 2837 55 | żonami, wszystkie mi mówiły, nie uważając tego wcale za tajemnicę. 2838 55 | należne małżonce zapewne nie znalazłyby już w niej miejsca. 2839 55 | dość wpływów na dworze. Nie odpisuj mi więc; wydalam 2840 55 | jej przyjaciółki i nigdy nie byłby nic przeciw niej przedsięwziął. 2841 55 | ochmistrzynią. Panna młoda nie zdjęła welonu, położono 2842 55 | małżonce, której oblicza nie widnieli, i odeszli. Ochmistrzyni 2843 55 | już go tego dnia więcej nie widzieliśmy.~ ~ 2844 56 | jej mieszkania, wszelako nie wychodziła z domu i nie 2845 56 | nie wychodziła z domu i nie miałem sposobności, by zbliżyć 2846 56 | się, że cię od tak dawna nie widział, że kryjesz się 2847 56 | kryjesz się przed nim i że nie może domyślić się, co tak 2848 56 | zamiary. Ale ty, paniczu, nie zapominaj o uszanowaniu, 2849 56 | się do śmierci mego ojca, nie mogłem się więc powstrzymać 2850 56 | którego uwadze nic ujść nie zdoła. Trzeba usunąć Leonorę 2851 56 | jeszcze wyprawię do Avila. Nie miej mi tego za złe, Avadoro, 2852 56 | spełnienie życzeń, ja zaś nigdy nie życzyłem sobie zostać małżonkiem 2853 56 | nigdy jej bowiem w dzień nie widuję.~Tego samego wieczora 2854 56 | ulicę Retrada, ale nikogo nie zastałem. Drzwi i okna były 2855 56 | ze mną w Neapolu. JKMość nie życzy sobie, abym odbył 2856 56 | zdaje mi się, że ten zamiar nie bardzo przypada ci do smaku.~- 2857 56 | której przyzwolenia nic nie odważę się przedsięwziąć.~ 2858 56 | bezpiecznym miejscu. Leonora nie będzie do ciebie pisała, 2859 56 | pisać; karmelitanki jej tego nie nauczyły. Ja zastąpię 2860 56 | papierami od ministra. Były nie podpisane i charakter pisma 2861 56 | przywrócenia mi spokoju. Wprawdzie nie znałem Leonory, ale była 2862 56 | przywitać się z księżniczką. Nie miała mi tego za złe, przeciwnie, 2863 56 | Jakkolwiek odznaczenie to nie stawiało mnie na równi z 2864 56 | zamknięty i przez nikogo nie zamieszkany. Pewnego poranku 2865 56 | zapewnił, że ze strachu na nic nie patrzył, że zresztą za żadne 2866 56 | za żadne skarby w świecie nie podjąłby się przepędzenia 2867 56 | filiżanek czarnej kawy, ażeby nie zasnąć, i doczekałem się 2868 56 | duchy się pojawiały. By ich nie spłoszyć, zgasiłem świecę. 2869 56 | pokoju do pokoju.~Żaluzje nie pozwalały mi dostrzec, skąd 2870 56 | i poszedłem go obejrzeć. Nie znalazłem żadnych sprzętów, 2871 56 | pośpieszyłem do księżniczki, ale nie zastałem jej w domu. Udałem 2872 56 | niespokojnych. Z początku nie chciano mi nic powiedzieć, 2873 56 | pewne przyczyny, dla których nie chcę, aby twoje dziecko 2874 56 | wychodzącym na ulicę i aby nie zamykano żaluzji. Gdy północ 2875 56 | oknie. Wkrótce ujrzałem już nie kobietę w bieli, ale jakiegoś 2876 56 | jest to podwórze, na które nie zajeżdżają powozy. W głębi 2877 56 | gwałtowność sprawiła, że nie zastanawiałem się nawet 2878 56 | niezwykłością tego zdarzenia. Nie miałem na to zresztą czasu; 2879 56 | i zniknęła w ciemności. Nie wiedziałem, co z sobą począć; 2880 56 | którego przywoływałem, nie odpowiadał na moje krzyki; 2881 56 | literami: "Leonora Avadoro". Nie było wątpliwości, przepędziłem 2882 56 | mnie zmieszało. Od dawna nie zbliżałem się do trybunały 2883 56 | grzech wyjątkowy, z którego nie każdy spowiednik może uwolnić. 2884 56 | uwolnić. Gdy człowiek długo nie przystępuje do sakramentów, 2885 56 | do wielkiego spowiednika. Nie trać czasu, nikt nie jest 2886 56 | spowiednika. Nie trać czasu, nikt nie jest pewny godziny śmierci.~ 2887 56 | pytania. Obiad u księżniczki nie rozproszył mego smutku, 2888 56 | żoną. Spodziewam się, nie powiesz, żeś się tego domyślał. 2889 56 | zażądał od córki, ażeby nigdy nie wchodziła w małżeńskie związki 2890 56 | księżniczka za nic w świecie nie byłaby przyjęła niczyjej 2891 56 | Bogiem i Kościołem, ale nie przed ludźmi, a przynajmniej 2892 56 | nam wysłać cię do Neapolu, nie wiedzieliśmy bowiem, jak 2893 56 | śmierci osoby, która nigdy nie istniała. Wszelako szczery 2894 56 | Wszelako szczery twój żal nie był stracony. Księżniczka 2895 56 | rolę kobiety w bieli, ale nie ona to z taką lekkością 2896 56 | przywiązanego do zasuwy od okna.~Nie wiem, co się działo na podwórzu 2897 56 | klęczałeś przy konfesjonale. Nie lubię mieć do czynienia 2898 56 | i lękałem się, aby żart nie był za daleko posunięty. 2899 56 | był za daleko posunięty. Nie sprzeciwiałem się już zatem 2900 56 | wcale mnie przez to mniej nie uszczęśliwiało. Doznałem 2901 57 | trząsł głową i odpowiadał. że nie może dokładnie naznaczyć 2902 57 | moje ramię. Spojrzenie to nie uszło uwagi Busquera. Przybrał 2903 57 | zuchwałą minę i rzekł:~- Pani, nie mogłem oprzeć się pokusie 2904 57 | twojej osoby i zapewne nikt nie byłby mnie odkrył w moim 2905 57 | piękności, jak samo słońce, nie był oświecił tych schodów.~ 2906 57 | księżniczka - czy słowa moje nie doszły ciekawych uszu tego 2907 57 | rzekł do mnie - o mało co nie wygrzmociłeś mnie kijem 2908 57 | powinieneś wiedzieć, że nie jestem już podrzędnym służalcem, 2909 57 | Zadzieramy więc nosa i nie boimy się nikogo.~Ale ty, 2910 57 | niesłychanie obawiać, abym was nie podsłuchał. Uprzedzam cię, 2911 57 | podsłuchał. Uprzedzam cię, że nie bardzo lubimy ani Avilów, 2912 57 | wychuchanego Toleda. Pani Uscariz nie może mu przebaczyć, że 2913 57 | przebaczyć, że porzucił. Nie pojmuję, po co jeździliście 2914 57 | zajmowano się wami. Wy o tym nic nie wiecie, wy jesteście niewinni 2915 57 | księżniczki dla swego syna. Mała nie skończyła jeszcze jedenastu 2916 57 | jedenastu lat, ale to nic nie szkodzi. Margrabia od dawna 2917 57 | jeszcze, mości pasierbie, nie myśl, żebym nie poznawał 2918 57 | pasierbie, nie myśl, żebym nie poznawał w tobie małego 2919 57 | świętą inkwizycja, a ja nie jestem ciekawy spraw mających 2920 57 | spodziewałem. Toledo, który nie był już tak piękny i nie 2921 57 | nie był już tak piękny i nie miał już dawnej ochoty do 2922 57 | był u kardynała, wcale go nie cieszyły.~Księżna Sidonia 2923 57 | francuski, którego nigdy nie chciał porzucić, korzystnie 2924 57 | którzy często prawie nic nie mówią i zapewne dlatego 2925 57 | spostrzegł, że słuchacze nie dlań obojętni. Wtedy, 2926 57 | dotąd nigdy się nad tym nie zastanawiała. Miała dwadzieścia 2927 57 | aby znakomity wasz ród nie wygasł. Wszyscy grandowie 2928 57 | zawołał:~- Jak to, czyliż nie myśli on nikogo innego używać 2929 57 | odpowiedziałem - ale czy jesteś lub nie jesteś kawalerem, senor 2930 57 | od ciebie wyjaśnień, ale nie mogę się na ciebie gniewać 2931 57 | napoje i zaczął mówić rzeczy nie mające ze sobą żadnego związku. 2932 57 | nagle zerwał się i ani słowa nie powiedziawszy wyszedł. Wallończycy 2933 57 | śmiechu, którego bynajmniej nie zgaduję przyczyny. Mogę 2934 57 | naszej rozmowy wcale was nie dotyczył i rozmowa toczyła 2935 57 | rzekł:~- Towarzysze moi i ja nie zgadzamy się co do skutków, 2936 57 | używa, w pojedynku z nim nie obiecuje mi żadnego zaszczytu. 2937 57 | na nas. Sądzę przeto, że nie nadając bynajmniej ważności 2938 57 | chcieli go przekonać, że nie ma się o co bić ani z nimi, 2939 57 | mnie i rzekł:~- Jeżeli się nie mylę, oficerem, który zranił 2940 57 | twój ojciec.~- Wcale się nie mylisz - odpowiedziałem - 2941 57 | kłótni z oficerami, którzy nie podzielali jego zdania, 2942 57 | mego ojca, bardzo mi się nie podobał i już chciałem jej 2943 58 | jakimi poleceniami, tego nie mogłem odgadnąć. Drugi list 2944 58 | od księżniczki Avila, ale nie jej ręką pisany. Oznajmiała 2945 58 | jej udzielić, ale zapewne nie byłbym tak dobrze się znalazł.~- 2946 58 | odpowiedziałem - wcale nie skarżę się na ranę, jaką 2947 58 | Busqueros - to ostatnie wcale nie jest konieczne i w obecnej 2948 58 | abyś w takim razie zbyt nie przedłużał rozmowy, gdyż 2949 58 | następnie od snu wstrzymać się nie może.~Podziękowałem marszałkowi 2950 58 | don Busqueros - rzekł - nie dowiedziałżeś się w tych 2951 58 | dnia, ani poprzednich nic nie odkryłem zajmującego. Zastanowiwszy 2952 58 | istocie, kochany pasierbie, nie ma już nagrobka tam, gdzie 2953 58 | cię przed jego eminencją nie dlatego, abym chciał dochować 2954 58 | mną małżeństwo, które nic nie ma w sobie rzeczywistego, 2955 58 | pogardzam. Z drugiej strony, nie mogę usprawiedliwić się, 2956 58 | mogę usprawiedliwić się, nie zdradzając księżniczki, 2957 58 | łona w Sorriente, a której nie śmiałem nazwać moją córką. - 2958 58 | gotuje? Może klasztor? Ale nie, ja jestem twoim ojcem i 2959 58 | zapomną o mojej sprawie, jakoż nie pomyliłem się. Król umarł 2960 58 | Bez wątpienia, czuję, że nie mam słuszności, ale gardząc 2961 58 | Czyż mam jej już nigdy nie zobaczyć?~- Ujrzysz - 2962 58 | księżniczka - ale teraz mi o niej nie wspominaj. Wierzaj mi, że 2963 58 | znakomitych osób, że już takich nie wymieniam, którzy wydawali 2964 58 | względem spraw hiszpańskich. Nie jesteśmy ani Francuzami, 2965 58 | zostanie naszym królem. Nie przewidujemy wydarzeń, jakie 2966 58 | zaręczyć, że żaden z nas nie rozpocznie wojny domowej.~ 2967 58 | Europa się uzbroi i że nigdy nie ścierpi, aby rodzina Burbonów 2968 58 | zamyślił się i odpowiedział, że nie nadeszła jeszcze pora do 2969 58 | wyrzucać mi moje postępowanie. Nie ma co mówić, jestem winna, 2970 58 | wytłumaczyć ci moje położenie. Nie byłam stworzona do miłości, 2971 58 | je poznać. Cóż powiesz? Nie zmieniły one w niczym mego 2972 58 | osobą, jakkolwiek słabe, nie mogą już istnieć. Zatarłam 2973 58 | Portugalii, w królestwie Algarve. Nie jest to jedyna ostrożność, 2974 58 | w Hiszpanii miejsca, nie znane rządowi, gdzie bezpiecznie 2975 58 | własnym myślom, które wcale nie sprzyjały wielkim panom.~- 2976 58 | sprawie! Ale nic z tego nie będzie. Dzięki mojej małoważności 2977 58 | głos mi odpowiedział:~- Nie, senor Avadoro, ty nie możesz 2978 58 | Nie, senor Avadoro, ty nie możesz żyć w spokoju.~Obróciłem 2979 58 | czasach nikt spokoju znaleźć nie zdoła. Zasiania cię można 2980 58 | Zasiania cię można opieka, nie powinieneś jej marnować. 2981 58 | udaj się do mego zamku.~- Nie wspominaj mi o księżniczce - 2982 58 | zaś strony rzeczywiście nie należało mi porzucać moich 2983 58 | Senor don Juanie, tu nie jestem już Uzedą, ale Mamunem 2984 58 | okiennice.~Z początku nic nie spostrzegłem, po chwili 2985 58 | już go więcej tego dnia nie widzieliśmy.~ ~ 2986 59 | jakie mu okazywaliśmy, nie dał się nawet prosić i sam 2987 59 | oczarowania mego wzroku nie potrzebowałeś współuczestnictwa 2988 59 | widziałem w zwierciadle, nie wątpię, że ona sama także 2989 59 | znajduje się w tym zamku.~- Nie mylisz się - odparł Mamun - 2990 59 | nóg mojej małżonki, która nie mogła ukryć swego wzruszenia. 2991 59 | mogłem żyć z nią będąc i nie będąc jej mężem? Jeżeli 2992 59 | przenikliwością ogółu, to nie uniknęlibyśmy wzroku naszych 2993 59 | służących, a wtedy tajemnicy nie można by zachować. Nie ma 2994 59 | tajemnicy nie można by zachować. Nie ma wątpliwości, że wówczas 2995 59 | była ochrzczona z wody, nie zaś z oleju.~Zeszliśmy razem 2996 59 | z Hiszpanii nigdy z nich nie wychodzili. W tej oto dolinie, 2997 59 | ostatni wreszcie żadnej nie wyznają wiary. Na szczycie 2998 59 | dominikanie zaś obowiązani nic nie widzieć. Dom, w którym się 2999 59 | chrześcijanami, inni nareszcie żadnej nie wyznają wiary. W istocie, 3000 59 | małej Ondyny, która nigdy nie dowie się o swoim pochodzeniu:


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3270

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL