Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] mnicha 2 mnichom 1 mnichów 4 mnie 1498 mniej 70 mniejsza 16 mniejsze 1 | Frequency [« »] 3141 na 3134 z 2999 ze 1498 mnie 1311 o 1275 mi 1143 ale | Jan Potocki Rekopis Znaleziony w Saragossie IntraText - Concordances mnie |
Dzien
1 Przed| mianowicie znalezionego przeze mnie rękopisu. Początkowo robili 2 Przed| zeszytów. Hiszpan wziął mnie do swej kwatery, dobrze 3 Przed| pobyt. Uproszony przeze mnie, tłumaczył rękopis na język 4 1 | Filip V raczył zaszczycić mnie godnością kapitana w gwardii 5 1 | zatrzymałem się, gdym sądził, że mnie już słowa jego nie dojdą. 6 1 | mulnik Moskito spoglądali na mnie litościwym wzrokiem, który 7 1 | bynajmniej nie był weselszy ode mnie i mruczał przez zęby, że 8 1 | źródła. Lopez wstrzymał mnie, dowodząc, że woda szkodzi 9 1 | pośpieszył na pomoc. Otrzeźwił mnie, mówiąc, że nie powinienem 10 1 | zwrócono uwagi na wyrobienie we mnie poczucia honoru, a honor, 11 1 | nigdy zaspokoić głodu, jaki mnie trawił. Przeszedłem przez 12 1 | schwytali Lopeza i Moskita, mnie zaś bali się zaczepić, widząc 13 1 | zaspokojenia głodu najbardziej mnie zajmowały; widziałem kozy 14 1 | Nieznajome zbliżyły się ku mnie z uprzedzającym uśmiechem. 15 1 | tymi słowy odezwała się do mnie w czystym kastylijskim narzeczu:~- 16 1 | razem mimowolnie porwało mnie w nie znany dotąd obłęd. 17 1 | siostry zbliżyły się do mnie i ujęły mnie za ręce. Emina 18 1 | zbliżyły się do mnie i ujęły mnie za ręce. Emina troskliwie 19 1 | oddaliły się. Emina posadziła mnie w kącie sofy i podwinąwszy 20 1 | pod siebie, usiadła przy mnie. Zibelda położyła się z 21 1 | następnie, rzucając na mnie wejrzenie pełne uczucia, 22 1 | wejrzenie pełne uczucia, wzięła mnie za rękę i w te słowa zaczęła:~- 23 1 | wtem nowy wypadek przekonał mnie, że się myliłam.~Pewnego 24 1 | przerwała siostrze i ściskając mnie w objęciach, rzekła:~- Kochany 25 1 | siostry cofnęły się ode mnie. Twarz Eminy przybrała wyraz 26 1 | rozkoszą, starał się obudzić we mnie żądzę złota. Ale tymczasem 27 1 | Mauretanki przytuliły się do mnie i uczułem wyraźnie dotknięcie 28 1 | spełnić wszystko, czego ode mnie żądano.~- To dobrze - rzekła 29 1 | podziękowała mi za uległość i czule mnie uściskała. Potem Zibelda 30 1 | Wreszcie obie opuściły mnie mówiąc, że niebawem znowu 31 1 | obiecane sny nade wszystko mnie zajmowały. Szybko więc rozebrałem 32 1 | położył na przygotowane dla mnie łoże, zauważyłem z przyjemnością, 33 1 | żądzy, mimowolnie stawiała mnie śród afrykańskich serajów, 34 2 | przed moim umysłem. Trwoga mnie zdjęła. Zerwałem się nagle 35 2 | jeszcze i że przykry sen mnie tłoczy. Przymknąłem oczy, 36 2 | Spostrzegłem sępa, który spadł na mnie i pożerał jednego z moich 37 2 | szpony sprawiły, rozbudził mnie zupełnie. Suknie moje leżały 38 2 | Suknie moje leżały obok mnie, począłem się czym prędzej 39 2 | piękne Mauretanki. Znudziły mnie te próżne przepatrywania 40 2 | drogi, ale gdy głód zaczął mnie przyciskać, nie wahałem 41 2 | czcigodnej postaci. Uścisnął mnie z ojcowską troskliwością 42 2 | napomknąłem mu o głodzie, który mnie trawił.~- Myśl tymczasem 43 2 | jeszcze ze sposobów, jakimi mnie wychowano.~W kwadrans później 44 2 | później pustelnik przyszedł po mnie i wprowadził do chaty, gdzie 45 2 | domu. zaczęła rzucać na mnie czułe spojrzenia. Nie powiódł 46 2 | za żonę. Ojciec podniósł mnie z dobrocią i rzekł:~- Zakazuję 47 2 | powody, odwrócił się ode mnie i odszedł. Powróciłem do 48 2 | co zaszło, przyszła do mnie i upewniła mnie, że niepotrzebnie 49 2 | przyszła do mnie i upewniła mnie, że niepotrzebnie się martwię, 50 2 | mówiła o swej miłości do mnie i o ofierze, jaką czyni, 51 2 | tylko dwa miesiące, ale dla mnie, który jednego dnia bez 52 2 | przestrogach oberżysty i chcieli mnie nakłonić, ażebym przepędził 53 2 | ze Izami w oczach zaczęli mnie zaklinać, abym poniechał 54 2 | bardziej troszczyli się o mnie, aniżeli sobie na to zasługiwałem 55 2 | w ręku. Zbliżyła się do mnie na palcach, gestem nakazując 56 2 | czasu na odpowiedź; wzięła mnie za rękę, poprowadziła przez 57 2 | otworzyła drzwi, zaprowadziła mnie do łóżka swej siostry i 58 2 | i rzekł zwracając się do mnie:~- Cóż więc, mój synu, co 59 2 | dwoma wisielcami.~- Obrażasz mnie, mój ojcze - odparłem - 60 2 | moich służących wielce o mnie zakłopotanych. Zapytałem 61 2 | ścina w żyłach. Zaczęło mnie coś ciągnąć za kołdrę i 62 2 | wejść do twego łóżko. I mnie także zimno.~I wnet poczułem, 63 2 | jak zimna ręka głaszcze mnie pod brodę. Zebrałem wszystkie 64 2 | krzyknąłem:~- Precz ode mnie, szatanie!~Na co oba głosy 65 2 | nogach i w jednej chwili mnie doścignęły. Jeszcze próbowałem 66 2 | jeden z wisielców chwyta mnie za kostkę lewej nogi, chciałem 67 2 | Zatrzymał się, wytrzeszczył na mnie okropne oczy i wywalił język 68 2 | próżno. Jedną ręką porwał mnie za gardło, drugą zaś wydarł 69 2 | wisielec, który schwycił mnie za lewą nogę, wziął się 70 2 | szponów. Naprzód zaczął mnie łechtać pod podeszwę nogi, 71 2 | podeszwę nogi, za którą mnie trzymał, następnie piekielny 72 2 | Nazajutrz pasterze znaleźli mnie na polu i przynieśli do 73 3 | niesłychanie cieszyć, widząc mnie zdrowego i wesołego. Uściskał 74 3 | zdrowego i wesołego. Uściskał mnie ze łzami w oczach i rzekł:~- 75 3 | i czyń pokutę.~Upominał mnie tak dość długo, po czym 76 3 | pychy, i koniecznie chciał mnie przekonać o niezbędnej potrzebie 77 3 | ton apostolski, jakim do mnie przemawiał, i rzekł:~- Synu 78 3 | rzekł:~- Synu mój, dziwi mnie twoja odwaga. Powiedz mi, 79 3 | rzekłem - zaszczycasz mnie tą chęcią bliższego poznania 80 3 | opowiem ci wszelkie szczegóły mnie dotyczące, jakich sam tylko 81 3 | zażądasz. Pustelnik znowu mnie uściskał i odszedł. Ubrawszy 82 3 | Filipowi, który obsypał mnie dobrodziejstwami i w ostatnich 83 3 | Hiszpanię. Chociaż nie było mnie jeszcze wtedy na świecie, 84 3 | pomyślał, że czas wyszukać dla mnie nauczyciela fechtunku. W 85 3 | patentowanego w Cuenca, który miał mnie nauczać zasad religii katolickiej 86 3 | zniewagą, ma przecież dla mnie coś niemiłego, z czego raczysz 87 3 | Spa. Oboje niesłychanie mnie polubili, a ponieważ nie 88 3 | szczędził wszelkich starań, aby mnie z czasem wykształcić na 89 3 | przeniósł się do Paryża, mnie zaś odwołano do rodzicielskiego 90 3 | natomiast matka przyjęła mnie ze łzami. Teolog Ińigo Velez 91 3 | Teolog Ińigo Velez przywitał mnie błogosławieństwem, szermierz 92 3 | teologowi i zwracając się do mnie, rzekł:~- Synu mój, Alfonsie, 93 3 | poskoczył do szpady i chciał mnie nią przybić do ściany.~Obecni 94 3 | swoim miejscu, spojrzał na mnie straszliwie i rzekł:~- Synu 95 3 | Miłości miał wymagać po mnie jakiegokolwiek zadośćuczynienia.~ 96 3 | spowiednikowi, obrócił się do mnie i rzekł:~- Synu mój, Alfonsie, 97 3 | był wesół i z radością na mnie spoglądał.~Tak przepędzaliśmy 98 3 | pomyślał o umieszczeniu mnie w pułku gwardii wallońskiej 99 3 | starania i otrzymali dla mnie patent na kapitana. Ojciec, 100 3 | przyczynił się do otrzymania dla mnie stopnia.~Gdy powóz pocztowy 101 3 | zamkowe, ojciec zaprowadził mnie do swego pokoju i zaryglowawszy 102 3 | mówiąc wziął florety, nauczył mnie owego pchnięcia, dał błogosławieństwo 103 3 | Alcomoques obaj służący mnie opuścili. Pomimo to tego 104 3 | pustelnik - twoja historia mocno mnie zajęła i dziękuję ci, żeś 105 3 | którzy więcej umieją ode mnie. Dość dla mnie, że nie lękam 106 3 | umieją ode mnie. Dość dla mnie, że nie lękam się żadnych 107 3 | To mówiąc pustelnik czule mnie uściskał, ale nie dał mi 108 3 | uzbrojonymi. Rzucili się na mnie, związali mi ręce w tył. 109 3 | boczne drzwiczki wepchnięto mnie do lochu, nie troszcząc 110 3 | rozwiązanie powrozów, które mnie krępowały.~Więzienie było 111 3 | usiadłem w miejscu, gdzie mnie pozostawiono, i - jak można 112 3 | złych duchów, utwierdzało mnie w tym mniemaniu; wszelako 113 3 | mniemaniu; wszelako oburzała mnie niegodziwa psota przeniesienia 114 3 | niegodziwa psota przeniesienia mnie pod szubienicę.~Tak mijały 115 4 | kilku godzin, gdy wtem nagle mnie obudzono. Ujrzałem wchodzącego 116 4 | sobie fotel, usiadł obok mnie, przybrał wyraz łagodności 117 4 | te słowa oprawcy porwali mnie za nogi i położyli między 118 4 | więzienia. Następnie rozwiązał mnie i dwie Mauretanki. Skoro 119 4 | zachwycający, zwłaszcza dla mnie, który dotąd widziałem tylko 120 4 | zestrzeliłem. Zbudził się we mnie miłośnik natury i zapomniałem 121 5 | z koni i zaprowadziwszy mnie do studni, rzekł:~- Senor 122 5 | na brzeg, Zoto rzekł do mnie:~- Senor Alfonsie, mam zaszczyt 123 5 | i trojga dzieci, to jest mnie i dwóch moich braci.~W trzy 124 5 | pochodził z twego warsztatu i mnie samemu go sprzedałeś. Zeznając 125 5 | Zeznając prawdę, mogłeś mnie wprowadzić w niepotrzebny 126 5 | mieście granicznym. Sądzę, że mnie rozumiesz; namyśl się i 127 5 | słowa mu odrzekł:~- Dziwi mnie to, że nie mając serca ukarać 128 5 | rzekł:~- Zoto, obrażasz mnie; jeżeli jeszcze raz wspomnisz 129 5 | odparł ojciec - widzę, że mnie wcale nie znasz. Wprawdzie 130 5 | com dotąd usłyszał, mocno mnie zastanawiało. Dziwiło mnie, 131 5 | mnie zastanawiało. Dziwiło mnie, że ciągle wychwalał honor, 132 5 | siostrą. Emina ujrzała we mnie przedmiot swych ówczesnych 133 5 | żywa, pełna ognia, chłonęła mnie swymi pieszczotami. Chwile 134 6 | Dzień szósty~Z oto obudził mnie i oznajmił, że porządnie 135 6 | komnacie. Oczy ich spoczęły na mnie z pieszczotą, dziewczęta 136 6 | pamiętam, jak moją matkę, mnie i dwóch moich braci zaprowadzono 137 6 | w moim wieku tak dalece mnie zachwycił, że sam nie wiedząc, 138 6 | grzeczność, z całej siły uderzył mnie książką do nabożeństwa w 139 6 | Fiorita żąda, aby do krwi mnie oćwiczono za to, że poważyłem 140 6 | Principino zbliżył się i uderzył mnie nogą w twarz, mówiąc:~- 141 6 | Pewnego dnia ojciec zapytał mnie o przyczynę, dla której 142 6 | nieprzyjaciel spostrzegł mnie w tłumie i pokazał mi język. 143 6 | kominiarczyka, który zapytał mnie, dokąd idę. Opowiedziałem 144 6 | przygodę, a ten zaprowadził mnie do swego majstra. Właśnie 145 6 | rzemiosła, chętnie więc mnie przyjął. Zaręczył, że nikt 146 6 | przyjął. Zaręczył, że nikt mnie nie pozna, skoro sadzami 147 6 | tym razem jednak wziął mnie za diabła. Ukląkł, złożył 148 6 | Ukląkł, złożył ręce i zaczął mnie prosić, abym go ze sobą 149 6 | chwila, gdy Principino kopnął mnie nogą w twarz, mówiąc: "Managia 150 6 | jeszcze głos majstra, który mnie wołał, ale nie uważałem 151 6 | mojemu ojcu, który słuchał mnie z wielkim zajęciem, po czym 152 6 | nadzieję, że polecając mu mnie, nie spotka się z odmową. 153 6 | Zmiana ta niesłychanie mnie uszczęśliwiła, gdyż nowy 154 6 | powierzchowności, przedstawił mnie tym panom i odezwał się 155 6 | łowimy korale. Co się tyczy mnie, wiele przez ten czas skorzystałem, 156 6 | liczbie widzów. Jak tylko mnie ujrzał, natychmiast poznał 157 6 | małego noża, którym chciał mnie zranić. Aby uniknąć ciosu, 158 6 | okrętowego, którego ocalono, i do mnie, to wypuszczono nas na wolność, 159 6 | ojcem przeorem; wprowadzono mnie. Opowiedziałem mu wszystkie 160 6 | Jego wielebność wysłuchał mnie z wielką dobrocią, po czym 161 6 | Przybyliśmy do wioski; umieszczono mnie i odtąd całym moim obowiązkiem 162 6 | Jednakże pewnego razu zoczył mnie na ulicy kupującego kasztany, 163 6 | niespodziewanie znowu przyszły do mnie. Usiadły i Emina rzekła:~- 164 6 | prostu, czego żądasz ode mnie.~- Drogi Alfonsie - przerwała 165 6 | szybko - nie żądajcie go ode mnie. Przyrzekłem mojej matce, 166 7 | waszych panów zrzucać na mnie wszystkie wasze kradzieże.~ 167 7 | zaklinałem go, aby raczył mnie przyjąć na towarzysza. Testa-Lunga 168 7 | Następnie jeden z nich porwał mnie w swoje objęcia, postawił 169 7 | oklaskami i jednomyślnie obrano mnie porucznikiem.~Stopień mój 170 7 | się od śmiechu nazywając mnie signor tenete - wkrótce 171 7 | nich nie umiał lepiej ode mnie wyśledzić obrotów nieprzyjacielskich 172 7 | bandy. Testa-Lunga kochał mnie jak własnego syna; nadto 173 7 | Tyle sławy nie uczyniło mnie nieczułym na rozrywki właściwe 174 7 | zamku na nowo rozbudziła we mnie żądzę zemsty. Nie powinno 175 7 | Szóstego szpiedzy uprzedzili mnie, że wyprawiono przeciw nam 176 7 | do księcia:~- Poznajesz mnie? Jestem rozbójnikiem i mógłbym 177 7 | która raczyła przyzwać mnie na pomoc, i ofiaruję ci 178 7 | tymi słowy odezwała się do mnie:~- Jestem szlachetnego urodzenia, 179 7 | często przechodziłem i które mnie wyprowadziło prosto na samą 180 7 | dwaj moi bracia przybyli do mnie. Obaj doznali nadzwyczajnych 181 7 | porównania więcej was zabawią ode mnie.~Mało jest ludzi, którzy 182 7 | Fiorita zapłacił mu, aby mnie i Sylwię zgładził ze świata, 183 7 | odpowiedź, ale Zibelda objęła mnie za szyję i nożyczkami, które 184 7 | Później, zwracając się do mnie, rzekł:~- Nieszczęsny nazarejczyku - 185 8 | Później, spostrzegłszy mnie, rzekł:~- I senor tutaj?... 186 8 | tłumaczyć.~Kabalista spojrzał na mnie bystrym wzrokiem i rzekł:~- 187 8 | Hermanos. Kabalista zapytał mnie, dokąd chcę się udać. Odpowiedziałem 188 8 | uwziął, byłby mógł wprowadzić mnie w wątpliwość o moim własnym 189 8 | sobie, że Emina uprzedziła mnie, ażebym nie dawał wiary, 190 8 | przemówić do niego, ale mnie nie poznał; wtedy pustelnik 191 8 | która obracała się tyłem do mnie, pokazując mi nadęte wymiona. 192 8 | uciekając dalej, zaprowadziła mnie nad brzeg przepaści, która 193 8 | tylnych nogach, spojrzał na mnie płomiennymi oczyma. Strach 194 8 | czarny kozioł zaczął bóść mnie rogami i popychać ku przepaści. 195 8 | popychać ku przepaści. Gdy już mnie doprowadził nad sam skraj, 196 8 | męczarni. Nareszcie strącił mnie w przepaść. Myślałem, że 197 8 | dnie przepaści i przyjął mnie na swój grzbiet, nie odniosłem 198 8 | obrażeń.~Tu nowa bo jaźń mnie ogarnęła, gdyż zaledwie 199 8 | przeklęty kozioł poczuł mnie na grzbiecie, wnet dziwnym 200 8 | zdaje mi się, że młodzieniec mnie usłyszał. Ale w tej samej 201 8 | chwili wisielcy poskoczyli ku mnie i wyciągnęli mnie z jaskini 202 8 | poskoczyli ku mnie i wyciągnęli mnie z jaskini na dwór, gdzie 203 8 | wsiadł na kozła, drugi na mnie i tak znowu zmusili nas 204 8 | do drzwi pustelni, gdzie mnie straszydła porzuciły. Tego 205 8 | poranku, mój ojcze, znalazłeś mnie bez przytomności. Sądziłem, 206 8 | pustelnik zabrał głos i rzekł do mnie:~- Synu mój, możeż to być, 207 8 | izby; ale Emina uprzedziła mnie, abym nie wierzył, gdyby 208 9 | dziewiąty~Pustelnik przyszedł mnie obudzić, siadł na moim łóżku 209 9 | Tebaidy nie byli więcej ode mnie wystawieni na złość szatańską; 210 9 | owiązane czoło. Wyciągnął ku mnie kapelusz, jak gdyby prosił 211 9 | doniósł mi, że list czeka na mnie w Puerto-Lapiche. Spodziewam 212 9 | HISTORIA KABALISTY~Nazywają mnie w Hiszpanii don Pedro de 213 9 | zwierząt, wybierając dla mnie samców, samice zaś dla mojej 214 9 | piasek się przesypie, już mnie nie będzie na tym świecie. 215 9 | niebiańskich małżonek podwoiła we mnie zapal do nauk kabalistycznych. 216 9 | z moją siostrą, skłoniła mnie do odwiedzenia go. Spóźniłem 217 9 | spać.~Śród nocy rozbudził mnie dźwięk zegara, bijącego 218 9 | błękitny rabinek zwrócił się do mnie i rzekł:~- Zacząłeś całą 219 9 | piękniejszych od aniołów trzymało mnie w objęciach, a jeden z nich 220 9 | a jeden z nich rzekł do mnie:~- Synu Adama! powróć do 221 9 | jeszcze go złagodził mówiąc do mnie:~- Synu Adama, natychmiast 222 9 | czas na to.~Zniecierpliwił mnie upór pustelnika w żądaniu 223 9 | pustelnika w żądaniu ode mnie wyznań, których nie chciałem 224 9 | diabelskie. Racz także przyjąć u mnie gościnę wraz z Paszekiem, 225 9 | ale rzuciwszy wzrok na mnie, spłonęła lekkim rumieńcem 226 9 | widoku. Nie tyle smutek mnie ogarnął, jak raczej wszystkie 227 9 | Pustelnika i Paszeka do jednego, mnie zaś do drugiego pokoju.~ 228 9 | jednak piękna Rebeka obudziła mnie, mówiąc:~- Senor Alfonsie, 229 9 | Rebeka usiadła na łóżku obok mnie, ale zdawała się zajęta 230 9 | której wyjaśnienia żądała ode mnie. Wszelako wytrwałem w milczeniu 231 9 | Natenczas spojrzała na mnie z wyrazem nieopisanej łagodności 232 10 | z jego rozkazu opuścili mnie u wejścia do nieszczęsnej 233 10 | zrozumienia, że chciano wystawie mnie na próby. Myślałem, że w 234 10 | tarasu, ale zdawały się wcałe mnie nie spostrzegać. Następnie 235 10 | mauretańsku, nie mniej zachwyciły mnie w tym nowym stroju. Zauważyłem 236 10 | niebawem tylko potok oddzielał mnie od tancerek. Ale to wcale 237 10 | Zdało mi się, że one także mnie poznały, gdyż wybuchnęły 238 10 | Orlandyna, przynajmniej tak mnie nazywało kilka osób. które 239 10 | przychodził do nas, aby pogłaskać mnie pod brodę i porozmawiać 240 10 | już mówić, gdy zamknięto mnie w zamku Sombre Roche, inaczej 241 10 | historię, o której zabawności mnie zapewniała, ale nie mogąc 242 10 | tym bardziej ta igraszka mnie bawiła.~Mówiłam ci już o 243 10 | przybywał do zamku, głaskał mnie pod brodę i rozmawiał w 244 10 | pogłaskać pod brodę, wziął mnie za rękę i zaprowadził do 245 10 | karety, w której zamknął mnie z moją ochmistrzynią. Śmiało 246 10 | Ochmistrzyni posadziła mnie na krześle i dała swój różaniec 247 10 | bowiem wchodziła.~Wzięła mnie za rękę i zaprowadziła do 248 10 | który przyjeżdżał głaskać mnie pod brodę, kazał mi przyjść 249 10 | tego, czego się może po mnie spodziewać kobieta uczciwa 250 10 | zamku Sombre Roche. Bawiło mnie wówczas porównywanie postaci 251 10 | Wprawdzie przygody Tybalda mocno mnie zadziwiły, ale nie chciałem 252 10 | że szatany dla złudzenia mnie ożywiły trupy dwóch wisielców 253 11 | jedenasty~Rebeka obudziła mnie. Otworzywszy oczy, spostrzegłem 254 11 | o nich coś nowego. Co do mnie - dodała ze smutkiem - muszę 255 11 | przeznaczenie wymagają tego ode mnie. Ach. mój ojcze, dlaczegóż 256 11 | dlaczegóż nie uczyniłeś mnie podobną do reszty śmiertelnych? 257 11 | Jeżeli zechcesz przyjść do mnie. usłyszysz mój śpiew i napijesz 258 11 | współzalotnika, znajdziesz mnie zawsze tak samo wierną, 259 11 | rozmowę do okoliczności mnie dotyczących, powstałem więc, 260 11 | słowa. Następnie, biorąc mnie pod ręce. zaprowadziły do 261 11 | obozu, gdzie przedstawiły mnie rześkiemu i czerstwemu starcowi, 262 11 | ojcem. Starzec, rzuciwszy na mnie złośliwe wejrzenie, rzekł:~- 263 11 | rozprawy kabalisty zaczęły mnie już nudzić, jak również 264 11 | stary Cygan zaprowadził mnie do swego namiotu, mówiąc:~- 265 11 | samej północy rozbudził mnie jakiś szmer. Czułem, że 266 11 | nakrycie i tulono się do mnie. - Wielki Boże - rzekłem 267 12 | senor kawalerze - rzekł do mnie naczelnik - mamy daleką 268 12 | górskich często wywyższały mnie lub zniżały o kilkaset stóp 269 12 | zapisał. Potem rzekł do mnie:~- Oto masz przed sobą, 270 12 | każdym dniem sprawiały na mnie coraz silniejsze wrażenie. 271 12 | wrażenie. Widok ten pogrążył mnie w nieopisanym zachwycie, 272 12 | zachwycie, z którego wyrwały mnie dwie córki naczelnika, przynoszące 273 12 | jakieś przeczucie ostrzegało mnie, że to nie one należały 274 12 | Cyganie hiszpańscy znają mnie pod nazwiskiem Pandesowny. 275 12 | uprosił fra Geronimo, aby mnie nigdy do niego nie zbliżał. 276 12 | okolicach Madrytu, i oddał mnie w opiekę prokuratorowi teatynów.~ 277 12 | mniemam, że ojciec mój oddalał mnie od siebie w przeczuciu niesłychanej 278 12 | człowieka więcej niestałego ode mnie. Nie mogłem wytrwać nawet 279 12 | domowym zaciszu ścigała mnie ciągle pośród moich dni 280 12 | Niespokojność ta trawiła mnie do tego stopnia, że - raz 281 12 | dona Dalanosa, trzymała mnie przy sobie. Nie miała własnych 282 12 | łączyć w swych uczuciach dla mnie pobłażliwość ciotki z wyrozumiałością 283 12 | nadużywania niewyczerpanej dla mnie dobroci. Z drugiej strony, 284 12 | staraniami, uczyniła ze mnie prawdziwe arcydzieło. Brakowało 285 12 | postanowieniu nieoglądania mnie nigdy w swym życiu.~Gdzież 286 12 | której po raz pierwszy wpuści mnie do swego pokoju. Fra Geronimo 287 12 | więc na ostatek już przyjąć mnie u siebie i fra Geronimo 288 12 | że jak tylko ojciec raz mnie zobaczy, wnet odstąpi od 289 12 | w postanowieniu widzenia mnie, a w końcu oznajmić, że 290 12 | o tym zamiarze, ostrzegł mnie, abym nie dotykał się niczego 291 12 | wszystko, ciotka zaś obiecała mnie pilnować.~Nadeszła wreszcie 292 12 | niedziela. Ciotka ubrała mnie w różowy świąteczny strój 293 12 | mój ojciec, spostrzegłszy mnie, nie omieszka szalenie się 294 12 | omieszka szalenie się we mnie rozkochać. Pełni nadziei 295 12 | mojej żywości, posadziła mnie w fotelu, usiadła naprzeciwko 296 12 | naprzeciwko i uchwyciła mnie za frędzle szarfy, ażebym 297 12 | jak gdy mój ojciec zacznie mnie na próżno szukać po całym 298 12 | po chwili jednak zaczęła mnie zaklinać, abym zszedł z 299 12 | nogę i padł zemdlony.~Co do mnie, wkrótce przestałem wrzeszczeć, 300 12 | którego się opiłem, pozbawił mnie przytomności. Przyszedłem 301 12 | przez ciotkę, która wprawiła mnie w taką radość, że znowu 302 12 | się, gdy ciotka zapytała mnie, czy chcę z nią razem siedzieć 303 12 | jeszcze silniej utwierdziła mnie w tym zamiarze. Po wieczerzy, 304 12 | na uwagę i pamięć; co do mnie. byłbym rad, aby mi się 305 12 | pamięci. Wspomnienie to tak mnie tłoczy, zatruwa wszystkie 306 12 | smutek ten nie pozbawia mnie rozumu.~Podobny początek 307 12 | przygodę, pragnę, abyście mnie nie uważali za człowieka 308 12 | różnymi sposobami rozerwania mnie, zalecił mi podróż i rozkazał, 309 12 | osoby z miasta pragnęły mnie zatrzymać, zapewniając mi 310 12 | Neapolu i gdyby fałszywy wstyd mnie nie pohamował, byłbym niezawodnie 311 12 | niezdecydowanie zatrzymywało mnie w Reggio, gdy pewnego wieczora, 312 12 | ludzi. Tam zbliżył się do mnie jakiś człowiek ujmującej 313 12 | płaszczem. Nie pozdrowiwszy mnie wcale, usiadł i odezwał 314 12 | puszczaj się w drogę. Co do mnie. jestem tym samym Zotem, 315 12 | okoliczności znowu wtrącają mnie w przepaść zwątpienia. Nie 316 12 | łańcucha, który coraz ciaśniej mnie krępuje.~Córki naczelnika, 317 13 | NACZELNIKA CYGANÓW~Zostawiłeś mnie na pilnym słuchaniu zadziwiającego 318 13 | które zdawały się pilnować mnie z daleka i zmieniały w miarę 319 13 | wiem. jaki fatalizm ciągnął mnie do przedsięwzięcia tej nieszczęsnej 320 13 | mi jaki posiłek, błagał mnie, abym mu udzielił nieco 321 13 | zdołałem rozpoznać otaczające mnie przedmioty i stanąć na bezpiecznym 322 13 | odpowiedziałem - chcecie mnie zaprowadzić do tego opuszczonego 323 13 | sądzić. Młodzieniec opuścił mnie na dole schodów, wszedłem 324 13 | Zastaliśmy tam stół nakryty dla mnie samego.~- Jakże możesz pani 325 13 | nogi. Niebawem wszystkie mnie porzuciły. Margrabina przysłała 326 13 | zatrudnieniach, które były dla mnie tym przyjemniejsze, że margrabina 327 13 | służące jedna po drugiej mnie opuściły, tak że wieczorem 328 13 | istocie, chociaż ubierając mnie czasami niezgrabnie sobie 329 13 | poczynały lub ośmielały się mnie nie słuchać, nigdy się na 330 13 | zaprzeczyć, że uczynił na mnie silne wrażenie. Wieczorem 331 13 | rozgniewałam się za bo jaźń, jakiej mnie nabawił, i odrzuciłam ofiarę 332 13 | siności i usiłował bawić mnie rozmową o majoratach, jakie 333 13 | żywego. Margrabina okryła mnie pieszczotami i ażeby tym 334 13 | ażeby tym pewniej zatrzymać mnie w Monte Salerno, kazała 335 13 | surową postać i groźnie na mnie spojrzawszy, rozkazała, 336 13 | wiem dlaczego, znowu wzięła mnie chętka powtórzenia tego 337 13 | kościotrupa, który zbliżał się ku mnie w groźnej postawie. Dobyłem 338 13 | broni i z wściekłością na mnie napadł. Broniłem się dość 339 13 | pierwszemu i z całej siły uderzył mnie nim w głowę. Pochwyciłem 340 13 | go za szyję, ale obwinął mnie kościstymi rękoma i chciał 341 13 | tej samej chwili ścisnęła mnie za ramię, uczułem się sparzony 342 13 | modlitwach przeor zaprosił mnie do swojej celi. Poszedłem 343 13 | przyczyniło się do podniecenia we mnie chęci do podróży, a zwłaszcza 344 13 | obozu. Naczelnik zapytał mnie, gdzie chodziłem; odpowiedziałem 345 13 | Te kilka słów pogrążyło mnie w rozterce. Znowu więc znajdowałem 346 13 | upiory, czy też wymyślone na mnie strachy, wszelako należało 347 13 | obawiać. Smutek dręczył mnie przez resztę dnia; poszedłem 348 14 | roztargnienie zaprowadziło mnie do szubienicy dwóch braci 349 14 | milczenie twoje będzie miało dla mnie zgubne skutki. Nie chciałeś 350 14 | sprawę, ale nie zrozumiałbyś mnie, gdybym nie zaczęła od początku 351 14 | córek królowej Saby, co do mnie zaś. chciał, abym zaślubiła 352 14 | wrażenia; przestraszała mnie myśl zaślubienia dwóch naraz 353 14 | moją niedbałość i obsypał mnie najprzykrzejszymi wymówkami. 354 14 | zagroził mi, że oskarży mnie przed ojcem; zaklinałam 355 14 | ojcem; zaklinałam go, aby mnie oszczędził. Wtedy przyrzekł 356 14 | nie uczyniłam, wszedł do mnie o północy, rozbudził i rzekł, 357 14 | jego zagniewany przejął mnie zgrozą; myślałam, że nie 358 14 | wzniosła ta nauka zupełnie mnie oczarowała. Przepędzałam 359 14 | moja, Zulejka, rozbierała mnie, sama nie wiedziałam kiedy. 360 14 | wołałam na nią. aby przyszła mnie rozebrać, weszłam do jej 361 14 | Zulejka podbiegła, pochwyciła mnie w swoje objęcia, a serce 362 14 | tuż przy moim wzbudziło we mnie podobny niepokój, jaki opanował 363 14 | zmysły.~Mulatka rozebrała mnie czym prędzej i położywszy 364 14 | Zulejka zadrżała, dreszcz i mnie wskroś przejął, powiodła 365 14 | zbudziły mego brata; wszedł do mnie i myśląc, że jestem chora, 366 14 | ofiarował się dalej prowadzić za mnie moje prace kabalistyczne. 367 14 | odmienne od tych, jakie dotąd mnie nawiedzały. Nazajutrz marzyłam 368 14 | Bliźniąt.~- Rebeko - rzekł do mnie - Rebeko, wyjdź z tego stanu, 369 14 | słowach brat mój wyprowadził mnie za bramę zamkową i zamknął 370 14 | najbliższa. Jakiś pasterz chciał mnie pochwycić; odepchnęłam go 371 14 | niedźwiadkami; rzuciła się na mnie, ale oprawa księgi i tym 372 14 | nieuwaga mogła ją przeciw mnie obrócić.~Tymczasem spostrzegłam, 373 14 | moją jaskinię i pogrążyły mnie w ciemnościach. Niedźwiedzica 374 14 | nad duchami i że nauczono mnie sposobów, które mi miały 375 14 | wzrokiem pełnym uznania dla mnie i czasami rzucali w zwierciadło 376 14 | myślami.~Zulejka, rozbierając mnie, przyniosła zwierciadło. 377 14 | bliźnięta, wyciągały do mnie ramiona i ukazywały miejsce, 378 14 | że Mulat Tanzai chwyta mnie za kibić i wstrzymuje. W 379 14 | swawoli, która przejęła mnie przerażeniem; zaćmiło mi 380 14 | na oczy. Brat mój zapytał mnie o przyczynę tej srogości; 381 14 | mocno go niepokoiła. Co do mnie, postradałam wszyskie uczucia 382 14 | więc za potrzebne uprzedzić mnie o tym. Ocknęłam się jakby 383 14 | Thoamimów; uśmiechali się do mnie z zadowoleniem i pochylali 384 14 | pisze Edris.~Tu odwaga we mnie wstąpiła, zamknęłam księgę 385 14 | Chwila tego zapomnienia mogła mnie drogo kosztować. Zbyt wiele 386 14 | Zbyt wiele jeszcze było we mnie ludzkiej natury, ażebym 387 14 | błyskający w ich oczach, o mało mnie nie spalił. Spuściłam wzrok 388 14 | mego głosu. Wyciągali do mnie ramiona i zbliżali się do 389 14 | Pewnego dnia przyszedł do mnie i rzekł, że niezawodne znaki, 390 14 | jechać do Kordowy. ażeby mnie przekonać, że nie on, lecz 391 14 | Nemraela, odesłał go do mnie.~Byłam wtedy właśnie w obserwatorium 392 14 | śmiertelnik zgubny wpływ na mnie wywrze, obawiałam się więc, 393 14 | Wkrótce inne kłopoty całkiem mnie zajęły. Brat mój opowiedział 394 14 | Wprawdzie muzyka czarowała mnie i rozrywała do tego stopnia, 395 14 | słyszałam.~Śpiewy te budziły we mnie rozkoszne doznania, których 396 14 | mój brat.~Strach ścisnął mnie za gardło. Poskoczyłam z 397 14 | skrzydła i poczułam, że unoszą mnie w powietrze, ale szczęśliwym 398 14 | ziemię. Upadek ten pozbawił mnie zmysłów i twoje dopiero 399 14 | Głos wewnętrzny przekonywa mnie, że nic nie straciłam z 400 14 | myślą było, że drwiła ze mnie od początku do końca i chciała 401 14 | Gomelezami i pragnie wystawić mnie na próbę i wymóc, ażebym 402 15 | Rebeka zaś z pośpiechem ku mnie się zbliża. Postąpiłem kilka 403 15 | jaką mój ojciec chciał mnie obdarzyć? Czyż i bez tego 404 15 | ta historia uczyniła na mnie wrażenie. Gdy udaliśmy się 405 15 | mułów nazajutrz wcześnie mnie rozbudziły; jeden z pierwszych 406 15 | niesłychanie wzruszona, wyciągnęła mnie z pokoju i zapytała o przyczynę 407 15 | rzekła:~- Senora, niech mnie niebo uchowa od złych sądów 408 15 | przed panią, cokolwiek się mnie dotyczy. To mówiąc zacna 409 15 | mój i siostra czekali na mnie w jadalnym pokoju. Siadaliśmy 410 15 | siostra weszła i usiadła przy mnie. Hrabia tak był zachwycony 411 15 | schadzek. Raczył poradzić się mnie w tej mierze; byłam, jak 412 15 | tłumie. Elwira uścisnęła mnie za rękę i rzekła:~- Jestem 413 15 | Żydówka - zresztą nie to mnie niepokoi; chciałabym dowiedzieć 414 15 | chrześcijan?~- Nie pytaj mnie o to, wiedz tylko, że nie 415 15 | ubóstwiania.~Słowa Żydówki mogły mnie zaplątać w niemiłą dla mnie 416 15 | mnie zaplątać w niemiłą dla mnie rozmowę, zacząłem więc mówić 417 16 | Andaluzji, wcześnie rozbudził mnie ze snu. Powaby natury coraz 418 16 | Podobne uwagi zaprzątnęły mnie przez chwilę, po czym, widząc, 419 16 | ze Opatrzność obdarzyła mnie mnogimi dobrami tego świata. 420 16 | senor oświadczyć jej ode mnie szczere i prawe uczucia, 421 16 | te były przeznaczone dla mnie. Roześmieliśmy się z jej 422 16 | jego w Villaca przekonał mnie o twojej niegodziwości, 423 16 | moje stały się jedyną dla mnie pociechą.~Już blisko rok 424 16 | polowy świata. Tam to doszła mnie wiadomość o niegodziwościach, 425 16 | biedne dziecko majętności, mnie skazałeś na życie łez i 426 16 | pobierane przez mego męża, mnie przestano wypłacać. Ułożyłam 427 16 | Schronienie to stało się dla mnie tym droższe i powróciłam 428 16 | miasteczka przyszedł do mnie; wiedział on dobrze o szczególnym 429 16 | siostrą?~Rozpacz tak gwałtowna mnie ogarnęła, że nie miałam 430 16 | oddaleniu się Rebeka rzekła do mnie:~- Dzieci te mocno mnie 431 16 | mnie:~- Dzieci te mocno mnie zajmują. Miłość wydała mi 432 16 | się dc nas.~Cała magia tak mnie już znudziła, że nie słuchałem, 433 16 | młodymi dziewczętami zmieszało mnie cokolwiek. Zdawało mi się 434 16 | moje kuzynki zaszczyciły mnie swymi odwiedzinami w namiocie, 435 17 | Pierwszym przywitaniu uwiadomił mnie, że hrabia de Peńa Velez, 436 17 | wyjechał do Segowii. Co do mnie, przez cały ten czas stałam 437 17 | śmierć nad tę chwilę, która mnie czeka.~Na tym zacna Maria 438 17 | świtać, gdy uczułem, że mnie ktoś ciągnie za ramię. Ocknąłem 439 17 | czternastoletniej Kastylijki wybornie na mnie leżały, wiecie bowiem, że 440 17 | na jedno kolano, zapewnił mnie o głębokim poszanowaniu 441 17 | orszaku wicekróla, zaczęli mnie witać i wołać po trzykroć:~- 442 17 | wypadków.~Marszałek zapytał mnie, kto jest ta dama. Odpowiedziałem, 443 17 | śmiercią.~Następnie pocałował mnie w rękę i nie czekając odpowiedzi, 444 17 | Gdy tak, nie zwracając na mnie zbytnio uwagi, galopował 445 17 | polecenia całemu wojsku, do mnie zaś mówił tak, jak gdyby 446 17 | moją, zapewne każe oćwiczyć mnie bez miłosierdzia, i lękałem 447 17 | zaprowadził do przeznaczonych dla mnie pokojów. Obie ciotki udały 448 17 | do nóg, zaklinając, aby mnie nie zdradzały, i przedstawiając 449 17 | jakie ich gadatliwość może mnie wystawić. Myśl, że mogę 450 17 | gotów. Wicekról przyjął mnie u drzwi jadalnego pokoju, 451 17 | liście, który pani pisałaś do mnie do Ameryki, zdawałaś się 452 17 | obietnic uczynionych ci przeze mnie przed blisko trzynastu laty.~- 453 17 | skończył, wicekról odprowadził mnie aż do moich pokojów. Obie 454 17 | przez cały dzień nie będzie mnie widział, tajemnie więc wprowadziły 455 17 | Elwirą. Uwaga ta tak dalece mnie zasmuciła, że myślałem tylko 456 17 | biedną Marię de Torres. Co do mnie, pomyślałem sobie, że nie 457 18 | przyszedł do siebie, wlepił we mnie błędne oczy, a potem nagle, 458 18 | śniadanie; zachowano dla mnie jedno miejsce, rozsunięto 459 18 | łyżkę i obracając się do mnie, rzekł z poważną miną:~- 460 18 | jakie ta mowa sprawiła na mnie wrażenie. Pomiarkowałem 461 18 | najmłodszych lat wpajano we mnie jak najlepsze zasady, które 462 18 | swojej filiżanki, zostawiając mnie w niepewności co do sposobu, 463 18 | mówił, czy też chciał ze mnie zadrwić.~- Naczelnik Cyganów 464 18 | dowodzenie nieznajomego tak mnie obruszyło, chciał nadać 465 18 | ofiarował mi ramię, chcąc mnie sprowadzić ze schodów. Tak 466 18 | W tej samej chwili ujął mnie za rękę, ścisnął ją lekko 467 18 | wicekról, zamiast odprowadzić mnie do moich pokojów, zawiódł 468 18 | myślę, że dotąd znacie mnie tylko z kilku postępków 469 18 | jednak wcale nie pociągnął mnie za sobą, nie dlatego, żeby 470 18 | należała. Rozdział ten oburzał mnie tym więcej, że miłość i 471 18 | rzeczy i z daleka można mnie było wziąć za prawdziwego 472 18 | natychmiast, że dom ten należy do mnie, i umieszczałem w nim moją 473 18 | Jej sypialnia była dla mnie świątynią, do której nawet 474 18 | przechadzkach ogarniało mnie równe szaleństwo; jeżeli 475 18 | wicekról zwrócił się do mnie i rzekł z powagą i czułością 476 18 | mamki.~Wyrazy te zmierzały mnie więcej, niż możecie sobie 477 18 | że w Grenadzie uważano mnie za obłąkanego, jakoż w istocie 478 18 | jeszcze inne powody, które mnie do tego skłaniały. Chciałem 479 18 | kilka razy przemówił do mnie, grandowie zaś uczynili 480 18 | pozbawiony przytomności, nie mógł mnie widzieć, gdy wyratowałem 481 18 | kobiet.~Mowa ta uczyniła na mnie silne wrażenie. Osoba tak 482 18 | ktoś usposobił Elwirę do mnie tak, jak ja do niej byłem 483 18 | Rovellasa do Segowii. Rozpacz mnie ogarnęła, na chwilę bowiem 484 18 | Elwirze. Jakoż nie omyliły mnie przeczucia. Myśląc, że znajduje 485 18 | się ku pani, mówiła coś o mnie z wyrazem, który przejął 486 18 | z wyrazem, który przejął mnie radością. Pomimo to znikłem 487 18 | czekoladzie. Siostra pani mnie poznała, ale ja wcale nie 488 18 | znaną, jak sądziłem, tylko mnie i mojej siostrze, ale służący 489 18 | Peńa Sombre!~Uwiadomiono mnie o stosunkach, jakie miałeś 490 18 | się z niej narodzi. Co do mnie, wyjeżdżam natychmiast za 491 18 | życiu.~List ten pogrążył mnie w rozpaczy. Wkrótce jednak 492 18 | operator naumyślnie kłuł mnie do kości, próbując, czy 493 18 | dwieście dwadzieścia skalpów, mnie zaś na placu bitwy jednomyślnie 494 18 | Wicekról, pragnąc dokładnie mnie uwiadomić o stanie swego 495 18 | wyratowałem, zbliżył się ku mnie z wyrazem najłagodniejszej 496 18 | tak dobrze pływać; mocno mnie to cieszy, że zachowałem 497 18 | i Zibeldą. Rebeka wzięła mnie pod rękę i odwiódłszy kawałek, 498 18 | zupełnie nieznana. Co do mnie, przekonany jestem, że uśpiono 499 18 | przekonany jestem, że uśpiono mnie za pomocą napoju i zaniesiono 500 19 | przekonany, że to on wydobył mnie z wody, spoglądał na mnie