Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library | ||
Alphabetical [« »] mglistej 1 mgly 1 mgnieniu 5 mi 1275 mial 181 miala 86 mialaby 2 | Frequency [« »] 2999 ze 1498 mnie 1311 o 1275 mi 1143 ale 1118 to 823 po | Jan Potocki Rekopis Znaleziony w Saragossie IntraText - Concordances mi |
Dzien
1001 51 | Czułem, jak ogień krąży mi po żyłach, zaledwo widziałem 1002 51 | przedmioty, mgła jakaś zasnuła mi oczy.~Chciałem wyjść na 1003 52 | Tajemniczy człowiek skinął mi, abym usiadł, i uczyniwszy 1004 52 | Za trzecim razem wręczysz mi kiesę z trzema tysiącami 1005 52 | trybu życia, ten bynajmniej mi się nie znudził. Przeciwnie, 1006 52 | jesteś...~Don Belial nie dał mi dokończyć.~- Jestem - rzekł - 1007 52 | nieszczęśliwym więźniu, ale nie dano mi na to czasu... Lecz po cóż 1008 52 | mnie przemawia i oznajmia mi o śmierci mego biednego 1009 52 | znaną ulicę, do domu równie mi nie znanego, ale w którym 1010 52 | długich męczarni. Zdawało mi się, że już doznaję boleści 1011 52 | doznaję boleści tortury. Włosy mi powstały na głowie, trwoga 1012 52 | członki, które odmówiły mi posłuszeństwa i zaczęły 1013 52 | który odchodząc rzucił mi sztylet. Nie miałem siły 1014 52 | płomieniem. Zarazem wbił mi szpony w czoło.~Uczułem 1015 52 | Złotoskrzydły cherub pokazał mi zwierciadło i rzekł:~- Widzisz 1016 52 | sąsiednie domy. Dowiodło mi to, że jestem jeszcze pod 1017 52 | jego płaszczu, oznajmił mi, że należy do starszyzny 1018 52 | zbliżyłem do niego, zdało mi się, że widzę pod jego nogami 1019 52 | potępienia, jaki cherub pokazał mi w zwierciadle na moim własnym 1020 53 | zaufanie. Zamiar mój powiódł mi się w zupełności i gdy nieznajomy 1021 53 | później urzędy, powierzył mi najlepszą komandorię Aragonii. 1022 53 | baillich, którzy może powinni mi byli lepszy nastręczyć. 1023 53 | popełnił. Ten, który dziś ciąży mi na sumieniu, wyniknął z 1024 53 | rodakom za zaszczyt, jaki mi wyświadczyli, pokładając 1025 53 | rozmowę z komandorem. Zdaje mi się, że doniesiono mu o 1026 53 | jak gdyby chciał nadepnąć mi na nogę. Postępowanie to 1027 53 | zamierza się teraz udać. Nazwał mi jakiegoś świętego. Ofiarowałem 1028 53 | światem pojedynek ten wcale mi nie zaszkodził. Nie cierpiano 1029 53 | sakramentów, i sumienie czyniło mi gorzkie wyrzuty. Trwało 1030 53 | spojrzałem dokoła, zdało mi się, że nie znajduje się 1031 53 | Widmo komandora pokazało mi się a powtórzyło te same 1032 53 | Kawalerowie z Poitou powiedzieli mi, że jest to zamek położony 1033 53 | prześladowało. Nie odmówił mi rozgrzeszenia, ale udzielił 1034 53 | ale murgrabia oznajmił mi, że należy odnieść ją do 1035 53 | zapalić ogień i przynieść mi wieczerzę.~- Zgoda co do 1036 53 | odparł murgrabia - zaufaj mi, każ sobie posłać obok mego 1037 53 | trwodze.~Murgrabia przyniósł mi wieczerzę, złożoną z półmiska 1038 53 | w sąsiednim potoku. Dano mi także flaszkę niezłego wina. 1039 53 | nocy, i prosiłem go, aby mi tylko wskazał mój pokój.~- 1040 53 | który, natychmiast zdawał mi się mrugać oczami i wykrzywiać 1041 53 | koniuszego, która rzuciła mi rękawicę pod nogi.~Nie wiedząc, 1042 53 | urojonego przeciwnika. Zdawało mi się nawet, żem go przeciął 1043 53 | zamku Tete-Foulque. Zdawało mi się, że krew mnie zalewa, 1044 53 | znak potępienia i została mi objawiona cała twoja historia. 1045 53 | kochankiem, ale sowicie mi za to zapłaci.~Kawaler, 1046 54 | jedynego opiekuna, który mógłby mi dopomóc zniweczyć zamiary 1047 54 | jednak będzie czuwał, aby mi w niczym krzywdy nie wyrządzono.~ 1048 54 | ganię, ale. na honor, żal mi teraz ubogich, będą bowiem 1049 54 | tyluż par pończoch. Powiesz mi, że w ten sposób zostaje 1050 54 | skromnej fabrykantki laku! Nic mi na to nie odpowiadasz, senor 1051 54 | Avadoro, i masz słuszność, że mi nie przerywasz. Tak na przykład 1052 54 | wstawiennictwem fra Geronimo pozwolił mi wrócić do własnego nazwiska 1053 54 | Spotkanie z kawalerem sprawiło mi większą przyjemność, aniżeli 1054 54 | przebraniu i że zamierzał mi ofiarować swoją przyjaźń, 1055 54 | przytomne mojej pamięci. Zdaje mi się, że widzę przed sobą 1056 54 | postać ojca Sanudo: zdaje mi się, że zajadam kasztany 1057 54 | dziewcząt, zarzucających mi na szyję śnieżne ramiona, 1058 54 | upragnioną lampę dającą mi znak z okna, tajemne schodki 1059 55 | po tym nastąpić, dodawała mi siły w opanowywaniu mojej 1060 55 | orszakiem służebnic. Wskazawszy mi krzesło, spojrzała na mnie 1061 55 | usług, jakie codziennie mi wyświadczasz. Wuj mój, książę 1062 55 | książę Sorriente, uczynił mi też samą uwagę i ofiaruje 1063 55 | przerywał.~Księżniczka nic mi na to nie odrzekła, tylko 1064 55 | ale księżniczka kazała mi pozostać;~oddaliła kobiety 1065 55 | spełniając moje życzenia, pozwala mi się spodziewać, że tym razem 1066 55 | odmówisz. Idzie o oddanie mi ważnej przysługi.~- W istocie - 1067 55 | Ojciec mój umierając odkrył mi tajemnicę jej urodzenia, 1068 55 | całego serca, ale ksieni tyle mi nagadała o jej nadzwyczajnym 1069 55 | kilku dniami doniesiono mi, że dwór zaczął wypytywać 1070 55 | mieszkania, które wydało mi się wygodne, a nawet dość 1071 55 | zaś do domu pozostałego mi po ojcu, wypuściłem go za 1072 55 | słodki Jezu", po czym kazała mi pomówić z odźwierną.~Udałem 1073 55 | Tak przynajmniej zdawało mi się z mego okna, ale ponieważ 1074 55 | zawsze pozamykane. Będziesz mi zdawał sprawę z wszelkich 1075 55 | prostej i otwartej, któż mi więc zabroni ciebie, pani, 1076 55 | wyraz. Myślałem, że każe mi odejść i nie pokazywać się 1077 55 | oczy; ale nie, powtórzyła mi tylko, abym nazajutrz powrócił.~ 1078 55 | Avadoro - rzekła przerywając mi - wyjeżdżam, jak ci to już 1079 55 | tej młodej osoby, zdasz mi z nich potem sprawę.~Po 1080 55 | lekkie skinienie głowy dało mi znak odejścia. Z boleścią 1081 55 | młodym człowiekiem, którego mi pozwolono widywać? Mogęż 1082 55 | rzekła - w takim razie racz mi powiedzieć, jak się nazywam.~- 1083 55 | swymi żonami, wszystkie mi mówiły, nie uważając tego 1084 55 | Następnie Leonora mówiła mi o teatrze, o przechadzkach, 1085 55 | tobie. Ochmistrzyni naręcza mi, że spełnily się moje nadzieje. 1086 55 | że twoja odmowa sprawiła mi najżywszą radość, jakiej 1087 55 | wpływów na dworze. Nie odpisuj mi więc; wydalam ochmistrzyni 1088 55 | glos ochmistrzyni, która mi rzekła:~- Czekają na ciebie, 1089 55 | nas. Świadkowie złożyli mi życzenia szczęścia, równie 1090 56 | wiernie donieść. Powiodły mi się zamiary. Ale ty, paniczu, 1091 56 | zapominaj o uszanowaniu, jakie mi winieneś, ożeniłem się bowiem 1092 56 | Ostatnie te słowa przypomniały mi, ile Busqueros przyczynił 1093 56 | okazania mu niechęci i udało mi się od niego uwolnić.~Nazajutrz 1094 56 | wyprawię ją do Avila. Nie miej mi tego za złe, Avadoro, czynię 1095 56 | wzrasta, jeżeli w ogóle wolno mi użyć tego wyrażenia, nigdy 1096 56 | Wszelako - dodał - zdaje mi się, że ten zamiar nie bardzo 1097 56 | Poszedłem do księżniczki, która mi rzekła:~- Kochany Avadoro, 1098 56 | rumieńcem, po czym dała mi znak do odejścia.~Poszedłem 1099 56 | Zacząłem wypełniać dane mi polecenia z gorliwością 1100 56 | Madrytu całkiem wypełniały mi umysł. Bądź co bądź księżniczka 1101 56 | księżniczka mnie kochała, uczyniła mi wyznanie; spokrewniwszy 1102 56 | nocy, rękami hymenu podała mi czarę rozkoszy.~Wspomnienie 1103 56 | reszta płci pięknej była mi obojętna.~Listy od księżniczki 1104 56 | Przy tych słowach podał mi list, który drżąc otworzyłem. 1105 56 | treść. Księżniczka donosiła mi o śmierci Leonory i ofiarowała 1106 56 | użył go dla przywrócenia mi spokoju. Wprawdzie nie znałem 1107 56 | karmelitanek. Tam pokazał mi urnę z czarnego marmuru. 1108 56 | z księżniczką. Nie miała mi tego za złe, przeciwnie, 1109 56 | naszym spotkaniem okazała mi sympatię graniczącą z czułością. 1110 56 | kolana, księżniczka podała mi rękę i kazała powstać, po 1111 56 | kazała powstać, po czym dała mi znak do odejścia.~Nazajutrz 1112 56 | księżniczka Avila poleciła mi przeprowadzić pewną sprawę, 1113 56 | naprzeciwko. Chciałem, aby mi wytłumaczył naturę tych 1114 56 | pokoju.~Żaluzje nie pozwalały mi dostrzec, skąd to światło 1115 56 | Z początku nie chciano mi nic powiedzieć, nareszcie 1116 56 | przeskoczyła na sąsiedni i znikła mi z oczu.~Wyznaję, że mocno 1117 56 | w oknie i zaczął z uwagą mi się przypatrywać. Niebawem 1118 56 | drewnianej nodze i pokazującego mi drogę latarnią. Uszedłszy 1119 56 | szczęście karzeł ofiarował mi pomoc swojej latarni, udałem 1120 56 | fra Geronimo. Powiedziano mi, że leży chory, poprosiłem 1121 56 | po czym prosiłem go, aby mi pozwolił przerwać spowiedź.~ 1122 57 | ulicy Retrada, przedstawiła mi maleńką Manuelę. Ochmistrzyni 1123 57 | byłbyś uchybił winnego mi uszanowania, jako mężowi 1124 57 | się odmłodzić.~- Wierzaj mi, pani - dodał Velasquez - 1125 57 | najszczerszą prawdę. Król polecił mi prosić cię o rękę twojej 1126 57 | pragnę, aby zawsze nastręczał mi równie przyjemne.~To powiedziawszy 1127 57 | Calatravy i sądziłem, że dano mi go w nagrodę za moje zasługi, 1128 57 | postępowaniu, która zjednała mi znakomitych i możnych przyjaciół. 1129 57 | które odtąd ciągle krążą mi po głowie.~Tu Busqueros 1130 57 | zadowala, jakkolwiek czyni mi niezaprzeczony zaszczyt. 1131 57 | wyniknąć z łaskawie udzielonego mi przez ciebie, senor kawalerze, 1132 57 | pojedynku z nim nie obiecuje mi żadnego zaszczytu. Z drugiej 1133 57 | i jeden z nich ofiarował mi się za świadka. Udaliśmy 1134 57 | względem mego ojca, bardzo mi się nie podobał i już chciałem 1135 58 | spostrzegłem, że z obu rąk krew mi puszczano. Jak przez mgłę 1136 58 | owijania zaś rany zawiązywano mi oczy.~Na koniec pozwolono 1137 58 | oczy.~Na koniec pozwolono mi patrzeć i mówić. Lekarz 1138 58 | mówić. Lekarz mój przyniósł mi dwa listy; pierwszy był 1139 58 | od Toleda, który donosił mi, że wyjechał do Wiednia, 1140 58 | ręką pisany. Oznajmiała mi, że przedsięwzięto poszukiwania 1141 58 | Dotychczas życie przedstawiało mi się jako ścieżka usłana 1142 58 | piętnastu dni pozwolono mi przejechać się po Prado. 1143 58 | przejść się, ale zabrakło mi sił, usiadłem więc na ławce. 1144 58 | walloński, który służył mi za świadka. Powiedział mi, 1145 58 | mi za świadka. Powiedział mi, że przeciwnik mój przez 1146 58 | się, mój przeciwnik padł mi do nóg, przycisnął mnie 1147 58 | łzami:~- Senor Avadoro, daj mi sposobność pojedynkowania 1148 58 | skarżę się na ranę, jaką mi zadał ów mężny oficer. Noszę 1149 58 | przewidywaniu, że coś podobnego może mi się wydarzyć. Co zaś do 1150 58 | jego eminencja polecił mi, abym zaprosił cię na obiad, 1151 58 | zaprosił cię na obiad, i jak mi się zdaje, po obiedzie chce 1152 58 | doniesienie.~Lekarz towarzyszący mi na przechadzce oddalił się 1153 58 | Wróciłem więc; lekarz przepisał mi chłodzący napój i kazał 1154 58 | potem i krwią, gdyż rana mi się otworzyła. Krzyknąłem 1155 58 | na chirurgów, przewinięto mi ją na nowo, po czym napisałem 1156 58 | zgiełk niezwykły. Powiedziano mi, ze król kona. Wniosłem 1157 58 | trzeciego gońca. Odpowiedziała mi od razu na moje trzy listy 1158 58 | gardząc małżeństwem, zdaje mi się, że wznoszę się nad 1159 58 | księżniczka - ale teraz mi o niej nie wspominaj. Wierzaj 1160 58 | niej nie wspominaj. Wierzaj mi, że więcej, niż możesz sobie 1161 58 | wysunęłam. Masz ochotę wyrzucać mi moje postępowanie. Nie ma 1162 58 | głośno, gdy wtem jakiś głos mi odpowiedział:~- Nie, senor 1163 58 | mego zamku.~- Nie wspominaj mi o księżniczce - przerwałem 1164 58 | rzeczywiście nie należało mi porzucać moich opiekunów. 1165 58 | drogę ze służącym, którego mi nastręczył Uzeda. Przez 1166 58 | rzeczywistym. Powiedziano mi bowiem, że jesteś astrologiem, 1167 59 | marzeniem mego życia i ty mi zastąpisz wszelką rzeczywistość. 1168 59 | wam powiedzieć? Zdawało mi się naówczas i w tej chwili 1169 59 | naówczas i w tej chwili jeszcze mi się zdaje, że księżniczka 1170 59 | byłby się zmienił, zdawało mi się więc, że słuszność była 1171 59 | marszałek przeora przyniósł mi obfity posiłek, nad wieczorem 1172 59 | zdrowia, wnet powierzono mi korespondencję z Hiszpanią.~ 1173 59 | Przyjęcie to zapowiadało mi coś nadzwyczajnego.~- Castelli - 1174 59 | twego przyjaciela i bądź mi wierny.~Opłakałem rzewnymi 1175 59 | to przed lordem.~- Pozwól mi na chwilę wejść do miasta 1176 59 | przyspieszony, przypominał mi don Busquera. Kazałem go 1177 59 | Kazałem go śledzić. Doniesiono mi, że jest to jakiś człowiek 1178 59 | do postąpienia z nim, jak mi się tylko podoba. Naprzód 1179 60 | arcyksięcia. Smutnie upłynęły mi najpiękniejsze lata mego 1180 60 | umiem cenić zaszczyt, jaki mi sprawia wasze do mnie zaufanie, 1181 60 | paszportu. Nie pozwolono mi zatem wyjechać, ale zamiar 1182 60 | grzywą. Widok ten przypomniał mi dzikich mieszkańców Ameryki.~- 1183 60 | wskoczyła do wody i znikła mi z oczu. Trwoga mnie zdjęli, 1184 60 | wołać o pomoc. Odpowiedziano mi, że nie mam się czego obawiać, 1185 60 | od ksieni Manueli. Miał mi dać habit podobny do swego 1186 60 | Mówmy o tobie - rzekła mi - przyjaciele twoi nie zapomnieli 1187 60 | dni potem Manuela oddała mi sekretny list odebrany od 1188 60 | wdzięczność jogo dla mnie wydała mi się najsłodszą nagrodą.~ 1189 60 | dworskie zwyczaje. Pozwalano mi być w łasce u arcyksięcia, 1190 60 | austriackiego, który zawsze usiłował mi szkodzić. Był to ów hrabia 1191 60 | do swojego, i ofiarował mi znaczny urząd w swoim państwie. 1192 60 | pożegnalne posłuchanie. Udzielono mi go, nie wspominając o niczym. 1193 60 | czytaj.~To mówiąc podała mi list od Uzedy następującej 1194 60 | do jej mieszkania, gdzie mi rzekła: „Senor astrologu, 1195 60 | wiesz o wszystkim, wytłumacz mi wypadek, jaki się zdarzył 1196 61 | suknia zakonna pozwalała mi o każdej porze wchodzić 1197 61 | upodobania opuścić. Zostawał mi jeszcze majątek znaczny 1198 61 | Zresztą, don Juanie, wierzaj mi, zakosztuj życia, jakie 1199 61 | naczelnika i przysięgli mi niezmienne posłuszeństwo. 1200 61 | Dwie zwłaszcza nader wpadły mi w oko, jedna nazywała się 1201 61 | służbie Gomelezów. Powierzone mi nader ważne sprawy i niezmierne 1202 61 | dobroczynności. Często udawało mi się wybawiać ludzi z wielkich 1203 61 | czynny sposób życia powrócił mi straconą dzielność. Coraz 1204 61 | kamieniu i derwisz przyniósł mi koszyk, w którym znalazłem 1205 61 | ją na zawiasach i wskazał mi kręcone schodki.~- Zejdź 1206 62 | przyszedł czas, w którym należy mi odkryć całą tajemnicę, i 1207 63 | go, aby da-' lej raczył mi opowiadać swoje przygody, 1208 63 | podziemi, na ile samemu mi jest wiadoma, teraz zaś 1209 63 | osiemnastego roku życia i zdawało mi się, że już od kilku lat 1210 63 | ludzi i że umrę, jeżeli mi tego nie dadzą. Matka zalała 1211 63 | miałam i wtedy pozwolono mi przedsięwziąć kilka wycieczek. 1212 63 | na spotkanie naznaczone mi przez matkę.~- Kochany Masudzie - 1213 63 | podziwu, następnie głód zaczął mi dokuczać, dobyłem z worka 1214 63 | wzięła za brodę, podniosła mi głowę i pocałowała w czoło. 1215 63 | cieszyła się, że nastręczona mi przez nią wolność wywarła 1216 63 | wiarę Proroka.~Słowa te krew mi ścięły w żyłach. Wszystko 1217 63 | ścięły w żyłach. Wszystko mi było jedno: umrzeć lub rozłączyć 1218 63 | pierwszym do przeszycia mi serca.~- Przystaję na śmierć - 1219 63 | śmierć - rzekłem - ale dozwól mi wprzódy pomówić z matką.~ 1220 63 | pomówić z matką.~Udzielono mi tej łaski; rzuciłem się 1221 63 | nazwą fezów. Powiedziano mi, że niedaleko miasta znajduje 1222 63 | całych sił przyzywać. Echo mi tylko odpowiedziało. Wspomniano 1223 63 | odpowiedziało. Wspomniano mi znowu w Zaguanie o pałacu 1224 63 | Uśmiechnął się i odpowiedział mi, że jest to teatr, w którym 1225 63 | spotkać duchy, które by mi co doniosły o mojej wróżce.~ 1226 64 | kilka koryt. Sid-Ahmet rzekł mi, że tu zaczyna się sławny 1227 64 | Szejk przyjaźnie podał mi rękę i rzekł:~- Młody Andaluzyjczyku, 1228 64 | Kassar-Gomelezu pochlebnie piszą mi o tobie. Oby błogosławieństwo 1229 64 | gniew. Porwano mnie, okuto mi łańcuchami ręce i nogi i 1230 64 | do mojej jaskini i groził mi pochłonięciem. Byłem skrępowany, 1231 64 | europejscy;~nadto zdaje mi się, że Druzowie mają pewne 1232 64 | za całe pożywienie dawali mi skwaśniałe nieco kobyle 1233 64 | mogę śmiało rzec, ocalił mi życie. Przez rok jednak 1234 64 | Andaluzji i że błagam, aby mi pozwolono wrócić do ojczyzny.~ 1235 64 | mną do chana, który dał mi pieniędzy na podróż.~Dostałem 1236 64 | Postępowanie to zjednało mi powszechną wziętość i zapewniło 1237 65 | Kilka tych słów objaśniło mi moje położenie. Zrozumiałem, 1238 66 | ale zarazem oświadczył mi boleść, z jaką musiał rozstać 1239 Zak | pieczątką, zapowiadający mi jakiś nieszczęsny wypadek. 1240 Zak | przyszedł do mnie, zalecając mi jak najściślejsze dochowanie 1241 Zak | znajdziesz.~Zamiar, przedstawiany mi przez Mora, był już od dawna 1242 Zak | poznałem Rebekę. Powiedziano mi, że jest to pewna księżniczka 1243 Zak | Rebeka spostrzegła, że mi o niej mówiono, rzuciła 1244 Zak | o niej mówiono, rzuciła mi więc spojrzenie błagające, 1245 Zak | Przy tych słowach wskazał mi zarazem jednego z wtajemniczonych, 1246 Zak | która z każdym dniem stawała mi się nieznośniejsza, chciałem 1247 Zak | generałem.~Roku 1760 powierzono mi dowództwo nad eskadrą, z 1248 Zak | bolesne to uczucie.~Dej wyznał mi, że mocno jest przywiązany 1249 Zak | jednak o miejscu, które by mi pozwoliło zakosztować słodyczy 1250 Zak | Moro, prosząc o oddanie mi zapieczętowanego zwoju, 1251 Dod | i bez wątpienia udałoby mi się doprowadzić do skutku 1252 Dod | tych poleceń i tygodnia mi nie wystarczy; nie wystawiaj, 1253 Dod | wstępowałem na schody, serce wciąż mi waliło miotem: na koniec 1254 Dod | otworzył drzwi, jak gdyby chcąc mi oznajmić, że nie powinienem 1255 Dod | rozbiła kocioł ocalając mi życie. Wzruszenie moje doszło 1256 Dod | za mną.~Busqueros polecił mi zanieść butelkę do Agudeza, 1257 Dod | ojca. Uznałem, że wolno mi odwrócić kolejność tych 1258 Dod | ale znacznie trudniej było mi dostać się do samego poety. 1259 Dod | bardziej dziwaczną, aniżeli mi ją odmalował Busqueros. 1260 Dod | barwą błyśnie spływając mi z pióra~I galas rozpuszczony 1261 Dod | go wyrabia. Ale powiedz mi, senor, czy nie mógłbyś 1262 Dod | sam stworzyłem. Służy mi ona do opisywania rzeczy, 1263 Dod | tymczasem jednak powiedz mi, czy napisałeś już satyrę 1264 Dod | kilku monetami.~Pozostawało mi jeszcze pójść do gospody 1265 Dod | Busquera, który wyznaczył mi spotkanie u kupca win naprzeciwko 1266 Dod | Suareza. Odrzekłem mu, że sam mi je opowiadał. Busqueros 1267 Dod | nie jest gminny. Powiedz mi zatem, kim jesteś, i to 1268 Dod | ochmistrzyni księżniczki jest mi nader przychylna i każdego 1269 Dod | Francji bowiem pozwolił mi przychodzić do siebie na 1270 Dod | sali. Dziś nie będziesz mi już potrzebny. Zapewne mocno 1271 Dod | wytrawnym negocjantem; powiedz mi więc, proszę, twoje nazwisko.~ 1272 Dod | nazwisko twoje nie wydaje mi się zbyt znane w sferach 1273 Dod | spodziewać się, że posłużysz mi za przewodnika w poszukiwaniach?~- 1274 Dod | z nich rzekła:~- Wierzaj mi, senor Suarezie, że przyczyna 1275 Dod | córki Inezy.~Wyświadczył mi on nieoszacowaną przysługę,