Dzien

 1 1  |         owoce, zapomniane przez jakiegoś podróżnego. Ciekawie pogrążyłem
 2 1  |       śladu ludzi, zwierząt lub jakiegoś zabudowania, żadnej drogi
 3 3  |        że tajemnica tyczyła się jakiegoś ukrytego skarbu, odpowiedziałem
 4 3  |   szukać nogami, czy nie znajdę jakiegoś pożywienia. W istocie wkrótce
 5 5  |  galonem, odprutym od ładownicy jakiegoś munduru. Ojciec, zdziwiony,
 6 6  |      Następnie zwracając się do jakiegoś nieznajomego, który stał
 7 8  |         prawej zaś spostrzegłem jakiegoś człowieka, którego także
 8 9  |        czekałem na ukazanie się jakiegoś ducha i przygotowałem się
 9 10 |      spostrzegli przed drzwiami jakiegoś domu. Nieznajo-ma zgodziła
10 11 |      śpiew i napijesz się wina. jakiegoś jeszcze nigdy w życiu nie
11 12 |        doń służąca lub domownik jakiegoś sławnego literata z prośbą
12 16 |       pochodzi bez wątpienia od jakiegoś współzalotnika. że nie wiedział,
13 21 |          że Cezar padnie ofiarą jakiegoś spisku i że świat rzymski
14 24 |      gdy byłem zajęty szukaniem jakiegoś logarytmu, Antonia weszła
15 25 |       gdzie bym nie nagryzmolił jakiegoś równania, żadnego zakątka,
16 28 |      wzięli za anioła wojny lub jakiegoś księcia z niebieskiej armii,
17 29 |        sobą począć. Wszedłem do jakiegoś całkiem próżnego pokoju;
18 29 |    odkryto przypadkiem, że żywi jakiegoś nieznajomego chłopca w podziemiu.~-
19 33 |          dodałem - czy nie było jakiegoś napisu na portrecie?~- Był -
20 40 |  czyniła tę uwagę, spostrzegłem jakiegoś człowieka, należącego do
21 42 |         i widząc, że wchodzi do jakiegoś domu, skryliśmy się znowu.
22 43 |        chyba że szło o pochwałę jakiegoś szlachetnego uczynku. Wtedy
23 47 | Busqucros znów zamyśla wyplatać jakiegoś figla, nie mówiąc ani słowa
24 48 |        Pewnego dnia stanął obok jakiegoś pielgrzyma, który wlepił
25 48 |      dzieło to musi być utworem jakiegoś naukowego towarzystwa; wtedy
26 50 |         wokół ciała mego ojca i jakiegoś człowieka siedzącego naprzeciw
27 53 |       się teraz udać. Nazwał mi jakiegoś świętego. Ofiarowałem się,
28 54 |  księgarza Moreno, gdzie zastał jakiegoś nie znanego mu człowieka,
29 54 |    księgarza Moreno. Zastał tam jakiegoś urzędnika z ministerium
30 55 |         w mojej duszy jak obraz jakiegoś bóstwa. Wiem, że zbyt wielka
31 56 |        nie kobietę w bieli, ale jakiegoś karła z siną twarzą, jedną
32 61 |          natychmiast wstąpię do jakiegoś świętego schronienia, gdzie
33 63 |        wystawiony. Spostrzegłem jakiegoś człowieka, siedzącego na
34 Dod| Wreszcie, stanąwszy naprzeciwko jakiegoś okienka, Ujrzałem postać
35 Dod|         Beaty padnie zapewne na jakiegoś cudzoziemca. Zacny bankier,
36 Dod|         przybyli na dziedziniec jakiegoś dużego domu. przeszli przez