Dzien

 1 3 |             nie zważał na ranę, ale ciało jego tak było poprzednimi
 2 6 |          bez litości rozdzierano mi ciało, nie mógł już dłużej wytrzymać
 3 11|             pożreć raczej duszę niż ciało Menipa i że empuza ta była
 4 14|            umila rozkoszny uśmiech, ciało zaś zadziwia doskonałością
 5 15|          przy tym rękę i pochylając ciało między rogi zwierzęcia,
 6 18|            na prawym moim ramieniu, ciało szesnaście razy owijało
 7 20|             węża. który owijał jego ciało szesnaście razy i kończył
 8 26|   przysionka i kapucyn rzekł:~- Oto ciało margrabiego Valomez: umieścicie
 9 26|        rodzinie. Następnie ubierają ciało w kapucyński habit i umieszczają
10 26|         czym braciszkowie odbierają ciało i postępują z nim wedle
11 26|             przełożonych. Zazwyczaj ciało przynoszą wieczorem, przez
12 26|           Kapucyni chcieli zasuszyć ciało margrabiego Valornez i właśnie
13 26|            na nich, gdy ujrzeli, że ciało margrabiego znikło. Osądzili,
14 26|        wieczorem znowu przyniesiono ciało, okryte czarnym suknem ze
15 26|                Don Diego, każ wziąć ciało twego pana; pochowamy je
16 29|         Moreno z wielką uwagą badał ciało księcia, wpatrywał się w
17 37|           gdyby odbiły się o jakieś ciało sprężyste? Dźwięki również
18 39|         mężczyzny z kadłubem konia, ciało kobiety z ogonem ryby, odjęli
19 39|           od istoty myślącej odejmę ciało, mam pojęcie o aniołach.
20 44|          syn Montezumy, złożyłem tu ciało nikczemnej Mariny, która
21 44|    plemiennych żmij, poszarpcie jej ciało, rozwleczcie po całej ziemi
22 44|             w ogniu, poszarpcie jej ciało, rozproszcie je w powietrznym
23 50|       jakieś fantastyczne kształty, ciało mego ojca wydało długi,
24 50|         zamaskowanych ludzi uniosło ciało Hervasa. Świece pogasły
25 51|            który polecił był unieść ciało mego ojca i dał mi tysiąc
26 52|           człowieka, którego duch i ciało zniewieściały w rozkoszach,
27 64| pielęgnowały.~Umysł mój, równie jak ciało, upadł na siłach i nie mogłem