Dzien

 1 1 |          stan rzeczy trwał dopóty, dopóki Kordowa nie otrzymała swoich
 2 5 |           ale chcą nieco wypocząć, dopóki nie zostanie przygotowany
 3 12|   spoglądał na drzwi swego pokoju, dopóki mu nie przyniesiono obiadu.~
 4 12|       potem wpatrywał się w zegar, dopóki mu ten nie oznajmił godziny
 5 12|      właściwą jej płci i profesji, dopóki gospodarz przynajmniej na
 6 14|          córek Salomona. Czekałam, dopóki słońce wejdzie w znak Bliźniąt;
 7 15|            Salomona. Zaczeka więc, dopóki słońce nie wejdzie w znak
 8 18| Postanowiłem spoglądać przez okno, dopóki nie zdarzy się lepsza sposobność
 9 23|         udzielenie mu schronienia, dopóki jego sprawa nie będzie załatwiona.~
10 25|        jednak trwały dopóty tylko, dopóki jako tako nie uporządkowałem
11 29|         Wszystko to będzie trwało, dopóki córka twoja nie dojdzie
12 29|           i pragnie cię zatrzymać, dopóki nie poweźmie jakiejś stanowczej
13 29|           mi było w tym więzieniu, dopóki obawiałem się teatynów,
14 31|      postanowili nie myśleć o tym, dopóki okoliczności nie przybiorą
15 32|          zaczęła mu się przymilać, dopóki nie zaczął mówić w te słowa:~
16 33|           więcej niż kiedykolwiek, dopóki ujemny czynnik nie zamieni
17 37|            opuszcza swego gniazda, dopóki nie jest pewna, że żaden
18 37|       sroka nie porzuciła gniazda, dopóki nie ujrzała piątego wychodzącego.
19 38|           nie dawajcie się poznać, dopóki nie znajdziecie opiekunów;
20 40|          wcale nie spostrzegliśmy.~Dopóki karawana mijała nas, nie
21 47|            nie pokazywał na świat, dopóki czas mojej pokuty nie upłynie.
22 50|  postanowił nie ruszyć się z domu, dopóki na powrót nie uzupełni swoich