Dzien

 1 1 |       tej, którą przyszedłem, i dokoła głuche milczenie. Przerwałem
 2 1 |         z komina, żadnego ruchu dokoła nie było widać i żaden pies
 3 2 |         słup szubienicy i jąłem dokoła spoglądać na okolicę. Znałem
 4 7 |       się przed bramą zamkową i dokoła porozstawiał straże. Tuż
 5 10|         rozpali. Spokój panował dokoła, potok nawet zdawał się
 6 10|        przelękła się i obróciła dokoła, jakby nie wiedząc, co z
 7 13|    macicą ze szlakami z korali. Dokoła sufitu zamiast draperii
 8 13|    znajdował się okrągły basen, dokoła obłożony sztuczną pianką,
 9 24|       samego wieczora obszedłem dokoła wały Ceuty i chodząc, ciągle
10 25|     mnie zgrozą. Obejrzałem się dokoła, ale nie ujrzałem żadnego
11 28| życzliwości, którą starałem się dokoła rozpościerać.~Kochałem mój
12 29|         odeszła, rzuciłem wzrok dokoła i w istocie znalazłem, że
13 29|         przysionkiem, obejrzały dokoła, czy kto za nimi nie idzie,
14 30|     Niespokojny, obejrzałem się dokoła i spostrzegłem przed sobą
15 32|   słowach mały Germanus obniósl dokoła glinianą miseczkę, w którą
16 35|      ludzkości. Rzuciwszy wzrok dokoła, wszędy spostrzegamy jakąś
17 45|    odchodziłem od zmysłów i nic dokoła nie spostrzegałem. Dopiero
18 53|  obudziłem się i gdy spojrzałem dokoła, zdało mi się, że nie znajduje
19 58|      znowu udałem się na Prado. Dokoła ujrzałem zgiełk niezwykły.
20 64|  szeroko oświecającą przestrzeń dokoła, i uczepili ją do steru