Dzien

 1 5 |        we dwoje. Wkrótce jednak spostrzegliśmy szerokie schody, wykute
 2 6 |    jeszcze leżałem zakrwawiony, spostrzegliśmy małego panicza z owym szlachcicem,
 3 8 |        się już dość wysoko, gdy spostrzegliśmy nieszczęsną gospodę Venta
 4 13|        obnażył ramię, na którym spostrzegliśmy oparzeliznę i ślady palców
 5 17|    usłyszeliśmy dźwięk gitary i spostrzegliśmy wicekróla, który, zawinięty
 6 31|     wkrótce na wierzchołku góry spostrzegliśmy starego włóczęgę.~- Widzicie
 7 32|      pasma. Po godzinie podróży spostrzegliśmy Żyda Ahaswera, który zbliżył
 8 32|    zasiedliśmy do biesiady, gdy spostrzegliśmy małego chłopczynę w moim
 9 33|   Ruszyliśmy w pochód i wkrótce spostrzegliśmy Żyda, który złączył się
10 38|    Gdyśmy się tak zastanawiali, spostrzegliśmy przedmiot, na którego widok
11 40| postanowiliśmy usiąść.~Niebawem spostrzegliśmy karawanę, która zbliżała
12 40|        białego bowiem wcale nie spostrzegliśmy.~Dopóki karawana mijała
13 41|     ulec trzęsieniu ziemi, gdyż spostrzegliśmy ogromną skalę prawie na
14 41|      brat i Velasquez. Niebawem spostrzegliśmy zbliżających się obu starców.~-
15 43|   przybyliśmy na brzeg. Wkrótce spostrzegliśmy ze sto gondoli oświeconych
16 43|   daleka głośną muzyką. Wkrótce spostrzegliśmy, że lampiony układają się
17 44|        nieszczęsny krzak. Wtedy spostrzegliśmy kamień, pokryty hieroglifami
18 64|         i pokryta muszlami; nie spostrzegliśmy żadnego śladu ani roślin,