Akt, Scena

 1 Osob      |      PODKOMORZY~PANI PODKOMORZYNA~STAROSTA GADULSKI, koligat Podkomorzyny~
 2 Docz      |      mojej, jakimi są Szarmancki, Starosta i Starościna nie znajdują
 3    1, I   |    dopiero przebudził.~ JAKUB~Pan Starosta ich wczoraj tak do późna
 4    1, I   |      cieniów, jakichściś wyroków.~Starosta się z nią żeniąc musiał
 5    1, II  |    Podkomorzyna, Pan Podkomorzy i Starosta~~STAROSTA~prowadząc Podkomorzynę
 6    1, II  |        Pan Podkomorzy i Starosta~~STAROSTA~prowadząc Podkomorzynę pod
 7    1, II  |     milczę i wszystkiemu wierzę.~ STAROSTA~Nie dosyć na tym, bo to
 8    1, II  |         kawę, wszyscy piją, jeden Starosta, trzymając w ręku, mruczy
 9    1, II  |          z tym człekiem ponoszę!~ STAROSTA~Waćpani nie pamiętasz wojny
10    1, II  |          kawa tymczasem ostygnie~ STAROSTA~pije i gada dalej~Jak się
11    1, II  |          Jużeśmy dziś pewniejsi.~ STAROSTA~Ja temu nie wierzę:~Polska
12    1, II  |     Tatarami albo z Siczą dziką.~ STAROSTA~Pewnie, że lepiej z nimi;
13    1, II  |        hańby kraj nasz wydobyli.~ STAROSTA~Niedługo się tym wszystkim
14    1, II  |      Polska rządna i że poważana~ STAROSTA~Wiem, że waćpanu każda przyjemna
15    1, II  |     zdaniu nikt nie poszlakował.~ STAROSTA~Nie wiem, czyli złe zdanie,
16    1, II  |            człek próżny upartym.~ STAROSTA~Ja, co mówię i myślę sposobem
17    1, II  |       takiego dopuściłeś działu?~ STAROSTA~Mówiłem młodszym, żeby szli
18    1, II  |    rządzie bez zwłoki znajdować.~ STAROSTA~Bez zwłoki! to o sejmie
19    1, II  |       kraju, a sławę dla siebie.~ STAROSTA~Wszystko to piękne słowa
20    1, II  |       zważyć gust, skłonności...~ STAROSTA~Znam je już, dobrodzieju~
21    1, III |  przyczyną - zdrożne wychowanie.~ STAROSTA~Ważnych uwag waćpana cierpliwie
22    1, III |            lecz serca nie psuje.~ STAROSTA~Mówiłeś waćpan niby na obydwie
23    1, III |        waćpan przyjacielem mody.~ STAROSTA~Jakże to, dobrodzieju!~
24    1, III |       PODKOMORZY~Mam tego dowody~ STAROSTA~Jakież, proszę!~ PODKOMORZY~
25    1, III |    humorem waćpana ni zdaniem...~ STAROSTA~Miałem w tym tę przyczynę...~
26    1, III |     PODKOMORZY~Musiała być ważna~ STAROSTA~Pewnie. że... dość powiedzieć.
27    1, IV  |    Podkomorzemu i Podkomorzynie.~ STAROSTA~Jak się miewasz, Teresiu?
28    1, IV  |          Kocham ją jak mą córkę.~ STAROSTA~Dobra z niej dziewczyna,~
29    1, VIII|         Podkomorzy, Podkomorzyna, Starosta, Lokaj potem~~PODKOMORZY~
30    1, VIII|     lepiej mieć się już zaczyna.~ STAROSTA~cicho do Podkomorzego~Są
31    1, VIII| pomieszanie w sercu mym powstaje~ STAROSTA~Właśnie sobie wspominam,
32    1, VIII|         bieżmy naprzeciwko niemu~ STAROSTA~chwytając ją za rękę i zatrzymując~
33    1, IX  |    ojczyznę i trzymał się cnoty.~ STAROSTA~No, czy już się skończyły
34    1, IX  |          skutki nowego porządku.~ STAROSTA~Jam wszystko już przewidział
35    1, IX  |      samego początku;~podczas gdy Starosta rozmawiał z Podkomorzym,
36    1, IX  |       służy, żaden nie próżnuje.~ STAROSTA~A ja właśnie podobne ułożenie
37    1, IX  |       wstała z łóżka Starościna.~ STAROSTA~U stołu będziem sobie gadać
38    2, IX  |                          SCENA IX~Starosta i Starościna~~STAROSTA~Cóż
39    2, IX  |         IX~Starosta i Starościna~~STAROSTA~Cóż się waćpani dzieje?
40    2, IX  |          frisson  mię przejmuje.~ STAROSTA~Jaki u licha frison? Ciało
41    2, IX  |           to się rozwieść można.~ STAROSTA~na boku~Tam do kata! gdyby
42    2, IX  |          Nie refiuzuj mu dłużej.~ STAROSTA~Trudno trochę człeku~Wybrać
43    2, IX  |           albo jej westchnienie.~ STAROSTA~I jakże to, o posag przykrzyć
44    2, IX  |           pokarmem westchnienie.~ STAROSTA~Jeżeli tylko takie mieć
45    2, IX  |          gdy kto kocha szczerze.~ STAROSTA~To dobrze, niechże sobie
46    2, IX  |            Głaszcze go pod brodę~ STAROSTA~całując ją~Powiedz tylko
47    2, IX  |          szynkuje Żyd brzydki...~ STAROSTA~Cóż, że niepiękny? ale mam
48    2, IX  |           przy wieczornej dobie.~ STAROSTA~Jak też waćpani możesz takich
49    2, IX  |      cruel , to ja precz odjadę.~ STAROSTA~Pozwól waćpani niechaj pomówię
50    2, IX  |          suis mal, je me meurs! ~ STAROSTA~krzyczy~Ratujcie niebogę!~
51    3, IV  |         ciężki serce mi przenika;~Starosta już Teresę innemu oddaje,~
52    3, IV  |       teatrum Starostę mówiącego~ STAROSTA~To próżno: człek z waćpanem
53    3, V   | Podkomorzyna, Walery, Podkomorzy, Starosta~~STAROSTA~A, waćpaństwo
54    3, V   |     Walery, Podkomorzy, Starosta~~STAROSTA~A, waćpaństwo tu macie kolokwia
55    3, V   |        Owszem, jesteśmy mu radzi~ STAROSTA~do Podkomorzyny~Kłóciłem
56    3, V   |            a co jest bezpieczne.~ STAROSTA~Naród u takich rzeczach
57    3, V   |   ułagodzić, z wolna postępować.~ STAROSTA~Jakież on tajemnice waćpani
58    3, V   |        jeden sposób przekonania.~ STAROSTA~Ale jakże też można mieć
59    3, V   |       córce chcesz zadawać mękę?~ STAROSTA~Co za męka! Wszak pójdzie
60    3, V   |          szczęśliwym żyć będzie.~ STAROSTA~U waćpana maksymy w najpierwszym
61    3, V   |         synem nie będę odrodnym.~ STAROSTA~Gdybym lawet innego nie
62    3, VI  |         najczulszego w świecie. ~ STAROSTA~Co tam waćpani słuchasz,
63    3, VI  |     będzie posag i czyli gotowy.~ STAROSTA~porywając się za głowę~Jak
64    3, VI  |            Wstyd mię za waćpana.~ STAROSTA~do córki cicho~Bardzo dobrze
65    3, VI  |       srogą i rozpacz, i trwogę.~ STAROSTA~do Szarmanckiego~Choć ojciec,
66    3, VI  |        mam tego tysiące~Odchodzi~ STAROSTA~oglądając się~Śliczny mi
67    3, VI  |         łzami za mną by prosiła!~ STAROSTA~Niech Walery Waćpannie przestanie
68    3, VI  |     najpierwszym jest względzie.~ STAROSTA~Wszystko to bardzo dobrze,
69    3, VI  |        już oddać córkę Waleremu.~ STAROSTA~I Waćpani już także? to
70    3, VI  |         twych najczulsze dzięki.~ STAROSTA~Porzuć Waćpan te wszystkie
71    3, VII |           Ja ciebie nie zapomnę.~ STAROSTA~Potrzebne to rzeczy!~Do
72    3, VII |        północy pokażę na chwilę.~ STAROSTA~Ale czemuż tak późno?~ STAROŚCINA~