Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Julian Ursyn Niemcewicz
Powrót Posla

IntraText - Concordances

(Hapax - words occurring once)
1790-gardz | gasly-monsi | moral-pochw | pocie-rozdz | rozer-twoim | tychz-zalet | zalob-zywos

     Akt, Scena
1 3, VII | Zakończono dnia 7 listopada 1790 w Warszawie~ ~ 2 3, VII | Koniec~~Zakończono dnia 7 listopada 1790 w Warszawie~ ~ 3 2, IX | mną maleńką lekturę;~Tout á fait garçon brave i pełen 4 2, VII | Przeniósłszy, postawiły między Adonisem,~Dydong, Eurydyką i pięknym 5 3, VI | STAROŚCINA~C'est une chose bien affreuse, to rzecz niesłychana: ~ 6 3, VII | czy mam powiedzieć?... Ja Agatkę lubię~I Agatka mię lubi.~ 7 1, II | co te wszystkie odmiany?~Alboż źle było dotąd? a nasi przodkowie~ 8 2, IV | SZARMANCKI~Rok tylko, alem przejął wszystkie ich zwyczaje.~ 9 Osob | WALERY, syn Podkomorostwa, amant Teresy~ZARMANCKI, kawaler 10 1, II | Hiszpanią, Portugalią, nawet z Ameryką...~ PODKOMORZYNA~Z Persami, 11 3, V | wszystko pogodzi.~Potem amnestia , panom buławy, urzędy,~ 12 1, III | rzeczami nabitą,~Wie dobrze, co ananas, a nie wie, co żyto.~ PODKOMORZY~ 13 3, VI | odwleka.~ STAROŚCINA~Mon ange, j'étais contraire na te 14 2, IV | śmiech mię bierze pusty,~Angielczyk jeden, z małą peruczką i 15 2, VII | lejce, srebrem tkane,~Bicz angielski, giętki, długi, trzaskający -~ 16 1, II | cesarzem najściślej się złączy.~Anglia z Francją obronne uderzy 17 3, V | Przykłady Rzymian, Greków, Anglików! Przytaczać; ~Na starość 18 3, I | Gdybyś błąd twój wiedział,~Anibyś niestałości śmiał mojej 19 2, IX | mi, życie, mój ty kochany aniele!~ STAROŚCINA~Oto przeciw 20 3, VII | się to odprawi przy świcy,~Antał starego wina każ dobyć z 21 2, IX | tej dwa tysiące płaci mi arendy ~ STAROŚCINA~Eh! Vous me 22 2, IX | dorabia.~ STAROŚCINA~Votre argent Szarmanckiego zapewne nie 23 2, VII | zazdrośnym.~ STAROŚCINA~C'est assez drôle prawdziwie; to on 24 2, VII | Wyjmuje z kieszeni pulares atłasowy i z niego papier~Oto wierszopis 25 2, VII | moich nie rozumie,~Co się attandrysować ni jęczeć nie umie.~A kiedy 26 3, VI | Prawdziwie, że mię widok ich attandrysuje.~ 27 2, IX | Szarmanckiego zapewne nie zwabia,~Au dessus des trésors z, nad 28 3, V | może;~I tak było po śmierci Augusta Wtórego:~Ci bili Sasów, 29 1, II | Polak szczęśliwie żył pod Augustami!~Co to za dwory, jakie trybunały 30 Docz, 0(*)| łucki i brzeski lit. [Przyp. Autora]~ 31 3, V | za największe szczęście,~Ażebyś połączone przez wczesne 32 Stan | dodawały coraz nowych sił, ażebyście rozpoczęte dzieło postawienia 33 1, II | Wzgardziwszy zyski, było na całość baczniejsze.~Nieba zdarzyły porę, oni 34 1, III | zwyczajem~I taką na nie baczność od kolebki łożą,~Że mamki 35 3, V | jeszcze naród, i w tym się go badać?~ WALERY~Naród jest panem 36 1, I | to o sejmie, to o wojnach bajać ,~Ze wszystkimi się sprzeczać, 37 2, IX | Lecz te diabelskie książki bałamucą głowę,~Te was przenoszą 38 2, VII | Podkomorzyc także pono bałamuci.~ STAROŚCINA~Bądź waćpan 39 2, IX | Nie w takim matki nasze bałamuctwie żyły:~Przędły, piekły pierniki 40 3, VII | tylko da słyszeć kochana bandurka ,~Człek choć stary, z gosposią 41 1, VIII| Panicz nasz starszy jedzie! I barwę, i człeka ~Wszyscyśmy rozeznali, 42 2, VI | okropne krzyki?~Parlez plus bas, wszakże to nie wasze sejmiki~ 43 3, VI | STAROŚCINA~O ciel! quelle bassesse! ! ja jej nie pojmuję!~W 44 1, III | jest Vestris, nie wie, kto Batory.~Powszechniejsza jest we 45 Docz | postacią rozrywki uczą go i bawią, niż z takich, które surowym 46 1, 1 | Ja sam teraz na wiosnę, bawiąc się w Warszawie,~Kasztelance 47 2, IV | ojczyzny.~Kiedym ja się tak bawił, pan, sławą okryty,~Chodził 48 2, IV | by z nią było, leczby się bawiła!~Zawsze zdania waćpana 49 2, IV | SZARMANCKI~Trzy tylko niedziele~Bawiłem w Anglii: srodze powietrze 50 2, IV | Łazienki i Powązki, czasem Bażantarnię;~Wieczorem przebrawszy się, 51 3, VII | bourgeoisement tańcować będziecie.~Ja się koło północy pokażę 52 1, IX | Starościna.~ STAROSTA~U stołu będziem sobie gadać należycie~I 53 2, VII | przepędzić w klasztorze~I zostać bernardynką. Rodziców rozkazy~Nowe sercu 54 2, IX | przywodzić wspomnienia;~A berżerek z daleka, smutnie grając 55 2, IV | może się obejść bez tego beśpiecznie.~ SZARMANCKI~Hej, kozak!~ 56 2, IV | Publicznego szacunku ten tylko beśpieczny,~Kto cnotliwië pracując, 57 3, V | kraju szkodliwe, a co jest bezpieczne.~ STAROSTA~Naród u takich 58 1, III | zjednoczy,~Tam na resztę bezpiecznie można zamknąć oczy~Zważ 59 1, III | Znajdują się w naszym kraju białogłowy,~Co umieją szanować święte 60 2, IV | biedną klaczkę, gniadą białonogę.~Potem fraszek kupiwszy 61 2, VII | niechcenia lejce, srebrem tkane,~Bicz angielski, giętki, długi, 62 1, 1 | słodzą niepomyślne łowy~Ale biedny kasztanek!~ TERESA~I cóż 63 2, IV | no i cóż mam rubli~Już z biedy na małżonka trzeba się sposobić~ 64 2, VII | uchylił głowy! ~Już był biegu swojego dopełniał połowy,~ 65 2, VII | dachów -~Leciał, bystre bieguny, nieścignione okiem,~Okrywały 66 3, VI | STAROŚCINA~C'est une chose bien affreuse, to rzecz niesłychana: ~ 67 2, VII | zimna Starościanka.~Mais bientôt  ma tu nadejść mąż mój uprzykrzony,~ 68 1, II | w zbytkach, lenistwie i biesiad zwyczaju,~Myśleliśmy o sobie, 69 1, VIII| radością~Już wjeżdża w bramę, bieżmy naprzeciwko niemu~ STAROSTA~ 70 Docz | jej tym wydatniejszymi i bijącymi w oczy uczynić; ażeby czytający 71 Docz | nikomu nie łaję,~Czołem biję osobom, ganię obyczaje.~ 72 2, IX | Starościny śmiejąc się i biorąc za rękę~Nie, robaczku, 73 Docz, 0(*)| JW. Naruszewicz, biskup łucki i brzeski lit. [Przyp. 74 1, II | Niemców, co się w owych bitwach bili~Otóż pożar i dzisiaj 75 3, I | niesłuszny Walery! Gdybyś błąd twój wiedział,~Anibyś niestałości 76 1, III | cnoty, strzeże się, w czym błądzą;~Przez takową wiadomość 77 1, II | obłudny -~Nad wkorzenionym błędem tryumf światła trudny.~Czernić 78 Prze | rozrzewniły; przepuściwszy błędom dzieła, wzgląd miała na 79 3, III | TERESA~Walery! wieszże błędu twojego przyczynę,~Chceszże 80 2, VII | przypadek nie tyka mię z bliska,~Smutny będę przez tydzień.~ 81 2, V | wszystkie piękne brunetki, blondynki~Płaczą dziś po mnie, jęczą, 82 3, III | cofnie swe wyroki.~ TERESA~Bodajbyś mógł go zmiękczyć i mógł 83 2, II | zmożemy.~Ojciec twój, co bogactwa nad wszystko przenosi,~Sądzi, 84 3, VI | Na co się śpieszyć? może bogatszy się zdarzyć.~Lepiej mieć 85 2, IX | Rozumieją, że jestem okrutnie bogaty,~Ja atoli nic nie mam. Nie 86 1, I | człowiek szczęśliwym, będzie i bogatym.~Prawda, że się w podległym 87 2, VII | nie żył; taka była srogich bogów wola.~Amorki duszę jego, 88 1, VIII| potem~~PODKOMORZY~No, chwała Bogu, przecież nasza Starościna~ 89 2, V | mały portrecik?~ KOZAK~Jej Bohu, nie znaju .~Szuka w szarawarach 90 Docz | własnej bronią i taka jest bojaźń onej, często kroć ludzie 91 2, I | kilka upływa,~Jak w radości, bojaźni, niepewna, troskliwa ,~Gdy 92 3, IV | kochała, i łatwo pojmuję~ boleść, te cierpienia, niepewność 93 2, IX | trochę czuję,~Głowa mię boli, jakiś frisson  mię przejmuje.~ 94 1, I | takimi natrętami! czyli Boska kara!~Prawda, że się wybornie 95 2, IX | przeciw kabanki, coś mi dał w boskiecie ~Gdzie sobie przesiaduję 96 3, III | że ciebie kocham, żeś ty bóstwo moje,~Ze serca, myśli moich 97 3, VII | być na tej fecie;~Wy sobie bourgeoisement tańcować będziecie.~Ja się 98 Stan | mojego życzenia, w szczęściu bowiem ojczyzny mojej i szczęście, 99 2, VII | trzaskający -~Tak podobny do boyów, w powozie stojący,~Przelatywał 100 1, 1 | Paryża nowość jej sprowadzi,~Brać będziesz, co jej tylko chęć 101 1, II | I nie, i nie! Nareszcie bracia ustąpili -~Powiedzże waćpan 102 1, VIII| z radością~Już wjeżdża w bramę, bieżmy naprzeciwko niemu~ 103 1, II | chcieli: Wolim cierpieć, niż z bratem się kłócić!~Niechże cierpią. 104 2, IX | lekturę;~Tout á fait garçon brave i pełen tandresy,~Vraiment 105 Docz | jest dla miłości własnej bronią i taka jest bojaźń onej, 106 3, V | twych proszę, szczęścia mego bronić!~Poświęcę życie moje, by 107 1, I | tej napaści, jak mogła, broniła,~Nareszciem go ze złości 108 2, V | Patrzaj, te wszystkie piękne brunetki, blondynki~Płaczą dziś po 109 1, IX | służby; właśnie ściągnęła brygada;~A śrzedni zaś w cywilnej 110 Docz, 0(*)| Naruszewicz, biskup łucki i brzeski lit. [Przyp. Autora]~ 111 2, IV | pończu dużą czarę,~Zjadłem brzoskwiń, morelów za dukatów parę,~ 112 2, IX | młynem, a w niej szynkuje Żyd brzydki...~ STAROSTA~Cóż, że niepiękny? 113 3, V | Potem amnestia , panom buławy, urzędy,~Szlachcie dadzą 114 2, IV | ujrzeć, teatra, ogrody,~Bulwary i foksale prawie bez 115 1, I | całą wieczerzę,~Powywracał butelki, szklanki i talerze,~Na 116 2, V | cholewami; znalazłszy za butem, oddaje~Potierał za cholewu.~ 117 2, VII | dalej:~Gdy Szambelan do butów srebrne przypiął kolce~I 118 1, 1 | SZARMANCKI~Zezwolić na to byłabyś waćpanna skłonną?~widząc, 119 1, 1 | SARMANCKI~Cc za rozkosz, ach! byłbym najszczęśliwszy z ludzi,~ 120 1, II | dni świetne wrócone,~Będą, byleby naród, cnotą zapalony,~Chęcią 121 1, IX | szczęśliwi!~Teraz!~ WALERY~Byleśmy byli zgodni i cierpliwi, ~ 122 3, V | PODKOMORZY~Mówić o tym byłoby czasu próżną stratą.~Niech 123 3, V | obietnice, względy,~Nie byłoż to tak dobrze? I cóż waćpan 124 1, III | z życiem, co wieść mają, bynajmniej niezgodne~Cóż dalej? miasto 125 3, VI | życiem o to się starali,~Byśmy wszyscy łask jego godnymi 126 2, VII | latarni i dachów -~Leciał, bystre bieguny, nieścignione okiem,~ 127 1, III | do wszystkiego, i ludzie bywali,~Którzy nic się nie ucząc 128 1, III | Lubi czasem chorować; i ca mi to szkodzi,~Że w myślach 129 1, VII | kocha,~Ojciec mię życzy, całkiem za mną jest macocha,~Parę 130 Docz | obyczaje, ale zdrożne względem całości krajowej opinie prostować 131 3, IV | ręce, które Walery i Teresa całują z przejęciem.~O, me dzieci! 132 2, IV | rzuca się na Walerego i całuje go~Pozwól się, przyjacielu, 133 3, VI | dzikie.~ WALERY~Będziemy całym życiem o to się starali,~ 134 1, 1 | mnie nie łudzi.~ SARMANCKI~Cc za rozkosz, ach! byłbym 135 3, VII | zgiełku i tego hałasu;~Wiesz, ce n'est pas du bon ton przyjeżdżać 136 3, VI | chciał jeszcze zważać na te ceregiele!~Rzecz już raz ułożona dziś 137 1, II | zakończy,~Że król pruski z cesarzem najściślej się złączy.~Anglia 138 Docz | obyczaje.~Pewien jestem, że charaktery osób najśmieszniejszych 139 1, II | byli kontenci, robiono co chciano,~Rozumiesz, że syn jego 140 1, II | żeby szli do trybunału,~Nie chcieli: Wolim cierpieć, niż z bratem 141 3, V | Nie szemrzę na nią ani chciwa jestem zysku,~Lecz bym nierada 142 2, II | tak bardzo podobać się chciwe,~Widziałem bardziej próżne 143 1, IX | Ohydna przemoc, podłość, chciwość, duch nieśmiały~Naród, niegdyś 144 3, VII | Mieć nad wami staranie, chciwości dalekie,~Rozciągać nie surowość, 145 1, I | AGATKA~Nie łudziłam się nigdy chciwością majątku,~Chcę słuchać mego 146 1, II | byleby naród, cnotą zapalony,~Chęcią dobra ojczyzny z królem 147 2, VII | będę skrycie.~O vous, ombre chérie! ~Płacze~ SZARMANCKI~Czemuż 148 1, III | przykłady,~Dzieliły z nami chętnie publiczne nakłady,~I z skroń 149 2, V | oddaje,~Igrzyskiem się jej chimer letkości staje.~Zaraz go 150 1, VIII| cicho do Podkomorzego~ to chimery; na dzień w łóżku leżeć 151 1, II | Moskwa Krym cały odda, a Chiny zabierze:~Szwed waleczny 152 3, VI | zawsze własny swój kawałek chleba.~Ja oświadczam, że na mnie 153 2, IV | przebrawszy się, przy powiewnym chłodzie,~Łajałem wraz z drugimi 154 1, IX | którymi w dzieciństwie się chłodził;~Myślić, że się zbliżają 155 3, VI | ci znajdę ot, tak frysz chłopczyka.~Nie znasz go ani ci się 156 2, V | haniebnym zdaniem śmiesz się chlubić!~Masz za żart zdradzać czułość 157 2, IV | SZARMANCKI.~Ale co ci to szkodzi? choćby dla zabawy.~ WALERY~Wierz 158 2, IV | bawił, pan, sławą okryty,~Chodził ustawnie koło Rzeczypospolitej,~ 159 2, VIII| wyśmienity!~Je suis fiére de mon choix i wielbię niebiosy.~Zaraz 160 2, V | Szuka w szarawarach i za cholewami; znalazłszy za butem, oddaje~ 161 2, V | butem, oddaje~Potierał za cholewu.~ SZARMANCKI~Zważaj, waćpan, 162 2, IV | żołnierce ochoty,~Nabył dla mnie chorągiew w rejmencie piechoty;~I 163 1, II | upływa,~Kiedy byłem na dziele Chorążego synów;~Najstarszy jak się 164 2, V | włosy Podczaszanki,~Obrączka Chorążyny, pierścień Kasztelanki,~ 165 2, IX | które w domu zemdlało lub chore,~Skądże te krzyki?~ STAROSCINA~ 166 1, IV | przy obiedzie.~Pójdziem do chorej; może tymczasem nadejdzie.~ 167 3, VI | Waćpani już także? to jakaś choroba!~Cóż ja pocznę, kiedy się 168 2, IX | prędko,zapobiec tej nagłej chorobie~Krzyczy jej do ucha~Jutro 169 1, III | widzimisię,~Lubi czasem chorować; i ca mi to szkodzi,~Że 170 2, V | Płaczą dziś po mnie, jęczą, chorują i mdleją.~Każda, że się 171 3, VI | Szarmancki ~~STAROŚCINA~C'est une chose bien affreuse, to rzecz 172 1, III | językiem i rodem, i krajem,~Chowają dzieci polskie francuskim 173 2, VII | SZARMANCKI~Bezsennie? on noc całą chrapie jak zabity.~ STAROŚCINA~ 174 1, VIII| radości wstał z powozu i chustką znak daje.~ TERESA~z pomieszaniem 175 1, VIII| Lokaj potem~~PODKOMORZY~No, chwała Bogu, przecież nasza Starościna~ 176 1, II | odpieczętowawszy~A to od mego syna! Chwalebna ich praca~Zawieszona na 177 1, 1 | podobnego.~ TERESA~W tak chwalebnym zamyśle, nie mogę zgadywać,~ 178 3, I | nim popisować.~Żeby się chwalić.~ TERESA~na boku~Otóż cała 179 3, V | teraz wszyscy tak bardzo, chwalicie.~Lo...gi....ki... Oj, żeby 180 Prze | przyznaję się śmiele. Nie chwaliłem - tylko to, co jest przykładnym, 181 1, III | Niewiasta w wolnym kraju chwały dostępuje.~Takich ja obyczaje 182 1, VII | niby odmawia i niby się chwieje,~A wewnątrz, wiem, że dla 183 2, VII | świetny i wprędce podane~Chwycił jak od niechcenia lejce, 184 1, I | Nareszciem go ze złości za włosy chwyciła,~Lecz śmiech mię jeszcze 185 1, II | Nieba zdarzyły porę, oni chwycili,~Ojczyznę spod ciężkiego 186 1, IX | niemu i padającego na kolana chwyta za szyję~PODKOMORZYNA~Ach, 187 1, VIII| naprzeciwko niemu~ STAROSTA~chwytając za rękę i zatrzymując~ 188 3, V | ja jemu!~A potem, ciężko chybić słowu raz danemu:~Dla Szarmanckiego 189 2, IX | polu tego roku zupełnie chybiło:~Po nizinach wymokło, na 190 2, IV | bieda nieustanna:~Tutaj ciągną rodzice, tu kocha się panna,~ 191 2, IX | STAROSTA~Jaki u licha frison? Ciało pewnie zdrowe,~Lecz te diabelskie 192 3, VI | umrze na pustyni.~ WALERY~z cicha do odchodzącego Szarmanckiego~ 193 2, IX | quoi bon les richesses? W cichej solitudzie~Żyć będą, nie 194 1, IX | wita się z Starościanką~Ciekawe między nami będzie tu spotkanie,~ 195 2, IV | WALERY~Ale wcale nie jestem ciekawy!~ SZARMANCKI.~Ale co ci 196 2, I | podnosić oczy:~Pytaniami ciekawych ustawnie dręczony,~Nie dał 197 1, I | obłoków,~Wzywa jakichściś cieniów, jakichściś wyroków.~Starosta 198 2, VIII| miłośne.~Zostały się cyprysy i ciernie nieznośne!~Dni moje pełne 199 1, II | bratem się kłócić!~Niechże cierpią. Lecz chcąc się do pierwszego 200 1, IV | Niezbyt dobrze, bo Imość cierpiała noc całą~ PODKOMORZYNA~A 201 1, II | trybunału,~Nie chcieli: Wolim cierpieć, niż z bratem się kłócić!~ 202 2, II | być powinny, bo wspólnie cierpiemy~Może, że tyle przeszkód 203 3, IV | łatwo pojmuję~ boleść, te cierpienia, niepewność srogą~Niewiele 204 1, IX | WALERY~Byleśmy byli zgodni i cierpliwi, ~Ujrzemy dobre skutki nowego 205 1, III | STAROSTA~Ważnych uwag waćpana cierpliwie słuchałem,~Lecz się przyznam, 206 1, II | chwilę i syn mój powraca.~Ciesz się kochana żono, dzisiaj 207 2, V | Każda, że się powrócę, cieszy się nadzieją;~Myli się, 208 2, IX | będzie, toż samo z jarzyną ;~Cieszyłem się przynajmniej cokolwiek 209 1, II | się tym wszystkim będziemy cieszyli;~Bóg wie, co porobiły sejmujące 210 1, II | W nieprzytomności jego cieszyły mię wieści,~Że się wśród 211 2, VII | co ona!~O, strato równie ciężka, jak nienadgrodzona!~Nigdy 212 3, IV | PODKOMORZYNA~Mój Walery! żal ciężki serce mi przenika;~Starosta 213 2, VII | dawna widzę, że smutek, ciężkie jakieś żale~Struły życia 214 1, II | chwycili,~Ojczyznę spod ciężkiego jarzma wydobyli;~Walcząc 215 3, III | litości,~Oddali od obojga ten cios tak głęboki,~Zmiękczy się 216 1, III | szczęściu,~Nie znajdują go w ciszy i słodkim zamęściu;~Idą 217 1, II | Patrz na okryte zbroją cnej młodzieży roty,~Skarby złotem, 218 Stan | zdrowe i uczciwe, zachęcać do cnót publicznych i domowych - 219 3, V | żądam osoby.~Miłość, miłość cnotliwa, ta poda sposoby,~Ze przy 220 3, VII | należy własnemu krajowi,~Cnotliwie wszyscy w zgodzie i jedności 221 2, IV | ten tylko beśpieczny,~Kto cnotliwië pracując, ludziom pożyteczny.~ 222 1, II | lecz że sprawiedliwe~Człek cnotliwy jest stałym, człek próżny 223 1, II | wieści,~Że się wśród tych cnotliwych mężów syn mój mieści,~Co 224 1, III | pożycia słodyczą,~Nagrodą cnych postępków i skromności wzorem.~ 225 2, II | szczęściem, zatrudnieniem to było codziennym.~ WALERY~Wśrzód tylu roztargnienia 226 3, III | Zmiękczy się na me prośby, cofnie swe wyroki.~ TERESA~Bodajbyś 227 1, II | prowadząc Podkomorzynę pod rękę~Com mówił wczoraj, powtarzam 228 2, VII | prawdziwie rozpłaczę.~ STAROŚCINA~Comme vous etes bon, honnete, 229 3, VI | STAROŚCINA~Mon ange, j'étais contraire na te ich pobranie,~Mais, 230 Stan | godnemu Koledze twemu dodawały coraz nowych sił, ażebyście rozpoczęte 231 3, III | godzien jesteś pogardy.~Corazem nieszczęśliwsza: z ojcem 232 3, V | rękę~I, ojciec, własnej córce chcesz zadawać mękę?~ STAROSTA~ 233 3, V | Z cnotą oddam go synom. Córki-m jego życzył~Nie dlatego, 234 2, VII | zapałem~Wszechmocne Nieba, coście dały jedną duszę,~Bym nieszczęsnej 235 1, II | młynów,~Niesłusznie; prawda; cośmy się go naprosili,~I nie, 236 2, VII | tęsknocie żyję.~Une perte cruelle , o Boże! W kwiecie mej 237 2, VII | figure et quels talentsz, jak cudnie walcował~Jakie fraki, halsztuki, 238 2, IV | długo odwiedzałeś waćpan cudze kraje?~ SZARMANCKI~Rok tylko, 239 2, IV | panienek, te wdowy, te od cudzej żonki.~ WALERY~Daję wiarę, 240 2, IV | szczęście, zabawa;~Tych się cudzoziemcowi opuścić nie godzi.~Co to 241 1, III | obcego zwyczaju~Widziemy cudzoziemki we własnym naszym kraju~ 242 Inc | IOCOSIUS, HOC MIHI IURIS~CUM VENIA DABIS.~HORATIUS~ 243 2, VIII| chwile miłośne.~Zostały się cyprysy i ciernie nieznośne!~Dni 244 3, V | obydwie uszy~Ledwie mu Żyd, cyrulik, jedwabiem pozszywał.~Ze 245 1, IX | brygada;~A śrzedni zaś w cywilnej komisji zasiada.~Tęskno 246 2, IV | przyjaciółmi pończu dużą czarę,~Zjadłem brzoskwiń, morelów 247 2, IX | potrawy,~To pewnie w krótkim czasie oboje wychudną,~I gościom 248 1, II | praw własności -~Za naszych czasów na to wszystko nie zważano,~ 249 Docz | gdzie każdy obywatel składa cząstkę powszechnego rządu, nie 250 3, V | PODKOMORZY~Mówić o tym byłoby czasu próżną stratą.~Niech naród 251 2, II | aniżeli tkliwe:~Wolą być przez czcicielów roje otaczane,~Niż szczyrze 252 3, VII | Potrzebne to rzeczy!~Do czego to znów przypiąć te ich 253 1, 1 | przez te zamęście~Znalazła, czegoś warta, znalazła twe szczęście.~ 254 1, II | lecą,~Lecz długo trzeba czekać, niźli się oświecą,~Nim 255 1, I | należycie;~Lecz jakiż los mię czekał, jakie smutne życie,~Mieć 256 1, IX | na łono matki, tak dawno czekany!~Jakże jestem szczęśliwa, 257 2, IV | Do pąsowego fraku; kupcy, czeladniki,~Jak gdyby ich umyślnie 258 3, I | powiem dzisiaj szczyrze),~Czemu ten Niemczyk wszystko kreślił 259 2, VII | przypadek.~ STAROŚCINA~Ach, czemuś go nie przestrzegł, mieszkający 260 1, VII | ogląda się~Cała, widzę, czereda wali się z hałasem,~Ja uciekam 261 1, II | błędem tryumf światła trudny.~Czernić sejm ten już rzeczą stało 262 2, II | ale niech mi odda ciebie.~Część moja szczupła, przecież 263 Prze | usprawiedliwię i nie zasłużę choć po części na te łaskawe względy, które 264 2, V | pokazuje prędko~To portret Cześnikowej, włosy Podczaszanki,~Obrączka 265 1, II | jakie ja też nudy z tym człekiem ponoszę!~ STAROSTA~Waćpani 266 2, IX | STAROSTA~Trudno trochę człeku~Wybrać między młodzieżą 267 2, VII | malgre moi z dziwacznym człowiekiem,~Co się nie zgadza ze mną 268 2, V | Wierzaj mi, nic po takim człowieku nie wrożę,~Który krzywdzi 269 Docz | szczególności nikomu nie łaję,~Czołem biję osobom, ganię obyczaje.~ 270 3, V | tego wszystkiego przyjść do czubów może;~I tak było po śmierci 271 2, VII | obrączki?~Ach, w cóż się twoja czuła kochanka obróci?~Smutek, 272 1, III | niezgodne~Cóż dalej? miasto czuwać nad rządem domowym.~Głowę 273 Stan | poczciwych. Bodajby Nieba, czuwające nad losami Rzeczypospolitej, 274 2, V | przypatruje się~Już zapomniałem, czyje te włosów pierścienie~Ha, 275 1, II | nigdy panowi obcemu.~Zważmy, czymeśmy byli lat tylko dwie temu:~ 276 3, II | smutny, obwiniony!~Ach, czymże jej zmartwienie potrafię 277 2, IV | Proszę, nie dowódź tego przez czyn nieuczciwy,~Tych, co mu 278 3, V | dzieciństwa; jakże bez litości~Czynisz wbrew córki swojej woli 279 1, II | siedzi, ale niech nie będzie czynna;~A jeżeli koniecznie o przymierze 280 1, II | dokonał, to drugi dokończy;~Czynnie robiąc zaradzi powszechnej 281 2, VII | Ojciec wiecznej światłości, czynów naszych świadek,~Zapłakany 282 2, IV | stało,~Bo mię wszystkie ich czyny obchodziły mało.~Dziękuję 283 1, II | straże, jakiś sejm gotowy ~Czyste do despotyzmu otwierają 284 1, II | lepiej z nimi; pożytek stąd czysty, ~Waćpani zawsze sprzeczna.~ 285 Docz | bijącymi w oczy uczynić; ażeby czytający i patrzący tym więcej nabierali 286 1, II | straciłeś.~Ja, co nigdy nie czytam lub przynajmniej mało,~Wiem, 287 Docz | DO CZYTELNIKA~Ma to do siebie umysł człowieka, 288 2, IX | żąda?~ STAROŚCINA~Parole d'honneur! wcale się na to 289 Inc | HOC MIHI IURIS~CUM VENIA DABIS.~HORATIUS~ 290 2, VII | Sięgając prawie głową latarni i dachów -~Leciał, bystre bieguny, 291 2, VII | czułości ponosił katusze,~Dajcie drugą; bym znieść mógł rozkosz 292 1, I | nigdy niegodzien.~ JAKUB~Dajmy pokój temu,~Mówmy raczej 293 3, VII | wami staranie, chciwości dalekie,~Rozciągać nie surowość, 294 1, II | przymierze chodzi,~Niech się z dalekim łączy, co jej nie zaszkodzi.~ 295 1, 1 | Kasztelance jednego z koni moich dałem;~Jak ma siadać, jak jeździć, 296 1, III | Ale tych raczej, co jej dali wychowanie,~Co wytworności 297 2, IV | słyszałem to samo.~ SZARMANCKI~Dalibóg, że nie, ale krewne uprzykrzone~ 298 1, III | zagranicy zwożą.~Któż ich do dalszej nauk doprowadza mety?~Madam, 299 1, III | zasłonę rozdziera.~A jeźli w dalszym wieku zwiedzi obce kraje,~ 300 2, VII | Wszechmocne Nieba, coście dały jedną duszę,~Bym nieszczęsnej 301 2, IX | Ja za życia mojego nie dam i szeląga.~Niechaj się sam 302 2, IV | grzeczną, słowem - zacną damą.~ WALERY~Ja właśnie o waćpanu 303 1, III | wyborem pojmując za żonę~Damę zacną, lecz która modnym 304 2, VII | swata,~Córki naszej nie damy nigdy za sensata.~ SZARMANCKI~ 305 3, V | ciężko chybić słowu raz danemu:~Dla Szarmanckiego córka 306 2, VII | Dzień nieszczęsny, gdzie Dangiel robić cię zaczynał.~Płaczcie, 307 2, VIII| tandresach słodkie te serca daniny~Więcej warte niż te głupie 308 1, I | zaczepi. Ja mu nie mogę darować,~Wczoraj na schodach chciał 309 2, IV | fraszek kupiwszy moc na darowizny,~Powróciłem nareszcie do 310 1, II | namowom przewrotnym nie dawał~I w zaczętej już pracy nigdy 311 1, IX | to przestrogom, które mi dawałeś,~Prawidłom, co z dzieciństwa 312 3, V | człeka majętnego.~szedłem dawniej z waćpaństwem w niejakieś 313 3, V | domu wieczny:~Rząd nasz dawny ustawnie chciałbyś przeistaczać. ~ 314 3, V | przy pracy i przy rządzie dbałym~Będziemy szczęśliwymi przestając 315 2, VII | najtkliwszym wyborze,~Le reste mes jours chciałam przepędzić 316 3, V | próżną stratą.~Niech naród decyduje w zjazdach sejmikowych;.~ 317 2, IX | tam kaskadę.~Ach, co to za delicje ! wśrzód wód tych mruczenia,~ 318 2, VII | dusza prawdziwie miłośna.~Delikatnej czułości waćpaniś jest wzorem.~ 319 2, V | waćpan z swą dyskrecją, swą delikatnością?~Patrz!~Pokazuje mu portret~ 320 1, II | jakiś sejm gotowy ~Czyste do despotyzmu otwierają pole.~ PODKOMORZY~ 321 2, IX | Szarmanckiego zapewne nie zwabia,~Au dessus des trésors z, nad drogie 322 2, IV | Poprawiając halsztuka i desynując się ~To prawda, że Bóg człeka 323 2, IX | Ciało pewnie zdrowe,~Lecz te diabelskie książki bałamucą głowę,~ 324 Inc | LIBERIUS SI~DIXERO QUID, SI FORTE IOCOSIUS, 325 1, II | jeżli nie zgaduję:~Cała ta długa wojna na tym się zakończy,~ 326 2, I | Wśrzód tylu przeszkód, po tak długim niewidzeniu.~Co go ustawnie 327 1, I | zawsze nieszczęśliwa; we dnie spać się kładzie,~A całą 328 3, VII | Niech ich podległość ze dniem dzisiejszym ustaje:~Ciebie 329 2, IX | sensat bez majątku, bez dóbr i pieniędzy,~Morałami swoimi 330 1, I | Prawda, że się wybornie dobrała ta para.~Bo i żona Starosty 331 1, III | Mospanie, gdzie się suma z dobrami zjednoczy,~Tam na resztę 332 2, VII | nie dozwoliły serca tak dobrane?~ STAROŚCINA~ śmiercią 333 3, VI | spokojnej mierności,~W tej dobranej umysłów i serca skłonności,~ 334 3, VII | nasi byli szczęśliwymi.~W dobrej i złej przygodzie z tobą 335 3, VI | zapewnić go mogę.~Znajdzie dobro ważniejsze nad wszystkie 336 Prze | raczyła przyjąć komedię z dobrocią i łaskawością, które mię 337 3, V | na małym.~Racz się waćpan dobrodziej prośbom mym nakłonić,~Nie 338 Stan | Jaśnie Wielmożnego WMość Dobrodzieja ~najniższym sługą ~Julian 339 1, 1 | z podziwieniem~Waćpanna dobrodziejka lubisz jeździć konno?~ TERESA~ 340 3, VI | kabance nad rzeką osiędą.~A, dobrodziko! widzisz, nie o mleko chodzi:~ 341 3, VII | wolnością nadaję .~ JAKUB~Panie dobry, łaskawy, pod rządy twoimi~ 342 1, III | stadła związki~I pełnią dobrych matek i żon obowiązki.~ 343 3, VII | Antał starego wina każ dobyć z piwnicy;~Niechaj moździerze 344 2, IX | Utraciłbym połowę rocznego dochodu.~To nie żart, żonę taką 345 2, IV | Porzuciłem: nie umiem dochować sekretu.~Dalej, próbując 346 2, IX | grając sobie,~Będzie wdzíęków dodawał przy wieczornej dobie.~ 347 Stan | obdarzonemu godnemu Koledze twemu dodawały coraz nowych sił, ażebyście 348 3, VII | chcę odbyć dawnym zwyczajom dogodnie:~Najprzód proszę, niech 349 2, VI | Waćpani dobrodziki żądaniom dogodzę:~Chciej zostać, nie lękaj 350 1, II | Rozumiesz, że syn jego dokazywał wiele?~Raz się w tydzień 351 2, IV | jednak wykształcić figurkę dokładnie,~Chciałem Paryż odwiedzić; 352 1, II | połączy~Co pierwszy nie dokonał, to drugi dokończy;~Czynnie 353 3, VI | murach klasztoru zamknięta~Dokonam opłakanych dni moich ostatki!~ 354 1, II | pierwszy nie dokonał, to drugi dokończy;~Czynnie robiąc zaradzi 355 1, I | wyszedł z sali~I na schodach dokończył ostatka swej mowy.~Prawdziwyż 356 3, VI | ponoszą,~Tam, gdzie cnoty domowe pierwszą rozkoszą,~Kędy 357 3, VII | słodkim staraniem krewnym i domowi.~I tym, co się należy własnemu 358 1, III | miasto czuwać nad rządem domowym.~Głowę nabitą mając dymem 359 2, IV | żałowałem;~Moje zabawy, domy, które uczęszczałem,~Może, 360 3, VI | się taka nie znajduje!~Fi donc, Monsieuŕ Szarmancki! Wstyd 361 3, VII | zjednoczenie~Najczulsze serca mego dopełnia życzenie;~W nim wszyscy 362 2, VII | Już był biegu swojego dopełniał połowy,~Kiedy o ostry kamień 363 1, III | Któż ich do dalszej nauk doprowadza mety?~Madam, co gdzieś we 364 1, II | braci.~Także waćpan takiego dopuściłeś działu?~ STAROSTA~Mówiłem 365 2, IX | się sam jegomość fortuny dorabia.~ STAROŚCINA~Votre argent 366 1, 1 | co jej tylko chęć i gust doradzi;~Nareszcie, żebyś nawet 367 3, VI | znasz go ani ci się można dorozumieć.~ TERESA~Ojcze! nie mogę 368 2, VII | Kochałam Szambelana, cud doskonałości.~Quelle figure et quels 369 2, IV | SZARMANCKI~Mam się znów dosługiwać? To sposób zbyt długi!~Urzędy, 370 1, II | wniosek~Miał promocje i dostał czasem kilka wiosek. ~Dzisiaj 371 2, IV | wszystkie żądze~Łatwe do dostąpienia, gdy człek ma pieniądze:~ 372 1, III | Niewiasta w wolnym kraju chwały dostępuje.~Takich ja obyczaje i cnoty 373 1, II | następuje.~ PODKOMORZYNA~Tak dotychczas bywało. Lecz siadajmy, proszę.~ 374 3, VI | cię jego strata nie bardzo dotyka,~Zobaczysz, że ci znajdę 375 Docz | Rzeczypospolitej. Rad bym bardzo, żeby dowcipy, pełne zdrowych i rozsądnych 376 3, V | jej stać się godnym,~By ci dowieść, że synem nie będę odrodnym.~ 377 1, III | takie; samaś waćpani dowodem.~Wiem, że znakomite i 378 2, IV | szczęśliwy;~Proszę, nie dowódź tego przez czyn nieuczciwy,~ 379 3, VI | liczy,~Szczęśliwego pożycia doznaje słodyczy, ~Niesmak w nim 380 1, IV | dawna, pod ich schowana dozorem,~Wasze życie i cnota były 381 2, VII | nieba zagniewane~Złączyć nie dozwoliły serca tak dobrane?~ STAROŚCINA~ 382 3, VII | takiej synowej Pan Bóg dał mi dożyć~I razem do waszego szczęścia 383 1, II | sądziliśmy sprawę,~Nie wiem, o dożywocie, czyli o zastawę,~Kiedy 384 Docz | bez odpoczynku wysilają i dręczą. Wady ludzkie, w całej swojej 385 2, I | niewidzeniu.~Co go ustawnie dręczy, co cierpi, co czuje,~Na 386 1, IX | Starosto, dziś mu spoczynku po drodze~Potrzeba.~ PODKOMORZYNA~ 387 1, 1 | przez pole i już wypadam na drogę,~Raptem utkwił w zagonie 388 2, VII | STAROŚCINA~C'est assez drôle prawdziwie; to on kochać 389 2, VII | ponosił katusze,~Dajcie drugą; bym znieść mógł rozkosz 390 1, III | niedobrze; powinien znać jedno i drugę.~Niech się najprzód sposobi 391 3, VII | tylko waćpan robisz dla drugich zgorszenie.~Jak wszystko, 392 1, II | Jedne państwo upadnie, a drugie się dźwignie~ PODKOMORZYNA~ 393 2, IX | Starościnę z krzesłem~Koniec aktu drugiego~ 394 2, IV | chłodzie,~Łajałem wraz z drugimi sejm w Saskim Ogrodzie:~ 395 3, IV | gdzież ten Walery?~ TERESA~ze drżeniem~Ojciec mój nadchodzi~Oddalę 396 2, I | trosków pełne i w ustawnym drżeniu,~Wśrzód tylu przeszkód, 397 1, III | Lecz się przyznam, że w duchu serdecznie się śmiałem~Jakże 398 2, IV | Zjadłem brzoskwiń, morelów za dukatów parę,~Potem koło dziesiątej, 399 1, II | waleczny na zawżdy złączy się z Duńczykiem,~Turczyn zaś wszystkich 400 2, IX | szczęśliwe i zdrowe,~Nie durzyły im głowy dymy romansowe.~ 401 2, VII | nieznośna!~I cierpi na to dusza prawdziwie miłośna.~Delikatnej 402 2, IV | Wypiłem z przyjaciółmi pończu dużą czarę,~Zjadłem brzoskwiń, 403 2, V | dwie niedziele.~Wyjmuje duży pierścień włosów i przypatruje 404 1, 1 | Wygrał jeden po drugim dwadzieścia zakładów.~Ach! gdybym tu 405 3, VII | tyś człowiek poczciwy,~Ja dwakroć w dniu dzisiejszym sądzę 406 2, IX | młodzieżą zepsutego wieku.~Mamy dwóch konkurentów, każdego ktoś 407 1, II | pod Augustami!~Co to za dwory, jakie trybunały huczne,~ 408 2, VII | postawiły między Adonisem,~Dydong, Eurydyką i pięknym Parysem .~ 409 1, III | domowym.~Głowę nabitą mając dymem romansowy,~Dzikie jakieś 410 2, IX | zdrowe,~Nie durzyły im głowy dymy romansowe.~ STAROŚCINA~płacze~ 411 1, VIII| sobie wspominam, kiedym z dyrektorem ~Wracał ze szkół do domu 412 1, IX | pracować, ~Gdzieście śmiałym działaniem mogli ratować.~Mnie staremu 413 2, V | wszystkim, co się między wami działo.~ WALERY~z grozą~I waćpan 414 1, II | waćpan takiego dopuściłeś działu?~ STAROSTA~Mówiłem młodszym, 415 3, V | Oj, żeby tak które moje dziecię~Umieć miało logikę zadałbym 416 1, V | tym domu, w latach mych dziecinnych~Miłość się przy zabawach 417 3, VII | przyczyny.~Bodajbyśmy, wraz dzieląc pomyślne godziny~Między 418 1, II | ledwie upływa,~Kiedy byłem na dziele Chorążego synów;~Najstarszy 419 2, II | nieprzytomność, co nas tak długu dzieliła,~Tereso, serca twego dla 420 1, IX | Bodajbyśmy się więcej nigdy nie dzielili!~ WALERY~A z braci mych 421 1, III | idąc Rzymianek przykłady,~Dzieliły z nami chętnie publiczne 422 2, IV | godziło,~Patrzyć na naród dzielny, długo uciskany,~Który poznawał 423 Stan | sił, ażebyście rozpoczęte dzieło postawienia Rzeczypospolitej 424 2, IV | Paryż odwiedzić; dobra więc dzierżawą~Puściwszy, rozstałem się 425 3, V | nami, wioskę weź niby w dzierżawę";~Drugi, żebym był za nim, 426 1, I | to będzie podobno godzina dziesiąta,~Śniadanie czy gotowe?~ 427 2, IV | dukatów parę,~Potem koło dziesiątej, kończąc dzień przyjemny,~ 428 1, II | Potrwa - lat osiemnaście i dziewięć miesięcy;~Potem zgodzą się, 429 1, II | Persami, Tatarami albo z Siczą dziką.~ STAROSTA~Pewnie, że lepiej 430 1, I | A całą noc się tłucze w dzikiej promenadzie ~Płacze, patrzy 431 1, III | pozwu ani tyle;~Głowę mając dzikimi rzeczami nabitą,~Wie dobrze, 432 1, II | odmiana:~W księgach się tych dzikości wszystkich nauczyłeś,~W 433 1, I | kochała!~ JAKUB~Pewnie, że dzisiejsza~Mniej od pierwszej rozsądna, 434 2, IX | Te was przenoszą w jakieś dziwaczne krainy~I każą płakać, wzdychać, 435 2, VII | Łącząc mię malgre moi z dziwacznym człowiekiem,~Co się nie 436 1, III | francuskimi słowy~ PODKOMORZY~Dziwić się nie należy, jeżli Starościna~ 437 2, II | dosyć. W układach swych dziwni,~Ojciec mój i macocha dotąd 438 1, II | państwo upadnie, a drugie się dźwignie~ PODKOMORZYNA~Ale, Starosto, 439 2, IX | Toujours je vois en vous e twardej duszy ślady.~Nie 440 1, III | ganisz wychowanie?~Wszakże ta Edukacja, te nowe przykłady,~Równie 441 2, IX | płaci mi arendy ~ STAROŚCINA~Eh! Vous me sacrifierez z tak 442 2, IV | wielkim halsztukiem i w fraku eleganckim rzuca się na Walerego i 443 2, VII | lubię~Szarmancki czyta:~ ELEGIA NA ŚMIERC SZAMBELANA~Płaczcie, 444 3, V | się nikomu nie skłoni;~W elekcji każdy swego kandydata broni~ 445 3, V | popisywać,~Przeciw wolnym elekcjom zaczął przebąkiwać;~Właśnie 446 2, VII | wola.~Amorki duszę jego, w elizejskie pola~Przeniósłszy, postawiły 447 2, VII | doskonałości.~Quelle figure et quels talentsz, jak cudnie 448 3, VI | STAROŚCINA~Mon ange, j'étais contraire na te ich pobranie,~ 449 2, VII | STAROŚCINA~Comme vous etes bon, honnete, jak masz duszę 450 2, IX | pono na kaskadę,~Si vous étes si cruel , to ja precz odjadę.~ 451 2, VII | między Adonisem,~Dydong, Eurydyką i pięknym Parysem .~Równie 452 3, II | jeszcze dla jejmości obszywać falbanę.~Odchodzi~~ 453 Docz | największej wagi: opinie te fałszywe lub prawdziwe, zdrożne lub 454 2, VII | rozpacz życia jej ukróci,~Fatalna karyjolko, ja będę przeklinał~ 455 2, VII | nielitościwy! o, okrutny Febie!~ SZARMANCKI~czyta dalej:~ 456 1, III | oko; jestem w strasznej feblesie, skoro będę lepiej, polecę 457 2, VII | SZARMANCKI~czyta dalej:~Febus dnia tego mgliste rzucając 458 3, VII | nie bardzo chce być na tej fecie;~Wy sobie bourgeoisement 459 3, VI | rzecz się taka nie znajduje!~Fi donc, Monsieuŕ Szarmancki! 460 2, VIII| mąż wyśmienity!~Je suis fiére de mon choix i wielbię niebiosy.~ 461 2, VII | cud doskonałości.~Quelle figure et quels talentsz, jak cudnie 462 2, IV | Żeby jednak wykształcić figurkę dokładnie,~Chciałem Paryż 463 Docz | zgłębiających tychże wad filozoficznych traktatów. Śmieszność najstraszniejszą 464 2, IV | teatra, ogrody,~Bulwary i foksale prawie bez ludzi;~Człowiek 465 2, IV | kończąc dzień przyjemny,~Foksalowe zabawy okrywał mrok ciemny.~ 466 3, VI | intercyza pisze.~Ja o tych formalnościach nic dotąd nie słyszę;~Szlub 467 3, V | zwyczaju,~Zaraz panowie partie formują po kraju;~Ten mówi do mnie 468 Inc | LIBERIUS SI~DIXERO QUID, SI FORTE IOCOSIUS, HOC MIHI IURIS~ 469 2, V | jej: Powiedz, przez jakie fortele~Do zbioru uwiedzionych przez 470 3, V | tylko słowy.~Naówczas ich fortuna w lepszym była stanie~Dziś 471 2, IX | Niechaj się sam jegomość fortuny dorabia.~ STAROŚCINA~Votre 472 1, VII | z hałasem,~Ja uciekam i frak mój odmienię tymczasem.~~ 473 1, II | najściślej się złączy.~Anglia z Francją obronne uderzy przymierze.~ 474 1, III | PODKOMORZYNA~Kuzynka z francuskiego myśli swe tłumaczy.~ PODKOMORZY~" 475 1, III | Chowają dzieci polskie francuskim zwyczajem~I taką na nie 476 1, III | Znaczy la tete m'a fait mal francuskimi słowy~ PODKOMORZY~Dziwić 477 1, III | robiła kornety,~Albo włóczęga Francuz. I cóż stąd wynika?~Młodzieniec 478 2, V | dezabilu i w nocnym negliżu ~Francuzka na wyjezdnym dała mi w Paryżu.~ 479 1, V | Upoważnia mój wybór i słodzi frasunek.~Dzisiaj go więc zobaczę!~ 480 3, III | spokojność mi wraca, ~Tyle frasunków jeden rzut oka zapłaca.~ 481 1, I | znudziła, wzdycha, w ustawnym frasunku,~Zawsze narzeka; nie wiem, 482 2, IV | gniadą białonogę.~Potem fraszek kupiwszy moc na darowizny,~ 483 2, IX | STAROSTA~Jaki u licha frison? Ciało pewnie zdrowe,~Lecz 484 2, IX | czuję,~Głowa mię boli, jakiś frisson  mię przejmuje.~ STAROSTA~ 485 2, IX | co powiedzą ludzie;~Des fruits, du lait , to ich będzie 486 3, VI | posagu nie miała,~Że się fruktami, mlekiem karmić tylko będą,~ 487 3, VI | Zobaczysz, że ci znajdę ot, tak frysz chłopczyka.~Nie znasz go 488 2, VII | halsztuki, ach! jak się fryzował,~Ja, co zawsze nad względy 489 2, IV | przypadam szczęśliwie,~Daję sto funtów: i tak od śmierci niebogę~ 490 2, IV | zdało mu się oddać mię do gabinetu ,~Porzuciłem: nie umiem 491 1, III | się nie ucząc u wszystkim gadali.~Dziś spytaj chłopca w szkołach 492 1, I | swej mowy.~Prawdziwyż to gaduła!~ AGATKA~Potrzeba zajść 493 Osob | PANI PODKOMORZYNA~STAROSTA GADULSKI, koligat Podkomorzyny~STAROŚCINA, 494 2, VII | srebrne przypiął kolce~I przed ganek zajechać kazał karyjolce,~ 495 1, III | obyczaje i cnoty szanuję,~Lecz ganić nie przestanę nierozsądne 496 Prze | przykładnym, dobrym, pożytecznym; ganiłem, co w publicznym lub prywatnym 497 1, III | odmianie,~Dziś żywo nowomodne ganisz wychowanie?~Wszakże ta Edukacja, 498 1, 1 | wszystkie progi i na wszystkie ganki.~ TERESA~Tak śmiałej powinszować 499 2, IX | maleńką lekturę;~Tout á fait garçon brave i pełen tandresy,~ 500 1, III | dzikie powziąwszy mniemanie,~Gardząc własnym językiem i rodem,


1790-gardz | gasly-monsi | moral-pochw | pocie-rozdz | rozer-twoim | tychz-zalet | zalob-zywos

IntraText® (V89) Copyright 1996-2007 EuloTech SRL